PDA

Zobacz pełną wersję : Wasze zwyczaje podczas gry ;)


MoniQu$
16.03.2010, 18:46
Jakie macie zwyczaje podczas gry w TS??

Ja na przykład takie, że z każdym razem podczas tworzenia sima daję mu 2 punkty przebojowości. Nie lubię spotykać się z przyjaciółmi - ciągle brudzą, zabierają jedzenie i korzystają z kibla. A towarzystwo trzeba zaspokajać. :D
Ale zdarzają się wyjątki.

Drugim zwyczajem jest to, że bardzo często podczas budowania domów wstawiam dwa drzwi wejściowe obok siebie.

Trzecim... Często łączę kuchnię z salonem ;) Ładnie to wygląda.
A do łazienki zawsze te białe drzwi za 200$ ;)

Pozatym zawsze wstawiam dużo roślin i lamp do pomieszczeń.

A do salonu obowiązkowy zestaw: Zegar dziadka, półka, wieża, komputer, plazma i jakaś szafka a na nim telefon.

A wy jakie macie swoje zwyczaje grania w simsy??

Kab Hun
18.03.2010, 10:06
1. Zawsze na początku robię samotnego sima (rzadziej simkę). Wprowadzam go do obojętnie jakiego domu i kreuję na gwiazdę, czarodzieja itd - zależnie od tego na co mam ochotę. Gdy na parceli publicznej spotkam jakiegoś godnego uwagi sima płci przeciwnej, to zaczynam go swatać z moim. Potem się oświadczam... Sim się wprowadza... Pojawiają się dzieci... A potem, gdy już mi się znudzi rodzinne życie, wybieram jakiegoś w miarę udanego dzieciaka, robię z niego dorosłego (przy użyciu magii), a resztę rodziny spalam. I historia zatacza koło...

2. Zawsze maksymalnie zagracam ogród. Gdy tylko moi simowie są przy kasie, to wtedy poza domem stawiam im basen, stół, krzesła, ten dziecięcy plac zabaw ('Zabawator Deluxe' chyba), race, przyrząd do lewitacji (z 'Gwiazdy') i całe zatrzęsienie roślin. ;]

3. Zazwyczaj gram jedną rodzinką, toteż całą okolicę mam wolną. Gdy mi potrzeba jakichś przyjaciół (miastowych nie za bardzo lubię, z góry uprzedzam), to robię ośmioosobowe, byle jak złożone patologiczne klany i wprowadzam je na puste działki, bądź domy. I jedyne co im kupuję, to telefon - żeby szło ich do mojej rodziny zaprosić. ;]

MoniQu$
18.03.2010, 15:24
3. Zazwyczaj gram jedną rodzinką, toteż całą okolicę mam wolną. Gdy mi potrzeba jakichś przyjaciół (miastowych nie za bardzo lubię, z góry uprzedzam), to robię ośmioosobowe, byle jak złożone patologiczne klany i wprowadzam je na puste działki, bądź domy. I jedyne co im kupuję, to telefon - żeby szło ich do mojej rodziny zaprosić. ;]

Ty to masz pomysły ;)
Ja tworzę, bo lubie mieć dużo ładnych domków w okolicy i w ogóle lubię budować.

W całych TH1 jest 50 działek budowlanych ;)

:)

Liv
18.03.2010, 15:50
W całych TH1 jest 50 działek budowlanych ;)
O ile ma się dodatek Zwierzaki. Tak normalnie jest... z 10? Nie pamiętam (w jednym sąsiedztwie, a można ich było mieć 8 na dzień dobry ; D)

Nie pochwalę się swoimi zwyczajami, gdyż sporo czasu już nie gram w TS1 (trochę szkoda, że "dwójka" wzięła górę, no ale cóż :( przynajmniej do "jedynki" mam ogromny sentyment)

Catherine.
01.04.2010, 14:25
Zwyczaje... Ja zawsze zostawiam z przodu domu dwa miejsca na 2 drzwi wejściowe, tak jak autorka postu ;P Albo też często robię taki korytarzyk: korytarz się ciągnie, ciągnie, po bokach drzwi do salonu, kuchni itd. No i na drugim piętrze u mnie są sypialnie - nie jest to ważne, czy to dziecięce, czy małżeńskie - wszędzie robię im oddzielne pomieszczenia "przyklejonych" do ich pokoju. Przykładowo jest mąż i żona. Mają osobną garderobę i ubikację. No i zdarza się jeszcze, że wstawiam im lodówkę w pokoju, gdyby na wszelki wypadek zgłodnieli przed snem.

Młody
01.04.2010, 19:42
Hmm... Ja, zanim zbuduję dom, rysuję jego plan i rzut na kartce. Literkami oznaczam meble i w ten sposób powstają przemyślane domki. Natomiast w samej grze robię spory ogród, a w nim malutki stół, cztery krzesła i rośliny. Do tego oczko wodne i nad jego brzegiem ładna ławka. Moje rodziny poza tym zawsze zaczynają się od jednej osoby, najczęściej mężczyzny. Całą okolicę projektuję też sam (buduję domki) na podstawie moich wcześniejszych planów. ^^

MoniQu$
15.04.2010, 14:53
Hmm... Ja, zanim zbuduję dom, rysuję jego plan i rzut na kartce. Literkami oznaczam meble i w ten sposób powstają przemyślane domki.


Też tak robię. Wychodzą wtedy lepiej niż takie "spontaniczne".

I zawsze jakieś kwiaty do ogrodu... :)

dirty_job
20.04.2010, 17:18
1. Zawsze na początku robię samotnego sima (rzadziej simkę). Wprowadzam go do obojętnie jakiego domu i kreuję na gwiazdę, czarodzieja itd - zależnie od tego na co mam ochotę. Gdy na parceli publicznej spotkam jakiegoś godnego uwagi sima płci przeciwnej, to zaczynam go swatać z moim. Potem się oświadczam... Sim się wprowadza... Pojawiają się dzieci... A potem, gdy już mi się znudzi rodzinne życie, wybieram jakiegoś w miarę udanego dzieciaka, robię z niego dorosłego (przy użyciu magii), a resztę rodziny spalam. I historia zatacza koło...


Też tak robię:]
po za tym lubię tworzyć "historię".
po za tym moim zwyczajem jest posiadanie lodówki i sedesu :D

Mixliarder
22.04.2010, 16:43
ja często buduje bardzo skromnie a potem dodaje co potrzeba :)

Aurra
05.06.2010, 09:30
Ja w TS3 jak coś :P
1. Przy tworzeniu Sima zawsze daję cechę z wyboru: romantyczna, sprawna fizycznie ^^
2. Gdy buduje domki jest na pewno duuży ogródek (zazwyczaj sama sadze)
3. zaczynam od 1-2 simów i żeby nie było! Nastolatke i młodą dorosłą :P
nastolatka znajduje chłopaka dużo się uczy w szkole ;) Dorosła znajduję płeć przeciwną xD i tak dalej i tak dalej nastolatka dorośnie i ten jej chłopak dorośnie i nadal są razem potem dzieci i zerwi xD I Historia się kręci ;D
4. Często buduje domki które gdzieś już widziałam w realnym życiu ^^

No i chyba tyle xD co do 4. to ostatnio zbudowałam własny dom Prawie wyszedł meble i kolor ścian podług się nie zgadzał trochę ale wszystko miało własne położenie :P

Przepraszam jak się rozpisałam... Pozdrawiam Aurra :P

Kinkarus
17.06.2010, 17:48
No właśnie Aurra, jak chcesz to załóż oddzielny temat w dziale The Sims 3. Wracając do tematu zawsze robię 3-osobowe rodzinki i daję dużo roślin do ogrodu.

Ktosiaxxx
02.01.2011, 10:48
Jakie macie zwyczaje podczas gry w TS??

Ja na przykład takie, że z każdym razem podczas tworzenia sima daję mu 2 punkty przebojowości. Nie lubię spotykać się z przyjaciółmi - ciągle brudzą, zabierają jedzenie i korzystają z kibla. A towarzystwo trzeba zaspokajać. :D
Ale zdarzają się wyjątki.

Drugim zwyczajem jest to, że bardzo często podczas budowania domów wstawiam dwa drzwi wejściowe obok siebie.

Trzecim... Często łączę kuchnię z salonem ;) Ładnie to wygląda.
A do łazienki zawsze te białe drzwi za 200$ ;)

Pozatym zawsze wstawiam dużo roślin i lamp do pomieszczeń.

A do salonu obowiązkowy zestaw: Zegar dziadka, półka, wieża, komputer, plazma i jakaś szafka a na nim telefon.

A wy jakie macie swoje zwyczaje grania w simsy??


Z przebojowością i łazienką robię zawsze tak samo xD A tak poza tym to robię zawsze jedną łazienkę razem z toaletą i jedną samą toaletę z umywalką do tego też lubię kiedy kuchnia i salon są połączone ^^

Vanessa
06.01.2011, 17:41
A ja zawsze tworze takich samych simów wiem że to może dziwne ale mnie się podoba. :)

miłośniczka zwierząt
12.04.2012, 10:21
Ja zawsze tworze jednego sima i często mu zmieniam prace na taką która, da mu odpowiednie zarobki. Oczywiście rozwijam umiejętności i zawsze jest czarodziejem. Najczęściej w Abrakadabrowie szukam mojemu simowi drugiej połówki ale, nie spieszę się z tym zbytnio. no i oczywiście mój sim daje pokazy sztuczek w Abrakadabrwie dzięki czemu zbiera magimony a potem kupuje smocze gniazdo, smocze smakołyki i smoczy gryzak ;). Za każdym razem, jak gram od nowa w the sims 1 to biorę i kupuję pustą działkę mojemu simowi i buduje mu dom bo lepiej mi się gra jak sama domek simom wybuduje.

Pink Panther
09.08.2012, 22:00
Hmm... jako takich zwyczajów chyba nie mam... Na pewno zawsze robię łazienkę i toaletę razem, a domy muszą mieć 2 piętra! :P

Collina
12.07.2016, 18:40
Zawsze stawiam telewizor, choćby najtańszy. Żeby rozrywka simom rosła. I stawiam dzieciom ten taki kuferek z zabawkami. No i stawiam kanapę lub fotel, jeśli nie mam już jakimś cudem telewizora to obok półka z książkami. Stawiam też gdzieś w domu dywan i roślinki - lecz ich nie za dużo bo przez przyzwyczajenie do kolejnych części to zapominam podlewać. I mi usychają, ale potem znów stawiam kolejne. I też usychają. Często jeszcze kupuję zwierzaka a potem nie mam na niego czasu i nie wiem co z nim zrobić albo nawet o nim zapominam i mi umiera.
A, i sim którego tworzę nie jest przypadkowy, zwykle jest na wzór mojej własnej postaci albo nawet kogoś rzeczywistego.