PDA

Zobacz pełną wersję : Zbyt wczesna decyzja


ReGiNa
26.01.2005, 19:48
„Zbyt wczesna decyzja” (Przepraszam za wszystkie zdjęcia na których nie ma ścian ale znów zapomniałam )

Pamiętnik 10 letniej Beatki

25 czerwiec

Pewna rodzica „Smyf” jest mną zainteresowana. Ja mam dosyć bycia w domu dziecka! Ja chcę byś już wolna! Ja chce mieć rodzinę! Jak mi smutno siedzieć samej w zamkniętym pomieszczeniu i wychodzić tylko na czas szkoły…. Przez 10 marnych lat spędzonych w domu dziecka, nigdy ale to nigdy nie wyjechałam na wakacje… Jak trafiłam do domu dziecka? Nie wiem sama. Zostałam tu wsadzona mając 2 miesiące…. Tak mi smutno…
A najgorzej mi jest kiedy przychodzi jakaś rodzina z uśmiechem…i omija mnie i zabiera inne dziecko… Ostatnio zabrano moją przyjaciółkę Lizelottę. I zostałam sama.

26 czerwiec

Nie mogę w to uwierzyć! Wczoraj kiedy spałam do domu dziecka przyjechali Smyfowie i powiedzieli ,że mnie zabierają! CUDOWNIE! Hurra!
Dowiedziałam się ,że mają córkę nastoletnią Edytę i syna nastolatka młodszego od niej … tylko jak on miał na imię…. Daniel…tak tak Daniel! Już nie mogę się doczekać kiedy tam będę!


http://img161.exs.cx/img161/1177/snapshot0efeea89eeffc7138aw.jpg
Słońce grzało ,a wiatr nie dawał po sobie znać, usiadłam do samochodu. Już jedziemy!
-Panno Twiste- zapytałam po długim milczeniu- Daleko jeszcze?
-Hm….= popatrzyła na drogę- Nie…. Za 5 minut będziemy!
Świetnie. Przykleiłam się do krzesła. Słońce tak dawało mi popalić ,że topiłam się w pocie. Bałam się ,że mnie nie zaakceptują , że nie pokochają. Nagle samochód się zatrzymał. Pani Twiste wysiadła z samochodu. Poczułam udrękę i niepokój, bałam się.
http://img188.exs.cx/img188/8049/kopiasnapshot4ef96c100f0258252.jpg
Zadzwoniła do drzwi , gdy tylko państwo Smyf wyszli pani Twiste zaczęła:
-Dzień dobry, to ja Pani Twiste, przywiozłam Beatkę … Mam nadzieje ,że będziecie ją kochać!
-Na pewno.- odrzekli
Panna Twiste uścisnęła mnie i odjechała.

6 lipiec

Przez te 10 dni , było bardzo fajnie poznałam wszystkich. Z Danielem mam najlepszy kontakt, oto on:
http://img3.exs.cx/img3/674/kopia2snapshot0effcb3a0effcc20.jpg
Lecz nadal czuję się niepewnie. Kiedy rodzinka odjechała a ja zostałam sama z Danielem, który poszedł na randkę z dziewczyną ,ale miał posprzątać dom no to ja wykorzystałam to i skakałam po wszystkim czym się dało byle by mieć zabawę i ubaw!
http://img153.exs.cx/img153/3724/snapshot4ef96c10af0259131da.jpg
Ups…….Potem trochę nabrudziłam….. Postanowiłam ,że posprzątam….no ale czy mi się uda ….. Potem dostane karę!
http://img106.exs.cx/img106/9355/snapshot4ef96c102f0259241nz.jpg
Potem chwile pomedytowałam. Uspokoiłam się i chciałam sobie przepowiedzieć co będzie dalej…. Niestety stały niepokój stale mnie prześladował… Przepowiedziałam sobie ,że jak nie będę pracować, sprzątać i pomagać to będzie koniec i znów dom dziecka!
http://img158.exs.cx/img158/3845/snapshot4ef96c10af025a420fd.jpg
Postanowiłam zacząć od razu
http://img189.exs.cx/img189/1873/kopia2snapshot4ef96c106f025a5a.jpg
Wkrótce Daniel powrócił do domu, pochwalił mnie. Ale zaraz zają się dziewczyną jego dziewczyną ,miała na imię Wiola. Patrzył na nich z zazdrością ,gdy Daniel kazał mi wyjść.
http://img197.exs.cx/img197/5066/snapshot4ef96c108f0250c36pi.jpg
Poszłam do toalety skąd jeszcze można było ich zobaczyć, wkrótce zauważyli „podglądywacza” i zaczęło się.
- Beata! Zajmij się czymś innym!
-Przestań! Nie ty tu wydajesz rozkazy!
Uciekłam do swojego pokoju trzaskałam wszystkimi drzwiami. Miałam dość Daniela i tej całej Wioli!
http://img177.exs.cx/img177/6616/snapshot4ef96c102f025ab84in.jpg
Wkrótce usłyszałam nieprzyjemności od Wioli…i to o mnie…
-Kim ona jest?
-Moją siostrą!
-Eh… niewychowaną!
-Daj spokój!
-Dobra, dobra! O pierwszej!
-Będę!
-Kocham CIe! Pa
-Pa Wiolu!
http://img178.exs.cx/img178/778/kopiasnapshot0efeea89ef00e3193.jpg
Kiedy Wiola opuściła naszą posiadłość, Daniel robił kolacje. Nie zajęło mu to dłużej niż 10 minut, w końcu jest specem.
http://img186.exs.cx/img186/7883/snapshot4ef96c10af025b1f2jo.jpg
Wykonał pyszne kanapki z szynką oraz pyszne kotleciki, mniam.
http://img170.exs.cx/img170/5900/snapshot4ef96c10ef03d4261nq.jpg
Wkrótce kiedy zjadłam milczeniu, wróciła mulka (tak nazywam mamę) i tulki (tata)
-Mulka, to wszystko posprzątałam ja! –zwróciłam się do mamy
-A co robił Daniel?- zapytała mnie z koślawym wzorkiem
-Zrobił mi jeść! Był taki grzeczny!
-Dobrze, idź się bawić!
http://img170.exs.cx/img170/1233/kopia2screenshot7nf.jpg
Kiedy dobiegała godzina 1:00 ukryłam się za firanką i obserwowałam teren przez okno.
Było zabawnie, gdy usłyszałam auto. Wychyliłam się dostrzegłam.. Wiole!
-Tak ,tak mój brachol wymyka się z domciu!
Po chwili pomyślałam że to nie sentencja bo może go policja złapać!
Lecz on wsiadł do tego auta.
http://img163.exs.cx/img163/9560/snapshot4ef96c108f03d8ad1sd.jpg
Bałam się o niego….. nawet nie wiedziałam, jakimi ulicami podąża i mknie z Wiolką! Strasznie się zamartwiałam! BAŁAM! I…..
http://img183.exs.cx/img183/8451/snapshot4ef96c108f025e498fq.jpg
Kiedy dobiegała godzina 4:30 wyjęłam z mojego łóżka misia. Nie umiałam już wytrzymać…..
http://img169.exs.cx/img169/8796/snapshot4ef96c108f03d3be1jn.jpg
Postanowiłam jeszcze na niego czekać choćby ociupinkę! Usłyszałam czyjeś kroki. To tylko śmieciarz opróżnił nasz śmietnik z resztek jedzenia!
Po 10 minutach przyszedł policjant rozglądał się. Weszłam na łóżko i postanowiłam uważnie obejrzeć teren.
http://img185.exs.cx/img185/6339/snapshot4ef96c108f03d3c70yl.jpg
Dostrzegłam Daniela ,zamknęłam okno i udałam że śpię, on ostrożnie na paluszkach wszedł do domu, załatwił się , zjadł ostatni kawałek ciasta i poszedł po prysznic.
http://img164.exs.cx/img164/6732/snapshot4ef96c10cf03d26b0dq.jpg
Ale nie tyko tyle zrobił ten cfaniakowy spryciarz. Do łóżka swojego wszedł tak cichuteńko tak ostrożnie aby nikogo nie obudzić. Lecz wiem ,że cały czas myślał o Wioli…
http://img169.exs.cx/img169/5506/snapshot4ef96c102f0253159hj.jpg


7 lipiec

Rano kiedy jechałam do szkoły autobusem na trening i stanął on
w korku, mogłam oglądać wszystkie domki jeden najbardziej mnie zaciekawił.
http://img177.exs.cx/img177/1507/snapshotcef9238faef929b43ok.jpg
Popatrzyłam i dostrzegłam twarz Wioli i jeszcze jakiejś dziewczyny. Otworzyłam okno i usłyszałam.
-Siostro Olko! Daj spokój! Jest Ok.!
-Wiola przesadzasz czasem!
-Z czym?
-No z Danielem?
-Do czego zmierzasz?
http://img173.exs.cx/img173/8027/snapshotcef9238fef03c2078lx.jpg
-Bo wiesz według mnie ty go wykorzystujesz!
-Przestań Ola! Ja go KOCHAM! Zazdrosna jesteś co?
-Eh… kiedy ten autobus do miasta przyjedzie?
-Nie wiem, ale czuje że ty go kochasz!
-Nie prawda!
-TO się nie mieszaj Olka do moich spraw!
http://img189.exs.cx/img189/9012/snapshotcef9238faf03c89f3pg.jpg
-Ale ty co chcesz nim zrobić? Zaręczyć się?
-Może niedługo mi się uda!
-Wow! Ty to masz plany!
-Wiem
-Ale chyba Wiola ty się z nie ożenisz?!
-Wiesz….może …..
-CO?!
-Tak daleko nie myślałam!
http://img158.exs.cx/img158/1961/snapshotcef9238f6f03c8ba7tg.jpg
Kiedy trening się skończył, musiałam wracać pieszo przez miasto.
Zobaczyłam Wiole. Ruszyłam za nią, w pogoni do ciekawości.
http://img79.exs.cx/img79/7047/snapshotcef9238f8f03c9a75sj.jpg
Kupowała wiele ciuchów od bielizny do ubrań ozdobnych! Nie wiedziałam że aż tyle ma pieniędzy!
http://img177.exs.cx/img177/7575/snapshot000000044f03cb111xe.jpg
http://img170.exs.cx/img170/6336/snapshot000000040f03cb1e2pi.jpg
http://img175.exs.cx/img175/6492/snapshot000000040f03cbc97ih.jpg
Wróciłam do domu, wyobrażałam sobie Daniela w autobusie szkolnym ze mną i rozmowę z Wiola.
http://img199.exs.cx/img199/1682/snapshot4ef96c102f0257637sd.jpg
Kiedy mnie zobaczył uśmiechnął się i przybiegł do mnie, stał tyłem do słońca zaraz usłyszałam
-Moja droga Beatko! Czuje ,że masz mi coś do powiedzenia!
-A no mam.
-Ja ci też coś mam! Chodź !
Zaprowadził mnie koło swojego łoża.
http://img181.exs.cx/img181/91/snapshot4ef96c106f024faa3nb.jpg
Omijaliśmy kuchnię gdzie Edyta krzyczała że te jedzenie jest takie dobre a ona jest taka gruba! Można się z niej porządnie pośmiać, bo przesadza!
http://img140.exs.cx/img140/8002/snapshot4ef96c108f025bda1bu.jpg
Kiedy już dotarliśmy tam to Daniel zaczął
-Hurra! Nie uwierzysz! Mama mnie pochwaliła! I wyobraź sobie że nie będzie mnie kontrolować czy będę w domu wieczorem czy nie1 –zaczął skakać z radości –Teraz ty gadaj!
-No więc….- wytłumaczyłam mu całą rozmowę, powiedziałam co i jak. Nawet o sklepie- i dostrzegłam że kupuje coś niebieskiego !
-Bredzisz mała.- wyszedł przed dom
http://img200.exs.cx/img200/4207/snapshot4ef96c10cf03dad25fn.jpg
Lecz kiedy Wiola szła akurat ubrana z czymś niebieskim. Daniel staną i pomyślał- A może Beata nie kłamała?
http://img164.exs.cx/img164/8263/snapshot4ef96c104f03dced3ya.jpg
C.D.N

I jak?

ReGiNa
27.01.2005, 21:33
Zbyt wczesna decyzja
Część 2

8 lipca

Nie na marne poszły poszukiwania, ale lepiej nie pisać…. Przez chwilę wczorajszej randki Daniela z Wiolą…Było super. Wróciła się do domu po samochód siedziała dumnie jak królowa. Czuję ,że coś jest nie tak. Dowiedziałam się, że Wiola ma siostrę Olę…To z nią rozmawiała w tedy! Czuję coś złego do tej Olki ,ale coś do Wioli też….. Muszę to jakoś spaprać! Nie chce żeby Daniel cierpiał! Później wszystko się zepsuje… Chciałabym aby mój „Brat” potrafił mnie zrozumieć… Lecz on przed oczami ma tylko tą Wiole! Dlaczego ta wiedźma tak mu namieszała w głowie? A może się mylę…. I czują coś do siebie?
http://img155.exs.cx/img155/5203/snapshot4ef96c106f03d88f1tu.jpg

Olałam tą całą sprawę. Odrobiłam lekcje, a potem zadzwonił telefon …
-Halo? Halo?- odezwał się kobiecy głos w słuchawce
-Słucham- odrzekł tatko
-Państwo Smyf?- dopytywała się
-Tak, o co chodzi?- tata zaczynał coś podejrzewać ,lecz się uspokoił gdy..:
-No bo ja jestem dyrektorką szkoły do której chodzi pani córka- odpowiedziała
-Ale która?
-No Beata! To takie mądre dziecko! Zadzwoniłam do pana żeby to przekazać! Bo wie pan….- przerwała – Ona ma same 6! A Jak na razie ze wszystkiego wychodzi 6+!
-O….nie wiedziałem….córka się nie chwali!- tata opadł na krzesło z wrażenia
-Co za skromne dziecko! Dobrze, do widzenia!
-Do widzenia!
A ja sprzątałam akurat wszystko.
http://img79.exs.cx/img79/33/snapshot4ef96c100f03e11d0aa.jpg

-Beatko – zaczął ostro ,po chwili mówił lakonicznie – Gratulacje z powodu takich sukcesów w nauce! I w ogóle tak tu sprzątasz! Jesteś kochanym dzieckiem!
-Dziękuje…
Potem spojrzałam na zegarek , wyszłam na podwórko. Edyta była w jakimś urządzeniu ,krzyczała ale wyszła tak uradowana ,że nawet mnie nie zauważyła.
http://img142.exs.cx/img142/3008/snapshot4ef96c106f025dbb6xv.jpg
Zmęczona poszłam spać. [SEN]
Śniło mi się ,że znów jadę do państwa „Smyf”…
http://img147.exs.cx/img147/7545/snapshot4ef96c104f0258334xw.jpg

I ,że po raz kolejny panna Twiste wychodzi……..
Nawet śniło mi się jak przytulałam się z Lizelottą kiedy ją zabierali…
http://img136.exs.cx/img136/4857/snapshot4ef96c10ef02581c4ze.jpg

9 lipca
http://img157.exs.cx/img157/6899/snapshot4ef96c104f05627b4jz.jpg
Rano poszłam coś zjeść. Gdy wszystko zjadłam to było tylko- Jak to ładnie pachnie….- ale ja muszę dbać o talię. Wówczas była sobota. Postanowiłam ,że nie będę nic takiego robić… Kiedy usłyszałam dziwne głosy mamy- Uf…auć- pobiegłam czym prędzej.
-Mamo nic Ci nie jest?
-Nic- popatrzyłam sprzątała ubikację, obżyganą…..
-Mamo kto to? No puścił pawia?- Nie chciałam powiedzieć „Kto się zrżygał?” albo „Kto zwymiotował?”
-Baeta, wyjdź. Idź się pobaw albo coś!
http://img157.exs.cx/img157/2844/screenshot4rd.jpg
Usłuchałam jej. Idąc zobaczyłam Daniela rozmawiał przez telefon z Wiolą….
Miałam już dosyć.
http://img151.exs.cx/img151/7024/snapshot4ef96c106f0561722lc.jpg
Nic najlepszego…. Nic najgorszego….Nic! A potem……
Znudziły mi się gry komputerowe i telewizja. Wzięłam sobie z kosza zabawek rakietę. Bawiłam się nią… Było fajnie! Bruufff….brufff….TIII! No i skończyła się zabawa!
http://img119.exs.cx/img119/3161/snapshot4ef96c10ef055f7e2cd.jpg
Dlaczego? Przerwał ją tata krzykiem- Beata chodź tutaj list do Ciebie!- ucieszyłam się. Kiedy wzięłam kopertę popatrzyłam i uśmiech mi spadł- A niby kto miał napisać?- otworzyłam list….. Przysłała go Lizelotta! Napisała do mnie! W końcu! Napisała ,że adres zdobyła z domu dziecka i ma teraz na nazwisko „Gracz” i jest jedynaczką! Co za szczęściara! Napisała mi bardzo dużo!
http://img151.exs.cx/img151/8292/snapshot4ef96c100f055f256ri.jpg

Aczkolwiek potem zauważyłam Wiolę z Danielem nie chciało mi się na nich spoglądać. Potem mama mnie wysłała do spożywczego. Zobaczyłam ta Olkę. Mówiła do Wioli:
-Masz tą kartę co dostałaś odemnie na zakupy swoje i moje!
-Po co? –Wiola zdrętwiała – I czyja to karta? Po co nam karta jak rodzice nasi mają kase?!
-Ci…. Nie krzycz tak ludzie się gapią, bierz ją i już.
Karta świeciła i tylko zdążyłam przeczytam D.S …. DANIEL SMYF! Pobiegłam bliżej tak tam pisało. Wiola poszła bez karty powiedziała – Wezmę ją później – oddaliła się.
http://img137.exs.cx/img137/9672/snapshotcef9238f8f03c9d04ii.jpg

Pobiegłam do Oli i mówię:
-Oddaj to!
Popatrzyła na mnie ,zaśmiała się.
-Co bąku?
-Nie mów do mnie tak! Oddaj tą kartę którą ukradłaś!!
-A niby czyja ona jest?!
-MOJEGO BRATA!
-A…to ty jesteś Beata….
-Oddają ją ty głupia tępa krowo!- zaczęłam krzyczeć
-Eh…zejdź mi z drogi! – poszła popychając mnie, miałam ochotę ją ugryźć w nadgarstek, lecz nie miałam odwagi.
Wróciłam do domu i zobaczyłam ,że coś leży na ziemi ,statek.
-Nie miałam statku w swoich zabawkach.
Podeszłam pisało Prezent - nie od rodziny ale kogoś bliskiego pomyślałam – Pani twist, ale to nie ona…Lizelotta! Lecz to też nie ona….Ttto kto?
Podeszłam do zabawki która miała coś w rodzaju zegarka pojawiło się na niej 0:15 nie wiedziałam co to jest , gdy chciałam wyjść z pokoju zabawka otworzyła się wychodził z niej dym. Zaczęłam się dusić.
http://img168.exs.cx/img168/620/snapshot4ef96c10cf0562ef0oq.jpg

C.D.N

ReGiNa
28.01.2005, 12:16
Przepraszam za to zdjęcie na którym nie ma ścian]

Zbyt wczesna decyzja
Odcinek 3

13 lipca

Przez 4 dni byłam w śpiączce …. Okazało się ,że to był „Gaz obezwładniący” czy jakoś tak. Nie znaleziono sprawcy tylko… czarny włos… Domyśliłam się ,że to Ola.
-Mogę iść do domu?- zapytałam lekarza.
-Nie, poleżysz u do poniedziałku!
-Nie nie mogę?!
Lecz on mnie nie słuchaj. Odszedł. W szpitalu było gdzieś z 25 lekarzy , pielęgniarek,
Podeszła do mnie pielęgniarka i pielęgniarz…. Z policją!
-Cześć- odrzekł Policjant
-Dzień dobry..- wybełkotałam
-Jak się czujesz?
-Nie najgorzej, bywało lepiej…
-Ty kujonie- pogładził mnie po czuprynie – Kto to był?
-Nie wiem!
-A podejrzewasz kogoś?
-Tak- odparłam
-Kogoś kto ci dokucza – popatrzył się na palce i znów na mnie- ktoś kto cię nie lubi itp.
-No jest taka osoba.
-Jak ma na imię?
-Ola…
-A nazwisko?!
Przez chwilę zastanawiałam się a potem odpowiedziałam:
-Nie wiem.
Co się potem stało nie wiem, podeszła do mnie pielęgniarka i coś mnie ukuło. Zasnęłam.
Śniło mi się jakieś UFO…. Dużo…te obrazy…krzyki…………..
http://img168.exs.cx/img168/806/snapshot0f03a216af03a6ad3lr.jpg
http://img179.exs.cx/img179/4042/snapshot0f03a2164f03a55e4dg.jpg
http://img184.exs.cx/img184/8642/snapshot0f03a2166f03a5799ln.jpg
http://img198.exs.cx/img198/3576/snapshot0f03a2162f03a5a25pn.jpg
http://img200.exs.cx/img200/1808/snapshot0f03a2164f03a68a3qh.jpg
http://img173.exs.cx/img173/2499/snapshot0f03a2164f03a6965im.jpg


15 lipca
Wydostali mnie ze szpitala. Znów w domu! Kiedy weszłam na ścianie pojawił się napis „ Hahaha to nie koniec! Albo zejdziesz mi z drogi albo….” krzyknęłam. Napis zniknął.
Kiedy zaczęło się ściemniać. A raczej było już ciemno… i kiedy zgasły wszystkie światła i wogule. Zobaczyłam jakąś postać….Włamywacza! Nie! Włamywaczkę! Ale pobiegła gdzie indziej…. Dostrzegłam tylko tyle:
http://img167.exs.cx/img167/1947/gggg7hj.jpg
Postanowiłam sprawę wziąć w swoje małe ręce. Przebrałam się i poszłam do domu Wioli i Oli. Weszłam jak złodziej. Dokładnie wiedziałam nie wiem jak który pokój jest Olki… bo Ola kocha zielony! Otworzyłam jej pamiętnik….
„Ja tak kocham Daniela, muszę zabić Wiolę jak będzie mi przeszkadzać, a jak jeszcze raz stanie mi na drodze – czytałam wzdychając- to usunę BEATĘ z drogi!”
Usłyszałam czyjeś kroki. Schowałam się. Do pokoju weszła Ola. Powiedziała –Przede mną się nie ukryjesz! HAHAHA! – i uciekałam i zahaczyłam o róg ze stołu teraz mam siniaka na nodze.

Kiedy wróciłam do domu , biegałam wszędzie od kąta do kąta a ból dawał po sobie poznać. Zobaczyłam uradowane miny rodziny –O tak…. Daniel jest taki szczęśliwy z Wiolą- zamarłam do czego zmierzali?
Popatrzyłam przed okno, Daniel uklęknął przed Wiolą….NIE ZARĘCZJĄ SIĘ!!!
http://img174.exs.cx/img174/6946/snapshot4ef96c104f03dbba8oq.jpg
Podbiegłam. Wiola mnie uścisnęła. Po chwili znów przytuliła Daniela .
-Wioluś jak będę pełnoletni wyprowadzę się i kupie własny dom….
-Cudnie- odparła
-Ale jak ty się staniesz pełnoletnia to pobierzemy się- powiedział z dumą- i zamieszamy razem….
- Kocham Cię! I będę z tobą szczęśliwa.
http://img163.exs.cx/img163/4453/snapshot4ef96c102f03dbe36tk.jpg

Ja stałam odębiała chciałam wyć .
Zadzwonił telefon.
-Dzięń dobrę- odparł głupi kobiecy głos w słuchawce ,miałam szczęście że odebrał ojciec.
-Dzień dobry- odpowiedział tata
-Po tej stronię –znów sepleniła- Pani Goldeszteję z dom u dziecka!
-Aaaa…. Pamiętam!
-To dobrze, nadeszła decyzja czy pan i pańska żona chcecie zatrzymać Beatkę na stałe czy też nie….
-E…….- zaczął tata, popatrzył się na mnie i osłupiał- N….N….Hm…..
C.D.N

ReGiNa
29.01.2005, 14:16
Zbyt wczesna decyzja
Odcinek 4

Ciąg dalszy 15 lipca

Chcąc nie chcąc tata powiedział :
- Wyjdź Beatko!
Chciałam wyjść ponieważ w ogóle nie chciałam już słyszeć tego słowa - NIE! – wiedziałam, że Ojciec tak odpowie. Mogłam już się pakować!
Lecz nagle rodzice zatrzymali mnie
- Beatko…. Jeszcze nie podjedliśmy decyzji, poczekajmy jeszcze trochę…-oznajmiła mama
- Bo mnie nie kochacie! Trzeba było odpowiedzieć NIE, ale wy musicie mnie trzymać w ciągłym napięciu! – zaczęłam krzyczeć na rodziców, skapnęła na ziemie moja łza.
- Ależ Beatko! – ojciec próbował mnie uspokoić, lecz ja nie zważając na nich wyszłam na ulicę i skierowałam się byle gdzie…. O godzinie 22:00 wróciłam po cichu do domu. Tam usłyszałam rozmowę Mamy z Ojcem.
- I co mamy zrobić?
- Nie wiem, Beatka jest zbyt delikatna! I nie zrozumie naszego wyboru…
- To co zrobimy?!
- Nie wiem…. Lepiej już idź spać!
- Ależ Franciszku!
- Idź spać kochanie…. Wyśpij się jutro podejmiemy naszą decyzję!
- Dobrze…..
Zdenerwowałam się. Ubrałam się w bieliznę i stanęłam przed lustrem Edyty, zmieniłam swój wygląd, w końcu od dziś zaczynam nowe życie!
Chodź było już ciemno nie chciałam iść spać.
Jutro skończę 11 lat… Najgorsze jest to, że niedługo dorosnę! Ja nie chce….. Wkurzyłam się i rozwaliłam mój ukochany domek dla lalek….
http://img156.exs.cx/img156/2134/snapshot4ef96c106f06c9736vn.jpg
http://img93.exs.cx/img93/8760/snapshot4ef96c108f06c97c1jm.jpg
http://img144.exs.cx/img144/1400/snapshot4ef96c108f06c9817yw.jpg
Po chwili zrozumiałam co zrobiłam. Jednak postanowiłam iść spać.
W ogóle czułam się podle…. Przeczuwałam niebezpieczeństwo. Nie chciałam być
nastolatkiem…. To przecież oznacza koniec bycia dzieckiem….. Ja nie chce!
Zasnęłam. Wiedziałam, że Daniel z Wiolą znowu wymkną się z domu..
Daniel przyszedł do mojego pokoju, otulił mnie kołderką i ucałował na dobranoc. Ale on jest troskliwy!
http://img138.exs.cx/img138/5314/snapshot4ef96c108f06cc1b2jq.jpg
Potem razem z Wiolą wyszedł z domu.

16 lipca
Ranek:
Tata zrobił kanapki z szynką. Podczas śniadania odezwał się do mnie:
- Wszystkiego najlepszego córeczko! Jaki chcesz dostać prezent?
On wiedział jaki ja bym najbardziej chciała, wiedział że ja chcę po prostu zostać z nim na zawsze!
Powiedziałam mu:
- Chce tylko jedną rzecz!
- Jaką?
Nie odpowiedziałam. Nie umiałam wydusić z siebie słowa.
http://img112.exs.cx/img112/1967/snapshot4ef96c102f06c5c33bx.jpg

Edyta ćwiczyła jakieś dziwne wygibasy… No i ja musiałam oberwać!
Powiedziała:
-Dostaniesz odemnie jutro mocno w kość!
http://img148.exs.cx/img148/6417/snapshot4ef96c10af06cd039pj.jpg

Wiecie co? Poznałam Baśkę! Mamy wspólne zainteresowania. Często do siebie dzwonimy! Czy to nie wspaniale?
http://img146.exs.cx/img146/6679/snapshot4ef96c108f06d0622pu.jpg

Później huśtałam się na huśtawce! Wtedy problemy odeszły i pozostała dziecięca radość! Można było tak to nazwać. Codzienne zmartwienia dawały się we znaki….
Czułam, że rodzinka odpowie NIE! A tym bardziej po tym ,co się stanie jutro….
http://img174.exs.cx/img174/9369/snapshot4ef96c108f06cf6e8bx.jpg

Czuje, że dostanę od Edyty …. Ona mnie nie lubi…. Chyba. Postanowiłam:
– Nie będę się mieszać w sprawy mojego brata – niech on robi co chce w końcu to jego życie!!! Ale myślę, że on nie powinien wydawać pochopnych decyzji, tak sądze.
http://img158.exs.cx/img158/1020/snapshot4ef96c106f06cf733zl.jpg

17 lipca
Rano przebrałam się w różową bieliznę, tak ładniej wyglądam!
http://img193.exs.cx/img193/1522/snapshot4ef96c108f06c8782xp.jpg
Biegałam po domu jak szalona. Dowiedziałam od czego ubikacja była …. No…. Brudna…. Mama jest chora…. Łapie się za brzuch…. Ciężko jej… A najgorsze jest to ,że nie jest w ciąży, lecz ma zatrucie pokarmowe! Edyta uniknęła dzisiaj robienia lekcji. Daniel jeszcze wtedy smacznie chrapał. Mama wzięła zeszyt z zadaniami Edyty i jej odrabiała, nawet nie wiem czemu, bo ja sama odrabiałam swoje
http://img190.exs.cx/img190/1728/snapshot4ef96c100f06c8b88jz.jpg
W końcu wybiła 7:00 śniadanie już było na stole. Mama do mnie powiedziała
- Beatko idź się przebierz! – No i musiałam po raz kolejny iść do szafy. Gdy zjadłam śniadanie była 7:35, mama zjadła trochę później. Twarz miała bladą i co chwile łapała się za brzuch.
http://img193.exs.cx/img193/9228/snapshot4ef96c104f06c3198on.jpg

Tata chyba powariował. Najpierw oczyścił wszystkie brudne ubikacje, wanny, prysznice, a później wszedł do wanny – Dorosły bawi się jak dziecko!- Tata w wannie bawił, że niby jest w jakiejś łodzi… przynajmniej tak to określiłam . Podeszłam do niego:
-Tato co ty robisz?
-E….- nie wyszedł z wanny wziął gąbkę i powiedział - sprzątam nie widzisz?
Odeszłam ,cała czerwona ze śmiechu pomyślałam – WARIAT!
http://img190.exs.cx/img190/9312/snapshot4ef96c104f06c2cd2ro.jpg
Była 7:47 podeszłam do Edyty. Zapytałam
– Czemu ty jeszcze w piżamie?
- Bo tak mi się podoba!
- Jak chcesz- nie zdążyłam odejść jak wzięła zamach i chciała mnie skopać. Wyglądała jak Neo z Matrixa! Na szczęście nie dostałam.
http://img181.exs.cx/img181/8517/snapshot4ef96c10cf06cf130di.jpg
Zapytałam się jej :
-Edyta o co chodzi?
-O to ! – wymachiwała na mnie pięściami
-Przestań!
-Dnia w którym pokazałaś się w tym domu przestałam być najważniejsza dla tej rodziny!
-CO?!
-Bądź przeklęta!
Uderzyła mnie.
http://img163.exs.cx/img163/5991/snapshot4ef96c106f06cf1a7tk.jpg

Wystraszona pobiegłam do kuchni. Ona za mną. Krzyczałam:
-Mamo! Tato! Edyta mnie uderzyła!
-Krzycz sobie krzycz- odrzekła – I tak ci nie uwierzą.
http://img193.exs.cx/img193/7016/snapshot4ef96c104f06cebb0fo.jpg
-Przestań!
-Nie przestanę!
-MAMO!
Mama wstała z kanapy, lecz przeraźliwy ból brzucha nie dał jej się ruszyć, płakała.
http://img181.exs.cx/img181/1946/snapshot4ef96c104f06c33a4cq.jpg
Obolała usłyszałam autobus, ruszyłam w dal, uciekając przed tą świruską.
Jednak mama ruszyła za nami. Podeszła do Edyty i kiwnęła ręką panu kierowcy żeby zaczekał i powiedziała:
- Co się stało?
- Mamo ona mnie uderzyła.
- Tak Edyta?
- Tak, ale…
- Żadnych ale… będziesz sprzątać kuchnie! A ty Beatko w ramach przeprosin zostajesz u nas na zawsze!
http://img190.exs.cx/img190/9498/snapshot4ef96c106f06cbb79mu.jpg
Nie mogłam w to uwierzyć. Wsiadłam do samochodu.
Po raz kolejny w szkole mam 6+ ,rodzice oszaleli i postanowili zaprosić dyrektora…
Aby mnie wysłać do szkoły prywatnej!
http://img191.exs.cx/img191/669/snapshot4ef96c102f06c4f22fl.jpg

Mama leżała na łóżku. Podeszłam do niej i pokazałam jej moje wspaniałe oceny. Ona powiedziała, że pójdę do szkoły prywatnej jak dyrektor się zgodzi. Bo mojego talentu nie można zmarnować.
http://img200.exs.cx/img200/8131/snapshot4ef96c108f06c5109yp.jpg

Podbiegłam do taty mu też pokazałam moje oceny, ale on znów w tej toalecie! Znów się bawił…
http://img164.exs.cx/img164/3294/snapshot4ef96c100f06c2ed0uj.jpg
On jest śmieszny!
W końcu ze szkoły przyszli Edyta i Daniel. Edyta oczywiście pochwaliła się 5…
Najpierw tacie….
http://img182.exs.cx/img182/3181/snapshot4ef96c100f06c4109at.jpg
Potem mama wstała z kanapy i przywitała się z nią:
- Jakie masz oceny?
- Proste 4,5,5
- Bardzo ładnie! Jestem z ciebie dumna! Ale najbardziej z Beatki. Ona ma 6,6,6!
- COOO?!
http://img183.exs.cx/img183/9541/snapshot4ef96c10af06c4653zu.jpg
Nadchodził wieczór. Postanowiłam upiec w moim piekarniku babkę, dla całej rodziny…lecz mi nie wyszła,…
Czemu? Wszystko było dobrze przygotowana a tu co? Kiedy poszłam się załatwić Edyta mi wszystko popsuła!
http://img191.exs.cx/img191/5401/snapshot4ef96c106f06d3e01cg.jpg
Tata zrobił spaghetti. Pyszne z sosem winegret! Tym uczcił, że zostaje z nimi na zawsze!
http://img195.exs.cx/img195/120/snapshot4ef96c102f06ca786vn.jpg

A nasza Edyta musiała sprzątać…………. Dobrze jej tak!
http://img166.exs.cx/img166/2123/snapshot4ef96c104f06cae57dv.jpg

Wieczorem Daniel wyszedł z domu w garniturze ojca, właśnie w tym, w którym ojciec prosił mamę o rękę!
http://img179.exs.cx/img179/315/snapshot4ef96c108f06d1943on.jpg

C.D.N

ReGiNa
30.01.2005, 20:14
Zbyt wczesna decyzja
Część 5

17 lipca

Na szczęście Daniel podjął decyzje ,że jednak ożeni się z Wiolą po ukończeniu 18 lat….. Coś mu nie wierze ,ale dobra jego sprawa.
Przyjechał dyrektor….. o godzinę wcześniej. Ubrałam się odświętnie na ten oto dzień i pomyślałam jaka byłam dawniej…..
http://img152.exs.cx/img152/5175/snapshot4ef96c10cf07b2e46rg.jpg
Dyrektor przyjechał. Nawet nie zapukał tylko wszedł bez uprzedzenia, zdenerwowało to mamę i tatę. Dyrektor zasiadł do stołu.
-Dobra , słucham pańskim imion.
-Ja jestem Franciszek ,a to moja żona Miranda.- odpowiedział tata
-Słyszałem ,że Beatka nie jest waszym dzieckiem- dyrektor popatrzył na stół a potem prosto w oczy matki- Prawda?
-Nie ona jest naszym dzieckiem!- mama zaczęła tracić cierpliwość.
-Ale nie urodzonym- dodał ojciec- jest u nas … z 2 ,trzy tygodnie.
-Zaadoptowana! –dyrektor wstaną z krzesła następnie znów usiadł
-Tak…. Ale my ją kochamy! I jest naszą córką!
-Przykro mi, nie przyjmę dziecka ,które jest innego koloru skóry.
-Ale co ma kolor do rzeczy?
-To iż do szkoły prywatnej mogą chodzić tylko BIAŁE dzieci!
-Ależ pan jest zły!
Mama wykopała go z domu. Odjechał..
http://img166.exs.cx/img166/6206/snapshot4ef96c104f07b28c7kh.jpg
Przebrałam się. Postanowiłam ,że odrobię moje zadania domowe na świeżym powietrzu.
Wiele osób mi mówi- Prymuska! – a ja nie czuje do nich żalu ponieważ jestem kujonkiem… i najlepsza z klasy!
http://img187.exs.cx/img187/2176/snapshot4ef96c102f07b1972pk.jpg
Po południu tata wraz z Danielem grali na Pleju w grę… Wspólnie rozmawiali.
-I co synu? Jaką podjąłeś decyzję odnośnie Beatki?
-Prostą, i zdania nie zmienię. Stała się moją siostrą i ma tak być. Nie wyobrażam sobie życia bez niej.
-Dlaczego?
-Bo rozjaśniła mi umysł!
-W czym?
-Tajemnica. Ale chce żeby została.
-W porządku!- ojciec poklepał go po plecach i grali dalej.
http://img180.exs.cx/img180/4384/snapshot4ef96c104f07bedf9vq.jpg
Mama za to coś piekła w kuchni. Na to wychodzi ,że czuła się lepiej. Telefon zaczął dzwonić mama nie odebrała usłyszała- Proszę wybrać! Chce pani mieć Beatką Lipijksą w domu swoim jako Beatkę Misoto? Czy ma zostać w domu dziecka?- mama pochyliła się i zaniepokoiła.
http://img183.exs.cx/img183/7356/snapshot4ef96c106f07a2f22ly.jpg
W końcu mój drogi brat Daniel dostał trącika! Muhaha:D Ale mnie też to czeka! Otóż wziął jakąś maść i usuwał je lecz usunął tylko ¾ z tego wszystkiego!
http://img192.exs.cx/img192/8572/snapshot4ef96c100f07be653lb.jpg
Otworzyłam gazetę pisało „Święta… kiedy to będzie? Ale dla was coś mamy!- BAŁWANY!” było ich 3… Jeden z wielkimi oczami ,2 zły a 3 miał kły!
http://img83.exs.cx/img83/4435/snapshotcef9238f0f07ce6c2dv.jpg
Do naszego domu przyszedł Michał. Nasza „sprzątaczka” . Sprzątał… aż mama mu dała 100 zł. Potem rozmawiała z nim… I poczuła do niego sympatie! Najbardziej sprzątał łóżko Daniela….
http://img143.exs.cx/img143/3650/snapshot4ef96c100f07c1163al.jpg
Tata siedział na necie. Gadał z kumplami z pracy, z mężatkami, wdowami, wdowcami serwował , grał i pisał opowieść….aż do kiedy komp padł!
http://img200.exs.cx/img200/6457/snapshot4ef96c10cf07aa701hc.jpg
Daniel kiedy skończył walkę z trądzikiem ,zgłodniał. Poszedł do kuchni a …. Lodówka pusta! I się zaczęło!
-MAMO- krzyknął
-Co?
-Nie ma nic w lodówce!!
-To dzwonie do dostawcy jedzenia!
-Oki!
http://img166.exs.cx/img166/6171/snapshot4ef96c106f07a16c6tz.jpg
Więc Daniel z pustym brzuchem wyszedł na dwór, patrzył na gwiazdy, zobaczył komete… Lecz to nie była komenta… To statek UFO… Cos w niego wycelowali! No i wtedy mu się coś w mózgu poprzestawiało!.
http://img187.exs.cx/img187/6089/snapshot4ef96c102f07c77c9kl.jpg
Wziął za telefon. Zaprosił Wiole na noc!
Przyszła….i…zaczęło się….od niewinnych pocałunków ….aż wylądowali do łóżka!
http://img136.exs.cx/img136/7817/snapshot4ef96c10af07a6a32wq.jpg
Zaczęli się całować….. Zamknęli pokój… tylko ja się ukryłam pod łóżko Edyty….
Patrzyłam…. Jak się całują na języczki.. On ją ujął na łóżko a Wiola nie zaprzeczała……..
http://img172.exs.cx/img172/3790/snapshot4ef96c100f07a6308ek.jpg
Kołdra się zakryła……. Słyszałam tylko radość, pocieche…..i…. namiętność dziwne dźwięki….. oraz….podniecenie Wioli! Co to ma być?
http://img178.exs.cx/img178/3766/snapshot4ef96c100f07a6b42ub.jpg
http://img158.exs.cx/img158/7620/snapshot4ef96c104f07a6e14yf.jpg
Kiedy kołdra została odkryta…. Wyłonili się z niej. Spali razem w jednym łóżku…. Zastanawiam się czy takie niewinne zaciągniecie do łóżka może się skończyć dzieckiem……….
http://img191.exs.cx/img191/620/snapshot4ef96c100f07a6f45vb.jpg
Wyszłam z pokoju, nie zamierzałam skarżyć na Daniela. Przybył dostawca… czemu…. Miał być rano?
http://img94.exs.cx/img94/1451/snapshot4ef96c108f07a19d4wf.jpg
Otworzył bagażnik….wyszłam i schowałam się za krzakiem…. Wyjął coś…. I powiedział do siebie- No zostanie to tu cacko i wrócę po nie!- pocałował je – to jest warte miliony! Opłacało się kraść!
http://img106.exs.cx/img106/4264/snapshot4ef96c10cf07a1bd4jt.jpg
Odjechał……….Rano znów przyjechał….. rozmawiał z mamą zapłaciła mu 700 zł (600 za jedzenie a 100 za fatygę) no cóż… mama bieli się kasą bieli!
http://img178.exs.cx/img178/5298/snapshot4ef96c10af07a1f02zw.jpg
I zauważyłam koło płotu ten wieszak…miał jakieś 5 par okularów…. Pomyślałam- Policja się kręci! I co jak…- stanęłam dęba… On odjechał popatrzył się na te urzadzenie…. Kiedy znikał krzykłam –ZŁODZIEJ!
http://img94.exs.cx/img94/8391/snapshot4ef96c10ef07ab005vr.jpg

C.D.N

ReGiNa
04.02.2005, 19:31
Zbyt wczesna decyzja
Część 6 –Ostatnia

Rok później…….

16 lipca

Już dzisiaj będę mieć 12 lat, stresuje się. Będę nastolatką. Szkołę podstawową ukończyłam z wysoką średnią i wspaniałymi świadectwami. Nawet 2 razy byłam przewodniczącą.

Ukośnie spoglądałam na świat z myślą- Nowa szkoło przybywam! –Tego dnia odkryłam ,że jest jeden jedyny powód dlaczego nie chce być nastolatką- Miłość. Zakocham się i koniec. Nauka pójdzie w las! I będę myśleć o tym jednym cały czas!
Tego dnia rodzina się radowała. Nawet Edyta. Nie wiem czemu……
http://img221.exs.cx/img221/1998/snapshot4ef96c10af07babc2bx.jpg

Rodzina radowała się a mama co chwile pytała:
-Dlaczego nie chciałaś nikogo zaprosić?
Nie znoszę wielkiego towarzystwa.
http://img211.exs.cx/img211/9946/snapshot4ef96c10af07ba948jg.jpg

To było gorsze niż bunty ludzi w Imperium Rzymskiego.
Dostałam paczkę od pani z podstawówki. Mianowano mnie Ateną- pogoni mądrości. PO CO?! Ja nie chce być sławna….Powróćmy do przyjęcia…
Znów znosiły się hołdy i płacz matki ,że już dorosłam. Spędziłam z nimi prawie rok i spędze resztę życia. Popatrzyłam w okno….
http://img233.exs.cx/img233/6461/snapshot4ef96c102f07bab60on.jpg
Poczułam radość! Podskakiwałam! I pochwali poczułam ,że ciało się wydłużało a rodzina krzyczała- JUŻ! JUŻ!- i zaczęło się.
http://img229.exs.cx/img229/442/snapshot4ef96c10af07bacb6fv.jpg

Daniel mi mówił ,że mam się obkręcić…po co?
http://img227.exs.cx/img227/3424/snapshot4ef96c104f07bacf0tv.jpg
No to się okręcam…. Za 2 razem pojawiło się coś pod moimi nogami. Światło…Przez dosłowne 2 sekundy pokazało mi najpiękniejsze wspomnienia z dzieciństwa…
http://img226.exs.cx/img226/7042/snapshot4ef96c100f07bad24es.jpg
To było piękne…. Nagle nademną latały i spadały pyłki KONFETTI i ozdób urodzinowych.
http://img223.exs.cx/img223/1676/snapshot4ef96c100f07badb0lx.jpg

Poczułam………dorosłam! Popatrzyłam na siebie….Większe ręce, większe ciało, więcej uczuć! Oto ja………
http://img207.exs.cx/img207/5366/snapshot4ef96c10af07bade7fj.jpg
I tak dorosłam…….rodzina mi gratulowała, składała życzenia na przyszłość hih..
Nie chciałam już nic słuchać. Wstałam ze stołu…. [od slicznej: Sorx za zdjęcie z niskimi ścianami]
http://img206.exs.cx/img206/9905/snapshot4ef96c100f07bf7e8su.jpg
Ale poszłam spać….Myślałam ,że to sen…tylko sen……….


2 tygodnie później….


Rodzina szamotała się. Stanęłam i powiedziałam:
-CO PRZDEMNĄ UKRYWACIE?!
Stanęli i zaczęło się….Dziś Daniel się żeni. On ma 16 lat…Odbiło mu!
Zostałam zaproszona na ślub…..Na początku mama ostro porozmawiała z Wiolą…..Oj…
http://img204.exs.cx/img204/6734/snapshotcef9238f4f0d3c0c7mm.jpg
Zebrało się aż za dużo gości.
Pili palili , nie dobrze mi było.
http://img214.exs.cx/img214/4672/snapshotcef9238f6f0d3e4d6lr.jpg
Jej rodzice tzn. rodzice Wioli i Oli, bawili się. Ale potem osłupieli i usiadli z wrażenia. Dopiero dziś się dowiedzieli ,że ich córka wychodzi za mąż!
http://img213.exs.cx/img213/8444/snapshotcef9238faf0d3a675mh.jpg
Żal mi ich……….. Zaczęło się! Przyrzekli sobie miłość, a nasza kochana Wiola powiedziała- Ale nigdy nie ożenili się z kimś innym nawet po śmierci…Przyrzekli to sobie. A potem bardzo śmiesznie się przytulili.
http://img212.exs.cx/img212/9691/snapshotcef9238f8f0d3cfb9gj.jpg
I właśnie tak rodzina Trzoś i rodzina Szet zostali połączeni związkiem małżeńskim. Kroili tort.
http://img103.exs.cx/img103/3685/snapshotcef9238fef0d3d524tm.jpg
Ale kiedy go ukroili znikli z oczu. Poszli do łóżka……. Dowiedziałam się ,że…. Postarali się o dziecko. Więc Wiola wzniosła pozdrowienia dla Daniela.
http://img47.exs.cx/img47/1227/snapshotcef9238f8f0d3fa29mi.jpg
A on odwięczył się jej. Lecz po chwili zoritowali się ,że byli w bieliźnie.
http://img169.exs.cx/img169/9205/snapshotcef9238f4f0d3e9b9qy.jpg

7 dni później.



Szczęśliwi , związkiem małżeńskim Daniel i Wiola, żyli razem. No i nasze rodziny zaczęły być szczere…. W naszym domu, gdzie brakowało Daniela, przy stole siedziała cała rodzina….no nie cała.
-Beatko…. Musimy ci coś powiedzieć.- odrzekła mama, Edyta ustała i wyszła.
-Co?!- zapytałam
-Edyta również jest z domu dziecka.
Zamurowało mnie. Stałam odębiane. Nie wiedziałam co mam powiedzieć…Nic….

Edyta wieczorem wyszła. Nie powiedziała gdzie i jak. Wiem ,że Wiola pływała w basenie z ciążom. Nawet wiedziała jak stać na wodzie!!!
http://img226.exs.cx/img226/1013/snapshotcef9238fef0d37962bn.jpg
Lecz…los tak chciał ,że wyszła. Ktoś jej podciął żyły. Nie ona. Z DNA wychodzi że to Edyta……….
Następnie wrzuciła ją do wody…
http://img222.exs.cx/img222/4074/snapshotcef9238fef0d37c09ck.jpg
Daniel zawował w niebogłosy. Płakał.

Miesiąc póżniej.......

Daniel zakochał się w Oli. Ona w nim. Daniel stracił chęć do Wioli . Zapomniał. Lecz przypomniał sobie o przysiędze. Zapomniał o niej. Do Edyty się nie odzywa aż do dziś….
Kiedy popłakiwał nad grobem Wioli, mama do niego podeszła i powiedziała:
-I po co podjąłeś taką Wczesną decyzje aby się związać?

Koniec
-I... to moje 1 fotostory jakie zakończyłam........

WSTĘPOWALI:
http://img202.exs.cx/img202/1134/beatka8xs.jpg
http://img101.exs.cx/img101/544/daniel6wb.jpg
http://img188.exs.cx/img188/7423/wiola0zj.jpg
http://img209.exs.cx/img209/487/edyta4tl.jpg
http://img202.exs.cx/img202/203/ola4xq.jpg
http://img140.exs.cx/img140/9761/miranda1kg.jpg
http://img136.exs.cx/img136/6150/franciszek9dz.jpg
http://img126.exs.cx/img126/6908/micha9zo.jpg
http://img218.exs.cx/img218/8745/kopia2snapshot4ef96c100f07a6f4.jpg