PDA

Zobacz pełną wersję : Życie Aurelii


cornelia25
02.04.2005, 19:10
Witam właśnie postanowiłam napisać foto-story więc nie bądźcie zbyt srodzy :D

Spis treści:
Odcinek 1 (http://forum.thesims.pl/showpost.php?p=367684&postcount=1)
Odcinek 2 (http://forum.thesims.pl/showpost.php?p=369608&postcount=21)
Odcinek 3 (http://forum.thesims.pl/showpost.php?p=379212&postcount=34)
Odcinek 4 (http://forum.thesims.pl/showpost.php?p=387162&postcount=44)
Odcinek 5 (http://forum.thesims.pl/showthread.php?t=16564&page=6&pp=10)
Odcinek 6 (przed ostatni) (http://forum.thesims.pl/showpost.php?p=402848&postcount=59)
Odcinek 7 (ostatni) (http://forum.thesims.pl/showpost.php?p=414916&postcount=73)
Ciekawostki (http://forum.thesims.pl/showpost.php?p=414919&postcount=74)
Plakat do nowego fs:
http://aurelia25.fm.interia.pl/Logo.JPG

Plakat:
http://aurelia25.fm.interia.pl/nowee.bmp
Przedstawienie postaci:
http://aurelia25.fm.interia.pl/snapshot_6f587b4c_4f5adac3.jpg
To jest Aurelia główna bohaterka na początku fostory jest jeszcze małym dzieckiem jej życie jest inne niż wszystkie.
http://aurelia25.fm.interia.pl/snapshot_6f587b4c_cf5ac4ba.jpg
Henryk-jest jej tatusiem robi wiele problemów
http://aurelia25.fm.interia.pl/snapshot_6f587b4c_0f5acc05.jpg
Helena-jest troskliwą mamą za swoją córką skoczyła by nawet w ogień
Reszte bohaterów poznacie podczas opowiadania.

Życie Aurelii
Odcinek 1

- Mamo!- Krzyczała dziewczynka jak zawsze prawie rozwalając łóżko.
- Już idę!
- Mamo!
- Już jestem kochanie. Nie płacz. Prosze to twoja butelka.
- Jajo! Jajo!
- Nie jajo tylko butelka.
- Cibałk! - Krzyczała rzucając butelką.
- To idź się bawić, a ja posprzątam.
http://aurelia25.fm.interia.pl/snapshot_6f587b4c_ef5ad4ce.jpg
- Heleno! - Krzyczał tata dziewczynki.
- Już, już!
- Zrób mi śniadanie, bo spóźnie się do pracy.
Dzień w rodzinie Goth mijał jak zawsze w pośpiechu lecz o 15.00 to się zmieniło.
- Córeczko zrobimy przyjęcie z okazji twoich urodzin. - Powiedziała Helena.
Zadzwoniła przez telefon i zaprosiła swoją przyjaciółkę i jej syna, który ma urodziny razem z Aurelią.http://aurelia25.fm.interia.pl/snapshot_6f587b4c_4f5ae723.jpg
- Zdmuchnij świeczki złotko.
Nagle dwoje dzieci urosło wszyscy świętowali to wydarzenie.
http://aurelia25.fm.interia.pl/snapshot_6f587b4c_af5ad6d9.jpg
http://aurelia25.fm.interia.pl/snapshot_6f587b4c_4f5ad6dc.jpg
Zadzwoniła telefon i dziewczynka go odebrała.
http://aurelia25.fm.interia.pl/snapshot_6f587b4c_8f5ad7a1.jpg
- "Dzień dobry. Czy jest Helena Goth?" - Odezwał się głos ze słuchawki.
- Tak.
- "Czy mogę z nią porozmawiać?" - Mówiła stary głos.
- Dobrzę zaraz ją zawołam. Mamo!
- Tak?!
- Telefon do ciebie!
- Już idę - Helena podeszła do telefonu.
Aurelia nie słyszała rozmowy lecz wiedziałą, że stało się coś złego. Jej mama nigdy nie płakała. Udalo jej się podsłuchać rozmowę rodziców.
- Dzwonił mój ojciec. - Mówiła szlochając Helena.
- Co powiedział?
- Moja mama nie żyje. - Płakała coraz głośnie jej ostatnie słowa były tak straszne dla dziewczynki, że nie mogła słuchać dalej. Pobiegła do ogrodu, żeby powiedzieć wszystko dla Filipa. Lecz go już nie było, bo impreza dobiegła końca. Szukała kogoś komu by mogła się zierzyć. Wokół niej nikogo nie było tyko mama, którą pocieszał tata. "A o mnie nikt nie pimyślał? Ciekawe czy mi powiedzą i tak to już mnie nie obchodzi wiem o wszystkim. Pobiegnę jak najdalej od domu. Tylko gdzie? Już wiem do lasu." W jej głowie przechodziły różne myśli. Ledwo wyszła z ogrodu, a już tata ją gonił.
http://aurelia25.fm.interia.pl/snapshot_6f587b4c_ef5ada4e.jpg
- Aurelio poczekaj!
- Czego chcesz? - Odezwałą się płacząc.
- Więc już wiesz?
- Tak.
- Napewno nie wiesz wszystkiego.


Czego nie wie Aurelia?
Z kąd się wzieła ta nagłą śmierć babci?
To wszystko i jeszcze więcej w następnym odcinku.


CDN

I jak mam pisać dalej?

Wiem, że mało tekstu ale to mój pierwszy. Następny odcinek w sobotę (9.04.05). Jeśli się wyrobie to może być nawet jutro. Czekam na komentarze. :D

cornelia25
05.04.2005, 18:37
Dobra jednak się wyrobiłam więc dam 2 odcinek. Odrazu pisze przepraszam za wszelakie błędy. Dobra to zaczynam.

Odcinek 2
- Co chcesz mi powiedzieć? - Odezwałą się płacząc.
- Więc już wiesz?
http://aurelia25.fm.interia.pl/nie%20chce.jpg
- Tak.
- Napewno nie wiesz wszystkiego.
- To co? Wiem, że babcia umarła. To mi wystarczy.
- Nie wiesz dlaczego umarła.
- To co? Nie chce tego wiedzieć. To co wiem wystarczy mi. - Powiedziawszy ostatnie zdanie uciekła do swojego przyjaciela krowo-kwiata. Jak była mała siedziała przy jego boku. Nigdy nikogo nie jadł. Jedynie dawał smaczne mleko dla dziewczynki. Po ucieczce Aurelii Hubert myślał sobie " Moja córka nie wie o wszystkim może to i dobrz. Prawda bywa czasem bolesna. Szczególnie jeśli ktoś bliski został zamordowan. To by mogło okazać się dla niej zbyt straszne."
- Pincuś- (Pincuś- tak Aurelia będąc dzieckiem nazywała krowo-kwiata i tak mu pozostało).- pamiętam jakby to było wczoraj. Babcia przyniosła mi małą roślinką, ciebie. Szybko rosłeś, a rodzice poddawali mnie twojej opiece. Nim się obejrzałam stałeś się dorosłym krowo-kwiatem. Moja babcia... - Tu przerwała, bo się strasznie rozpłakała.
http://aurelia25.fm.interia.pl/krowo.jpg
- Chrrr. - Wydał Pincuś według Aurelii to znaczyło " Nie płacz i nie bój się ja cię zawsze obronie". Dziewczynka wiedziałła, że roślina jej nie zje.
- Zrobiło się ciemno musze iść. Może jutro przyjde. Pa! Pa!
- Chr! Chr! Chr! Chr! - To miało znaczyć " Nie zapomnij. Pa! Pa!
Aurelia przyszła do domu, a tu wielka afera.
http://aurelia25.fm.interia.pl/bleble.jpg
- Henryku jak mogłeś?
- Co mogłem Heleno? - Tu Henryk uderzył Helene, która spadłą na ziemie.
http://aurelia25.fm.interia.pl/a%20masz.jpg
http://aurelia25.fm.interia.pl/ha.jpg
- Dużo. Masz mi wszystko wytłumaczyć! - Była bliska łez. Otrzebała się i wstała. Aurelia dopiero teraz zauważyła, że jej mamie krew leciała z nosa i była cała posiniaczona, a obok taty leżała butelka i zbity dzbanek. Dziewczynka pomyślała " No tak tata musiał coś znowu pić." - Aurelio już wróciłaś, idź do swojego pokoju spać ja musze z tym panem porozmawiać.
http://aurelia25.fm.interia.pl/nie.jpg
- Ale...
- Aurelio proszę.
Dziewczynka poszła do swojego pokoju lecznie mogła zasnąć czy czas słychać było krzyki. Postanowiła wstać z łóżka i napisać w pamiętniku o dzisiejszych zdarzeniach. " Jutro powiem o wszystkim Filipowi."
http://aurelia25.fm.interia.pl/aaaaaa.jpg
http://aurelia25.fm.interia.pl/niee.jpg
" Ciągle krzyki, tłuczenie naczyń. Skończyłam pisać więc pójdę spać moze jak się obudze nie będzie tego hałasu."
NASTĘPNEGO DNIA
- Drum! Tum! Pora wstawać! Masz jeszcze dwie godziny do szkoły!
- Musze wyłączyć ten budzik. Nareszcie nic nie słychać żadnych krzyków.
http://aurelia25.fm.interia.pl/kalendarz.jpg
Zaraz przecie dziś sobota. E tam idę na dół. Mamo! Mamusi! - Krzyczała lecz nikt nie odpowiadał. Poszła do kuchni. Nikogo tam nie było nawet śniadania. Przeszukałą wszystkie pokoje i nic. W ostatnim pokoju przypomniał jej się wczorajszy widok, bo to był ten sam pokój. " Posprzątam tu troche. " Po 20 minutach pokój zrobił się czysty. " Co ja tu miałam zrobić? A zadzwonić do Filipa."
http://aurelia25.fm.interia.pl/bleblee.jpg
- Filip jak myślisz gdzie mogą być moi rodzice? Martwie się o mamę wczoraj tak strasznie wyglądała.
- "Może w szpitalu? Filip musze porozmawiać z moim chłopakiem. - Powiedziała jego siostra. - To co teraz ja gadam. To moja siostra. Musze kończyć bo zaraz powie mamie, że zajmuje jej telefon osobisty choć to nie prawda. Posłuchaj. Mamo! Filip zajmuje mój telefon osobisty! Mówiłem. - Chłopak zaczął się śmiać.
- Dobrze to część.
- Cześć.
Aurelia poszła do pokoju. Usiadła na krzesło i zaczeła rozmyślać czy Filip miał racje. Nagle coś przebiegło. Odwróciła się, a tu krasnal ogrodowy. Chodzi jak żywy.
http://aurelia25.fm.interia.pl/gnom.jpg
- Witam. Jestem Teofil.
- A ja Aurelia.
- Dlaczego jesteś smutna?
- Wczoraj moi rodzice się kłócili, a dziś nie wiem gdzie są. Boje się.
- Niczym się nie martw my ci pomożemy.
- Jak?
- Tego jeszcze nie wiem.
- Chwila. Czy ty powiedziałeś "my"? Jacy "my" skoro widzę tylko ciebię?
- Jeśli mi nie wierzysz zobacz przez okno.
http://aurelia25.fm.interia.pl/co%20to.jpg
Krasnal miała racje jest ich o wiele więcej.
- Ale...Ale....




Gdzie są rodzice dziewczynki?
Co zrobią krasnale?
To wszystko i jeszcze więcej w następnym odcinku.



C.D.N

I jak? Chyba o wiele dłuższy. Zauważyliście, że zdjęcia mają lepszą grafikę i są większe? Teraz jest chyba lepiej co? Przepraszam, że zdjęcie z krowo-kwiatem nie wygląda za łądnie, ale już nie wiedziałąm jak to zrobić. Jeszcze raz przepraszam za wszelakie błędy. Jak jakiś zobaczycie to napiszcie, a ja to poprawie. ;P

cornelia25
22.04.2005, 19:29
Sorka, że nie pisałam tak długoo, ale miałam strasznie dużo nauki. Dobra teraz dam 3 odcinek.



Odcinek 3

- Aaaaaaaaa - Zakrzyczała Aurelia, która poczuła ból głowy.
http://aurelia25.fm.interia.pl/snapshot_6f587b4c_ef7564a7.jpg
- " Te krasnale to był tylko sen. Uff"
Mineły 2 godziny, a po rodzicach nie było śladu. Nagle dziewczynka usłyszała przekręcanie klucza w zamku i otwieranie drzwi. Ktoś wchodzi do domu, nie wiadomo kto. Nagle ktoś krzyczy.
- Aurelia wróciłam!! - To była jej mama. Dziecko poczuło szczeście, radość. Dziewczynka zbiegłą szybko po schodach do mamy i ją przytuliła. Lecz jej radość nie trwałą długo, bo usłyszała z ust Heleny takie słowa.
- Aurelio przykro mi, ale jutro rano przyjedzie samochód, który ma cię zawieść do domu dziecka.
- Mamo, ale dlaczego?! - Z oczu dziewczynki popłyneły gorzkie łzy smutku.
- Twój tata zaciągną długi i pani z opieki społecznej zadzwoniła mi na komórkę, żeby powiedzieć, ze mamy za mało pieniędzy na utrzymanie dziecka.
- Mamusiu ja nie chcę.
- Wiem, wiem, ale już nic się nie zrobi powiem im, żeby nie oddali cię do adopcji.
- A czy kiedyś do was wróce? - Dziewczynka wiedziała, że może stać się tak, ze nie zobaczy już swoich rodziców.
- Jeśli uda nam się uzbierać pieniądze to pierwszą rzeczą jaką zrobimy to będzie telefon do Domu Dzicka i powiadomienie ich, że przyjedziemy po ciebie.
- Mamusiu ja nie chcę. Mamusiu ja nie chcę. - Zaczeła powtarzać Aurelia.
- Przygotuje obiad. Zadzwoń do Filipa i powiedz mu, że jeśli będzie chciał z tobą mówić to niech zadzwoni do Domu Dziecka.
- A jaki numer ma dom dziecka?
- 995 875 435
- Acha.
Dziewczynka zadzwoniła do kolegi i opowiedziała mu o wszystkim.

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Następnego dnia dziewczynka niechętnie wstała z łóżka. Wiedziała, że za 3 godziny przyjedzie samochód. Postanowiła się spakować. Zpakowała: kalendarz, zdjęcia rodzinne (żeby zawsze pamiętać o rodzinie), pamiętnik, książeczke z adresami i numerami telefonów pare ubrań, ulubione książki i misia, którego dostała na urodziny. Wszystkie te rzeczy spakowała do szaro-brazowej, starej torby. Zdjeła swoje zdjęcie z drzwi i zniosła walizkę. "Ostatni raz przechodze przez ten dom mam jeszcze godzinę. Musze zjeść śniadanie."- pomyślała. Pobiegłą do kuchnie i zjadła śniadanie. Podeszła do drzwi i dała dla pana Teofila walizkę. Następnie przytuliła się do mamy.
http://aurelia25.fm.interia.pl/snapshot_6f587b4c_ef644b85.jpg
Czuła jak by te przytulenie trwało tylko sekundę tylko przemkneło ci przed nosem jak mucha.
- Prosze już wsiadać, bo nie mam czasu! - Krzykną Teofil.
Aurelia wsiadła do samochodu.
http://aurelia25.fm.interia.pl/snapshot_6f587b4c_6f644c9b.jpg
Pojazd ruszył, a dziewczynka patrzyła na machającą mamę i na utracony dom. Wszystkie wspomnienia przemkneły przez jej głowę, a potem jak by ich nigdy nie było. Miała pustkę w głowie.

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

W tym samym czasie u państwa Tren i Trodnilon.
- Co robisz w moim komputerze Filipie?
- Pisze do Aurelii.
- Może być ta sukienka?
- No jasne wyglądasz w niej przepięknie.
- Moze byś mi powiedział Filipusi, na którą masz do szkoły?
- Co! Zaraz się spóźnie! Wyślij to do Aurelii kochana siostrzyczko. Pa musze lecieć.
- I poleciał.

W domu obok.
http://aurelia25.fm.interia.pl/snapshot_cf5ef54b_6f645aa7.jpg
- Alfonsie nie zapomnij. Mój syn też musi mieć ciepło.
- Dobrze. Już do niego idę.
Alfons (tata Filipa) poszedł do ..... , zeby zapalić mu w kiminku.
http://aurelia25.fm.interia.pl/snapshot_cf5ef54b_6f64732a.jpg
- Czy moja mama kazała ci zapalić w kominku?
- Tak. Pani Kasia dba o ciebie.

Piętro niżej.
http://aurelia25.fm.interia.pl/snapshot_cf5ef54b_0f647276.jpg
Ktoś przez okno obserwował panią Kasie, która piła sobie soczek.

Siostra Filipa i syn Kasi poszi do szkoły. Mama Filipa jak zwykle zajęta malarstwem robiła coś innego zaczeła grać na pianinie. Pan Alfons siedział przy komputerze .. (syna Kasi jego imię w następnym odcinku) i usuwał wirusy.

Mineła godzina i pani Kasia uzała, że pora poprawić fryzure. Usłyszała szelest, jakis ruch serce zaczeło jej bić. Chciała uciekać lecz jej się nie udało. Zaczeła krzyczeć więc porywacz jej zagroził, że ją zabije.
http://aurelia25.fm.interia.pl/snapshot_cf5ef54b_6f7145be.jpg
Złodziej związał ją i wyskoczył przez okno(oczywiście razem z panią Kasią) rozbijając je. Co było dalej z panią Kasią nie wiem, ale w następnym odcinku moze się dowiem to wszystko zależy od .... ( wyjaśnienie w następnym odcinku).

Mineły 2 godziny od porwania. Dzieci wróciły do domów. Syn Kasi nic nie zauważył.

Wieczorem siostra Filipa (jej imie też w nastepnym odcinku) wyszła na dwór. Położyłą się na trawie przy stawiku.
http://aurelia25.fm.interia.pl/snapshot_cf5ef54b_ef714897.jpg
Usłyszała cichy szmer jak by ktoś patrzył na nią. Postanowiła wstać i podejść do stawiku.
http://aurelia25.fm.interia.pl/snapshot_cf5ef54b_cf7147d1.jpg
Nagle buch jakieś pióra zaczeły latać coś zaczeło wciągać dziewczyne. Znikła.
Chłopak był zakłopotany.
http://aurelia25.fm.interia.pl/snapshot_cf5ef54b_cf756639.jpg



W nastepnym odcinku:
Co będzie z porwanymi?
Jak potoczą się dalsze losy rodziny Goth?
Czy ktoś zauważy, że nie ma Kasi?
Jak mają na imię, niektóre osoby?
To wszystko i jeszcze więcej w następnym odcinku.

Lepiej? Postanowiłam dać więcej akcji.
Czekam na ocene. :D

cornelia25
05.05.2005, 13:38
Coś jeszcze powiem ten odcinek nie będzie taki jak chciałam co coś serwer nawala, bo zdjęć nie chce dodać, a te, które udało mi się jakoś dodać to wchodząlub nie więc jak coś zdjęć będzie za mało o nie bądźcie źli. Zrobiłam nowy plakat lecz go nie chiało dodać, jeszcze 1 zdjęcia nie mogłam, bo pisałonie można znaleźć serwera.

Odcinek 4
http://aurelia25.fm.interia.pl/am.jpg
Helena usiadła na kanapie i czytała gazetę nagle jej zwrok zauważył zdjęcie siostry Filipa. Pod nim pisało "Wczoraj były 2 porwania. Zagineły : Pani Katarzyna Temo i nastolatka Kaja Maczek". Helena postanowiła czytać dalej " Pani Katarzyna ma syna, który widział jak Kaja podchodzi do stawu i nagle znika..."

Nagle obraz znika. Wszystkie te odcinki to tylko wspomnienia osieroconej dziewczynki, której nigdy nie było dane szczęście.
http://aurelia25.fm.interia.pl/snapshot_ef81436b_4f815103.jpg
- Przeczytałam. W końcu.- Ta dziewczyna siedząca na krześle to Aurellia.
"Musze zobaczyć co będe dziś robić"-Pomyślała.
http://aurelia25.fm.interia.pl/snapshot_ef81436b_4f81515a.jpg
Podeszła do dwóch tablic na, których miała napisane wszytko co ma robić gdzie ma byc i kidy.
-O nie! Zaraz się spóźnie! Musze biec do pani Franciszki.
Szybko pobiegła po schodacha. Skręciła w lewo i zapukała do drzwi.
- Prosze wejść!- Usłyszała ochrypły, stary głos. Weszła do środka.
http://aurelia25.fm.interia.pl/snapshot_ef81436b_af81520a.jpg
- Usiąć.
- Dobrze prosze pani.
Pokój, w którym się znajdowała był udekorowany różnymi starymi zdjęciami. na środku teglo pokoju stało biurko. Pani Franciszka nie była zbyt miłą osobą, więc nikt nie lubił przychodzić do niej. Co tydzień dyrektora daje plany dla dzieci co kiedy się odbywa.
- Aurelio to twój plan.
- Dzękuje.
- Możesz już wyjść. Zaraz ma przyjść Marcela.
- Dobrze. Dowidzenia.
Dziewczyna wyszła z pokoju i ruszyła w kierunku małej izdepki. Zawiesiła w niej nowy plan. Postanowiła zajść do swojej przyjaciółki, bo miała godzine wolną. Wyszła ze swojego pokoju i otworzyła drzwi przyjacióki.
http://aurelia25.fm.interia.pl/snapshot_ef81436b_2f8152ca.jpg
To co zobaczyła nie było zbyt miłe. Jej przyjaciółka całowała się z chłopakiem (oczywście chłopakiem Aurelii ;P ). Aurelia była zła na Celinkę i Lubomira. Zaczeły się kłócić.(miało byc tu zdjecie, ale serwer nie chce mi go zrobić :( ) Nagle kłótnia zamieniła się w bójkę. Aurelia zaczeła się bić z Celinką, a Lubomir ich nie uspakajał.
- Jak mogłaś mi to zrobić?! - Krzykneła Aurelia.- Byłyśmy przyjaciółkami!- Tym razem się rozpłakała. Od przyjazdu do domu dziecka przestałą płakać, bo nie zdażyło się nic gorszego od rozstania, ale to było tak samo straszne. Gorzkie łzy spłyneły po jej policzkach. Czuła żal, smutek, przypomniał się jej widok kłócących rodziców. Wbiegła z pokoju Celinki. Nie miała z kim porozmawiać o swoich problemach. Smutna zeszła na dół podać posiłek( to była jej ulubiona czynność). Miała już wejść do jadalni, gdy nagle przyszła dyrektorka.
http://aurelia25.fm.interia.pl/snapshot_ef81436b_4f8153e6.jpg
(sorka za kawałek drzewa na tym zdjęciu)
- Aurelio masz zadzwonic po taksówke, żeby przyjechałą za dwie godziny.
- Ale...
- Posiłek je podam. - Powiedziała jak by nie usłyszała, że Aurelia chce coś powiedzieć.
Aurelia podeszła do telefonu i zadzwoniła.
- Dzeń dobry czy to taksówki " Czas goni nas"?
- Tak.
- Chciała bym, żeby ktoś podjechał za dwie godziny na ulice. Kwiatową 5.
- Dobrze to za dwie godziny ktoś przyjedzie. Dowidzenia.
- Dowidzenia.
Aurelia odłożyła słuchawke i poszła zjeść obiad. Po 2 godzinach przyjechała taksówka. Pjechali tylko ci, którzy dobrze się uczą.
http://aurelia25.fm.interia.pl/snapshot_ef81436b_6f815c37.jpg
Taksówka ruszyła. Mineło pół godziny i dojechali na miejsce. Siedzieli tam długo. Nastał zmierzch. Aurelia właśnie wybierała sukienke na.., gdy nagle podszedl do niej Lubomir.
http://aurelia25.fm.interia.pl/ał.jpg
Chciał ją przytulić lecz ona się od niego odsuwała.
- Odczep się odemnie.
- Dlaczego Aurelio?
- Fuj. Śmierdzi od ciebie. Piłeś coś?- Jej pytania do niego nie docierały.
http://aurelia25.fm.interia.pl/aj.jpg
Nagle przybiegła Celinka.
- Lubomir zostaw ją.
- Dlaczego?
- Bo powiem dyrektorce.
- To co.
- Będzie ci kazała 1000 razy napisać " Nie będe sięczepiać Aurelii"
- No dobra, to se ide.
- Aurelia poczekaj chwile. Musze kupić mu sok cytrynowy, bo go nie lubi.
- Dobrze.
Celinka kupiła cytrynowy sok i poszła do Aurelii.
- Przepraszam cię. - Powiedziała Celinka.
- Ja ciebie też przyjaciółko. Chyba moge tak znowu na ciebie mówić?
- Jasne.Chodź zobaczymy jak wyglądasz w tej sukience.
Aurelia weszła do przymieżalni.
http://aurelia25.fm.interia.pl/al.jpg
Celinka zobaczyła jakiegoś faceta, który siedział na ławce.
http://aurelia25.fm.interia.pl/ak.jpg
Lecz, gdy tylko Aurelia wyszła z przebieralni już go nie było.
- Wyglądasz prześlicznie.

Wszyscy wrócili już do Domu Dziecka. Wiczorem w pokoju Aurelii.
http://aurelia25.fm.interia.pl/snapshot_ef81436b_6f816330.jpg
http://aurelia25.fm.interia.pl/snapshot_ef81436b_cf81632c.jpg
Aurelia przyglądała się nowej sukience i fryzurce jaką zrobiła jej fryzjerka na mieście.
http://aurelia25.fm.interia.pl/snapshot_ef81436b_8f816287.jpg

Nagle do jej pokoju wszedł Lubomir.
http://aurelia25.fm.interia.pl/an.jpg
- Lubomir wynoś się.
- Dlaczego?
- Wynoś się nie chce mi się na ciebie patrzeć rozumiesz?
- Ale..
- Wynoś się.
Lubomir wyszedł z pokoju, a Aurelia poczuła ulge.


W 5 odcinku
Jak potoczą się dalsze losy Aurelii?
Co będzie z przyjaźnią?
Co stanie się z Lubomirem?
Gdzie jest Filip?
To wszystko i jeszcze więcej w odcinku 5

Może być??

cornelia25
13.05.2005, 19:43
Daje odcinek 5, ale ten macie komentować nie tak jak 4. Mogą być błędy więc jak będą to napiszcie jakie wtedy poprawie.

Odcinek 5
Następnego dnia niebiesko oka nastolatka wstała o 6.00 rano.
http://aurelia25.fm.interia.pl/bc.jpg
http://aurelia25.fm.interia.pl/bi.jpg
Poszła się umyć i przebrać. Podeszła do lusterka, żeby podziwiać swoją fryzurę, postanowiła jednak przypiąć sobie niebieską spinkę. Wyglądała w niej pięknie. "Ta spinka pasuje do moich włosów" - pomyślała Aurelia. Godzina 7.30. "Musze przygotować śniadanie". Dziewczyna zbiegła po schodach do kuchni. Zaczeła myśleć jaki przygotować posiłek. Postanowiła podać naleśniki.
http://aurelia25.fm.interia.pl/bd.jpg
"Gdzie jest ta mąka?" Szukała mąki we wszystkich szawkach i nie było po niej śladu. Musiała więc iść do sklepu.
http://aurelia25.fm.interia.pl/be.jpg
Wróciła o 9.00, gdy wchodziła do "domu" w drzwiach pojawiła się dyrektorka.
- Aurelio! Gdzie byłaś?!
- W sklepie. - powiedziała wystraszona.
- Po co?
- Zabrakło mąki. - Z jej twarzy było można rozczytać strach, rozpłacz, przerażenie.
- Nie płacz, tylko idź i przygotuj śniadanie.
- Dobrze prosze pani. - Na twarzy dziewczynki pojawił się lekki uśmiech. Otarła łzy chusteczką i poszła przygotować śniadanie. Szła przez pusty i cichy korytarz, potem przez jadalnie w tym pomieszczeniu jednak panował gwar, wszyscy gadali tylko ona jedna nie miała na to czasu musiała przecież podać śniadanie. Weszła do kuchni przygotowała "ciasto" na naleśniki. Godzina 10.15, wreszcie zaczeła piec naleśniki była już bardzo głodna tak jak reszta.
http://aurelia25.fm.interia.pl/ba.jpg
Z uśmiechem na twarzy zaczeła podawać naleśniki, wszyscy zaczeli zajadać z apetytem. Po śniadaniu Aurelia poszła do swojego pokoju, usiadła przy komputerze i weszła na gadu-gadu, bo umówiła się z Celinką, że po śniadaniu mają być na internecie. " Lubomir jest na gadu-gadu, o nie, aby do mnie nie pisał" pomyślała Aurelia. Jednak jej marzenie nie spełniło się chłopak napisał do niej.
- " Cześć Aurelia. " -Napisał Lubomir.
- Czego chcesz?
- " Chce cię przeprosić."
- Chcesz mnie przeprosić?
-" Tak przykro mi, że musiało spotkać cię coś takiego."
- Poczekaj dzwoni moja komórka.
Aurelia odebrała telefon.
-'" Cześć." - Odezwał się głos z komórki.
- Z kim mam przyjemność rozmawiać?
-" Nie wiesz? To ja Filip."
- Filip? Dlaczego przez tyle czasu nie dzwoniłeś?
-" Nie mogłem. Zaginięcie mojej siostry spowodowało, że moja mama i tata zaczeli tracić zmysły, a ja byłem zdruzgotany."
- Filipie nie wiesz jak ja tęsknię za rodziną i tobą.
-" Słyszałem, że w Domu Dziecka robicie przyjęcie z okazji Dnia Dziecka dla wszystkich dzieci
z okolicy."
- Tak to prawda. Przyjdziesz?
-" Jasne."
- W końcu się zobaczymy.
-" Musze kończyć. Narazie."
- Pa.
Aurelia czuła się szczęśliwa, że zobaczy przyjaciela z dawnych lat. "No nie, zapomniałam przecież miałam jeszcze napisać do Lubomira."
- Lubomir jesteś jeszcze?
-" Tak." - Napisał Lubomir.
Aurelia nie wiedziała co napisać. Nagle zobaczyła, że Celinka jest dostępna.
- Lubomir.
-" Tak?"
- Przyjmuje twoje przeprosiny.
-" Dzięki."
- Czuła bym się strasznie, gdybym ci nie wybaczyła.
-" Musze już kończyć, bo musze wyprać ubrania."


Była jeszcze godzina do przyjęcia.
http://aurelia25.fm.interia.pl/bk.jpg
Aurelia odpieła spinkę i się przebrała.
http://aurelia25.fm.interia.pl/bh.jpg
Wszyscy byli już na podwórku. Dziewczyna szukała oczami Filipa lecz go nie widziała. Nagle ktoś do niej podszedł, to był jej dawny przyjaciel.
- Witaj.
- To ty Filipie?
- Tak. Mam coś dla ciebie.
- Naprawdę?
- Proszę ta róża jest dla ciebie.
- Dziękuje.
- Wepnąć ci ją we włosy.
- Och, tak! Będe szczęśliwa.
http://aurelia25.fm.interia.pl/bb.jpg
Filip wepnął we włosy Aurelii róże. Dyrektorka puściła muzykę i wszyscy się bawili.
http://aurelia25.fm.interia.pl/bf.jpg
http://aurelia25.fm.interia.pl/bl.jpg
Aurelia tańczyła z Filipem, a Celinka z Lubomirem. Bohaterka i jej partner zrobili się głodni więc postanowili coś zjeść. Dziewczyna wybrała kurczaka, a chłopak chamburgera. Usiedli przy stoliku obok stawiku.
http://aurelia25.fm.interia.pl/bn.jpg
- Filipie jak ty się zmieniłeś.
- Wiem. Aurelio w tej róży i sukience wyglądasz tak pięknie.
- Dziękuje. Mam do ciebie pytanie co u moich rodziców?
- Wiem, że kupili psa, bo twoja siostra czuła się samotna.
- Zaraz wracam. Musze iść do Celinki. Poczekasz?
- Jasne.
Aurelia poszła do Celinki.
http://aurelia25.fm.interia.pl/bo.jpg
- Celinko.
- Tak?
- Masz chwilkę?
- Jasne.
- Chcesz poznać Filipa?
- Nom.
- To chodź. Siedzi przy stole obok stawu.
http://aurelia25.fm.interia.pl/bg.jpg
Dziewczyny pobiegły do Filipa.
- Filipie to jest Celinka, moja przyjaciółka.
- Witaj. - Powiedział Filip.
- Cześć. - Odpowiedziała Celinka.
- Aurelio chcesz zatańczyć?
- Jasne.
http://aurelia25.fm.interia.pl/bj.jpg
Przyjęcie trwało dość długo, gdy się tylko skończyło wszyscy porozchodzili się do swoich domów. Tylko Filip został.
- Filipie zadzwonisz do mnie jutro?
- Jasne. Aurelio przykro mi, ale musze już iść. To narazie.
- Pa. - Aurelii łzy leciały po policzkach, musiała się rozstać z przyjacielem. Wiedziała, że jutro zadzwoni lecz i tak czuła się jakby on odszedł na zawsze. Straciła coś i to jest pewne.

co będzie w odcinku 6?
nie zdradze


Zdjęcia byłyby lepsze, ale w czasie sesji modele i modelki źle się poczuli :D

cornelia25
04.06.2005, 14:42
Odcinek 6 przedostatni
http://aurelia25.fm.interia.pl/trep7.jpg
Minął tydzień od tamtego zdażenia. Aurelia siedziała z przyjaciółką odrabiając lekcje.
- Mam dość tych zadań! - Krzyczała Aurelia.
- Ja też.
- To ostatnie zadanie. Terma miała 2000 kwiatów w ogrodzie, a Franek...
- Piędziesiąt razy więcej, a Marta 34 razy więcej niż Franek i Terma razem. - Dokończyła Celinka.
- Nie rozumiem tego zadania.
- Dobra to ja oblicze:
Terma miała- 2000 kwiatów
Franek miał- 100000 kwiatów
Marta miała- 3468000 kwiatów
- Skończone. - Westchneła Aurelia.
- Aura, która godzina?
- 19.30.
- Musze iść do Lubomira.
- Dobrzę to cześć.
- Pa!
Celinka wyszła, a Aurelia pogrążyła się w zamyśleniu. " Włącze komputer może Filip jest na gg".
Dziewczyna włączyła komputer i zobaczyła, że Filip jest dostępny, lecz nagle zrobił sie niedostępny.
http://aurelia25.fm.interia.pl/trep1.jpg
Więć postanowiła poczytać książki. Godzina mi jała za godziną, a dziewczyna robiła się coraz bardziej śpiąca,
w końcu zasneła. Następnego dnia wstała bardzo wcześnie o 6.00. Wykonała wszystkie poranne czynności
i zrobiła śniadanie (zapiekanki). Usiadła przy stole i dołączyła się do uczty. Godzina 10.00 ktoś zadzwonił do drzwi.
- Ja otworzę! - Krzykneła Aurelia.
http://aurelia25.fm.interia.pl/trep3.jpg
Diewczyna otworzyła drzwi, a za nimi stał listonosz z paczką.
- Dzień dobry. Czy to Dom Dziecka?
- Tak.
- Mogę poprosić Aurelię Goth?
- Tak, to ja.
- To jest paczka dla pani.
- Aha. Dziękuje ile to będzie?
- 15 zł za przesyłkę.
- Dobrzę. - Dziewczyna wyjeła z kieszeni pieniądze i odebrała paczkę.- Dowidzenia.
Listonosz odszedł wąską drogą. Aurelia z zaciekawieniem oglądałą paczkę. Nie wiedziała kto ją mógł przysłać.
http://aurelia25.fm.interia.pl/trep4.jpg
Weszła na górę do swojego pokoju i usiadła na podłodze z paczką. Nagle weszła Celinka.
- Hej.
- Hej.
- O masz paczkę. Od kogo?
http://aurelia25.fm.interia.pl/trep2.jpg
- Nie wiem. O jakaś kartka.
- Co na niej pisze?
- Aurelia Goth...
- Zobacz co dalej. Musi gdzieś pisać od kogo.
- Helena Goth
Ul. Tęczowa 5..
- To od twojej mamy.
- To może znaczyć, że mają już pieniądze.
- Nie gadaj tylko zobacz co dostała.
- Dobrzę.
Dziewczyna otworzyła paczkę, a w środku znajdowała się spódnica, 2 bluzeczki i spodnie.
- Jakie to wszyskto piękne. Przymierz tę spódnicę i bluzeczkę.
- Dobra.
http://aurelia25.fm.interia.pl/trep6.jpg
Założyła bluzkę i spódnicę wyglądała w tym komplecie pięknie.
- Zobacz tu jeszcze coś jest.- Powiedziała Celinka.
- To kolczyki i naszyjnik.
Dziewczyny siedziały w pokoju, aż do obiadu. Córka dyrektorki zawołała wszystkich.
Przyjaciółki zeszły do jadalni.
- Mmmm.. Jak ja lubię spagetti. - Powedziała Celinka.
- Zjadłam. Kto dziś zmywa?
- Lubomir.
- Aha. Musze lecieć przecie mam pracę.
- Jaką?
- Dyrektorka znalazła mi opiekowanie się dziećmi.
- Dobra. To pa.
http://aurelia25.fm.interia.pl/trep5.jpg
Aurelia poszła opiekować się dziećmi, a jej przyjacióła patrzyła przez okno jak bohaterka
znika jej z pola widzenie.

Co będzie w ostatnim odcinku siudmym:
Czy Aurelia miała recje?
Co będzie dalej?

Po tym fs napiszę "Czarna dziewczyna" albo "Zemsta Zjawy" wybierajcie w komencie napiszcie tytuł fs które wolicie

cornelia25
27.06.2005, 16:49
Odcinek 7 ostatni
W tym samym czasie (oczywiście w tym, w którym Aurelia opiekowała się bliźniakami) Dom dziecka ktoś odwiedził.
- Witam. Spodziewaliśmy siępani. Zapraszam do pokoju dyrektorki drugie drzwi po prawej stronie.
Tajemncza pani przeszła do wskazanego miejsca i zapukała.
- Proszę wejść!
- Witam.
- Proszę usiąść.
http://aurelia25.fm.interia.pl/dron7.jpg
- Więc pani...
- Helena. -Dokończyła Helena.
- Więc pani Helena przyszła..
- Przyszłam wywiązać się z umowy. Zarobiłam już sporo pieniędzy przez te lata. Więc postanowiłam przyjść i zabrać moją córkę.
- Powinna zaraz przyjść. Niech pani podpisze te papiery.
- Dobrzę.
Helena podpisała wszystkie papiery i razem z dyrektorką wyszły na dwór przed "dom".
http://aurelia25.fm.interia.pl/dron6.jpg
Aurelia stała już przed samochodem myśląc kto i po kogo mógł przyjść. Usłyszała za sobą kroki i z przyzwyczajenia odwróciła się. Zobaczyła swoją mamę. Łzy leciały jej kroplą za kroplą.
- Aurelio twoja mama przyszła cię zabrać.
- E...- Aurelia nie mogła wymówić, ani jednego słowa, była tak szczęśliwa...
- Córeczko jak ty się zmieniłaś.
- Proszę wsiadać kierowca już czeka.
Szczęśliwa rodzinka(Aurelia i Helena) wsiadła do samochodu.
- Mamo, a gdzie moja siostra?
- Została w domu, przygotowuje ci jakąś niespodziankę.
Po paru godzinach dojechały na miejsce.
http://aurelia25.fm.interia.pl/snapshot_6f587b4c_2fb74566.jpg
Aurelia szła za swoją mamą. Ciągle nie mogła uwierzyć, że to prawda. Weszły do środka.
http://aurelia25.fm.interia.pl/dron5.jpg
Odrazu przywitała je szczęśliwa dziewczynka niosąca na talerzyku przypalone ciasto.
- Siosto to dla ciebie.
- Dziękuję. - Aurelia wzieła podarek i położyła na stole, następnie przytuliła swoją siostrę.
- Niunia teraz idź do kuchni i zjedz swoje płatki z mlekiem.
- Dobrz momo. - Dziewczynka wyszła z pokoju.
- Mamo mam do ciebie pytanie.
- Jakie?
- Gdzie jest tata? - Aurelia wybaczyła swojemu tacie te wszystkie męki jakie musiałą przeżyć.
- Może usiądźmy dobrzę?
http://aurelia25.fm.interia.pl/snapshot_6f587b4c_2fb7465f.jpg
- Więc twój tata jak dowiedział się, że ciebie nie ma poszedł do pracy (bo akurat miał na tą godzine) i nie wrócił.
- Celinka mówiła, że chyba go widziała w centrum.
http://aurelia25.fm.interia.pl/dron8.jpg
- To może być możliwe.
- Mamo może.. - Aurelii te słow nie mogły przejść przez gradło.
http://aurelia25.fm.interia.pl/dron4.jpg
- Wiem o co ci chdzi.
- Mogę wyjść na dwór?
- No dobrzę.
Bohaterka wyszła na dwór i położyła się obok stawiku.
http://aurelia25.fm.interia.pl/snapshot_6f587b4c_2fb74760.jpg
Myśłała o całym swoim życiu o tacie, mamie , siostrze, Celince, Lubomirze ...


Koniec

skończyłą powiem wam jedno to nie jest jeszcze koniec.Moze za rok napiszę 2 część Aurelii.