PDA

Zobacz pełną wersję : Życie Natalii Kadzidełko


Caro'tka
18.02.2005, 18:03
Fotostory – Życie Natalii Kadzidełko
Przypominam że to nie jest Fotostory tylko o miłości i problemach Natalii Kadzidełko
Spis Treści Odcinków:
Odcinek 1 (http://forum.thesims.pl/showpost.php?p=334462&postcount=1)
Odcinek 2 (http://forum.thesims.pl/showpost.php?p=335131&postcount=15)
Odcinek 3 (http://forum.thesims.pl/showpost.php?p=337612&postcount=24)
Odcinek 4 (http://forum.thesims.pl/showpost.php?p=341206&postcount=45)
Odcinek 5 (http://forum.thesims.pl/showpost.php?p=341922&postcount=58)
Odcinek 6 (http://forum.thesims.pl/showpost.php?p=345304&postcount=75)
Odcinek 7 (http://forum.thesims.pl/showpost.php?p=349639&postcount=88)
Ciekawostka (http://forum.thesims.pl/showpost.php?p=351116&postcount=99)
Plakacik xP:
http://img222.exs.cx/img222/9366/plakacik6ft.jpg (http://www.imageshack.us)
Przedstawienie postaci:
http://img222.exs.cx/img222/9312/natalia1ky.jpg (http://www.imageshack.us)- Tak to właśnie Ja. Mam na imię Natalia Kadzidełko Jestem dość szaloną, a jednocześnie zgrabną nastolatką. Jak każda marzę żeby mieć przystojnego, mądrego, ładnego chłopaka. Jestem Jedynaczką, ale nie do końca, a z resztą o tym dowiecie się potem.
http://img222.exs.cx/img222/1598/mamapaulina1ne.jpg (http://www.imageshack.us)- To jest właśnie moja mama ma na imię Paulina Kadzidełko. Pracuje w branży Politycznej.(nie wiem czy to dobrze sformułowane xP). Bardzo kocha swojego męża Przemka.
http://img222.exs.cx/img222/6636/tataprzemek8lp.jpg (http://www.imageshack.us)- A to jest mój tata Przemysław (Przemek) Kadzidełko. Nie pracuje, no trochę dziwne ale cóż :) .
http://img222.exs.cx/img222/6589/miranda7bg.jpg (http://www.imageshack.us)- O Mirandzie na razie wam nie powiem, ponieważ dowiecie się o niej w Fotostory.

Odcinek 1
To nasz Malutki Domek chociaż w środku nie jest taki skromny :P.
Na pomysł z przeprowadzeniem się do Miłowa wpadła mama. Stwierdziła że w Weronie było więcej spalin, dlatego przeprowadziliśmy się tu.
http://img222.exs.cx/img222/1402/naszdomek5ah.jpg (http://www.imageshack.us)
Kiedyś byłam w Miłowie u babci na wakacje i poznałam fajna dziewczynę w moim wieku miała na imię Kinga. Stała się moją przyjaciółką, lecz gdy miałam wyjechać rozstałyśmy się, ale nie na zawsze!
Teraz mogę do niej do domu chodzić codziennie.
Gdy tylko zadzwoniłam, rozmawiałyśmy:
- Słucham? - powiedziała
- To ja Natalia, pamiętasz mnie jak byłam u babci na wakacjach? Teraz przeprowadziłam się do Miłowa i będziemy i będziemy mogły się częściej spotykać – mówiłam to bardzo szybko, chociaż nie wiem dlaczego może koniecznie chciałam się z nią zobaczyć?
- Ooo matko to ty Natalio? Super jeśli pozwolisz to wpadnę Oki? – było słychać w jej głosie radość.
- No jasne możesz wpaść czekam. Nara. – odpowiedziałam
-Nara będę za 10min. – wyłączyła się.
Tylko gdy przyszła rzuciłyśmy się sobie w ramiona i opowiadałyśmy różne plotki, ploteczki, jak to było kiedy nas razem nie było.
http://img222.exs.cx/img222/3319/nataliaikingasieprzytulaj4nw.jpg (http://www.imageshack.us)
Kinga powiedziała że zostanie u nas do 22.00, bardzo ssie ucieszyłam poczym powiedziałam żeby się rozgościła i czuła jak u siebie w domu.
Po tych słowach oprowadziłam ją po moim domu i zostawiłam w kuchni, a sama poszłam na komputer poczatować. Zapoznałam jakiegoś chłopaka, nastolatka, Mówił że ma na imię Maurycy i ma tyle lat co ja. Potem szybko odpisał że musi iść Mo jego mama każe mu zrobić zakupy. Odpisałam mu, że zadzwonię, zgodził się. Tak zakończyła się nasza pierwsza rozmowa.
http://img222.exs.cx/img222/6569/nataliaczatuje9tf.jpg (http://www.imageshack.us)
Po dłuższej przerwie, czyli zjedzeniu, popiciu, umyciu zębów i rąk, postanowiłam zadzwonić do Maurycego. Rozmawialiśmy o różnych rzeczach, np.
o swoich zainteresowaniach, o ulubionych rzeczach, o przyjaciołach, i o wiele wiele innym.
Zaproponował mi on żebyśmy się wymknęli z domów gdzieś około 01.00, przyjedzie po mnie. Zgodziłam się. Pożegnaliśmy się i rozłączyliśmy się(się xP).
http://img183.exs.cx/img183/445/obrazekdoodcinka14zy.jpg (http://www.imageshack.us)
Zanim nastała 01.00 postanowiłam wziąć podręcznik pod nazwą ”Jak upolować chłopaka?”.Gdy go czytałam usiadła koło mnie moja ciocia. Zapytałam się jej:
- Ciociu jak ty kiedyś podrywałaś chłopaka? – zapytałam się.
- Ohh Natalio różnie bywało… Raz znienacka pocałowałam go, po czym bardzo mu to się spodobało i zaczęliśmy ze sobą chodzić. Drugi raz stawialiśmy sobie jedno picie i dwie słomki do niego wsadzaliśmy i tak właśnie piliśmy. Albo trzeci raz zdarzyło mi się, że on kupił jeden dość długi wafelek i tak jedliśmy Az będzie króciutki i się pocałujemy. – Odpowiedziała ciocia.
- Hmmm ciekawe… spróbuje jakiś z tych pomysłów. – poczym uścisnęłam ciocie i odłożyłam książkę na miejsce.
http://img222.exs.cx/img222/5733/natalkaczyta1pv.jpg (http://www.imageshack.us)
(soora za tego dżojsticka(nie wiem jak się pisze) ;p)
Potem szybko się przebrałam w strój galowy i wybiegłam na dwór czekając na Maurycego.
Była już 01.00 a jego nie było ani słychać, ani widać.(ani czuć xP)
po 11 minutach przyjechał, myślałam że zamarznę na śmierć! Lecz jednak przyjechał szybko wsiadła w samochód i jechaliśmy. Nie będę opisywać co się działo bo by się wam bardzo nudziło.
http://img222.exs.cx/img222/8003/natkawsiada0mp.jpg (http://www.imageshack.us)
(niezła bryka no nie? :P)
Potem pożegnałam się z Maurycym (Cmok) i zaczęłam się skradać do domu. Niestety nie udało się tata z mamą złapali mnie ale nie krzyczeli na mnie tylko się uśmiechali. Szli ze mną na górę weszliśmy do pokoju o którym wcześniej nie wiedziałam.
Były tam 3 fotele, mama usiadła na różowym, tata na niebieskim, a ja na zielonym.
Tata zaczął mówić:…
http://img229.exs.cx/img229/4387/natkasiedzi6bt.jpg (http://www.imageshack.us)
_______________________
Co tata zaczął mówić?
Czy Maurycy naprawdę kocha Natalię?
Kto to jest Miranda?
Na te i inne pytania dowiesz się w części 2.
Zapraszam!!!
_____________________________________
I jak podoba się?
Pisać dalej czy nie pisać?
Za wszelkie błędy przepraszam.
(Pisałam w Wordzie)

Caro'tka
19.02.2005, 14:21
Fotostory - Życie Natalii Kadzidełko
Odcinek 2
http://img229.exs.cx/img229/4387/natkasiedzi6bt.jpg (http://www.imageshack.us)
Tata powiedział:
- Natalio, postanowiliśmy przygarnąć Mirandę z Ośrodka Społecznego. – Powiedział tata z nutką radości w głosie.
- Przyjedzie ona jutro żeby się u nas rozgościć, wszystkie papiery podpisaliśmy i teraz już jest twoją siostrą. Jeszcze raz przepraszamy za to, że nie powiedzieliśmy ci o tym wcześniej. – Mamie delikatnie spłynęła łza po policzku, czyżby z radości?
- Ale…ale…ale… ja… - nie mogła z siebie żadnego słowa wydusić.
- Córeczko co ci jest? – Spytał się troskliwie tata.
- Ale… - to były moje ostatnie słowa poczym spadłam bezsilnie na ziemię.
- Natalio odezwij się Natalio… - Krzyczała mama.
Potem już nic nie pamiętam ale wiem że obudziłam się w moim łóżku.
- Ojej moja głowa, gdzie ja jestem? – dopytywałam się sama siebie poczym przypomniałam sobie, ze gdy rodzice mi powiedzieli o Mirandzie zemdlałam.
http://img227.exs.cx/img227/753/snapshotaf21165d0f2210e86mz.jpg (http://www.imageshack.us)
Nie mogłam zasnąć wstałam, zobaczyłam na zegarek była 02.00. Po chwili usłyszałam cichutki sygnał przychodzącej wiadomości , był to email. Napisał go Maurycy, treść tego listu była taka : ”Natalio Przyjdę dziś o 22.00 czekaj. Nie dzwoń, nie pisz, bo to nie jest rozmowa na telefon!”
Zdziwiłam się gdy go przeczytałam, przeszła mi myśl po głowie:
-A może on nie chce już ze mną chodzić?, nie na pewno nie!... – zastanawiałam się nad tym chwilę.
http://img227.exs.cx/img227/4520/snapshotaf21165d2f2341f63am.jpg (http://www.imageshack.us)
Potem zobaczyłam że jest już 7.30 za pół godziny do szkoły! Szybko zjadłam płatki, umyłam się, ubrałam się i popędziłam do autobusu, gdzie powitała mnie jak zawsze, miłym uśmiechem, pani Stasia.
http://img227.exs.cx/img227/3773/snapshotaf21165d0f23431e7wq.jpg (http://www.imageshack.us)
Potem mama pojechała do pracy, a tata jak zawsze został pilnować domu. W szkole cały czas myślałam jak wygląda ta Miranda?, Ile ma lat?, Jaka w ogóle ona jest??? No i minęło tych 6 godzin w szkole.
Przyszłam i czekałam z tata na mamę, a gdy mama przyjedzie będziemy mogli spotkać się z Mirandą.
Przyszła do nas jakaś sąsiadka która grała na naszym Konsoli, przyłączyłam się do niej i tak minęły 2 godziny. Nareszcie przyjechała mama.
http://img227.exs.cx/img227/7403/snapshotaf21165def2346476np.jpg (http://www.imageshack.us)
Czekaliśmy i czekaliśmy, a Mirandy Ani widać, ani słychać… Przyjechała o 16.30, a ja głupia myślałam że jak nie przyjedzie o 16.00 to już w ogóle nie przyjedzie :) .
Staliśmy w szeregu mama pierwsza, tata drugi, a ja trzecia. Miranda wysiadła z bardzo dużego, niebieskiego samochodu. Ona była jak jakaś miss nastolatka… Bardzo ładna, zgrabna, miła, i pusta jak lalka Barbie.
http://img102.exs.cx/img102/3686/snapshotaf21165d4f2347c74kh.jpg (http://www.imageshack.us)
Gdy tylko rodzice odeszli podbiegła do mnie i mocno uścisnęła.
- Ohh jak dobrze, że teraz mam rodzinę i to bardzo fajna rodzinę! – krzyknęła mi do ucha.
- Acha, a dlaczego byłaś w domu dziecka? – zadałam bardzo głupie, jednocześnie krepujące pytanie.
- Mama mnie oddała, bo… - nie dokończyła.
- aaa… - nie mogłam już nic powiedzieć bo mama krzyknęła.
- Mirando, Natalio ubierzcie się w stroje galowe. – powiedziała mama.
- Ale mamo. Po co? – zapytałam się.
- Miranda nam opowie parę słów o sobie – odpowiedziała.
http://img102.exs.cx/img102/352/snapshotaf21165d4f23480b0qz.jpg (http://www.imageshack.us)
(bardzo przepraszam za niskie ściany!)
Przebrałyśmy się w ubrania wizytowe. Ja z mamą i tata usiadłam na krzesłach, a Miranda weszła na parkiet.
Zaczęła mówić:
- Witam Mamę, Tatę i Kochana Siostrzyczkę.
Zgromadziliśmy się dzisiaj tutaj po to aby posłuchać parę słów o mnie. – ciągnęła.
- Jak wiecie mam na imię Miranda, interesują mnie zwierzęta… - dalej mówiła lecz nie będę pisać bo się zdrzemnęłam ciągnęła to tak aż godzinę.
http://img102.exs.cx/img102/9601/snapshotaf21165d4f234a6f4iq.jpg (http://www.imageshack.us)
Po czterech godzinach zrobiło się ciemno.
Nastała 22.00, przyszedł do mnie Maurycy, chciałam go przytulić lecz on mnie odepchnął.
- Maurycy co jest? – zapytałam.
- Całą noc myślałem o nas i doszedłem do wniosku że nic z nami nie będzie! – odpowiedział
- Jak to ”Nic z nami nie będzie?” – zapytałam się bardzo głośno.
- Po prostu znalazłem sobie inną ładniejsza, zgrabniejszą i mądrzejszą od ciebie.Będzie ona moja przyjaciółką. – Odpowiedział i odszedł.
- Nie chcę cię już nigdy widzieć tutaj słyszysz, słyszysz? – Krzyknęłam za nim, lecz on nie odpowiedział. Pobiegłam do swojego pokoju i rzuciłam się na łóżko i zaczęłam szlochać, nagle weszła do mnie…
http://img102.exs.cx/img102/1572/snapshotaf21165d6f234ba99er.jpg (http://www.imageshack.us)
________________________
Kto wszedł do pokoju Natalii?
Co dalej będzie się działo z życiem Natalii?
Na ta i inne pytania dowiesz się w Odcinku 3.
_______________________________________
Pisać dalej?
Jak się podoba?
Jakie będą zastrzeżenia?
Już nic nie będzie o jej miłości z kimś! Przyrzekam!

Caro'tka
21.02.2005, 16:21
Soora że post pod postem baaardzo przepraszam.
Życie Natalii Kadzidełko
Odcinek 3

Pobiegłam do swojego pokoju i rzuciłam się na łóżko i zaczęłam szlochać, nagle weszła do mnie moja mama, szybko wstałam na nogi.
- Kochanie co się stało? – zapytała troskliwie mama.
- Nic mamo, tylko nie mogę zasnąć. – skłamałam.
- Może przewietrz się to ci na pewno dobrze zrobi. – odpowiedziała
- Dobrze mamo. – powiedziałam, poczym mama mnie delikatnie musnęła w policzek.
- Dobranoc. – powiedziała
- Dobranoc. – powtórzyłam po mamie.
http://img28.exs.cx/img28/5108/snapshotaf21165def25f1837zg.jpg (http://www.imageshack.us)
Wyszłam na dwór, nagle zobaczyłam stodołę której wcześniej nie widziałam. Powoli weszłam do niej. Zobaczyłam tam piec, lecz to nie był zwykły piec, miał on jakieś dziwne pokrętło.
Przekręciłam je, wybił Nr 16.
Nagle cały ten obraz zaczął wirować, Ohh moja głowa mnie bolała, dostawałam mdłości. Potem szłam, szłam korytarzem, zaczęłam biec, dobiegłam do drzwi otworzyłam je weszłam i… spadłam, leciałam bardzo szybko.
Teraz tylko to pamiętam że jestem w jakimś domku.
http://img28.exs.cx/img28/9995/wirujezmiana068ov.jpg (http://www.imageshack.us)
Byłam ubrana w jakąś bardzo dziwną suknie, jakby jakąś staroświecką.
Zobaczyłam dwie małe dziewczynki. Bawiły się lalkami. Zdziwiłam się że się na mnie nie patrzą przecież jestem dla nich obca. Jedna dziewczynka przypominała mnie jak byłam mała ale przecież to niemożliwe, zatem druga przypominała Mirandę. Dziwne.
http://img28.exs.cx/img28/125/snapshotcf25eee62f25f9504xe.jpg (http://www.imageshack.us)
Podeszłam do książek w innym pomieszczeniu.
Stała tam kobieta prawie taka sama jak moja mama, a spał podobny mężczyzna do mojego taty. Znowu się bardzo zdziwiłam. Myślałam że jeżeli oni mnie nie widzą, to na pewno nie będę mogła wsiąść jakiejś książki. Postanowiłam spróbować. Nie miałam racji, wzięłam książkę z napisem ”Album Rodzinny”. Otworzyłam go na wielkim rodzinnym obrazku.
Moje zdziwienie było tak wielkie że nie da się tego opisać. Koło kobiety która była podobna do mojej mamy było napisane paulina Kadzidełko. koło mężczyzny podobnego do taty było napisane Przemysław Kadzidełko.
I w to co teraz było napisane nie mogłam uwierzyć koło dziewczynki podobnej do mnie było napisane Natalia Kadzidełko, a koło dziewczynki w blond włosach Miranda Kadzidełko.
Ale jak to możliwe że ja jestem tutaj?
Co się dzieje teraz w moim roku?
Czy tata i mama mnie szukają?
Czy może stanął czas?
Te i inne pytania cały czas mi dokuczały.
http://img28.exs.cx/img28/999/snapshotcf25eee6af25fa095so.jpg (http://www.imageshack.us)
Pobiegłam do dwóch dziewczynek.
Podszedła tam również moja matka.
- Natalio proszę cię idź do swojej cioci Magdaleny. – Powiedziała moja mama do mojego drugiego ja.
- Dobrze mamo – odpowiedziało moje ja.
Ale czekajcie, ciocia Magdalena?
Czyli moja ciocia ciekawe jak ona wygląda?, a z reszta nie ważne, ważniejsze jest to po co tu jestem i co się stanie z Mirandą?
http://img28.exs.cx/img28/2580/snapshotcf25eee6ef25fafb7rx.jpg (http://www.imageshack.us)
Moja mama złapała za rękę malutką Mirandę i podeszły do jakiegoś dużego niebieskiego samochodu, takiego samego jakim przyjechała do nas Miranda. Mama pocałowała Mirandę i powiedziała troskliwie:
- Mirando nie zrozum mnie źle to dla twojego dobra… - łza jej spłynęła po policzku.
- Ale…ale…ale mamo gdzie ja jadę?,
Co ze mną będzie?, czy będziemy się widywać?, wrócę do was?... – te i inne pytania zadawał Miranda.
- na pewno do nas wrócisz… na pewno… - krzyczała mama.
Jakaś pani złapała Mirandę za rękę i wsiadły razem do samochodu…
http://img28.exs.cx/img28/7397/snapshotcf25eee68f25fbd63xh.jpg (http://www.imageshack.us)
___________________
Kto był z Mirandą?
Gdzie pojechała Miranda?
Czy Natalia wróci do swojego roku?
O co w tym wszystkim chodziło i jak to się stało?
Na te i inne pytania do wiesz się w części 4 zapraszam.
__________________
I jak sie pdoba?
Pisać dalej?
Proszę o komentarze bo jak widze od 2 dni nikt tu nie komentuje!

Caro'tka
26.02.2005, 11:28
FotoStory - Życie Natalii Kadzidełko.
Odcinek 4.
Chciałam jak najszybciej się stąd wydostać.
Podbiegłam do piecyka, podobnego którym teleportowałam się tu. Złotymi małymi literkami, na boku, pisało ”rok”.
Pomyślałam, że chodzi tu o to, żebym wpisała rok do którego chcę być teleportowana . Nie muliłam się, więc wystukałam 2005.
Byłam już gotowa na różne dziwne efekty. Nagle cały pokój zaczął być mglisty, coraz, coraz bardziej, aż pojawiłam się w pokoju mojego taty i mojej mamy.
http://img183.exs.cx/img183/3615/14hm.gif (http://www.imageshack.us)
Dziwne. Przecież byłam gdy się teleportowałam tam, byłam w tej stodole z piecykiem.
No ale cóż. Zobaczyłam na kalendarz moich rodziców.
- Przecież dzisiaj sobota – mruknęłam sama do siebie.
- Przebiorę się w moje stare spodnie i starą bluzeczkę. – jeszcze raz mamrotałam coś do siebie i jak postanowiłam tak zrobiłam!
Po przebraniu się, do pokoju weszła mama.
- Mamo… - nie wiedziałam czy powiedzieć czy nie.
- Taak? – zapytała się mama
- A nie już nic mamusiu – odpowiedziałam, wolałam żeby mam o tym nie wiedziała.
http://img183.exs.cx/img183/4074/20kr.jpg (http://www.imageshack.us)
Jeśli dzisiaj jest sobota i nie idziemy do szkoły, to zadzwonię do Kingi i jej wszystko opowiem.
potem szybko zbiegłam na dół i zadzwoniłam do Kingi.
- Taak? – zapytał się miły głosik Kingi.
- Kinga wpadniesz dzisiaj do mnie? – zapytałam się.
- No jasne, a kiedy? – odpowiedziała, a jednocześnie zapytała się swym głosikiem.
- Najlepiej teraz. – powiedziałam
- to ja już biegnę do ciebie papa. – odpowiedziała poczym odłożyła słuchawkę, nawet nie zdążyłam odpowiedzieć jej ”papa”.
http://img183.exs.cx/img183/8480/36fb1.jpg (http://www.imageshack.us)
Gdy Kinga przyszła przywitałyśmy się jak zawsze.
Postanowiłam zaprosić ją na naszą zieloną, dwuosobową sofę.
- Kinga ja musze ci coś wyznać… - Zaczęłam rozmowę.
- Tak więc, zamieniam się w słuch. – Odpowiedziała.
- Ja wczoraj… - zaczęłam opowiadać jej całą historię.
- Ta uważaj bo ci uwieżę. – Powiedziała ironicznie.
- No ale to prawda Kinga co jest nie wierzysz mi swojej najlepszej przyjaciółce? – zapytałam, o mały włos by mi nie popłynęła leciutko łza po policzku.
- No wiesz, po prostu zdaje mi się że mnie cały czas okłamujesz, a z resztą poco mi to opowiadasz? Jak mnie to nie obchodzi. – nakrzyczała na mnie.
- Nie krzycz tak i wynoś się stąd. Nie jesteśmy już przyjaciółkami! – krzyknęłam i wskazałam jej drzwi wyjściowe.
- No i bardzo dobrze. – krzyczała wychodząc.
http://img183.exs.cx/img183/4215/43nk.jpg (http://www.imageshack.us)
Po tym wszystkim pobiegłam do swojego pokoju i położyłam się na moim rozkładanym foteliku.
Zaczęłam rozmyślać, dlaczego Kinga mi nie uwierzyła?, Jak rozwiązać tą zagadkę? , Czy powinnam powiedzieć o tym rodzicom? , A może zapytać się Mirandy?.
Te i inne pytania cały czas mnie dręczyły.
Nagle zaświtał mi pomysł, na to żeby napisać o tym na moim ulubionym forum. Pewnie mi uwierzą.
http://img183.exs.cx/img183/8145/53fk.jpg (http://www.imageshack.us)
Napisałam taką wiadomość:
Pomóżcie mi rozwiązać pewną zagadkę.
Pewnego dnia… - tu się rozpisałam jak było.
Czy Miranda jest moją rodzoną siostrą?
POMÓŻCIE!!!
I czekałam aż ktoś odpisze. Na tym forum chwilowo nikogo nie było. Więc poszłam zjeść kolacyjkę. Jadłam razem z tatą i Mirandą. Wkurzało mnie jedno, że tata cały czas chwalił Mirandę.
- Zobacz Natalio na Mirandę, jaka sylwetka, jak dobrze się uczy, jak dobrze odrabia zadania domowe. – powtarzał cały czas tata.
- Oj dobra tato, ja też dobrze się uczę. Koniec tego tematu – powiedziałam, ale zazdrość mnie zżerała.
Wiedziałam, że Miranda bardzo dba o swój wygląd i smukłą sylwetkę więc postanowiłam…
http://img183.exs.cx/img183/121/69oq.jpg (http://www.imageshack.us)
______________________
Co Natalia zrobiła Mirandzie?
Co jest z tą zagadką?
Na te i inne pytania dowiesz się w części IV.
__________________________
I jak się podoba?
Pisać dalej?

Caro'tka
27.02.2005, 07:45
No dobra nie będę chamska i dam wam tą V część, ale VI dopiero 5.03.2005
___________
FotoStory – Życie Natalii Kadzidełko.
Odcinek V.

Wiedziałam, że Miranda bardzo dba o swój wygląd i smukłą sylwetkę więc postanowiłam dosypać jej do ciasteczek które codziennie je po kolacji pyłek który znalazłam w łazience. Był to pyłek który powoduje utycie tej osoby jedzącej ciasteczka lub inne smakołyki. Po chwili Miranda wzięła z lodówki swoje ulubione ciasteczka do których dodałam pyłek.
jadła je bardzo szybko, jak nigdy jej bardzo dobrze smakowały, a może dlatego że ten pyłek był o smaku truskawek? No, już zjadła.
http://img187.exs.cx/img187/795/19lu.jpg (http://www.imageshack.us)
Potem jak poszła wyrzucić opakowanie po ciasteczkach, ja szybko pobiegłam do mojego komputera sprawdzić czy nie ma nowych wiadomości na forum. Tak jak myślałam nikt nie odpisał . Po chwili usłyszałam głośne:
- O mój boże jak ja PRZYTYŁAM przez te ciasteczka. - krzyczała Miranda.
nagle tupanie po schodach i biegnięcie do mnie.
- Natalio zobacz jak ja wyglądam czy to przez te ciasteczka? – pytała się mnie.
- Nie pytaj się mnie Mirando ja ich jeszcze nigdy nie jadłam. – odpowiedziałam zatrzymując śmiech.
- OoOoO mój boże jak ja wyglądam… - jęczała mi nad uchem Miranda.
http://img187.exs.cx/img187/7158/24wr.jpg (http://www.imageshack.us)
- Chodź Natalio idziemy poćwiczyć. – ciągnęła mnie za rękę.
- Ale… zostaw mnie! – krzyczałam ale nie dało się, Miranda miała taka siłę że cały czas mnie ciągnęła.
Nie mogłam jej powstrzymać. Po przyciągnięciu mnie na dwór, przytargała radio.
I włączyła. Potem jak pewnie sobie wyobrażacie zaczęłyśmy się przebierać w stroje do ćwiczeń, a potem ćwiczyć. Nie było tak źle Miranda bardzo zgrabnie ćwiczyła, ale do mnie nie miała szans!
Gdy ćwiczyłyśmy ja nie mogłam przestać myśleć o Piecyku i tej całej zagadce. Ale to nie przeszkadzało mi ćwiczyć.
http://img187.exs.cx/img187/7521/35aw.jpg (http://www.imageshack.us)
Po tym wszystkim poszłam spać. I myślałam o Zagadce, nie mogłam przestać o niej myśleć. Sen mnie szybciej dopadł. Gdy już wstałam, Miranda była na dole i zapomniała wyłączyć budzika więc ja szybko się przebrałam bez mycia i go wyłączyłam.
http://img187.exs.cx/img187/9951/42kc.jpg (http://www.imageshack.us)
Nie byłam dzisiaj głodna. Tylko jedno chciałam wiedzieć, rozwiązanie tej zagadki. Weszłam na forum i zobaczyłam odpowiedź jakiegoś użytkownika o nazwie Olooo napisał on tak:
Natalio twój post jest bardzo ciekawy.
Ja myślę że rozwiązanie tej zagadki jest takie:
Miranda jest twoja rodzoną siostrą, ale twoja matka z ojcem oddali ją do domu dziecka ponieważ nie mieli pieniędzy przecież sama mówiłaś, że w pokoju tych dziewczynek był tylko Domek dla lalek, a w pokoju stał sam piecyk.
Powiedział jeden z użytkowników. Bardzo zainteresowała mnie jego wypowiedź. To prawda Gdy byłam mała tata pracował w małej firmie i zarabiał grosze, mama nie pracowała, a ja miałam kuzynkę która miała na imię Amanda.
To podobne do imienia Miranda, a może to tylko mama mnie okłamywała że Amanda to Miranda i że jest ona moja kuzynką której rodzice zginęli i musi mieszkać u nas? I gdy ona wyjeżdżała tym niebieskim samochodem, pytałam się gdzie jest a mama na to:
- Nie martw się Natalio ale Amanda zginęła.
Na pewno Miranda jest moja rodzoną siostrą, ale dlaczego mama ani tata mi tego nie powiedzieli wcześniej? Przecież chyba mam prawo wiedzieć o tym czy mam siostrę czy jej nie mam. Po tym co się domyśliłam byłam tak wściekła na rodziców jak nigdy!
http://img187.exs.cx/img187/653/58fk.jpg (http://www.imageshack.us)
Nagle usłyszałam krzyki.
- Pożar na pomoc pali się!!! – krzyczał mój tata i mama. Nie wiedziałam co robić, pomagać moim rodzicom, czy za to mi zrobili zostawi ich tak?
Moje serce mówiło mi ZEJDŹ, a moja dusza NIE IDŹ. Serce było silniejsze, zeszłam. Zadzwoniłam po straż pożarną ale…
http://img187.exs.cx/img187/6913/64xu.jpg (http://www.imageshack.us)
___________________
Jakie ale?
Czy ktoś zginął w płomieniach?
Na te i inne pytania dowiesz się w części VI.
______________
I jak się podoba?
Pisać dalej?
Zapraszam Serdecznie do pisania komentarzy i czytania!!! :)

Caro'tka
03.03.2005, 17:59
Soora że post pod postem ale nie chcecie komentować!
Fotostory – Życie Natalii Kadzidełko.
Odcinek 6 - przedostatni
Zadzwoniłam po straż pożarną ale było zapóźno…
Tata zaczął się palić, krzyczał w niebogłosy słowo ”RATUNKU”. Lecz nikt go nie mógł już uratować. Mama zaciągnęła nas do pokoju naszych rodziców i zamknęła. Ja się sprzeciwiałam, ale nic to nie dało. Wyciągnęłam z moich włosów spinkę, i próbowałam otworzyć drzwi. Udało się!
Potem ten widok który zobaczyłam nie chciałam nawet na niego patrzeć. Mama klęczała przed Śmiercią i błagała o życie taty, lecz Śmierć odmówiła, mama wpadła w histerię ryczała jak nienormalna. Na myśl że nie będziemy miały ojca i ona zostanie wdową. Nie mogła tego znieść.
http://img104.exs.cx:81/img104/6040/snapshotaf21165d6f3351a80ee.jpg (http://www.imageshack.us)
Rozpłakałam się, nie myślałam już o tym, że mam aż 17 (no prawie 18) lat. Ryczałam jak mała dziewczynka która nie dostała lizaka. Miranda także płakała. A mama? Mama siedziała na podłodze, zaczęła się kołysać… kołysała się coraz mocniej, aż wreszcie klapnęła tak, że spadła na plecy i leżała.
Także się rozbeczała, lecz to nie był zwykły płacz, to był dziwny, histeryczny. Ona naprawdę bardzo przeżywała, że jej miłość z którą się ożeniła ZMARŁA. Nie mogła uwierzyć w to, i w te słowo…
http://img104.exs.cx:81/img104/6977/snapshotaf21165d2f3352a14ze.jpg (http://www.imageshack.us)
Po godzinie rozczulanie się nad tym mama rzekła:
- Natalio, Mirando proszę was przebierzcie się w jakieś ciemne ciuchy i przyjdzie do mnie przefarbuję wam kolor włosów. – powiedziała mama
- Ale… ale… ale ja nie chce!!! – krzyczała rozłoszczona Miranda.
- Dobrze Mirando nie będę ci przefarbowywała włosów. – mama uspokoiła Mirandę.
Mi szczerze mówiąc było już wszystko jedno. Czy mama mnie inaczej uczesze, czy się przebiorę, czy umrę. Przecież najbliższa mi osoba umarła. Dlaczego akurat mi?
- DLACZEGO??? – nagle wydarłam się.
- Natalio kochanie co się stało – zapytała mama, chociaż wiedziała o co chodzi.
Nie odpowiedziałam, tylko podbiegłam do mamy i się w nią wtuliłam. Poczym odeszłam od niej i poszłam się przebrać.
http://img104.exs.cx:81/img104/4329/snapshotaf21165def33559b6fy.jpg (http://www.imageshack.us)
Jak widzicie przebrałam się w bardzo ponury strój.
Miranda także i mama. Potem farbowałyśmy sobie nawzajem włosy. A oto ja po przemianie:
http://img104.exs.cx:81/img104/1408/snapshotaf21165d0f33573f0ks.jpg (http://www.imageshack.us)
I jak? Podobam wam się?
Potem już tylko usłyszałam klakson naszego Busa odwożącego do szkoły.
Gdy wchodziłam do niego wszyscy plotkowali na mnie. Miedzy innymi tak:
- Zobacz na Natalię wygląda jak jakiś pajac,
Było to dla mnie bardzo przykre…
Tak samo jak dla Mirandy, która także obgadywali.
szukałam wolnego miejsca. Zauważyłam dziewczynę która siedziała sama w identycznym ubranku jak moje. Miała na imię Madzia.
- Cześć. Mogę się dosiąść? – zapytałam.
- Jasne. – powiedziała zrezygnowanym głosem.
- Może usiądziemy razem w ławce? Jak będziemy w szkole? – chciałam zrobić jej przyjemność, a przy okazji nawiązać nową znajomość.
- Jeśli chcesz to ja chętnie – odpowiedziała bardzo radosnym głosem.
Gawędziłyśmy tak przez całą drogę do i ze szkoły.
Chyba zaprzyjaźniłyśmy się…
http://img104.exs.cx:81/img104/695/snapshotaf21165d6f335c404xz.jpg (http://www.imageshack.us)
Mama zrezygnowała z pracy, a raczej wylali ja za to że nie było jej w niej 2 dni.
Nie dziwię się…
Ale nawet dobrze, mama nie będzie się już martwiła nią(pracą).
Zapomniałam przecież dzisiaj…
http://img104.exs.cx:81/img104/7261/snapshotaf21165def335a902cn.jpg (http://www.imageshack.us)
O czym zapomniała Natalia?
na te i inne pytanie dowiesz się w części VII – ostatniej.
___________________
Soora za te siedzenie dla dzieci…
Komentujcie!!!
I jak się podoba?
Pisać ten Ostatni odcinek?
Chyba zrobię Życie Natalii Kadzidełko II.
Oczywiście jeśli chcecie zrobię tą II!

Caro'tka
09.03.2005, 18:10
Fotostory – Życie Natalii Kadzidełko
Odcinek 7 – Ostatni.

Zapomniałam! Przecież dzisiaj są moje urodziny! Stanę się dorosła! Nie mogę w to uwierzyć, aż dech mi zapiera w piersiach.
Skoczyłam z Mirandą do sklepu bo dwa torty, ponieważ ja i Miranda mamy dziś urodziny! Urodziłyśmy się w tym samym czasie, no może nie dokładnie. Ja wybrałam owocowy, a Miranda czekoladowy. Potem mama przygotowała jeden niebieskawy, szklany stoliczek.
- Natalio. Prosiłabym żebyś ty pierwsza postawiła na nim swój tort i zdmuchnęła z niego świeczki. – powiedziała mama.
- Jest! – krzyknęłam z radości, że będę pierwsza od Mirandy.
Szybko postawiłam tort i pomyślałam życzenie, poczym zdmuchnęłam świeczki. Nagle stałam się dorosła, nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Teraz tak wyglądam:
http://img178.exs.cx/img178/4454/16qb.jpg
Zjadłyśmy tylko po jednym malutkim kawałeczku tortu i zaczęliśmy przyglądać się Mirandzie. Mama i ja trzymałyśmy kciuki, żeby Miranda wyrosła na piękną i zgrabną dziewczynę i tak się stało! Oto jej zdjęcie:
http://img178.exs.cx/img178/3953/23by.jpg
Zeszłyśmy na dół. Trochę pogadałyśmy, poplotkowałyśmy. Nagle nasza mama postarzała się. Nie wierzyłyśmy własnym oczom.
- No widzicie wy urosłyście, a ja zrobiłam się stara. Ekhmmm. – powiedziała i bardzo głośno kaszlnęła.
- Mamo! – krzyknęłyśmy chórkiem.
- Ty nie jesteś wcale STARA! Tylko po prostu starsza od nas. – Uśmiechnęłyśmy się słodko.
- Ohh ty moja Natalio i Mirando! Jesteście kochane. – Przytuliła nas.
Potem tylko zauważyłyśmy, że naszej mamie spływa lekko po policzku łza.
- Mamusiu co się stało? – zapytałam.
- Nie nic kochanie. Tylko… tylko… tak mi brakuje waszego tatusia. Poszedł do nieba i nie zobaczył was jakie jesteście piękne. – odpowiedziała.
- Na pewno nas widzi w niebie i się bardzo cieszy. – powiedziałam.
- No tak… prawda… - powiedziała mama, po tych słowach zapadła cisza.
Ten spokój przerwało głośne ” pierdnięcie „ Mirandy. Mama wybuchła ze mną śmiechem, a Miranda zawstydziła się.
http://img178.exs.cx/img178/6167/30zt.jpg
Zaparzyłam sobie kawę, usiadłam na krześle i piłam ją rozkoszując się przy tym.
Myślałam o tacie, mamie, Mirandzie, a także o mojej przyszłości. Nie byłam już zła na to co mi zrobili. Przeszło mi to. Nadal dręczyło mnie jedno pytanie:
Co będę robiła, kim będę w ” Przyszłości ” ?
http://img178.exs.cx/img178/8419/43fp.jpg
THE END
_________________
I jak?
Jeżeli chcecie 2 będzie ona bardzo późno.
Zapraszam do komentowania.
Prosze jeszcze żebyscie tego tematu nie zamykali zanim nie powiem Oki? ;)
Przepraszam że taki krótki i nudny…

Caro'tka
11.03.2005, 18:01
a co z kolejnym odcinkiem?
Viggo przepraszam bardzo ale pisze wielkie jak wół i na dodatek czerwone THE END a jesliie znasz j.angielskiego to przetlumaczam KONIEC!

___________

Dziękuje za pozytywne komentarze.
UWAGA DODAJE JESZCZE CIEKAWOSTKĘ!!!
Tak was bardzo lubie, więc dam zdjęcie ich matki(a oto i one!):
http://img67.exs.cx/img67/3205/zdjeciamatki6jo.gif
http://img200.exs.cx/img200/7703/snapshotaf21165d0f3b5d1d6da.jpg
http://img200.exs.cx/img200/7756/snapshotaf21165d2f3b5d844sg.jpg
http://img200.exs.cx/img200/263/snapshotaf21165daf3b5d310zy.jpg

P.S: jeszcze cosik dodam (ciekawostke) ale to... jeszcze zobacze kiedy!
ekhhmmm i sie pohwale oki?
jutro bede miela the sims 2 na studiach jupii ale sie ciesze!

____________________

EDIT: Nastepna część niestey będzie bardzo późno gdzieś...
Ale o tym sie dowiecie później, jak narazie to czekajcie :)