efciaq
04.03.2006, 08:50
Cze:D to znów ja. Więc jakiś czas temu zbudowałam chatę - teraz ją wystawiam.
Przygotowuję się na krytykę, ale proszę, patrzcie na to obiektywnie, nie tak, że "o... ten robi lepsze domki, w porównaniu z nim jesteś ochydna...".
Nigdy nie miałam dużego talentu, ale przy małych radach mojej mamy i krytykach brata coś mi wyszło.:)
Hej! Nazywam się Damian Kartoflowiec. Niedawno skończyłem studia (wydział Sztuka). Dorabiałem jako malarz, stąd kupa kasy. Marzyłem o rodzinie, więc wybudowałem dom w którym chciałbym spędzić życie z moją Agatką.
Oto i on:
Wejście jest pełne zieleni. Uwielbiam zieleń, uwielbiam roślinność, a to jest właśnie kawałek tego, co lubię.
Przedpokój - mały, wygodny, przytulny, wyposażony i trudny do wybrudzenia.
W razie, gdyby naszła cię ochota by usiąśdź, proszę bardzo.
Miejsce wypoczynku - jasny pokoik z widokiem na oczko wodne.
Salon - tutaj zapomniałam zrobić najważniejszego zdjęcia (foteli), ale zobaczycie je z góry:D.
Kącik wspomnień - dyplom najwyższej uczelni, idol za dawnych czasów...
Kuchnia
I nasze ulubione miejsce....
Widoczek z góry:
Tuż po zamieszkaniu razem wzięliśmy ślub. Wszystko skończyło się jak w bajce. Żyjemy długo i szczęśliwie.
A Agatka tuż po weselu jeszcze w sukni ślubnej musiała pobiec do telefonu, żeby powiedzieć koleżankom (które nie mogły stawić się na weselu) jakich makijaży użyła. Ach, baby...;)
Przygotowuję się na krytykę, ale proszę, patrzcie na to obiektywnie, nie tak, że "o... ten robi lepsze domki, w porównaniu z nim jesteś ochydna...".
Nigdy nie miałam dużego talentu, ale przy małych radach mojej mamy i krytykach brata coś mi wyszło.:)
Hej! Nazywam się Damian Kartoflowiec. Niedawno skończyłem studia (wydział Sztuka). Dorabiałem jako malarz, stąd kupa kasy. Marzyłem o rodzinie, więc wybudowałem dom w którym chciałbym spędzić życie z moją Agatką.
Oto i on:
Wejście jest pełne zieleni. Uwielbiam zieleń, uwielbiam roślinność, a to jest właśnie kawałek tego, co lubię.
Przedpokój - mały, wygodny, przytulny, wyposażony i trudny do wybrudzenia.
W razie, gdyby naszła cię ochota by usiąśdź, proszę bardzo.
Miejsce wypoczynku - jasny pokoik z widokiem na oczko wodne.
Salon - tutaj zapomniałam zrobić najważniejszego zdjęcia (foteli), ale zobaczycie je z góry:D.
Kącik wspomnień - dyplom najwyższej uczelni, idol za dawnych czasów...
Kuchnia
I nasze ulubione miejsce....
Widoczek z góry:
Tuż po zamieszkaniu razem wzięliśmy ślub. Wszystko skończyło się jak w bajce. Żyjemy długo i szczęśliwie.
A Agatka tuż po weselu jeszcze w sukni ślubnej musiała pobiec do telefonu, żeby powiedzieć koleżankom (które nie mogły stawić się na weselu) jakich makijaży użyła. Ach, baby...;)