PDA

Zobacz pełną wersję : Pamiętnik Cassandry Ćwir


cornelia
30.09.2005, 13:26
Odcinek 1 "Moje początki"
http://img.photobucket.com/albums/v21/luckyyy/cassandra/cas1.jpg
Miłość.W Polskim słowniku to słowo ma wiele znaczeń.Miedzy innymi jest to efekt czegoś..i ciepłe uczucie do drugiej osoby.To jest własnię moja ulubiona definicja by "kochać" tą drugą osobe.

Kochana lub droga mi osoba, to coś co dla mnie dużo znaczy.Patrzać w moją przeszłość, zastanawiam się czy kiedy kolwiek byłam za kochaną uważana, czy wogóle byłam kochana ?

http://img.photobucket.com/albums/v21/luckyyy/cassandra/cas2.jpg
Oto Moi Rodzice Mortimer and Bella Ćwir w dniu ślubu.Moja mama zazwyczaj opowiadała mi jaki tata był romantyczny i jak ją bardzo kochał.Wyglądają na szczęśliwych.Prawda?Gdy byłam młodsza patrzyłam na to zdjęcie z milion razy i miałam nadzieje ,że któregoś dnia kiedy będe już starsza znajde kogoś kto mnie tak pokocha,będzie szanował i zakceptuje tak jak tata mamę.Zawsze bede pamietać jak ojciec często całował mame i obdarowywał ją słodkimi słówkami.To było moje pierwsze wprowadzenie do tego na czym polega miłość.

http://img.photobucket.com/albums/v21/luckyyy/cassandra/cas3.jpg
A na tym zdjeciu jestem ja...Cassandra Ćwir.Pierwsze dziecko moich rodziców.Zawsze od kiedy pamiętam czułam ich ciepło i troskę i co najważniejsze wiedziałam że zawsze będą w stanie sie mną zaopiekować.Tata,nie przebywał ze mną tak jak mama,co było spowodowane tym że miał jeszcze prace-co sprawiło ,że trudniej było mi być bliżej niego. Grzecznie zostawałam z mamą w domu i niemogłam zrozumieć czemu w oczach mojego taty nie widać bólu..bo przecież zawsze skupiałam uwage na mame a nie na niego,wiem że mnie kochał ale myśle że nigdy mi tego nie pokazał.

http://img.photobucket.com/albums/v21/luckyyy/cassandra/cas5.jpg
To mój młodszy brat Alexander.Wołamy na niego Alex.To był ostatni moment mojego życia kiedy byłam szczęsliwa.Za jakieś czas moja mama znikneła i czułam tak jakby cała miłosć wyparowała z naszej szczesliwej rodziny.Mój tata zamknoł się w sobie i nie rozmawiał za dużo.Co spowodowało ,że musiałam sama wychować Alex'a i to było dla mnie strasznie ciężkie.Widząc wszelaką miłosć mojej mamy która wpłyneła we wszystko,odkryłam że jest cieższa od tatowej wersji miłości.Jego metoda zawierała naciskanie pieniedzmi na mnie i pozwalanie mi na robie wszystkiego czego chce, co było przyjemne,ale wkońcu nie było to to czego chciałam.Pragnełam by mama powróciła i pokazała nam znowu prawdziwą miłość.

Oczywiście odłożyłam na półke moje marzenia o pójściu na studia bo wiedziałam,że musze zostać w domu i zaopiekować sie bratem i tatą.zdrowie taty sie pogarszało i czasami zapominał kim jest i gdzie mieszka.Mój rozum podpowiadał mi że to były początki Alzhaimera co mnie przerażało.W tym momencie poddałam się i nie miałam nadzieji na normalne życie.... aż do tego dnia kiedy się zakochałam.

http://img.photobucket.com/albums/v21/luckyyy/cassandra/cas6.jpg
Nazywał się Don Lothario.Po raz pierwszy spotkałam go w lokalnej czyteli."Książki Boba"-pamiętam jeszczę te nazwe.Czytałam wtedy książke o folklorze i nagle spojrzałam odruchowo w bok i zobaczyłam jego.Patrzyłam jak bierze z półki magazym o motorach,poczym magazym upadł na ziemie i Don bardzo rozmarzony odłożył czasopismo na miejsce.To był własnie ten moment wktórym na mnie spojrzał i wzioł gazete jeszcze raz.Uśmiech na jego twarzy był zdumiewająco piekny.Poczułam sie wtedy odrzucona bo mnie brzydko powiedziawszy "olał" ,wiec dała sobie spokój.

W międzyczasie miałam chłopaka.Darren Marzyciel był słodki facetem który wychowywał swojego nastoletniego syna Drika.Jego żona odeszła od niego dzieki czemu poznałam go na grupie wsparcia dla osób któe utraciły bliskie sobie osoby.Mimo to Darren nigdy nie dał mi tego czegoś co poczułam spotykając Don'a.To było coś w rodzaju iskry.Wiec potrzebowałam dowiedzieć się czegoś więcej o Donie.

http://img.photobucket.com/albums/v21/luckyyy/cassandra/cas7.jpg
Wiec postanowiłam go zaprosić do naszego domu.Rozmawialiśmy,romansowaliśmy i takie tam.Don miał "gadaną".Jednak wiedziałam,że musze jeszcze zerwać z Darrenem co bardzo mnie przygnębiało.

Tej nocy poczułam prawdziwą miłość poraz pierwszy.Prawdziw,nieoczekiwana surowa miłość.Czułam się świetnie przy czym czułam strach w tym samym momencie.Myśle że Don czuł to samo ale było mu to trudno wyznać.Wiedziałam że byłam chora z miłosci.Kiedy Don opuścił nasz dom,tata "sprowadził" mnie na ziemie i zaczoł mówić o swoich błędach.Oczywiście słyszałąm to z milion razy wcześniej.Jednak tym razem powiedział mi o Darrenie.Słuchałam uważnie i tej nocy zerwałam z Darrenem i zaczełam tworzyć nowy związek z Done'm

http://img.photobucket.com/albums/v21/luckyyy/cassandra/cas8.jpg
Don porosił mnie bym wyszła nazewnatrz domu.Odpowiedziałam "tak,oczywiście" i gwałtowie zaczeliśmy planować ślub.

To była bardzo mała ceremonia,tylko kilka gości przyszło,ale tylko na dwóch mi zależało-tacie i Alex'u.Tata pomógł mi uporzątkować krzesła,a Alexander wysłał zaproszenia.Cały dzień był piekny i Don był przystojny jak zawsze.Tata odziwo zakceptował mój związek z Donem i nie miał sprzeciwów.

Wiedziałam ,że będziemy szczęsliwi jak Mama i Tata...

http://img.photobucket.com/albums/v21/luckyyy/cassandra/cas9.jpg
Noc poślubna była taka inna.Byłam bardzo zdenerwowana ,ale Don był bardzo spokojny.Wszystkie nowe uczucia i emocje weszły we mnie i wzbudziły dugotanie serca ale Don wiedział jak mnie zaspokojić tej nocy.

Patrząc tak w przeszłosć,był on troche zadobry w uwodzeniu mojego umysłu,ale zawsze byłam zabardzo naiwna by dostrzec to bo potem już było zapóźno..

Adi
30.09.2005, 16:03
Ciekwe opisane, ale ni ma zadnej nowej tresci, ocenie przy 2 odcinku.

Kati_Simka
30.09.2005, 16:47
WoW!!!! jak narazie ardzo mi sie podoba. Nieźle sie zapowiada. Kiedy następny odcinek????

Andromeda
30.09.2005, 16:49
Hm... no, powiem że nawet ciekawie. Temat co prawda większości znany, ale ciekawie opisany i uzależnia :) Stylistycznie dobrze, czasem tylko trafiła sie literówka lub nie wstawiłas spacji po przecinku. Ale tak w sumie, to ładnie.

patrysiaz1992
30.09.2005, 16:51
Nigdy nie przepadałam za fs w rodzaju pamiętników, ale cóż, może ten pamiętnik mi się spodoba? Bo zapowiada się bardzo fajnie:). Ocena po kolejnym odcinku :)

Rendy
30.09.2005, 17:22
fajne podoba mi się=)

Orzech
30.09.2005, 17:23
Podoba mi się , ale za wcześnie na ocenę! Pisz tak dalej!
Pozdrawiam!

Bazuka Rozi
30.09.2005, 17:44
Beznadziejnie. Roi się od błędów. Od początku :
Miłość.W Polskim słowniku to słowo ma wiele znaczeń.
Choćby to pierwsze zdanie. Nie ma spacji. Powinno być :
Miłość. W Polskim słowniku to słowo ma wiele znaczeń. Itd...
własnię
właśnie*
Patrzać w moją przeszłość, zastanawiam się czy kiedy kolwiek byłam za kochaną uważana, czy wogóle byłam kochana ?
Uh la la la...
Patrząc* (o te słowo chodzi?)
Kiedykolwiek*
Nic mnie bardziej nie denerwuje niż "wogóle". Powinno być 'w ogóle.'*
Oto Moi Rodzice Mortimer and Bella Ćwir w dniu ślubu.
Czemu 'moi' wielką literą?:P
będe
będę*
zakceptuje
zaakceptuje*
To mój młodszy brat Alexander.Wołamy na niego Alex.To był ostatni moment mojego życia kiedy byłam szczęsliwa.
Zdecyduj się na jeden czas!

To były takie najbardziej 'rzucające się w oczy' błędy. Oprócz tego jest pozjadałaś polskie znaki ' ę , ą '.
Co do fabuły... Nie podoba mi się to , że wykorzystałaś maxisową rodzinkę. Mogłaś stworzyć własne simy. Ale to nie ma aż takiego wielkiego znaczenia.
Co do zdjęć - dwa są zrobione przez Ciebie , z kolei pozostałe masz gotowe. Rozumiem , że trudno byłoby dla stworzyć Bellę Ćwir i innych - więc się nie czepiam. :)
Ogólnie dam 4.5/10.
Czekam na następny odcinek ;)

Vanillienné
30.09.2005, 18:17
Mnóstwo błędów ortograficznych i stylistycznych. Ale jest coś ciekawego w tym fotostory... różni się bardzo od innych. Popracuj jeszcze trochę, a może mi się spodoba ^-*

Aprille
30.09.2005, 18:50
1. ...mi zależało-tacie i Alex'u...

Powinno być "...mi zależało: tacie i Aleksie"

2. Spacje! Po każdym przecinku i kropce powinna być spacja! Wygląd tekstu strasznie podupada w oczach bez spacji.

3. Jeśli już piszesz fotostory o maxisowskiej rodzince ( i wykorzystujesz maxisowskie zdjęcia, co też obniża moją koncową ocenę) nie tłumacz imion postaci na angielski. Wychodzi jakbyś chciała na siłę ulepszyć swój tekst, a tylko go pogarszać. I tak wszyscy wiedzą, że "Cassandra" to tak naprawdę Kasandra. I po co to wszystko?

Tekst - 7
Zdjęcia - 4
Pomysł - 1 (ten odcinek nie wprowadza nic nowego)

Ale podejrzewam, że w następnych odcinkach akcja się rozwinie. Poczekamy, zobaczymy, ocenimy. Jestem prawie pewna że będzie lepiej. Dlaczego? Nie masz już więcej maxisowskich zdjęć do wykorzystania :P
Mam nadzieję, że za bardzo się na mnie nie obrazisz po tej wypowiedzi.

Pozdrawiam,
Aprille

Adi
30.09.2005, 19:16
A mi sie podoba, jesli ktos ocenia tylko ortografie to przykro mi, ale ta osoba czepia sie pierdół a na patrzy na ogól

Tiffany
30.09.2005, 19:34
Przyznaję dużo błędów i niektóre zdanka są źle zbudowane. Ale ogólnie może być. Czekam na nastepny odcinek i po nim także ocena.

karolinka1326
30.09.2005, 19:57
Zapowiada się całkime nieźle :) Zniecierpliwością czekam na następny odcinek :)

cornelia
30.09.2005, 20:33
Dziekuje wszystkim czytającym :* (zwłaszcza Adi'emu)
Odcinek 2 "Nowy Dom"
http://img.photobucket.com/albums/v21/luckyyy/cassandra/cas10.jpg
Ten rok minoł na patrzeniu jak tata czuje sie coraz gorzej i jak Alex dorasta i ukańcza szkołe.Byliśmy szcześliwi mieszkając z tatą,a w sumie to ja była.Don chyba chciał zamieszkać gdzieś indziej.Nie rozumiał tego że musiałam sie zając też schorowanym tatą.

Życzenie Dona sie spełniło kiedy powiedziałam mu przyobiedzie że jestem w ciąży.Czekaliśmy tak długo w naszym małżeństwie by mieć dziecko ,wiec pogodziła sie z tym ze nie bedziemy go miec.Don zawsze mi powtarzał,że nie chce mieć dzieci,ale ja chciałam.Kochałam go tak mocno że nawet nie polenizowałam z nim.Don był bardzo zadowolony ,że wkońcu sie przeprowadzimy i bedziemy tworzyc własną rodzine.Myśle ,że to wszystko trapiło tatę,ponieważ wiedział że teraz zostanie sam.. ponieważ Alex dostał sie na studia.

http://img.photobucket.com/albums/v21/luckyyy/cassandra/cas11.jpg
Kupiliśmy miły domek niepodal taty ,wiec nadal mogłam mieć go na oku i wkońcu Dom mógł mieć wreszcie tą swoją "niezależność".9 miesięcy później urodziła się Adrianna.Imie wzieło się ztąd że Don chciał ją nazwać imieniem po swojej zmarłej mamie.Postanowiliśmy jednak je skrócić na "Adriann".

Byłam nieprawdopodobnie rozradowana rolą rodzica,ale z czasem zrozumiałam że to Dona nie bawiło.

Pewnego dnia nasza nowa sąsiadka,Nina Caliente przyszła zapytać czy mamy pożyczyć cukier, a skończyło sie to na tym ,że została i u nas i użądzała sobie pogawentki z Don'em.Wielkie mi rzeczy?Prawda?

http://img.photobucket.com/albums/v21/luckyyy/cassandra/cas12.jpg
Wkrótce to wszystko sprawiło ,że razem zaczeli uprawiać jogging.Ja w tym czasie opiekowałam sie Adriann.Don stawał sie przez to szczuplejszy.Nina oczywiście wyglądała przecudownie na joggingu co sprawiało że czułam się gorsza, ilekroć przychodziła popisywać swoją wyższość przedmną.

http://img.photobucket.com/albums/v21/luckyyy/cassandra/cas13.jpg
Wkrótce,Nina zaczeła odwiedzać nas zasadniczo regularnie, co sprawiało że jej nie lubiałam jeszcze bardziej.Byłam stale bombardowana i narażona na jej fałszywy,głosny śmiech i na jej denerwujący sexowny akcent.Mogłabym żec że to wszystko było poto by uwieść mojego męża, ale bezgranicznie wierzyłam w Dona.

Byłam taką szczęściarą bo miałam wspaniałego,czystego,miłosiernego i lojalnego męża.

http://img.photobucket.com/albums/v21/luckyyy/cassandra/cas14.jpg
Moja wiara w Dona troche podumarła kiedy zobaczyłam go filtrującego.Wtedy właśnie konsumowałam chamburgera i zobaczyłam to przez okno jadali.Byłam wstrząśnięta jego zachowaniem i od tego momentu zaczełam coś podejrzewać.Tak wogóle to nie lubiłam Niny,ale miewałam wizje jak zatrówam jej jedzenie albo jak popycham ją pod koła samochodu.Szalenie to brzmi nie?

Oczywiście,nigdy nie winiłam oto Dona,tylko Nine.Zawsze nazywałam ją po imieniu.W sumie nigdy nie zaufam tej rudej wiedzmy z Hadesu.

http://img.photobucket.com/albums/v21/luckyyy/cassandra/cas15.jpg
Domyślałam się że coś mieszy nimi iskrzy,ale nie chciałam by myśl dotarło do mojego umysłu.Nie chciałam uwierzyć że Don może być zdolny do zdrady.Oczywiście nie wiedziałam ,że Don i Nina mają romans.

http://img.photobucket.com/albums/v21/luckyyy/cassandra/cas16.jpg
W następnych miesiącach, dalej martwiłam się związkiem Dona z Niną.Z tego wszystkiego zaczynałam chorować i miałam taki kaprys aby wziąść test ciążowy i odkryć moję nagorsze obawy.Tak, znowu zaszła w ciąże.Nie wiedziałam co z tym zrobie i co najważniejsze jak otym powiedzieć Don'owi ? On przecież nawet nie interesował sie Adriann lub mną.Prawda była taka , że Don stał się nieporządny w małżeństwie od kiedy się przeprowadziliśmy.Jak to nowe dziecko przyjmnie się w naszym już pokruszonym małżeństwie?

http://img.photobucket.com/albums/v21/luckyyy/cassandra/cas17.jpg
Znalazłam na to wszystko odpowiedzi tydzień później.Pamietam wszystko dokładnie co się wtedy stało.Przyszłam do domu wcześnie z pracy by sprawdzic jak sie czuje Adriann.Była chora w tym tygodniu i Don oznajmił mi , że może zwolnić sie z pracy na jakiś czas by zostać z małą.Uznałam to za bardzo słodkie poczym ucałowałam go i pochwaliłam go za troske. Prawdopodobnie chciał się zrealizować w roli lepszego ojca i to był początek jego "reikarnacji".

Natychmiast po przyjezdzie do domu udałam sie do pokoju Adriann i znalazłąm ją spiącą w swoim łóżecku.Byłam bardzo szczęśliwa na myśl że ją mam i z tego powodu że będe mieć drugie dziecko.Gdy chciałam ją pogłaskać nagle usłyszałam dziwne odgłosy dochodzące z sypialni.

http://img.photobucket.com/albums/v21/luckyyy/cassandra/cas18.jpg
Pocichutku zamknełam drzwi do pokoju Adriann i udałam się hallem za przytłumionym głosem.Chciało mi się troche śmiać gdy pomyślałam ,że Don prawdopodobnie znowu rozmawia przez sen.Gdy otworzyłam drzwi do sypialni ,moje życie stało sie okrutnie odosobione....

Andromeda
30.09.2005, 20:53
Albo mi sie zdaję, albo a tym odcinku jest jeszcze więcej błędów niż w tamtym _-_
Ciągle te spacje. I literówki. Argh. Proponuję pisać w wordzie, albo cos.
Ale treść pierwszorzędna, mam na myśli te opisy i wogóle... ładnie, wszystko poukładane. Tylko te li

Nox
30.09.2005, 21:13
Całkiem fajne 8/10

Kati_Simka
01.10.2005, 08:14
Fajniutkie!!! Dawaj kolejny odciek bo umrę...

Incognito
01.10.2005, 08:22
Hmm...Coś w tym FS Jest...Podoba mi się :P O dziwo :P Sa literowki i troche krotkie...Moznaby to troche rozbudowac 8/10

twój stary
01.10.2005, 09:09
wiesz co , kurcze fajne to fs, pomysł też ciekawy, ale te błędy!są porazające! proszę, napisz następny odcinek najpierw w wordzie, a potem go wrzuć na forum, będzie się o wiele lepiej czytało. 7/10 . duży minus za błędy

Sacline
01.10.2005, 09:54
Buzka rozi nieczepiaj sie a ciekawe jak ty byś napisała a popierwsze nawet w twoim niku są błendy \na temat:super czekam na kolejny odcinek

karolinka1326
01.10.2005, 10:28
Nom świetny odcinek, co z tego, że są błedy, dla mnie liczy się ciekawa treść i obrazki :P

Dzaga717
01.10.2005, 10:45
Nie lubie pamiętników!Tak pozatym to nie mogłaś opisać jakiegoś innego sima!Było już dużo pamiętników o tym samym...Nie przepadam za tym..

airs
01.10.2005, 11:04
Nie licząc literówek podoba mi się treść. Kiedy masz zamiar dać następny odcinek?
Wszyscy wiedzą, co będzie w sypialni ;)

Mar
01.10.2005, 11:10
Podoba mi się, ale mam kilka zastrzeżeń:
- po pierwsze wolałabym gdyby było więcej tekstu,
-po drugie nie wiem czy to dlatego, że twoj styl mi nie pasi czy co, ale coś mi nie pasuje w tekście, może jest trochę prymitywny?!

Ale podoba mi się i będe odwiedzać ten temat. Mam nadzieje, że się poprawisz! Powodzenia!

Agnes
01.10.2005, 11:56
Bardzo fajna treść ,
bardzo ładna jakość obrazków ,
Mogłybybyc na przyszłość trochę wieksze bo takie ładne ,
to czemu miałyby nie byc duże. 10/10

Adi
01.10.2005, 12:22
Fajne ale akcja sie dzieje za szybko. Ale jest ok 9.9/10. Czekam na ciag dalszy....

magda_909
01.10.2005, 13:21
moim zdaniem super 10/10 :D
domyslam sie co sie dzieje za tą ścianą :)

cornelia
02.10.2005, 07:34
Odcinek 3 "Zdrada"
http://img.photobucket.com/albums/v21/luckyyy/cassandra/cas19.jpg
Stałam tam i patrzyłam na Don'a, mojego męża.....mojego ukochanego męża wraz z półnagą Niną na naszym łóżku.

Czułam się jakbym nie była tam natomiast czułam ,że sprzątam całą tą dziurawą sytuacje i oglądam to z zapartym tchem. Ale wróciłam do rzeczywistości i już wiedziałam co się stało, wiec wywrzeszczałam jego imię. Zabrzmiało to jak niekończące się echo i jedyne co mogłam usłyszeć to imię Don'a.

http://img.photobucket.com/albums/v21/luckyyy/cassandra/cas20.jpg
Oboje, byli nieoczekiwanie zaskoczeni, wyskoczyli z łóżka i widziałam jak Nina gwałtownie szuka swoich ciuszków. Zaczęłam krzyczeć na Don'a, przez co nie zdarzyli co kolwiek powiedzieć na swoja obronę. Odłożyłam cały mój smutek i wpadła w nieprawdopodobną furie.

http://img.photobucket.com/albums/v21/luckyyy/cassandra/cas21.jpg
Nina popędziła na inną stronę pokoju. Don odepchnął mnie i pobiegł za nią co mnie wkurzyło. Zaczęłam pytać jak ? kiedy ? czemu ? Wtedy on uspokoił mnie i powiedział mi że był zakochany w niej lub zabujał się czy coś takiego.

http://img.photobucket.com/albums/v21/luckyyy/cassandra/cas22.jpg
Orędowałam z nim i nalegałam by odpowiedział na moje pytania. Jednak on nie odpowiedział na moje pytania ,tymczasem Nina stała tam uśmiechnięta.

http://img.photobucket.com/albums/v21/luckyyy/cassandra/cas23.jpg
W końcu nie wytrzymałam przez te wszystkie powody ,naskoczyłam na nią i ją uderzyłam. Powód? Myśląc o tej rudawej czarownicy która uwiedła mojego męża poczym uśmiechała się by sprowokować mnie bym upadła świadoma krawędzi życia.

http://img.photobucket.com/albums/v21/luckyyy/cassandra/cas24.jpg
Don groził że zadzwoni na policje, co spowodowało że zaczęłam się śmiać ponieważ pracowałam w policji i zapewniłam go że chłopcy na posterunku staną po mojej stronie. Międzyczasie ,Nina siedziała na ziemi i płakała, co dawało mi chore poczucie satysfakcji.

http://img.photobucket.com/albums/v21/luckyyy/cassandra/cas25.jpg
Nagle Don naskoczył na mnie i zaczął krzyczeć ,w ten Nina wstała i zaczęła robić to samo. Czułam że całe "ciśnienie" spada na mnie co mnie bardzo dołowało. Dziwnym sposobem, nadal miałam nadzieje że możemy o tym zapomnieć, nie myślałam racjonalnie, wiem..

Kiedy tak myślałam i słuchałam krzyków skierowanych w moim kierunku, Don dobił mnie zimną dawką realizmu .Powiedział mi że chce wsiąść rozwód.

http://img.photobucket.com/albums/v21/luckyyy/cassandra/cas26.jpg
Moje serce stało się głębokie i wgłębiło się w mój brzuch i w tym momencie wygadałam się ze jestem w ciąży .Nie odpowiedni czas by komuś mówić, Wiem...ale musiałam złapać coś na obrone by skomentować rozwód.

http://img.photobucket.com/albums/v21/luckyyy/cassandra/cas27.jpg
Don przestał krzyczeć i majaczyć na mnie przez sekundę i wyglądał na zszokowanego tym co zrobiłam po tym jak przyłapałam go na cudzołożeniu. Byłam zdziwiona że był w szoku i miałam nadzieje ,że może znowu rozpatrzy kwestie rozwodu na nowo. Wiedział że powinien być bardziej odpowiedzialny.

Bądź co Bądź, udowodnił tez mi że jest dupkiem kiedy rzekł ,że to prawdopodobnie nie jego dziecko....Więc czyje?

Ps.Błedy poprawione na Wordzie:)

Kati_Simka
02.10.2005, 08:07
Fajny odcinek. Trochę krótki...Ale tak poza tym jest fajny. 8/10 za odcinek a 8,5/10 za calosc.

Vavill
02.10.2005, 09:51
Mało treści, dużo (za?) zdjęć w proporcji do tekstu. Kilka NIEPOTRZEBNYCH przecinków. Cóż Word ma to do siebie ... Samą tresć można było przewidzieć - jest tu wiele zdjęć z pamięci Ćwirów. A dobija mnie szybkość akcji. 5/10

Bazuka Rozi
02.10.2005, 15:28
Błędy poprawione w Wordzie , czy wordpadzie?:P
Bo to są dwa inne programy ;p
Well... Jest źle. Gorzej niż w pierwszym odcinku (oceniam oby dwa odcinki jednocześnie.). Błędy/literówki/błędy/literówki/brak odstępów/literówki/błędy/brak odstępów - taka przeplatanka. :|
Dziwne , że Ci ten 'WORD' nie sprawdza błędów. Bo mi jakoś podkreśla wszystko na czerwono (aż gryzie , żeby nie poprawić.)
1/10 <- w końcu musiałaś zrobić zdjęcia , nie? ;P
Ach :
Buzka rozi nieczepiaj sie a ciekawe jak ty byś napisała a popierwsze nawet w twoim niku są błendy \na temat:super czekam na kolejny odcinek
Chyba Bazuka. Kurza ślepota? Brak witaminy A? Ojj...
Nie z czasownikami piszemy oddzielnie. - Once again.
Ciekawe jak ja bym napisała? CO mam Ci napisać? ;]]
A co to są błendy?. Hm...Mogę się domyślać. Nawet w moim nicku są błendy , czyli literki? Nie znam się na slangu - no wiecie 'przypałowa' jestem , co? ;>

Aithieel
02.10.2005, 15:44
Pomijając wszytkie błędy jest całkiem na razie całkiem fajnie. Podoba mi sie ;>

cornelia
02.10.2005, 16:46
Bazuka mozesz sie wyzywac na moim fs. ale zostaw ludzi w spokoju

Dzaga717
02.10.2005, 17:21
No niewiem kurczę ale jakoś mnie nie wciąga . . . Zdradził ją jak w 80% innych FS które nie cieszyły się popularnością.

Margierytka
02.10.2005, 18:31
Najbardziej mnie wkurza, że Kasandra i tu robi za ślepą debilkę i umysłową miernotę o macierzyńskich ciągotach. U mnie Kasandra jest ordynatorem, kopnęła Dona i Dariusza w 4 litery. Ma fantastycznego faceta, który leci na nią jak mesershmitt. I wiedzie jej się świetnie. Po tym jak Mortimer zamieszkał z Niną przeprowadziła remont tej rudery w której mieszkała z ojcem. Zmodernizowała ją, odpowiednio wyposażyła. Lecz najważniejsze jest to, że nie robi za ofiarę.

Za to moja koffana Nina użera się z bliźniakami i humorami Mortimera, ale wydaje się być uszczęśliwiona.

Korba
02.10.2005, 19:01
Hmm........Oceniam wszystkie odcinki....

Po pierwsze:KOSZMARNE błędy."Wzioł", "bende"," kiedy kolwiek".
Dziewczyno, co ty z ortografii dostajesz?Rozumiem że podczas pisania można zrobić przypadkiem kilka błędów ale taki błąd jak np.wzioł nie może być przypadkiem.Myślałam że będzie fajne,ale po drugim odcinku odechciało mi się czytać.Nie chcę mówic,e w ogóle nie masz talentu.Chodzi mi o to, że mogłaś o tym napisać inaczej.A taka fabuła jest mało ciekawa....Ale pomysł jest bardzo fajny.I oryginalny.Patrząc na twój profil,musisz mieć chyba z 9-11 lat,bo to jest po prostu niemożliwe! Ale nie zniechęcaj się, pisz dalej, moze kiedyś wyjdzie ci super FS.Daję 6/10

Andromeda
02.10.2005, 20:49
Ekhm... tak więc, skoro klawiatura mi zaczęła działać, pozwolicz, drogia cornelio, że ocenię.

Wiec... nie oszukujmy się, fabuła była od początku cała do przewidzenia (łał odkrywcza jestem) w dodatku te błędy... gosh, coś okropnego! Rozumiem, literówka, każdemu sie zdarza, ale TAKIE BYKI? A pfe. Z tego mogłoby być nawet fajne fs, gdyby nie to co wymieniłam powyżej. A buu... 6/10

magda_909
03.10.2005, 06:42
Naprawdę w tym odcinku jest gorzej, chodzi mi o błędy, treśc jest ok poza drobnymi powtórzeniami np. Orędowałam z nim i nalegałam by odpowiedział na moje pytania. Jednak on nie odpowiedział na moje pytania. Tu chyba jest coś nie tak? No ale moim zdaniem jest dobrze, zdjecia mi się podobają. 8/10

Adi
04.10.2005, 16:20
Ja na błędy nie zwracam uwagi. jestem dyortografikiem i mi to nie robi różnicy ;), czytam fonetycznie i szybko składam literki bo umiem czytać, dlatego dla mnei nie jest wazna ich kolejnośc itd. A traść, fakt przewidywalna... Myslałem ż epierwszy docinek jest tylko wprowadzeniem do zaskakującej fabuły (kassandra nie zostaje wielką gwazdą, i wcale nie zabija jej fanatyczny wielbiciel, ale zjada śledzia marynowanego i sie zaksztusza, w neibiosach jest konserwatorką powerzchni płąkich i poznaje wspaniałłego anioła ale o jest kobieta o zaburzeniach hormonalnych a na doadatek ma grzyba którego cass załapałą drogą kropelkową, ale ze jest to niebo nic jej nie dolega, ale i tak chora i co z tego bo i tak motylki są zielone jak nie są fioletowe itd. itd...:P)

Terierek
04.10.2005, 16:58
Wiesz co Bazuka Rozi to co robisz jest wredne i chamskie!
Po pierwsze to że ktos ma inne zdanie niz ty nie znaczy ze jest od razu gówniarzem!
Po drugie
Troche kultury no tak wiadomo bazuka nie rozwala kulturą.
Po trzecie
Fs to nie tylko ORTOGRAFIA
To tyle co do ciebie

Fs Bardzo mi sie podoba ma ciekawą fabułe.
Ja sama robie błędy i wiem ze nikt nie jest swięty a twoje Fs ma to coś.
10/10
To tyle :)

cornelia
11.10.2005, 21:21
nowy ocibek bedzie jutrą bąrdz w czwartek:)

rosex
14.10.2005, 08:03
Przyznam, że spodobało mi się twoje FotoStory. Treść bardzo ciekawa, lecz jest troszkę błędów, co sprawia, że niewygodnie się czyta. Myślę, że w następnym odcinku będzie ich mniej, a tekstu więcej.
Tak apropo to kiedy następny odcinek?

Pozdrawiam!

Caro'tka
17.10.2005, 19:11
Fotostory zwykłe, normalne, obyczajowe. Ale jednak ma coś co wciąga! Spodobało mi sie. Odcineczek miał byś NAJPÓŹNIEJ 13.10.2005r. a jest już 17.10.2005r - no i co powiesz na swoje usprawiedliwienie Cornelio:>?
Tylko nie porzuć tego fotostory bo sie zabije.... Tak jak z poprzednim fotostory :P

Sacline
25.10.2005, 18:58
corny kiedy kolejny odcinek???????????????????
:( :( :(

Ametyzd
25.10.2005, 19:27
Błędów ogoooomnie dużo, fabuła taka sobie, ktoś już wspominał o imionach - to głupie, no bo po co je zmieniać? I tak są po polsku normalnie u większości userów forum (chyba?). Bohaterowie fs to Simowie Maxisowi...
Ogólna ocena 5/10.

Sarah
26.10.2005, 22:31
Błędy poprawione w Wordzie , czy wordpadzie?:P
Bo to są dwa inne programy ;p
Well... Jest źle. Gorzej niż w pierwszym odcinku (oceniam oby dwa odcinki jednocześnie.). Błędy/literówki/błędy/literówki/brak odstępów/literówki/błędy/brak odstępów - taka przeplatanka. :|
Dziwne , że Ci ten 'WORD' nie sprawdza błędów. Bo mi jakoś podkreśla wszystko na czerwono (aż gryzie , żeby nie poprawić.)
1/10 <- w końcu musiałaś zrobić zdjęcia , nie? ;P
Ach :

Chyba Bazuka. Kurza ślepota? Brak witaminy A? Ojj...
Nie z czasownikami piszemy oddzielnie. - Once again.
Ciekawe jak ja bym napisała? CO mam Ci napisać? ;]]
A co to są błendy?. Hm...Mogę się domyślać. Nawet w moim nicku są błendy , czyli literki? Nie znam się na slangu - no wiecie 'przypałowa' jestem , co? ;>


Sorka ale mam pytanie czy tobie to sprawia przyjemnosć??Moim zdaniem fotostory opiera sie na zdjęciach i o wiele ciekawiej sie je czyta jesli ma duzo zdjeć to nie jest wypracowanie z polaja ktore musisz napisac dokladnie poprawnia itp. bo inaczej dostaniesz jedynke. Swoja drogą z fs daje 9/10 jest fajne i tyle nie mam zastrzezen pozdrówka :) :) :)

mała czarna
27.10.2005, 17:01
Może i są błędy, ale może mieć dysortografię. Więc to niekoniecznie jego wina xP

cornelia
27.10.2005, 17:29
chyba jej wina?:D:P no ale... postaram sie dodac nowy odcinek w to wolne co bedzie:)

flawia
28.10.2005, 11:10
Mnie np,. błędy rozpraszają i tekst nie jest zbyt płynny,ale zdjęcia są ok,więc 8/10 :P (sorry,że takie głupie zdanie)

Isi
28.10.2005, 22:29
Szczerze mówiąc, to nie interesują mnie za bardzo maxisowe rodziny. W ogóle nimi nie gram itd.
Ale twoje fotostory jest za to napisane ciekawie, ma coś w sobie, jak napisało kilka osób, wiec mi się podoba :) tylko trochę mało tych odcinków (i dużo błędów), ale fajne. I powinnaś coś napisać "od siebie", wprowadzić jakieś zdarzenia, których czytelnik się nie spodziewa, bo jak na razie wszystko było do przewidzenia. Pozdrawiam!

cornelia
03.11.2005, 13:56
Odcinek 4 "Nowe życie"

http://img.photobucket.com/albums/v21/luckyyy/cas1.jpg
Ta cała kwestia z tym ,że to niby nie jego dziecko wzburzyła we mnie ogień i z nerwów skierowałam na niego palce i powiedziałam ,że nie udała mu się zdrada mnie z sąsiadką bo go przyłapałam.

Uznałam,że część mnie jest winiszczona przez to ,że mógł coś takiego powiedzieć.Wiedział jak bardzo zakochana w nim byłam.Nigdy już nie będe z innym facetem,nawet jeśli Don będzie dryfował daleko odemnie i przestanie zwracać uwage na mnie.Nigdy nie rozważałam tego.

http://img.photobucket.com/albums/v21/luckyyy/cas2.jpg
W końcu olśniło mnie.Don nie był dobry, tak jak mój tatuś mówił.Było to bardzo przykre doświadczenie ponieważ był on pierwszym i jedynym mężczyzną do którego czułam surowe pożądanie i miłość.Wiedziałam ,że jeśli jakimś cudem został by ze mną,nasze małżeństwo było by tylko wrakiem a nowe dziecko nie utrzymało by nas razem.

Powiedziałam Donowi,żeby opuścił dom i złożył rozwodowe papiery a ja je podpisze.Wyglądał na troche zranionego, ale to już nie był mój problem.Od tego momentu musiałam nauczyć się żyć bez Dona.Myśl o życiu samej pogrążało mnie w rozpaczy.
http://img.photobucket.com/albums/v21/luckyyy/cas3.jpg
Wyszedł z naszej sypialni i patrzyłam się jak wychodzi i widziałam ,że to był już tylko promyk naszego małżeństwa, co zmusiło mi by wylać wszystkie smutki.

Słyszałam jak drzwiczki do szafki z ubraniami się otwierają, i szur ciągnących za sobą bagarzy,aż wreszcie usłyszałam trzask drzwi.Cisza była przarażająca.Moje małżeństwo się skończyło...to już naprawde koniec.

http://img.photobucket.com/albums/v21/luckyyy/cas4.jpg
Otrząsnełam się, bo Adriann obudziła się i krzyczała o jedzonko.Nakarmiłam ją i dałąm spowrotem do kołyski.Błądziłam po holl'u i rozmyślałam.Spjrzałam na wory pod oczami,fałdowanie było brzydkie.Gdy już nie myślałam o Donie , pomyślałam o sobie bo wyglądałam jak wrak statku.

Umyłam twarz,odłuszczyłam i użyłam kremu, poczym położyłam się spać.Mysze być silna dla mojego dziecka.

http://img.photobucket.com/albums/v21/luckyyy/cas5.jpg
Nastepne dwa tygodnie były okropnie marne.Wziełam chorobowe w pracy by lepiej zając się Adriann.Myślałam o Donie nie ustannie i za każdym razem powstrzymywałąm się by do niego nie zadzwonić.Duma to mocna rzecz i najwieksza fabryka przez którą nie zadzwoniłam do Dona.

http://img.photobucket.com/albums/v21/luckyyy/cas6.jpg
Miałam telefon od Mary Przyjemniak.Uczęszczałyśmy do klubu ksiązki razem, wktórym nie byłam już od 2 tygodni,dzwoniła by sprawdzić jak sie mam.Skałamałam jąi powiedziałam że poprostu zle sie czuje.

Miałam jej już powiedzieć "dowidzenia" ,jednak ona zaczeła mówić o Darrenie Marzycielu.Zaczeła mówić ,że własnie niedawno ożenił się z jego dziewczyną.Mary zaczeła opowiadać jak to wspaniale wyglądają i że zaniedługo oczekują dziecka.Gdy tak słuchałam jej zrobiło mi sie niedobrze.

Przerwałam jej i powiedziałam ,że własnie biore rozwód i nie chce o takich rzeczach gadać.Po czym szybko odłożyłam słuchawkę


http://img.photobucket.com/albums/v21/luckyyy/cas7.jpg
Stałam przed telefonem i myślałam o tym co powidziała Mary.Wiedziałam że potraktowałam Darrena okropnie i prawdopodobnie dobiłam go kiedy zerwałam z nim dla Dona.Przecież był dobrym i przyzwoitym facetem, a potraktowałam go jak śmiecia.

Wszystko ze mnei zaczeło się zbierać.Wiedziałam że wybrałam złą droge.Teraz Darren był szczęsliwy a ja byłam sama.To mnie zdołowało i poczułam się głupio.To był pierwszy raz od pewnego czasu kiedy pomyślałam jak to dobrze by było gdyby mama była tutaj.


http://img.photobucket.com/albums/v21/luckyyy/cas8.jpg
Udałąm się na góre do pokoju Adriann i zastałm ją bardzo uśmiechniętą.Podniosłam ją szybko i dałam jej buziaką.Była bardzo zadowolona i jej małe rączki zaczeły dotykać mojej twarzy.Wiedziałam co musze zrobić.Potrzebowałyśmy przeprowadzki.

Gdziekolwiek nie zerknełam widziałam Don'a.Był w każdym rogu tego domu.Nie mogłam tego znieść wiec postanowiłam się przeprowadzić.

http://img.photobucket.com/albums/v21/luckyyy/cas9.jpg
Telefon do Don był najbardziej srogą rzeczą jaką musiałam zrobić.Po tygodniach od bronienia się przedtym musiałam wykręcić jego numer.

Odebrał natychmiastowo i zaczelismy rozmawiać.Był bardzo podniecony rozmową,ale trzymałam kontrole nad tym.Wytłumaczyłam mu że może się spowrotem wprowadzić ale nas już tu nie zastanie.Odłożyłam słuchawke i szybko zadzwoniłam do taty.

http://img.photobucket.com/albums/v21/luckyyy/cas10.jpg
Adriann i ja wprowadziliśmy się do taty.Moge powiedzieć że był szczęsłiwy z tego powodu, ale wiedział że potrzebuje niezależnośći, a zwłaszcza po tym rozwodzie.Zgodził się żebyśmy zamieszkały z nim do czasu do póki nie znajdziemy nowego domu.

Siedem miesięcy później ,znalazłam przepiekny dom i wprowadziłam się do niego.Tata i Alexander pomogli nam sie wprowadzić, a sam ojciec oznajmił ze będzie mnie utrzymywał dopóki nie wróce do pracy.

patrysiaz1992
03.11.2005, 15:29
Ojojoj, błędów się wiele narobiło... Wytykać już ich nie będę, bo czasu nie mam:P. Ogólnikowo powiem, że z ortografią leży, ale jak dla mnie bardziej liczy się fabuła, a ta jest niezła (chociaż i tak dość oczywista;)). W każdym razie czekam na następny odcinek:).
Pozdrawiam :*

karolinka1326
03.11.2005, 15:30
Nom nareszcie jest odcinek. Trochę krótki, chciałam sobie trochę o przeżyciach Kasandry poczytać. Masz dobrej jakości zdjęcia.

Isi
03.11.2005, 18:06
Fajnie piszesz :) Jest trochę błędów, ale wydaje mi się, że mniej niż poprzednio. Zdjęcia ładne, ale rzeczywiście krótki ten odcinek, mam nadzieję, że będziesz regularnie dodawać następne, bo jestem ciekawa, jak potoczą się dalsze losy Cassandry ;) Pozdrawiam

Sacline
29.11.2005, 19:48
Mi sie podoba!!
Jak to mówi mój pan od techniki ,,Francja Elegancja"!!
ocena szkilna 5+ :)

Eventualna
02.12.2005, 15:51
Bardzio fajne... Żadna tam "brechta z Ciebie" jak to mówi moja matematyczka, wprost przeciwnie :) bardzio mi siem podoba x 100 :) 10/10

Sacline
02.12.2005, 16:07
Cornelia kiedy kolejny odcinek?

Clovsii
30.12.2005, 01:40
Ciekawe, ciekawe.. W końcu o postaciach z którymi można sie spotkać na codzień w świecie simów :) niemoge się doczekać aż ktoś o tych bratach Dziwakach napisze albo o Mieszkańcach Werony! Bardzo ładnie :) Jestem dumna :)

Ale tyle tych słodkości.. niektóre rzeczy mi się niepodobają.. strasznie uderza się w oczy "minoł" sorka ja niemoge patrzec na cos takiego chociaz sama robie byki :P no i co jeszcze... przeszkadza mi to że lata skracasz w jeden odcinek.. chyba że to od ślubu minęły tylko 2 tygodnie :/ postaraj się rozwijać akcję pooowoooliii.. niech jeden wątek ciągnie się od połowy jednego odcinka do połowy drugiego- wiesz o czym mówie ? o głupich telenowelach ale taki typ fotostory wybrałaś..
Ja osobiście lubie kiedy istnieją zabawne wątki a nie same bieeednee umartwianie się skrzywdzonej dziewczyki.. czy ona niemiała żadnych wesołych przeżyć od czasu ślubu z Donem? nie wiem.. jakiś wypad do restauracji, kina dzień radości.. nadążasz? no.. nie jest źle! jeżeli będziesz mieć siłę przeczytać ten koment do końca to już można uznać to za sukces.. :)

7/10 :D

Nulka
30.12.2005, 12:25
Nie wiem jak mogłam wcześniej nie looknąć do tego fs... Jest na prawdę bardzo fajne. Fabuła chociaż taka zwykła to wyjątkowa. Szkoda tylko, że tyle błędów... Mictrosoft Word (Nie WorPad) wspaniale je podkreśla na czerwono. Jeśli posiadasz taki program to skorzystaj z niego, a będzie na "6". Narazie mogę ci dać "tylko" 4+
To i tak dobra ocena, a przynajmniej ja tak uważam :D

Annna
30.12.2005, 12:49
Bardzo mi sie podoba te FS. Czekam na następny odcinek :D

Sacline
30.12.2005, 12:54
Corny nie trzymaj nas w niecierpliwosci
DAJ ODCINEK!!

Saxin
01.01.2006, 09:13
Dużo błędów ortograficznych, i tych mniejszych i tych większych.
Radze wszystko napisać w Wordzie (nie w wordpadzie) i później skopiować.
Fabuły w sumie nie ma. Pierwsze dwa odc. były oczywiste dla każdego. 3 i 4 odc. dodały troche twojej własnej fabuły.
Zdjęcia są dobrze wklejone i mają dobrą jakość. Jedynym błędem są te znaki nad głowami simów.
Tekst bardzo dobry oprucz tych literówek.
Oceny:
Fabuła 5/10
Zdjęcia 6/10
Tekst 6/10
Ocena ogólna: 5.5/10

mika
02.01.2006, 20:05
Zdjęcia są (przynajmniej w 1 odcinku) wzięte z katalogu simów zrobione przez twórcę gry więc się zbytnio nie wysiliłaś

Chiara
03.01.2006, 19:11
Błędów duuuużo, ale raczej już o tym wiesz ;) Sama treść jest bardzo ciekawa :D Historia mnie wciągnęła i z niecierpliwością czekam na dalszy ciąg. Osobiście tęsknie za Kasandrą, bo jak dostałam simsy pierwszą rzeczą jaką zrobiłam, to utopiłam ją w basenie :D:D:D Tak Trzymaj !!!

Pozdro,

Chiara

Kadma
04.01.2006, 17:26
[QUOTE=Bazuka Rozi]Błędy poprawione w Wordzie , czy wordpadzie?:P
Bo to są dwa inne programy ;p
Well... Jest źle. Gorzej niż w pierwszym odcinku (oceniam oby dwa odcinki jednocześnie.). Błędy/literówki/błędy/literówki/brak odstępów/literówki/błędy/brak odstępów - taka przeplatanka. :|
Dziwne , że Ci ten 'WORD' nie sprawdza błędów. Bo mi jakoś podkreśla wszystko na czerwono (aż gryzie , żeby nie poprawić.)
1/10 <- w końcu musiałaś zrobić zdjęcia , nie? ;P






JESTEŚ NAJGORSZYM UŻYTKOWNIKIEM TEGO FORUM JAKIEGO ZNAM!!!!!! xP xP xP xP xP xP xP xP xP xP xP xP xP xP xP xP xP xP xP xP xP xP xP
Rychu, z łaski swojej, spójrz na datę tamtego posta. Sprzed 2 miesięcy!!! A, i Bazuki chyba już na forum nie ma więc...
Ale ona też ma prawo do własnego zdania :| .

cornelia
05.01.2006, 11:23
Odcinek 5 "Dwie córeczki i mama"

http://img.photobucket.com/albums/v21/luckyyy/cass41.jpg
Spędzałam całe dnie na opiekowaniu sie Adriann i na dekoracji domu.Pokój Adriann
był ciemny i ponury,wiec zaoferowałam jej szcześliwie wyglądający
zestaw dla maleństwa co podkreślało jej osobowość.Wyglądało na to ,że pokój
sie jej podobał co dało mi troche szczęścia.Dawała mi ona nadzieje a ja za to ją bardzo kochałam

http://img.photobucket.com/albums/v21/luckyyy/cass42.jpg
Robiłam kasze dla własnej siebie mogłam to robic.Nie teskniłam za Don'em
już.Czułam się wolna i prawdziwie szczęśliwa teraz i ostatni raz czułam się tak kiedy
urodziłam Adriann.
Uśmiechnełam się i pomyślałam że może Dona już w moim sercu nie ma ale przecież
nie mogłam być samotna do końca życia.Pomyślałam że nowa miłość kiedyś sie pojawi.. pewnego dnia.

http://img.photobucket.com/albums/v21/luckyyy/cass43.jpg
Gdy już poprzątałam po śniadaniu.Udałam się na góre by wykompać moją
córeczke.Gaworzyła i się chichotała przy czym pluskała się w wodzie.Próbowałam
rozmawiać z nią i się uśmiechałam jednak wiedziałam że dziś jest jakaś inna.
Zastanawiałam się z kąd ona bierze tą energie do życia.

http://img.photobucket.com/albums/v21/luckyyy/cass44.jpg
Przebrałam ją i wsadziłam spowrotem do kołyski jednak w tym samym czasie dostałam
skurczów.Pognałam natychmiastowo do łazienki i zwymiotowałam.Spjrzałam
na dół i ujrzałam rozlaną wode.Zaczełam panikować i zastanawiać się kto pierwszy zadzwoni.
*Kaczowatym krokiem udałam się do telefonu i znerwów zaczełam wykręcać numer Don'a
i wtedy nagle trzasnełam telefonem."Co ja robie?!" Szybko zadzwoiniłam do taty a on
przybiegł mi z pomocą.

http://img.photobucket.com/albums/v21/luckyyy/cass45.jpg
Pare dni później,Urodziłam zdrową i piekną dziewczynke.zdecydowałam,że nazwe ją Annabella
wyłdużona forma po mamie.Przeniosłam Adriann do innego pokoju a Annabelle zostawiłam w pokoju
siostry.Wiem że miałam się opiekować dwoma dziewczynkami i czułam tą odpowiedzialność,ale też
czułam się samotnie.

http://img.photobucket.com/albums/v21/luckyyy/cass46.jpg
Miesiące mijały i Adriann rosła i rosła.Było zabawnie przyglądać się jej dojrzewaniu i integować
ją z jej młodszą siostrą.Czułam antagonizm do Dona.On wybrał już dawno temu ,że nie będzie małą
częscia życia tych dzieci.Nawet nie zadzwonił ani nie przyjechał by zobaczyć Annabelle.
Wiedziałam ,że musze czynić dwie role w rodzinie-Być mamą i tatą.

http://img.photobucket.com/albums/v21/luckyyy/cass47.jpg
Położyłam Adriann do kołyski i wyszłam z domu po poaranną gazete.Nagle zatrzymałam się w połowie drogi
gdy zobaczyłam obcego faceta który spoglądał na mój dom.Nagle spojrzał na mnie i na dom
a następnie jego wzrok skierował sie na ziemie.

Było coś w nim to było coś takiego rodzinnego.Podniosłam gazete i ruszyłam do furtki.

http://img.photobucket.com/albums/v21/luckyyy/cass48.jpg
Otworzyłam ją i nerwowo wyrzuciłam gazete do śmietnika.Gdy tak popatrzyłam z bliska
wyglądał jeszcze bardziej rodzinnie.Zamachał mi przed oczyma i przedstawił się jako Kyle Odprysk.
Jak się okazało był to mój nowy sąsiad mieszkający zaraz za zakrętem.Rozglądał się po okolicy aż
zaobaczył mój dom i zaczoł go podziwiać.

Zatkało mnie, przypomiałam sobie coś.No tak Kyle chodziłam z nim do liceum.Powiedziałam mu to..On się uśmiechnoł
i powiedział to ty Cassandra?.Nie widzieliśmy się przezież od lat.

http://img.photobucket.com/albums/v21/luckyyy/cass49.jpg
Zaprosiłam go do domu by zobaczył dom od wewnątrz,zgodził się.Rozmawialiśmy długo o naszych pociechach i o tym co
robiliśmy po szkole.Jak sie okazało wyjechał od do Werony i studiował biznes.Odrazu poczułam zazdrość,bardzo bym chciała
dostać taką szance od losu by studiować.Kayl był nadzwyczaj miły i ciepły.Spostrzegłam się jaka dobra i naturalna wieź jest miedzy nami.

http://img.photobucket.com/albums/v21/luckyyy/cass50.jpg
Zaprosiłam go do Salonu,usiedliśmy i nadal gadaliśmy o głupotach.Jak się okazało miał on żone która nazywała się Laura i z nią miał dziecko-Kasie.
Katarzynka była jego jedynym dzieckiem.Miała 8 lat i była podobno bardzo dociekliwym,żeby nie powiedzieć wścipskim dzieckiem.Przeprowadzili się do
Miłowa dlatego że córka Kayla dostała się doj Miłowskiej najlepszej prywatnej szkoły.

Kayl był bardzo niezwykły i *altruistyczny.Polubiłam go bardzo.I zawadałam sobie w kółko to pytanie"Czemu nie zauważyłam go wcześniej w liceum?"

Objaśnienia:
"*Kaczowatym krokiem"-potocznie nazywa się tak kroki kobiety w ciąży
"*altruistyczny"-Przeciwność Egoisty

pieska_SzKoLnA^
05.01.2006, 11:49
DRUGI RAZ PIERWSZA :D :D !!literowek nie szukalam,bo zapewne inne osoby ci zwroca uwage(choc tekst czytalam i nie zauwazylam bledow).tylko nieco przeszkadza mi to : Miesiące mijały i Adriann rosła i rosła.Było zabawnie przyglądać się jej dojrzewaniu bo wedlug mnie dojrzewanie to okres,w ktorym dziewczyny zaczynaja miesiaczkowac itd.,a chlopcy w pozniejszej fazie przechodza mutacje glosu,itd.lepiej by bylo jakbys napisala:rosła i rosła.Zabawnie było przyglądać sie temu...Akcja dzieje sie niezle.nie przeszkadza mi to ze uzywasz maxisowej rodzinki,bo przynajmniej nie smiecisz kompa wlasna rodzinka.Ocena 8/10,bo latwo bylo przewidziec ze w 4 odcinku czy 3 przylapie go na zdradzie.
pozdrawiam :*

Patti
05.01.2006, 11:58
Znalazłam kilka błędów:
Robiłam kasze dla własnej siebie mogłam to robic.Nie teskniłam za Don'em
już.Czułam się wolna i prawdziwie szczęśliwa teraz i ostatni raz czułam się tak kiedy
urodziłam Adriann.
Uśmiechnełam się i pomyślałam że może Dona już w moim sercu nie ma ale przecież
nie mogłam być samotna do końca życia.Pomyślałam że nowa miłość kiedyś sie pojawi.. pewnego dnia.
tego nawet nie rozumiem o.O
Udałam się na góre by wykompać moją
córeczke.
Pewnie się czepiam, ale "wykąpać" a nie "wykompać" ("córeczke" jakoś przeżyję :P )
Zastanawiałam się z kąd ona bierze tą energie do życia.
Znowu się czepiam- "skąd" a nie "z kąd" (kiedyś na sprawdzianie zrobiłam ten sam błąd :D )
gdy zobaczyłam obcego faceta który spoglądał na mój dom.Nagle spojrzał na mnie i na dom
a następnie jego wzrok skierował sie na ziemie.
Tego zdania też nie rozumiem @.@
zaobaczył mój dom i zaczoł go podziwiać.
"Zobaczył" i "zaczął" :)
On się uśmiechnoł
"Uśmiechnął" :)
Mi też zdarzają się literówki i błędy :) . Sorry z czepianie się. Poza tymi błędami wszystko jest ok :)

Isi
05.01.2006, 16:38
Hmm... Bardziej mi się podobały poprzednie odcinki. Spodziewałam się, że może po nich wydarzy się coś ciekawego, co odmieni życie Cassandry, a tu co prawda spotkała dawnego kolegę, ale jak dla mnie to nic wielkiego. :P Twój styl pisania podoba mi się, ale psują go liczne błędy i literówki, których jest naprawdę dużo, a niktóre są wręcz rażące. Gdyby tyle ich nie było, o wiele lepiej by się to czytało. Zdjęcia są bardzo ładne. Jeśli szykujesz romans Cassandry i Kayla, to nie jestem zadowolona, ale w końcu to Twoja decyzja. ;) Pozdrawiam.

karolinka1326
11.01.2006, 19:40
Hej! Odcinek trochę nudny, prawie nic się nie działo :| Masa błędów, ostatnio napisałam, że mi to nie przeszkadza, ale jednak niektóre są bardzo widoczne i kłują w oczy. Popraw jak masz czas i chęci :) Pozdrowienia, fs jest ok.

Calintz
11.01.2006, 21:28
Bardzo fajne fotostory, naprawde mi sie podoba. Daje 10/10 za fabułe 10/10 za zdjęcia i 10/10 za teksty. W sumie 30/30 baardzo dobrze, gratulacje!! :D

riannon
21.02.2006, 15:47
Podoba mi sie. Lubie takie opowiadania o rodzinach maxisa. Jest co prawda parę błędów, ale ogólnie FS jest super:)

Cocco
22.02.2006, 11:18
Sorry, nie podoba mi się. Dużo błędów, a mnie to razi.

miklika
23.02.2006, 17:00
A mi sie podoba moze i jest pare bledow, mi tez sie to zdarza nawet czesto.
Bardzo fajne fotostory!!!

Sacline
20.03.2006, 12:23
daj kolejny odcinek Plisi:)

Lapis_Lasuli
20.03.2006, 15:21
Skoro wciąż nie ma odcinka, temat tymczasowo zamykam. Jeśli będziesz chciała go otworzyć, napiszesz mi prywatną wiadomość.
:cl1: