PDA

Zobacz pełną wersję : Voyage


Aprille
26.11.2005, 15:42
Jeśli ktoś pierwszy raz zawitał w te strony - niech nie lęka się liczby odcinków. Nie są one długie, chociaż mogą się takie wydawać. Niektórzy twierdzą, że warto je przeczytać, ja i tak wiem swoje. Mimo wszystko serdecznie zapraszam.
Spis Treści:
Odcinki dostępne na forum SimsWeb

Dodatki:
Wspomnienia Dorcas - Part 1 - My fortress (http://www.forum.thesims.pl/showpost.php?p=486500&postcount=48)
Something important - Part 1 - Inspiracje (http://www.forum.thesims.pl/showpost.php?p=489112&postcount=53)
No1 Animacja związana z FS (http://www.forum.thesims.pl/showpost.php?p=513702&postcount=69)
http://img431.imageshack.us/img431/668/to7bk.png (http://imageshack.us)

Od autora:
Zacznijmy od tego, że boję się tu dać fotostory, od kiedy zaczęłam sprawdzać wnikliwie wasze błędy (niektórzy wiedzią o co chodzi) Będziecie się mścić? ;-)
Po drugie, pewnie część z was zacznie się zastanawiać, co się stanie z Kronikami Cienia II. O ile w ogóle się ukażą, ten moment nie nadejdzie zbyt prędko. Dlaczego? Bo przeczytałam tekst kilka razy i stwierdziłam, że jest do bani. Ale może to poprawię i Kroniki powrócą w blasku chwały i fleszy... Albo pogwizdywań i rzucanych pomidorów...
Po trzecie, to fotostory jest inne. Ale to nie znaczy lepsze. Wydaje mi się, że wręcz gorsze, albo po prostu o wiele bardziej skomplikowane. Maksymalnie dopieściłam wszystkie efekty graficzne, oprócz zdjęc. Mam za słabego kompa i gdybym robiła większe, byłyby niewyrażne i brzydkie.
Po czwarte, to fotostory nie jest wolne od błędów, chociaż każdy odcinek staram się sprawdzać, także możecie, a wręcz powinniście mi je wytykać.
Po piąte, tekst jest okropnie długi, a akcja o ile pamiętam, rozwija się dopiero w 7 odcinku.
Jak będziecie mieli dość, to powiedzcie. Prawdę mówiąc, ja już mam. Odcinków jest dużo, ale są krótkie. Powtarzam, SĄ KRÓTKIE, jestem tego świadoma, więc nie wypominajcie mi tego w komentarzach.
Po szóste: Miłego czytania, oby was to nie zanudziło, obyście wytrwali do końca i nie usnęli w połowie, tak jak ja przy pisaniu jednego z odcinków...
Oceniajcie szczerze, jeśli to gniot, to powiedzcie mi to prosto z mostu.
Myślą przewodnią tego FS był angielski aforyzm:

When the gods wish to punish us they answer our prayers.
(Kiedy bogowie chcą nas ukarać, spełniają nasze prośby.)

Plakat - Wersja Ostateczna
http://img69.imageshack.us/img69/9749/12778iq.th.jpg (http://img69.imageshack.us/my.php?image=12778iq.jpg)
Zacznijmy...Proloque
Ostateczny koniec? Wyrażenie powszechnie uznawane za niepoprawne. Koniec powinien być tylko jeden.
Ile już ich było w jej życiu? Ile razy rezygnowała z czegoś, co napawało ją taką dumą? Ile razy dawała za wygraną?
Ale teraz nie było odwrotu.
A może? Gdyby tylko znała drugą część zagadki… Czy to by coś pomogło?
Przecież gdzieś tam, za bezkresnym morzem, z dala od plaży, na której siedziała, był jej dom.
B y ł. Czuła, że ma rację. Tylko gdzie?
Przez chwilę wydawało jej się, że znowu słyszy poszczekiwanie bezdomnego psa, że przytula się do satynowej poduszki, a powietrze ma smak jabłek i wiśni.
Czar prysł w mgnieniu oka, i samotna łza spłynęła po jej śniadym policzku.
Dom. W końcu zrozumiała wartość tego słowa.

http://img394.imageshack.us/img394/3805/08au.png (http://imageshack.us)

Nie była nigdy uważana za piękność. Na przefarbowanie swoich zdradzieckich blond pukli nigdy nie starczało jej odwagi, chociaż kolor włosów przyprawiał ją o dreszcze zawsze, gdy tylko zerknęła w lustro. Samotniczka z wyboru, z przymusu udająca kogoś innego. Nie można jej było za to odmówić roztrzepania.
Cały dotychczasowy styl życia – ciągłe przeprowadzki i zmiany miejsc, tylko sprzyjały potęgowaniu odczuwanej przez nią samotności. Nie miała przyjaciół, rodziny, a nawet psa.
Dorcas Sheldon posiadała w życiu tylko jedną rzecz, której nie zamierzała nigdy opuścić. Były to starocia. Mosiężne kufry, pięknie zdobione szafy – wszystko to woziła ze sobą od miasta, do miasta. Czuła do nich niezwykły sentyment. Myślała o nich jak o swoich najbardziej oddanych sprzymierzeńcach.
Właśnie one ściągnęły ją do tego domu.
Jej nowe lokum było stare, pełne tajemnic i, rzecz jasna, pajęczyn. Zakochała się w nim od pierwszego wejrzenia, i kilka miesięcy oszczędzała, by go kupić. Nie martwiła się o konkurentów. Któż kupiłby tą rozpadającą się ruderę?
Nabyła dom wraz z całym wyposażeniem, więc to był jedyny dzień w jej dotychczasowym życiu, w którym tak ochoczo wzięła się za porządkowanie.

http://img394.imageshack.us/img394/9079/17xn1.jpg (http://imageshack.us)

Stare lampy i powoli oczyszczane z kurzu kandelabry – wszystko należało do niej. Nawet ćmy zaplątane w pajęczyny. W s z y s t k o.
Jak to pięknie brzmi, myślała Dorcas, mierząc wzrokiem swoje nowe nabytki. Jednak za chwilę wesołe iskierki w jej oczach znikły.
Nie zatrzyma się tu przecież na zawsze. Zabierze tylko wszystko, co jej się spodoba i odda dom z powrotem w ręce agentów nieruchomości. Zrobi to z żalem, tak jak zwykle. Ale nie będzie to trwało długo. Później zapomni. Tak jak zapomniała o wszystkich innych domach. Tak jak powoli zapomniała, kim kiedyś była.
Są jednak rzeczy, których nie magazynuje się w głowie. Rzeczy te pozostają w sercu. Są czymś trwałym, czego nie da się nigdy do końca zatrzeć. Jedną z nich jest miłość.
Dorcas nigdy nie poznała, takiego uczucia. Owszem, miała swoje starocia, które zastąpiły jej wszystko, co kochała, a o czym nie chciała pamiętać.
Ale czasami czuła, że jest coś, czego jej brakuje. Coś, co mijała codziennie, idąc do pracy, ale nie potrafiła tego dostrzec.
Zaczęła sprzątane od strychu, który wydawał się najbardziej zagraconym pokojem w domu. Obiektem, który przykuwał wzrok, gdy tylko się tam weszło, była stara mosiężna skrzynia umieszczona w samym rogu pokoju. Próbowała ją otworzyć – nic z tego, była zamknięta. Okazało się także, że nie da się jej przesunąć. Zrezygnowana dziewczyna westchnęła głośno i zaczęła wycierać kurze na półkach, obiecując sobie w przyszłości podważyć wieko skrzyni i dowiedzieć się, co jest w środku.

http://img394.imageshack.us/img394/6834/23kl1.jpg (http://imageshack.us)

Powoli wycierając kurze, Dorcas natrafiała na coraz ciekawsze rzeczy. Złoty świecznik, który znalazła ukryty za książkami, był warty więcej niż zapłaciła za cały dom łącznie z ogrodem. Ciesząc się z nowego nabytku, który miał dla niej wartość bardziej sentymentalną niż materialną, zeszła na dół w poszukiwaniu czegoś do zjedzenia.
Gdy znalazła się w kuchni, z ciekawości odkręciła kurek z gorącą wodą. Nie spodziewała się niczego innego nic dużej dawki kurzu z rur, ale bardzo się przeliczyła. Woda, czysta i krystaliczna, jakby prosto z jakiegoś górskiego źródła, leciała cienką strużką ze zardzewiałego kranu. Coraz bardziej zdziwiona udała się do pokoju dziennego, z którego roztaczał się niesamowity widok na Dolinę Trzech Światów i pobliskie jezioro. Dorcas zawsze zastanawiała się, kto nadał temu miejscu tak idiotyczną nazwę. Póki co jednak, nie było jej dane poznać odpowiedzi na to pytanie, więc postanowiła poszukać jej w książkach, które znajdowały się na półce w rogu pokoju. Chwilę później zaczęła wyjmować ze starego drewnianego mebla kolejne tytuły podstarzałych dzieł.
Wszystko po łacinie! Była w swoim żywiole.
Ogarnęła wzrokiem całą półkę. Same arcydzieła! Nie mogła posiadać się ze szczęścia, gdy nagle jej wzrok przykuła jedna książka. Jedyna napisana po angielsku, jaka się tam znajdowała. Atlas geograficzny. Dorcas wyciągnęła go z półki i otworzyła szeroko oczy. Z książki wypadł klucz. Idealny do skrzyni.

http://img394.imageshack.us/img394/6020/32yn.jpg (http://imageshack.us)

Dziewczyna uśmiechnęła się w duchu i schowała go do kieszeni. Zaczęła przeglądać atlas. W ponowne zdziwienie wprawiły ją rzeczy w nim wypisane. Do map kontynentów i mórz zostały dorysowane nowe dziwne oznaczenia. Na morzach zaznaczone były nowe lądy, a między Antarktydą i Arkadami Południowymi… Nie, to nie może być prawda!
Dorcas zaśmiała się głośno. Musiało tu kiedyś mieszkać jakieś dziecko, marzące o dalekich podróżach w nieznane…
Pomiędzy mapę Europy i Azji wepchnięta była pojedyncza kartka. Przyjrzała jej się przez dłuższy moment. „Trzy w lewo, dwa w prawo, pół do góry i pchnąć do przodu – wszystko od końca” – zmarszczyła brwi. Nie znosiła zagadek.

http://img394.imageshack.us/img394/9867/47zo.jpg (http://imageshack.us)

Z rozmyślań wyrwało ją pukanie do drzwi. Postawiła atlas powrotem na półce i z uśmiechem na twarzy udała się na dół. Schodząc z wątpliwej jakości schodów myślała tylko o jednym – czy oby na pewno uda jej się dobrze zaprezentować nowym sąsiadom. Zresztą, nie było to przecież takie ważne. Już niedługo znowu się wyprowadzi, kupi nowy dom, pozna nowych ludzi i historia zatoczy koło.
To jej życie. Takie już sobie wybrała. Męczyły ją ciągłe przeprowadzki, ale nudziło ją też zbyt długie przebywanie w jednym miejscu. Ale tutaj… Tutaj było zupełnie inaczej. Ten dom miał niepowtarzalny klimat. Powietrze w nim było przesycone tajemniczością. Może zostanie tu na dłużej?

http://img394.imageshack.us/img394/9233/55hx.jpg (http://imageshack.us)

Dorcas uśmiechnęła się do swoich myśli. To życie to jej podróż. Coś, co postara się jak najlepiej wykorzystać.
Jednak tuż przed drzwiami zawahała się. Czy na pewno chce zaczynać wszystko od nowa?

***

Z powodów technicznych reszta odcinków przeniesiona na forum SimsWeb.

Sensiqúe
26.11.2005, 18:54
Aż mnie przykuło to, że nie ma tu jeszcze komentów : > No ale, jak ktoś napisze coś badziewnego, to zaraz sypie się burza komentarzy..

A treść jest bardzo dobra, jednak wszystko rozwalają powtórzenia, np słowo "jej". Popracuj trochę, bo na prawdę, możesz poprawić jakość czytania.
Poza tym, pomysł wydaję sie intrygujący i całkiem ciekawy. Przeczytałam i mogę stwierdzić, gdyby nie powtórzenia, to wręcz świetnie. jednak i tak mogę powiedzieć, że jest przyjemnie ;)
Zdjęcia sa ładne, nie za duże, estetyczne i wyróżniają się oprawą krawędzi.
Całość podoba mi się, choć mam się czego czepić, wcześniej już wspomniałam co i jak. Na koniec powiem, że czekam na ciąg dalszy, bo widzę, że warto ; ]

pieska_SzKoLnA^
26.11.2005, 19:03
jestem druga :) !narazie nie zwracam ci zadnych bledow,bo nie szukam ich.fs jest niezle,takie tajemnicze,ladna oprawka zdjec i tekst tez niezly.pisz dalej,bo juz stworzylas taki klimat,ze jakbys to fs porzucila,to z zemsty wyslalabym ci na pm 111 wiadomosci.ale narazie nie mam powodu.szybciutko daj odcinek :)

Loczek
26.11.2005, 19:33
Więc zaczne teraz ja.
FS podoba mi się.
W tekście nie zauważyłam żadnych błedów. Chyba były ze dwa powtórzenia a ale za to literówek nie dostrzegłam.
Zdjęcia też są dobrej jakości. Uważam że te podpisy pod nimi są doskonałym pomysłem. Wygląda to jakoś tak inaczej niż inne FS.

Tekst 9/10
Zdjęcia 9/10
Ogólnie 9/10

Vanillienné
26.11.2005, 19:42
Świetne!
Ten klimat, ten styl... zakochałam się.
Zdjęcia są bardzo dobre, treść - nie mam zastrzeżeń... 10x10.
Pozdrawiam

Isi
26.11.2005, 20:09
Mi też się podoba. Ładnie piszesz, twoje teksty zmuszają czasem czytelnika do zastanawiania się... Zapowiada się ciekawie. Tylko Ty się berdzo krytycznie wyrażasz o własnych fotostory, zupełnie niepotrzebnie. Co do "Kronik Cienia" to bardzo mi się podobały, mam nadzieję, że je jeszcze dokończysz.
Ogólnie według mnie jest bardzo dobrze jak na razie, zobaczę, co będzie dalej. :) Pozdrawiam Cię!

sasha fierce
26.11.2005, 20:15
Tytuł nie co mylny; i dobrze. bo po co odrazu pisać właściwy. treść boska. zero (czyt. minimalne) błędy (; po prostu... urzekłas mnie tym. muszę przyznać, ze kroniki cienia były na początku bardziej zachwycające, ale to się jeszcze wszystko okaże. zdjęcia? hm, tutaj bym się zastanowiła. ja jestem ich wielką fanką i zwolenniczką. detale mają być naprawdę wysokie bo inaczej to sie uczepie. sproboj je wyostrzac w jakims programie, sproboj popracowac nad ujeciami, pokombinuj cos z kodami, aczkolwiem te podpisy pod obrazkami dodają sympatycznego uroku - min. dlatego wysoko ocenie pierwszy odcinek, bo aż 7/10.

/sasasa, chyba nie powinnam oceniac juz po pierwszym parcie --' forgivmi. /

Amarae
26.11.2005, 20:50
Świetne. Kocham czytać takie rzeczy. Nie zwracałam specjalnie uwagi na błędy, ale jest jeden, który szczególnie rzucił mi się w oczy : P

Doreen zmarszczyła brwi.

Doreen? A nie Dorcas? : P Chyba, że to jakieś drugie imię, czy co.. xD

edit: a, ocena xD 9,5/10 ^^

martencja
26.11.2005, 21:10
bardzo ciekawe. chociaż temacik troszkę oklepany (laska wprowadza się do domu z antykami, i zaczyna się zabawa (Krwawy Weekend???)). Dobry tytuł to podstawa, Twój jest wyśmienity :))

Nikki
26.11.2005, 21:58
Nawet mi się podoba. Ciekawe i tak trochę tajemnicze. Ciekawi mnie co jest w tym kufsze i o co chodzi z tym atlasem. Za często używałaś zwrotu Dorcas. Możesz to zastąpić np. blondynka, dziewczyna, kobieta itp. Ale ogólnie mi się podoba i wcale nie usnęłam jak to czytałam ;) . Wręcz mnie zaintrygowało. Bardzo podobają mi się zdjęcia. Rozumiem że słaby komp więc trochę gorsza jakość ale i tak są bardzo ładne a w szczególności te ramki. A dzięki tym napisom pod fotkami stają się one takie... hmmm... symapatyczne :P . Na początek ocenka 8/1o, bo nie możesz spocząc na laurach :D

Shade
27.11.2005, 10:34
To jest jedno z nielicznych FS, które przeczytałam całe od deski do deski(przynajmniej ten odcinek) i naprawdę ta historia mnie urzekła... Kurcze ta bohaterka jest troszkę podobna do mnie^^. Naprawdę odcinek jest bardzo godzien podziwu dla ciebie. Tekst zrozumiały, prosty, bez błędów, ładna stylistyka zdań. Zdjęcia wyraziste, i naprawdę oddające całą treść. Czekam z niecierpliwością na kolejne losy bohaterki. Och normalnie Trzy światy jej..

Falcon
27.11.2005, 12:29
Sam tytuł już zachęcił mnie do czytania :) Na początku miałem wrażenie, że klimat jest trochę jak z jednej z moich ulubionych gier czyli "The Longest Journey". Ciekaw jestem bardzo jak rozwinie się akcja. Zyskałaś we mnie wiernego czytelnika :) Pozdrawiam.

Oazis
27.11.2005, 15:05
Trafiłam na to FS bodajże wczoraj. Złe samopoczucie i ból głowy sprawiły, że odłożyłam ocenę tego majstersztyku na dziś. Jak mam migrenę, to robię się zła a nie chciałam by się to odbiło na komentarzu ;] Mogę z dumą oświadczyć, że zyskałaś stałego czytelnika. Pięknie !
10/10 Możesz być z siebie dumna, pierwszy raz dałam taką ocenę . Pierwszy ! Jestem zachwycona :D
pozdrawiam
Oazis

PS: A ci co dają najniższą oenę, nie czytając to trąby, o !

Art
27.11.2005, 16:28
Natknęłam się na to FS wczoraj ale odłożyłam czytanie na później, ponieważ byłam zmęczona.
Oczywiście dziś natychmiast wróciłam do tego FS. W końcu to kolejne dzieło autorki moich ukohcanych kronik cienia!
Szkoda że to nie jest ich druga część ale widze że to FS dorównuje im. Jest świetne. Jak widać akcja dopiero się rozkręca więc nie będę się czepiała że mało się dzieje.
Trochę brakuje tu tego mrocznego klimatu który towarzyszył kronikom, ale to przecież nie one...... Cóż najpierw zobaczymy o czym wogle jest to Fotostory.
Zdjęcia ładniutkie i ślicznie obrobione. Będe tu niewątpliwie często zaglądać

Z oceną wstrzymam się na razie do drugiego odcinka, ale sądze że teaz byłoby to 10/10

Lapis_Lasuli
27.11.2005, 17:10
Chciałam tylko przypomnieć, że jeśli nie macie do napisania NIC konkretnego, prócz tego, że będziecie wiernymi czytelnikami, to używajcie sond - głosujcie.
Ile razy mam powtarzać??? :ninjaf:

Abentee
27.11.2005, 22:19
Świetne. Cudowne. Nieziemskie.
Bardzo mi się spodobało. Po co było się zamartwiać? Niepotrzebnie.
Podoba mi się twój styl pisania. Również jestem za tym, byś kontynuowała Kroniki cienia.
Zdjęcia mają bardzo ładną oprawę graficzną. Taki odcinek mi odpowiada. Nie potrzebuję zbyt wielu zdjęć. Najważniejsza jest treść. Owszem, zdjęcie to także podstawa fotostory, ale dzięki treści zyskuje ono sens.
Już kończę, nie po to tu jestem, żeby definiować istotę fotostory.
Powiem ci tyle - urzekła mnie twoja historia.
Daję najwyższą ocenę z możliwych.
Pozdrawiam i czekam na następne części twojego dzieła ^^

Aprille
30.11.2005, 13:11
Dlaczego tytuł jest mylący?
Wcale taki nie jest. "Voyage" to francusku podróż, a po angielsku rejs. Dlaczego więc nazwałam tak to FS? Patrz zarzut 1
Dlaczego tak częśto powtarzasz "jej"?
Pierwszy odcienek to głównie przemyślenia Dorcas i moje o niej, więc trudno mi było czymkolwiek to zastąpić.
Skąd sciągnełaś włosy Dorcas?
Nie wiem dokładnie, ale chyba z ModTheSims2

Wasze zarzuty:
1.Kroniki Cienia miały bardziej fascynujący początek.
"Voyage" nie jest horrorem (skąd wam to przyszło do głowy?), ani niczym w stylu "Kronik".
Póżniejsze odcinki mają co prawda coś z dramatu psychologicznego, ale to FS jest moją próbą zmierzenia się w gatunkiem... no, tego dowiecie się póżniej.
2.Temacik trochę oklepany.
Prawdę mówiąc, z takim fotostory jeszcze się na forum nie spotkałam. I powtarzam, to nie jest FS w stylu "Krwawego Weekendu"
3.Użycie "Doreen" zamiast "Dorcas"
To tylko i wyłącznie moja wina. Dorcas najpierw nazywała się Mary, póżniej Jane, Doreen i Claire. Ale w końcu dopasowałam imiona do wszystkich bohaterów i została Dorcas. A dokładniej Dorcas Jane Sheldon. Jej imię i nazwisko ma naprawdę duże znaczenie

Wasze zdanie
Falcon: FS podobne do "Najdłuższej podróży" - też lubiłam w to grać. Nie myślałam o tymwcześniej, ale moje fotostory ma faktycznie troszeczkę wspólnych wątków z tą grą. Mam nadzieję, że będzie równie ciekawe.

I na koniec - Słówko odemnie
Dzięki za wszystkie pozytywne komentarze, a szczególnie chciałabym podziękować Oasis, która dała mi - chyba faktycznie jako pierwszej osobie na tym forum - ocenę 10/10. Podarowałaś mi najbardziej niezwykłą rzecz w życiu człowieka - szczęście, za którym idzie wiara w siebie i własne siły! Mam nadzieję, że nie zawiodę Ciebie i innych wiernych czytelników, jakich mam, a przynajmniej myślę, że tak jest, już po pierwszym odcinku.

Pozdrawiam,
Aprille

Keisy
30.11.2005, 13:48
Muszę powiedzieć, że mi się podoba. I wcale takie nudne się nie wydaje, wręcz przeciwnie zaciekawiło mnie, bo jest to coś nietypowego. Nietypowy klimat, nietypowa bohaterka, która w przeciwieństwie do innych bohaterekt na ty forum, nie zamienia się w detektywa i nie próbuje przyżyć tylko do końca tego fotostory. Tutaj widać, że nasza Dorcas (fajne imię ^^') żyła już wcześniej, i jeśli scenariusz będzie przyjazny, zamierza żyć dalej. Nie wiem czy ktoś mnie zrozumiał po prostu nie ma tutaj takiej papierowości na którą ja często pozwalam.
Bardzo mi się podoba też twój styl pisania. Delikatne napisane zdania, doskonale współgrające ze sobą i oddawające taką nutkę tajemniczości. Tak, z pewnością jesteś jedną z tych, która trzyma pióro już od maleńkości. ^^

I ja też zauwarzyłam podobieństwa do The Longest Journey i bardzo jestem z tego zadowolona. Pomijając grafikę niektórych postaci, to naprawdę śliczna gra :)

Rudolf11
30.11.2005, 14:29
Fotostory mi się podoba ,pomysł na podpis pod obrazkiem też ,tylko mam jedno pytanie to będzie komedia,przygodówka ,horror ,thrileer ?

efciaq
01.12.2005, 13:34
a ja mam pytanko... jak się czyta ten tytuł?? tak się zastanawiam... a ocenki nie daję, wiesz czemu?? bo nie wierzysz w siebie i tyle. nawet nie czytałam tego fotostory, a to dlatego, że nie dałaś jakiejś zachęcającej nowinki na początku. Pomimo dobrych komentarzy nie czytam. Może, jak mi się zechce..

Sandrunia92
02.12.2005, 11:01
Na początku gdy zaczełam czytać bardzo mi sie nie podobało,nudziło mnie i wogóle,ale już po krótkiej chwili bardzo mi się to zaczeło podobać.Chcę podkreślić że bardzo świetne zdjęcia:) Zauwarzyłam co prawda kilka błędów chyba ze dwa,ale wogołe sie nie przejmuj wkońcu chodzi i treść ,a nie o ilość błędów:) CZekam na następny odcinek:)

Nivette
04.12.2005, 00:13
żeczywiście fs jest bardzo ciekawe bardzo ładnie piszesz, błędów się nie dołapałam.
Kiedy wchodziłam na to fs pomyślałam "Mam nadzieje że wkońcu jakieś przyzwoite fotostory" i się nie zawiodłam fs podoba mi się ocenię po drugim odcinku.

Falcon
04.12.2005, 12:28
Bardzo podoba mi się język jakim piszesz. A to na tym forum jest niestety rzadkością. Zdjęcia ładne i trafnie dobrane. A fabuła? Jestem zaciekawiony już od pierwszego odcinka. Faktycznie w tym niewiele się wydarzyło, ale jak rozumiem pan psycholog będzie odgrywał tu jakąś większą rolę :) Pozostaje mi tylko czekać na kolejny odcinek. Pozdrawiam :)

Art
04.12.2005, 12:39
Śliczny odcinek. Piszesz świetnym językiem. Mimo iż mało się dzieje i jak sama przynajesz nic nie wnosi on do FS jest bardzo ciekawy. Taki.....lekki.
9/10 za brak akcji, ale rozumiem że oczywiście dopiero się rozkręca. Z niecierpliwością czekam na następny odcinek.

Keisy
04.12.2005, 15:56
Trochę się rozczarowałam, drugi odcinek jest znacznie krótszy od pierwszego, a w normalnym toku pisania, powinno być odwrotnie... Nie wiem czemu, ale mam wrażenie, że niebardzo wiesz co ma być dalej... Mam nadzieje, że to tylko złudzenie.
Utrzymuje wciąż ten lekki, tajemniczy styl. Bardzo się przyjemnie czyta, natomiast Dorcas fascynuje mnie z każdym słowem. Zmartwiło mnie jednak to, że drugi odcin ek praktycznie nic wielkiego nie wnosił. Ładnie opisałaś spotkanie z Tonem, ale co z tego? Dlaczego akurat on zamieszkał w tej okolicy i dlaczego jest jedynym mieszkańcem w okolicy. Co może wnieść do historii, czym się zajmuje? Pytania, pytania, pytania... Stanowczo za krótkie :)

Czekam na dalsze części.

Isi
04.12.2005, 17:53
Odcinek rzeczywiście krótki, ale jak dla mnie nie zatrważająco. Widziałam krótsze ;) Nie wniósł wiele do opowieści, więc mam nadzieję, że nie każesz nam długo czekać na następny.
Ja się na pewno nie zawiodłam, wręcz przeciwnie- pięknie piszesz i utwierdziłam się w przekonaniu, że Twoje nowe fotostory jest świetne, nie wiem tylko, czy tak bardzo jak "Kroniki Cienia", które mi się spodobały, ale to chyba zależy od tego, jak potoczy się dalej akcja.
Twoje fs jest niezwykle klimatyczne. Tekst nie ma żadnych wad, a jeśli chodzi o zdjęcia, to są śliczne, tylko, że na pierwszym widać kawałek dymka :P
A tak na marginesie, to za bardzo pesymistycznie podchodzisz do pisamnia fotostory. Forumowiczom przecież bardzo się podoba! Pozdrawiam :) :)

Cocaine
04.12.2005, 20:27
Chciałam tylko przypomnieć, że jeśli nie macie do napisania NIC konkretnego, prócz tego, że będziecie wiernymi czytelnikami, to używajcie sond - głosujcie.
Ile razy mam powtarzać??? :ninjaf:


Lapis, każdy chce dodać coś od siebie co do tego fotostory. Ja na przykład dodam, że sucha ocena daje o wiele wiele mniej takiej osobie niż długi post, w którym wytknięte mu są wszystkie błędy, a przekazane wszystkie doskonałości.

Fotostory jest Ś-W-I-E-T-N-E. Zeby odróżnić się od tłumu zachwalającego i przekazujacego ci gorliwie, że zdobywasz sobie nowych czytelników powiem Ci, że jest to bardzo dobry tekst, jedynie wspomagany zdjęciami - dla mnie i tak większość w ocenie fotostory stanowi tekst, dopiero potem zdjęcia. I tu tekst jest idealny. Wspaniale oddajesz uczucia bohaterów i to, co w danej chwili myślą, ich spojrzenia na tych fotach - ach, cud miód i orzeszki, mogłabym to czytać w kółko godzinami.

A co do odcinka nr.2 choć niewiele wnosi, ja domyślam się, że zapewne będzie gdzieś o nim wzmianka w dalszych częściach. Bo chyba żaden odcinek nie jest nigdy napisany z żadnego widzimisię? tak myślę.. ale to tylko takie moje przemyślenia.

No i ocena końcowa. nie ma innej możliwości - 10/10

Lapis_Lasuli
05.12.2005, 15:13
Lapis, każdy chce dodać coś od siebie co do tego fotostory. Ja na przykład dodam, że sucha ocena daje o wiele wiele mniej takiej osobie niż długi post, w którym wytknięte mu są wszystkie błędy, a przekazane wszystkie doskonałości.
Dobrze kara, ale źle mnie zrozumiałaś. Bodajże nie widziałaś postów, które zostały usunięte, więc nie wiesz, jak owe komentarze wyglądały. Z resztą - regulamin to regulamin.

Nivette
06.12.2005, 16:20
Wprawdzie krótki odcinek, ale nie każdy odcinek musi byc długi, język jakim piszesz jest piękny naprawde.
Widac że z tego fotostory wyjdzie coś naprawde interesującego B) 9/10 za brak akcij, ale jestem pewna że w następnym odcinku wszystko zacznie sie powoli rozkręcac no to tyle.

Niv

Nikki
07.12.2005, 14:45
Bardzo mi się podobał ten odcinek. Mimo że był krótki. Bardzo fajnie piszesz. Jak czytam to FS to od razum stahe się jakaś taka wyciszona. Nie mam pojęcia czemu. Ocena 1o/1o mnie tam nie przeszkadza brak akcji, dla mnie i tak jest ciekawie :P

Isi
10.12.2005, 16:04
Dziwne, że nikt nie komentuje :O
No więc moim zdaniem 3. odcinek jest o wiele lepszy od drugiego, wreszcie coś się zaczęło dziać :) Zdjęcia są bardzo fajne, może te ostatnie trochę za jasne, ale i tak OK. Te koniczynki dzielące tekst na fragmenty są świetne, lubię takei szczegóły ;) I cieszę się, że wprowadziłaś niedomówienia, zagadki. Tekst bardzo dobry, będę czytać dalej i czekam z niecierpliwością na dalszą część. Wystawiam ocenę "Odlotowe" i pozdrawiam! :)

Art
10.12.2005, 18:18
Wreszcie kolejny odcinek! Teraz już oceniam bez najmniejszych wątpliwości
10/10

Widzę że akcja się już rozkręciła, zdjęcia ładne, tekst piękny. Nie rozwija się za szybko ani nie za wolno. Twój styl pisania jest cudny a to FS....niezwykłe. Nie spotkałam się jeszcze z takim na forum i za to masz u mnie plusa. Czekam zniecierpliwością na kolejny odcinek.

Czy ta encyklopedia to będzie jakaś "łamigłówka literowa"? (czyli czy litery będą się układać w jakieś słowo jak się je odczyta według klucza?)
I pewnie to romazane zdanie będzie ważne, nie?

Aprille
12.12.2005, 05:38
Cieszę się, że jak narazie nie narzekacie na brak akcji w tym odcinku. Od siebie tylko dodam, że czwarty odcinek będzie ostatni przed świętami, nie muszę chyba mówić kiedy, bo rozdziały ukazują się w równych odstępach. :P

pieska_SzKoLnA^
12.12.2005, 10:59
1.Denerwujące okazało też postępowanie jej męża, który od początku pałał do nowej sąsiadki sympatią.
2.zresztą niezbyt wierzyła, w prawdziwość rośliny.
3.Lubił kwiaty, co objawiała się w namiętnym uprawianiu ogródka za domem.
4.i przyciągał go do siebie swoim magnetyzmem,
5. pod jego domem ustawiła się biała furgonetka
6.Godzina 10:65.
7.Nie! 10:65! Przecież dobrze o tym wiesz!
8.12 lat temu, kiedy z ciekawości włamał się opuszczonego do domu w sąsiedztwie,
9. Mówią przecież, że tak, zawsze warto.
10.Gdzieś niedaleko niebo rozświetlił blask błyskawicy.
hm...
1.chyba "Denerwujace BYLO tez postepowanie ..."
2.przecinkow po czasownikach nie wstawiamy
3. "Lubil kwiaty,co OBJAWIALO sie w ..."
4.nie rozumiem :| (hej,wiesz ze maslo jest maslane??)
5. "domem ZAPARKOWALA " ale to nie jest taki powazny blad
6. minut w godzinie jest chyba 60,nie?
7. cos daj zeby bylo ze gada sam do siebie (albo mysli)
8."wlamal sie DO opuszczonego domu ..."
9. nie kapuje :O
10.niebo jest dosc daleko a chmury tez.
:clap2: brawooo!!!akcja wciagajaca,choc fakt na razie spokojna,ale jak mowisz ze sie rozkreci ,to chyba tak bedzie.ocenka 9/10 (1 pkt - za bledy)
pozdrawiam i zycze weny :*

Aprille
12.12.2005, 19:56
Pieska_szkolna - chcę ci zwrócić uwagę - czytanie ze zrozumieniem - czy ty tylko pobieżnie przeczytałaś to FS, zwracając uwagę na co drugie zdanie. Wytykasz mi błędy, rozumiem, ale każesz mnie też za coś, co jest najzupełniej przemyślane i uwzględnione w tekście, a na to się zgodzić nie mogę. I nie chcę, żeby zabrzmiało to grożnie, po prostu chciałam usprawiedliwić niesłuszne zarzuty.

Ja napisałam:
Godzina 10:65.
a ty mi odpowiadasz:
minut w godzinie jest chyba 60,nie?
Przepraszam, czy mi się tylko zdaje czy starałam się wytłumaczyć tą anomalię w bodajże trzecim akapicie od końca? ;P
Piszę:
Gdzieś niedaleko niebo rozświetlił blask błyskawicy.
Odpowiadasz:
niebo jest dosc daleko a chmury tez.
Co do tego mają chmury :P ? Pozatym Tony zfotografowany jest z lewej, a za nim, choć tego nie widać rosną drzewa. I za tymi drzewami - choć to nieprawdopodobne - też jest niebo. za "aparatem" też jest niebo, więc to tam mogła być błyskawica.
Piszę:
Denerwujące okazało się też postępowanie jej męża, który od początku pałał do nowej sąsiadki sympatią.
Odpisujesz:
chyba "Denerwujace BYLO tez postepowanie ..."
Gdybym napisała "było" wyglądało by to mniej estetycznie. Około trzech wyrazów wcześniej różnież jest "było" (Nie chcemy brnąć w powtórzenia, prawda?)

Dzięki za pozytywną ocenę i za wytknięcie literówek, będę uważniej sprawdzać następne odcinki.
Swiątecznie pozdrawiam,
Aprille

Art
17.12.2005, 16:12
Super! IV odcinek.
Nieco mnie rozczarował-mniej akcji i krótki oraz mało zdjęć ale nadal bardzo fajne.
Za IV odcinek 8/10
Czekam na kolejne

Isi
17.12.2005, 18:37
A ja się właśnie ani trochę nie zawiodłam i bardzo mi się podobało :) Ja nie lubię, gdy w fs się zbyt wiele dzieje. Klimat "Voyage" bardzo mi się podoba, tak samo zdjęcia, i bardzo lubię czytać Twoje fotostory, Aprille :)

Co do komentarzy... Twoje fotostory na pewno zasługuje na wiele więcej komentarzy niż dostaje. Myślę, że osoby, które je czytają, powinny dać Ci tego komenta, bo skoro miały czas, aby to przeczytać, to tym bardziej mają go na skomentowanie. Zresztą, ile to zajmuje? Kilka minut? Ja zawsze komentuję fs, które przeczytam. Życzę Ci, żebyś dostała więcej opinii! Twoje fs jest naprawdę super!

Keisy
17.12.2005, 19:59
Wiesz... nie komentuje, bo właściwie nie mam nic nowego do powiedzenia. Bardzo ładnie operujesz słowem, utrzymujesz klimat, historia jest co prawda niejasna, ale ciekawa, i chyba o to głównie chodzi, o niejasność i ciekawość. Więc co ja mogę powiedzieć więcej?
Będę czytać dalej.

Falcon
17.12.2005, 20:31
Ja już Ci mówiłem, że mi się podoba i zdania jak na razie nie zmieniłem :) Tylko, że po tym odcinku nie wiem czy wytrwam do stycznia ;) Jest bardzo dobrze. Jedyne co mi nie pasuje to pierwsze zdjęcie.
Wesołych świąt :)

Vanillienné
17.12.2005, 21:05
Wiesz Aprille (a może nie wiesz... w każdym razie teraz już wiesz), że uwielbiam twój styl pisania i twoje fotostory. Naprawdę masz talent, i gdybyś pisała książki, byłyby to z pewnością moje ulubione.
Na zdjęcia nigdy nie zwracam specjalnej uwagi, ale to się rzuca w oczy, że w tym odcinku są gorsze niż w poprzednich.
Najbardziej razi brak kropki w jakimś zdaniu... xp
Pozdrawiam i czekam na następny odcinek.

T42
18.12.2005, 08:24
Skporo sama mówisz, że akcja naprawdę rozwienie się gdzieś w 7 odcinku warto robić je trochę dłuższe?
Jakość zdjęć mi nie pasuje. A bardziej te zamglenia (np na pierwszym zdjęciu w ostatnim odcinku) - to było celowe?
Tekst bardzo ciekawy, umiesz zaciekawić czytelnika, sprawić by on zaczął myśleć o tym, co będzie dalej.
Myślę, że ten ostatnio odcinek był troche zbyt chaotyczny, ale mimo wszystko - podobał mi się.
Czekajmy do stycznia na resztę.

Aprille
20.12.2005, 13:05
Co do zdjęć - idą święta, nowych odcinków nie będzie, więc nie będę próżnować i jak tylko znajdę trochę czasu, poprawię je.
W święta będę też dodawać tu rzeczy, które zainspirowały mnie do napisania "Voyage" i inne. Jakie to będą rzeczy, dowiecie się póżniej. Mam nadzieję, że umili wam to trochę czekanie.
Pozdrawiam,
Aprille.

pieska_SzKoLnA^
20.12.2005, 19:22
W święta będę też dodawać tu rzeczy, które zainspirowały mnie do napisania "Voyage" i inne. Jakie to będą rzeczy, dowiecie się póżniej. Mam nadzieję, że umili wam to trochę czekanie.
Pozdrawiam,
Aprille.
fajowo :D !!taki rodzaj prezentu na swieta,nie :) ??odcinek faktycznie mniej ciekawy,zauwazylam jedna literowke,ale to nic,daje ocene 90/100.z niecierpliwoscia czekam na styczen ,bo mam w styczniu urodzinki :D nio i nowy odcinek.
zycze wszystkim bardzo wesolych swiat (mam nadzieje ze przetrwacie te pozostale 4 dni) i bardzo fajowskiego Nowego
Roku :yay:

Nereide
23.12.2005, 10:37
Hm.. od bardzo dawna nie zaglądałam w dział Fotostory, ale gdy tylko ujrzałam pod tytułem "Voyage" Twój nick, momentalnie kliknęłam. Wiedziałam, że i tym razem nie zawalisz roboty, co robi większość na tym forum. W pierwszym odcinku użyłaś TRAGICZNIE dużo imienia Dorcas - dziewczyna, kobieta albo jej nazwisko trafnie zastąpiłoby powtórzone słowo ;) Ale wiem.. chciałaś przelać jej uczucia. Ja też pisząc własne myśli na kartce używam zbyt często danego słowa. A po co? By podkreślić kontekst zdania. Powoli wyczuwasz swój styl pisania, więc pisz tak, jak Ci wygodnie. Ja, niestety, jestem w klasie humanistycznej, piszę duuużo i nie zawsze z tego wychodzi dobra ocena.
Najważniejsza w pisaniu jest logika - zbyt dużo przyprawia o mdłości, ale brak jakiegokolwiek powiązania rzuca się w oczy. Styl jest całkiem niezły, czasami o jeden przecinek za dużo, ale my - Polacy stawiamy ich za dużo ;)
Jak sama podkreśliłaś, akcja rozwinie się w siódmym odcinku (o ile dobrze pamiętam). Wygląda na to, że zaplanowałaś już sobie całe fotostory, a to dodatkowo punktuje. Plan to podstawa.
Mam nadzieję, że mój komentarz Ci choć troszkę pomógł, podsunął myśli.
Czekam z niecierpliwością na następny odcinek!

Ps. Na zdjęcia nie zwracam zbytniej uwagi, dla mnie najważniejsza jest fabuła. Ale ładna oprawa przykuwa uwagę :P

Aprille
23.12.2005, 17:10
Dzięki, Leigh. :D
Jutro sobota – dzień w którym prawie zawsze dodaję nowy rozdział „Voyage”
Ponieważ mam „przerwę świąteczną” to jednak nie jest następny odcinek – to są świąteczne wspomnienia Dorcas. Chciałam przybliżyć wam troszkę jej postać, sprawić by stała się dla was ciut bliższa. No i oczywiście dodać kilka nowych zagadek, bo bez tego nie byłabym sobą.
Jest niestety bez zdjęć, ale musicie to przeboleć, bo TheSims2 działa mi bardzo wolno, a do zrobienia tych zdjęć musiałabym zrobić nową rodzinę.
Co do Rzeczy, które wam obiecałam – jestem w trakcie zbierania. A trochę ich jest!
Żeby nie było że łamię regulamin, czy coś, bo to w końcu dział FS, a ten tekst jest bez zdjęć. Traktuję to jak, powiedzmy, następny post, który odpowiada na pytania użytkowników. Ktoś w tym temacie powiedział, że „wygląda na to że Dorcas miała przeszłość, a i będzie miała przyszłość, jeśli treść FS na to pozwoli” A ma przeszłość. I to jaką. B)

http://img251.imageshack.us/img251/3100/15631cn.jpg (http://imageshack.us)

Przykryta ciepłym kocem kobieta powoli zapadała w sen. Zwodniczy wiatr hulający na dworze podnosił co i rusz tumany liści, które w przebłysku szczęścia wpadały przez otwarte okno do jej pokoju. Jeden z nich - zdecydowanie najdrobniejszy i najbardziej lekki – opadł prosto na oczy blondynki.
Nie został jednak strząśnięty. Nic dziwnego – Dorcas zdążyła już zasnąć.
Teraz była zupełnie gdzie indziej. Ogarnęła wzrokiem żółte ściany, lśniące okna i mahoniowe meble. Podeszła do biblioteczki na której stały starannie poukładane encyklopedie i segregatory. Poczuła jedyny w swoim rodzaju zapach pieczeni dochodzący z kuchni. Znowu była w domu!
Otworzyła drzwi. Jej oczom ukazał się przepiękny widok – mieniąca się w świetle lamp choinka, wypełniająca niemal całą przestrzeń malutkiego pokoiku. A pod nią prezenty. Wiedziała, co dostanie – nowe narty, które obiecała jej mama. Ona zawsze dotrzymuje słowa. Ale zaraz – obok pnia drzewka nie było żadnej paczki, która byłaby dostatecznie duża by je pomieścić. Dorcas zaniepokoiła się. Czyżby rodzice zapomnieli?
Na pewno nie – skarciła się w duchu. – przecież narty są długie i mogłyby się tu nie zmieścić.
Spojrzała na inne prezenty – było ich mało, nie mogli sobie na dużo pozwolić. Szczególnie po kupnie nart – pomyślała smutno. Może nie powinna była w ogóle o nie prosić?
Udała się na górę do swojego pokoju, malutkiej twierdzy, która dzieliła jej radość i chroniła przed otaczającym ją światem w chwilach smutku.
Panował tam jak zwykle bałagan, pomimo tego, że cały dom lśnił z powodu świąt. Dorcas twierdziła, że człowiek, który ma nieporządek w głowie, ma wszystko wokół starannie poukładane. Postępowała według tej zasady, a wynikiem były nieustanne kłótnie z rodzicami o czystość w jej pokoju.
Tym razem jednak postanowiła zrobić rodzicom przyjemność i uprzątnęła wszystkie książki porozwalane na podłodze. Patrząc na swoje dzieło, poczuła się w swoim pokoju tak nieswojo, że porozrzucała je ponownie.
Podeszła do okna i zaczęła pić herbatę, która – co jest nieodłączną częścią śnienia – niewiadomo skąd wzięła się w jej dłoniach. Otworzyła drewniane okiennice i wyjrzała na zewnątrz.
Tinkamentrelon wyglądało pięknie. Każdy dom i każda uliczka przysypana była delikatnym bialutkim puchem. Domy po drugiej stronie ulicy przyozdobione były kolorowymi światełkami mieniącymi się wśród wolniutko kręcących się w powietrzu płatków śniegu. Zbłąkany słowik usiadł na pobliskiej latarni ulicznej, przyjrzał się Dorcas przez chwilę, po czym odleciał w swoją stronę, zapewne śpiesząc się na święta do swojej małżonki. Jakaś kobieta biegła truchtem do domu z torbą pęczniejącą od pięknie zapakowanych prezentów, pewnie starając się zdążyć jeszcze przed pierwszą gwiazdką.
Stała tak jeszcze aż herbata w jej dłoniach zrobiła się zimna. Aż wreszcie zobaczyła mamę – szła sobie spokojnie po drugiej stronie ulicy, przyglądając jej się karcąco. Stanie przy otwartym oknie na mrozie w koszuli nocnej, może faktycznie nie było zbyt dobrym pomysłem. Ale Dorcas już nic nie obchodziło. Mama niosła narty!
Narzuciła na siebie pierwszy lepszy płaszcz i pognała na dół. Jeszcze tylko chwila, jeszcze tylko zasznuruje buty…
Do jej uszu dobiegł dźwięk przejeżdżającego samochodu. Na jej ulicy było to rzadkością.
Podskoczyła szybko do drzwi, nacisnęła klamkę i…
Dorcas obudziła się z krzykiem w swoim nowym domu. Czy już zawsze będzie musiała o tym śnić?
Owijając się kocem, podeszła roztrzęsiona do okna, zamknęła je i zasłoniła zdecydowanym ruchem ręki. Łzy zaczęły spływać jej po policzkach.
To będzie kolejna nieprzespana przez nią noc. Po tym koszmarze, który powtarzał się od niedawna dosyć często, nigdy nie mogła zasnąć.
Jestem silna – powtarzała sobie w myślach. – Jestem w stanie o tym zapomnieć.
Wcale nie jesteś – podpowiadał jej drugi głos – Jeśli jesteś zbyt dużym tchórzem, by być sobą, nigdy nie przezwyciężysz swoich słabości.
Dlaczego tak jest? Dlaczego to, co kochamy, przemija w oka mgnieniu, a to, czego nienawidzimy, prześladuje nas przez cale życie?

Wesołych Świąt, kochani,
Aprille.
PS. To będzie miało malutki wpływ na przebieg FS. CO ja gadam, jaki malutki! Średni. Zresztą, zobaczycie sami! :P

Isi
23.12.2005, 18:07
Cieszę się, że oprócz odcinków wstawiasz jeszcze takie "dodatki" jak ten. To wyróżnia Twoje fotostory jeszcze bardziej spośród innych. Te wspomnienia mi się bardzo podobają, szczególnie końcówka. :) Wplotłaś jeszcze akcent świąteczny, jak widzę. Szkoda tylko, że nie ma zdjęć. Rozumiem, że to nie Twoja wina, ale mi to odrobinkę przeszkadza. Ale na szczęście tekst to wynagradza, piszesz naprawdę świetnie i Twoje fotostory bardzo mnie ciekawi. Czekam z niecierpliwością na Rzeczy, które masz tutaj pokazać. Pozdrawiam! :)

Aprille
27.12.2005, 14:59
Słuchajcie, mam jeszcze inne "wspomnienia". Chcecie, żebym je dała?
Zebrałam już ok.3/4 wszystkich Rzeczy, na sobotę lub piątek powinny być gotowe.
Mam nadzieję, że mieliście udane święta.
Pozdrawiam,
Aprille ;)

Keisy
27.12.2005, 19:00
Wklejaj, wklejaj, takim ślicznym językiem piszesz, że aż miło się czyta! A wspomnienia są bardzo ciekawe i sprawiają, że coraz lepiej zaczynam rozumieć główną bohaterkę.
Ja w każdym razie chętnie przeczytam ;)

Isi
27.12.2005, 19:47
Ja też bym bardzo chciała, żebyś dała te wspomnienia. :) I Rzeczy, jak już wcześniej napisałam. Jestem ciekawa, jakie to Rzeczy. ;)
Zresztą, jeśli masz już gotowe wspomnienia, to chyba najlepiej je tu wstawić niż nie pokazywać?
Pozdrawiam :)

Aprille
28.12.2005, 12:25
Ciepły wietrzyk dął za oknem, opierając się podejrzliwemu spojrzeniu wysokiej czarnowłosej dziewczyny, ubranej od stóp do głów w krzykliwe i odstraszające kolory.
Świat jest piękny. – pomyślała przelotnie przyglądając się kolorowemu drozdowi, który właśnie usiadł na parapecie.
Nagle samotna kropla deszczu uderzyła o jego malutką główkę, rozpoczynając straszliwy deszcz. Drozd odleciał, a dziewczyna nadal stała w oknie, za którym niebo rozświetlały błyskawice, przerywające co i rusz złowieszczy taniec prowadzony przez burzę.
Ale potrafi być też okrutny. – światło zgasło w wyniku uderzenia pioruna w pobliski transformator, a dziewczyna odwróciła się od okna.
Trzeba żyć chwilą i nie można rozdrapywać starych ran. Ale tym razem, dziewczyna uczyniła zadość swojej zasadzie i przyświecając sobie latarką, otworzyła skrzynię skrywającą w swoim wnętrzu podwójne dno.
„Circuitious journey” – głosił napis na szarej teczce, którą stamtąd wyjęła. Dziewczyna uśmiechnęła się do swoich myśli.
Dlaczego po prostu nie nazwać tego „Voyage”?

I tak zaczęła się moja podróż. Historia prawie autentyczna, nie licząc skrzyni oczywiście. Muszę się przyznać, że mam zamiłowanie do wszelkiego rodzaju pudełek, skrzyneczek i kuferków, co zresztą można też zauważyć w fabule „Voyage” ;)

http://img431.imageshack.us/img431/668/to7bk.png (http://imageshack.us)

Microsoft Word w końcu otworzył się na jej komputerze. Dziewczyna wstukała w niego kilka literek i zamyśliła się na chwilę.
Odc. X – ten napis widniał już na ekranie od dobrych paru minut. Przed dziewczyną rozpościerał się stary zeszyt, zawierający plan fotostory, a mimo tego nie wiedziała jak zacząć.
Zrezygnowana zminimalizowała program i zaczęła szperać w poszukiwaniu inspiracji.

http://img422.imageshack.us/img422/1797/laurei9hf.png (http://imageshack.us)

Ten obrazek, znalazłam właśnie wtedy. Krótko mówiąc, dopadła mnie wena – bo właśnie tak wyobrażałam sobie postać, która ma pojawić się w fotostory i to wcale nie w 10 odcinku, ale dużo później. Pokolorowałam go trochę na swoje potrzeby. Efekt widzicie sami. ;)
I to wcale nie jest Dorcas, mimo zielonych oczu i jasnych włosów. Ale notabene ktoś równie ważny.

http://img431.imageshack.us/img431/668/to7bk.png (http://imageshack.us)

http://img458.imageshack.us/img458/5288/12855pc.jpg (http://imageshack.us)

„Voyage” nie jest co prawda o miłości, ale o czymś równie ważnym. Pisząc, miałam nadzieję, że sami to odkryjecie. I nadal ją mam ;)

http://img431.imageshack.us/img431/668/to7bk.png (http://imageshack.us)

Bajka o miłości i szaleństwie.
Powiadają, że pewnego razu spotkały się na Ziemi wszystkie uczucia i cechy ludzkich istot.
I tak: Gdy Znudzenie ostentacyjnie ziewnęło po raz trzeci, Szaleństwo, jak zwykle obłędnie dzikie, zaproponowało: - Pobawmy się w chowanego!
Intryga, niezmiernie zaintrygowana, uniosła tylko lekko brwi, a Ciekawość, nie mogąc się powstrzymać, spytała z typowym dla siebie zainteresowaniem:
- W chowanego? A co to takiego?
- To zabawa - wyjaśniło żywo Szaleństwo - polegająca na tym, iż ja zakryję sobie oczy i powoli zacznę liczyć do miliona.
W międzyczasie wy wszyscy dobrze się schowacie, a gdy skończę liczyć, moim zadaniem będzie was odnaleźć.
Pierwsze z was, na którego kryjówkę trafię, zajmie moje miejsce w następnej kolejce.
Podekscytowany Entuzjazm zaczął tańczyć w towarzystwie Euforii, Radość podskakiwała tak wesoło, iż udało się jej przekonać do gry Wątpliwość, a nawet Apatię, której nigdy niczym nie dało się zainteresować.
Jednakże nie wszyscy chcieli się przyłączyć.
Prawda wolała się nie chować, w końcu i tak zawsze ją odkrywano.
Duma stwierdziła, że zabawa jest głupia, ale tak naprawdę w głębi duszy gryzło ją, iż pomysł wyszedł od kogo innego.
Tchórzostwo z kolei nie chciało ryzykować.
- Raz, dwa, trzy - zaczęło liczyć Szaleństwo.
Najszybciej schowało się Lenistwo, osuwając się za pierwszy lepszy napotkany kamień.
Wiara pofrunęła do nieba, a Zazdrość ukryła się w cieniu Triumfu, który z kolei wspiął się o własnych siłach hen!
Na sam szczyt najwyższego drzewa.
Wspaniałomyślność długo nie mogła znaleźć dla siebie odpowiedniego miejsca,
gdyż wszystkie kryjówki wydawały się jej idealne dla przyjaciół: krystalicznie czyste jezioro było wymarzonym miejscem dla Piękności, dziupla - w sam raz dla Nieśmiałości, motyle skrzydła stworzono dla Zmysłowości, powiew wiatru okazał się natomiast najlepszy dla Wolności.
W końcu Wspaniałomyślność schowała się za promyczkiem słońca.
Z kolei Egoizm znalazł sobie, jak sądził, wspaniałe miejsce: wygodne i przewiewne, a co najważniejsze - przeznaczone tylko, tylko dla niego.
Kłamstwo schowało się na dnie oceanów, a może skłamało i tak naprawdę ukryło się za tęczą? Pasja i Pożądanie w porywie gorących uczuć, wskoczyli w sam środek wulkanu.
Niestety wyleciało mi z pamięci, gdzie skryło się Zapomnienie, lecz to przecież mało ważne.
Gdy Szaleństwo liczyło dziewięćset dziewięćdziesiąt dziewięć tysięcy dziewięćset dziewięćdziesiąt dziewięć
Miłość jeszcze nie zdołała znaleźć sobie odpowiedniego miejsca.
W ostatniej chwili odkryła jednak zagajnik dzikich róż i schowała się wśród ich krzaczków.
- Milion - krzyknęło na końcu Szaleństwo
i dziarsko zabrało się do szukania.
Od razu, rzecz jasna, odnalazło schowane parę kroków dalej Lenistwo.
Chwilę potem usłyszało Wiarę rozmawiającą w niebie z Panem Bogiem.
W ryku wulkanów wyczuło natomiast obecność Pasji i Pożądania.
Następnie, przez przypadek, odnalazło Zazdrość, co szybko doprowadziło je do kryjówki Triumfu.
Egoizmu nie trzeba było wcale szukać, gdyż jak z procy wyleciał ze swej kryjówki, kiedy okazało się, iż wpakował się w sam środek gniazda dzikich os.
Trochę zmęczone szukaniem Szaleństwo przysiadło na chwilę nad stawem i w ten sposób znalazło Piękność.
Jeszcze łatwiejsze okazało się odnalezienie Wątpliwości, która, niestety, nie potrafiła się zdecydować, z której strony płotu najlepiej się ukryć.
W ten sposób wszyscy zostali znalezieni: Talent wśród świeżych ziół, Smutek - w przepastnej jaskini, a Zapomnienie... cóż, już dawno zapomniało, iż bawi się w chowanego.
Do znalezienia pozostała tylko Miłość.
Szaleństwo zaglądało za każde drzewko, sprawdzało w każdym strumyczku, a nawet na szczytach gór i już, już miało się poddać, gdy odkryło niewielki różany zagajnik.
Patykiem zaczęło odgarniać gałązki...
Wtem wszyscy usłyszeli przeraźliwy okrzyk bólu.
Stało się prawdziwe nieszczęście!
Różane kolce zraniły Miłość w oczy.
Szaleństwu zrobiło się niezmiernie przykro, zaczęło prosić, błagać o przebaczenie, aż w końcu poprzysięgło zostać przewodnikiem ślepej z jego winy przyjaciółki.
I to właśnie od tamtej pory, od czasu, gdy po raz pierwszy bawiono się na Ziemi w chowanego, Miłość jest ślepa i zawsze towarzyszy jej Szaleństwo.
M.Podleśny

Chciałam was trochę rozerwać ;D A tak serio, to kiedyś ktoś mi to przysłał z dopiskiem.” Jak kochasz pisać, to pisz, do cholery, bo niedługo zwariujesz.” – Nie ma to jak mieć przyjaciół, prawda? ;) Szczególnie takich, którzy potrafią popychać cię do przodu w realizowaniu twoich marzeń. A ja w pisaniu jestem, za przeroszeniem ślepa i szalona, choć tego nie widać w tekście „Voyage”. A nie widać, bo pięć razy poprawiam każdy odcinek, żeby był w miarę spójny i żeby, z pomyślnością przeszedł przez kontrolę mojej kochanej siostry.
Z FS ma to też związek taki, że będzie tyczyć się to zwiąku Claire i Tony'ego - to jedyne osoby, które w tym FS czują do siebie miłośc jako taką. Nie zrobię z tego teneloweli, po prostu będzie taki krótki wątek. Zresztą zobaczycie sami.

http://img431.imageshack.us/img431/668/to7bk.png (http://imageshack.us)

No i jeszcze moje ulubione - cytaty:

"Musisz być całym sercem tam, gdzie postanowisz zostać. Jak rozdarte królestwo
nie potrafi odeprzeć ataków wroga, tak i rozdarty człowiek nie może życiu stawić
godnie czoła."
Absentem, qui rodit amicum, qui non defendit alio culpante, solutos qui capiat risus
hóminum famamque dicacis, fingere qui non visa potest, comatissa tacere qui nequit,
hic niger est, hunc tu, romane caveto!
(Kto obmawia przyjaciela, kto go nie broni wobec oskarźeń innych, kto cieszy się z
wyśmiewań ludzkich i łowi plotki gadułów, kto potrafi zmyślać rzeczy nie widziane,
a nie potrafi zmilczeć zawierzonej tajemnicy, jest czarnym charakterem, tego wystrzegaj się Rzymianinie!)
Mam jeszcze dosyć kluczowe rzeczy, zdjęcia - grafikę komputerową przedstawiającą miejsca umieszczone w "Voyage". Są pewnie dla was ciekawsze, niż cały ten post razem wzięty, więc zostawię je na póżniej. Dlaczego? Bo połowy tych miejsc jeszcze nie znacie!
Pozdrawiam, tym razem z drugiej strony,
Aprille ;)

Nereide
28.12.2005, 12:44
Cudne! Jak czytałam tę bajkę to aż się wzruszyłam ;( Czekam z niecierpliwością na inne dodatki ;)
Ps. Napisałam wcześniej posta, ale zabrakło mi regulaminowego 1 słowa :/

Isi
28.12.2005, 12:55
Piękne. Jestem mile zaskoczona, ze wstawiłaś te Inspiracje w takiej formie, spodziewałam się raczej kilku zdjęć i grafik (ale to też szykujesz :) ) I nie spodziewałam się, że będzie tego tak aż dużo, ale to dobrze. :)

„Voyage” nie jest co prawda o miłości, ale o czymś równie ważnym. Pisząc, miałam nadzieję, że sami to odkryjecie. I nadal ją mam
Nie jestem chyba na tyle domyślna, żeby odkryć to zamierzenie. :D Ale może chodzi o nadzieję? W końcu ona jest też bardzo ważna. Albo o czas, jeśli wnioskować z bajki, ale to by było za proste. Nie umiem rozwiązywć takich zagadek, może załapię po którymś z następnych odcinków. :P

Czekam na dalszą część Inspiracji i odcinki. Chciałam Ci jeszcze napisać, że na forum jest kilka osób, których styl pisania najbardziej mi się podoba i Ty jesteś jedną z nich. :) Nawet jeśli piszesz o "Voyage", że jest nudne, mnie w ogóle nie nudzi, bo przedstawiasz wszystko w taki sposób i takimi słowami, że czytam to z przyjemnością.

Pozdrawiam. :)

pieska_SzKoLnA^
29.12.2005, 14:33
bardzo fajna bajka, taka sama jest na stronie www.adonai.pl sa tam takze fajne zludzenia.Aprille,zauwazylas ze styczen dziwnie sie przyblizyl??mam nadzieje ze masz juz tekst(na zdjeciach mi mniej zalezy) do odcinka??ciekawe,co w nim bedzie.
szczesliwego Nowego Roku 2006!! :yay: :yay: rok 2005 :happy2: :paps: :tclsd:

magda_lena_1993
29.12.2005, 16:00
Hej! Na początku chciałam Ci powiedzieć, że masz talent do pisania. Trochę powtarzanych wyrazów, ale zaczynasz nad nimi panować. Może napiszesz książkę? :D No dobra, do rzeczy...... Chciałam Ci jeszcze powiedzieć, że oceniam twoje FS 9,5/10. Czekam na następne odcinki! Trzymaj się cieplutko! :* Pa! :papa:

Aprille
31.12.2005, 16:49
Jedna chwila nieuwagi i zamyślenia wystarczyła by pośliznęła się na stromym podłożu i wpadła prosto w przepaść.
Leciała długo i powoli, a zdarzenia z jej życia migały jej przed oczami niczym kadry z czarnobiałego filmu.
Obraz urwał się. Zamarła.

Tak wyglądała mniejwięcej śmierć Dorcas :(

Robiłam zdjęcia Tony'emu, a ona bez mojej wiedzy poszła się wykąpać w pobliskim basenie... No i stało się. Myślałam, że dostanę zawału. Przyszedł Mroczny Kosiarz i Tony błagał go o jej życie, ale został brzydko mówiąc olany.
No więc Dorcas pływa sobie pewnie gdzieś teraz w antymaterii, czekając a ponownie otworzę grę... A niech sobie pływa! Oduczy ją to robienia czekokolwiek bez mojej zgody...

Szczęśliwego Nowego Roku, odcinek jak zwykle w sobotę,
Aprille

Isi
07.01.2006, 23:27
Jak dla mnie to najlepszy z dotychczasowych odcinków. :) Przede wszystkim jest więcej akcji i podoba mi się pomysł z tą skrzynią (że Arthur Fillmore z niej wyszedł). :D Styl pisania jak zawsze mi się podoba. Zdjęcia są ładniejsze niż zwykle, o wiele lepsze jest wyostrzanie, którego teraz użyłaś niż efekt "zamglenia" (to chyba zmniejszenie kontrastu), którego używałaś w poprzednich odcinkach. Szkoda, ze zakończyłaś w tak ważnym momencie...
Nie będę już sama sobie błędów z tego odcinka wypominać, bo byłaby za długa lista. Pozostawię to wam. ;-)
Nie wiem, o jakie błędy Ci chodzi, ale z pewnością przesadzasz, odcinek jest bardzo udany i ja nie zauważyłam, żeby było coś nie tak. ;)

Pozdrawiam :)

Nereide
08.01.2006, 06:26
Odcinek może krótki, ale za to dużo się w nim dzieje. :) Nie przesadzaj, że masz dużo błędów - tutaj trzeba je podzielić na: ortograficzne i stylistyczne. Ortografów nie masz żadnych (albo to moja ślepota o tak wczesnej porze się już gubi), a stylistyka jest poprawna (prawie każdy na tym forum stawia za dużo przecinków :P). Jak zwykle czekam na dalszą część. ;)

pieska_SzKoLnA^
09.01.2006, 16:16
1. Dorcas za nic nie chciała się obudzić.
2. Nie myląc się zbytnio, dwie minuty później, siedział na podłodze w przeszytym przejmującą cichą strychu Dorcas.
3.Nie będę już sama sobie błędów z tego odcinka wypominać, bo byłaby za długa lista. Pozostawię to wam.
1.skoro zemdlala,no to lepiej by bylo ocknac albo cos takiego
2.chyba ciszą
3.sama widzisz ze znalazlam tylko 2 bledy(byla jedna literowka,to z okiennicami).
krotki odcinek ale prawie to nam zrekompensowalas,bo duzo sie dzialo,i za to daje ocene 9,8/10,choc na przyszlosc dawaj dluzsze odcinki
pozdrawiam :*

semus
09.01.2006, 21:05
super!!! bardzo mi się podoba to fotostory!!! nie będę owijać w bawełnę 10/10. W napięciu czekam na kolejny odcinek...

Moriquendë
10.01.2006, 12:34
-tekst 8/10. Czyta sie znakomicie, mnostwo opisow. Wszystko jest takie jakby... hmm... leniwe i melancholijne :) W dobrym tego slowa znaczeniu ;) ale mnostwo literowek typu: "przeszytym przejmującą cichą strychu Dorcas". Ale naprawde to fs to dzielo sztuki pisanej!

-fabula 8/10. Wydaje sie super. Ale jak dla mnie akcja dzieje sie zbyt wolno, aczkolwiek wszystko jest idealnie przemyslane. Tylko pogratulowac :)

-Zdjecia 8,5/10. Bardzo ladne, chociaz dwa czy trzy zupelnie mi sie nie podobaly. Chwala sie ramki. Nie podoba mi sie jedynie pomysl z podpisami pod zdjeciami. Jak na moje oko calkowicie nietrafiony.

-Razem 8,2/10. Ekstra. Glosuje na "odlotowe".

Isi
25.01.2006, 16:06
Mi się bardzo ten odcinek podoba, i ani jego długość, ani zdjęcia mnie nie zawiodły. No, może na trzecim pokrycie terenu jest nieco dziwne (pikselowate), ale rozumiem, że masz problemy z grą. Pierwsze zdjęcie dobrze oddaje klimat fs.
Rzeczywiście odcinek jest trochę chaotyczny, ale moim zdaniem to tylko dodaje Twojemu fs uroku. ;)
Ten wierszyk, który przytoczyłaś, bardzo mi się podoba.
Znów słyszała tylko muzykę.
Ten wiersz chyba nie powinien być napisany kursywą?

Będę cierpliwie czekać na kolejne odcinki, choć nie ukrywam, że "Voyage" jest jednym z fs, które najbardziej lubię na forum i ciekawi mnie, jak się dalej potoczy i zakończy, więc chętnie zobaczyłabym już całość. ;)

Nowy plakat jest ładniejszy od poprzedniego według mnie, choć tamten też mi się podobał.

Pozdrawiam i życzę weny. :)

Aprille
03.02.2006, 15:45
No więc to nie jest nowy odcinek, chociaż wiem, że bardzo byś chciała, girl_nr_6 :D ...
Mój rozkład na najbliższe dwa tygodnie to praktycznie same kucie do egzaminów (pierwszy mam już jutro i zastanawiam się co ja jeszcze robię przed komputerem...) więc raczej odcinka nie zamieszczę. Ale jeśli wyrwę trochę czasu to oczywiście napiszę (lub wstawie te co już napisałam) wspomnienia.
Pozatym, mam coraz większe wrażenie, że to nie ma sensu. Ja się staram - a im bardziej się staram, tym mnie opinii słyszę o moim FS. W ferie napisałam już jego większą część, i dokończę to pisać, chociażby dla siebie.
Kiedy zaczynałam to FS, to myślałam sobie, że będę pisać nawet gdybym miała pisać tylko dla jednej zaciekawionej osoby. Ale teraz wiem, że to dosyć smutne, kiedy widzisz, że nie docenia się twojej pracy.
A więc musicie poczekać na następny part. Cierpliwość matką wynalazku. Zanim go dam, zdąrzę napisać wszystko od nowa...
Życzcie mi połamania długopisu,
Aprille

Isi
03.02.2006, 17:40
Aprille, ja Cię doskonale rozumiem, choć sama nie miałam tego problemu przy moim fs, ale wiem, jak komentarze motywują... Przykro mi, że jako jedyna skomentowałam ten odcinek. Z tego co wiem, są osoby, które czytają "Voyage" ale myślą, że nie mają nic nowego do powiedzenia, a tak naprawdę nigdy nie jest... No bo chyba mają jakieś przemyślenia odnośnie tego, co czytają? Przynajmniej niektórzy.
Ale nie chcę na nikogo nic złego tutaj pisać. Nie podoba mi się tylko to, ż niektórzy narzekają (nawet nie pamiętam nicków, tylko wypowiedzi), że najlepsze fs odeszły w zapomnienie a triumfują głupie historyjki (bez obrazy dla nikogo i bez przykładów), ale sami nie robią nic, żeby to zmienić...
No cóż, życzę Ci mimo wszystko weny i chęci do dalszego pisania, więcej komentarzy na temat Twojego fs i oczywiście połamania długopisu. ;)
Będę cierpliwie czekać na odcinke lub wspomnienia. :)
Pozdrawiam

Aprille
11.02.2006, 18:09
Żeby wam nie było smutno :D Zrobiłam sobie krótką przerwę w powtarzaniu i zajęłam się radosną twórczością własną. Oto , co z tego wyszło:

http://img423.imageshack.us/img423/6237/a10kj.gif (http://imageshack.us)

Rusza się w trochę nieokiełznany sposób (szczególnie, że szkło powiększające zmienia swoje położenie w którymś momencie), ale dopiero się uczę robić animacje. Mi podoba się średnio

Pozdrawiam,
A.

Isi
11.02.2006, 18:15
Myślałam, że dałaś odcinek albo wspomnienia.:P Szkoda, że nie...
Co do animacji: mi się bardzo podoba, jedyną jej wadą jest poruszające się szkło lupy (ale nie tylko, bo fragment obrazka również się porusza).;)
Gdyby animacja była mniejsza, możnaby ją wstawić do sygny jako reklamę przenoszącą do "Voyage".;)

Czekam wciąż na 7. odcinek (bądź wspomninia), życzę weny i pozdrawiam.:)

jutta
11.02.2006, 22:05
Masz kolejną wierną czytelniczkę, ale zarazem czytelniczkę pełną obaw. Opowiadanie jest takiego rodzaju, że trudno je oceniać przed końcem. Wciąga, ale czy rozwiązanie zagadek będzie satysfakcjonujące? Czy nie zostaniemy pozostawieni sami sobie z pytaniami bez odpowiedzi? Trochę się tego boję...

A boję się dlatego, że mam wrażenie, jakby coś się w środku rwało. W piątym odcinku brak mi logiki - najpierw Thomas znalazł karteczkę z szyfrem, jak obracać klucz (a wiemy, że karteczka była w Atlasie), a mimo to dopiero po otworzeniu kufra zaczyna szukać na półce z książkami Atlasu?
Między piątym a szóstym odcinkiem brak płynnego przejścia. Na końcu piątego odcinka Dorcas pyta się zimno i przerażająco Thomasa, czego szuka w jej bibliotece, na początku szóstego już jest w kuferku w nastroju zupełnie odmiennym. Chaos, w którym czytelnik się gubi.
Przez cały czas NIC się nie wyjaśnia, dostajemy tylko coraz więcej i więcej pytań, przez co czuję się, jakbym cały czas czytała wstęp do właściwego opowiadania - no ale jak długo może się ciągnąć wstęp? Czy może na koniec dostaniemy wszystkie odpowiedzi, zmasowane w jednym, wyjaśniającym wszystko odcinku?

Also, czekam na ciąg dalszy w nieznośnym napięciu ;)

Aprille
12.02.2006, 11:43
Dzięki za pochlebną opinię.
Ska ci się wziął Thomas? Bo ja znam tylko Tony'ego, nie Thomasa! :P
Co do piątego odcinka: to było tak, że najpierw napisałam o tym, że karteczka była w kieszeni Dorcas, ale ona była w piżamie, więc musiałam to zmienić. A że zapominałam o tym, że powinna znajdować się w Atlasie, wyszło masło maślane, za co bardzo przepraszam. Dziękuję, że zwróciłaś mi na to uwagę.
Przejście między 5 i 6 odcinkiem. O-o-o jak fajnie, że ktoś w końcu zwrócił na to uwagę ;P ! I nic już więcej nie powiem.
Odpowiedzi napewno nie będą zmasowane w ostatnim odcinku, a ja coś o tym wiem, bo już niektóre odcinki napisałam. Mam też ramowy plan całego FS i z czystym sercem mogę powiedzieć, że musicie jeszcze troszeczkę poczekać, a wszystko się zacznie wyjaśniać.
Dzięki za wszystko,
A.

jutta
12.02.2006, 21:06
Ups, przepraszam za Thomasa, nie wiem, skąd się wziął :O
Widać jakoś mi do niego pasowało bardziej niż Tony ;)

Skoro wszystko jest starannie zaplanowane, to czekam na ciąg dalszy w nieco mniejszym napięciu, ale nadal przebierając nogami :)

A co do Kronik Cienia II - podobno przy każdym tworzeniu opowieści przychodzi taki moment, kiedy pisarzowi wydaje się, że właśnie napisał najgorszego knota pod słońcem. Wtedy należy dzieło odłożyć i wrócić do niego ze świeżym umysłem po dwóch miesiącach. Można przeżyć miłe zaskoczenie.

Isi
07.03.2006, 13:55
Nareszcie pojawiło się coś, co idealnie pasuje do myśli przewodniej "Kiedy bogowie chcą nas ukarać, spełniają nasze prośby". :) Czekałam na ten moment.
Odcinek jest najbardziej interesujący ze wszystkich, nie mogę doczekać się kolejnego. Z tym przyjacielem, który może okazać się wrogiem, domyślam się, o kogo może chodzić, ale zapewne idę w złym kierunku. ;)
Na kartce wyjętej z encyklopedii (z 3. odcinka) była właśnie ta data "1065" a zarazem godzina. Czyli wychodzi na to, że godzina wejścia do tych drzwi ma ścisły związek z czasem, do którego się trafia. :P Albo ten związek dotyczy tylko tej daty i tej godziny. A ten papirus na stoliku to pewnie ta kartka?
Strasznie mnie wciągnęło, ale pewnie trzeba będzie długo czekać na kolejny odcinek... Domyślam się, że pewne sprawy wyjaśni, choćby małą część.
Zdjęcia są ładne, do ich rozłożenia nie mam żadnych zastrzeżeń, brakuje mi tylko widoku na morze zza okna, ale wiem, że byłoby trudne wykonać coś takiego... ;)
Tak jak napisałaś na początku, akcja zaczęła się rozwijać od 7 odcinka. Mam nadzieję, że trochę potrwa, a ze wszystkiego co pisałaś, wnioskuję, że tak będzie.
Fs jest świetne (już to pisałam), czekam z niecierpliwością na ósmy odcinek. :)

Pozdrawiam

Aprille
07.03.2006, 15:04
Godzina wejścia w te drzwi ma ścisły związek z czasem do którego się trafia - to prawda. Ale to nie jest tak, że np. wejdziesz w te drzwi o 10 to trafisz do roku 1000, a o 12 do 1200. Któreś z kolei wspomnienia to wyjaśniają ten mechanizm.
A żebym dała te obiecywane od dłuższego czasu wspomnienia musicie jeszcze trochę poczekać, aż pojawi się jedna z nowych postaci. Aż zaczniecie zadawać pytania co do widocznych błędów w fabule. A żeby to zrobić, trzeba dokładnie czytać.
Jak zwykle za dużo powiedziałam, ale chcę was uczulić, że warto mieć oczy i nosy szeroko otwarte.
Ach, jeszcze jedno. Kiedy coś podejrzewacie, wydaje wam się, że wiecie niektóre rzeczy, bądż coś was denerwuje/ dziwi/ dręczy to po prostu to piszcie.

Pozdrawiam,
A.

egi
07.03.2006, 19:28
Nareszcie przeczytałam je całe. Przyznam, że ani trochę nie żałuję, bo to jest świetne. Masz bardzo bujną wyobraźnię, piszesz wspaniale i podejrzewam, że jesteś wrażliwa na wszystko, co dzieje się wokół Ciebie. Fs bardzo, ale to bardzo wciągające i interesujące, mam wielką chęć na następny odcinek. Jestem ciekawa, co się wydarzy. Pomysł wspaniały, pewnie długo nad tym myślałaś, nie można za bardzo przewidzieć, co się dalej wydarzy, a jeżeli już to pewnie będzie to mało trafne ;]. Bardzo rozpieszczasz (chyba nielicznych...) czytelników, robisz dodatkowo bardzo ciekawe rzeczy, a wszelaka grafika jest śliczna. I bardzo pomysłowo zastąpiłaś "***". Od czasu do czasu (najwyżej raz na odcinek) zdarza się jakieś małe coś, ale zbytnio nie przeszkadza w czytaniu. Po przeczytaniu informacji, że piszesz już 12. odcinek stwierdziłam w duchu, że chyba jesteś uzależniona ;].

Pozdrawiam! :)

jutta
08.03.2006, 18:31
mrau mrau ^_^
Będę musiała znowu przeczytać wszystko od początku. Ale fajnie ^_^

"na małej wyspie niedaleko Arkad Południowych" - a nie Azorów?

rok 1065 - czy to rzeczywistość alternatywna, w której Atlantyda nie została zatopiona 11 tysięcy lat temu? Czy może jest to rok 1065, ale nie Anno Domini, tylko według zupełnie innej chronologii?

"A teraz prawdziwa Dorcas spełniała jej wymagania o wiele bardziej niż ta, którą była".
W połączeniu z twoimi ostrzeżeniami to zdanie wpędza mnie w paranoję. Zaczynam podejrzewać, że Dorcas to wcale nie Dorcas, tylko jej zła siostra bliźniaczka, która udusiła ją własną pępowiną natychmiast po narodzinach :wacko:

Sylvanna
14.03.2006, 11:07
FS-rewelacja. Bardzo przypomina mi klimatem grę Syberia. Z niecierpliwością oczekuję następnego odcinka. Najwyższa ocena ode mnie.

Nicto
18.04.2006, 11:24
Właśnie skończyłam czytać... Ufff. Ujmę to tak - bardzo żałuje że dopiero teraz "dobrałam" się do tego fotostory. Napisane ładnym językiem, dobrze się czyta (no, może za wyjątkiem szóstego i kawałka piątego odcinka), treść intryguje i zmusza :P do myślenia. Fajne przedstawiłaś wspomnienia Dorcas.

Z niecierpliwością czekam na kolejny odcinek, który (jak sądzę) przyniesie wiele odpowiedzi i jeszcze więcej pytań :) .

Maga
20.04.2006, 19:08
Twoje FS kiedys juz zaczełam czytać ale nieskończyłam. teraz kiedy juz przeczytałam wszystkie 7 odcinków muszę powiedzieć że żałuję że przestałam czytać ;> Ostatnio dział FS zapełnił się niezbyt ambitnymi opowieściami, wszystkie o tym samym i po raz pierwszy od przeczytania Vampyre zachwycam się jakimś FS. Ogromnie podoba mi się twój styl pisania, te wspomnienia itp. Przyjemnie i lekko sie czyta, fabuła niczego sobie, błedów nie znalazłam. Jednym słowem świetnie, tak trzymaj! Czekam z niecierpliwością na następny odcinek.

Agata880
27.04.2006, 20:52
Bardzo ciekawe fotostory...ładnie oprawione, dobrze się czyta, ciekawe i wciągające daje 9/10 :)

Ice-cream
04.06.2006, 18:02
Ślicze! Zadziwjająco mało błędów. Treść jest przepiękna, a i zdjęcia udane! Masz talent kobieto i chyba nie tylko ja ci to mówie!

Aprille
07.06.2006, 13:36
Nie chciałam odświeżać temau nie dając nowego odcinka, ale skoro ktoś już to zrobił za mnie...
Nowej części nie ma już bardzo długo - wynika to po części z problemów z dodatkami z internetu oraz problemów technicznych z moim komputerem. Jak niektórzy zauważyli Voyage mam napisane kilka odcinków do przodu, także macie póki co gwarancję, że przynajmniej te odcinki się ukażą... Voyage nie porzucę, bo sprawia mi wielką satysfakcję sterowanie losami Dorcas :D
Odcinek ósmy postaram się zrobić przed wakacjami, żeby nie męczyło mnie poczucie winy, że zaniedbuję czytelników. Póżniej zrobię sobię przerwę na egzaminy i myślę, że potem uda mi się powrócić do regularnego pisania.


Reszta odcinków ukaże się na SimsWeb.

Pozdrawiam,
A.

madzia222
18.06.2006, 09:19
Według mnie wypadło bardzo sympatycznie. Nie potrzebnie sama krytykujesz to, co piszesz. Zdjęcia są boskie;) Zapraszam wszystkich do komenyowania mojego i Caro'tki FS - "Kręte ścieżki życia...- nie jakaś tam telenowela..."