PDA

Zobacz pełną wersję : Świąteczne Fotostory ;-)


Myszka-99
15.12.2004, 15:03
Fotostory będzie miało kilka odcinków, wszytstkie zdjęcia mam już zapisane, tylko treść, więc napewno nie bedzie takiego "hop" i się skończy jak poprzednie ;]

No dobrz, przejdźmy do rzeczy:

Najpierw przedstawię bochaterów.

Ciemna strona, znaczy złe charakterki (ale czy do końca?)
http://simsfoto.w.interia.pl/0001.gif
Od prawej, kobieta w złoto-białej sukni - Królowa Hiveria (fr. hiver - zimny)
Pośrodku Jej córka Chinanita (hebr. chinanit - stokrotka)
Z Lewej ni to duch- ni to człowiek.. Tenebris (fr.. ténebres -ciemność) Osoba -szpieg, pomaga Kardisz.

Jasna strona... A raczej Mikołajowa rodzina:
http://simsfoto.w.interia.pl/0002.gif
Oczywiście Pani Mikołajowa, Św. Mikołaj i 2 elfy. Mniejszy i młodszy z nich to Suzana (hebr. szoszana- róża) A ta starsza - Wojanite (fr. voyante - wróżka).

Część pierwsza :D
Chinanita wykorzystała okazję, że jej Matka udała się własnie na popołudniowy wypoczynek. Wystarczyło przeskoczyć tylko płotek i ... i była już na Mikołajowej posesji.
http://simsfoto.w.interia.pl/0003.gif
- Witaj Nasza Stokrotko! - krzykną święty na powitanie.
- Czy Wojanita nie jests zajęta?
- Ho ho ho, niestety, ale poszła do fabryki, nie może teraz przyjśc.
- Aha - Chinanita westchnęła smutno - szkoda to ja...
- Oczywiście , hoho, możesz nam pomóc! Przydadzą się jeszce jedne rączki do pomocy...
Chinanita milczała, wyczuwała, że ktoś ją obserwuje
Nie pomyliła się. Jak tylko wyszła z zamku, Królowa obudziła sie , a widząc, że nie mam jej córki natychmiast wezwała Tenebris.
http://simsfoto.w.interia.pl/0004.gif
- Nie mów nic, i sama pomyśl, gdzi twoja córka najcześciej przebywa- odrazu odezwała się Tenebris, chcac nauczyć Królową porównywania faktów. Była zmęczona ciągłym przywoływaniem jej przez Hiverię.
- Może być mnie nie pouczała, jak zwykle siedzi u tego przeklęteko rozdawacza zabawek tym małym bachorom!
- O tak, jest o tu... własnie tam , idzie do fabryki ...
http://simsfoto.w.interia.pl/0005.gif
- zaraz ją złapię i będzie wiedziała , co to znaczy nie słuchać swej Matki!
- nie każ jej zabardzo, jest jescze mlłoda, zbyt głhupia aby rozumieć jakim zagrożeniem jest dla nas święty. Nie może zrozumieć, ze oni...
- Cisza! To moja córka, ja tu decyduję co ona może a czego nie! - Hiveria teleportowała się przed drzwi do fabryki.
http://simsfoto.w.interia.pl/0006.gif
Po chwili nadszedł Mikołaj z Chinanitą.
- Chinanita! Marsz do domu, idź do domu i zrób mi mocną kawę. Ale to już!
- a mogę...
- Nie możesz!Idź już!
- Dlaczego nie pozwalasz jej - do rozmowy (a raczej kłótni) włączył się Mikołaj
- Za moje dzieciństwo! nie życzę sobie aby Chinanita przebywała w tym Radośnie - żałosnym zabawkowym towarzystwie.
Hiveria zamaszyscie odwróciła się, jej suknia "zafalowała sie" a sama Królowa poszła do Zamku.
***
-Mamo, dlaczego ja nie mogę...
- Straciłam przez to dzieciństwo córko! Poprosiłam o jedno, a zamiast tego dostałam starą głupią szmacianą lalkę! Poczułam się strasznie! A chciałm tylko móc wyjść z tego zapchlonego Przytułku i móc panować nad światem! Już żadne dziecko by nie było głodne! A ten Mikołaj to nawet tego nie zrobi! tylko te głupie zabawki i zabawki... Komu to potrzebne .. tym bachorom?
- A ja ... a ja chciałam
- Nic nie mozesz! Idź z tąd - królowa nie panowała nad emocjami . Chinanita z płaczem pobiegła do swego pokoju, a zimnej, poważna królowa też uroniła kilka lodowych łez.
http://simsfoto.w.interia.pl/0007.gif

Myszka-99
22.12.2004, 19:33
Mam nadzieję, że zdjęcia teraz się bardziej spodobają , te pierwsze rzeczywiscie były obleśne!

Część druga :D

Aaaa, ona jest okropna, chce zniszczyć te święta! - ponuro rozmyślała Chinanita - Pewnie zaraz zamrozi cały świat i będzie się rzadziła! Ja nie chcę! Tylko pragnę, aby wszyscy cieszyli się przez ten cały Bożo Narodzeniowy czas... Wogóle żyby wszysc się radowali! - Chinanita swoje myśli skrzętnie zapisywała w swoim notatniku - A ta nie, mogłaby teraz starać się aby te dzieciaki z sierocińców, domów dziecka, i nawet te porzucone przy dworcu , żeby, żeby i one się cieszyły. Nie, ona woli wszystko niszczyć. Nie wirzy w swe marzenia nawet!
http://simsfoto.w.interia.pl/0010.jpg
Tylko patrze. - Wciąż nie mogła się pozbierać - Tylko patrzę i nic nie robię. Strokrociu! Weś się w garść i coś wymyśl... Właśnie co?! ... Nie wiesz? Zaraz twoja mądra główka coś wymyśli - prowadziła ze sobą monolog - Mam! Umówiłam się z Wojanite o 20, fakt, matka nie pozwoliła mi wychodzić z domu, ale coś się wymysli...
- Cp siedzisz taka zapłakana - Do pokoju weszła Tenebris.
- Ja... nic , nic takiego... Zaraz idę już spać, zmęczyłam się jak pomagałam ...
- Ciii.... nie mów nic, ciarki mnie przecodzą jak o tym myślę. Powinnaś być grzeczna, idź do łazienki i się umyj, posciele ci łóżko - Tenebis wygoniła Chinanitę z pokoju. Gdy Dziewczyna wyszła - czarna dusza przegladała jej szafkę...
*
- Jakoś udało mi się uciec, wszyscy myślą, że już śpię.
- Ha, ja bym w to nawet nie uwierzyła. O tej porze? :O
- Moja matka nie ma nawet kszty rozumu.
- Wiesz, że jej nienawidze, ale nie powinnaś tak mówić.
- Niby dlaczego?
- Weisz jaka ona jest - Wojanite "nawracała" Stokrotkę - zimna i podła, ale to jednak twoja rodzicielka
- Ona chce to zniszczyć! - Chinanita nie chciała mówić o "matczynej miłości" i odrazu pprzeszła do najwazniejszego punktu spotkania
- Co zniszczyć?
- No nie rozumiesz? Chce zniszczyć święta! Ona zanim się odwrócisz - już cały świat będzie pokryty lodem! Ona nienawidzi świąt! Ona nie chce, nie będzie... ona.. ona...
http://simsfoto.w.interia.pl/0011.jpg
- Czy aby napewno nie przesadzasz?
- Nie, i własnie chciałam z tobą omówić mój plan... Chcę...
- Nic nie mów! Chinanita, nie chcę Cię słuchać! Nie chcę mieć nic wspólnego z twoimi zamiarami. Narazie jest jak jest , i niech tak będzie, co się stanie niech się stanie, Czy ty naprawde nie wiesz , że tu nic nie poradzisz? - Wojanite była wkurzona, odwóróciła się na pięcie i pobiegła do siebie
- Powiedziałas do mnie Chinanita... - cicho westchnęła Chinanita - ... Zawsze mówiłaś do mie Stokrotka...
*
Około 13 obudziła się w dużym pokoju. Czyżby zasnęła w ogrodzie? W swojej tajnej kryjówce otoczonej drzewkami szcęścia? Pewnie rano znalasła ją tam Tenebris, a może sama królowa? Nie wiedziała. Bolała ją głowa, powoli usiadła na kanapie i wyciągnęła się.
- Kochanie... - nagle usłyszała za plecami cichy, przyjemny, ale jednocześcnie lodowant i znajomy głos
- Mama!
- Co ty robiłaś w nocy? Znalazłam się na podłodze w przedpokoju, tuż przy twojej sypialni
"Więc jednak znaleźli mie w domu, uff, całe szczeście, miałabym przechlapane"
- Czy ja wiem, może zabardzo się stesuję tym wszystkim, nienadążam za twoimi wymaganiami, nie jest mi łatwo - Chinanita chciała sprawić miłą, ale jednoczesnie jak najszybciej zejść z oczu matki. Wstała i kierowała się w stronę wyjścia do ogrodu
- Tak? A mi się wydaje , że poprostu l u n a t y k o w a l a s - Hiveria strasznie naisnęła na te słowo, aż się słabo robiło! Szła krok w krok , tuż za Chinanitą.
- Mamo, dlaczego ty jesteś taka... nerwowa, może rzeczywiście jest coś ze mną nie tak, może zadzwoń do psychologa, on coś doradzi...
- Co to za zapiski - Hiveria nie pozwoliła dokończyć zdania córce, pokazała jej JEJ własny P A M I Ę T N I K !
- Mamo, co ty trzymasz, to moje! - Chinanita wyrwała z jej rak swój notatnik i chciała uciec jak najdalej.
Nie zdążyła, Królowa potraktowała ją lodowaym wstrząsem...
http://simsfoto.w.interia.pl/0012.jpg

Czy Chinanita wyjdzie z tego cała i zdrowa? Czy bedzie miała problemy związane z tym pamiętnikiem? Czy Królowa będzie chciała się na niej zemścic? Wszystkiego się dowiecie w następnych odcinkach :D

Myszka-99
02.01.2005, 11:00
Jestem strasznie zawiedzona tym, że nikt nie komentuje. Dam wam tylko zdjęcia, bo po co mają się marnować :\ Treści nie napisze bo po co .

http://simsfoto.w.interia.pl/0013.jpg
http://simsfoto.w.interia.pl/0014.jpg
http://simsfoto.w.interia.pl/0015.jpg
http://simsfoto.w.interia.pl/0016.jpg
http://simsfoto.w.interia.pl/0017.jpg
the end :|

Nie będe narazie robić zadnych fotostory, zajmyję się robieniem skinów i terenow do ts2. Jesli chcecie to se zobaczcie w 'ocen pracę'