PDA

Zobacz pełną wersję : Program Metamorfoza - Dom państwa Cegiełka. [BRAK ZDJĘĆ]


Cocaine
20.02.2006, 10:01
Kolejny program metamorfoza :P Z kamerą się nie zmieściłam do kibelków - ale dodam rzuty, a przynajmniej się postaram. Tak samo do kuchni."

Witamy państwa w II części programu metamorfoza. Mieliśmy przyjemność zająć się domem państwa Cegiełka. Dom ma ponad odsiemdziesiąt lat i mocno nadwątloną konstrukcję, więc po takim cudzie architektury nie należy spodziewać się Bóg wie czego. Szesnaście lat temu, po tym jak Melinda Cegiełka dowiedziała się, że spodziewa się dziecka ze swoim mężem Alojzym chętnie odkupili ten dom za śmieszne pieniądze. Problem był jeden - a właściwie parenaście. Jednym z nich był brak wybrukowanej ścieżki. Pani Melinda dość często grzęzła w jesiennym błocie, zanim weszła do domu. Po drugie dom miał niezagospodarowane poddasze, a i w żaden sposób nie można było dorobić tam ani schodów, ani normalnej podłogi. Kiedy osiem miesięcy później narodziła się Nina, nikt nie miał pojęcia z czego można jej zrobić łóżeczko.

Front domu obecnie prezentuje się imponująco. Zauroczeni owocami nowoczesnej architektury Cegiełkowie zdecydowali się na półokrągłe schody i elegancką, marmurową barierkę. Rolę daszku, pod który można uciec przed deszczem pełni wiszący strop dopasowany do schodków. Wyrwano stare drzewa, a na pniu najgrubszego zawieszono nawet hustawkę.

Poprzednio na tyłach domu znajdowała się rzeka. Była imponująco głęboka i stanowiła miłą ochłodę dla paroletniej Niny oraz jej koleżanek z sąsiedztwa, wiosną jednak była ona prawdziwym utrapieniem. Topniejący na niej śnieg i kry lodowe często zalewały dom. "Dlatego tyły domu wysypane zostały piaskiem" - dodaje Alojzy.

Rzeka została osuszona, zamiast niej wstawiono basen(którego nie uwieczniono niestety na zdjęciu - nie udało się go objąć) za to zamiast piachu mamy wspaniałe betonowe patio, na którym można urządzać różne takie tam barbecue i te inne amerykańskie modne imprezy.

Pierwszym odwiedzonym wnętrzem jest SALON. Został urządzony w kolorze smętnego bluesa, ze względu na to, że wówczas, szesnaście lat temu niebieski był bardzo modny. Telewizor oraz magnetowid, zakupione na aukcji jako "zabytki wynalazczości". Oprócz tego jest tu niedziałająca konsola, oczywiście w kolorze blue.

Drugą część salonu, mniej reprezentacyjną stanowi wytarta kanapa, wielokrotnie ratowana przez Melindę łataniem. Udało się także, pomimo wielu trudności finansowych podłączyć telefon, stojący na niskim stoliczku(Alojzy! Pamiętaj, że ten stolik lubi się składać!)

W nowym salonie nie ma ani śladu szalonego błękitu czy niebieskości. Ponieważ Nina i Melinda stwierdziły, że chcą słoneczne wnętrze z czerwonym akcentem nasi dekoratorzy wybrali morelowy tynk z jasną lamperią z drewna i kremowy narożnik. Ponadto jest tu elegancka podłoga - drogie panele w różnych odcieniach i dywan spejclanie sprowadzony z Egiptu. Czerwonym akcentem jest długa, welurowa zasłona, a przebłyski swojskości wprowadza tu piękny obraz. Znajduje się tu też wielocalowy telewizor.

Następną mamy sypialnię. Żółta wykładzina nie pasowała do czerwonej tapety z jasną boazerią na dole. Tym bardziej gryzła się z tym wszystkim granatowo-żółta pościel i szafki, które ni stąd ni zowąd znajdowały się właśnie tu.

Nowa sypialnia jest jasna i radosna. Łóżko z modnymi kolumienkami połączonymi długim łukiem stoi niemal na środku(tylko troszkę przesunięte na lewo). Niestety, Melinda uparła się na toaletkę, którą dostała w spadku po swojej mamie. Do tej pory stała w piwnicy, ale nagle Melinda uświadomiła sobie, że ten cenny zabytek rodzinny musi powrócić do łask. Na dwóch szafkach(tym razem dopasowanych kolorystycznie) stoją dwie jasne lampki nocne, a ściany zdobią fotografie rodzinne.

Następny do zmiany mieliśmy pokój Niny. Szesnastolatka wciąż męczyła się w kiczowatych różach, które można zaproponować dwulatce. Łóżko, wąskie i niewygodne stanowiło dla dziewczyny pewien problem, mianowicie cały czas kiwało się na boki. Niestabilna była również zbita z paru desek sklejki szafka na książki, a gąbczasty fotel czy może lepiej "worek sako" pełnił rolę fotela do drzemek i nauki.

------------------------------------------

Nina zwierzyła się nam, że uwielbia żółty. Słoneczny tynk oblepił jej ściany, a żółta wykładzina zagościła na starej, spróchniałej podłodze. Nowe, solidne i stabilne łóżko okryte dwukolorową pościelą gwarantuje miłe sny, a "chiński" lampion doskonale sprawdza się nocą. Oprócz tego jest tu komputer nowoczesnej generacji i porządna biblioteczka.

Jadalnia rodzinna mieściła się w jednym z kątów, a składała się z dwóch plastikowych stołów na metalowych nóżkach i białych krzeseł, znanych popularnie jako "ogrodowe"

Teraz wyburzono ścianę pomiędzy jadalnią a kuchnią i zrobili jeden, duży, połączony pokój. W nowej jadalni jest porządny, drewniany stół oraz eleganckie krzesła z miłym dla oka obiciem w kojącym kolorku.

I jeszcze jeden pokoik. Zapewne myśleliście, że jest ich troje. Ależ skąd. Półtora roku temu na świat przyszedł synek Makary. Makary mieszkał w jakże damskim pokoiku po swojej siostrze - ale cóż poradzić.

Na chwilę obecną pokoik ma jasnoniebieską tapetę z wzorkami u dołu oraz typowo męskie mebelki. Przyjemne łóżeczko z jasnego drewna i jasnoniebieskich elementów bardzo się wszystkim spodobało - a makaremu w szczególności. Od nieprzyjemnej mokrej pieluchy jego uwagę odwraca cała masa zabawek, umieszczonych przy przewijaku.

------------------------------------


To wszystko w tym odcinku. Zapraszamy na część III!

Sacline
20.02.2006, 10:06
mi sie podoba 5+ :):) no jeszcze czegoś ci brakuje ale musze pomysleć czego ;) ,WIEm na zamówienie zrobisz mi wersję do the sims 2(tylko 2)??Z góry dzięki

Cocaine
20.02.2006, 10:27
Do samego TS2? I bez dodatkow? Nie wiem czy pójdzie jak spakuję, bo ja mam i NS i NŻ.

Margierytka
20.02.2006, 10:32
Obie wersje były fajne. Oczywiście po metamorfozie jest jakby bardziej elegancko. Dziwne tez, ale ten wścieknięty różyk bardziej mi pasuje niż to coś żółtego w pokoju Niny.
A najbardziej pasowała mi ze starej wersji ta wygryziona - ząbkującą Niną - kanapa. Mam słabość do tych wyteranych mebli. Natomiast foteliki z NŻ jakoś kojarzą mi się nieznośnie z poczekalnią u dentysty.

Generalnie rzecz biorąc po metamorfozie domek jest elegantszy ale lekko stracił na uroku.

riannon
20.02.2006, 10:46
Mi się domek podoba. Rzeczywiście jest zdecydowanie bardziej elegancki. Ale nie podoba mi się ten żołty pokój Niny. 9.5/10

Nova6
20.02.2006, 10:52
Więc... powiem ci ze poprzednia bryła mi sie bardziej podobała...w nowej moglas chociaz kolor drzwi i okien zrobic taki sam.. albo dach pod kolor scian z cegły,tylne wyjscie jak na mnie totalna beznadzieja wczesniej było uroczo... 0/10

Salon,ładnie,choc mozna było lepiej 8/10

Sypialnia,az tak bardzo sie nie zmianiła, ale ok 7/10,

Pokoj niny,ani nowy ani stary mi sie nie podobaja, jakbym miałąwybiarac to rozowy.. i gdziew tym domu firanki są?? 2/10

Jadalnia...to samo, mało okien,brak firanek ...ale ładnie odnowiona 7/10

Pokoik dziecka..hmm. oprocz koloru za duzo sie nie zmianiło 4/10

Razem 28/60, czyli 4,6/10, można było sie bardziej postarac, pozdro

Sacline
20.02.2006, 11:04
Do samego TS2? I bez dodatkow? Nie wiem czy pójdzie jak spakuję, bo ja mam i NS i NŻ.
Cocaine z dodatkami dzialającymi pod 2 tylko bo nż i ns mi niewchodzą więc BŁAGAM cie Cocaine zrób to dla mnie

Cocaine
20.02.2006, 13:28
Czyli dam ci go clean ;)

Sacline
20.02.2006, 20:49
ok mi to pasi

Pawlq
22.02.2006, 15:18
Ładne!
Salon i pokuj niny jest piękne.
10/10

Pawlq
22.02.2006, 15:28
Ładne!
Salon i pokuj niny jest piękne.
10/10

konwallia
23.02.2006, 08:57
Metamorfoza UDANA. Tylko... bardziej podobal mi sie rozowy pokoik Niny... :shy:

Kash
23.02.2006, 15:40
Właściwie to wszystko ładnie pięknie i w ogóle cud miód, ale jakoś mi tam nie pasuje ta nowoczesna cegiełka. i pokoik Niny jakoś tak też...

Cocaine
23.02.2006, 21:43
Proszę Plii -> Parcelka o wdzięcznej nazwie JGG (http://thesims2.ea.com/exchange/lot_detail.php?asset_id=318568&asset_type=lot&user_id=2002883)