PDA

Zobacz pełną wersję : TheSims i jej popularność


pushek
31.05.2002, 13:19
Hmm.... Myśle, że wszyscy zauważyli.. Jak ktoś sobie kupuje komputer i nigdy nie miał z nim doczynienia to pierwszą jego grą jest TheSims. Napaża w nią dziń i noc... [Tak było w przypadku mojegich dwoch kolegów i jednej koleżanki] Nie wychodzili z domu.. np. jak proponowałem dla qmpla wypad na jakis basen czy cos. To stanowczo odmawiał. Czasami próbował wymowek typu, ze nie moze czy cos.. Za dobrze go znam zebym w to uwierzyl :) Poprostu wolal gracw thesims... Ale czy to nie przesada? Rozumiem pograc czasami dla rozrywki, ale zeby to robic nalogowo? Hmmm mysle, ze komputer to taki sam nalog [jak ktos jest uzalezniony] jak picie/palenie czy nawet ćpanie.... Do czego prowadzi takie "życie" uzależnionego? Sam sie zastanawiam czy nie gram czasami za dużo w daną gierkę.... Nie wiem co wy myślicie o "uzaleznieniu" od thesims... mam nadzieje ze sie wypowiecie na ten temat........

Etuś
31.05.2002, 13:33
A ja sie pochwale ze miałem The sims zanim miałem komputer:) Pożyczyłem płyte wcześniej. Według mnie to nic dziwnego ze tyle osób interesuje się tą grą. Ta gra to poprostu Kult.
P.S wole dodatki niz The sims 2 bo wtedy bedzie taniej:P

pushek
31.05.2002, 13:48
Nie wiem... być może wyjdzie TheSims2 i kolejna seria dodatkow... kto wie..... Ja przyznam nie mialem thesims jako pierwszej gry poniewaz jeszcze wtedy nie bylo thesims :P

Marina
31.05.2002, 14:03
The Sims to taki jakby nałóg,który z czasem przechodzi.Tak było w przypadku moim i mojej przyjaciółki.Na początku grałam 5 godz.dziennie jak nie więcej ,ale byłam w zerówce albo pierwszej klasie więc nic innego nie miałam na głowie :D Potem z czasem grałam trzy godziny,dwie,niedawno po godzinie,a teraz jak gram w the sims to góra pół godziny...Czasem dobrze zrobić sobie taką przerwę :)

pushek
31.05.2002, 14:08
no 5 godzin to jeszcze malo kiedys potrafilem caly dzien grac w q3arena ale juz mi przeszlo i wogole nie gram :) Hmmm a w simsy gram jak pada deszcz i jak musze sprawdzic jakies moje dodatki :) Taka jest prawda poza stronka nie ma zbytnio czasu przy komputerze ale ja to lubie :) [/i]

Etuś
31.05.2002, 14:10
Ja mam swoją rodzinke co grają dziennie ja wiem tak 13 godzin... Od chyba 9 do 11 wieczorem:) A ja szczerze mówiąc to w the sims od dwóch miesięcy nie grywam bo przez mojego windowsa mam tylko normalne The sims a nie lubie za bardzo dodatków z intenrtu.

pushek
31.05.2002, 14:19

Etuś
31.05.2002, 14:23
Ja mam gg włączone ale mnie nie ma. Tylko ostatnio jestem w necie gdzies godzin a normalnie jak ejst ciepło to 3-4.

pushek
01.06.2002, 09:59
i tak ci nie uwierze..... :)

Etuś
01.06.2002, 14:28
E..... no dobra możesz przesadziłem z tym 3-4 moze ekhm 11-15?:)

Kvatch
02.06.2002, 10:13
E..... no dobra możesz przesadziłem z tym 3-4 moze ekhm 11-15?:) Według mnie The sims się szybko nudzi i po dwóch miesiącach trzeba odpocząć i nie grać się nachalnie

pushek
02.06.2002, 11:51
mozliwe ze ty tak uwarzasz ale ja nie :P

Etuś
02.06.2002, 12:52
Były sobie różne zdania
co służyły do wykłócania
jeden chce to
drugi tamto
i tak mijało całe lato:)

Tamtam Wierszyk etusia:)

P.S jak kto woli:0

pushek
02.06.2002, 20:16
drugi tamto  
i tak mijało całe lato:)


to spaliles reszta nawet nawet :P

Etuś
02.06.2002, 20:21
:( Napisze moze cos na thesims.pl:)

pushek
02.06.2002, 20:23
a moze na ms?

Kama2002
22.10.2002, 16:08
Ja sądzę, że The Sims to rzeczywiście gra kultowa, która przyciąga na wiele, wiele miesięcy, potem się nudzi, a za następne dwa miesiące znowu się gra jak na początku. I na tym polega jej potęga. Narazie mi się znudziły, ale i tak, gdy ktoś dyskutuje o Simach, to natychmiast włączam się do rozmowy :)
Kurczę, że też ja takie gry nie wymyśliłam. Ale kokosy muszą zbijać panowie z EA :x

ocoolarnik
23.10.2002, 16:33
Moją pierwszą grą nie było The Sims, bo wtedy go jeszcze nie było. Kiedyś grałem w to obowiązkowo, ale od kiedy zajmuje się stro.... czymś tam, to wogóle nie gram, chyba, że sprawdzam dodatki. Po za tym w 1993 roku nie było simów, a wtedy już potrafiłem korzystać z kompa. Wtedy to były samochody na gigantyczne dyskietki a nie na płyty :D

P.S. Zauważyliście, że w tym temacie tylko Wasza redakcja komnetowała?

marcia
24.10.2002, 18:14
zanczy dokladnie redakcja??

Olciaa
11.06.2003, 19:27
:D Moją pierwszą grą nie było the sims i chyba mam szczęście... No może nie zupełnie. Znam kilka osób, których to była PIERWSZA gra i są nałogowcami... Niektórzy nawet kompa nie potrzebują. Ja mam kuzynkę, co jak tylko przychodzi do kogoś kto ma KOMP A NA NIM SIMSY to po prostu wariuje. Prosi cię, skacze na około ciebie, no po prostu świr. A jak nie chcesz włączyć to dostaje szału!! No ale tak się dzieje nietylko z tymi co tą grę mieli pierwszą. Miałam kiedyś bardzo, baaaaaaaardzo dobrą koleżankę. Lubiłyśmy te sasme gry (ona nie znała simsów), gadałyśmy o nich caluuuutki dzień (na dworku). Później dostała simsy i zaczęła powolutku oddalać się od świata nieuzależnionych. Aż teraz, dostała the sims: gwiazda, dostała ŚWIRA!! No serio... Nosa z domu nie wychyli no bo po co. Nie pogada, tylko komp, komp i jeszcze raz komp... :cry: Ja ją tak lubiłam :cry: . No ale mniejsza o to... Co wy sądzicie dokładniej o uzależnieniach??

Kremówka
12.06.2003, 09:09
Może wypożyczyła by moje dwie siostry to by może odświrowała :wink:. Jakby miała ten komputer podzielić sobie to przez jakiś czas nie mogła by przy nim przebywać... zaczęło by się jej nudzić... i może by zauważyła wreszcie coś innego niż Sims :). Albo niech sobie wymieni kompa na jakiegoś złoma co się bezprzerwy rozlatuje :wink: to wtedy może straci cierpliwość...

Jakby co to ja się chętnie zamienię :D :D :D :D :D

Olciaa
12.06.2003, 14:39
8) Szybko to ona kompa nie dostanie... :cry: Narazie musi przesiadywać u mnie :cry: POMOCY :!: :!: :!: :cry:

Blinka
18.06.2003, 16:15
Ja mam koleżankę (już nie mam bo się pokłóciłyśmy) która ma lekkiego
świara na punkcie Simsów. Jak do mnie przychodziła to zaraz chciała grać
w Simsy. Marudziła coś a potem szła do domu pod pretekstem że idzie
się z psem pobawić, posprząteć itp. Ale jak włączałam te Simsy,
to siedziała póki moja mama nas nie wygoniła. Niby miała iść o drugiej,
a nigdzie nie wychodziła. Jak już nie grałyśmy to szła do domu.
Pożyczałam jej Simsy zwykłe bo dodatki do jej kompa nie wchodzą.
I tak rok było :P Teraz mam inną koleżankę starszą od niej ale w
moim wieku. Ale jest strasz wkurzająca pyta się mnie czy jej Sim
może podwozić innych Simów do pracy jak mówie że nie ma takiej możliwości to się pyta dlaczego :P
Powiem jej że panowie z Maxsis tego nie wymyślili?
Zapyta się co to Maxsis :P :roll: :P

Jacky
18.06.2003, 18:58
Moja kuzynka co roku przyjeżdża do mnie na wakacje i gdy ja grałam w simsy ona mówiła że ta gra jest nudna. Kiedyś pokazałam jej i wytłumaczyłam dokładnie na czym ta gra polega i teraz jest prawie nałogowcem tej gry.

Garfield
28.08.2004, 10:36
Drogi pushu mam nadzieje że teraz co ja powiem nie wzbudzi w tobie złości ale jesteś administratorem :] napisałeś regulamin :] a sam łamiesz ten regulamin spójrz na swoje posty. Wiesz że ja cie lubie ale poprostu tak nie może być. Zastanów się i popraw te błędne posty :].
Pozdrowienia bubu i garfield ;)

Bania
28.08.2004, 10:51
Simsy?? hmm tak moja 2 gra jaką miałem:). Nałogowcem byłem przez jakies 2 miechy potem sie simsy zdu...zepsuły i nie chciało mi się z nimi robić. Mineło półtora roku. 2 tyg temu zainstalowałem sismy znów. I znów jestem nałogowcem.......z domu wychodze tylko na melanże:). Ale na razie sie nie lecze z nałogu:P. Zaczne 1 września bo inaczej znowu będe miał problemy z przejściem klasy:P.

P.O.Z.D.R.O

kuba_10
28.08.2004, 12:06
Pamiętam, jak miałem 8 lat to miałem kolegę, który był (i jest, na szczęście już lżej) nałogowcem totalnym. Nawet od najgłupszej gry nie dało się go odciągnąć - matka przychodziła, pies wył, dzidzia (ten kolega) płakała, chąc przejść jeszcze 20 metrów :) w Jazzie Jackrabbicie 2 :) Jak już przeszedł to musiał dokończyć poziom :) W końcu matka musiała go lać, a ja musiałem wycierać podłogę :)
A pierwszą grą, w jaką grałem, były mangowe wyścigi :)

oneocato
28.08.2004, 12:33
Simsy .... Grałam już w nie u kolegi bo nie miałam jeszcze swojego kompa... Ale przecież wiadomo że twórcom tej gry chodziło o to aby dziecie (i nie tylko ;)) chciały lub lubiły grać w simsy aby ta gra ich przyciagała choćby tym że jest inna od niektórych gier..Nie wiem ale ja gram w simsy z gdzies 2-3 godzinki bo później mnie mama i siora zganiaja =__=

Windrider
28.08.2004, 15:50
U mnie to sie zaczęło od reklamy w clicku (drugi numer) :) Póxniej znowu go kupiłem, zobaczyłem jak te simsy wyglądają na mini screenach i chciałem je mieć :D Jak byłem u kogoś kto je miał mogłem grać godzinami (całe szczęścia taka sytuacja miała miejsce tylko 2 razy). W końcu porzyczyłem od kogoś simsy i zostałem nałogowcem. No i tak jak prawie wszyscy mam takie cykle - gram,nie gram (pare dni temu zakończył mi się ten cykl grania :P).

tomik
28.08.2004, 17:27
Simy wypatrzyla moja sistra.. ja sobie zalatwilem diablo ona simy.... diablo nie dzialalo bo byl crack pizdniety.... zobaczylem smisy.... pizdlem diablo :D

AmazonkAA
28.08.2004, 19:10
ja na simsy trafilam wylacznie przez przypadek. Kiedys, gdy kolezanka pozyczyla mi sterte filmow na DVD, to akurat miedzy tymi filmami znalazla sie plyta z TS :) Od razu wciagnelam sie w te gre, czasem nie jadlam nawet rano sniadania i bieglam do kompa, zeby sobie pograc :)

Agita
28.08.2004, 19:36
Jak miałam dopiero co nowy komp to mi mama powiedziała, że słyszała o takiej podobno extra grze The Sims oczywiście i się mnie zapytała czy nie kupimy se na spółe :D :lol: ( ja akurat wtedy chcałam sobie inną grę kupić, no ale podziałało na mnie te " na spółę " :lol: ;) ) no i się zgodziłam mama na początku pograła trochę w The Sims, ale później miała za dużo pracy i przesyała, a jak miała urlop to powiedziała, że nie będzie w to grąć bo jeszcze się wciągnie :lol: .
Che Che simsy mam tak długo dzięki mamie fajnie nie :P !!!

Shandria
29.08.2004, 12:02
:) ja w simsy klikalam jeszcze prze premiera :P bo moj tata mial kawiarenke :) i zamawial bardzo duzo gier :P a ja sobie w nie gralam :) w simsach sie zakochalam :wub: :wub: :P pamiętam jak się keidyś wkurzyłam o to ze ktoś w cafe mi rodzinke skasowal !! :angry: :lol:

Aiza
16.10.2004, 08:50
Ja w simsy zaczęłam grać jak wyszedł już dodatek randka. No i sobie tak uzupełnialam "zapasy" dodatków simowych. teraz mam wszystkie. I czasami potrafię cały dzien przesiedziec przed kompem. Ale pozniej robie sobie pare godzin przerwy. :wacko:

froggermile
18.10.2004, 17:09
jak juz pisalam w ktoryms temacie, jak mnie cos dopadnie , to potrafie grac nawet 7godzin dziennie. ale jak juz gram tak "nalogowo" to pozniej sobie robie 2 tygodniowa przerwe :P

Lady Makabert
16.01.2007, 09:32
Heh... Trza odświerzyć temacik :P

Ja simsy dostałam od wujka :P ale mi nie chodziły bo miałam za słabego kompa :D (wiem, wiem to był straszny śmieć!). Po... no po kilku... latach... Pojechałam do kuzynki i tam zrobiłyśmy taką simkę (wtedy pierwszy raz zagrałam w simy, pierwszy raz zobaczyłam jak one wyglądają) i to była inna kuzynka :P i ją dręczyłyśmy i mi się spodobało :P potem szukałam tej mojej gierki bo wiedziałam że gdzieśą mam :) a komputer miałam nowy, więc byłam pewna że będzie chodziło... No i zainstalowałam! Stałam się nałogowcem! Potrafiłam cały dzień przesiedzieć i grać w the sims :) Teraz mi trochę przeszło, ale czasem jak mnie coś napadnie to potrafię grać nawet przez cały weekend bez przerwy o.O.

Monitkowa
16.01.2007, 12:56
Ja oglądałam tv w dniu premiery pierwszej orginalnej wersji The sims.
Kolega taty kupil tą grę a ja zakochałam sie od pierwszego zagrania.
Wtedy z siostrą grałyśmy Janem Nowakiem w samouczku. Gdy wybuchł pożar krzyknęłyśmy przerażone pali się a mój tata wbiegł przerażony..: GDZIE!
Po 6 godzin wybitnej gry musiałyśmy kończyć a do jana przyszła żona... nagle... o_O
No ale to były czasy :laugh:

dodge92
18.01.2007, 08:38
JA pojechałam do cioci do Zakopanego
i Wtedy moja kuzynka krzykneła
ze ma gre taką jak życie..
Zdziwiłam sie...
JAk ja zobaczyłam.. T
Grałam 8 h
Wujek juz sie o mnie martwił...
Ale wiedział jak kocham auta
Więc Pozyczył od kolegi...
Nowego opla..
I dopiero sie wtedy oderwałam.
a potem przyjechałam do domu. i czekałam az ciocia wyśle mi
gre ;)
A teraz nadal w nią gram..
Szkoda ze tak dużo ludzi niej zapomniało
i zyją tylko THE SIMS 2

Vegeta
16.10.2007, 16:49
Ja mam TS 2 na DVD i strasznie mi się tną.W dodatku koleżanka mówi że gdzieś je zgubiła i parę tygodni mi nie oddaje :wacko:
A co do ts1 to fajna gra.Ale niedawno miałam od nich wieeeelką przerwę bo moja kumpela z klasy pożyczyła je na wakacje i co?Miałam przerwę 2 miesięczną!A moje pierwsze spotkanie z simsami u kolegi.Nie kapowałam za bardzo o co chodzi więc tylko kupowałam meble.Po paru latach zachciało mi się TS2.Ale w sklepie mam się nabrała bo facet powiedział że rzeby działało, trzeba mieć ts1!Kłamczuch!A potem komp się zepsuł!No ale w końcu mogę grać przynajmniej w ts1.

Tonetti
19.10.2007, 13:12
Ja w The Sims I poznałem dzięki kuzynce. Było to dawno bo 2001 r. Pojechałem do kuzynki. Ona akurat grała w The Sims I. Ja też pograłem i bardzo mnie to wciągnęło. Gram w tą grę do tej pory, ale już teraz gram częściej w The Sims II. Gram jeszcze i grać będę.

Rëñáës
26.10.2007, 08:57
To było dawno temu w 2003 r.
Byłem u mojego kolegi no i przeglądałem sobie gry zobaczyłem The Sims 1 i spytałem się go czy mogę pożyczyć on powiedział,że tak...
Grałem,grałem aż wreszcie mnie się znudziło i kupiłem sobie The Sims 2 B) :D

simomanka
07.12.2007, 18:51
A mój znajomy miał sklep z grami na kompa. Kiedyś oglądałam sobie Hypera i tam puścili reklmę The Sims. To aj zadzwoniąłm od razu do tego gościa i go poprosiłam, a mamę przekonałam tym że trzeba kasę liczyć na budowę domu ;) No i dostałam. A potem wszystkie dodatki ajie wyszły, potem The Sims 2, a potem pewnie TS3 xD