PDA

Zobacz pełną wersję : Co osiągnęliście bez kodów


Vegeta
06.11.2008, 19:31
Mam nadzieję że autor tego tematu w ts1 się nie pogniewa, ale postanowiłam założyć taki w ts2 ;)
------------
No więc temat mówi sam za siebie.
Ja osobiście żadko gram bez choćby jednego kodu, ale w jednej rodzince wogóle ich nie używam i mają się całkiem nieźle:) facet ma już prawie szczyt kariery, dziewczyna niedługo osiągnie cel życiowy. Rozpoczynam też budowę basenu. Narazie tylko kilka segmentów. Chałupka średniej wielkości, przebudowywana setki razy. Jak coś się jeszcze wydarzy to poinformuję :P
-------------
teraz wasza kolej

avenly
06.11.2008, 19:41
Moja simka z nastolatki stala się dorosłą, z czasem jej matka stała się emerytką. Wcześniej osiągneła szczyt kariery Armi. Teraz jest na emeryturze i zajmuje się warzywami. Córka będzie miała dziecko, ale ojciec dziecka " poszedł w diabły " Mają malutki domek z ładnym , sporym ogródkiem. Teraz czeka mnie przebudowa. Pewnie będę musiała zrobić pokoj dla dziecka na poddaszu. Ogólnie często gram bez kodów.

Björk
06.11.2008, 20:04
Jedna z moich rodzin zdobyła po dwie paltynowe aspiracje do końca życia (CW), 2 mln simeleonów no i w ogóle są szczęśliwi :)
Wszystko bez kodów...
Kodów używam tylko przy budowaniu :)

Miyoki
06.11.2008, 20:46
Dużo, dużo kasy - zarobionej samodzielnie przez moje simy.
Jestem z nich dumna [;
Platynowe aspiracje do końca życia itp. itd.
Jedyny kod, którego czasami używam to maxmotives (a jak czasami chcę mieć bliźniaki - co zdarza się rzadko), więc tak dużo osiągnięć za pomocą kodów nie zdobywam.

Adamsims
06.11.2008, 21:41
Ja szczyt kariery w wszystkich karierach oprócz obiboka najłatwiejsza jest kariera mikołaja.
Platynowe aspiracje do końca życia i ponad 200000 $
Raz użyłem kodu do fs które pojawi się w Święto niepodległości.

Analisse
09.11.2008, 12:32
Platynowe aspiracje do końca życia, ponad 500000 simoleonów, średniej wielkości chałupka, najdroższy samochód.

Monitkowa
19.11.2008, 21:13
Szczyt kariery naukowej.
I platynowa aspiracja, to nie jest trudne :)

Callineck
19.11.2008, 23:52
Na początku oczywiście grałam bez kodów bo nie wiedziałam że takowe istnieją (poza kodami na kasę) :)
I co się okazało? U mojego sima z którym mozolnie wspinałam się na szczyt kariery medycznej wystąpił błąd w grze i owszem, szczyt kariery osiągnął, natomiast platynowej aspiracji juz nie :(
I od tej pory wspomagam się głównie hackami ;)

Baś
23.11.2008, 13:36
3 pokolenia i zaludnienie całej nowej planszy ;d
i 3 osiągnięte cele życiowe + 3 szczyty kariery.
trochę mi to zajęłooo.. xd
no i niestety wszystko straciłam.. teraz muszę zaczynać od nowa.. :/

Alisha
23.11.2008, 13:41
Kiedy jeszcze nie bylam 'zakodowana', to umarlo mi pare simsów, urodzily sie dzieci - bla,bla; itd. ... :D Cos jeszcze? Hum, mialam problem z dzieckiem Dona i Kasandry - Lucja - kiedy byla niemowleciem 'zablokowala sie' na podlodze i nie mozna bylo jej podniesc... oj, to bylo przed odinstalowaniem - moim pierwszym razie...
A teraz? Cóz:
1. Komp is dead :((
2. Uzaleznilam sie od kodów... :(

justinea4
23.11.2008, 13:54
Szczerze mówiąc to przyznam się, że bez kodów nie potrafię grac:P Ostatnio studentka biologi przeprowadziła się do małego domku z 5000$ (warto podkreślić, że oczywiście bez umeblowania). Po pierwsze nie miałam forsy na porządny wystrój wnętrz, czasu na urlop, ani na wyjazd na wakacje do najgorszej dziury w Twikki. Jenak były też tego pewne plusy. Po pierwsze gra jest bardziej urozmaicona. Trzeba wkładać dużą pracę, ażeby coś uzyskać i osiągnąć, a no i w małych domach gra chodzi płynniej ;) Pochwale się na konniec że ta studentka pod koniec swojego życia miała chałupę za 100000$ 2 auta i całkiem liczną rodzinkę, której teraz wiedzie się dużo lepiej.

Baś
23.11.2008, 13:56
kiedy byla niemowleciem 'zablokowala sie' na podlodze i nie mozna bylo jej podniesc... (
też miałam taki problem z ich dzieckiem xD

Kurczaczek
22.12.2008, 13:15
ja osiagnalem to ze zarobilem BEZ KODOW ponad 600k i na prawie wszystkich stworzonych simsach mam szczyt kariery :P (no dobra na 1 xdd) najczesciej uzywam tylko motherlode :P (np. robie rodzine wprowadzam do domu robie kase wyprowadzam i do nowego doma pruuuuuuuuuu) czasem bP TCE t uzywam (bul i prop) ale bardzo zadko :P

yuppie
22.12.2008, 14:22
Ja bez kodu osiągnełam szczyt kariely kucharz.
No to tyle :D
Nie lubie grać bez kodów :D:P:)

Searle
22.12.2008, 14:33
A ja gram bez kodów (wyjątkiem jest move-objects on, jak coś sie zatnie :)) i kasę zawsze zdobywam sama, podobnie jak szczyty karier.

asiolek
22.12.2008, 19:21
Mi najbardziej w rodzinkach bez kodów zależy na rozmnażaniu dlatego cieszę się że mam już sporo pokoleń - sim i simka mieli czwórkę córek każda z nich ma już męża i jak narazie dwójkędzieci a jednej simski dzieci, już mają dzieci :) Wszyscy dorośli mają szczyty karier poza jedną czy dwoma simkami które niepracują, mają raczej zwykłe domy na małych lub średniej wielkości działkach.

Łezka
27.12.2008, 14:24
Więc taak osiągnąłem bez kodów : 300 000 tys. oraz 4 - pokoleniową rodzinę była by pięcio, ale nowy system trza było wgrywać, kilka platynowych aspiracji typu złoty jubileusz szczyty karier oraz 10 dzieci mieć raz udało mi się wychować 20 szczeniąt tylko przy 19 moja simka umarła ze starosci czyli nie osiągnęła tego celu a 2 dni po jej died szczeniak się urodził.

WESOŁEGO NOWEGO ROKU ŻYCZY:

Tuptuś
27.12.2008, 14:55
Ja tylko dokładam motherlode przy budowie domu i odnawianiu budynku, co robię bardzo często, bo Maxisowe domy są nieładne, a po przebudowie i odnowieniu są o niebo lepsze. Oprócz tego praktycznie nie używam kodów bardzo rzadko moveObjects on.

fajniutka
30.12.2008, 14:19
Ja często zakładam sobie: "Tą rodziną gram bez kodów." Udaje się. Szukają pracy, jak zarobi więcej to kupi nowe krzesło i takie tam. kiedyś grając bez kodów mieli dwoje dzieci, basen, jacuzzi i ogólnie wypasoną chałupę. Gra bez kodów jest lepsza, bo daje więcej satysfakcji.

PS. Moje siostry nie potrafią grać bez kodów. Poprostu gra im nie idzie i simy wykończają się ;).

brzos
30.12.2008, 14:29
Z moich postanowień (a mam takie, j/w, u fajniutkiej) realizuje się połowa. Tylko bez liter "b" i "e" w słowie "bez" czyli 'Tą rodziną ram z kodów'. Niby nielogiczne, ale chyba każdy wie co z tego wynika...

Vanitas
30.12.2008, 14:45
Mi bez kodów udało się osiągnąć szczyt kariery gastrologicznej...

Łezka
30.12.2008, 15:04
Teraz opiszę Tą rodzinę, o której napisałem jako osiągnięcie 4 pokolenia więc zaczynam:
Stworzyłem dwoje rudych ludzi mężczyznę i kobietę Adama i Ewę wprowadzili się oni na pustą parcelę gdzie rozkochałem ich w sobie następnie wpisałem kod mother....( wiecie jaki) i wyprowadziłem do gotowego domu chyba się nazywał ehhh Federalna Forteca coś w tym stylu ładnie ( przynajmniej ja tak myślę ) urządziłęm im dom w stylu retro i poczęła się córkaJulia. Adam znalazł sobie posadę w polityce Ewa była bezrobotna a w dodatku, gdy Julia była niemowlakiem spłonęła Ewa gotując spaghetti w tym czasie przylazł MK zostawił urnę Adam był w pracy Julię zabrało mi prawie Społeczna opieka naszczęście wrócił Adam i taak do czasu gdy Julia była dzieckiem byli samotni gdy była w połowie wieku szkolnego Adam poznał Annę i niedługo po tym zdażeniu wzięli slub za jakiś czas okazało się że Anna jest w ciąży w trakcie ciązy nawiedzał ją duch Ewy Julia stała się nastolatką rudą. Anna urodziła bliźnięta Mateusza i Katarzynę potem Adam dostał sporo awansów w pracy a Annę usmierciłęm w pożarze ( przepraszam). gdy spłąnęła dzieci ( bliźniakom brakowało 3 dni do nastolactwa). Gdy bliźniaki stały się nastolatkami to dwa dni później Julia miała urodziny stała się dorosłą i od razu pierwszej nocy umarłą( to0 nie moja wina :( ) Julię kopnął prąd gdy naprawiała radio któe popsuło sie na imprezie urodzinowej i niestety nastąpił zgon. Po jej śmierci Adam się załamał prawie stracił pracę stał się emerytem ale chodził do pracy. mateusza uśmierciłem bo nie przewidywałem dla niego przyszłości w tym domu I zostali się tylko Adam i Katrzyna więc znalazłem trzecią żone dla Adama Izabelę gdy brali ślub urządziłem wielkie przyjęcie w ogródku gdzie były nagrobki i wtedy niestety Adama przestraszyła Ewa ( pierwsza żona) i zmarł Izabela pokryła się żałobą wieć wykombinowałem że ona stoi na drodze do spadku po Adfamie więc ją uśmierciłem i została się tylko Katarzyna w wielkim 2-wu piętrowym domu. Życie leciało dalej i Katarzyna dorosła wtedy wprowadziłęm do niej Krzysztofa z którym się chajtnęła/ hajtnęła u urodziło się dziecko Elżbietka Krzysztof rozpoczął karierę w medycyniei został chirurgiem Katarzyna opiekowała się córeczką która dorosła była to piekna simka z tej Elżbiety potem Katarzyna i Krzysztof stali sie emerytami urządziłęm złoty jubileusz i wspólnie usmierciłem. niedługo Po tym Elzbieta wyszłą za mąz za włodzimierza z którym miałą dwójkę dzieci Elżbietę ( imienniczkę ) i Maję. Włodzimierza uśmierciłem Maje zabrała opieka społeczna. Elżbieta(matka) ożeniła się z ( niepamiętam już imienia ) meżczyzną i urodziła im się córka Laura i syn Piotr. Męża uśmierciłem Laurę utopiłem Elżbieta spłąnęła ( córka) i zostali się tylko Elżbieta ( matka) i syn Piotr.
Wtedy trzeba było reinstalke systemu zrobić i ta saga rodziny ( zapomniałem dodać ze mieli na nazwisko Wojtylowie) Wojtylów przepadła działo się to jakieś 2,5 roku temu.
Dziękuję za uwagę i szczęsliwego nowego roku życzy:

Mikolea
30.12.2008, 15:27
Ja miałam sima Diega Dewianta. Pragnął zostać prestigiatorem(?), więc od razu zaczął pracę w tej karierze. Przed tem wprowadził się na małą działkę i wybudował mały domek. Przez jakiś czas był całkowicie pochłonięty pracą, aż do momentu, kiedy poznał Marthę Likiers. Zakochali się i po jakimś czasie ona wprowadziła się do niego jako narzeczona. Ona zajmowała się domem i dokształcała, a on zdobywał kolejne awanse, aż osiągnął szczyt kariery, wzbogacili się na tyle, że mogli kupić duży dom. Po wprowadzeniu do niego urządzili przyjęcie weselne, na którym pojawiło się z 20 osób, bo mieli wiele przyjaciół. Martha została bardzo dobrą wiedźmą, a Diego pracował na najwyższym szczeblu kariery. Wkrótce urodziły im się dzieci: Chris, a niedługo po nim bliźniaki dziewczyna (nie pamiętam imienia) i Nick. Jeszcze wcześniej para była w podróży. Dzieci rosły prawidłowo, a w wieku szkolnym poznały swoje przyszłe miłości, a potem poszły na studia razem z tymi miłościami. Chris od początku był podrywaczem, więc gdy na studiach zanalazł się w akademiku pełnym kobiet od razu zaczął działać. Zdradził swoją dziewczynę, z którą wcześniej robił bara-bara. Ona to zobaczyłą i się rozstali. On wyprowadził się z akademika i zamieszkał w domku. Miał wiele dziewczyn. Teraz skończył studia i zakupił domek, w który zamieszkiwał jego ojciec za młodu. Ma obecnie 12 dziewczyn jednocześnie, ale mam co do niego plany... Nick jest cały czas ze swoją miłością, wyprowadzili się z zatłoczonego akademika do domku, a teraz kupili piękny domek za kasę ze studiów. Bara-bara chcą przeżyć po ślubie. Córka, chyba Eveline poznała faceta, ale na koniec studiów ją zdradził. Tak naprawdę to profesorka go zaczepiła, a on tego nie chciał. Obecnie Eveline jest z ojcem byłego Rickym i mieszkają w rezydencji. Zdradzona przez Chrisa dziewczyna znalazła nowego i miezkają razem...
To tyle bez kodów... :)

ultraviolence
30.12.2008, 15:46
Opiszę może od myślinków, bo nie mam dzisiaj głowy, aby tworzyć spójne wypowiedzi :) :
- osiągnęłam szczyt w karierze gastronomicznej, medycznej, rozrywkowej, biznesu, sportowej, obiboka, artysty, oceanografa i tancerza,
- spełniłam kilka celów życiowych (te dotyczące kariery pomijam - głównie chodzi o liczbę wnucząt i dzieci i złote jubileusze),
- u jednej simki zdobyłam 20 przyjaciół, a Dina Ćwir ma obecnie 32 kochanków bez kodu :D
- poza tym rozwinęłam wszystkie umiejętności (wraz z tymi, które dochodzą w CW) u paru simów (uczyłam ich od małego, a faktem, który mi w tym pomógł był zdecydowanie okres studiów :) )
- jeden z moich simów (a dokładnie Szczepan Marzyciel), zdołał zarobić ponad 100 000 simoleonów.

To chyba byłoby na tyle.

Adamsims
30.12.2008, 16:34
Ja gram cały czas bez kodów
-Wszystkie szczyty karier
-500000$
-22 najlepszych przyjacielów 17 miłości i 3 zaręczony kobiet
to ostatnie żart
teraz chyba użyje kodów do filmiku

Ritty
31.12.2008, 14:54
Ja nigdy nie używam kodów, bo one psują radość z grania i szybko perfekcyjne życie simów mnie nudzi. A że simsy mam od niedawna to
- Szczyt kariery wojskowego i sportowca (w drodze pozostałe kariery oprócz obiboka -.-')
- 10 najlepszych przyjaciół u jednej simki (A.Chylińskiej ;P 30 już nie dam rady...)
- Ponad 150 000$ u rodziny Kowal w Dziwnowie (3 pokolenie licząc od technika i jadźki ;))
- Każde dziecko jest nauczone chodzić, mówić, załatwiać potrzeby do nocnika, umie czytać. Dorosły ma przynajmniej 5 pkt gotowania. Robię przyjęcia weselne, urządzam urodziny itd... ;)

ZuuZaa
31.12.2008, 15:03
- nic

Marty
03.01.2009, 13:33
Zawsze gram bez kodów (raz użyłam moveobjects, bo simsy nie chciały mi się obudzić i musiałam skasować łóżko). Założyłam od podstaw rodzinę. Małżeństwo osiągnęło szczyt karier i ma platynową aspirację do końca życia. Doczekali się trójki dzieci - starszego syna i młodszych bliźniaków. Teraz są już na emeryturze - wszystkie umiejętności mają w pełni zdobyte. Starszy syn się ożenił i wyprowadził, również doczekał się bliźniąt (mam do nich szczęście).
Nie lubię grać z kodami, bo fajnie jest do wszystkiego stopniowo dochodzić.

Ellie
04.01.2009, 11:50
5 najlepszych przyjaciół


i to wszystko ;d
uzależniłam się od boolpropa : (

Tuptuś
14.01.2009, 13:10
Poprawka do poprzedniego posta. Wczoraj zacząłem grać moją Simką Eweliną Pustelnik, (teraz już Foryś) i po kolei:

- wprowadziłem ją do domku koło państwa Lotario (Don i Nina), ale nie tym po siostrach;
- miała marzenie zostać Ręką Posejdona, ale kij jej w oko z taką karierą... Zaczęła karierę naukowca;
- rozwinęła maksymalnie hobby Kulinaria
- wygrała konkurs kulinarny sumem wędzonym :D
- osiągnęła jej szczyt;
- jak zarobiła trochę kasy, to wyremontowała porządnie dom;
- rzuciła tą pracę, bo nie mogła się rozwijać;
- zaczęła pracę lekarza, od razu zaczynając od Lekarza domowego :D
- tam poznała Andrzeja Forysia, najpierw się zaprzyjaźnili, później miłość, on się wprowadził i się zaręczyli;
- Ewelina ma maksymalnie rozwinięte hobby "Sztuka i rzemiosło" i sprzedaje obrazy zawsze powyżej 500 simoleonów;
- Ewelina ma maksymalnie rozwinięte wszystkie umiejętności;
- oboje doszli do szczytu kariery lekarza, bo Andrzej już wcześniej doszedł do Chirurga (jak wcześniej nim grałem);
- Ewelina ma 10 najlepszych przyjaciół na zawsze :D
- przeprowadzili się do domu od Maxisa, nazywa się Stylowa Placówka chyba (BTW bardzo ładny dom, dobudowałem tylko garaż);
- wzięli ślub i od razu za produkcję dzieci się wzięli jak Biblia nakazuje (:E), za pierwszym razem już jest w ciąży, choć jeszcze tego nie widać i nie wymiotuje ani nie ma chęci wymiotów (po prostu jak jest się w ciąży, to po bara-bara jest taka melodyjka jak z jakiejś kołysanki czy coś) :>
- ma platynową aspirację życiową (ten pasek pomiędzy wskaźnikiem Aspiracji i reputacją) i wszystkie korzyści z aspiracji (wezwij kosmitów, błagaj o pracę itp.)

Co mam zamiar zrobić:

- spełnić to jej beznadziejne marzenie, później natychmiast rzucić pracę i zacząć jakąś inną;
- zebrać wszystkie pamiątki z wakacji
- dopełnić ten pasek reputacji z OŻ
- spróbować dostać się do Klubu Ogrodników i dostać Studnię Życzeń, choć po sprawdzeniu co ona oferuje to chyba z tego zrezygnuję...
- dostać się do wszystkich tajemnych parcel od Hobby, niewiele brakuje;
- zrobić to samo co dla Eweliny na Andrzeju ;)
- kupić im jakąś parcelę publiczną, albo w domu coś założyć.

Dodatkowo chciałem zauważyć, że Don Lotario na nią leci i już się zakochał, a ona ma tylko zauroczenie co prawda, ale staram się kłócić z nim, żeby zostali tylko przyjaciółmi, bo się małżeństwo w końcu rozwali. I Ewelina nadal jest dorosła i przeżyła już dwa razy wszystkie pory roku, zaczyna się jesień trzeciego roku :D Jest uzależniona od Eliksiru życia.

Oczywiście wszystko bez kodów.

Swampfire
14.01.2009, 13:48
Stworzyłem sima,Tomka Węglarczyka
Osiągnięcia Tomka :
1.Wprowadziłem go do miłowa,koło domu ćwirów.
2.Jego marzeniem było być Szalonym Naukowcem.Ale zaczęłem karierę gastronomiczną
3.Brakuje mu 1 punktu hobby "kulinaria"
To tyle : ( BoolProp mnie uzależnił.
PS : Może zalożymy klub anonimowych boolpropowców XD

Orzechowo
14.01.2009, 15:12
Ja miałam rodzinę Wilk:
Paulina- mama
Tom- tata
Ola- córka.
Mieszkali w domku sąsiadującym z domem Balbiny Biedak. Tom pracował w medycynie, a Paulina jako Kieszonkowiec (awansów nie mieli, no bo skąd miałam wtedy wiedzieć że potrzebne są punkty umiejętności?). Było to dużym osiągnięciem, bo jak tu wytrzymać, kiedy Paulina zasypia w drzwiach do sypialni (po powrocie z pracy) a tymczasem budzi się tom z pełnym pęcherzem? Ola nie odrabiała prac domowych- szkoła = minus zabawa, prace domowe to samo :) - uzbierała sie spora kupka zeszytów. Gdy zarobili troche pieniążków, zauważyłam, że Ola ma na czerwono rozrywkę. Kupiłam telewizor (w sypialni :P). Przy okazji kupiłam też szafę i próbowałam upchnąć dwa łóżka, szafę i TV w sypialni ;) no i sie udało. Pewnego razu Ola przypaliła jedzenie, co wywołało pożar. Wszyscy w trójke gasili pożar-> bez skutku. Ola zadzwoniła po straż. Wtym samym czasie kiedy strażak przyjechał, udało się ugasić kuchenkę (na szczęcie kary brak), i strażak gasił nie-pożar. Paulina chciała mieć dziecko, więc zrobiła z Tomem to co należy. Niestety nie wiem co się urodziło, bo przestałam nimi grać ;)

_migotka_
22.01.2009, 14:29
Co za zbieg okoliczności, bo ja też miałam rodzinę Wilk . ;) a właściwie nadal mam, tylko jak narazie rzadko do niej wchodzę. Porozdzielałam tą rodzinę, ponieważ było w niej za dużo ludzi . ;D troche sie ich namnożyło. Stworzyłam kilka pokoleń. ; DD teraz każdy mieszka osobno ze swoimi dziećmi . ; DD W tej rodzinie grałam bez kodów i szło mi całkiem nieźle. Powiem szczerze, że jest zapieprz. ; DD trzeba robić wszystko naraz, to było trudne, jak w innych rodzinach kody mi ułatwiały wiele rzeczy. Gdy narazie opuściłam tą rodzinę w innych gram już bez kodów i przynajmniej jest ciekawiej . ;)

Abigail_Kocur
22.01.2009, 16:09
Więc raz miałam Sima,który osiągnął szczyt kariery Muzyka,ożenił się z Balbiną Biedak i mieli dość wypasioną chate i dużo dzieci.Niestety nie mam już tej rodziny...
Teraz para moich Simów skończyła studia z wyróżnieniem,facet ma maks pkt kreatywności i pnie się coraz wyżej w karierze artystycznej.Mają nastoletnie bliźniaki,dziedzko oraz zarodek ;].Wczoraj kupiłam im nowy dom,bo potrzebują miejsca na szóstke dzieci-pragnienie Simki.Gra bez kodów jest świetna.Nawet gdybym chciała użyć jakiś kod,to nie pamiętam nawet jak ;p

Łezka
22.01.2009, 22:57
Hahah no nie straszne popularne to nazwisko się zrobiło - ja też mam rodzinę Wilk w Miłowie heheh. Pozdrawia:

Czerwona
23.01.2009, 18:06
Moja rodzinka, którą obecnie gram zdobyła bez kodów trójke dzieci :). Sim mąż - Adrian prawie całą kondycje , parcuje też w armi. Trzy razy zmieniali miejsce zamieszkania. z powodu wiekszej ilośći dzieci oraz znudzenia sie parceli ;) . Żonka się wyleguje z powodu przyjścia na świat dziecka

Vanitas
23.01.2009, 18:16
Ja bez kodów osiągnąłem duży remont jednego z domów w Dolinie niezbędnej, około 150 000 tys. $, samochód Alfus Romeus Brerera*, Honyda Fitt*, miła reustauracja i.... format dysku :(


*Żeby reklamy nie było :D

madusiaX
23.01.2009, 21:02
ej a znacie coś na to żeby zablokowac pasek do którego kody się wpisuje, zeby wogole nie moznabylo wpisywac? Bo ja poprostu nie mogę no. Gram prawie zawsze bez kodów i dużo musiałabym wymienia, ale czasem kusi mnie zeby motherlode albo maxmotives wpisac :( Chcialabym aby wogole nie bylo tego paska

_migotka_
24.01.2009, 12:21
O to samo chciałam zapytać. ; ) czasem żałuje, czemu ja w ogóle się dowiedziałam o tych kodach. ; D Gra byłaby ciekawsza i trochę trudniejsza bez kodów.. one wszystko ułatwiają..

Invidia Semper
24.01.2009, 13:31
Ja kod na pieniądze biorę zawsze na początek, aby dom ładnie umeblować, nie umiem bez tego:D Ale też czasem dobrze by było, aby kodów nie było:P

nicram01
27.01.2009, 08:33
Szczyt kariery biznes , trojaczki ... , 1.000.000 simoleonów i takie tam...

Nadine
27.01.2009, 10:57
generalnie wszystko, wlaczajac w to moja na razie trzy pokoleniową rodzinę we własnym otoczeniu.
nie lubię grać z kodami, po prostu wydaje mi się to takie bezsensowne. uhh, nie ma przyjemności z gry. czasem tylko używam moveObjects, no i jak dostanę nowy dodatek to wpisuję maxmotives, żeby wypróbować wszystkie możliwości ; p ( z podrozami tak bylo np.)

ShiinaLP
02.04.2009, 10:36
bez kodów... włączyłam grę. :D

blakistoni
06.04.2009, 18:26
Bez kodów ?
Nie pamiętam kiedy bez nich grałam,szczerze powiedziawszy
Ale kiedyś,nim poznałam kody stworzyłam 4 pokoleniową familię z około 50000
I to wszystko =d

karasss
06.04.2009, 18:35
Ja nie wiem jak można grać z kodami to jest tylko psucie sobie przyjemności z gry.

zelkam
06.04.2009, 18:52
karasss- twój post jest zupełnie zbędny.
____________
Ja osiągnęłam bez kodów sporo, coć zawsze gdy simowie mieli niskie potrzeby, to dawałam sobie spokój i tworzyłam taką samą rodzinkę itd,...

Jednak moim największym osiągnięciem było pogodzenie Kapuletów i Monteków w Weronie.

Coccinella Septempunctata
06.04.2009, 18:54
Bez kodów?

Miałam kiedyś taką wielopokoleniową rodzinkę, fajnie się nią grało ;]

Nawet wzbogacili się z czasem :D

kavala
10.04.2009, 09:31
Ja cały czas gram bez kodów, bo chcę by życie simów jak najbardziej przypominało prawdziwe życie. Nie używam też raczej nagród aspiracji i nie wychodzę z gry bez zapisywania gdy coś się nie powiedzie. Dzieki temu simy przeżywają wzloty i upadki, czyli to co los przyniesie.
Mam już kolejne pokolenia moich trzech rodzin, więc żyją sobie w wygodnych domkach, w jednej rodzinie dziadkowie osiągnęli szczyt kariery, raz miałam bliźniaki. ogólnie dobrze im się żyje. Dorabiają się ciągle i ja to lubię.

aluminium.
10.04.2009, 09:35
Szczyt kariery, bliźniaki...i śmierć ;D

Esprit88
10.04.2009, 09:36
Cóż bez kodów gram już 24 pokoleniową rodzinką. Są bogaci i mają wielu przyjaciół. Pogodziłem Monteków i Kapuletów. Don ma 10 kochanek, ale to nie wyczyn.

ladygaga
11.04.2009, 16:04
Fajnie się gra bez kodów :) Przynajmniej sie nie nudzi i sie zawsze cos ciekawego dzieje. Najpierw miałam tylko 3 male pomieszczenia i najpotrzebniejsze rzeczy a później sobie wszystko kupilam jak mi zarobili xD

Gio
11.04.2009, 16:05
Fajnie się gra bez kodów :) Przynajmniej sie nie nudzi i sie zawsze cos ciekawego dzieje

Otóż to. Uwielbiam dorabiac się rodziną przez pokolenia na jakiś pożądny domek, czy cel główny: telewizor za 8 tysięcy XD
Z kodami już tak nie jest...

Rose
19.12.2009, 10:56
-Doszłam do 4 pokolenia
-Szczyt w dwóch karierach
No a potem była reinstalka ;((

Milou
19.12.2009, 11:31
Bez kodów fajnie się gra, sama się o tym przekonałam, aczkolwiek korzystam z jednego kodu w 99%. Poł życia simowego, a może i więcej zajmuje mi ich nauka. Gdybym miała tak robić za każym razem z nową rodziną to bym chyba zwariowała ;). Tak więc tylko punkty im daje, a kasę na ładny domek, czy wymarzone wakacje, to sami zbierają. Wczoraj np. mieli wybór: albo uzbierać jeszcze dodatkowo ok. 10 000$ na dom i wyprowadzić się z bloku, albo kupić domek letniskowy lub wyjechać na pożądne, drogie wakacje. Dzisiaj się okaże, co wyniknie.
Co do kodów, to bez nich, sama "dodaję" przyjaciół, żeby simowie otrzymali jakiś awans. Fajno w taki sposób i ile uciechy xD.
Całkowicie z kodów nie korzystam tylko w biednych rodzinkach.
Pozdrawiam Wszystkich! ;)

Czop92
19.12.2009, 12:29
Ja teraz gram z Kodem boolProp TestingCheatsEnabled true. Ale przedtem go nie znałam i grałam bez niego i wtedy (bez kodu) miaLam wszystkie rangi ogrodnictwa i wedkarstwa ale tez caLe zapeLnione punkciki umiejEtnoSci Troche mi to zająło ale mi się udała

Czila23
19.12.2009, 14:36
No tak normalnie to szczyt kariery, 100 tys. simolenów takie normalne rzeczy osiągnęłam nic specjalnego.

Sherlock
19.12.2009, 16:02
Trochę tego będzie :P

1. Zarobienie 100 000$.
2. Dojściem do piątego pokolenia.
3. Wybudowanie i kupienie domu wartego ponad 325 000$.
4. Rozwinięcie wszystkich umiejętności.
5. Zdobycie wszystkich pamiątek z wakacji.
6. Osiągnięcie szczytu trzech karier tym samym simem.
7. Napisanie dwunastu powieści.
8. Namalowanie trzydziestu czterech obrazów.
9. Zostanie żonatym siedemnaście razy tym samym simem.
10. Dwukrotne urodzenie się bliźniąt z rzędu.
11. Pogodzenie Kapuletów i Monteków.
12. Zdobycie wszystkich punktów korzyści z aspiracji.
13. Zgromadzenie ponad miliona punktów aspiracji.
14. Urodzenie dwudziestu czterech dzieci (z czego dwadzieścia jest płci żeńskiej) przez tę samą simkę.
15. Pojawienie się dwóch włamywaczy tej samej nocy.
16. Przeżycie sima po siódmym porażeniu prądem.
17. Wykupienie wszystkich ubrań.
18. Zakup trzech parceli publicznych przez tego samego sima.
19. Odkrycie ośmiu tajnych parceli ta samą simką.
20. Posiadanie u tego samego sima osiemdziesięciu trzech dobrych wspomnień i ani jednego złego.
21. Sześciokrotne porwanie tego samego sima przez UFO.
22. Bara-bara sima z szesnastoma różnymi simkami.
23. Zebranie tysiąca sześciuset osiemdziesięciu pomidorów tym samym simem.
24. Wygranie zawodów kulinarnych 6 razy z rzędu (ten sam sim).
25. Zdobycie przez sima dwudziestu najlepszych przyjaciół na zawsze.

Wystarczy :P

Czila23
19.12.2009, 16:48
o i jak się jeszcze patrzę na tę listę to jeszcze nr. 4, 5, 10, 11, 12 ;)

hehe dobre z tymi 24 dziećmi

TojaJestem
21.12.2009, 12:48
Ja bez kodów osiągnełem 2miliony kasy :P

M...:)
20.01.2010, 11:21
muszę przyznać że rzadko nie używam kodów;) znaczy, używam tylko maxmotives i czasami boolProp.. żeby zrobić sobie kilku przyjaciół do awansu... Trzeba iść na odwyk i wyleczyc sie z tych kodów;D

Vanitas
20.01.2010, 15:14
muszę przyznać że rzadko nie używam kodów;) znaczy, używam tylko maxmotives i czasami boolProp.. żeby zrobić sobie kilku przyjaciół do awansu... Trzeba iść na odwyk i wyleczyc sie z tych kodów;D

dokładnie. chociaz najlepiej gra mi się bez kodów to nie mogę się powstrzymac ;D

Chewbacca
28.12.2010, 17:52
100 tysięcy, 10 dzieci, 8 ślubów :D no i 3 umiejętności na maxa : ) dużo ale ja tam lubię rodziny z serii dziwne.

chocolattex3
29.12.2010, 09:53
Mam taka jedną rodzinę, gram w nią chyba ze 2 miesiące, ale nie codziennie.
Było już tam dużo pokoleń, w moim małym ''cmentarzu'' umarło 10 simów.
A jeżeli chodzi o grę bez kodów to nie obejdzie się. Tak sie przyzwyczaiłam, że muszę wpisać to maxmotives i motherlode, bo nie wytrzymam, ogólnie cały czas gram na kody. ; D .
Najgorzej jest z ''Historiami'' bo tam nie da się wpisywać kodów. Dlatego moje historie leżą na półce, gram w The Sims2 ze wszystkimi dodatkami . ; D .

amber
30.12.2010, 13:49
Ja bez kodów osiągnęłam szczyt kariery naukowiec i obibok oraz rozbudowałam drzewo do 5 pokolenia. Ale to tylko w jednej rodzince :D Nie umiem teraz grać bez kodów.

miłośniczka zwierząt
30.12.2010, 13:53
ja simkę zamieniłam w wampira, w czarownicę, osiągnęłam szczyty w dwóch karierach policyjnej i przestępczej. ;)

Agataa103
24.04.2011, 21:17
No to ja dalej ciągne temat.
Całkowicie bez kodów :
-zdobyłam 130 000 sim.
-doszłam do szczytu kariery sportowca, policjanta
-stworzyłam wampira, wilkołaka
-mieszkałam w jednej z najdroższych rezydencji całkowicie maxisowskiej
-moje dzieci miały dzieci (niestety tylko tyle bo ta rodzinka została usunięta)

Na razie to tyle ... :)

Liftek
26.04.2011, 07:39
Bez kodów... hm. Bez kodów to ja tylko 2 dni najwyżej przetrwam xd
Mój rekord: Wchodzę do takiej rodzinki, jest noc - ok. Potem do szkoły chłop, ok nie mam nic do roboty (drugi gra w rzutki). Ok - drugi sim idzie do pracy, pierwszy wraca ze szkoły, odrabia zadanie i to by było na tyle :p

Joopka
22.05.2011, 19:27
Rodzinka z dwóch dorosłych simów i dwóch dzieci...
1. Rodzice mają teraz bliźniaczki (Eveline i Emma), syn i córka poszli na studia.
2. Córka skończyła studia, zamieszkała ze swoim narzeczonym ze studiów, lecz potem on zaczął się kłócić, w ogóle ONI się kłócili, a potem ten mąż (już potem mąż) ją zdradził...
3. Syn nadal jest na studiach...
4. Córka urodziła bliźniaki... Adama i Krystiana

muffindance
27.05.2011, 14:09
1. calkowicie roziwniety biznes
2. szczyt kariery paranormalnej, jeszcze kilka innych
3. kilka wygranych ze smiercia
4. najwiekszy dom jaki mialam w grze, ta rodzina przez pokolenia na niego zarabiala ^^ (ma trzy pietra, na kazdym po 4 pokoje i lazienki, dwa garaze, sala kinowa, mini klub nocny i helikopter na dachu)
5. namalowanie 30 obrazow i napisanie 14 ksiazek jednym simem
6. 7 pokoleniowa rodzinka =D mam nawet dla nich osobne miasto, uczelnie, dzielnice handlowa i przedmiescie - sa zbyt cenni<3
7. romansowanie prawie z calym akademikiem, z mezczyznami jak i kobitkami jedna simka :D

zapomnialam dopisac: + rozwinietych kilka umiejetnosci na maksa jednym simem : )

Violet
29.05.2011, 09:28
1.Szczyt którejś kariery (skleroza)
2.5 pokoleń
3. 400 000 (i coś) simoleonów
4.Wille
5.Ogromny cmentarz

rudzielec
29.05.2011, 09:52
1. 30 kochanek, które miał jeden sim :D (w tym pokojówka, pani ogrodnik, nawet dziewczyny roznoszącej listy się czepił :D)
2. rozwinięta na maksa kariera obiboka, choć to chyba nic wielkiego :)
3. nawiedzony dom, pełen nagrobków, a co za tym idzie - straszących simów :P
4. siedmioro dzieci w jednym domu (co jedno urosło, rodziło się drugie, simka miała parcie na dużą rodzinę :D) nie pamiętam jak to ogarnęłam szczerze mówiąc :D

to by było na tyle :) dużo tego nie ma, bo nie umiem już grac bez kodów :P

LovettBon
29.05.2011, 17:47
Tylko raz udało mi się coś osiągnąć bez kodów :P Miałam sima który marzył o osiągnięciu szczytu w jakiejś karierze, więc wprowadziłam go do starterowego domku i powoli, bez kodów wspinałam się na kolejne szczeble kariery. Gdy już był na szczycie, miał wszystkie umiejętności na maksa i 15 przyjaciół, postanowiłam znaleźć mu jakąś towarzyszkę życia. Ale wtedy całą gra już mi się znudziła i przestałam nim grać ;p

ondine
30.05.2011, 20:14
Kody z reguły rzadko używam, bo mi się wtedy bardzo szybko nudzi gra ;-)
Moja kobietka simka i facet osiągnęli platynową aspirację do końca życia - osiągnęli szczyt karier, simka jako Superbohaterka, a sim jako Bóg rocka, nie było to trudne :)

miłośniczka zwierząt
25.07.2016, 01:55
Ja bez kodów dorobilam się 88 tyś simoleonòw, osiagnęłam 9 poziom przedsiębiorstwa w Lazurowej Promenadzie, szczyt kariery obiboka, złota rangę bukieciarstwa, sprzedawcy, kasjera. I na razie to tyle.

Owl Finch
26.07.2016, 21:15
Ja bez kodów dorobiłam się ośmiu pokoleń i 2 milionów simoleonów <3