PDA

Zobacz pełną wersję : Szkolny Hałas


Moloko
15.03.2005, 18:17
http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/plakat.gif

odc.1 "Plotkara"
Dzień jak co dzień. A moze raczej jak co tydzień, bo był piątek. Sczególny dzień dla uczniów Liceum Huberta De Givenchy'ego w Sim City. Każdy bowiem nabierał lepszego humoru, choć jescze w czwartek był zły jak osa. Właśnie odbywała się lekcja biologii. Wszyscy siedzieli w ławkach.

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/zLiceumSimCity_1_0000.jpg

Wtem nagle Fabienne podeszła do Madison i cichutko szepneła:
- "A wiesz, że Olivię rzucił chłopak?"
- "Chyba żartujesz! Byli ze sobą tacy sczęśliwi!"

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/zLiceumSimCity_1_0001.jpg

Ową wiadomość usłyszała Olivia. Nie wiedziała co powiedzieć, czuła się niezręcznie.

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/zLiceumSimCity_1_0002.jpg

A pani Johannie podczas omawiania tematu o ludzkim ciele zaplątał się język. Uczniowie uśmiechali się od ucha do ucha.

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/zLiceumSimCity_1_0003.jpg

Wychowawczyni aby nie robić zamętu w klasie szybko wywołała Olivię do Odpowiedzi.
Jednak wtedy Olivia myślała o czymś zupełnie innym. Dotarło do niej jednak wołanie pani Wahrenberg i podeszła do biurka nauczycielki.

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/zLiceumSimCity_1_0004.jpg

- "Powiedz mi, proszę dokąd serce pompuję krew?" - zapytała pani Johanna
Tym razem dziewczyna miała taki mętlik w głowie że bez namysłu odparła:
- " Do trombocytów!"

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/zLiceumSimCity_1_0005.jpg

Wtem klasa ryknęła śmiechem. Wtedy Fabienne rozprzestrzeniła plotkę po całej klasie. Zrobił się harmider. Na sczęście po kilku minutach zadzwonił dzwonek.

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/zLiceumSimCity_1_0006.jpg

Wieczorem dziewczyny gawędziły w swym pokoju o różnych rzeczach. Fabienne patrzyła się ciągle na zmieszaną twarz Olivii. Po chwili ucięła dyskusję:
- "Olivia, tobie naprawde chłopak dał kosza?"
- "Nie, to nieprawda, a skąd to usłyszałaś?! Nawet nie wiesz jak mi się zrobiło przykro!"
- "Nie wiń mnie! Dowiedziałam się tego od twojej koleżanki"
- "Czy to była Wendy Simpson?"
- "Chyba tak..."

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/zLiceumSimCity_1_0007.jpg

Olivia szperając w szafie powiedziała: "Ach... Wendy to plotkara. bardzo lubi wymyślać różne historie, które potem puscza w obieg"

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/zLiceumSimCity_1_0009.jpg

Madison podeszła do dziewczyny:
- "Aha! Plotkara! Już chyba nigdy nie uwierzę jej w żadne historyjki.
- "I słusznie." - uśmiechnęła się Fabienne.
I pokój dziewczyn wypełnij się ich śmiechem.

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/zLiceumSimCity_1_0010.jpg

Jako że był piątek licealiści wieczorem przesiadywali przed telewizorem i tańczyli w rytm muzyki.

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/zLiceumSimCity_1_0011.jpg

Chłopaki jednak szybko wymknęli się z pokoju. Tom miał coś do powiedzenia:
- "Słuchajcie, chłopaki! Mam pomysł!".
- "Jaki?" - zapytał z ciekawością Laurent.
- "Jutro zrobimy dziewczynom niezły żart..."

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/zLiceumSimCity_1_0012.jpg
________________
A jaki żart chłopaki przygotują, dowiecie się w nastepnym odcinku.
Jeżeli nie spodoba wam się FS przestanę go pisać.
Prosze o ocenę :)

Moloko
16.03.2005, 14:46
Odc.2 "Pizza"
Nareszcie sobota. Idealny czas na pozostawienie wszystkich codziennych spraw. A zwłaszcza, że dzisiaj była piękna pogoda, jak to w kwietniu zwykle bywa. Wszyscy odpoczywali. Dziewczyny rozmawiały ze sobą leniuchując na leżakach, chłopaki grali w koszykówkę, a pani Wahrenberg oddawała się swojej pasji.
Wszyscy przebywali na podwórku, wśród cyprysów i idealnie skoszonej trawie. Powietrze pachniało wiosną...

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/pizza/zLiceumSimCity_1_0014.jpg

A chłopcy już od wieczora coś planowali. Tom podszedł więc do Laurenta:
- "Ok, to przystepujemy do akcji! Najpierw ja zadzwonię po pizzę, ty ją odbierzesz i dodasz ten środek przeczyszczający..."
- "Stary, skąd ty wziąłeś środek przeczysczający?!"
- "Eee..." - uśmiechnął się Tom - "Nieważne."
- "Okej. Wygląda na to, że niedługo kibel dziewczyn pani woźna będzie musiała sprzątać bardzo długo." - Zachichotał Laurent.

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/pizza/zLiceumSimCity_1_0016.jpg

I jak chłopcy powiedzieli, tak zrobili..

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/pizza/zLiceumSimCity_1_0019.jpg


http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/pizza/zLiceumSimCity_1_0020.jpg

Potem Tom wykrzyczał przez okno: "Dziewczyny! Chodźcie do kuchni na pizzę!". Dziewczyny szybko przybiegły do kuchni. Laurent uroczyście otworzył pudełko z dużą Pepperoni w środku. Dziewczyny wzięły po kawałku i z rozkoszą konsumowały pizzę. Ale po pewnym czasie Madison poczuła się nie najlepiej:
- "Bleee! Niedobrze mi!" - powiedziała.
- "Blee! Mi też!" - odparła Ashley.

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/pizza/zLiceumSimCity_1_0021.jpg

Dziewczyny zrobiły się zielone i pobiegły do kibelka. Leciało górą i dołem...

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/pizza/zLiceumSimCity_1_0022.jpg

Napotykając Laurenta w korytarzu Olivia zapytała:
- "To ty wymyśliłeś tę drakę z pizzą?!"
- "Nie... Ten gostek od pizzy coś tam wrzucił!" - Chłopak próbował się wykaraskać.
- "Eee, tam nie gadaj, to wy!" - zaśmiała się Olivia i połaskotała Laurenta do granic wytrzymałości.

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/pizza/zLiceumSimCity_1_0023.jpg

Tom i Laurent na boisku śmiali się i gadali o efektach swojego dowcipu. Niestety, pani Johanna też to usłyszała:
- "Hmm... Czy mi się wydaję, czy zrobiłeś dziewczynom głupi żart?"
- "Ee... Tak!" - Odpowiedział Tom wyszczerzając zęby.
- "W takim razie dzisiaj pobawisz się w Chemika..."
Taka była właśnie kara za zrobienie głupiego żartu.
Uch... Nauczyciele nigdy nie mieli poczucia humoru.

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/pizza/zLiceumSimCity_1_0030.jpg


http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/pizza/zLiceumSimCity_1_0032.jpg

______________
A co wydarzy się w poniedziałek?
Czy szykuję się kolejna draka czy będzie monotonnie?
Tego dowiecie się w odcinku trzecim...

Moloko
16.03.2005, 19:01
BOHATEROWIE HISTORII:

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/bohaterowie/family1_full.jpg
Johanna Wahrenberg. 52-letnia emigrantka z Austrii. Jest wychowawczynią najgorszej klasy w całym szkolnictwie - klasy IIb Liceum W SimCity.
Pani Johanna to kobieta spokojna, sympatyczna ale czasem potrafi być zgorzkniała niczym wymagający belfer. Uczniowie ją lubią.


http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/bohaterowie/family2_full.jpg
Madison Butterfield. Ma 17 lat i dużo do powiedzenia. Lubi rozmawiać na różne tematy i oglądać telewizję. Po cichu podkochuję się w niej Tom, ale Maddie o tym nie wie.
Rok temu przeprowadziła się do SimCity. Madison doszła w połowie pierwszej klasy.


http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/bohaterowie/family3_full.jpg
Tom Apple. Ze względu na swoje nazwisko nazywany często "Jabukiem". Chłopak bardzo lubi dowcipkować, jest czołowym inicjatorem drak w szkole. Uczy się dosyć przeciętnie.


http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/bohaterowie/family4_full.jpg
Olivia D'Arcy. Ollie to roześmiana dziewczyna o wspaniałych blond włosach. Sama jednak jest wrażliwa na swoim punkcie. Często krytycznie patrzy się na siebie w lustrze i nie znosi plotek o sobie.


http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/bohaterowie/family5_full.jpg
Johnattan Crool. Chłopak jest to nieobliczalny, zawsze ma w zanadrzu jakiś pomysł. Lubuję się w spaghetti i zbiera modele samolotów.

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/bohaterowie/family6_full.jpg
Fabienne Levesque. Dziewczyna lubi słuchać rocka, lubi luźne ciuchy. Ma swoje własne poglądy i wizje przyszłościowe. Mimo odmienności ludzie akceptują i lubią Fabienne.


http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/bohaterowie/family7_full.jpg
Laurent Faust. Najlepszy kumpel Toma i jego wspólnik w robieniu dowcipów. Poza tym ma temperament szalonego naukowca dlatego lubi szokować (kiedyś zrobił petardę wspólnie z Tomem.


http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/bohaterowie/family8_full.jpg
Ashley Higgs. Jest nieśmiała i trchę trudniej nawiązuję kontakty z ludźmi. Ale ma zaletę. Zawsze zanim powie, dwa razy pomyśli. Ale nie jest sztywniarą, więc nieraz ratowała koleżankom skórę.

Moloko
17.03.2005, 19:01
Odc.3 "Hipnozyterka"

Na szkolnym korytarzu rozmawiały sobie Olivia i Fabienne. Fabbie mówiła coś o tym, ze ma dar hipnotyzowania i na chemii będzie sterować panią Wahrenerg:
- "A teraz popatrz. Oto jest moja magiczna maskotka Lakulabulabuya" - mówiła Fabienne z wielką powagą.
- "Laku... Co?!" - zdziwiła się blodnowłosa Olivia.
- "Lakulabulabuya! A teraz popatrz, wprawiam w ruch tą maskotkę i wypowiadam polecenie do jakiejś osoby. Wtedy ona robi to, co jej kazałam."
- "Buhahahahahaha!" - zaśmiała się Olivia - "I ty myślisz, że te brązowe dziwadło zahipnotyzuję panią Johannę?! Śmieszna Jesteś!"
- "A o ile zakład?"
- "Hmm... O przekonanie." - odpowiedziała Olivia.

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/hipnotyzerka/zLiceumSimCity_1_0051.jpg

Ollie wydawało się, że Fabienne ma gorączkę, czy coś takiego. Wtedy zadzwonił dzwonek i zaczęła się chemia. Pani Wahrenberg była pochłonięta robieniem jakiegoś roztworu. Wtedy to Fabienne wzięła Lakulabulauyę i wypowiedziała polecenie:
"Niech wszystkie moce na ziemi sprawią, że pani Johanna wypije ten roztwór! Auuu! Auuu!"

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/hipnotyzerka/zLiceumSimCity_1_0053.jpg

I wtedy właśnie nauczycielka wypiła roztwór który zrobiła. Po jego wypiciu zachowywała się jakoś dziwnie...

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/hipnotyzerka/zLiceumSimCity_1_0054.jpg

Na szkolnym boisku dziewczyny rozmawiały ze sobą:
- "Boże! Tobie naprawdę się udało! Chociaż nie, dalej w to nie wierzę..." - powiedziała Olvia.
- "A gadaj, co chcesz! Ja mam talent!" - odpowiedziała Fabienne.

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/hipnotyzerka/zLiceumSimCity_1_0056.jpg

Wieść o tym niby-talencie rozprzestrzeniła się po szkole:
- "Mads, czy to prawda że Fabienne hipnotyzuję?" - spytał się Tom.
- "Nie wiem. Ja tam nie wierzę w te głupoty..." - zaprzeczyła Madison.

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/hipnotyzerka/zLiceumSimCity_1_0057.jpg

Po lekcjach Madison, Fabbie, Tom i Olivia spotkali się w pokoju chłopców:
- "Hmm... Pani Wahrenberg wygląda, jakby była zakochana." - Spostrzegła Fabienne.
- "A pamiętacie, jak opowiadała nam o takim Richardzie Rilley'm? To taki facet. co wykłada na unwiersytecie matmę." - Powiedział Tom
- "Tak, mówiła o nim wiele ciepłych słówek..."
- "Cicho! Słyszę jakieś odgłosy w pokoju pani!" - powiedziała Maddie - "Podejdźmy tam!"
Nastolatki po cichu podeszły do pokoju nauczycielki. A to co tam zobaczyli było zdumiewające...

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/hipnotyzerka/zLiceumSimCity_1_0058.jpg

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/hipnotyzerka/zLiceumSimCity_1_0059.jpg

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/hipnotyzerka/zLiceumSimCity_1_0060.jpg

Mads szybko wyrwała Toma do pokoju:
- "Kurcze bladę! Ja w to nie wierzę!" - zszokowana Madison mówiła do Toma.
- "Nie mów tak, miłość nauczycieli to powszechne zjawisko!" - odpowiedział Tom
- "No ale chyba nie po środku chemicznym!"
- "To w takim razie ogłaszamy erę miłości chemicznej!" - zażartował chłopiec.

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/hipnotyzerka/zLiceumSimCity_1_0061.jpg

Niespodziewanie wparowała do pokoju pani Wahrenberg. Spytała o czym rozmawiają. Mads wykręciła się, że rozmawiają o sporcie.
Nauczycielka wyszła z pokoju.

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/hipnotyzerka/zLiceumSimCity_1_0062.jpg

Nastepnego dnia uczniowie siedzieli w ławkach. Pani Johanna coś mówiła, a nastolatki z trudem powstrzymywały śmiech.
Do Akcji wkroczyła więc Fabienne i wypowiedziała Polecenie:
"Moce słońca i księżyca! Sprawcie, by pani Wahrenberg nie pytała mnie na lekcji!"
Owe polecenie usłyszała wychowawczyni i powiedziała:"Hmm... Jeżeli tak bardzo chcesz odpowiadać, to podejdź do mojego biurka!"

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/hipnotyzerka/zLiceumSimCity_1_0064.jpg

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/hipnotyzerka/zLiceumSimCity_1_0065.jpg

Fabienne ze speszoną miną podeszła do biurka. Nauczycielka zapytała:
- "W jakich jednostkach mierzymy kąty?"
Odpowiedź Fabbie była niesamowicie absurdalna: "Centymetry i litry!"
Klasa usmiała się za wszystkie czasy.

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/hipnotyzerka/zLiceumSimCity_1_0066.jpg

Madison podeszła do Fabienne i zażartowała:
- "Ojć, twoje magiczne moce chyba się skończyły!"
I dziewczyny, i chłopcy śmiali się do rozpuku, a "moce" Fabienne przeszły do legendy Liceum nr.5 w Sim City...
________________
Co zdarzy się w szkole następnego dnia?
Dowiecie się w odcinku czwartym...

P.S. Zrobiłam też button do Fotostory, jak wam się podoba :)?

Moloko
18.03.2005, 16:56
Odc.4 "Pirotechnicy"
Laurent od dziecka miał smykałkę do nauki. Ale raczej do jej oszalałej strony. Uwielbiał bowiem bawić się materiałami wybuchowymi, niejeden roztwór wypił albo robił mieszanki chemiczne z makabrycznymi składnikami. Po za tym bawił się od lat trzynastu materiałami wybuchowymi.
A to przydawało się podczas pomagania przy robieniu dowcipów z Tomem. Ale dzisiaj to Laurent wpadł na genialny pomysł:
- "Hej, Jabuko! Mam super pomysł!"
- "Hm... czy chcesz zmieszać kwas siarkowy z butem pani Wahrenberg?" - zażartował Tom.
- "Nie, lepiej!"
- "To co chcesz zrobić?!"
- "Pokręcić petardę, którą mam w szufladzie od kilku tygodni, wymknąć się z klasy puścić ją, aby inni mogli sobie pooglądać wspaniały pokaz pirotechniczny"
- "O boże, ty to jesteś Einstein!"
- "Einstein był fizykiem, ciołku!" - poprawił go Laurent.

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/pirotechnik/zLiceumSimCity_1_0069.jpg

A że była niedzielna noc chłopcy mieli dużo czasu by wykonać owy plan. Laurent zajrzał do szafki i obejrzał petardę: "Hm... model dosyć prosty tylko muszę zrobić roztwór..."
Pobiegł szybko do klasy i wziął się za robienie roztworu. Gdyby nie wyrzucili Laurenta z kółka chemicznego (wyrzucili go, kiedy odkryli że lubi bawić się petardami) byłby z niego drugi Mendelejew. Na razie bawił się chemikaliami.
Niedoszły chemik właśnie czynił swoją powinność. Męczył się długo, aż jego cudo chemiczne zostało wykonane.
Pozostało jeszcze zrobić stojak na petardę, ale tym zajmował się Tom.

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/pirotechnik/zLiceumSimCity_1_0070.jpg


http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/pirotechnik/zLiceumSimCity_1_0071.jpg

Rano Laurent i Tom mieli podkrążone oczy, ale w klasie uśmiechali się, jak gdyby nigdy nic. Wtedy Wahrenberg zapytała klasę: "Kto pójdzie po mapę Ameryki?".
Tom i Laurent wiedzieli, że tylko tak mogli się wymknąć z klasy więc się zgłosili. Pani krzywo się na nich spojrzała, ale pozwoliła im iść.
stojak na petardę stał już na dworze. Laurent wziął petardę. Pięć minut zajęło im odpowiednie ustawienie petardy i wprowadzenie roztworu chemicznego.
- "A teraz odsuń się trochę i odpalamy!" - powiedział Laurent.

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/pirotechnik/zLiceumSimCity_1_0072.jpg


http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/pirotechnik/zLiceumSimCity_1_0073.jpg


Petarda wzniosła się ze świstem pod niebo, a klasa wyglądała przez okno lecącą petardę. Pani Johanna nieźle przestraszona zadzwoniła do mamy Laurenta i Toma.

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/pirotechnik/zLiceumSimCity_1_0074.jpg


http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/pirotechnik/zLiceumSimCity_1_0075.jpg


Rozmowę z mamą Laurent ciężko przełknął:
- "... I nici z tygodniówki!!!" - krzyknęła Elisabeth Faust, mama Laurenta
- "Ale mamo! Ty mi nie możesz tego zrobić!" - bronił się chłopiec
- "A właśnie, że mogę!" - odpowiedziało stanowczo mama.
Laurent z ciężkim sercem odłożył słuchawkę.

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/pirotechnik/zLiceumSimCity_1_0076.jpg

Po lekcjach dziewczyny nudziły się. Każda z nich miała różne pomysły, jak tu zabić czas:
- "A może zrobimy kawę?" - spytała Madison.
- "No pewnie!" - wykrzyknęły dziewczyny
Mads poszła do kuchni ale gdy zobaczyła zepsuty ekspres do kawy ze zrezygnowaniem krzyknęła: "Kawy nie będzie. Ekspres jest zepsuty".

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/pirotechnik/zLiceumSimCity_1_0077.jpg


http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/pirotechnik/zLiceumSimCity_1_0079.jpg


Dziewczyny postanowiły poleżeć sobie na słońcu nad pobliskim stawikiem, który był koło szkoły:
- "Mmm... czy widziałyście może petardę?" - zamruczała Ashley.
- "Raczej nie." - zaśmiały się dziewczyny

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/pirotechnik/zLiceumSimCity_1_0080.jpg
___________________
Jakie przygody spotkają licealistów?
Co Tom powie ważnego Madison?
A jak ona na to zareaguję?
Jeśli chcecie wiedzieć, poczekajcie na odcinek piąty.

Moloko
20.03.2005, 11:53
Odc.5 "Amor mnie strzelił"
Tym razem licealiści zrobili sobie dyskotekę. Szykowali ją przez całą sobotę. Laurent skombinował świecące maty do tańca, dziewczyny przygotowały stół dla bufetowego a Johnattan przyniósł sprzęt do puszczania muzyki.
Pani Wahrenberg poświęciła swoje uszy i puściła techno. Ciężko znosiła tą muzykę, ale jakoś jej się udało.

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/amor/zLiceumSimCity_1_0002.jpg

A Tom od początku patrzył się w Madison jak w obrazek. Dziewczyna nie zwracała na niego uwagi:
- "Zatańczymy?" - zaproponował chłopiec
- "Raczej nie" - odparła Mads a Tom nie zrażał się i ciągle za nią chodził. Krow w krok!

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/amor/zLiceumSimCity_1_0003.jpg


http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/amor/zLiceumSimCity_1_0005.jpg

Po dyskotece dziewczyny postanowiły odpocząć w swoim pokoju. Jednak Tom raczej nie dał Maddie odpoczywać. Przyszedł do pokoju i wyklepał przed nią poemat:
"Oh! Moja damo!
Serce mi łamiesz!
Twe oczy są jak gwiazdy!
Twe zęby niczym perły!
Twój zapach zwabia moje serce!
Ono krwawi!
Czuję jak trzyma je twoja alabastrowa dłoń!
Oh, moja damo!"
Mads krzywo spojrzała się na Toma i zapytała: "Mm... Zwariowałeś?".

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/amor/zLiceumSimCity_1_0006.jpg

Tom nadal próbował metodę poetycką, ale tym razem sam napisał wierszyk. Na matematyce Madison otworzyła zeszyt i zobaczyła tam taki utwór:
"Kocham cię tak, że się zaraz zabiję!
Bez ciebie nie przeżyję!"
Mads odesłała mu kartkę i dopisała:
"Musisz jeszcze dużo cwiczyć pisanie wierszy!"
Tom był coraz bardziej zdesperowany.

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/amor/zLiceumSimCity_1_0010.jpg

Postanowił więc zastosować metodę internetową. Kiedy podczas informatyki pani Johanna pozwoliła licealistom posurfować po Internecie, Tom wszedł na ten sam czat, co Madison i napisał:
"MADDIE KOHAM CIE NIE MOGE BEZ CIEBIE RZYC!"
Tak... Tom nie był mistrzem ortografii. Czwarte podejście nie poskutkowało.

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/amor/zLiceumSimCity_1_0011.jpg

Madison była już dość wkurzona na Toma. Postanowiła zapytać dziewczyn, co o tym sądzą:
- "Dziewczyny! Jak mogę się odczepić od Toma?"
- "Ja mam pomysł!" - wykrzyknęła Olivia - "Można zrobić to w pewien sposób, ale to wymaga trochę treningu..."
Kiedy dziewczyny były już przygotowane Mads przebrała się w sukienkę wziytową.
Dziewczyny po cichutku wszyszły do pokoju chłopców i powiedziały: "Tom! przebierz sie w coś ładnego, Madison czeka na ciebie w pokoju!"
Tom ożywił się i przebrał się w najlepszy swój gajerek. Pozostali schowali się w dziewczęcej łazience.
I wtedy też Maddie chwyciła Toma i... Pocałowała go! Tak, pocałowała! Ale nie był to prawdziwy całusek, była to część planu. Madison wychodziło to bezbłędnie chociaż czuła lekkie obrzydzenie.

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/amor/zLiceumSimCity_1_0015.jpg

Podczas pocałunku wszycy wyszli z łazienki i krzyknęli: "NIESPODZIANKA!"
- " Co wy tu robicie?!" - krzyknął zdezorientowany Tom.
- "Ano chcieliśmy zobaczyć gołąbeczki w akcji!" - zażartowała Olivia.

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/amor/zLiceumSimCity_1_0016.jpg

Madison usiadła na kanapie z Tomem:
- "Jabuko, widisz, bo miałam dość twego podrygiwania, więc zrobiliśmy ci żart." - wyjaśniła Mads.
- "Wow, to wyszedł wam perfekcyjnie!" - powiedział Tom z uznaniem.

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/amor/zLiceumSimCity_1_0017.jpg

Po całym zdarzeniu Tom przeglądął nowy numer tygodnika "Superstar" a Laurent siedział na kanapie:
- "Wiesz co?" - zaczął Tom - "Ja tylko dwie kobiety kocham".
- "Jakie?" - zapytał Laurent.
- "Moją mamę oraz miłość mego życia - wspaniała aktorkę Chloe Hamilton!".
- "Hm... A ja myslałem e tylko dziewczyny zakochują się w aktorach" - powiedział Laurent.

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/amor/zLiceumSimCity_1_0018.jpg

__________________
Co wydarzy się następnego dnia?
Jeśli chcecie to wiedzieć, poczekajcie na odcinek szósty...

Moloko
22.03.2005, 15:22
Odc.6 "Miss Szkoły"
"Zanim zaczniemy geografię, chcę coś ogłosić" - oznajmiła pani Johanna - "Jutro odbędzie się konkurs na Miss Szkoły. Czy są chętne do kandydatury?"
Oczywiście wszydstkie dziewczęce rączki unisły się ku górze z towaryszącymi im popiskiwaniami "Ja! Ja!"
- "No to wszystkie. Bardzo się cieszę, ale Miss szkoły ma być nie tylko ładna, ale i inteligentna. Myślę, że sobie poradzicie" - uśmiechnęła się nauczycielka - "A teraz porozmawiamy o płytach litosferycznych i ich wpływie na ruch kotynentów."
Chłopcy pomrukiwali: "Wymagać od dziewczyny, żeby była piękna i mądra! Nie no, przesada!"

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/miss/zLiceumSimCity_1_0021.jpg

Żadna dziewczyna nie miała ochoty mysleć o lekcjach. Madison i Olivia rozmawiawiały na korytarzu:
- "Ollie, i co ty na Miss szkoły?" - spytała Madison
- "Super! Postaram się wygrać. A na dodatek założę tą śliczną sukienkę, która ostatnio kupiłam w centrum." - mówiła zachwycona Olivia
- "Oj, to na pewno! Tylko trzeba uważać, bo w zeszłym roku trzeba było pić sok z cytryny bez skrzywienia. Muszę chyba znieczulić kubki smakowe..." - zasugerowała Mads.
Dziewczyny krakały cały czas tylko o wyborach Miss...

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/miss/zLiceumSimCity_1_0030.jpg

U chłopców również sprawa była dyskutowana:
- "Ej, jak myślicie, która dziewczyna będzie miss?" - zapytał Johnattan.
- "MADISON!" - wykrzyknął bez namysłu Tom.
- "Daj spokój! Ty masz na jej punkcie świra!" - odpowiedział mu Laurent - "Ja myślę, że wygra chyba Olivia... ale zobaczymy, jak pokażę się na wyborach!"

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/miss/zLiceumSimCity_1_0031.jpg

Następnego dnia dziewczyny wstały trochę wcześniej. Miały więcej czasu na wybór sukienki, makijaż i przećwiczenie kroku modelki.
Półtorej godziny później wszystkie było już gotowe.

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/miss/zLiceumSimCity_1_0034.jpg

Wyszły na boisko, gdzie odbywał się konkurs. Chłopcy, jako jurorzy dziwnie się patrzyli na dziewczyny i skomentowali między sobą: "Eee... przebrały się chyba za swoje matki. Stare malutkie!".
Poniekąd mieli rację. Wszystkie miały obcasy, piękne sukienki, usta każdej z nich były starannie wybłyszczykowane. Przewodniczący jury, Tom z powagą powiedział:
" Witam wszystkie kandydatki i zgromadzonych na Konkursie Miss Szkoły 2005 roku. Konkurs ten jest organizowany po raz pierwszy, ale myślę, że to nie bedzie ostatnia edycja tej imprezy. Oceniać nasze piękne kandydatki będzie jury w składzie:
Ja, przewodniczący, czyli Tom Apple, Johnattan Crool oraz Laurent Faust." Po tej przemowie (nawiasem mówiąc, autorem przemowy był sam przewodniczący, więc jej pisemna wersja zawierała tony błędów) Tom ogłosił pierwszą konkurencję: Pytania i odpowiedzi.
Juryy przygotowali już zestaw pytań:
- "Ekhm... A więc pierwsze pytanie: Gdzie leży jezioro Bajkał?"
- "W KAZACHSTANIE!" - wykrzyczały dziewczyny. Gdyby nie to, że chłopcy mieli odpowiedzi na kartkach, to zapewne zaliczyli by im tą odpowiedź. Skład jury bowiem mnie było orłami z geografii.
Reszta wyglądała równie beznadziejnie, pomijając fakt, że Madison odpowiedziała dobrze na pytanie "Co powoduję ruch kontynentów?".

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/miss/zLiceumSimCity_1_0035.jpg

Następną konkurencją był pokaz mody. Dziewczyny miały jak najlepiej ukazać swoje wdzięki i eleganckie kreacje. Jurorom najbardziej podobała się błyszcząca sukienka Ashley. A Olivii pokaz nie za bardzo wyszedł, ponieważ pokazując swojączerwoną kieckę upadła na ziemię. Wszyscy się uśmiali za wszystkie czasy.

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/miss/zLiceumSimCity_1_0036.jpg

W trzeciej konkurencji spełnij się koszmar dziewczyn. Miały bowiem wypić barszcz czerwony pomieszany z cytryną i pomarańczą. Większość kandydatek poszła do toalety, ale Fabienne nawet się nie skrzywiła...

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/miss/zLiceumSimCity_1_0037.jpg

Wszystkie zmagania zostały zakończone, a dziewczyny rozmawiały ze soba nerwowo:
- "I jak ci poszło?" - zapytała Ahley Fabienne
- "Kiepsko..." -odpowiedziała ze smutkiem.
- "Ee, tam! Nie mów tak! Każda z nas może wygrać!" - Ashley próbowała ją pocieszyć

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/miss/zLiceumSimCity_1_0038.jpg

Tym czasem jury wybierało Miss Szkoły:
- "Hmm... Myślę, że jednak najlepsza była Olivia" - wyraził swoją opinię Laurent.
- "Nie znasz się! Madison była najlepsza!" -wykrzyknął Tom.
- "Kurka wodna, nie przesadzajcie. Najlepiej spisała się Ashley" - odpowiedział Johnattan.

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/miss/zLiceumSimCity_1_0039.jpg

Kłócili się chłopcy i kłócili, aż doszli do porozumienia, werdykt został już podjęty. A więc wyszli na boisko, gdzie czekały dziewczyny, ubiegającę się o tytuł Miss Szkoły. Tymczasem pani woźna poczęła wyrzucić dyplomy do kosza (musicie wiedzieć, że pani Meyer jest totalnie nieprzytomna, a zwłaszcza w swej pracy).
Samo jury zapomniało wziąć je ze sobą. Przewodniczący zaczął mówić:
" A więc chciałem powiedzieć, iż każda z was może czuć się miss. Każda z was jest przecież naprawdę piękna.
Ale czas już na ogłoszenie wyników. Otóż tytuł Miss Liceum Huberta deGivenchy'ego roku 2005 otrzymuję..." w tej chwili Tom zaczynał szukać Dyplomu - "O boże! Nie mam wyników! Gdzie one są?!"]
- "Wcięło je" - spostrzegł Laurent patrząc z dalekoa na stolik, gdzie obradowali - "Nawet na stoliku ich nie ma".
- "Noo cóż" - wykręcał się Tom - "Ogłaszam, że tytuł Miss Szkoły dostaję każda z was!"
Przez kilka dni nieuwaga jurorów była powodem do śmiechu dziewczyn...

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/miss/zLiceumSimCity_1_0040.jpg
_________________________________
Uczniowie robią coraz gorsze numery.
Jeśli chcecie poznać kolejny, zobaczcie siódmy odcinek "Szkolnego Hałasu" !

Moloko
27.03.2005, 20:33
Odc.7 "Złoty Interes"

Tom utratę tygodniówki przeżywał o wiele ciężej niż Laurent. Brakowało mu pieniędzy na tak oczywiste potrzeby, jak guma do żucia, resoraki, płyty pilśniowe i tym podobne artykuły. Ale od czego ma się przyjaciela!
Chłopiec napotykając Laurenta na korytarzu zapytał go:
- "Ej, Laurent! Pożyczysz mi ze dwa dolary?"
- "A po co?" - zdziwił się Laurent.
- "Ee... na kurtkę zimową, na święta dla babci!" - wypalił niedorzecznie Tom.
- "He, he, he! Dobry żart, ale tu w Australii na święta mamy lato, no nie?" - zaśmiał się Laurent.
- "Nie, stary. To nie był żart. Nie wytrzymam już ani jednego dnia bez kasy! Pomożesz mi jakoś ją zdybyć?" - wykrzyczał Tom.
I wtedy w głowie Laurenta zrodziła się wspaniała idea:
- "Hej! Mam pomysł! Ubijmy jakiś interes!" - wygłosił chłopak.
- "Mm.. Co masz na myśli?" - zapytał go Tom.
- "Otworzymy salon wróżbiarski! Podobno wróżki świetnie zarabiają, a dziewczyny, o ile wiem dzień w dzień czytają horoskopy!" - powiedział Laurent.
- "No dobra, ale mamy trochę przeszkód: nie mamy kuli, ani czarnego kota, ani nie jesteśmy starymi babkami po siedzemdziesiątce!" - wykrzyczał Tom.
- "Nie pękaj, Jabuko! To się da zrobić!"

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/interes/zLiceumSimCity_1_0037.jpg

No i zaczęła się cięzka praca nad otworzeniem salonu wróżbiarskiego. Laurent szukał informacji w Internecie, Tom dostał od Ashley ksiązkę "Chiromancja i tarot dla początkujących".
Ale później, oglądając "Odkryj magię z Johnem Paolinim" Tom postanowił: "Żegnaj, chiromancjo! Teraz ściągnę parę sztuczek od Paoliniego, i voila!"

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/interes/zLiceumSimCity_1_0039.jpg

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/interes/zLiceumSimCity_1_0040.jpg

Budynkiem, gdzie owy salon miał się znajdować był stary opusczony budynek niedaleko szkoły. Był on cały w jakiejś dziwnej tapecie z metalu, toteż chłopcy właśnie tu postanowili ulokować miejsce do zbijania interesu:
- "Ee... nie sądzisz, że wygląda trochę dziwnie?" - zasugerował Laurent.
- "Co ty gadasz! Świetne miejsce!" - bronił swojego poglądu Tom.
W końcu panowie doszli do porzumienia. Laurent wypożyczył stare świeczniki i klosz do lampy od dziadka, który ma sklep z antykami, Tom wziął sobie cztery fotele od pani Wahrenberg.
A skąd je wziął? Ano, Tom wykorzystał moment, w którym nauczycielka była zmęczona, i szczęśliwym trafem pozwoliła mu je wziąć.

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/interes/zLiceumSimCity_1_0041.jpg

Chłopcy nie znaleźli strojów czarnoksiężnika, dlatego też ubrali się w gajerki. Zaprosili dziewczyny na uroczyste otwarcie.
Wtedy również wróżyli z domniemanej "Magicznej Kuli":
"Widzę Johnattana! Johnattan dostanie jutro piątke z historii!" - wykrzyknął Tom.
Dziewczyny oczywiście pełne podziwu uwierzyły w słowa naszych wróżbitów.

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/interes/zLiceumSimCity_1_0044.jpg

Rano na historii pani Wahrenberg powiedziała:
- "Poprosze Johnattana o zadanie domowe!"
No i Johnattan przyniósł swoje zadanie. Nie, oczywiśćie nie jest samodzielne (bo któż w tej klasie robi zadania samodzielnie?). Johnattan ściągnął je z Internetu.
Pani Johanna chwilę sprawdzała pracę i ogłosiła: "No dobrze, dostaniesz piątke".

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/interes/zLiceumSimCity_1_0045.jpg

Dziewczynom szczęki opadły. Madison podeszła do Olivii i powiedziała:
- "Jestem pod wrażeniem! Przepowiednia się sprawdziła!"
- "Chyba jednak warto było dać te pięć dolców!" - mówiła równie zachwycona Olivia.

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/interes/zLiceumSimCity_1_0046.jpg

No i oczywiście dziewczyny przychodziły po wróżbę codziennie. I tak chłopcy bogacili się coraz bardziej i bardziej. Pewnego dnia liczyli kabonę w kuchni:
- "Niesamowite! W dwa tygodnie uzbieraliśmy 250 dolarów!" - Laurentowi zaparł dech w piersiach
- "Yhy! Normalnie starczy mi na tyle płyt pilśniowych, ile tylko bedę chciał!" - Mówił podniecony Tom.
W tej samej chwili Madison i Olivia oglądały powtórkę programu z Johnem Paolinim. Wtem coś przyciągnęło uwagę Maddie:
- "Mads! Chłopacy stosują te same sztuczki, co Paolini!"
- "Och, to im nie ujdzie na sucho" - uśmiechnęła się Olivia.
Ollie poszła do kuchni i chwyciła Toma za rękaw:
- "Tom, czy twoje tajniki nie są ściągnięte od pana Johnego Paoliniego?"
- "E.. E.. E... Tak..." - wycedził przez zęby Tom.
Olivia oczywiście zrobiła kwaśną, ale żartobliwą minę i poszła.

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/interes/zLiceumSimCity_1_0053.jpg

Następnego dnia Tom przyniósł forsę do klasy i rozmawiał z Laurentem:
- "No i oto cała nasza kasiora! Hi, hi, hi!" - uśmiechnął się.
- "Ee... A po co ty ją trzymasz obok żelu do włosów?" - zdziwił się Laurent
- "Ano, ten koszyk jest moją świętością!" - oznajmił Tom.
Rozmowę usłyszała pani Wahrenberg:
- "Tom, co ty tam masz? Och, pieniądze! I jescze je do klasy przynosisz! Świetnie, przyda się na nowe podręczniki do chemii".
Chłopacy załamali się.

http://img.photobucket.com/albums/v332/Akhia/Fotostory/interes/zLiceumSimCity_1_0058.jpg

________________
Dalsze przygody klasy IIIa poznacie w odcinku ósmym...