PDA

Zobacz pełną wersję : Życie simów suomii.


suomii
24.08.2012, 13:48
Witajcie. Po długiej przerwie postanowiłam powrócić do tego działu wraz z nową historią. Myślę, że nikogo nie zanudzę, nie spodziewajcie się dramatów rodem z "Mody na sukces", moi simowie wolą spokojne życie :)

A więc panie i panowie, oto przed wami rodzina Cook.

http://img43.imageshack.us/img43/4894/screenshot19mm.jpg
Jimmy Cook
Jimmy wychowywał się w Bridgeport razem z siostrą Shirley w sławnej rodzinie. Rodzice Jimmiego byli gwiazdami, więc w ich domu zawsze było pełno gości, mimo to chłopiec czuł się samotny. W szkole nie miał kolegów, był forever alone, wszyscy się z niego śmiali i mu dokuczali. Kiedy wracał do domu uwielbiał przebierać się w ubrania i robić pokaz mody dla pluszaków. Skończył studia dziennikarskie. Jest hipsterem, nigdzie nie wychodzi bez swoich ray-banów i sweterka wygrzebanego z szafy babci. Gardzi wszystkim co mainstreamowe i popularne. Jest gejem, ukrywa orientację. W wolnych chwilach lubi oglądać "Klan".

http://img267.imageshack.us/img267/1213/screenshot20wz.jpg
Shirley Cook
Nieco normalniejsza od swojego brata, niespełniona poetka i malarka. Była na studiach, ale wywalili ją za przyłapanie w dwuznacznej sytuacji z dziekanem. Jej ukrytym marzeniem było zostanie kierowcą rajdowym, jednak umie jeździć tylko na rowerze. Nieokrzesana romantyczka, przesadnie pedantyczna, lubi przyrodę. Marzy o bogatym mężczyźnie i willi z basenem. Póki co mieszka z bratem w małym domu w Oazie Szczęścia.

***

http://img859.imageshack.us/img859/3443/screenshot21li.jpg

Jako że Jimmy skończył studia, starał się o pracę w redakcji. Wszystkie rozmowy kwalifikacyjne kończyły się na "oddzwonimy do pana". Jednak pewnego razu szczęście się do niego uśmiechnęło. Znalazł pracę w lokalnym brukowcu jako roznosiciel gazet. "Cóż, od czegoś trzeba zacząć" - pomyślał.

http://img844.imageshack.us/img844/9639/screenshot26dy.jpg

Za to Shirley całe dnie spędzała w mieście. Nawet nie próbowała znaleźć sobie pracy. Uważała, że potrafi wyżyć ze swojej twórczości. Pewnego dnia wybrała się na plażę...

http://img253.imageshack.us/img253/110/screenshot27q.jpg

http://img198.imageshack.us/img198/6876/screenshot28xv.jpg

Poznała tam mężczyznę o nazwisku Hendrix. Facet wydał jej się przystojny, więc pomyślała, że może go uwieść.

http://img152.imageshack.us/img152/8065/screenshot29e.jpg

Już miała zacząć jakąś gadkę-szmatkę na podryw, kiedy facet niespodziewanie wyciągnął kwiaty i wręczył je Shirley. Dziewczyna była oczarowana. Potem zaproponował jej, aby wybrali się na basen. Zgodziła się.

http://img823.imageshack.us/img823/1372/screenshot30jk.jpg

http://img842.imageshack.us/img842/3117/screenshot31x.jpg

No a na basenie... Cóż, nie spodziewała się, że sprawy zajdą aż tak daleko... :D

To na razie koniec. Będę starała się wrzucać historie na bieżąco. Mam nadzieję, że podoba się wam moja rodzinka :)

+BONUS

http://img201.imageshack.us/img201/14/screenshot24c.jpg

Jimmy zniesmaczony faktem, że musi nosić tę obrzydliwą czapkę jako gazeciarz.

Meggie
24.08.2012, 13:52
KOLEJNY HOMOSEKSUALISTA! Plaga :D

Ciekawe opisy do simów, ładne zdjęcia i simowie, będę zaglądać :)

suomii
24.08.2012, 13:56
Dzięki Meggie :D Stwierdziłam że zawsze gram hetero-simami więc Jimmy został homo :>

inseparable
24.08.2012, 14:41
Suomii wróciłaś <3 a miałam do ciebie ostatnio pisać czemu się nie przeniosłaś jeszcze xd

Jimmy jest świetny, kocham go, trochę szkoda że jest gejem bo tak to bym go porwała :D Shirley też jest świetna, te ich opisy są wprost genialne! DAWAJ MI TU WIĘCEJ JIMMY'EGO <3

Stephenowa
24.08.2012, 14:48
Czytam opis Jimmiego, czytam.. I już wiem, że będę to uwielbiać! <3
To jest świetne, jak autor opisuje swoje 'dzieła' w taki humorystyczny sposób!
I ciekawią mnie ich perypetie. Czekam na więcej!

suomii
24.08.2012, 14:49
Dziękuję Milkie za ciepłe przyjęcie :) W następnym odcinku będzie więcej Jimmiego :)

leetnia
24.08.2012, 14:56
Ciekawy początek, fajne opisy i simowie ;D czekam na więcej ;)

justinea4
24.08.2012, 15:20
Ja też już polubiłam rodzinkę Cook :) Twoi simowie są śliczni, a te zdjęcia wprost przepiękne. Czekam na więcej ;)

Horsez
24.08.2012, 16:06
Cudownie, napewno będę zaglądać!
Jimmy, jest.. hm.. boski ♥
A Shirley , przypomina mi Nancy Spungen- dziewczynę basisty Sex Pistols:D

Charionette
24.08.2012, 16:19
Jimmy jest boski <3 chcę go na gali OJSG ;P
Co do historii bardzo ciekawie się zaczyna, będę odwiedzać xD

suomii
24.08.2012, 16:31
Stephenowa, leetnia, justinea, Horsez, Charionette - Dziękuję za komplementy :D Miło mi, że moja nowa rodzina tak się spodobała. Horsez - mi też Shirley przypomina Nancy. Charionette - myślisz? Spróbuję pokazać moich simów na gali, zobaczymy co wyjdzie, może być fajna zabawa :)

I jeszcze raz dziękuję.

eyvee
24.08.2012, 17:38
Jimmy jest zarabisty ;D czekam na next odcinek z nim ! A siostra przebojowa nie powiem, juz zaszalala z nowopoznanym faciem xd haha

Kicaj
25.08.2012, 08:11
Jimmy Ci się naprawdę udał;) Ten jego sweterek i okularki bardzo mi przypadły do gustu.
Siostra też jest piękna. Widoki z Oazy przecudne. Już chciałabym wiedzieć co będzie dalej;)

Btw. Meg -Ty homofobie:D

suomii
26.08.2012, 11:36
A więc nadszedł czas na kolejny odcinek. Trochę sobie pograłam i mam parę nowych zdjęć. Enjoy :)

Po wspaniałym wieczorze z Hendrixem - imienia nie pamiętam Shirley postanowiła zadzwonić do niego, w celu zaproszenia go do siebie do domu.

http://img43.imageshack.us/img43/7137/screenshot41kj.jpg

Mężczyzna jednak nie odbierał. "Może jest zajęty?" Pomyślała Shirley. Potem jednak próbowała się dodzwonić cały dzień, a on nie odbierał. Zrezygnowana poszła spać.

Rano wstała wcześnie. Odkąd Jimmy pracuje, ciągle ją budzi z samego rana (na razie mają tylko jedno łóżko i muszą spać razem).
Shirley ubrała się i zaparzyła kawę.
-Słuchaj Jimmy, poznałam fajnego faceta.
-Aha.

http://img856.imageshack.us/img856/9688/screenshot34l.jpg

-Tylko "Aha"? Nie zapytasz jak ma na imię, gdzie mieszka? Czy ciebie naprawdę nic nie obchodzi?!
-Jak ma na imię?
-Nie wiem, nie powiedział mi. Podał tylko numer telefonu. Próbowałam wczoraj do niego dzwonić, ale nie odbiera.
-Może nie chce odebrać?
-Ale dlaczego miałby nie chcieć? Spędziliśmy naprawdę wspaniały wieczór!
-Przeleciał cię?
-Jesteś okropny!!

http://img717.imageshack.us/img717/9920/screenshot35mh.jpg

Shirley wyszła trzaskają drzwiami. "Czasami naprawdę nie rozumiem kobiet." - pomyślał Jimmy i poszedł do pokoju zająć się pisaniem swojej najnowszej powieści "Kiwi Pokoju". Kiedy wszedł do pokoju, zauważył, że komputer jest zepsuty. "Kurde, ja to naprawię!" postanowił Jimmy i zabrał się do roboty.

http://img259.imageshack.us/img259/9739/screenshot36ur.jpg

Jednak chwilę później komputer odmówił współpracy...

http://img171.imageshack.us/img171/2050/screenshot37x.jpg

Trzeba było wezwać fachowca...

Shirley była zdenerwowana. Właściwie to nie wiedziała czy na brata, czy na swojego niedoszłego chłopaka, ale była wkurzona. Poszła przejść się na plażę.

http://img196.imageshack.us/img196/4863/screenshot42u.jpg

Z daleka zauważyła mężczyznę w hawajskiej koszuli. Wyglądał jakby był z innej planety. Shirley podeszła do niego.


-Cześć, mam na imię Shirley. Jesteś tu nowy? Pierwszy raz cię widzę, a miasteczko jest raczej małe.
-Tak, niedawno się tu wprowadziłem. - odpowiedział nieznajomy z prawdziwie egzotycznym akcentem. Mówił bardzo dziwnie, zaciągał.

http://img692.imageshack.us/img692/9451/screenshot43hq.jpg

-Hmm, chyba nie jesteś stąd. Masz inny akcent.
- Tak. - zabrzmiało to jak "tag". - Moi rodzice pochodzą z Kuby. Wyemigrowali tu podczas rządów Fidela Castro pod koniec lat 70.
-Nie przedstawiłeś się.
-Wybacz. Jestem Tony. Tony Montana. - (wiem :D zero kreatywności, ale jestem wielką fanką "Człowieka z blizną")

I tak oto Shirley poznała Tonyego Montanę. Spędzili razem na plaży cały dzień. Na koniec patrzyli w gwiazdy milcząc.

http://img43.imageshack.us/img43/9630/screenshot46x.jpg

Pożegnali się, a Shirley spojrzała na zegarek. "22.30, Jimmy może się o mnie martwić!"

Kiedy weszła do domu jej brat siedział w piżamie i jadł już kolację.

http://img267.imageshack.us/img267/3333/screenshot49uc.jpg

-Ooo proszę, kogo ja tu widzę, witam szanowną panią!
-Daruj sobie, jestem zmęczona.

http://img189.imageshack.us/img189/3140/screenshot50zy.jpg

-Zmęczona? Ciekawe czym? Przypominam, że ja haruję od rana do wieczora, podczas gdy ty spacerujesz po mieście i cały dzień się obijasz.
-Nie mam siły się z tobą kłócić, dobranoc.

http://img84.imageshack.us/img84/6528/screenshot51m.jpg

***
Następnego dnia Jimmy jak zwykle wstał o 6 rano poirytowany faktem, że jego siostra pośpi sobie jeszcze ze 3 godziny.

http://img17.imageshack.us/img17/2659/screenshot52c.jpg

Niechętnie ubrał jakże brzydką koszulkę roboczą i wyszedł do pracy.

http://img832.imageshack.us/img832/786/screenshot53o.jpg

Po pracy nie wracał prosto do domu, tylko udał się do parku na swoim retro wehikule.

http://img338.imageshack.us/img338/7903/screenshot54n.jpg

Usiadł na huśtawce w parku i zaczął rozmyślać. Czuł się taki samotny. Pragnął prawdziwej miłości, pragnął kogoś, kto go zrozumie...

http://img7.imageshack.us/img7/4388/screenshot55cn.jpg

Tymczasem Shirley szalała z Tonym na mieście.

http://img836.imageshack.us/img836/2622/screenshot60u.jpg

Ciąg dalszy nastąpi.

Kjalvör
26.08.2012, 12:20
Masz pięknych simów. Zakochałam się w Shirley już na pierwszym zdjęciu, na którym maluje. (Niech zaliczy wszystkich facetów w Oazie!) Jimmy też rządzi. Geeeje są kawaii! Czekam aż znajdzie jakiegoś fajniutkiego chłopaka. c:

inseparable
26.08.2012, 12:55
oczywiście hipsterskie ray bany są <3
kocham kocham kocham Jimmy'ego, ale to już wiesz xD
i nie wiem czemu, ale mam wrażenie że Shirley będzie w ciąży z tym nieznajomym :D

Stephenowa
26.08.2012, 13:38
Up: W ciąży? Już?! Matko, nie krakaj, to nie fajne jak się ma dzieciaka w młodym wieku. :<:< Shirley powinna się wyszaleć, wybalować! No eej. :D
Też kocham Jimmy 'ego (kopiuję od Milkie, bo nie mam pojęcia jak to odmienić.. :o Wstyd), a jego mimika twarzy idealnie opisuje jego osobowość, to aż dziwne, haha. :D
Czekam na więcej.

Laselight
26.08.2012, 14:01
Mina Jimmy'ego w ubraniu roboczym - bezcenna.

FresH
26.08.2012, 14:52
Zapowiada się fajna historia. ^^ Masz bardzo ładnych simów, no i grafikę. Shirley przypomina mi pewną wokalistkę rockowego zespołu, jest świetna! :D Flirciara z niej, coś czuję, że będzie miała dziki romans z kubańczykiem >D Jimmy - lol, jego mimika mnie rozwala. XD

Spectrum
26.08.2012, 16:59
fajna historyjka. przyjemnie się czyta i robisz ładne zdjęcia. jestem ciekawy jak potoczą się losy rodzeństwa :P

będę zaglądał >D

Myrtek
26.08.2012, 18:08
Super historyjka!!! Leci do moich ulubionych ;)
Masz świetnych simów. Wystrój pomieszczeń jest cudowny!
Podesłałabyś Jimmiego lub ich dom? :D

eyvee
26.08.2012, 22:42
Jimmy jest najleeepszy i ten jego sweterek xD Cud , miooood <3 Juz nie mogesie doczekac, az pozna kogos faaajnego ;3.....Shirley niech baluje ! hahaha

Charionette
27.08.2012, 00:06
Kocham Jimmiego, boski jest <33
Fajna ta historia, uwielbiam to czytać :D
Shirley i Tony to ładna para, pasują do siebie. Znajdź kogoś Jimmiemu, przestanie tak dogryzać siostrze ;D

suomii
01.09.2012, 10:26
Rodzina Cook, odcinek drei :D

Shirley nie widziała świata poza Tonym. Spędzali razem każdą wolną chwilę. Pewnego razu zaprosiła go do domu...

http://img546.imageshack.us/img546/2636/screenshot64zu.jpg

Trochę się zapędzili. No ale zdarza się.

http://img600.imageshack.us/img600/4629/screenshot65a.jpg

http://img688.imageshack.us/img688/3181/screenshot66sa.jpg

Tymczasem Jimmy pracował. Przeprowadzał wywiady, pisał recenzje. Nie miał ani chwili wolnego czasu.

http://img715.imageshack.us/img715/4397/screenshot57kt.jpg

http://img641.imageshack.us/img641/136/screenshot67rv.jpg

***
Kilka dni później.

http://img62.imageshack.us/img62/3117/screenshot68b.jpg

Shirley od rana bardzo źle się czuła. Podejrzewała, co jej jest, ale nie dopuszczała tej myśli do siebie, "nie mogę mieć dziecka, jestem za młoda, mam za mały dom, nie poradzę sobie".
Dla pewności poszła kupić test ciążowy. Obawy potwierdziły się. Shirley jest w ciąży. Fajnie.
Postanowiła zaprosić Tonyego, aby mu powiedzieć. Skoro są razem, może będzie mogła zamieszkać u niego, on ma znacznie większe mieszkanie.

http://img850.imageshack.us/img850/3030/screenshot70b.jpg

-Słuchaj Tony... muszę ci coś powiedzieć. Jak widzisz, jesteśmy już razem jakiś czas, no i zdarzyła nam się wpadka. Jestem w ciąży!

Twarz Tonyego gwałtownie zmieniła wyraz. Ze zdrowej, opalonej skóry zmieniła kolor na sino-zielony. Tony zzieleniał ze złości, ale zniósł to po męsku... Po prostu uciekł.

http://img194.imageshack.us/img194/7137/screenshot71ud.jpg

Shirley pobiegła za nim.
-Nie tak szybko! Dokąd to? Zrobiłeś mi dziecko, teraz mi pomóż!
-Jeszcze czego! Nie będę wychowywał żadnych bachorów. Masz usunąć ciążę!
/Shirley przez chwilę zaświtało. Jeśli usunęłaby ciążę, to mogłaby znów być z Tonym szczęśliwa, ale... Nie byłaby w stanie. Dręczyłaby ją myśl o zabiciu może przyszłego prezydenta, albo sławnego muzyka. Postanowiła. Może być sama, może mieć problemy, ale nigdy, przenigdy nie usunie ciąży!/
-Nie będziesz mi mówił, co mam robić! Tak traktujesz kobiety? W takim razie WYNOŚ SIĘ! Nie chcę Cię więcej widzieć!

http://img228.imageshack.us/img228/3116/screenshot72zq.jpg

-W porządku, znajdę sobie INNĄ!

http://img11.imageshack.us/img11/939/screenshot73nz.jpg

Po czym wyszedł. Shirley została sama ze swoimi myślami. Musi przemyśleć, jak ma to wszystko powiedzieć bratu. Nie będzie zadowolony.

http://img37.imageshack.us/img37/7269/screenshot74h.jpg

***

Następnego Shirley dnia zauważyła jakieś pudła koło domu po drugiej stronie ulicy. "Cudownie, mamy sąsiadów!" - pomyślała. Poszła się przywitać.

Drzwi otworzył czarujący mężczyzna w samej bieliźnie. Shirley zaprosiła go na kawę do siebie. Zgodził się.

http://img696.imageshack.us/img696/6526/screenshot76n.jpg

Jimmy spał. Była sobota, więc odsypiał trudy pracy. Obudziło go skrzypienie otwieranych drzwi, przesuwanie krzeseł i głośny śmiech. Wkurzony wstał z łóżka.
-Co tu się do cholery dzieje!? - krzyknął Jimmy i na chwilę się zatrzymał. Chłopak którego przyprowadziła Shirley patrzył się na niego wielkimi, żółtymi oczami. Był jakby z innej krainy. Jimmy poczuł lekki strach, ale jednocześnie dziwne przyciąganie. Podszedł do mężczyzny.

-Dzień dobry, jestem Jimmy, brat Shirley.
-Noel, miło mi.

http://img171.imageshack.us/img171/4595/screenshot78fy.jpg

Usiedli i zaczęli rozmawiać. Mieli tyle wspólnych tematów. Shirley tylko im się przyglądała.

http://img84.imageshack.us/img84/2513/screenshot79j.jpg

Kiedy Noel już poszedł, Shirley zawołała brata do pokoju.

-Słuchaj Jimmy muszę ci coś powiedzieć.
-Ja też...
-To najpierw ty.
-Nie, najpierw ty.
-Jestem w ciąży!
-Jestem gejem! Czekaj, co?
-Jimmy?

Zapadła niezręczna cisza. Przerwał ją głos Shirley.

-Jimmy...

http://img341.imageshack.us/img341/7605/screenshot81y.jpg

-Miałem ci powiedzieć już dawno temu. Zawsze wolałem chłopców. Ale czekaj. Jak jesteś w ciąży? Z kim? Znasz w ogóle ojca dziecka? Pomyślałaś, jak je wychowasz?

http://img11.imageshack.us/img11/5904/screenshot82j.jpg

-Stop, Jimmy! Pomyślałam o wszystkim. Znam ojca, alimenty będą postaram się o to. Największy problem mam z miejscem na kołyskę. Nie wiem, gdzie się zmieści.
-Spokojnie, zrobię przybudówkę. - Jimmy uśmiechnął się i pogłaskał siostrę po brzuchu. Wyglądał na zakłopotanego, ale szczęśliwego,

http://img837.imageshack.us/img837/2276/screenshot83ds.jpg

***
Jakiś czas później.
Nadszedł ten dzień. Shirley zaczęła rodzić.
-Jimmy! Zabierz mnie do szpitala! - darła się wniebogłosy.
-Czekaj kobieto, mam pracę do napisania! Czy dziecko nie może zaczekać?! - najwyraźniej nie :D

http://img831.imageshack.us/img831/2710/screenshot84cz.jpg

Pojechali do szpitala. Poród przebiegł dobrze, bez żadnych komplikacji. Shirley urodziła synka. Nazwała go Ian.

(tutaj zła na Jimmiego, bo chciał ją zawieźć rowerem na ramie, zamiast dzwonić po taryfę)
http://img402.imageshack.us/img402/7608/screenshot86r.jpg

Jimmy i sąsiad Noel spędzali ze sobą coraz więcej czasu. W oczach nowego przyjaciela był jednocześnie coś odpychającego i przyciągającego... Jimmy nie mógł się powstrzymać i ciągle patrzył w jego oczy.

http://img844.imageshack.us/img844/9540/screenshot87st.jpg

http://img163.imageshack.us/img163/4209/screenshot89rg.jpg

-Jimmy. Widzę, jak na mnie patrzysz. Widzę to w twoich oczach. Też ci muszę coś powiedzieć. Kocham cię.
-Och, Noel, bałem się to powiedzieć. Też cię kocham.

http://img19.imageshack.us/img19/8933/screenshot92wp.jpg

Nagle do pokoju weszła Shirley i zobaczyła brata z sąsiadem w objęciach.

http://img811.imageshack.us/img811/1766/screenshot90o.jpg

-Boże... fuj... - skomentowała i poszła do pokoju swojego synka, Iana. Wzięła go na ręce i poszła na spacer.

http://img21.imageshack.us/img21/4214/screenshot94u.jpg

c.d.n :)

Stephenowa
01.09.2012, 12:06
No mówiłam, że na dziecko to szybko!
Ale mały Ian jest śliiiiiczny, taki.. blond. Dobrze, że poszedł po mamusi. :D
Kolega Jimmiego jest naaajs. :D Dobrze, że się ujawnił, łatwiej mu będzie.
Czekam na więcej. :D

Horsez
01.09.2012, 12:31
Ian, opalony blondyn, ciacccchhhhoooooooo ♥
Wiesz że ich, kocham. Uwielbiam te pary, homoseksualistów, nice;D
jaki masz skin moja droga, miałam kiedyś ale zgubiłam:D|Zaglądam, bo lubię!

suomii
01.09.2012, 19:30
Dziękuję :) A Ian ma włosy i oczy po mamusi, ale ma ciemniejszą karnację. ;P

Mile
01.09.2012, 20:34
No i fajnie mały chłopczyk, podoba mi się ta historia będę zaglądać.:)

Charionette
01.09.2012, 20:41
Jimmy w końcu szczęśliwy.
A Ian segzi <33
No i ten no...Drań z tego Tony'ego. Zrobił dzieciaka i teraz oo! Znika. Zabić go!! xD

eyvee
01.09.2012, 22:18
o kurcze Shirley......ale sie wpakowala xD tak sie koncza szalenstwa hehe, Jimmy znalazl wkoncu tego jedynego? Hmmm a juz myslalam, ze on do Shirley bedzie startowal xD hehehehheh !!! Podoba mi sie Noel ;D Ian mam nadzieje bedzie tak slodziutki i sliczny jak jego mama ;)

suomii
23.09.2012, 10:25
A więc powracam do was z dobrą i złą wiadomością.
Zła jest taka, że mój dysk twardy uległ awarii i nie dało się uratować rodziny Cook ;_;
A dobra taka, że mam nową historię i będę się starała tego nie zepsuć :)

Max Bale miał często do czynienia z istotami nadnaturalnymi i przyjazd do Moonlight Falls, gdzie ostatnio było słychać o częstych zaginięciach był dla niego czymś w rodzaju rutyny. Nie obchodziło go to jednak. Jak powiedział lekarz, zostały mu trzy miesiące życia, więc zostawił list pożegnalny i opuścił swoją narzeczoną. Od zawsze podróżował po świecie odsyłając potwory i demony tam, skąd przyszły, teraz jednak nie miał zamiaru wracać do Bridgeport. Chciał umrzeć w samotności.

http://img89.imageshack.us/img89/9425/screenshot138ky.jpg

Co jakiś czas zatrzymywał się w barach, żeby się upić, a potem szedł do najtańszego motelu, aby spędzić w nim noc. Tak też było tym razem. Zobaczył wielki świecący neon z napisem "Pod Muchomorem". Postanowił się więc zatrzymać na kilka tanich drinków, miał mało pieniędzy, ale był wyszkolony w oszustwach, więc zawsze mógł wyrobić sobie fałszywą kartę kredytową.
Kiedy przeszedł przez stare, skrzypiące drzwi od razu usiadł przy barze i zamówił whisky z wodą. Najtańszą i najgorszą, jaka jest.

http://img600.imageshack.us/img600/2990/screenshot139z.jpg

W pewnym momencie dostrzegł przy barze dziewczynę. Patrzyła się wprost na niego. Przez chorobę, która zaatakowała śródmózgowie, ośrodek w mózgu odpowiedzialny za wzrok, nie dostrzegł jej krwistoczerwonych oczu.

http://img842.imageshack.us/img842/7048/screenshot140a.jpg

Z doświadczenia czuł, że nie powinien do niej podchodzić, jednak jakaś dziwna siła przyciągała go w stronę nieznajomej.

http://img713.imageshack.us/img713/8313/screenshot141of.jpg

Wolnym, ale stanowczym krokiem podszedł do dziewczyny i usiadł koło niej. Wziął kolejny łyk whisky. W tle leciało "Alabama Song" The Doors. Idealny nastrój, pomyślał Max. Jeśli się upić, to na całego.

http://img407.imageshack.us/img407/5601/screenshot142g.jpg

Już miał się odezwać, kiedy pierwsza zrobiła to kobieta. Miała piękny, ale zachrypnięty głos.
-Maximilliam Bale! Cóż za miłe spotkanie!
-My się znamy? Kim jesteś?
-Nie poznajesz mnie...?
Max Starał się przeanalizować wszystko, jednak nie szło mu to już tak dobrze jak kiedyś. Wiedział, że już się kiedyś spotkali, jednak nie wiedział kiedy i w jakich okolicznościach. Nagle coś mu zaświtało.

http://img171.imageshack.us/img171/5756/screenshot143g.jpg

-Ajulutsikael! - wykrzyknął Max - myślałem, że odesłałem cię z powrotem do piekła!
-Jak widzisz nie wszystko się udaje. - uśmiechnęła się Ajulutsikael - mów mi Juliet. Tak będzie prościej.
-Jedno mnie zastanawia, Juliet. Jesteś demonem, więc nie jesteś tutaj bez powodu. A więc, czy przysłali cię, aby mnie zabić? I tak zostały mi tylko trzy miesiące, więc zostaw mnie w spokoju!
-Niezupełnie, drogi Maxie. Jestem tu, bo prowadzę interesy. Sprzedaję.
-Co sprzedajesz? Antyki? - zapytał ironicznie Max.
-O nie, mój drogi. Sprzedaje życie. A dokładniej nieśmiertelność. Jestem tu, aby ci pomóc.

http://img14.imageshack.us/img14/7276/screenshot144ft.jpg

Max otworzył oczy ze zdumienia
-Jeszcze rok temu chciałaś mnie zabić, a teraz chcesz mi dać życie?
-Każdy zasługuje na nowe życie Max, a ja tylko dobijam interes - Juliet się uśmiechnęła.
Max pomyślał przez chwilę. Mógłby żyć normalnie i udawać, że nic się nie stało. Nie chodziło mu o to, że nie chciał umierać, tylko o to, że na świecie jest mnóstwo potworów, które opętują ludzi, sieją spustoszenie, a Max był tym, który mógł stawić im czoła.
-A ile taka nieśmiertelność kosztuje? - zapytał Max, mimo że doskonale wiedział, co odpowie Juliet.
-Duszę. I tylko duszę.
-A więc, czy mógłbym...
Ale nie zdążył nic, powiedzieć, kiedy Juliet wzięła go za rękę i zaprowadziła na parking za barem. Wiedział, że straci duszę na zawsze, że jego życie będzie trudne, ale jakaś siła go powstrzymywała przed zmianą decyzji.
-Co teraz zrobisz? - zapytał Max, a Juliet wyszczerzyła zęby w złośliwym uśmiechu i ugryzła go w rękę. Czuł jak zęby, ostre jak szpilki wbijają się w jego żyły i wstrzykują dziwną substancje. Poczuł, jakby jego żyły zamarzały, a mózg nagle odzyskiwał dawną sprawność. Stał się Maxem sprzed roku.

http://img850.imageshack.us/img850/6794/screenshot145e.jpg

-Musisz poczekać trzy dni i trzy noce. Wtedy staniesz się prawdziwym nieśmiertelnym. No chyba, że ktoś wbije ci srebrny kołek w serce. - zachichotała Juliet. -A teraz odwieź mnie do domu. Tylko tak zawrzemy interes.
Wsiedli do samochodu. Juliet podała adres. Jechali w ciszy.

http://img715.imageshack.us/img715/9834/screenshot147ya.jpg

Zatrzymali się przy cmentarzu. Max nieco się zdziwił, nie lubił cmentarzy, uważał że są przesiąknięte złą energią.

http://img571.imageshack.us/img571/8437/screenshot148vz.jpg

-Hej, Juliet, jesteśmy na miejscu. Dziwne wybrałaś miejsce na swoją kryjówkę - ale kiedy Max się odwrócił, po Juliet nie było ani śladu.

http://img594.imageshack.us/img594/2360/screenshot149o.jpg

Wysiadł z auta. Nagle zauważył Juliet biegnącą w stronę jakichś starych ruin za cmentarzem.

http://img37.imageshack.us/img37/4310/screenshot150k.jpg

-Poczekaj! Poczekaj! - krzyczał Max -nie zostawiaj mnie tak, nie wiem co mam teraz robić!

Nagle zrobiło mu się słabo.

http://img266.imageshack.us/img266/5157/screenshot152c.jpg

Poczuł jakby wszystko z niego wyparowywało. Pomyślał, że może się już nigdy nie obudzić. Zapadł w głęboki sen.
C.D.N.
***

Sory, że trochę przynudzam, mam nadzieję, że nie było źle :) Ciąg dalszy już wkrótce. Dziękuję za uwagę i zapraszam ponownie :)

Stephenowa
23.09.2012, 10:33
O łał, to dopiero ciekawe. :D
Fajnie przedstawiasz wampiry, jako demony i w ogóle..
Na pewno będę czytać, coś czuję, że dotychczasowe życie Maxa znacznie się zmieni. :)

suomii
23.09.2012, 11:12
Dziękuję :) Mam dużo planów, co do Maxa, ale chcę też trochę poimprowizować, więc nie wiem co dokładnie się stanie :D

Laselight
23.09.2012, 12:03
Świetne to jest.
Nie wiem dlaczego , ale Juliet jest dla mnie śliczna.

Myrtek
23.09.2012, 12:05
Max to niezły przystojniaczek! :D Byłby bardziej wart grzechu, gdyby nie te jego dziwne oczy... Ale myślę, że to właśnie jego urok.
Ajulutsikael (dobrze napisałam) jest typowym przykładem demona: kusicielka o ponętnym ciele, wabiąca swe ofiary samym głosem, mistrzyni w manipulowaniu innych.
Jej dość ciekawe i specyficzne imię zdradza, jak dawno powstała.
Coś mi się wydaje, ba śmiem twierdzić, że jestem pewna, iż dzięki sprzedaniu swej duszy diabłu, naszego blondaska spotkają nie lada kłopoty. Zapewne czeka go ciężka walka z demonami? A może o dziwo spodoba mu się nowy styl życia?

A to nie czasem osinowy kołek działa na wampiry, a srebrny na ofiary dotknięte wilkołactwem? A może coś mi się pokiełbasiło? :P

Tak czy owak, z przyjemnością będę tu zaglądać i uważnie śledzić losy pogromcy nadnaturalnych istot. ;)

Horsez
23.09.2012, 14:22
Ciekawie, się zaczyna zaintrygowało mnie...:) zaglądać będę obowiązkowo!

Stephenowa
23.09.2012, 14:35
A to nie czasem osinowy kołek działa na wampiry, a srebrny na ofiary dotknięte wilkołactwem? A może coś mi się pokiełbasiło? :P



A to nie osikowy kołek?:D
To w sumie tyle chciałam. Daj następny odcinek, co? :)

suomii
23.09.2012, 14:54
Myrtek: w różnych źródłach jest różnie napisane :) Ja akurat wiedzę czerpałam z pewnej powieści, gdzie srebro działa na różne istoty nadnaturalne.

Chwalisława
23.09.2012, 15:24
Oczywiście będę zaglądać! Tak mnie to wciągnęło, że czytałam już to chyba 4 razy. Jak czytam rolę Juliet i w głowie słyszę jej głos to, aż mnie przeraża.

Kjalvör
23.09.2012, 17:50
Juliet jest przezarąbista. Mam nadzieję, że szybko nie zniknie z twojej historii. Oczywiście cała historyjka jak narazie jest świetna. Natchnęło mnie coś na granie wampirami po tym odcinku. Mega <3

easey
23.09.2012, 18:29
no, no...ciekawe, nie powiem :D jestem ciekawe co dalej i Max to megaciacho *,,,*

eyvee
24.09.2012, 09:22
Łooooo! Jak tylko zobaczylam Juliet to mnie szoklo! Jacie, ale ci wyszla zarabista simka! Mam nadzieje, ze sie jeszcze pojawi <3 Max jest tajemniczy i teraz to dopiero bedzie sie dzialo....czekam na next epek ;d Wampirochy rzadza xD

Skylinn
04.10.2012, 19:59
Wow, fajne !
Juliet mnie przeraża, kojarzy mi się z Samarą z The Ring :(
Ale, oczywiście, będę zaglądać, bez dwóch zdań! :D