Co robicie jak się nudzicie? :>

[Psychosis]

No więc tak jak w temacie. Na czym najczęściej skupiacie się grając, jakie czynności wykonujecie itd. ? Myślę, że nie tylko mi pomożecie na nudy w simsach. ;D

[Kamil]

Ja jak się nudzę to zaczynam robic w grze rzeczy, których zazwyczaj nie robię. Np zakładam ogródek, próbuję grac normalnymi simami bez magii (ale i tak nie wytrzymam dłużej niż 5 minut) lub robię złego czarownika i wielką magiczną bójkę :D

[Fisia]

Jak się nudzę to robię dzieci xD
Nie no, dzieci też robię, ale jak się nudzę to gram rodzinami, którymi dawno nie grałam, prowadzę przedsiębiorstwo (ogólnie rzadko to robię), wyjeżdżam na wakacje albo chodzę po parcelach publicznych (to też rzadko robię, bo nie lubię ładowania. W tą i z powrotem, na każdym kroku one są!). I pstrykam dużo zdjęć, a potem je przeglądam :D

[kessaris]

na nudę najlepsza jest gra bez kodów ;) często też gram wieeelkimi rodzinkami. komplikuję kontakty między sąsiadami (romanse, ciągłe kłótnie, rozwody, tragedie) wykorzystuję na maxa możliwości z dodatków, tworzę nieludzkie istoty (wiedźmy, wampiry) cenię różnorodność, przez co w ogóle się nie nudzę grając.

[miłośniczka zwierząt]

ja czasami staram się, by moje simy miały jak najwięcej dzieci które potem też mają swoich sporo i gram na zmianę w kilku domach. Oczywiście dzieci moich simów wysyłam na studia rozwijam im na maksa umiejętności. Moje simy mają ogródki warzywne i prowadzą własne przedsiębiorstwa oraz normalnie pracują. Czasami wysyłam simów na wakacje. No i oczywiście buduje im własne domy.

[Aperlaxive]

Robię więzienie, zamykam wrogów, tych co mnie wkurzają itd. Czasami ich zabijam, (;)) a czasem testuję zaklęcia (wiedźma)...

[Liv]

Jak się nudzę to robię dzieci xD
xDDDDDD
Ja powiem tak - żeby się nie nudzić, komplikuję simom życie :] Mogą być liczne ciąże (i poronienia...), śmierci, rozwody, zdrady, samotne matki, ojcowie, nieszczęśliwe miłości, brak pieniędzy... Wszystko na podstawie wymyślonych przed lub w trakcie gry historyjek (np. dzisiaj u Działkowiczów miała być zdrada, ale ostatecznie Teresa zmarła na raka :( i wdowiec Olaf będzie się rozglądał za nową żoną...)
No i ofc gram bez kodu na kasę, chyba, że simy biorą kredyt xD A kiedy są za bogaci, to ustawiam im, że mają 0 simoleonów ;]

Ale czasami po prostu nie sposób powstrzymać nudy.

@down: wyszło szydło z worka, haha xD

[Psychosis]

xDDDDDD
Ja powiem tak - żeby się nie nudzić, komplikuję simom życie :] Mogą być liczne ciąże (i poronienia...), śmierci, rozwody, zdrady, samotne matki, ojcowie, nieszczęśliwe miłości, brak pieniędzy... Wszystko na podstawie wymyślonych przed lub w trakcie gry historyjek (np. dzisiaj u Działkowiczów miała być zdrada, ale ostatecznie Teresa zmarła na raka :( i wdowiec Olaf będzie się rozglądał za nową żoną...)
No i ofc gram bez kodu na kasę, chyba, że simy biorą kredyt xD A kiedy są za bogaci, to ustawiam im, że mają 0 simoleonów ;]

Ale czasami po prostu nie sposób powstrzymać nudy.

Trochę mi przypomina to Trudne sprawy. Ciekawie, ciekawie. :D

[Avis]

Ja zanim stworzę jakąś rodzinkę najpierw decyduję czy po prostu będę nią grać czy wymyślam scenariusz. Przeważnie to drugie. Wtedy gra zaczyna przypominać opowieści z brazylijskich telenowel XD On zdradza żonę z jej siostrą, która zachodzi w ciążę o czym dowiaduje się jego córka i mówi przyjaciółce, która dzwoni do kuzyna, który jest... :)
Poza tym u mnie często gęsto wprowadzam wątki paranormalne, spory między klanami i takie tam. Ogólnie w rozmaity sposób utrudniam simom życie.

[Psychosis]

W sumie, ostatnio wpadłam na pomysł, żeby stworzyć przebojową babcię, która będzie uprzykrzać życie mieszkańcom osiedla. Uśmiałam się jak nigdy. :D

[Fallen]

@up hahaha :D

Ja zazwyczaj gram według wcześniej wymyślonego scenariuszu, jednak jak mi się to znudzi, to uprzykrzam simom życie - ale nie swoim, tylko moim wrogom :D Zamykam ich w pokojach czy cokolwiek, byle żeby się zemścić. Gram bez kodu na kasę, co mi na razie słabo wychodzi... Robię ogródek, zakładam przedsiębiorstwa, tresuję zwierzaki, zapraszam przyjaciół na ciasta :D No i oczywiście bawię się istotami paranormalnymi, najczęściej wilkołakami, kocham je :3

[Malin]

Jak zaczynam się nudzić, to znak, że najwyższa pora wyłączyć grę i od niej trochę odpocząć. Ale jeśli jednak postanawiam grać dalej, to robię rzeczy, do których wcześniej nie przykładam wagi - uprawiam ogródek, grabię liście (jeśli akurat są), rozwijam rangi, kupuję drogie przedmioty, których wcześniej nie miałam, spełniam zachcianki Simów nabijając im platynowe aspiracje (co rzadko robię w takiej zwykłej grze). Oczywiście jakiś romans zaliczam, doprowadzam do bójek (uwielbiam!), jeżdżę na parcele publiczne. Ot, takie tam... podobnie, jak większość ;)

[alpherainn]

Jak się nudzę to zakładam sklep, tworzę gigantyczny ogródek, odtwarzam jakieś wydarzenia z książek lub filmów, no i czasami eksperymentuję boolProp'em.
Fajna zabawa przy tym jest i raczej sie nie nudzi.

[miłośniczka zwierząt]

Ja ostatnio jak mi się znudził normalny związek moich simów to wprowadziłam dwie kochanki i z jedną narzeczony wziął ślub i wyjechał z nią na miesiąc miodowy.
a moja simka znalazła sobie nowego narzeczonego i mają 2 dziewczynki bliźniaczki . No i moja simka prowadzi przedsiębiorstwo na parceli publicznej maja ogródek i staw. Także czasami jak gra się nudzi warto wprowadzić zdradę wtedy jest ciekawiej. Albo rozwinąć wszystkie umiejętności simom lub też żeby zdobyli wszystkie złote rangi.

[Abigail_Kocur]

Kiedy się nudzę, wychodzę z gry i później powraca znowu chęć.

[Simka Zabawy]

Ja tworzę byle jakiego sima, robię mu dom z lochami, a następnie staram zrobić sobie jak najwięcej wrogów to pozamykania. W każdej celi jest kibel, lodówka, kuchenka, blat, prysznic, mały telewizor lub książki, parę dziwnych przedmiotów i czasami łóżko. Są oczywiście pokoje dla paru ludzi i pojedyncze. Dzień wygląda tak: wchodzę do każdego pokoju i wyciągam z lodówki galaretkę, załatwiam swoje potrzeby, próbuje się z kimś(z więzienia) zaprzyjaźnić, jak się nie da to coś mu zabieram np. kibelek i tak całe simowe życie.:D

[Mixy]

Zwykle gdy się nudzę, zmieniam wygląd miastowych simów za pomocą InSIMenatora :).

[miłośniczka zwierząt]

Ja robię wszystlko żeby życie simów nie było nudne otwieram przedsiębiorstwa, szukam czarownic/czarodzieji a potem moje simy się nimi stają, tworzę moim simom ogródek ze stawem, wysyłam simów na wakacje i starm się, zaprzyjaźnić z jak największą ilością simów;). Mieszam w historiach simów twórców gry wplątując do nich swoją rodzinkę. Staram się, bez kodów grać i simy muszą same zarobić by żyć w luksusie.

[Bezimienna . : 3 .]

Łohoho! Duzo by tego .. Lubie robic cos na typ brazylijskiej telenoweli : >> Zdrady, romanse itp. Rzadko gram na kodach, gra nie ma wtedy sensu . ;/ Hahahah ostatnio zrobiłam sb 7 os. rodzinke . Niby wszystko spooko, ale kiedy 2 os. zabiłam na rozne sposoby, kolejne sie hajtały i robilo sie coraz wiecej simow i coraz wiecej zabijalam. No i kiedy uzbierało sie chyba z 20 nagrobkow wprowadzilam tam normalna rodzinke, a co noc nawiedzaly je duchy. Kolorowe duchy, gdyz kazdego probowalam zabijac na rozne sposoby. Taka dluzsza rozgrywka nie ma sensu, ale czasem mozna sprobowac. :) :)

[Piwusia]

Ja miałam ostatnio baaardzo długą przerwę od Simów. Po prostu nie miałam czasu grać. Wracając do gry, zauważyłam, że nie chce mi się meblować Simom domków i że popadłam w schematy jeśli chodzi o prowadzenie Simowej rodzinki. Zawsze prowadzę tylko jedną, zamiast przeskakiwać pomiędzy paroma parcelami i otoczeniami. Nie chciałabym, żeby Simy całkiem mi się znudziły, trzeba będzie zrobić małą rewolucję jeśli chodzi o sposób gry. Moje postaci prowadzą zbyt układne i beztroskie życie. :)

[eyvee]

ja sie nudze dzien w dzien - w nic nie gram , kasuje zdjecia z rodzin simsow, siedze w domu i patrze sie w sufit, zjem polowe zarcia z lodowki, pogadam troche na tsie i zanim sie obejrze...to pora spac i do roboty :/ nie potrafie jakos zaplanowac czasu wolnego...bo nie mam na nic ochoty :( Naprawilam nawet simsy i mam rodzine....z 5-giem dzieci!!! ale nie widze sensu pokazywania znowu zdjec, czy ich losow...mam lenia i nie robie nic innego jak gadam przez telefon z chlopakiem przez 2 godz :P

[Diana]

Jak ja nudzę się simach to często robię imprezy - jest z kim pogadać itp. No i kocham też robić sesje zdjęciowe, które potem obrabiam w Photosopie ;)

[Tenebris]

Ja po prostu zmieniam rodzinę. Nie potrafię grać na jednej cały czas.

[Fangtasia]

Jak się nudziłam stworzyłam związek lesbijski z aspiracjami rodzinnymi, a że dzieci adoptowane nie są urodziwe postanowiłam moje simki pozdradzać i nawiązać romanse w celu prokreacji :D

[CademZoe]

Ja se kiedyś stworzyłam parę rodzinek, po czym wprowadzałam je po kolei na taką dużą, długą i pustą parcelę w Weronie, po czym robiłam tam rzeź poprzez pożary :P Po jakimś czasie zrobiłam na rogu parceli cmentarzyk, a na reszcie zbudowałam obóz, gdzie żyli sobie ci, którzy przetrwali. Dosyć długo tam grałam, jak nie miałam co robić. No cóż, byłam trochę psychicznym dzieckiem :D Ale jednak chciałabym to powtórzyć.

[Księżniczka Mordoru]

Mój Sim zaczyna przeżywać przygody - wir romansów, ciężkie pracowanie na reputację najbardziej znienawidzonego w mieście, podróże i tym podobne. A jeśli się mi znudzi - dead :D

[TheSimsManiak]

Czy tylko mnie Simsy nigdy nie nudzą?
Trzymam się jednej rodziny już od długiego czasu, a nigdy nie myślałam o jej opuszczaniu (no, może gdy miałam problemy z grą) a pokolenia się mnożą :D Myślę, że kluczem do ciekawej rozgrywki to nie dziwactwa z potworami, a robienie sobie simowe 'Trudne Sprawy'. Zdrady, śmierci, śluby i dużo, dużo dzieci! Pierwsze pokolenie rodziny Shove (btw. można zmienić nazwisko bez simPE?) zawierało 7 dzieci w rodzinie i każde było inne. Polecam rodziny wielodzietne, są super!

[miłośniczka zwierząt]

Ja ostatnio robię sobie wyzwania w simsach. Np to wyzwanie wielopokoleniowe i wtedy jest ciekawie.
Ale też daje simom aspiracje przyjemności lub romansowania dla urozmaicenia.

[Collina]

Zazwyczaj robię wtedy wieelkie rodziny, wymyślam rodziny z fabułą, albo tworzę siebie i swoich znajomych, robię śluby, przyjaźnie, tworzymy własne rodziny i takie tam.
A gdy naprawdę nie mam co robić to robię jakąś walkę o przetrwanie i ten kto wytrzyma najdłużej dostaje nowe życie.
Swoją drogą widziałam kiedyś screeny, jak ktoś w trójce zrobił wielkie, ogromne pole z różnymi roślinami i samych czarnoskórych simów i jednego białego i on był właścicielem tego a tamci niewolnikami i ciągle robili w ogrodzie. Chyba kiedyś też coś tego typu zorganizuję ale raczej w 2 bo mi nie zamula aż tak, ciekawe ile kasy można z tego wyciągnąć. :D

[miłośniczka zwierząt]

ostatnio polubiłam budowanie domów lub ich przerabianie więc, jak mnie znudzi gra rodzinką wtedy wchodzę do otoczenia i przebudowuję lub buduje domki.