AlicjaJulia
28.02.2010, 23:08
Najlepiej jak zacznę od początku. To znaczy od katastrofalnej pomyłki. Kupiłam przysmak mumii i bezpieczna udałam się do piramidy w poszukiwaniu skarbów. Ale simka zgłodniała. No więc dałam jej jeść suszonego jedzenia. Dostałam takie od kogoś, kto mi zlecał misję. Tylko, że pomyliłam suszone jedzenie z przysmakiem mumii. Nie zdziwiły mnie na początku mdłości simki - super jakości to to jedzenie nie było. No i gdy już doszłam do końca grobowca, zaglądając po kolei do wszystkich skrzyń skarbów nie przejmowałam się człapiącą w kierunku mojej simki mumią. I w momencie gdy mumia zaczęła atakować zajrzałam do wyposażenia mojej simki i zauważyłam mój błąd. Jednak było już za późno. Mumia przeklęła moją simkę. Według instrukcji udałam się więc do Sfinksa i prosiłam. Wpuścił mnie, więc uradowana zaczęłam przekopywać podziemia Sfineskie. Natknęłam się tam na fioletową ścieżkę i tekst o nie zbaczaniu w plamy ciemności. Podążyłam więc fioletowym korytarzem, do fioletowej studni, znowu fioletowym korytarzem aż do śmiesznego labiryntu. Oczywiście był łatwy do przejścia, a moja simka łasa na wszystkie świecidełka wlazła w jakieś ukryte drzwi i zabrała coś ze skrzyni. Potem schodkami w górę i do wyjścia. I tyle z mojej simki zostało - proch. A raczej zostanie jeśli nie wymyślę co zrobić, żeby zdjąć z niej klątwę. Tak potem patrzę na ten grobowiec z góry i tak sobie myślę, że za tymi ukrytymi drzwiami to mogła być ta plama ciemności o której było na tabliczce. I teraz pytanie: czy jest jeszcze jakaś możliwość, żeby ściągnąć z tej biednej simki tę klątwę? Wchodziłam potem do Sfinksa jeszcze kilka razy ale nigdy nic się nie działo. A zegar mojej simki tyka. Tik tak tik tak tik tak...
Tak więc proszę o pomoc w rozpracowaniu przeklętej fioletowej dróżki. :D
Tak więc proszę o pomoc w rozpracowaniu przeklętej fioletowej dróżki. :D