PDA

Zobacz pełną wersję : Dorosła Milena w mieście Zazu


ReGiNa
25.02.2005, 20:02
Przyznaje się że chciałam zrobić fotostory o nastolatkach ,ale pomyślałam ,że nie będę Was denerwować, bo znów napiszecie „Kolejne fotostory o nastolatkach” Więc napisałam o dorosłych, zapraszam!


„ Dorosła Milena w mieście Zazu”

Part I „Kłopoty”
http://img159.exs.cx/img159/834/odcinek12an.jpg
Milena jest jedną z mieszkanek miasta Zazu. Nie ma rodziny, wychowywała się w sierocińcu i ma urazy w sercu , ale to nie wina jej rodziny. Była jedynaczką ,a rodzice zginęli tragicznie a wieści o rodzinie zapadły daleko. Na dzień dzisiejszy ma 20 lat. Mieszka w pięknej willi, [patrz czerwony kontur] w małym lasku gdzie jest duże jezioro i mały domek mieszkają jej przyjaciółki, które są siostrami –Danusia i Wiktoria. W zamku mieszka rodzina Zazurów. Oni są władcami tego miasta. Jestem tam królowa, król, przyjaciółka Mileny, która nie znosi być księżniczką. Ma młodsza siostrę która jest nastolatką i młodszego brata. W białym domu mieszkają przyjaciele- mężczyźni bardzo przystojni. Znajdują się dwa puste domy, jeden jest tak stary ,że sam się rozpada. A drugi do wykupienia. Znajduje się jedno centrum handlowe gdzie kupi się wszystko oraz WYSPA gdzie można odpocząć..

Dom Mileny nie jest najwspanialszy. W przeciwieństwie do innych domów zajmuje drugie miejsce. Przed domem jest piękny ogród można nazwać go parkiem. Koło domu stoi samochód Mileny. Po drugiej stronie domu jest basen ,huśtawki……
http://img31.exs.cx/img31/3769/snapshot00000004af288c925wn.jpg

Milena kiedy zjadła śniadanie i ukończyła wszystkie ranne zadania ,pomyślała „ Nie można marnować takiego pięknego dnia a pójdę pobiegać i poćwiczyć na dworze” .
Pochwaliła siebie z pomysłu, wybrała swój strój i ruszyła w kierunku drzwi. Najpierw rozgrzewała się gdy zaczął padać deszcz, zrobiła się straszna pogoda.
-Świetnie- powiedziała do siebie Milena- Ja zawsze mam takie głupie szczęście!
Pobiegła prędko do domu. Była tak zła ,że miała ochotę krzyknąć w otchłań –DLACZEGO zawsze ja?! – lecz zawsze odpowiadało jej echo , bo na mieszkańców nie mogła zawsze liczyć, bo obchodziło ich tylko własne życie i czy ma wystarczająco gruby portfel. Milena była inna ,wszystko zdobyła przy pomocy ciężkiej pracy. Nie zwracała uwagi czy ktoś jest biedniejszy czy bogatszy dla niej liczyło się wnętrze.
http://img231.exs.cx/img231/3346/32uz.jpg

Kiedy weszła mokra do domu wysuszyła się. Po jakimś czasie pomyślała „Deszcz mi nie zepsuje dnia! Będę ćwiczyć! ” wzięła swój komplet płyt i zaczęła przeglądać wszystkie i szukać potrzebnej płyty CD.
-Mam- wyjęła płytkę gdzie były ćwiczenia , uruchomiła ją i zaczęła się uspokajać i ćwiczyć jogę. Poczuła co to znaczy spokój, bo nigdy nie mogła go mieć wystarczająco dużo. Zawszę miała za dużo zajęć i stresów. stresów czasie ćwiczeń postanowiła ,że codziennie o 17:00 do 18:00 będzie ćwiczyć, aby nie być gruba.
http://img229.exs.cx/img229/5417/40vz.jpg

Kiedy deszcz nie dawał po sobie znać , Milena wyruszyła do centrum handlowego .
Spotkałam tam wiele nowych osób nawet zagranicznych. Robili sobie ze mną zdjęcia i głęboko się uśmiechali. Zmęczyło mnie już ustawianie się jak nakazują ,powiedziałam że idę kupować ubrania. Natychmiast wyruszyłam na największe piętro aby ich się pozbyć . Akurat była dostawa ciuchów. Wzięłam się zaraz do kupowania. Sama nie mogłam w to uwierzyć ,że zakupy mnie tak zadowoliły, wyluzowałam się.
http://img226.exs.cx/img226/8020/51pg.jpg

Król Karol Zazur zaczepił mnie w centrum. Dziwiłam się dlaczego król w centrum! Zaraz zaczął gadać ..
-Witam naszą Milenie!
-Dzień dobry Wasza wysokość– ukłoniłam się
-Weź przestań! –odrzekł do mnie jak do kumpelki
-Słucham?!
-Nie chce aby ludzie zbierali się wokół mnie teraz. Lepiej żeby nie wiedzieli kim jestem .
-Chwila królu! –odrzekłam ale ugryzłam się w język , bo to król! – E…. Przecież oni dokładnie wiedzą .
-No dobra, przyszedłem po gazetę.
- A w kiosku nie można kupić?!
- Pójdziesz mi kupić?
-Dobrze….
Dał mi pieniądze i powiedział jaką gazetę. Kiedy mu dałam gazetę odszedł ,a ja zostałam zbombardowana.
http://img232.exs.cx/img232/6148/65px.jpg

Poszłam jeszcze raz na stoisko z gazetami. Wyszukałam wiele ciekawych gazet. Kupiłam sobie pięć gazet takich jak:
„Wiesz co jesz” , „Raport sima” , „Moda i styl” , „Wszystko na czasie” , „Astronomia” .
http://img223.exs.cx/img223/6011/71wd.jpg

Kiedy Milena ruszyła ku wyjściu doznała szoku. Usłyszała krzyki:
-To ona!
-Boże co za cud!
Zastanawiała się. Odwracała się i rozglądała:
-Co?! Kto?! Gdzie?!
-To ta modelka!
-Nie nie!- odrzekła Milena –JA nie jestem modelką! Pomyliście mnie z kimś innym!
-Nie to ona!
Milena nie chciała sławy pobiegła do wyjścia. Oślepił ją blask aparatów.
http://img213.exs.cx/img213/3530/83ra.jpg

Kiedy zabrakło ją w tym miejscu rozległa się sensacja. Wszyscy mieszkańcy się zbierali i wszyscy opowiadali o skromności Mileny jak powiedziała „Ja nie jestem modelką! Pomyliście mnie z kimś innym!”
http://img144.exs.cx/img144/5277/96ii.jpg

Kiedy Milena dotarła do swojego domu ,zapocona i zasapana zobaczyła przed nim Danusie.
-Gdzie żeś ty była? –zapytała
-To długa historia kochana.
-No dobra, słuchaj musisz do mnie i Wiktorii przyjść.
-Na kawę? A kiedy?!
-Jak najprędzej!
-No nie wiem, wiesz jak się posprzeczałam z Wiktorią… No wiesz…. o tą nagrodę ten telewizor i magnetofon.
-Haha! – zaśmiała się Danusia – Pokłóciliście się ,że ona wzięła telewizor a ty magnetofon! Hihi!
-Dobra koniec tego tematu. Aha i było na odwrót.
-Masz rację, przepraszam Milenko , to przyjdź w sobotę ok.?
-Dobra, przyjdę!
Danusia pomachała na pożegnanie i poszła w kierunku swojego domu.
http://img232.exs.cx/img232/7170/107pm.jpg

Milena poszła do domu ,zdążyła odsapnąć , popatrzyła przez okno i zobaczyła Łukasza ,swojego chłopaka.
O boże! Spotkanie! Całkiem o tym zapomniałam! Ruszyła szybko w kierunku drzwi i otworzyła je aby on wszedł do środka ….
http://img22.exs.cx/img22/7913/117es.jpg

Z domu rodzinnego rodziny WELON zabrzmiał nieprzyjemny wrzask.
-Co ty sobie wyobrażasz Danusia?!
-Nie krzycz Wiktorio!
-Nie dojrzę ,że zgarnęła sobie główną nagrodę to jeszcze ją zapraszasz na kawę! Ty oszalałaś!
-To najwyższy czas abyśmy znów były zżyte!
-A ty znów swoje! – Wiktoria krzyknęła wymachując rękoma.
Danusia umilkła.
http://img229.exs.cx/img229/8105/120fa.jpg

-Nie przesadzaj Wiki!
-To ty nie przesadzaj! Milena wie jaką jest idiotką!
-Najwyższy czas abyście się pogodziły!
-Powiem ci coś siostrzyczko –zaczęła Wiktoria- kocham cię, ale wkurza mnie ,że wtrącasz się w moje sprawy!
-Ja się wtrącam?!
-Tak ty się wtrącasz! Nie widze tutaj nikogo innego!
-Wybacz ale do tej sprawy się wtrącę i choćby miała to być ostatnia rzecz jaką zrobię! –odpowiedziała z płaczem Danusia i wybiegła ze salonu.
http://img190.exs.cx/img190/7425/135lk.jpg

C.D.N
http://img230.exs.cx/img230/7549/zapowied9ah.jpg

ReGiNa
26.02.2005, 13:59
Dorosła Milena w mieście Zazu
Part 2 „Odkrycie i rozczarowanie”

http://img223.exs.cx/img223/3917/odcinek26uy.jpg

Milena zobaczyła ,że Łukasz nie raczył wejść do jej domu. Wybiegła na taras , znalazła się przy motorze u powiedziała:
-Gdzie idziesz, Łukasz!
-Nie mam teraz czasu!
-Przepraszam! –podbiegła do niego- Zapomniałam….
-To ja też zapomnę o Tobie.
-Jak możesz!
-Żartowałem…Tylko teraz nie mam czasu, spotkajmy się jutro, przyjdę do ciebie.
-Dobrze.
Milena patrzyła jak postać blondyna oddalała się ,aż znikła za zakrętem.
Świetnie wszyscy odwracają się przeciwko mnie ,czuję się jak piąte koło u wozu
http://img237.exs.cx/img237/7654/145yr.jpg

Milena po raz kolejny w życiu się rozczarowała. Znów udała się do swojej szafy i przebrała się w strój sportowy. Zeszła do salonu, włączyła telewizor i włączyła płytkę. Ćwiczyła , wspominały jej się wszystkie przykre zdarzenia w życiu. Wyżywała się na sobie, ćwicząc coraz bardziej. Nie czuła oporu, zmęczenia chciała jak najprędzej zapomnieć. Sumienie jej na to nie pozwoliło. Wspomnienia nie chciały odejść. Pokazywały się jej obrazy z dzieciństwa. Rodzice…

http://img233.exs.cx/img233/848/155ef.jpg

Nagle zadzwonił telefon , Milena była tak zła, że nieciekawie potoczyła rozmowę.
-Czego?- zapytała wściekle
-Dzień dobry Milenko, zły dzień? –w słuchawce odezwał się głos Króla Karola .
Milena zamarła, nie wolno było jej tak się odzywać do króla, mogła zapłacić za to życiem.
-Wasza wysokość ja przepraszam, ja nie wiedziałam…-zaczęła się tłumaczyć.
-W porządku, tylko następnym razem nie bądź taka wścibska wobec mnie.
-Dobrze, przepraszam…
-Dzwonię do Ciebie w bardzo ważnej sprawie- odrzekł ciekawie król
-W jakiej?
-Moja rodzina, wprawdzie Maja twoja przyjaciółka ,nasza córka wiele mi o Tobie opowiadała.
-Aha…- Milena zamarła, bała się ,że wygadała im wszystko
-I dlatego zapraszamy Cię na kolacje!
-Ale nie będę przeszkadzać?
-Ależ skąd!
-Dobrze, a kiedy?
-W sobotę o 15:00
Milena zasmuciła się właśnie tego dnia miała się spotkać z Danusią. Ale pomyślała Lepiej mu nie odmówić
-Dobrze będę.
http://img240.exs.cx/img240/7446/165ug.jpg

Wyszła ze salonu, znów się przebrała. Zastanawiała się co ma powiedzieć Danusi. Postanowiła ,że do niej zadzwoni ale później.
Popatrzyła przez okno zobaczyła ducha, przetarła sobie oczy. Popatrzyła jeszcze raz zobaczyła trzech duchów.
-Miiiilllleeeeennnnnaaaaa!
-Przyjdź dziś do starego domu!
-Kim kim wy jesteście? –zapytała Milena ze strachem.
Duchy znikły. Milena rozejrzała się i postanowiła coś z tym zrobić

http://img174.exs.cx/img174/388/177qc.jpg

Skąd te duchy? I po co mam iść do tego starego domu? .Milena zaprzątała sobie głowę tysiącami pytań. Stanęła przed chlebem z serem i zrobiła sobie kanapkę kiedy jadła myślała.
To dziwne…. Te duchy i głosy przypominały mi głos mojej rodziny…Nie…to nie możliwe. Pójdę na spacer do parku i tam odpocznę, to po prostu były zwidy.
http://img236.exs.cx/img236/6783/189bt.jpg

Kiedy Milena ochłonęła wzięła za telefon. Wykręciła numer do rodziny Welon.
-Halo? –odezwał się głos Wiktorii w słuchawce
-Cześć, jest Danusia?
-Jest…-odpowiedziała- DANUSIA!
-Hej!- odpowiedziała Danusia do słuchawki
-Cześć to ja…
-MILENA! Jak cudownie!
-Słuchaj mogę przyjść dziś do Was?
-AAA dlaczego?
-No bo Zazurowie mnie zaprosili do siebie w sobotę .
-Aha dobrze! Pa!
Kiedy zakończyła rozmowę z Danusią, Milena zadzwoniła do Łukasza.
-Tak? – odezwał się
-To ja Milena, słuchaj przyjdź dziś do mnie pod wieczór.
-E…
-Nie gadaj przyjdź!
Milena rozłączyła się, zamknęła dom i ruszyła na spacer.
http://img215.exs.cx/img215/5784/194qw.jpg

Nie wiedziała ile się zdarzy tego dnia. Szła spokojnie po alejkach. Znalazła się blisko starego domu.
-*Milena! * -usłyszała głosy
-*Chodź tu! *
Głosy dobiegały z domu. Milena wzięła się na odwagę weszła do niego. Na początku był długi korytarz. Weszła do pierwszych drzwi , zaskrzypiały.
-AAAAAAAAAAAAAAAAa!!!!- krzyknęła Milena
Przed jej oczami stały dwa żywe trupy.
-AAAA! –krzyknęła po raz drugi
-*Witaj córeczko! *- odrzekł „tata”
-*Kochana nasza pysia!*
Milena wybiegła na korytarz i schowała się do drugiego pomieszczenia.
http://img202.exs.cx/img202/9231/208rx.jpg

Myślała ,że jest bezpieczna. Odwróciła się a tam…. Jak w pierwszym pomieszczeniu wszystko stare i brudne. Ale zobaczyła kogoś.
-*Witaj siostrzyczko!*
-*Cześć ciociu!*- odrzekła zombie- nastolatka
-*Ble*- powiedział mały zombie
-Czego Wy ode mnie chcecie?- zapytała
-*A zgadnij. Nie wstaliśmy z grobu dla zabawy*
-To po co siostro?
Nie odpowiedziała Milena wybiegła i skierowała się do byle jakiego pomieszczenia.
http://img224.exs.cx/img224/3536/219do.jpg

Następnym pomieszczeniem była kuchnia.
-*Ja jestem twoją matką- ukazała się zjawa/zombie
-Czego ode mnie wszyscy chcecie?
-*Powiedzieć Ci coś!*
-AAAA!
Milena miała dość krzyczenia znów wbiegła do innego pomieszczenia.
http://img226.exs.cx/img226/9894/225fq.jpg

-*Cześć szwagierka*
Nagle ukazali się wszyscy i powiedzieli.
-*Wysłuchaj nas*
-*To jest twoja siostra Anita*
-*To jest twój chrześniak*
-*To jest Bunia i Alunia jesteś dla nich ciocią*
-*To twój szwagier*
-*To twój tata*
-*A ja jestem twoja matką *
-Po co mi to mówicie?!
-*Ja i Twój tata . Powiem ci jak zginęliśmy*
Mam nadzieje ,że oni mi nic nie zrobią….
-*Byłaś w domu a my z twoją siostrą pojechaliśmy do sklepu aby kupić ci coś za piękne świadectwo. Ukradziono nam wszystko i zabito. Twoja siostra przeżyła. *
-Aha….a jak zginęłaś Anito?
-*Ja z moją rodziną w pożarze. *

http://img222.exs.cx/img222/8001/238ju.jpg

-Dobrze, teraz będziecie znikać?
-*Nie, zjemy ciebie abyśmy mogli przeżyć!*
-Dlaczego?! Przecież nie żyjecie!
-*Haha! *
Milena skierowała się do ostatnich drzwi była tam toaleta. Nagle wszyscy znów się ukazali.
-*Żartowaliśmy, odchodzimy na zawsze*
-Nigdy nie wrócicie?
-*Nie Milenko, kochamy Cię i zawsze będziemy nad tobą czuwać! *
Osoby znikły.
http://img156.exs.cx/img156/7702/242po.jpg

Widziałam moją rodzinę, to cudownie. Lecz jest mi strasznie smutno. Nie mogę w to wszystko uwierzyć. Jak oni mogli wstać z grobu?! Byli tacy żywi…Realni….Nie…to nie możliwe….Skąd ja mam siostrę?
http://img100.exs.cx/img100/5510/253uq.jpg

Kiedy nadeszło południe, Danusia i Wiktoria usiadły razem przy stole.
-Pogodzicie się?!- zapytała Danusia
-Tak. Jeżeli ona będzie tego chciała….
-Boże to cudownie siostrzyczko!
-Ale wiem, że ona zaraz tu będzie ale wolałabym się wykąpać a ty ją czymś zajmij.
-Dobrze. Dziękuje!
Wiktoria weszła na górę nuciła sobie pasionkę:
„Myśl przez głowę przeszła ,że zbliżają się głowy zawroty, ta myśl przypomina mi że w pakuje się w kłopoty….”
http://img164.exs.cx/img164/6919/268ws.jpg

Danusia usłyszała pukanie do drzwi zeszła i otworzyła je. Była to Milena. Usiadły sobie na fotelu na balkonie i rozmawiały. Milena opowiedziała jej wszystko co się zdarzyło z jej rodziną i czym jest tak naprawdę stary dom. Porozmawiały sobie i Danusia zaczęła:
-Zamierzasz się pogodzić z Wiktorią?
- Tak. Jeżeli ona będzie tego chciała….
-To cudownie!
http://img234.exs.cx/img234/9347/275yq.jpg

Danusia wstała i powiedziała:
-Poczekaj zawołam Cię jak będziesz mogła wejść do środka.
-Dobra.
Wiktoria z Danusią znów usiadły do stołu .
-I co ? Jest już tutaj?
-Tak ,tylko proszę spokojnie!
-Dobra….
-MILENA!
-Już idę!
-Proszę Wiktoria spokojnie…
http://img135.exs.cx/img135/8835/283dj.jpg

-Cześć Wiki –oznajmiła Milena.
Danusia stała szeroko uśmiechnięta. Poszła po ciasteczka.
Wiktoria ominęła Milenę jak by jej nie było.
Niech Milena pierwsza przeprosi. Będę czekać
Nie wiem która ma przeprosić pierwsza. Wiki ?
Danusia zauważyła zachowanie Wiktorii i powiedziała:
-Wiktorio odpowiedz przyjaciółce!
-Cześć Milena. –powiedziała przez zaciśnięte zęby Wiktoria
Wiki nie chce się pogodzić, już to widzę. Ja bym naprawdę chciała żyć w zgodzie…. A może po prostu podejdę do niej i ja wystawię rękę. W końcu to ja zgarnęłam główną nagrodę…
http://img169.exs.cx/img169/9522/297my.jpg


Danusia podeszła do obydwóch dziewczyn i powiedziała:
-No…
-Przepraszam!
-Przepraszam!
Milena i Wiktoria o tym samym czasie odrzekły przepraszam. Przeprosiły się.
-Tak naprawdę to ta nagroda to był mały czarno-biały telewizor. Mogę ci go oddać!
-Nie przestań! Dla mnie bardziej wtedy liczyła się nagroda!
-Dziewczyny! –wtrąciła się Danusia – Zaproszę jutro Maję Zazurową możemy w czwórkę wybrać się na wyspę Sim Island Scenstort! Co wy na to?
-Wakacje! To jest myśl! Czemu nie?
-No odpocząć….
-Ja się zgadzam.
-Ja też.
-Zapytamy jutro jeszcze Mai, ona powinna się zgodzić!
Po dwóch godzinach Milena powiedziała ,że jest umówiona i musi iść .
http://img216.exs.cx/img216/2082/308ax.jpg

Kiedy przyszła, czekał już Łukasz. Wspólnie rozmawiali ,bawili się.
-Wiesz co ładnie wyglądasz….W różowym Ci do twarzy…
-Dzięki…
-No i ten…masz jakieś plany na ten miesiąc?
-No mam….Jutro spotkanie z przyjaciółkami…
-A pojutrze?
-Spotkanie z królową.
-A reszta?
-Miesiąc na wyspie spędze z przyjaciółkami.
-Aha…
Też pojadę na tą wyspę
Później ze sobą tańczyli…
http://img77.exs.cx/img77/2469/310ds.jpg

Zapadła noc, Łukasz coraz bardziej zbliżał się do Mileny .
Zaczęli flirtować. Milena uwodziła Łukasza. Sama nie wiedziała co robi, miała tylko jedną chęć- Być z Łukaszem na zawsze. Lecz nie pozwoliło by jej na to jedno. Ona chciała być jeszcze wolna. Przecież on miał jeszcze czworo braci! Milena jednak postanowiła się dobrze bawić.
On jest taki przystojny, taki kochany…. Ale muszę pamiętać ten artykuł „Zaczęło się od tańca skończyło łóżkiem” albo „Od łóżka po dziecko” . Więc musze uważać!
http://img147.exs.cx/img147/4783/326jm.jpg

Poczęli rozmawiać.
-Wiesz Milena jest w tobie coś wyjątkowego.
-Co takiego?
-Jesteś najpiękniejszą blondynką jaką w życiu spotkałem
-Nie suknia zdobi człowieka.
-Ah ta twoja skromność….Ale wiesz…
-Co….
-Podobasz mi się i ten….Kocham Cię!
-A ja się tobą zauroczyłam!
I tak skończyła się ta noc kiedy byli razem. Zostali tak razem przez jakiś czas a potem pokierowali się do swoich domów.
http://img215.exs.cx/img215/6421/344au.jpg

C.D.N

http://img138.exs.cx/img138/2333/zapowied30wv.jpg

ReGiNa
27.02.2005, 13:00
Dorosła Milena w mieście Zazu
Part 3 „Klęski”
http://img221.exs.cx/img221/6554/odcinek32ru.jpg
Milena obudziła się rankiem z uśmiechem na twarzy ubrała się i napadła ją nagła chęć- Posprzątać. Wzięła szmatkę i zaczęła od szachów dziadka przechodzącego z pokolenia na pokolenie. Natychmiast je wyjęła przetarła i wykonała swoją czynność. Popatrzyła na mały żółty zegar wiszący na ścianie. Już jest 9:53! Za siedem minut muszę być u dziewczyn! Zerwała się na nogi i ruszyła w kierunku domów. W końcu udało jej się tam dotrzeć. Weszła do środka. Danusia siedziała na fotelu i mówiła. Milena usiadła na kanapie wraz z Mają i Wiktorią.
-Spóźniłaś się – oznajmiła Danusia patrząc na swój zegarek na ręce.
http://img103.exs.cx/img103/1691/356zw.jpg

-No dobrze –zaczęła Maja- Słucham o co Wam chodzi ,że mnie tak nagle wezwałyście?
-To ja zacznę –oznajmiła Wiktoria –No bo..
-Ponieważ- weszła jej w paradę Milena – postanawiamy wyjechać na wakacje na SIM ISLAND SCENSORD.
-Naprawdę? –zapytała Maja- Trzeba było tak od razu!
-Wiedziałam ,że się schodzi.
-No to porozmawiajmy o szczegółach.
-Pojechaliśmy w poniedziałek …W ten…..
Kiedy skończyły rozmawiać Maja i Milena poszły do swoich domów.
http://img117.exs.cx/img117/9291/361dp.jpg

Nagle zadzwonił telefon ,odebrała jak zwykle Wiktoria.
-Tak?
-Cześć.
-Kim jesteś?
-Nie ważne. Wieczorem widziałem Milenę i Łukasza razem.
-Że co?! Mojego Łukasza?
-Znam osoby które go mogą to potwierdzić.
Danusia wystraszyła się. Bała się ,że kolejny raz będzie źle.
-Gadaj!
-W porządku kotku , widziała ich Maja Zazur.
-Dzięki.
Nie usłyszała odpowiedzi bo osoba odłożyła słuchawkę. Była ciekawa go kto ,a jednocześnie rodziła się u niej złość. Przecież Łukasz to mój chłopak!
http://img170.exs.cx/img170/3638/375ck.jpg

Wiktoria poszła do Maji. Szła tak szybko jak tylko mogła.
-Hej!
-Witam po raz drugi.
-Co cię do mnie sprowadza?
-Czy widziałaś wczoraj wieczorem Łukasza i Milenę razem?
-Tak, wyglądają tak słodko….
-Całowali się?
-Przytulali, flirtowali , szeptali i na końcu dali sobie buzi.
-Dzięki –powiedziała wściekle Wiktoria.
Maja tylko wzruszyła ramionami
http://img186.exs.cx/img186/4515/383ui.jpg

Wiktoria pobiegła do domu.
-Ahh!- zaczęła krzyczeć
-Co się stało?! –zapytała bojaźliwie Danusia
-Teraz ja jej pokażę!
-Komu?!
-Milenie ! Łukasz i ona razem byli!
-Ale…
-Idę jej powiedzieć do rozumu!
-Nie zaczekaj!
http://img223.exs.cx/img223/364/392xu.jpg

Milena nie spodziewała się w piątek „gości” wykorzystała swój czas na ćwiczenia. Nie myślała o niczym innym byleby już być na tych wakacjach. Aby odpocząć…
Usłyszała pukanie do drzwi i.. Nagłe wrzaski.
-Otwórz Milena wiem ,że tam jesteś!
Milena zdziwiła się Co robi u mnie Wiktoria? I to jeszcze w takim humorze? Lepiej jej otworzę
Milena otworzyła drzwi, wydawało się jak by wraz z Wiktorią było sześć piorunów. Rozległ się krzyk:
-Co ty sobie wyobrażasz?
-Co?!
-Zadajesz się z moim Łukaszkiem!
-Że co?
-Tak! Ty idiotko! Jak mogłaś?
-Jak to?! Łukasz i ja…Ty…Ale jak?
-To ty nie wiedziałaś ,że ja byłam z Łukaszem?
-Nie…..
-No to teraz wiesz i się od niego odwal!
-I kolejna rzecz dla której przyjaźń jest nisza , gratuluję- odparła Milena zamykając drzwi.
Wiktoria naburmuszyła się :
-Nikt nie będzie mną rządził! Co za tupet!
http://img222.exs.cx/img222/4515/400ic.jpg

Zapadła noc. Łukasz w tym ,że czasie rozmyślał.
Ale fajnie mieć tu dwie dziewczyny ,a w Miłowie trzy a we Weronie sześć bogatych bab. Ach jak wspaniale jest je wykorzystywać. Tonąć im w sercach. One wszystkie są takie naiwne….
Do pokoju wszedł Samuel i Robert.
-Stary –odrzekł Samuel- Albo Wielki bracie chcemy z Tobą pomówić.
-Słucham? A o czym?
-No bo wiesz… Mi się bardzo podoba Milena Tomasik, wiesz która… Ale ona jest fajną dziewczyną,…
-No Samuel ma racje, ja za to wolę Danusię Welon.
Do pokoju dołączył jeszcze Tomek.
-A mi się podoba Maja Zazur.
-A naszemu Łukaszowi- oznajmił Samuel – podoba się Wiktoria Welon, z którą …. No ten… Są parą.
-Weź Samuel zamknij się! Zawsze musisz mi humor spaprać!
Bracia popatrzyli się na siebie.
-Ale i tak je zdobędziemy!
-I co tego?
-Nic , Łukasz jest zazdrosny!
-Zamknij się!
-Ach ci młodsi bracia- westchnął Robert
-Wiecie co?- oznajmił Łukasz- Idźcie ze swoimi laseczkami gdzieś!
-A co?
-No bo ja dowiedziałem się ,że one wszystkie czyli Maja, Milena, Wiktoria i Danusia jadą w poniedziałek na tą wyspę SIM ISLAND SCENSORD!
Co ze mnie za idiota, po co ja im to powiedziałem?
-Dzięki Łukasz.
Bracia rozeszli się, Łukasz złapał się za głowę Co ze mnie na kretyn!
http://img224.exs.cx/img224/6554/snapshot2f277c726f2debef8uj.jpg

*
Łukasz ma czworo braci, jeden jest z domu dziecka.
Samuel- Jego kolor włosów to czarny. Jest wesoły i pełny humoru. Lubi nosić czarne i wygodne ubrania. Nie jest flirciarzem . Ma jedną zdolność , on nazywa ją klątwom, że zawsze jak się zasmuci to zaczyna padać deszcz. Ma 21 lat.
Robert- on jest murzynem z domu dziecka. Jest sportowcem ,który kocha modelki bo nie są ciężkie i może nosić je na rękach.
Tomek- przystojny ,uśmiechnięty , zapracowany. Kocha drastyczne filmy.
Jarek- chłopak o mocnym temperamencie , włosy latają mu na wszystkie na stronie. Jego kolor włosów to brązowy.
A teraz o Łukaszu:
Jest blondynem i flirciarzem, kobiety za nim szaleją ,ale jego słowa na rozstanie z dziewczyną to” Kochaj chłopców ale czarnych nie blondynów bo blondyni bałamucą pokochają i porzucą.”
*
Milena wysłała emalia do Łukasza o takiej pożerającej treści:
Już Cię nie kocham ,zostań sobie z Wiktorią . Ja dobrze wiem ,że ty ją masz za dziewczynę. Ja się wcale nie przejmuje tym ,że masz inne kobiety. Wykorzystuj je sobie proszę bardzo. Ja już z Tobą w życiu słowa nie zamienię. A żeby zrobić zemstę kochany no z jednym z twoich braci się zakocham , znam wszystkich . Ale zakocham się na prawdzio nie tak jak ty. Życzę szczęścia w dalszym osłanianiu majtek przed dziewczynami. Dobrze ,że ja się nie dałam!
Żegnam!
Z poważeniem- Twoja była Milena Tomasik
PS: Mówi ci coś sześć nazwisk dziewczyn z Werony – Kapulet, Montek, Kosiaw, Marty, Iko i Maleczo? A może dwa nazwiska z Miłowa- Jutrzenka i Biedak oraz Szkucik?

Ps2: Ja wiem wszystko ,nie wybaczę Ci. Jedynie zaproszę cię na mój ślub.

Później dostała odpis.

Kochana Milenko!
Ja nie wiem o czym ty mówisz? Wiktoria i ja? W życiu zamieniliśmy dwa zdania! Nie spałem ze żadną inną! I nic mi nie mówią te nazwiska!
PS:KOCHAM CIĘ
http://img223.exs.cx/img223/7627/snapshotcf277791af2de5566fv.jpg
Milena kiedy to przeczytała popatrzyła w lustro A więc tak to sobie gramy …To zrobię ci coś..…
Milena po raz kolejny tego dnia wyszła z domu. Przed tym przebrała się we wspaniałe nowiutkie ciuchy . Ruszyła ku aleją Słońca.
Kiedy omijała mały stary domek jej oczy płynęły w łzach, lecz już nie słyszała żadnych rzycząc rzyczących do niej –Milenko! – brak jej było rodziny. Dobrze wiedziała ,że do lat 25 musiała się ożenić i założyć rodzinę.
Szła dalej, ominęła już centrum handlowe na które patrzyła ze żalem i utęsknieniem.
Ruszyła w dalszą drogę. W końcu znalazła się w domu rodziny „Wawerla” zapukała drzwi otworzył Samuel.
Zaczęli rozmawiać. Zaprosił ją do środka. Zaprzyjaźnili się .
Kurcze ja kocham tą dziewczynę. Ona jest piękna ,taka sympatyczna. Chyba będę musiał jej powiedzieć co do niej czuje
Po raz kolejny w życiu się zauroczyłam.. Ale chyba na sto procent…Życie jest piękne
Zaczęli zbliżać się do siebie jak do pocałunku pocałowali się kiedy do pokoju Samuela wszedł Łukasz….

*
[Od slicznej: Przepraszam że te zdjęcie nie jest w nocy, ale nie chciało mi się czekać….]
http://img160.exs.cx/img160/7269/snapshotcf277a002f2de9c80zi.jpg
Danusia i Wiktoria miały wspólną sypialnie. Rozległa się rozmowa.
- Wiktoria śpisz?
-Jeszcze nie.... -odpowiedziała siostrze
- Naprawdę sądzisz ,że nas to spotka ,że jak przepowiedziano nam ,że ożenimy się w tym roku?
- Uhm!- odpowiedziała Wiktoria
-Wiki mam do Ciebie wielką prośbę...
-Teeeraz? W nooocy? - Wiktoria ziewnęła przeciągle- Gadaj prędko bo zasypiam.
-Nie mów nikomu że...
-Że co? Wykrztuś wreście!
-Bo mi się podoba jeden chłopak…Ma na imię Robert…Robert Wawerla…
-Pewnie ,że nie powiem!
-Bo by się śmiali ,że Danusia znalzła kogoś kto jej nie kocha!
-Coś ty! Ja cudzych tajemnic nie paplę!
Głos Wiktorii był tak szczerze oburzony, że Danusia uspokoiła się od razu.
-Nie ,ja wiem...Nie gniewaj się... Wiem ,że nie jesteś papla. Chciałam się tylko upewnić...
Wiktoria zapewne nie poczuła się tak bardzo dotknięta pytaniem Danusi, bo wkrótce z jej łóżka dobiegł równy oddech. Uspokojona Danusia ułożyła się wygodnie ,wpatrzona w okno. Ciemne gałęzie drzew na tle jaśniejszego nieba poruszały się w lekkim wietrze. Widać było spadające gwiazdy.
Jeżeli podczas spadania gwiazd zdąży się wypowiedzieć swoje największe pragnienie- to ono się spełni -przypomniała sobie Danusia. Wypowiedziała życzenie i poszła spać.
C.D.N
http://img222.exs.cx/img222/1122/zapowied43dx.jpg

ReGiNa
03.03.2005, 16:33
Dorosła Milena w mieście Zazu
Part 4 „Zdarzenia”
http://img217.exs.cx/img217/6186/odcinek44mb.jpg
Owego dnia w owej nocy Milena potrzebowała pomocy!
-Dlaczego zawsze ja….Jak dobrze ,że cudem wyparowałam z domu Łukasza i jego braci. Umówiłam się z Samuelem…Ale nie na to się szykuje…Boże w co mam się ubrać na te spotkanie u królowej?!
Właśnie była sobota 2:13 Milena grzebała w swojej szafie. W końcu znalazła coś odpowiedniego.
-Hm…. Tak ….Założę tą najnowszą. Mam nadzieję ,że nic nie będzie… Jezu jak się boje ,że coś wypaplam … Wykręcę! Och!
http://img143.exs.cx/img143/8566/17gn1.jpg
Kiedy wybiła na zegarach 12:00 wyszła na balkon. Zobaczyła jakieś samochody z napisem „Przeprowadzka” natychmiast zadzwoniła do Danusi bo ona mieszkała bardzo blisko tego miejsca.
-Danusia?
-Tak cześć Milenko!
-Słuchaj, powiedz mi co to za ludzie?
-Nie pytaj! Małżeństwo mające syna.
-Ale… gdzie się wprowadzają?
-Do małego domku!
-Co?! Nie mogą! Przecież to dom mojej rodziny!
Milena rozłączyła się wybiegła na ulicę i biegła. Dotarła tam i zaraz popatrzyła na zegarek Mam jeszcze dwie i pół godziny!
Dotarła na miejsce przeprowadzki. Stanęła i powiedziała.
-Nie możecie się tutaj wprowadzić?
-A możemy…
-Nie bo…- Milena zastanawiała się co powiedzieć, przecież jak by powiedziała prawdę wyśmiali by ją.
-Co masz przeciwko?
-Bo ten dom się rozpada. I ten… Tamten jest lepszy ….
-Ale my nie mamy tyle pieniędzy na tamten dom.
-Ale…
-Przykro mi .
Milena ruszyła do domu.
Boże dlaczego? Wszystko nieszczęśliwe zawsze spada na mnie! To jakaś klątwa czy co?

*
Kiedy Milena była w domu miała godzinę na zrobienie makijażu, perfumować….
Czas minął. Wzięła samochód i ruszyła w kierunku pałacu.
Zamek nie był najlepszy z najlepszych. Wszyscy wiedzieli ,że zamek Zazurów był na dziesiątym miejscu. Były znacznie piękniejsze, lecz każdy bał się powiedzieć Zazurom prosto w oczy, bo jeszcze jakiś problemów by sobie narobili.
Kiedy dotarła to ów miejsca, zapukała do drzwi. Otworzył Alojzy ich służący.
-Witam panienkę.
-Dzień dobry.
Weszła do środka , uśmiechnęła się do rodziny.
Rozmawiali bawili się .
Zasiedli do kolacji.
-No widzę Mileno ,że wybierasz się w poniedziałek na wakacje z Danusią Welon i Wiktorią , no i z naszą córką Mają.
-Tak zgadza się wasza wysokość.
Znów znosiły się rozmowy. Milena podniosła kartkę z ziemi przeczytała
„Tak moja ty kochana Karolino, o ósmej …Będę czekał….”
Królowa ma innego?
http://img140.exs.cx/img140/4424/snapshotaf27812d0f30eb605js.jpg
Milena odchodziła z niesmakiem. Była jednocześnie zaskoczona i zdenerwowana.
Na zegarach ukazała się godzina 19:00.
-No to czas na kąpiel.
Weszła do wanny odprężyła się gdy nagle usłyszała krzyki.
Nie Milena zostań…to ciebie nie dotyczy…Albo tylko zerknę Ubrała byle co i poszła. Krzyk był coraz bliższy.
-AAA!! Duchy! Zambie! AAAA!!
Głos dobiegał z małego domku.
-O matko!
Weszła do środka , matka , dziecko i ojciec płakali. Nie było ani żywej duszy po za nimi.
-Co się stało?- zapytała Milena
-Zjawy…duchy….
-Kogo? Czego?
-Ludzi….
-Co tutaj robiły?
-Było ich siedmiu.. Sprzątaliśmy tutaj to wszystko z brudu –wskazała pani na meble – A tu nagle wyszły za ściany … i chcieli nam zrobić krzywdę!
-A do jakiego pomieszczenia się skierowali po zniknięciu?
-Do tego- pokazał ręką pan na drzwi do sypialni [Mileny rodziców]
Milena weszła tam, zamknęła je.
-Mamo…tato….Siostro…
Wszyscy się ukazali.
-Co wy tu u licha robicie?
-* Oni zakłócili nasz spokój kochanie*
-Ale nie mają pieniędzy na inny dom tato.
-* Kochanie po co są duchy? *
-Mamo nie zadawaj głupich pytań, dlaczego to robicie?
-* Ponieważ siostrzyczko dowiedziałyśmy się iż jak nie…. –zatrzymała się i przerwała – To pójdziemy do piekła *
-Ale kosztem ludzi. Ale…Co jak nie…?
Duchy znikły. Milena wyszła z pokoju.
-Nie wiem co dalej z wami będzie, proponowałabym się wynosić.
-Nie nabierzemy się! Idź już!
Milena wyszła rozmyślała o rodzinie. W czasie drogi powrotnej zaczął padać deszcz.
http://img93.exs.cx/img93/8840/snapshotcf2777916f30ef436xg.jpg
Była 20:00 Milena włączyła telewizor na swój ulubiony serial „M jak Miłość” :D
Usłyszała pukanie do drzwi.
Znowu ktoś mi musi przerwać ani chwili spokoju!
Otworzyła je, w drzwiach stała Danusia z Wiktorią.
-Kochana- odrzekła z płaczem Wiktoria.
-Co się stało?
-Jednocześnie się cieszę a jednocześnie nie.
Milena wpuściła je do środka.
http://img170.exs.cx:81/img170/3163/snapshotcf2777914f3241204pl.jpg

-Przede wszystkim przepraszam Milenko, ale ja kocham Łukasza…
-No dobrze…W porządku.
-Ja właśnie teraz….No ten…. Jak by ci to powiedzieć…
-No to może ja powiem zamiast Wiktorii –oznajmiła Danusia- Ona…z …. Robertem była w łóżku…spędziła z nim noc…
-No a Łukasz?
-Go nie było w domu…. A chciałam się rozerwać.
-I…jesteś w ciąży?
-No tak….
-Alllee jak? –zapytała Milena
-Opowiem ci……
Zapukałam do drzwi, była miła atmosfera. Wpuścił mnie Robert powiedział ,że Łukasza nie ma ale mam wejść do środka. Poszłam do jego pokoju…Zrzucił mnie na łóżko…Zaczęliśmy się całować….A on tańczył…
http://img172.exs.cx:81/img172/8130/snapshot2f277c72ef3243949rd.jpg
Było przyjemnie….lecz potem skończyło się łóżkiem…Było przyjemnie…..Całą noc się kochaliśmy…Ale zapłacę za to dzieckiem….
http://img179.exs.cx:81/img179/6558/snapshot2f277c72cf3243cc3sa.jpg
-A ja dodam- powiedziała Danusia- Że Wiktoria jedzie na wakacje.
-Ale…. Nie potrafię w to uwierzyć…-odrzekła Milena przecierając sobie oczy.
-Chyba się z nim ożenię…..
-A on Cię kocha?
-Tak…Ale jest inny problem…
-Jaki? –zapytała Milena
-Danusia go kocha….

C.D.N
http://img218.exs.cx/img218/5862/zapowied54vs.jpg

ReGiNa
05.03.2005, 19:12
Dorosła Milena z mieście Zazu
Part 5 ostatni„Wakacje”
http://img104.exs.cx/img104/4315/odcinek55vb.jpg
Już dziewczyny wyjechały na wakacje….
-Witaj Sim Island Scensrod!- odrzekła Danusia biorąc głęboki wdech.
-Mogę Cię o coś zapytać Wiki? –zapytała Milena
-Wal śmiało.
-Czemu nosisz jedno i to samo? Nie obraź się…
-Czemu? Bo mam sto dwanaście takich samych..
-Aha…
W autobusie była jakaś postać. Nie wiedziały że to morderca.
http://img176.exs.cx/img176/2376/snapshot2f24e4638f24fa789hp.jpg
Rozpakowały się. Milena ubrała strój.
-Hej idziecie popływać?
-Ja nie- odparła Danusia- Obiecałam pomóc przy autobusie!
-A Ty Wiki?
-Ja idę robić coś do jedzenia! Zgłodniałam!
-Jak chcecie.
Milena sama poszła. Rozłożyła leżak i opala się.
-Nikt nie zepsuje mi wakacji, pragnę dobrze się bawić!
http://img166.exs.cx/img166/4760/snapshot000000040f34c6a04ym.jpg
Wiktoria nie wykryła dłuższej nieobecności Danusi. Przygotowywała dania.
-Odbija mi-odrzekła- Zamiast jest lodów to ja głupia zupę sobie robię!
http://img123.exs.cx/img123/1815/snapshot000000042f34c74b5bx.jpg
-Auć parzy! –popatrzyła na swoją skórę Milena- Lepiej popływam w tym oceanie!
Zeszła ze leżaka. I wskoczyła na deskę.
http://img32.exs.cx/img32/4602/snapshot000000044f34c4803jp.jpg
Po raz pierwszy w życiu poślizgnęła się na desce ale zrobiła salto i wylądowała pięknie we wodzie.
-Ale ciepła….-zanurzyła się głębiej- W końcu tu jest wulkan…
http://img209.exs.cx/img209/7012/snapshot00000004cf34c4ab2zg.jpg
Po dwóch godzinach wyszła. Zaniepokoiło ją coś
-Wiki!- krzyknęła- Przyszła już Danusia?
-Myślałam ,że jest z tobą!
-AAAAA- usłyszały krzyki
http://img59.exs.cx/img59/9944/snapshot000000046f34c6664dq.jpg[/IMG]
To był głos Danusi. Milena wybiegła na taras i biegła lecz pokaleczyła stopę i wleciała do oceanu. Płynęła za głosem.
-Obym zdążyła….
http://img27.exs.cx/img27/3661/snapshot00000004ef34c3fc4wr.jpg
[i]Wpłynęła w głąb morza….
Ujrzała nagą postać…..
Zakrwawioną…..
Nie żywą….
Twarz miała zaskoczoną…
Była to Danusia…..
Jedna z jej przyjaciółek….
http://img104.exs.cx/img104/6550/snapshot00000004ef34c4273jw.jpg
-NIE!- krzyknęła Milena- Dlaczego?
-Boże co się stało?- zapytała Wiktoria
-Danusia…ona….ona nie żyje!
-Co?!
Rozpłakały się.
Szybko opuściły wyspę. Miały dosyć..
Miały spędzić wakacje cudownie
Lecz stało się….
http://img117.exs.cx/img117/4443/snapshotcf277791cf34bf237nt.jpg
Milena płakała.
Tonęła w smutku…
Była zła na siebie…
Zadawała sobie jedno pytanie…
-Dlaczego?
Wróciła do domu…W smutku i rozpaczy. Poćwiczyła jeszcze raz.
Wiktoria w domu zrozpaczona, nie chciała obecności Mileny.
Więc Milena…
http://img120.exs.cx/img120/696/snapshotcf2777910f323fe46kj.jpg
Ćwiczyła jeszcze z myślą ,że jeszcze wczoraj była na pięknej wyspie:
http://img173.exs.cx/img173/8513/snapshot00000004af34c1004yd.jpg
Koniec
Bracia Wawerla [prócz Samuela] wyjechali z miasta z niesmakiem ,że nie udało im się kobiety żadnej zdobyć .
Wiktoria została w domu w mieście Zazu i urządziła piękny pogrzeb Danusi urodziła syna.
Dziwna rodzina zginęła w tajemniczych okolicznościach.
Nasza Milena założyła rodzinę ze Samuelem.
PS: Wiem że zakończyłam trochę głupio no ale nie chciałam aby było jeszcze sto odcinków gdyż nie komentujcie za bardzo.
Ps2: W przygotowaniu mam New fotosotry… Bądcie czujni:D