martynna11
05.01.2006, 15:56
http://nodleblog.w.interia.pl/wayy.jpg
"Życiowy labirynt"
Życie to labirynt,
Który tysiące dróg ma!
Możesz trafić w zaułek
albo na właściwy szlak.
Jedni mówią kieruj się
sercem inni rozumem...
Ja wybrałam to pierwsze i nie żałuję!
Teraz twoja kolej
Którą drogą powędrujesz?
Spis treści:
Odcinek I (http://www.forum.thesims.pl/showpost.php?p=493819&postcount=1)
Odcinek II (http://www.forum.thesims.pl/showpost.php?p=494151&postcount=11)
Odcinek III: wkrótce
Odcinek IV: wkrótce
Odcinek V: wkrótce
Odcinek VI: wkrótce
Odcinek VII: wkrótce
Odcinek VIII: wkrótce
Odcinek IX: wkrótce
Odcinek X: wkrótce
...
Odcinek I : "Mój ból"
To ostatni dzień, jaki spędzę z Tobą.
Potem na skrzydłach marzeń
Odlecę.
Ale teraz…
Teraz jestem tu.
Jeśli chcesz,
Kochaj mnie.
Pragnę cię,
Więc uświęćmy ten ostatni raz.
Niech złote pióro w mej pamięci,
Zapisze to wspomnienie.
Przypieczętujmy to.
Pamiętaj, liczy się tylko teraz.
To ostatni dzień, który spędzę z Tobą.
Nasz czas kończy się.
Potem zniknę, więcej już nie spotkamy się.
Ja – niesforny dzieciak, goniący marzenia.
Żyjący fantazją.
Ja – marzenie osnute mgłą.
Miałam wtedy osiem lat. Byłam dziewczynką roześmianą z którą uśmiech się nigdy nie rozstawał. Teraz z chęcią wspominam chwile kiedy miałam uśmiech. Lecz on odszedł z jego ostatnim dniem...
Mój brat, siostra Lucynka, mama i tata mieszkaliśmy w naszym domu niedaleko od Tampico w Meksyku. Lucynka miała 5 miesięcy a Adam, mój brat był tego samego wieku co ja. Nasze życie płynęło bez zmartwień, może z odrobiną tęsknoty w czasie gdy tata był w pracy ...
http://republika.pl/blog_yd_973650/1953407/tr/snapshot_f0c423d4_90c43e43.jpg
Tata pracował jako pilot, codziennie rano wylatywał spod domu swym helikopterem i zmierzał na lotnisko w Veracruz. Swój samolot nazywał swoim drugim domem co nie podobało się mamie. Mama- ukończyła polonistyczne studia i powinna teraz być nauczycielką, lecz zrezygnowała z zawodu do końca życia ze względu na nas- i na nasze wychowanie. Mama musiała tak zrobić, bo na tatę nie było co liczyć. Zakochany w maszynie, przezywała go pani Bertsay- pani listonosz. Była ogromną plotkarą i kupę czasu rezerwowała na pogaduszki z mamą...
http://republika.pl/blog_yd_973650/1953407/tr/snapshot_f0c423d4_f0c85eed.jpg
Szybko opowiem Wam o nas, naszej rodzinie- kiedyś zwartej kochającej się teraz jednej samotnej, smutnej, zgorzkniałej i opuszczonej.
http://republika.pl/blog_yd_973650/1953407/tr/snapshot_f0c423d4_50c8126e.jpg
Ja- Julia mieszkałam w pokoju najbliższej końca domu, tuż przy przedpokoju meksykańskim. W swoim pokoju zbierałam wszystkie rzeczy związane z tatą- figurki samolotów, bilety, zdjęcia, koszulki z napisem "Mój samolot E4D89201" a nawet orginalne krzesło z samolotu które dostałam na siódme urodziny od taty. Zawsze gdy mi go brakowało, siadałam w tym krześle, brałam skrzynkę z tymi wszystkimi pamiątkami, przykrywałam się kocem i gorąco myślałam o tacie. Mama wiele razy "nakryła" mnie śpiącą w fotelu. Jednak nigdy nie widziała łez na policzkach ponieważ łzy to rzecz która choć najbardziej boli zaraz znika...
http://republika.pl/blog_yd_973650/1953407/tr/snapshot_f0c423d4_90c8133f.jpg
Mój brat Adam ma pokój nieopodal mnie bo po naszej wspólnej łazience. Jest dziwny- bo, nie jak większość chłopców lubił samochody czy inne chłopięce pasje lecz... święta. Mikołaje, choinkę, prezenty, stroiki. Każde dziecko to lubi, ale nie uwielbia i chce to przez cały rok oglądać, ale Adam właśnie taki był... On nigdy nie był posłuszny, zawsze bawił się swoimi zabawkami zamiast spać, mama ciągle go upominała. Choć bawiłam się z nim nie lubiłam go, zawsze przezywałam gdy tylko go nie widziałam. Teraz żałuję, wystarczyłby mi tylko jeden jego uśmiech, tylko jedna chwila spędzona z nim...
http://republika.pl/blog_yd_973650/1953407/tr/snapshot_f0c423d4_30c96115.jpg
Lucynka, moja ukochana siostrzyczka, ukochana wtedy i dziś, jedyna tak bardzo ukochana, może dlatego że to już jedyna osoba która mi została? Mała Lucynka, Mała kochana Lucynka,... Cóż mogę powiedzieć? Nie wiem czy lubiła róż ponieważ miała w swym pokoju tyle tego koloru czy np. czy lubiła żółty dziób (zabawka-maskotka) bo zawsze go gryzła. Kochałam i kocham ją to wszystko co mogę powiedzieć.
Proszę, czy mogę skończyć? Może nie wiesz ale to boli, boli każde wspomnienie, jakbyś się czuł gdybyś musiał opowiadać o swoim ukochanym misiu którym wypadły oczka? Wiem, to banalny przykład, mógłbyś pomyśleć że jestem rozgoryczoną ośmiolatką a nie dwudziestopięcio letnią dorosłą kobietą. Czasem też myślę że życie to sen, chce się już obudzić! Lecz to nie działa, cały czas ta tragedia, bo już nie boję się użyć tego słowa myje me ciało jak kwas, ciągle coś z niego ubywa... boję się powiedzieć, proszę przestań, bo znów łzy poleją się po mych tak doświadczonych policzkach, znów me oczy pogrążą się w otchłani wody, wody, wody. Wody brudnej jak te wspomnienia. Czy wiesz że mnie katujesz? Tłumaczę ci że każde słowo z wspomnień boli, kłuje, syczy ze złości... Przestań! Zostaw mnie! Czemu ciągle chcesz więcej, ja chce tylko zapomnieć, czemu mi nie dasz szansy? Czemu chcesz bym ciągle spała w tych czarnych wspomnianiach. ... Nie chcę, nie chcę, n i e c h c ę!!! Zrozum, zostaw mnie, nie mam komu powiedzieć co ty mi robisz, nie mam, większość ludzi może isć do matki, przytulić się czy chociaż do taty który siądzie z Tobą w ogrodzie i zaczaruje tak żebyś już o niczym nie myślała, chociaż do brata czy do siostry, albo do domu! Nie mam domu! Nie mam nikogo oprócz Lucyki, czemu i ją chcesz mi ja zabrać, ona jest niewinna, nic ci nie zrobiła. Chociaż ja też nic ci nie zrobiłam.... Boję sie, boję się ze i Lucynka kiedyś odejdzie, nawet, nawet boję się że ty odejdziesz, chociaż boli mnie to co chesz wiedzieć, boję się że odejdziesz, naprawdę dlaczego nic , nic, innego nie boli bardziej niż samotnosć???
Moja piosenka to żałobny hymn, nie zabijaj, powiem wszystko, powiem wszystko co chcesz, bo oprócz wspomnień które tak bolą samotność mnie przeraża....
Moja samotność
Ja i ona
To moja siostra
Znienawidzona
Samotna do końca
Płaczę sama
Samotnie żyć muszę
To moja rana
Umrę samotnie
Niedoceniona
Krok po kroku
Tylko ja i ona
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny odcinek już wkrótce. Po prologu zacznie się historia na którą ciarki przechodzą po ciele, bo co bardziej boli od samotności i złych wspomnień? Pogodzenie się z tym że trzeba to komuś powiedzieć...
"Życiowy labirynt"
Życie to labirynt,
Który tysiące dróg ma!
Możesz trafić w zaułek
albo na właściwy szlak.
Jedni mówią kieruj się
sercem inni rozumem...
Ja wybrałam to pierwsze i nie żałuję!
Teraz twoja kolej
Którą drogą powędrujesz?
Spis treści:
Odcinek I (http://www.forum.thesims.pl/showpost.php?p=493819&postcount=1)
Odcinek II (http://www.forum.thesims.pl/showpost.php?p=494151&postcount=11)
Odcinek III: wkrótce
Odcinek IV: wkrótce
Odcinek V: wkrótce
Odcinek VI: wkrótce
Odcinek VII: wkrótce
Odcinek VIII: wkrótce
Odcinek IX: wkrótce
Odcinek X: wkrótce
...
Odcinek I : "Mój ból"
To ostatni dzień, jaki spędzę z Tobą.
Potem na skrzydłach marzeń
Odlecę.
Ale teraz…
Teraz jestem tu.
Jeśli chcesz,
Kochaj mnie.
Pragnę cię,
Więc uświęćmy ten ostatni raz.
Niech złote pióro w mej pamięci,
Zapisze to wspomnienie.
Przypieczętujmy to.
Pamiętaj, liczy się tylko teraz.
To ostatni dzień, który spędzę z Tobą.
Nasz czas kończy się.
Potem zniknę, więcej już nie spotkamy się.
Ja – niesforny dzieciak, goniący marzenia.
Żyjący fantazją.
Ja – marzenie osnute mgłą.
Miałam wtedy osiem lat. Byłam dziewczynką roześmianą z którą uśmiech się nigdy nie rozstawał. Teraz z chęcią wspominam chwile kiedy miałam uśmiech. Lecz on odszedł z jego ostatnim dniem...
Mój brat, siostra Lucynka, mama i tata mieszkaliśmy w naszym domu niedaleko od Tampico w Meksyku. Lucynka miała 5 miesięcy a Adam, mój brat był tego samego wieku co ja. Nasze życie płynęło bez zmartwień, może z odrobiną tęsknoty w czasie gdy tata był w pracy ...
http://republika.pl/blog_yd_973650/1953407/tr/snapshot_f0c423d4_90c43e43.jpg
Tata pracował jako pilot, codziennie rano wylatywał spod domu swym helikopterem i zmierzał na lotnisko w Veracruz. Swój samolot nazywał swoim drugim domem co nie podobało się mamie. Mama- ukończyła polonistyczne studia i powinna teraz być nauczycielką, lecz zrezygnowała z zawodu do końca życia ze względu na nas- i na nasze wychowanie. Mama musiała tak zrobić, bo na tatę nie było co liczyć. Zakochany w maszynie, przezywała go pani Bertsay- pani listonosz. Była ogromną plotkarą i kupę czasu rezerwowała na pogaduszki z mamą...
http://republika.pl/blog_yd_973650/1953407/tr/snapshot_f0c423d4_f0c85eed.jpg
Szybko opowiem Wam o nas, naszej rodzinie- kiedyś zwartej kochającej się teraz jednej samotnej, smutnej, zgorzkniałej i opuszczonej.
http://republika.pl/blog_yd_973650/1953407/tr/snapshot_f0c423d4_50c8126e.jpg
Ja- Julia mieszkałam w pokoju najbliższej końca domu, tuż przy przedpokoju meksykańskim. W swoim pokoju zbierałam wszystkie rzeczy związane z tatą- figurki samolotów, bilety, zdjęcia, koszulki z napisem "Mój samolot E4D89201" a nawet orginalne krzesło z samolotu które dostałam na siódme urodziny od taty. Zawsze gdy mi go brakowało, siadałam w tym krześle, brałam skrzynkę z tymi wszystkimi pamiątkami, przykrywałam się kocem i gorąco myślałam o tacie. Mama wiele razy "nakryła" mnie śpiącą w fotelu. Jednak nigdy nie widziała łez na policzkach ponieważ łzy to rzecz która choć najbardziej boli zaraz znika...
http://republika.pl/blog_yd_973650/1953407/tr/snapshot_f0c423d4_90c8133f.jpg
Mój brat Adam ma pokój nieopodal mnie bo po naszej wspólnej łazience. Jest dziwny- bo, nie jak większość chłopców lubił samochody czy inne chłopięce pasje lecz... święta. Mikołaje, choinkę, prezenty, stroiki. Każde dziecko to lubi, ale nie uwielbia i chce to przez cały rok oglądać, ale Adam właśnie taki był... On nigdy nie był posłuszny, zawsze bawił się swoimi zabawkami zamiast spać, mama ciągle go upominała. Choć bawiłam się z nim nie lubiłam go, zawsze przezywałam gdy tylko go nie widziałam. Teraz żałuję, wystarczyłby mi tylko jeden jego uśmiech, tylko jedna chwila spędzona z nim...
http://republika.pl/blog_yd_973650/1953407/tr/snapshot_f0c423d4_30c96115.jpg
Lucynka, moja ukochana siostrzyczka, ukochana wtedy i dziś, jedyna tak bardzo ukochana, może dlatego że to już jedyna osoba która mi została? Mała Lucynka, Mała kochana Lucynka,... Cóż mogę powiedzieć? Nie wiem czy lubiła róż ponieważ miała w swym pokoju tyle tego koloru czy np. czy lubiła żółty dziób (zabawka-maskotka) bo zawsze go gryzła. Kochałam i kocham ją to wszystko co mogę powiedzieć.
Proszę, czy mogę skończyć? Może nie wiesz ale to boli, boli każde wspomnienie, jakbyś się czuł gdybyś musiał opowiadać o swoim ukochanym misiu którym wypadły oczka? Wiem, to banalny przykład, mógłbyś pomyśleć że jestem rozgoryczoną ośmiolatką a nie dwudziestopięcio letnią dorosłą kobietą. Czasem też myślę że życie to sen, chce się już obudzić! Lecz to nie działa, cały czas ta tragedia, bo już nie boję się użyć tego słowa myje me ciało jak kwas, ciągle coś z niego ubywa... boję się powiedzieć, proszę przestań, bo znów łzy poleją się po mych tak doświadczonych policzkach, znów me oczy pogrążą się w otchłani wody, wody, wody. Wody brudnej jak te wspomnienia. Czy wiesz że mnie katujesz? Tłumaczę ci że każde słowo z wspomnień boli, kłuje, syczy ze złości... Przestań! Zostaw mnie! Czemu ciągle chcesz więcej, ja chce tylko zapomnieć, czemu mi nie dasz szansy? Czemu chcesz bym ciągle spała w tych czarnych wspomnianiach. ... Nie chcę, nie chcę, n i e c h c ę!!! Zrozum, zostaw mnie, nie mam komu powiedzieć co ty mi robisz, nie mam, większość ludzi może isć do matki, przytulić się czy chociaż do taty który siądzie z Tobą w ogrodzie i zaczaruje tak żebyś już o niczym nie myślała, chociaż do brata czy do siostry, albo do domu! Nie mam domu! Nie mam nikogo oprócz Lucyki, czemu i ją chcesz mi ja zabrać, ona jest niewinna, nic ci nie zrobiła. Chociaż ja też nic ci nie zrobiłam.... Boję sie, boję się ze i Lucynka kiedyś odejdzie, nawet, nawet boję się że ty odejdziesz, chociaż boli mnie to co chesz wiedzieć, boję się że odejdziesz, naprawdę dlaczego nic , nic, innego nie boli bardziej niż samotnosć???
Moja piosenka to żałobny hymn, nie zabijaj, powiem wszystko, powiem wszystko co chcesz, bo oprócz wspomnień które tak bolą samotność mnie przeraża....
Moja samotność
Ja i ona
To moja siostra
Znienawidzona
Samotna do końca
Płaczę sama
Samotnie żyć muszę
To moja rana
Umrę samotnie
Niedoceniona
Krok po kroku
Tylko ja i ona
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny odcinek już wkrótce. Po prologu zacznie się historia na którą ciarki przechodzą po ciele, bo co bardziej boli od samotności i złych wspomnień? Pogodzenie się z tym że trzeba to komuś powiedzieć...