PDA

Zobacz pełną wersję : Głupie pomysły


Adamsims
14.09.2008, 21:07
Opiszcie w tym temacie wasze dziwne i głupie pomysły w simsach jak byliście niedoświadczonymi graczami.Zaczynam:
Grałem sobie Donem Lotario i miał pragnienie zrobić bara-bara z 3 simsami na raz więc zaprosiłem 3 panienki do sauny i chciałem zrobić 3 bara-bara w jednej chwili i z wszystkimi miałem koniec związku.

goomaki
15.09.2008, 12:04
ja kiedyś tak samo zrobiłam XD
a tak to innych nie pamiętam. ale dość często robiłam jakieś dziwne rzeczy :<

ZuuZaa
15.09.2008, 12:22
Jak pierwszy raz grałam w Simsy 1, to ogrodziłam łazienkę płotem xD

zelkam
15.09.2008, 14:37
Nudowałam domy bez drzwi, okien, dachów,a zamiast ścian był płotek

She
15.09.2008, 14:48
Ja budowalam domy bez okien i dziwilam sie czemu ciemno jest xDDDD

blakistoni
15.09.2008, 14:54
A ja raz zamknęłam w 4 ścianach 5 simów i wpisywałam kod maxmotives ( w domu była "moja" simka) i się dziwiłam czemu im potrzeby nie spadają ;)


I robiłam takie rudery bez okien,a zamiast ścian miały płotki ...mieszkali tam znienawidzeni przeze mnie simowie ;)

Zygzak
15.09.2008, 15:46
Ja zazwyczaj zapominam dać dachu...i widze to dopiero kiedy sim się rozgląda a jego polecenie to "w moim domu wieje wiatr", jak pada deszcz do domu albo jak widzę meble w okolicy Miłowa :D

Neillé
15.09.2008, 20:23
Pamiętam, że kiedyś moja simka miała pragnienie "bara-bara w miejscu publicznym". No to
ja wtedy dałam jej i jej partnerowi łóżko na podwórko i kazałam im to robić xD ale, że
byli u nich goście właśnie na dworze to oni ich "wyganiali" i tego nie robili, przez co
ja się na nich wściekałam i wyzywałam od idiotów :P

treys
15.09.2008, 20:48
w TS 1 Randka jeździłam do miasta, poznawałam sporo miastowych potem w domu dzwoniłam, zapraszałam ich i ogradzałam barierkami. Biedni uwięzieni simowie nie mieli jak się ruszyć spowrotem do domu ani nic. tak też umierali a ja miałam cmentarzyk przed domem.
ale mimo to w tej rodzinie grało mi się dziwnie dobrze.

Gosia
15.09.2008, 21:21
A ja najczesciej zapominam o dachu... Zapominam tez o kupowaniu oswietlenia a potem dziwie sie ze jest ciemno x-)

brzos
16.09.2008, 11:03
Ja kiedyś nie budowałam podłóg, tylko zostawiałam trawę ^^
No a o dachu chyba nie muszę pisać ;d

Ilona-Milka-simka
16.09.2008, 19:26
Złączyłam podwujne łużko z ścianą i spać mugł tylko 1 sim.

Keramzyt
17.09.2008, 21:45
W TS2 Własny Biznes w Dziwnowie (rodzina Jedynacy) Ernestyna próbowała zasnąć, a obok Nerwus Jakiś oglądał telewizja, ona nie mogła zasnąć. Więc zrobiłem ścianę po jej stronie (to było podwójne łóżko). Tym sposobem przypadkiem zamurowałem ją w łóżku (młotka nie miałem xD)

KissForYou
18.09.2008, 18:51
Ja to kiedys nawet pokoi nie robilam. Wszystko (dosłownie) stalo w jednym pomieszczeniu :P A dopiero niedawno dowidzialam sie ja sie dach robi xD.

Vanitas
18.09.2008, 19:50
ja kiedyś jak budowałem jakiś dom to zapomniałem o drzwiach i oknach. Moi znajomi którym kiedyś pożyczyłem simsy 1 dom budowali z płotu i do basenu nie wstawiali drabinki tylko trampoline i simy sie topiły

kubuss
18.09.2008, 20:01
Ja notorycznie zapominam zrobić dachu, niekiedy jak buduję dom na najniższych ścianach to po wybudowaniu jak zrobię na wysokie okazuje się że zamiast ścian są pół ścianki.

Vanitas
18.09.2008, 20:05
kubuss - ja też tak mam kiedyś mało co nie wstawiłem takiego domu na forum. przypomniało mi się że kiedyś zapomniałem kazać swojej simce jeść (to była pora na kolacje) więc myśle że wiecie co sie stało

Adamsims
18.09.2008, 20:24
moja koleżanka zawsze robiła domy bez ścian i simowie na dworze siadali na klopa a albo sie kompali

Rose_Rozyczka
18.09.2008, 20:34
ja pamiętam że jak pierwszy raz grałam w sims 2 to nie robiłam podlogi i cały dom na parcelę robiłam O.O no i na to wstawiałam meble dzwne i na dodatek wstawiałam 2 okna.

Alusiaczek
19.09.2008, 18:24
Ja naprzykład miałam mieszkanie w OŻ.I tam jest taka winda.No i ja weszłam w ta winde i wcisnełam bara bara i nagle winda sie zepsuła.Wiec ich dziecko musiało wzywac majstra.

patkasims2
27.11.2008, 14:09
ja zbudowałam dom bez lodowki bo już kasy nie starczyło

arbuzuje
27.11.2008, 14:43
I to jest takie głupie?
Ja robiłam kible bez domu ;]

corvus
27.11.2008, 16:33
Ja robiłam coś takiego:kupiłam moim simom lodówkę i jak sie skończyło w niej żarcie to sprzedawałam i kupowałam następną O,O

Enid
29.11.2008, 13:43
Ja robiłam coś takiego:kupiłam moim simom lodówkę i jak sie skończyło w niej żarcie to sprzedawałam i kupowałam następną O,O

ja nadal tak robię :D
a co do głupich pomysłów.. żeby dom był tańszy, to wprowadzałam simów i brudziłam wszystkie blaty, zlewy, kuchenkę, okna itd. kodem boolprop (set dirty state) i psułam wszystkie urządzenia, a potem zabijałam simów xD i wprowadzałam nowych :d do pięknego, zasyfionego domu xD

Holly
29.11.2008, 15:51
Ja kiedyś nie zrobiłam dachu i moi simowie mieli piękny, zaśnieżony pejzaż w domu xD

Alisha
29.11.2008, 17:48
Kiedys zamurowalam Skunksa, ale przyszedl nastepny, tamten nie zdechl, i pózniej mialam ich z 10... :D

zelkam
19.12.2008, 15:13
Heh, farma skunksów.

Ja kiedyś budowałam 5-cio piętrowe domy w samouczku, były pokoje np. "pokój z kwiatami" itd. Potem dziwiłam się, że nie ma ich tam.

Vanitas
19.12.2008, 15:20
Ostatnio zainstalowałem sobie TS1 i bawiłem się lustrem z neta (fioletowe) i zakochałem simką w sobie wszystkich simów (niechcący) i teraz moja simka ma wielu wrogów...

yuppie
19.12.2008, 16:19
Ja zawsze jak sie w lodówce kończy zarcie to kupuje nowąO_o

uczeńszkoły
19.12.2008, 16:40
Po co grodzić parcelę dookoła jak ktoś może wejść na nią tylko od strony ulicy prawda? Ja kiedyś grodziłem dookoła ale teraz grodzę tylko od ulicy bo to bez sensu i marnowanie simoleonów

RoxyFM
19.12.2008, 16:43
Ja zawsze jak sie w lodówce kończy zarcie to kupuje nowąO_o

ehm, ja też;D

Alisha
19.12.2008, 16:45
Po co grodzić parcelę dookoła jak ktoś może wejść na nią tylko od strony ulicy prawda? Ja kiedyś grodziłem dookoła ale teraz grodzę tylko od ulicy bo to bez sensu i marnowanie simoleonów
Nieprawda, ale to przeciez ladnie wyglada.
P.S. Ale Nick... :P

asiolek
22.12.2008, 19:33
Też budowałam domy bez dachu i nowe lodówki :)
I jeszcze myślałam że używane rzeczy kosztują tyle samo ile nowe i traciłam kupę kasy bo np. psu się pobrudziło posłanie to zamiast wyczyścić kupowałam nowe i się cieszyłam że to takie proste ;pp

Nadine
23.12.2008, 00:49
ja ostatnio notorycznie zapominam kupic kuchenke i pozniej sie wsciekam, ze mam tak malo potraw do wyboru, jak klikne na lodowke -_-

Arek_7_08
23.12.2008, 09:00
zrobilem dom szeroki na cala parcele, a ponieważ nie miałem kasy w domu była trawa :D

Łezka
23.12.2008, 10:34
Gdy grałem pierwszy raz w TS2 w rodzinie Biedak to kupiłem im blat kuchenny i trudziłem się jak go otworzyć chciałem na nim położyć dziecko, notoryczne zapominanie o dachach, zapominanie o wyłączaniu światła w nocy orientowałem się jak rachunki przyszły na maxa.
Zamykanie simów w czterech ścianach i dziwienie się dlaczego nie mogą wyjść hahaha. I TYLE.

WESOŁYCH ŚWIĄT ŻYCZĘ :-)

Adamsims
23.12.2008, 12:01
Ja nigdy nie robie oświetlenia i nie zamierzam po co to?
Wiem głupi pomysł.

Corella
23.12.2008, 15:03
Ja zwykle miałam malutki domek na ogromnej działce, a że nie chciało mi się urządzać ogrodu i również nie chciałam, żeby było ciemno i ponuro więc... stawiałam mnóstwo lamp ogrodowych, aby cały ogród był oświetlony. Dość dziwnie to wyglądało - żadnego żywego stworzenia i lampy co kilka kratek.

Rainbow
23.12.2008, 15:13
Ja zawsze jak sie w lodówce kończy zarcie to kupuje nowąO_o

Ja też ;D Nie chce mi się czekać,aż przywiozą :P

Smilly
23.12.2008, 16:47
Też kiedyś kupowałam nową lodówkę, ale teraz oszukuję i gram kodami, także ilość jedzenia w lodówce nie ma zbytniego znaczenia :P
Nie wiem, czy to można uznać za głupi pomysł, ale chyba tak, otóż:
Zrobiła przed domkiem jeziorko i wpisałam kod moveobjects on, bo miałam problemy z umieszczeniem roślin wodnych :P Następnie wzięłam simkę i chciałam ją przestawić w inne miejsce, bo coś tam akurat budowałam i przypadkiem wstawiłam ją do wody:P Miałam potem spore problemy z wyciągnięciem biedaczki ze stawu =]
Generalnie, podobnie jak większość użytkowników, ja także budowałam domy bez dachu, okien, drzwi i podłóg xD. Nigdy nie robiłam fundamentów i często nie zauważałam, że wskaźniki potrzeb moich Simów są delikatnie mówiąc w nie najlepszym stanie... Takie tam, małe głupie błędzinki, ale za to teraz można się pośmiać =]

Alisha
23.12.2008, 17:08
Choc tu pisalam - przypomnialo mi sie dzisiaj ze kiedys - jak moja simka byla na studiach - zamienilam wszytkich studentów (z wyjatkiem jej) w... Wampiry! Równiez zrobilam to z Profesorami i Profesorkami. Rozsadzilam równiez krowokwiaty - dlatego teraz mam tam mnóstwo nagrobków... :D xD

Smilly
23.12.2008, 17:45
No tak, doznałam olśnienia :D
Przypomniało mi się, jak razem z koleżanką wprowadziłyśmy do domku kilka Maxisowych rodzin, następnie za pomocą boolproopa uśmierciłyśmy całą niemałą gromadkę, w związku z czym w ogródku było aż 14 nagrobków ^^
Potem, kiedy już do domku wprowadziłyśmy rodzinkę do grania "na serio", niemal każdej nocy straszyły ich duche, które przyczyniły się do dwóch zgonów ze strachu ^^

Anka132
23.12.2008, 18:25
U mnie wiele tego było :
1.20 nagrobków w ogródku przy każdym miś pluszowy do zabawy xD (to raczej moja siostra)
2. wiezienie z żywopłotu dla sąsiadów uzbierało ich się 14 Hhe he...
3.masowa produkcja obrazów simowie padali z wycieńczenia obrazów w sumie namalowali 67 :D

ZuuZaa
23.12.2008, 20:10
robilam cmentarz w ogrodku no i zamurowywalam sasiadow w 4 scianach

Smilly
23.12.2008, 20:55
Nie wiem czy to podchodzi pod głupi pomysł, ale oto co moja simka robi podczas gdy powinna sprzątać :
http://i43.************/a0gapf.jpg
http://i41.************/2po8dba.jpg

KissForYou
29.12.2008, 10:16
Albo kiedyś jeszcze zrobiłam coś inteligentnego w Sims 1. Grałam Ćwirami, pojawił się duch (wyszedł z nagrobka), a ja... zadzwoniłam po policję :D

Swampfire
29.12.2008, 12:38
Albo kiedyś jeszcze zrobiłam coś inteligentnego w Sims 1. Grałam Ćwirami, pojawił się duch (wyszedł z nagrobka), a ja... zadzwoniłam po policję :D

Ja też tak zrobiłem ;D.
kiedy w ts2 pierwszy raz grałem zabiłem kasandre ćwir przez pożar i kiedy straszyła mortimera jego ojca myślałem ,że chce go zabić pożarem i że wznieci pożar (była czerwona jak tu duch po pożarze) wezwałem...straż pożarną xD.

Aneczka0210
21.01.2009, 13:02
Haha, ja miałam tak, że kiedyś mi sąsiad ukradł skrzata ogrodowego, to ja zadzwoniłam po Policję. Przyjechali i się wściekali, że wzywam ich bez powodu. xD No i jeszcze kiedyś, przez przypadek jak miałam włączony move_objects sima włożyłam do kabiny prysznicowej i się tam zaklinował xD. Stał tam w ubraniu i sie wkurzał. xD

Anonimowe Alkocholiczki
21.01.2009, 15:15
To Justak często kradnie tancerki hula i muruje je w pokojach jak jest taka sytuacja:
http://i39.************/10zvd6f.jpg

Aya de Chat
23.01.2009, 22:24
To ja jak pierwszy raz grałam w Sims 1 [miałam chyba z 11-12lat] to nie wiedzialam jak wlączyc tryb życia. :< I byłam pewna, że popsułam grę bo mi simy się nie poruszały i nie mogłam nimi sterowac ;d

Czerwona
24.01.2009, 15:02
Ja najczęsciej zapominałam o oświetleniu a także o kuchence w której mogli gotować moi Simowie, poczym się dziwiłam że nie chcieli przyrządzać jedzenia :)

mis888
24.01.2009, 18:08
Ja zrobiłam ,, schronisko zwykłego wampira '' - gadałam z Wampirem , kiedy był już zakochany kliknęłam zaproponuj....wprowadzenie czy jakoś tak a później ich zamieniałam w zwykłych ludzi i robiłam całą reanimacje - inne włosy , ciuchy .

Aranna
29.01.2009, 18:41
Nigdy, ale to nigdy nie dawałam im żadnych lamp, ani okien, a później cały czas zastanawiałam się, dlaczego w tym domu jest tak ciemno?! Zapominałam też o alarmie przeciwpożarowym i telefonie, a potem wszystkie simy mi zdychały podczas akcji gaszenia ognia :) Do dzisiaj często zdarza mi się zapomnieć o wstawieniu oświetlenia.

Nomad
29.01.2009, 18:52
Ściągnąłem zamek Nosferatu, postać nazwałem ją Graf Orlok (Nosferatu) przemieniłem w wampira a ludzi niektórych zamykałem w lochach, a po jakimś czasie miałem ładny cmentarz :P.

Łezka
29.01.2009, 18:53
Gdy pierwszy raz zagrałem w TS2 wszedłem do rodziny Biedak chciałem otworzyć blat kuchenny i nie mogłem dojść jak to zrobić.
Przy budowie nowych domów zapominałem dawać podłogę i kolor ścian.
Na szczęście zorientowałem się, że jest poradnik jak budować mieszkania.

Marcin_Sims
30.01.2009, 17:18
Ja to zawsze robiłem ogromneee domy w których nie mogłem się połapać :P, a moja koleżanka to na całej ścianie domu budowała okna :D

MacieK
02.02.2009, 21:57
Tapetowałem pomieszczenia i kładłem podłogi pojedynczymi kliknięciami myszy w trybie budowania :D Możecie sobie wyobrazić ile zajmowało mi urządzenie dużego domu. Można też było by powiedzieć... temu idiocie już dziękujemy, hahahahaha xD Ale cóż mam w zwyczaju nie czytać instrukcji i wskazówek gdy mam nowe gry lub programy więc mam nauczkę na własne życzenie ;)

Milka84
02.02.2009, 22:14
A ja uznałam sobie że lodówka jest za droga, powyciągałam jedzenie i sprzedałam lodówkę a jedzenie miałam na zapas. Oczywiście jedzenie się zepsuło i jedli zepsute żarcie. ;)

cherrie
09.02.2009, 20:07
ja brałam kod moveobjects i wsadzałam sima na tą niewidzialną podłogę na piętrze, dookoła domu i patrzyłam się, jak przechodzi przez ścianę.

ultraviolence
09.02.2009, 20:19
A ja... jestem w trakcie zamieniania wszystkich miastowych, przedmieściaków i NPC w zombie :D Aż musiałam na nowo InSIMenator przerzucić do Downloads, który ostatnio ograniczam ze względu na nieprzyjemne komunikaty :P Inaczej to byłoby niewykonalne.

Jaheira
10.02.2009, 08:21
Ja grałam Donem Lotario czy jakoś tak i zaprosiłam tę dziewczynę Ćwir i kazałam mu się jej oświadczyć i zaprosiłam wszystkie te jego kochanki do domu na ślub no i wszystkie po kolei go policzkowały he he a teraz próbuję stworzyć kosmitę potem żeby go ugryzł wilk a potem żeby stał się czarodziejem he he.

Eljon
13.02.2009, 04:27
Gdy dostałam dodatek Cztery pory roku, zbudowałam se ogromny dom i wzięłam zimę. Wchodzę do simów i patrzę, biała podłoga. No to rozpalam ogień, biała podłoga. Patrze... Oj... Nie ma dachu... Ta... Albo jak moje simy nie mieli ścian bo nie było kasy... xDDDDD

LadY BiRd =)
13.02.2009, 13:55
Hehe :) To ja w OŻ chodziłam simką do sąsiadów i sobie kodem obniżałam Pęcherz a później ją wysyłałam np. do sypialni czy coś i delikatnie mówiąc załatwiała się na podłogę a później uciekała ^^ <heh>

karasss
13.02.2009, 14:06
Złączyłam podwujne łużko z ścianą i spać mugł tylko 1 sim.
(JAKIE ty błędy robisz !
mugł - mógł | łużko - łóżko | podwujne - podwójne ;) )
TOPIC:

Kiedyś w TS1 robiłem tam maksymalnie dużą rodzinkę i na parceli robiłem duży budynek i robiłem te kanapy wyglądające jak ze styropianu czy takiej "waty" bo myślałem żę lepiej palić się będą :D wkładałem tych ludzi w kanapy, robiłem tą faaaaaaaajną rakietę ;) i zapalałem i się paliło i był cmentarz :D

shiyo
14.02.2009, 09:53
Ja w TS1 robiłam z gdzieś tak 8 simów (max)
zamykałam ich w jednym domu oczywiście bez drzwi i okien.
dawałam i jakiś fotel czy może gitarę i obowiązkowo kominek i patrzyłam jak się ze sobą kłócą i umierają z powodu pożaru.Gdy ostatni sim został sam wyprowadzałam go z tego domku i robiłam mu bajeczne życie ^^
Coś w rodzaju BigBrother :D

Pani_Snejp
14.02.2009, 10:44
Jak pierwszy raz zasiadłam do The Sims 1 to srworzyłam moją rodzinkę... Kupiłam im największy dom, mnóstwo rzeźb i obrazów, ale nie starczyło na lodówkę :D A ja nie wiedziałam, że da się sprzedać. Najpierw umarła mama, później ojciec, a opieka społeczna zabrała mnie xDD

aneta_zyleta
16.02.2009, 18:22
ja notorycznie zapominałam o dachu ;D. Zdarzało mi się tworzyć takie rodzinki (w TS1 i TS2) ze tworzyłam 8 simów i kazdy inaczej umierał, jeden się spalił, drugiego utopiłam, trzeci umarł ze strachu, czwartego prąd poraził, piąty był przygnieciony satelitą, szósty przez grad, a ostatni który został z głodu xD. W TS1 zawsze robiłam ogromne domy i pokoje typu bilardowe, dyskotekowe itp. albo mój jeden sim jest kosmitą, wampirem, zombie, wilkołakiem i simoroślą w jednym xD

AmiMila
17.02.2009, 11:25
Ja raz tak zrobiłam, że simowie adoptowali dziecko i nie wiem jak to zrobiłam, że ojciec zakochał się w dziecku !!! :) (matka też)

Gio
17.02.2009, 11:53
Ja raz tak zrobiłam, że simowie adoptowali dziecko i nie wiem jak to zrobiłam, że ojciec zakochał się w dziecku !!! :) (matka też)

o.O Nie da się zakochać w własnym dziecku. Po za tym można się zakochać w sime, o tej samej grupie wiekowej, więc dorosły nie może zakochać się w dziecku, które na dodatek było jego! :/
Pewnie to była miłość rodzinna ;)

Kurczaczek
18.02.2009, 08:46
a ja próbowałem robić TO z simsem w ciązy xd albo 3x chlopa ufo porwalo (bool robi cuda) i bylo 3x blizniaki :O

Łezka
18.02.2009, 11:34
Kurczaczek jakoś nie chcę mi się wierzyć, że wrócił Twój sim i miał "trójmnogą" ciążę.
Chyba, że użyłeś jakiegoś hack'a, bo tak to raczej niemożliwe:P.

FrAiSe^^
18.02.2009, 13:39
Ja w Simsach 1 mialam wszystkich takich samych simow bo nie widzialam tych strzalek do zmieniania lowy i ubran xD i wszyscy wygladali tak samo tylko mieli inne imiona -_-'. No i dachu tez nigdy nie mialam prawie :P

K@rolci@
01.03.2009, 17:47
Ja chciałam żeby moja rodzinka miała widok na ogród ale nie przez okna więc zamiast ścian budowałam im ogrdzenia #_# Mi się podobało ale im nie xDDDDD

Ar.
01.03.2009, 18:01
Ja gram w simsy już od 8 lat chyba i dokąd nie wyszła "dwójka" nie wiedziałem, że w ogóle da się... kolorować ściany xD I tak moje simy mieszkały w domach w stanie surowym :D:D (swoją drogą dachów też im nie robiłem :P)

Bella Ćwir
05.04.2009, 20:38
Ja zrobiłam rodzine 4 osobową i nie znałam kodu maxmotives ani motherlode to wszystkim sie chciało spac a nie mieli kasy a w domu było tylko łóżko i fotel. Jeden spał na łóżku, drugi na fotelu a dwa na podłodze;D

karasss
05.04.2009, 20:58
Co w tym dziwnego że nie znałaś tych kodów, przecież można grać bez kodów!

Orzechowo
06.04.2009, 14:27
Kiedy byłam początkującym graczem stworzyłam pięcioosobową rodzinę. Kupiłam im taki dom w Dziwnowe z piwnicą (on ma tylko łazienkowe okna). Może kojarzycie ;)
Zostało im się 11 tysięcy no i sobie pomyślałam że są bogaci i nie będę tej kasy na nic wydawać (i tak nie umiałam kupować ani budować- co to za różnica...).
Wiadomo mi było, że simy same się sobą zajmą (wolna wola). Włączyłam tempo x3.
Wszyscy poumierali oprócz simki-mamy. Była kolekcja urn w pokoju :D
A potem już nią nie grałam - wiadomo, duchy...

Nieidealna
06.04.2009, 15:47
Ja zazwyczaj zapominam dać dachu...i widze to dopiero kiedy sim się rozgląda a jego polecenie to "w moim domu wieje wiatr", jak pada deszcz do domu albo jak widzę meble w okolicy Miłowa :D

Ja tak samo-często,jak buduję jakiś dom,zapominam o dachu i często też o oświetleniu,ale zawsze ,jak chcę wyjść z trybu budowy,to to zauważam.:)

Liv
06.04.2009, 16:43
Mój pierwszy dom w ogóle w Simsach (TS1, 2 lata temu) zaczęłam budować od... kolumn :D (bo nie wiedziałam, że najpierw stawia się ściany XD)
Po dzień dzisiejszy zapominam Simom zrobić oświetlenie w domu XD Zazwyczaj się skapnę, kiedy zapada zmrok (mam modyfikacje oświetlenia w grze)- ciemno w domu, muszę włączyć światła, a tu lamp nie ma! :D
I też zdarza mi się nie zbudować dachu :D Albo buduję dom, w pewnym momencie stawiam półściankę, cośtam przez chwilę robię, a potem chcę dalej stawiać ściany. Potem, gdy włączę wysokie ściany wychodzi, że zamiast ŚCIAN mam PÓŁŚCIANKI, bo zapomniałam przestawić :D

Makss99
12.04.2009, 08:05
Kiedyś moją rodziną naklejka zrobiłem BARDZO DZIWNY DACH i nie połączyłem ścian i nie dałem oświetlenia!

Ellie
12.04.2009, 11:27
a ja raz zamiast scian dzialowych dalam płotki a zamiast drzwi furtki XD
ale nie pamietam czemu.

aha no i zawsze jak byl pozar/złodziej to wychodzilam z gry bez zapisywania .

Vanitas
19.04.2009, 15:42
kiedyś (jeszcze w ts1) zbudowałem bardzo mały domek, wszystko było w jednym pomieszczeniu a ja się cieszyłem, że simowi zostało ok. 10 patyków XDD :D

pąpą
19.04.2009, 16:16
Jak moi simowie potrzebowali przyjaciół do pracy, to zawsze wpisywałam kod, brałam na skrzynkę pocztowa żeby wszyscy byli jego przyjaciółmi, a potem nie mogłam wytrzymać od dźwięku dzwoniących telefonów.
Jak kazałam żonatemu simowi zaprosić kochankę, to nigdy nie patrzałam kiedy jego żona wraca z pracy i potem jak ona wpadała w kulminacyjnym momencie twierdziłam, że simsy to głupia gra i że tak się robi specjalnie

KONDZiO102
19.04.2009, 16:20
o.O Nie da się zakochać w własnym dziecku. Po za tym można się zakochać w sime, o tej samej grupie wiekowej, więc dorosły nie może zakochać się w dziecku, które na dodatek było jego! :/
Pewnie to była miłość rodzinna ;)

Mogą się kochać różne grupy wiekowe. U mnie raz dwóch gości płci męskiej, emeryt i dorosły robili bara-bara.

A co do tematu to ja kiedyś w TS1 robiłem ogrodzenia wokół domu i przy wejściu ściankę i drzwi.
A w TS2 to często zapominam o małych dzieciach i zwierzętach.
Dopiero jak informacja się pojawi to wtedy coś z nimi zrobię :D

kavala
20.04.2009, 08:40
Mogą się kochać różne grupy wiekowe. U mnie raz dwóch gości płci męskiej, emeryt i dorosły robili bara-bara.



Ale tylko to jest możliwe. Inne kombinacje różnych grup wiekowych - nie.

zelkam
20.04.2009, 13:47
@Up: grup.

Jeśli chodzi o miłość między grupami wikowyni, to dorosły może się zakochać w emerycie i chyba w młodym dorosłym. A co do płci nie ma ograniczenia, choć mogą się kochać tylko simowie nastolatkowie, młodzi dorośli, dorośli lub emeryci.

KONDZiO102
21.04.2009, 18:01
Tak. Dorosły może robić bara-bara z młdym dorosłym.
Tak mojemu gościowi (w tym czasie studiował) nabiłem na pasu randkach ok 200'000 pkt aspiracji umawiając dorosłą babkę z nim (grając dorosłą).
Ale spróbuje dorosłego z nastolatkiem, zobaczę co da się zrobić :D

adasek
06.05.2009, 17:12
ja w TS1 na samym poczatku dalem spizarnie zamiast lodowki i po 30 minutach gry stwrierdzilem ze ta gra to dno bo jeda tylko platki ;]

Saheli019
11.05.2009, 16:41
Prop tego zakochiwania. Mojej simce urodziło się dziecko( niechciana ciąża). Moja simka miała aspiracje flirtowanie i jak urodziło się dziecko to miała go na czerwono (???).Wiec dzieki InSimMenatorowi zrobiłam by się kochali(:)).Niestety gdy simka poznała atrakcyjnego sima i się z nim całowała,wściekły synalek przybiegł i ją spoliczkował,a w spomnieniach miał ze go matka zdradziła:/:)

alishia
11.05.2009, 17:15
ja kiedyś grałam swoją simką i zaprosił ją Don Lotario na parcelę publiczną razem ze swoimi innymi kochankami. ja nie wiele myśląc kazałam simce się z nim całować. miło nie było ;)

Angelika
17.05.2009, 13:48
kurcze ja założyłam simce modne lustrzanki i niewiem jak je zdjac. Może ktoś wie?

Naru
17.05.2009, 14:00
kurcze ja założyłam simce modne lustrzanki i niewiem jak je zdjac. Może ktoś wie?
boolprop->klik z shiftem na lustrzanki->Force Error->Delete
@t:jak grałam w TS1 to wszystkim simom dawałam na imię Dawid, a simkom Milena :D
I wszyscy mieli śniadą karnację.

Angelika
17.05.2009, 14:05
boolprop->klik z shiftem na lustrzanki->Force Error->Delete
a bez tego kodu sie nie da bo slyszalam ze troche moze namieszac w grze

Naru
17.05.2009, 14:48
Ja znam tylko taki sposób.

bouffe
17.05.2009, 15:38
a bez tego kodu sie nie da bo slyszalam ze troche moze namieszac w grze

Jak go raz użyjesz, to się nic nie stanie. :)
Żeby nie było offtopu: kiedyś zawsze lubiłam budować ogromne i puste domy a później uśmiercać simów mieszkających tam. Trochę dziwny/dziecinny nawyk. ;D

Rosemarie
13.06.2009, 18:15
Ja nigdy nie robie okien i światła.Zapominam poprostu i się dziwie potem czemu ciemno xD.
Albo buduje meega duże domy,umebluje,a potem jak musze zejść z kompa to nie wchodze do tych domów już tylko nowe robie.Nudzą mi się chyba ;pp x]]

klaudia330
16.06.2009, 13:54
Ja w sumie tak jak większość zapominam o dachu,oknach lub oświetleniu. W simsie 1 lubiłam topić simów jak tylko mi się znudzili :D
Hmmm, albo gdy byłam mała i grałam w the sims 1, to zawsze bałam się grać Ćwirami, bo bałam sie duchów xD

balloon
18.06.2009, 20:18
Kiedy grałam w The sims 1, postawiłam łóżka ściśnięte obok siebie i się dziwiłam czemu moji simowie nie mogą się na nie poprostu "wdrapać"

Edit: Ostatnio wkurzył mnie policjant, bo przerwał mi imprezę !
Wniosek : Siedzi teraz w małym budyneczku i zdycha z głodu xD

Sherlock
18.06.2009, 21:06
Nigdy nie pamiętam o oświetleniu :D

BlackDevil
19.06.2009, 11:37
@up: ja też :D
w 'jedynce' zawsze tworzylam simow ze sniada cera.
i ogolnie to mam taki nawyk, ze kobiety tworze w 'dwojce' 30 min., a faceta 5min. xd

Only_manga
19.06.2009, 14:42
nigdy nie ściągam żadnych ubrań itp. dla mężczyzn i dzieci, tylko dla kobiet

o! i za czasów ts1 uwielbiałam drogie meble
więc z reguły moje simsy miały 5 przedmiotów w domu
na inne ich nie było stać : <

annamaria93
21.06.2009, 12:53
Robiłam domy na całą parcelę i potem mi nawet na meble nie starczało.
Zamurowywałam np. auto dostawcy pizzy, bo myślałam, że on się zniechęci i sobie pójdzie pieszo i będę mieć taki pojazd. Niestety, on wtedy znikał razem z autem o_O

Ellie
21.06.2009, 13:12
ogolnie to mam taki nawyk, ze kobiety tworze w 'dwojce' 30 min., a faceta 5min. xd

dokladnie, ja tez ;p

nigdy nie ściągam żadnych ubrań itp. dla mężczyzn i dzieci, tylko dla kobiet

mam tak samo, i zazwyczaj jakos wole grac kobietami XD

jurasj
23.06.2009, 20:30
A moi simowie śpią z duchami w pokoju bez drzwi (są czrodiejami więc mają teleporta)

jurasj
23.06.2009, 21:48
a ja miałem psa z katarem śnieżnym (padał mu śnieg z pyska) i w OŻ chodziłem po sąsiadach i sabotowałem im sprzęty opcją "majsterkuj"

emila454
29.06.2009, 19:57
Nie wiedziałam jak się zmienia fryzurę i jak mój staruszek się zestarzał to miał dredy xDee
Albo więziłam simów w klitce bez wyjścia i dachu i czekałam, aż się wepsną po ścianie i wyjdą dziurą gdzie powinien być dach xDee

Miczka
04.07.2009, 18:48
Kiedyś, jak chciałam zrobić cmentarz, to za pomocą kodów powsadzałam sąsiadów mojej rodzinki na dach... a potem... miałam zapełniony cmentarzyk koło domu ^^

Wiem, jestem okropną sadystką ;D

Mostilia
15.08.2009, 13:37
Ja Grałam Tymi Gotyckimi czy jak im tam z 1.Jedna Osoba Umarła a Ja się rozpłakałam.
Albo do Dona Wprowadziłam Małżeństwo z Dwójką Dzieci i Don mieszkał w domu a rodzinka na polu szczęście że nie miałam Cpr.

Anique
25.08.2009, 18:07
To ja jak pierwszy raz grałam w the sims 2, to pozawieszałam w pomieszczeniu (na parceli publicznej) kolorowe głośniki, tzn. każdego koloru, niestety nie wiedziałam że każdy kolor głośnika odpowiada za inny rodzaj muzyki ;)

Łezka
12.09.2009, 09:52
Ja zrobiłem rodzinkę, która miała mieć pseudo współlokatora na poddaszu i tam miał całe mieszkanie czyli kompleks wszystko na piętrze niżej przeszkadzały mi schody do wybudowania pomieszczenia to je usunąłem, a po za tym simką która mieszkała pod poddaszem grałem tworząc romans i zapomniałem i współlokatorze niestety zmarł z wycieńczenia. :) Albo zawsze robiłem ogrodzenia całej parceli i na noc usuwałem furtkę żeby czasem włamywacz nie wszedł na parcelę jak zapomniałem kupić ją rano to zawsze się dziwiłem czemu on nie idzie do samochodu... ;P

Nattalciaa
21.09.2009, 14:23
Byłam kiedyś bogatą rodziną Fortuna, i miałam piękną córkę, leciało na nią 4 facetów, postanowiłam ich zakochać jeszcze bardziej (żeby się całowali z nią a potem się o nią kłócili) No to na najładniejszym facecie wybrałam opcję ''Pierwszy pocałunek'' i jak pocałowali się córka płakała na łóżku :( (Simy mogą płakać na łóżku tylko z dodatkiem Nocne Życie) i wtedy wszyscy się na nią pchali żeby ją pocieszyć :D Szkoda że tego nie widzieliście :D

Bezimienna
30.03.2010, 21:07
w jedynce całą parcelę ogrodziłam różami xD było chyba z 4 simów i nie mogli siadać na kiblu, w efekcie wszędzie były kałuże xD
ja ne dawałam dachów bo misie nie dawało x//
w dwójce za to na parceli miałam wszystkich simów co przywożą cos xD czyli opieka społeczna, mechanik itp. wszysy zamiast jechać to szli na koniec parceli, płakali i zdychali xD całkiem pokaźny cmentarzyk bo się uzupełniało cały czas :)
i zawsze w jedynce na wszystkich ścianach stawiałam okna BEZ ODSTĘPÓW
to tyle :)

Sherlock
30.03.2010, 21:15
Jak grałem dzisiaj po południu to coś mi do łba strzeliło, i zrobiłem ogromną szklarnię z jedną krateczką "ziemi" na środku ;DD

simunia
30.03.2010, 21:46
to ja kiedys miałam emerytke i jej córke która była dorosła a że zepsuł im sie priysznic wiec kazalam tej staruszce zmywac caly czas podloge i sie z tego brechtałam jak nie wiem. Tylko nie wiem co mnie w tym tak śmieszyło ;)

Bacardi
11.06.2010, 16:38
Ja miałam kilka lat temu 1 balangę i jeszcze jakąś i bałam się grać żeby nie przyszedł włamywacz i żeby nie było pożaru.
Albo dostałam 2 Zwierzaki i się dziwiłam że włamywacz wszedł bo ja przecież zamknęłam drzwi!

Wiktoria__07
11.06.2010, 18:58
Hahaha moja koleżaka mi kiedyś mówiła:
Bo tak w TS1 wiadomo nie można mieć aut i jak np. przyjechała autem pizza (taa wiem dostawca pizzy)to odbierała pizze a tego co przywoził to go murowała w 4 ściany i potem cała ucieszona "mam auto! mamauto! :D
A jak byłam mała i grałam w 1 na ćwirach to była noc i wyszłu duchy no i się ta muzyczka zrobiła! ja się zarwałam i szybko na inny domek hahaha przez tą muzyczkę to mało co zawału nie dostałam!

Tusiov
11.06.2010, 19:39
Jak pierwszy raz widziałam opcję ''Bara-bara'' myślałam że to tak na poważnie... :P I zrobili to BB , a ja się dziwiłam , co to w ogóle było :P I dopiero wtedy zauważyłam że były to 2 kobiety... :O

nieten
12.06.2010, 07:59
ja w 1 zabijałem na parceli simó były już 3 rz adki razem z 50 grobuw

Roza3000
12.06.2010, 12:45
Mi w zeszłym roku wpadł głupi pomysł:
Moja simka wyjechała na studia.A ja wpadłam na głupi pomysł by przerobić takie coś na pokoje śmierci xD.Wstawiłam tam tylko: stolik,krzesło i taki prysznic xDD
Ale mi simy które tam zamykałam nie chciały zdychać więc się wściekałam,wypuszczałam je i łapałam nowe.Dopiero po paru simowych dniach doszłam do wniosku,że się ich tam nie da zabić jak im będę dawać jedzenie xDD

Simka18
26.06.2010, 12:52
To moim głupim pomysłem było kiedyś, dawno temu miałam simke emerytkę i adoptowaną córkę która była nastolatka miały zepsuty prysznic to ja, zamiast kazać tej emerytce go naprawić to kazałam jej wycierać kałuże mnie to tak, bawiło że zwijałam się, ze śmiechu nie wiem czemu

Marionette
26.06.2010, 14:04
Gdy grałam po raz w pierwszy w ts2 u koleżanki, to robiąc łazienkę tak ustawiłam wannę i umywalkę, że nie dało się dojść do kibla. Ale nie wiedziałam wtedy o tym, myślałam, że simy się do niego dostaną. Tak więc kazałam mojemu simowi się załatwił. Idzie do łazienki i macha ręką. A że obok było okno, to myślałam, że macha do sąsiada xD No ale ja mu kilka razy kazałam usiąść na kiblu, a on dalej macha. Potem dopiero, jak się zdenerwowałam to popatrzyłam co ma w chmurce xd

Frida20
04.07.2010, 16:06
jak jak grałąm w simsy 1 światowe życie to cały czas chciałam żeby oni sie bawili np. grali na gitarze czy robili krasnale.Później szłam do brata żeby mi usunął tego klauna xD (bo klaun w światowym życiu przychodzi jak simsy mają źle potrzeby zaspokojone) a później nic nie grałam tylko patrzałam jak mój brat gra.No i też doskonale mu nie szło.Zrobił mnie siebie i naszych rodziców i naszego dziadka.no i se graliśmy.Mnie zabrali do opieki społecznej xD.Albo grałam sama w jedynke simsów i ide se do kibla wracam do komputera a tam mi simka śpi przy telefonie a ma polecenia zadzwoń po straż pożarną.:)Ale w dwójce też było loll.Zrobiłam dom bez ścian i simsy spały se na ziemi albo na kanapie.Też stwożyłam wielki dom prawie pusty bo nie znałam kodu na kase i było małe dizecko co nazywało się ,,Mały" xD a w innej rodzinie trzy małę dzieci jedna jakaś obleśna nastolatka i nie pamiętam rodziców.Hehe śmieszne to było grać jak sie nic nie znało :)

blablabla
07.07.2010, 21:56
Ja zawsze tworzę jakieś dziwne rodziny, gdzie np. faceci rodzą dzieci albo kogoś porywają kosmici, połowa rodziny ginie podczas pożaru, żona zdradza męża z włamywaczem itp. Albo żona jest Mistrzynią Złoczyńców, a jej mąż jest Superbohaterem ;).

Zbudowałam cmentarz jako parcelę publiczną, ale to bardziej ze względów praktycznych, żeby widzieć, ile jest pokoleń itp. Bo nie przepadam za duchami na parceli.

Zawsze, jak się kończy jedzenie to kupuję nową lodówkę i tak samo robię, jak jest brudny nocnik dla małego dziecka lub coś się popsuje.

Czasami muruję Simów albo usuwam im drabinki w basenie :P.

alutka802
12.07.2010, 18:08
Ha, ha mnie nie przebijecie!!! Zrobiłam sobie simkę - flirciarę, wprowadziłam ją do malutkiego, dwupiętrowego domu o wymiarach 7 x 7 (razy dwa bo były w sumie dwa piętra) miałam tam łazienkę, kuchnię i sypialnię z dwuosobowym łóżkiem i telewizorem. Cały domek mieścił się na największym polu pod parcelę. Na co przeznaczyłam resztę miejsca? No waśnie... Na drugim piętrze w domu, zaraz obok sypialni miałam pokuj kochanków. Zwabiałam sobie jakiegokolwiek sima z którym flirtowałam, szliśmy do łóżka, a potem kiedy gość się zakochał przenosiłam go kodem moveObjects on do pokoju kochanków i tam trzymałam tych facetów dopóki nie umarli. Potem wstawiałam nagrobki do ogródka. Kiedy miałam już 35 (!!!) nagrobków to zostawiłam miejsce na jakieś 100 i ogrodziłam cmentarz. Od tej pory to tam daję kochanków. Większość umarła dzięki temu na zawał ze strachu. Aktualnie mam około 70 nagrobków!!! I co przebijecie mnie?

Dżogurt
23.08.2010, 13:19
Raz gdy grałam Donem to zaproszono mnie na miasto (mam nocne życie).
Zgodziłam się ,a na miejscu były wszystkie jego kochanki. Przywitał się z Diną pocałunkiem ,a wtedy one wszyskie stanęły w kolejce żeby dać mu z liścia.

exorina888
23.08.2010, 13:41
ja kiedy gralam w 2 to nie robiłam podłogi i mi chwasty urosły to wyglądało jak dzicza w domu

Meona
24.08.2010, 20:32
Haha stare dobre czasy.. Pomyślmy..

O mam.

Kiedyś nie chciało mi się robić domów dla simów. Więc ja robiłam tak.. :P
1. Stawiałam pustą działke.
2. Wprowadzałam rodzinę.
3. Stawiałam wszystko na dworze. Łóżka, lodówkę itp.
4. Budowałam tam z sześcio kratkową ściankę i pod tą scianką był kibelek
wanna i wszystko co wisi na ścianie :P

O.. Albo moja pierwsza rodzinka w sims 1.. Lol xD nie umiałam w ogóle grać. Dobra to tak..
Był facet, babka, córka i syn. I tak. Zbudowałam ściankę. I przez przypadek ogrodziłam córcie i se tam siedzi i marudzi. A potem skłóciłam babkę i faceta. I patrzę.. Babka bierze kij z tą chusteczką i idzie sobie. Ja mówię.. "Co się dzieje?" A potem wszystkie poumierały bo im potrzeby pospadały. xD

Pciocha
05.12.2010, 21:11
Ja zabijałam brzydkich przechodniów i przez przypadek zabiłam ważna simkę mojej siostry..:)). Potem urodziły się Ninie bliźniaczki i jedna ja grałam(Paula), drugą siostra(Ola). No i wnuczka Pauli zakochała się w dość młodym jeszcze mężu Oli i go podwędziła. Ich dziecko schowało się za ( lub pod) kanapą i już nie mogłam go znaleźć...XDD

Dżogurt
09.12.2010, 21:01
przypomniały mi się inne sytuacje.
Gdy jeszcze nie potrafiłam robić domów to za każdym razem robiłam je na fundamentach ,a potem dziwiłam się dlaczego simy nie chcą wejść do domu. Ile ja wtedy zrobiłam tych nieudanych domów... Aż w końcu weszłam do samouczka.

Kiedy nie miałam własnych simsów to grałam u koleżanki która tak samo jak ja zupełnie się na nich nie znała. Moja pierwsza rodzina miała na nazwisko Jakubiak. Była w niej para, nastolatka i małe dziecko. Myślałyśmy ,że dziecko może spać z siostrą w łóżku dla dorosłych ale nam się nie udało. Chłopiec leżał na trawniku z pełną pieluchą i nikt nie chciał go przewinąć bo śmierdział.

Kalinka
10.12.2010, 10:14
Jak zaczełam grać w the sims 2 to robiłamwieloosobowe rodzinki i się wkurzałam że nie umiem grać bo nie nadążałam za potrzebami.

Agataa103
16.12.2010, 13:45
Ja jak byłam mniejsza to robiłam rodzinki np. z filmów, z reklam dodatków do sims 2, zróżnych innych rzeczy.

Agataa103
17.12.2010, 22:25
Jeszcze jedno:
Kiedyś wybudowałam cały, duży dom. I niechcący kliknął mi się ten przycisk płaskiego dachu(tego z podłogi) i nie umiałam go usunąć więc usunęłam cały dom i budowałam go od początku.

W 3 klasie wybudowałam zamek i zrobiłam rodzinke, co wyglądali jak rodzina królewska. Wprowadziłam ich do zamku i zrobiłam królestwo. :)

stasienka
19.12.2010, 17:55
Gdy w domu mojej simki <Kamili Kosmopoliańczyk> wybuchł pożar nie zapisałam gry i wyszłam do otoczenia ; Następnie weszłam z powrotem do gry i od razu kazałam jej iść do kuchni i przyrządzić coś... więc tak zrobiła.tedy weszłam w tryb budowy i usunęłam drzwi. Gdy przyjechali strażacy nie mieli jak dojść do ognia i biegali wokoło domu... Cała kuchnia sie swajczyła <razem z Kamilą>
Nie wiem czemu ale lubiłam tą simke a jednak gdy wyłączałam simsy zapisałam gre :wacko:

__________________

ennjoy
31.12.2010, 15:46
byłam chora.
i zrobiłam sobie dość nietypową rodzinę , naszło mnie coś..
faceta zrobiłam grubego z zderofomowaną do granic możliwości twarzą..taki był brzydki , że aż się z niego śmiałam..
facetka była okropnie chuda na twarzy też.
Mieli 2 dzieci - dzieci wyglądały podobnie.
no i wprowadziłam ich do ślicznego domku..
znudziło mi się granie nimi tak dobrze , więc wpadłam na pomysł , że zamknę w klitce matkę , i 2 - dzieci . zamknęłam.
umarły.
a ich ślicznego ojca chciałam ożenić z taką śliczną laską i byłam przekonana , że jak ich ożenie i będą mieć dzieci to urodzą się takie zdeformowane na twarzy.

wiem . sadystka ze mnie ! XD

amber
31.12.2010, 17:28
Kiedyś cały czas robiłam nowych wampirów i całkowicie umyślnie klikałam, by wychodzili na słońce xD Ale to było dawno i minęło :P

Continue.
11.04.2011, 18:12
Gdy moja simka gdy się wprowadziła, to jak zawsze przyszli goście. No i przyszło dwóch facetów i jeszcze ktoś. Jeden stał przy basenie, a drugi po drugiej stronie domu. I tak latała od jednego do drugiego na pogawędki. Latała tak ze 3 godziny. xD

rose99
12.04.2011, 12:20
Kiedyś zrobiłam w Dziwnowie mnóstwo dorosłych simów (6 albo 8) i wprowadziłam do domku a później zabijałam każdego po kolei (każdy miał umrzeć w innych okolicznościach) zabiłam kilku simów a później musiałam usunąć grę bo coś się zrobiło z grafiką.
Ostatnio za pomocą simintenatora(nie wiem jak to się pisze) zrobiłam z jednebo sima wapmira, wilkołaka, simorośl, zombie,i czarownika (neutralnego) naraz.
Miałam więcej głupich pomysłów ale ich nie pamiętam.

muffindance
16.04.2011, 11:50
nadal mam sima, ktory jest jednoczesnie simorosla, wampirem i zombiakiem :D nie potrafie sie go pozbyc, za bardzo go lubie XD
kiedy dostalam gre, to dom budowalam od podlog, potem sciany itp.
robilam simow z okladek gry i zwiastunow.

kalafjor
16.04.2011, 12:48
Łał!
Simorośla-wampir to chyba najtrudniejsza hybryda do utrzymania.:|
Simoroślinki potrzebują słońca, a wampirki go nienawidzą. ostro

Master of Disaster
16.04.2011, 15:22
@up - e tam, jedyne co, to że wampirorośl trochę narzeka, jak jest na słońcu. Ale, o ile takiemu "zwykłemu" wampirowi na słońcu spadają wszystkie potrzeby, co może go doprowadzić do śmierci, to wampirorośli nie spadają. Ech, powtarzam się.

patryk916
16.04.2011, 15:45
Ja to miałem kiedyś połączenie.UFO z WILKOŁAKIEM

Czasami buduje max wysoki budynek,na dachu stawiam simkę i ją zagradzam.Kiedyś zrobiłem sobie dom na dachu,a właściwy dom służył do wejścia na dach.To dopiero było jak sim brał prysznic na dachu

miłośniczka zwierząt
26.04.2011, 15:48
ja raz zrobiłam tak że simka rozwiodła sie z simem i wzięła ślub ze swoim kochankiem a jej mąż ze swoją kochanką i zamieszkali w jednym domu. w domu było o ile sie nie mylę 8 simów.

Snerta
26.04.2011, 16:20
Bardzo często robiłam "domy śmierci" dla moich simów. Usunięcie drzwi, kominek i masa drewnianych mebli. Kiedy przychodził Kostucha - swego czasu nieziemsko mnie rajcował - próbowałam ubłagać go, żeby nie zabierał sima. Wszystkie inne spalone postacie miały ogromny cmentarz na zewnątrz domu.
Rytuał spalania simów wyszedł u mnie z mody, kiedy to jeden Randoll pokazał mi się z lepszego profilu i nie miałam serca doprowadzać do jego śmierci. :D

PatrycjaG
26.04.2011, 16:27
Ja jak zaczynałam grać w dwójkę to byłam mała, więc nie znałam żadnych kodów, a kasy brakowało. Zapytałam się mojej siostry o kod na kasę, a ona znała tylko na 1,000 , a ja potrafiłam tak wytrwale to wpisywać, że miałam nawet 100,000. Albo już w trójce miałam takiego faceta co miał dzieci z 4 babami i urodziły się jakoś w tym samym czasie :) Teraz o jedynce. W jedynkę byłam beznadziejna, moi simowie byli brudni, odrażający, ale cóż mała byłam... Moje starsze siostry też grały i miały bogaczów z wypasionymi chatami, doskonałą pracą, więc raz im weszłam i zniszczyłam wszystko tak, że stali się brudni jak moi simowie i stracili pracę :)

Liftek
07.05.2011, 20:44
Ja w jedynce jestem świetny xd. Kiedyć miałem "wujków" którzy mają kibel, prysznic, tv, kanape, lodówę i mikrofalówkę w jednym pokoju :p albo jak nie lubiłem pewnego sima, to zapraszałem go w innej rodzinie, wywołałem pożar, zgasiłem go a po tamtym simie ani widu, ani słychu (miałem spory cmentarz :d)
Robiłem wielkie domy, co mają po 2 jacuzzi w łazience. Nie wiedziałem jak wyprowadzić simów(właściwie nadal nie wiem, kto mi powie? :D) a w dwójce robiłem testy na Donie Lotario i przez moją bezmyślność(pierwsze/drugie uruchomienie) on miał 200.000 simoleonów i jedną kochankę. :p Albo jak się bawiłem boolpropem postarzałem Bellę tak że była emerytem i sobie mówiłem "ale ma brzydkie białe włosy ja chce czerwone". xd
Albo robiłem niepotrzebne rodzinki, czyli tworzyłem simów, wprowadzałem ich, pograłem najwyżej godzinę i wyszedłem i nigdy nią nie grałem.
Woow ale się rozpisałem :>

Wiktoria__07
12.05.2011, 17:35
(właściwie nadal nie wiem, kto mi powie? :D)

Dajesz simem na telefon albo komputer i jest opcja "poszukaj domu dla siebie> a jak chcesz całą rodzinkę to wchodzisz na otoczenie i dajesz ten znaczek z rodzinką i strzałką a potem klikasz którą chcesz rodzinę ;p

rudzielec
12.05.2011, 18:01
Ja ostatnio wpadłam w jakiś dziwny trans i w trakcie pstrykania zdjęć do jednego z moich Foto Story, utworzyłam na parceli mały pokoik z szeroką kanapą, telewizorem oraz jednym oknem (:D) potem włączyłam sobie kod MoveObjects On i łapałam wszystkie przechodzące simy, po czym wkładałam je do tego "pokoju bez klamek" :D
No i w efekcie końcowym, wyszło tylko tyle, że zamiast robić te foty, to patrzyłam na tych nieszczęsnych simów, którzy kręcili się po pokoju i wymachiwali rękami jakby faktycznie ześwirowali :D
Dobrze, że to był tylko jednorazowy wyskok haha :P

Wiktoria__07
13.05.2011, 13:24
Ja ostatnio wpadłam w jakiś dziwny trans i w trakcie pstrykania zdjęć do jednego z moich Foto Story, utworzyłam na parceli mały pokoik z szeroką kanapą, telewizorem oraz jednym oknem (:D) potem włączyłam sobie kod MoveObjects On i łapałam wszystkie przechodzące simy, po czym wkładałam je do tego "pokoju bez klamek" :D
No i w efekcie końcowym, wyszło tylko tyle, że zamiast robić te foty, to patrzyłam na tych nieszczęsnych simów, którzy kręcili się po pokoju i wymachiwali rękami jakby faktycznie ześwirowali :D
Dobrze, że to był tylko jednorazowy wyskok haha :P

Mam to samo :D Mnie jedna babka wkurzyła to jej zrobiłam "domek" z kanapą,lodówką,kuchenką i innymi meblami niezbędnymi do życia a wszystko było oczywiście najtańsze ;p Przeniosłam ją do tego domku moveobjects'em a ona zamiast se żyć to łaziła w te i wewte i co jakiś czas szlochała xd wkurzyłam się na nią i zburzyłam tą chaułpkę ;p Przeniosłam ją do pokoiku 4x4 w wiadomym celu ;p Od tegoż czasu mój cmentarzyk posiada jeden nagrobek osoby, która nie należy do rodziny :P

hare_krishna
06.08.2011, 21:26
Wiem że to temat dla Sims 2, ale opiszę sytuacje z jedynki, bo w dwójkę to już umiałem grać :tongue: Ja zawsze budowałem rudery z najtańszymi meblami. To wyglądało tak: wielki kwadrat na całą parcelę, a w srodku było pusto i ciemno bo nie stac mnie było na okna jak już zakupiłem meble, a zazwyczaj kupowałem najtańsze lodówki itp. przy tym najdroższym telewizorze :biggrin:
A tak na marginesie to witam, jestem nowy - to mój pierwszy post :biggrin:

Arisane
01.09.2011, 12:52
Ja pamięram chwile z jedynki... Gdy nie umiałam z siostrą budować ścian i stawiałyśmy sprzęty do domu na... podwórze pod gołym niebem. Toalet nie było, więc simowie sikali na podłogę. Albo kiedyś chciałam zrobć (2 2) obóz śmierci :D Pamiętam również, jak sama (gdy nie było siostry) nasyłałam sobie złodzieja na dom, a potem go łapałam :D

Tylko tyle z mojej strony.

Maszka
01.09.2011, 13:18
Ja robiłam dom bez okien, oświetlenia. Tylko drzwi, ogromna bryła na cała parcelę [ dalej nie umiem za bardzo robić troche domu, troche ogródku] i łózko, lodówka i toaleta. Oczywiście bez dachu :) .

Silver
23.10.2011, 17:41
Kiedyś zastawiłam łóżko Simowi i nie mógł z niego wyjść :P Darł, że musi iść do łazienki :D a ja nie wiedziałam o co mu chodzi. Dopiero później się skapowałam, że nie może wyjść, ale jak już wyszedł to mi zmarł bo wszystkie potrzeby mu w tym łóżku spadły do zera :(

Innym razem zagłodziłam Simke, bo zamiast ją nakarmić kazałam jej iść do pracy, bo bałam się, że ją wyrzucą.

Filleable
24.10.2011, 15:00
To akurat sytuacja z 1. To był mój pierwszy domek. Zrobiłam rozinę i wprowadziłam ich na parcelę. Zbudowałam bryłę na całą parcelę, zrobiłam wielkie pomieszczenia, dałam drzwi i już na nic innego prawie nie miałam kasy. Moi simowie byli brudni,a mnie nie było stać na prysznic, więc zrobiłam im basen na jedną kratkę i drabinkę, żeby mogli się wykąpać. Oczywiście o im nic nie dało i mi poumierali, bo oczywiście nie umiałam burzyć ścian, więc nie miałam skąd wziąć forsy.

Cam
24.10.2011, 17:53
Mi w dwójce z reguły nie zdarzały się takie rzeczy, bo kiedy się na nią przestawiłam, miałam już TS1 w małym palcu. Za to kiedy zaczynałam przygodę z Simami miałam straszne problemy z... wstawianiem drzwi. Jako szalone dziecko (choć, jakby tak patrzeć, zbytnio się nie zmieniłam od tamtego czasu) nie przerażały mnie te wszystkie szatańskie melodyjki, ale drzwi były moim koszmarem :) Po prostu budując dom zostawiałam wolną kratkę na drzwi, a tu się nie da wstawić i dupa! Przy okazji dach się nie pojawiał, co mnie strasznie denerwowało, choć widać to tylko w widoku otoczenia.

Muse
24.10.2011, 18:27
Pamiętam jak pierwszy raz zagrałam w The Sims 2. Wybierałam domek dla 2-osobowej rodziny w Miłowie. Każdy wydawał mi się za mały i cały czas wprowadzałam i wyprowadzałam simów, aż w końcu trafiłam na ten duży, biały dom w Miłowie (za dodem Przyjemniaków). Pomyśłałam sobie - tak, on jest idealny. Aż w końcu i ten wydał mi się za duży, ale nie miałam siły wyprowadzać moich simów, więc już zostali w tym domku. Najzabawniejsze było to, że najtańszy prysznic stał w korytarzyku, tuż przy wejściu do domu, miałam tylko lodówkę, jeden blat i kuchenkę oraz łóżka na zewnątrz :D

Violette
27.11.2011, 13:19
Moje początki z simsami też były nieciekawe ;d Moja pierwsza rodzina składała się z rodziców i dwójki dzieci- nastolatków, których stworzyłam w Dziwnowie. Niestety kupiłam im najdroższy dom na jaki ich było stać i (jakżeby inaczej) kupiłam im drogie meble. W wyniku tego mieli w domu tylko łóżko dwuosobowe, do którego miała dostęp tylko jedna osoba bo było dostawione do ściany (myślałam że mogę przejść górą jak normalni ludzie :D ) i lodówkę, którą niefartownie postawiłam przodem do ściany i nie mogli z niej korzystać xD

Stephenowa
27.11.2011, 14:21
Ile razy w 2 robilo sie domy smierci, eh. Pokoj z kominkiem(pozary), pokoj bez drzwii(zaglodzenie), i basen bez drabinek. Robilam po 8 simow, kodem je kopiowalam az bylo ok. 20 (a tacy brzydcy!) i wsadzalam do 'poczekalni'- takiego pokoju z najlepsza lodowka, lozkiem, kanapami itp. Teraz czuje sie jak sadystka,haha. A jak wszyscy umarli- wprowadzalam nowych! :d

Meona
04.12.2011, 06:19
Wiem, że może już to tu napisałam, ale przypomniało mi się jeszcze coś. Strasznie bałam się złodziei, kosmitów, zapomniałam dokupić telefon bądź klozet :P

To co pamiętam ogólnie.

firebolt
04.12.2011, 13:26
To było gdy po raz pierwszy grałam w The Sims 2. Chciałam aby moja simka miała chłopaka, więc zadzwoniłam do jakiegoś mężczyzny. Niestety odmówił przyjścia i pojawił sie komunikat - "wolę zagrać w MISZUNO ze stadkiem lam". Nagle olśniło mnie - przecież taka gra jest do kupienia! Jakież było moje zdziwienie, gdy pomimo zakupu sim nie przyszedł...

zuzapets
23.12.2011, 16:10
Jak kiedyś jak grałam w simsy 2 to stworzyłam 3 simów i nie zbudowałam ścian tylko wstawiłam meble :p

Hinata
27.12.2011, 20:43
Moim głupim pomysłem było to, że gdy dostałam The Sims 2: Zwierzaki, stworzyłam jedną simkę i cała reszta domowników to były psy i koty. Co w tym domu się działo to nie wspomnę.

Almarie
29.12.2011, 15:11
To było gdy po raz pierwszy grałam w The Sims 2. Chciałam aby moja simka miała chłopaka, więc zadzwoniłam do jakiegoś mężczyzny. Niestety odmówił przyjścia i pojawił sie komunikat - "wolę zagrać w MISZUNO ze stadkiem lam". Nagle olśniło mnie - przecież taka gra jest do kupienia! Jakież było moje zdziwienie, gdy pomimo zakupu sim nie przyszedł...

Wystarczyło dokupić lamy.


Niegdyś spaliłam Dona Lotario, posadziwszy go na krześle obok kominka. ( Oczywiście najpierw zakupiłam kominek ). Don spalił się, a ja wyszłam zapisując grę, do dziś zastanawiając się, dlaczego po prostu nie kliknęłam " nie zapisuj ".

Hinata
29.12.2011, 20:16
Wystarczyło dokupić lamy.


Niegdyś spaliłam Dona Lotario, posadziwszy go na krześle obok kominka. ( Oczywiście najpierw zakupiłam kominek ). Don spalił się, a ja wyszłam zapisując grę, do dziś zastanawiając się, dlaczego po prostu nie kliknęłam " nie zapisuj ".

Uj. Biedny Don. ;c.
Ale należało mu się, za te podrywy! xD

A poza tym to dzisiaj wpadłam na kolejny głupi pomysł:

W Miłowie nastąpiła zima. A ja, jak to ja, przebrałam simkę w strój kąpielowy i wyszłam paradować po parceli. Oczywiście simka zamarzła. Chciałam ją wskrzesić, więc zadzwoniłam tym telefonem z dodatku "Na Studiach" i przypadkowo wpisałam złą cenę. Teraz jest zombi -w-

kuloodporna
29.12.2011, 23:52
Ach, mnie zawsze ciągnęło do dzikich mężczyzn, rawrr. Zrobiłam sobie pewnego razu takiego zarośniętego, ociekającego seksem Tarzana. A ten wychowanek małp to w buszu mieszkał, nie? No to postawiłam lodówkę, wannę i sedes, zero ścian, tylko niezbędne do życia rzeczy. Strasznie mnie dziwiło, że nie chciał korzystać z toalety...

MiniMous
31.12.2011, 09:51
Ja kiedyś na początku mojej przygody z the sims 2 wybudowałam ogromny dom . Miał chyba 12 pokoi , 2 kuchnie i 4 łazienki . W sumie 16 pomieszczeń .Stworzyłam sobie też 1 simkę w CAS . Jak każdy pojedynczy sim na początku gry miała 20000 na koncie . Dom był wart około 200000 . Ja przez 2 dni próbowałam wsadzić tą simkę do tego domu , bo myślałam, że każdy wybudowany przeze mnie dom będzie od razu własnością moich simów .
I po co ja myślała ?Od tamtej pory nie myślę :D

Estella Sanchez
31.12.2011, 10:00
Ja kiedyś tworzyłam namiętnie rodzinki składające się z jednej wylaszczonej simki, która uczyła się wszystkich umiejętności itd, miała wypasiony domek, dekorowany, piękny ogród, no idealne życie :D

Na drugiej działce z kolei wstawiałam tylko telefon (potem biurko z komputerem) - wszystko na gołym stole i umieszczałam tam 8 facetów stworzonych przez siebie :D Potem ta moja simka mogła sobie do woli z nimi romansować :D:D:D nawet ze wszystkimi na raz.

ultraviolence
13.01.2012, 10:25
Może to będzie nietypowe, co tutaj napiszę, niemniej jednak wciąż uważam, że było głupie. Rzecz miała miejsce jeszcze za czasów namiętnego grania w TS1, niedługo po premierze dodatku Wakacje (czyli z jakieś 10 lat temu :D). Znalazłam mojej simce idealnego faceta, który w przyszłości miał zostać jej mężem. Któregoś dnia wpadła do mnie koleżanka. Oczywiście pochwaliłam się swymi dotychczasowymi dokonaniami i to już był błąd. Kumpela stworzyła swoją babkę, umeblowała jej dom i... chcąc zrobić mi na złość, zaprosiła na wakacje gościa, który kręcił z moją simką. Myślę sobie: "No trudno, przynajmniej facet wyszaleje się przed ślubem". Koleżanka jednak posunęła się dalej, proponując mu oświadczyny. Na to ja, wkurzona, zresetowałam komputer :D Do dzisiaj, jak sobie przypomnę, to się z tego śmieję :D

Agataa103
15.01.2012, 22:03
Ja miałam kiedyś simkę w domu jak u Ćwirów w Miłowie. Jedyne czego mi brakowało to groby. Zaprosiłam paru gości i jakiś przechodniów do domu, zamknęłam w płocie na ogródku i czekałam aż z głodu padną. ( Chciałam być wredna jak to w internecie przeczytałam o uśmiercaniu simów i posty ludzi którzy robili simami " obozy śmierci " ) Czekałam, ale co jakiś czas robiło mi się ich żal, więc dawałam im spleśniałe jedzenie co simka zrobiła dwa dni temu. Na koniec wypuściłam ich i poszli do domu. :)

Lubie
20.01.2012, 19:41
Moje początki z dwójką nie były za ciekawe. Jednyne co było w nich głupiego, to domy. Kompletnie nie potrafiłem ich budować, co zostało mi do teraz. Ale pamiętam jak zaczynałem z trójką. Jako że był inny sposób sterowania kamerą, strasznie się pogubiłem. Mój sim był w jednej części miasta, a ja z kamerą byłem w drugiej. To było straszne, jak przez ponad 1 dzień simowy go szukałem. I tak chyba przez godzine ogarniałem sterowanie kamerą. ;p

muffindance
29.02.2012, 00:17
Pamiętam jak namiętnie ściągałam lokajów/pokojówki/ogrodników (wszystkich co się da z usług ;)) do domu i zamykałam w jednym pomieszczeniu. Uwielbiałam oglądać ich śmierć, cały ogródek miałam w nagrobkach.

Agataa103
14.04.2012, 19:03
Ja kiedyś wpadłam na pomysł taki jak muffindance, żeby pozabijać simów i mieć nagrobki w ogrodzie, tak jak ta Oliwka z Dziwnowa, tyle, że było mi ich żal i dawałam im zgniłe jedzenie, aż w końcu wypuściłam. I tyle z tego było.

Miku-Chan
15.04.2012, 12:16
hah xD, Kiedyś w 1 zamurowałam te "łóżeczko" z noworodkiem ale i tak mi je zabierali xD.
Kiedyś w 2 bałam się złodziei i duchów , zawsze uciekałam z pokoju i tylko czekalam az sobie pojdzie xD.
Albo też w 1 chcialam by sprzątaczka u mnie ciągle sprzątała to zawsze nim wyszla "przecinałam" jej drogę płotkiem xD.
O kiedyś miałam komputer na podwórku bo miejsca w domu nie było.
A w 2 zawsze robiłam prawie takich samych simów, kobiety były rude i miały koronę, taki "znaczek" koło oka i takie mega różowe usta. A dziewczynki miały te różowe coś naokołlo oczu xD.

Gr0sik
06.05.2012, 09:07
Mój brat kiedyś zbudował dom z fundamentami ale nie dał schodków do domu i simowie wejść nie mogli, pozałatwiali się na trawę a jak przyszedł listonosz to się z nich śmiał xD..
Jak każdy nie budowałam dachów.. nie potrafiłam zrobić kilku simów w rodzinie, zawsze tworzyłam jednoosobową, no i nie umiałam obracać obrazu i ściany malowałam tylko tam gdzie były widoczne :P
Mój brat kiedyś prowadził rodziną, przyszli goście, wzięli dziecko na ramiona i poszli xD nie było dziecka w pasku rodziny to zadzwonił po policję, że mu dziecko ukradli xD No i jeszcze jak tego Dziwaka porwało UFO i urodziła dziewczynka kosmita, to w tym okienku gdzie się wpisuje imię, mój brat myślał, że tam się wpisuje płeć jaką się chce dla dziecka i mała miała na imię dziewczynka :D

Aperlaxive
27.05.2012, 10:18
Na samym początku mojego grania ( 9 lat):

- Zawsze po kupnie domu (nigdy nie budowałam) kasowałam wszystkie okna żeby była kasa;) Potem nie kupowałam nawet oświetlenia i się dziwiłam czemu jest ciemno;)

- Czasami zapominałam simom dać jeść i się dziwiłam czemu są wściekli.

- Zawsze urządzałam dom bez jakiegokolwiek smaku i wyczucia: w salonie kanapa i TV, w łazience wanna i klop, w sypialni łóżko, a w kuchni lodówka, kuchenka i blat.

- Raz pojechałam wampirzycą do Twikiki. Nie pytajcie jak to się skończyło :D

- Często zapominałam o wzięciu pracy. Jaka to była zagadka czemu mnie na nic nie stać!

- Raz chciałam adoptować dzieciaka. Jednak one nie przyjeżdżały (bo trzeba ciut poczekać), no i dzwoniłam i dzwoniłam. Potem przywieżli mi 5 dzieciaków w różnym wieku. Horror.

Jak sobie jeszcze coś przypomnę to napiszę;)

kaka123
11.07.2012, 19:14
Ostatnio zrobiłam moją koleżankę, która miała romans z moją koleżanką (oczywiście razem z nimi za ich pozwoleniem). Urodziły sobie dziecko i potem jedna z nich urodziła dziecko z tym dzieckiem, które było jeszcze niemowlęciemXD Oczywiście kodami. Jeszcze ta jedna się cieszyła, że ma wnuczkę.

kessaris
13.07.2012, 16:48
mój sim chciał ostatnio rozpocząć kariere jako przestępca (zrozumiałam to tak, że niby chce okradać ludzi) "poszłam z duchem czasu" i wysłałam go na polityka ;)

Simka Zabawy
31.12.2012, 11:31
Oto niektóre moje dziwne pomysły :
- raz przyszedł do mnie mroczny kosiarz, a bo bardzo nie chciałam, żeby sim umarł to ogrodziłam śmierć płotkiem, ale mroczny przenikał przez niego i przemieszczał się dalej, to ja następny płotek. W końcu skończyły mi się pieniądze:D
- próbowałam przyłączyć wszystkich simów z otoczenia do mojej rodziny
- jak zobaczyłam pierwszy raz wiedźmę na parceli publicznej, to po powrocie rozstawiłam na około domu krasnale ogrodowe, aby mnie ochraniały
- myślałam, że jak jakimś cudem uda mi się zostać z komornikiem przyjacielem to zostawi mnie w spokoju.

Cytryśnia
01.01.2013, 11:30
Kiedy jeszcze sama nie miałam simsów to czasami grałam z koleżanka u niej, a ona grała z kodami, no i jak już miałam własną grę to zrobiłam taką wieloosobową rodzinę, kupiłam im taki mały dom w Miłowie i chciałam sobie wpisać kod na pieniądze, ale nie miałam pojęcia jak, chyba sześcioosobowa rodzina została bez pieniędzy, w małym domu z najdroższą lodówką, telewizorem i jednym łóżkiem w którym nie można było nawet spać bo zajmowało cały największy pokój O_o a oczywiście nie wpadłam nigdy na tak wspaniały pomysł aby iść do pracy.
Później nauczyłam się wpisywać kody B) I zrobiłam jakieś tam dwie babki i ich facetów. Obie zaszły w ciąże, a jako, że bałam, że wszyscy staną się emerytami wpisałam aging off i te ich dzieci się nie starzały i ciągle musiałam zajmować się tymi dziećmi a potem jeszcze zabrakło mi jedzenia w lodówce i nie miałam pojęcia o co chodzi a gdy już zamówiłam jedzenie choć nie wiem jak na to wpadłam to jakoś tak mi się długo czekało na tego dostawce to kupiłam lodówkę którą postawiłam na dworze. ta da!
Później dostałam od tej koleżanki chyba cztery pory roku i cały czas grałam w kwitnących wzgórzach, ale wtedy już tak normalnie grałam :)

Arisane
10.01.2013, 16:22
Jeszcze sobie przypominam czasy, kiedy miałam ściągniętą wersję dwójki :D

Nie dało się korzystać z trybu budowania, więc wrzucałam sobie podłogi, schody, itp. do kolekcji i budowałam tak dom na kolumnach (kolekcje mi działały). Nie mogłam budować kibli, umywalek, więc simowie mieli łazienki z samą wanną lub prysznicem i grałam w "takim czymś" :D:D:D

Albo kiedyś zrobiłam rodzinę pod nazwą związaną z czerwonym kolorem i była ona poubierana w tylko czerwone ubrania :D Nie pamiętam, co z nią było dalej.

Pamiętam jeszcze swoją sławną rodzinkę z nazwiskiem "Opieka Społeczna" (ale siostra też nią grała). Namnożyła się w całym Miłowie, co ciekawe, robiłam to bez boolpropa i innych cheatów :D Nie wiem, jak ja to zrobiłam.

Teraz mi się strasznie grać w dwójkę zachciało :D
Ale trza będzie pokombinować z tym, bo mi nie działa :(

Cytryśnia
09.02.2013, 18:55
Przypomniało mi się jak po raz pierwszy zagrałam w simsy dwójkę z ta koleżanką, ona właśnie dostała dwójkę i odpaliłyśmy B)

Stworzyłyśmy sześcioosobową rodzinę chyba i kupiłyśmy im taki malutki dom (coś takiego jak mają siostry Kaliente), bo na inny nie było nas stać :D Za bardzo go nie meblowałyśmy. Gdy dobrałyśmy się do telefonu zadzwoniliśmy po dyrektora (no bo łał to będzie taka fajna opcja pewnie). Gdy przyjechał podałyśmy mu kanapki z szynką. Powiedział nam, że ten dom nie jest odpowiednim środowiskiem dla dziecka :P Jak oni wszyscy się gnieździli w tym malutkim domku :rolleyes: Jeszcze mnóstwo ludu zaprosiłyśmy XD Nie wiem czemu tak to pamiętam, tyle lat już zleciało :O

Tenebris
17.07.2013, 09:48
Ja kiedyś ogrodziłam Błażeja Biedaka płotem, wstawiłam mu tam sztalugę i czekałam aż go zabierze opieka społeczna :D.

Madame Marmolini
09.10.2015, 20:09
A ja kazałam chorej simce do pracy chodzić, bo nie wiedziałam, jak się leczy z przeziębienia...