PDA

Zobacz pełną wersję : Rodzinki by Misiaa12


Misiaa12
25.11.2012, 09:18
Dopiero zaczynam działalność na forum,chodź od dawna czytam ten dział i nie tylko. Przedstawię tu losy mojej rodziny Hudgson(nie miałam weny na nazwisko,tworząc simkę nie wiedziałam,że będzie na forum.

http://img534.imageshack.us/img534/6012/screenshotfa.jpg
Mary Hudgson.Młoda dziewczyna mieszkająca na wsi Riverview. Jej rodzinne miasto to dopiero była wielka wieś.Niby w Riverview nie ma żadnych perspektyw,ale przynajmniej jest jakiś sklep ,szpital i najważniejsze,restauracja :)
http://img801.imageshack.us/img801/5424/screenshot2uw.jpg
Mary chciała zostać kucharzem. To było jej wielkie marzenia.Od zawsze lubiła gotować...Nieraz coś przypaliła,raz nawet zdarzyło jej się w młodości wywołać pożar...
http://img259.imageshack.us/img259/1289/screenshot3gh.jpg
Szybko się zaklimatyzowała w nowym miejscu.
http://img11.imageshack.us/img11/4067/screenshot4oe.jpg
Mieszkała tu jej przyjaciółka z dzieciństwa -Alice.Dziewczyny spędzały ze sobą naprawdę dużo czasu.
http://img542.imageshack.us/img542/3969/screenshot5hp.jpg
Uwielbiała gotować,jej potrawy były naprawdę dobre.Dlatego odrazu przyjęli ją do pracy w restauracji.
http://img842.imageshack.us/img842/4483/screenshot6xo.jpg
Nie ma to jak poznawanie nowych przepisów.
http://img829.imageshack.us/img829/6290/screenshot7wu.jpg
Mary marzyła o mężczyźnie dla którego będzie całym światem.Biała suknia,welon,duży dom...Pełen pełzających dzieci.
http://img836.imageshack.us/img836/9458/screenshot8t.jpg
Wiedziała,że z jej szczęściem i z urodą nikogo nie znajdzie.
http://img11.imageshack.us/img11/9329/screenshot9ne.jpg
Jej mała pensja nie starczała na jakieś luksusy.
http://img11.imageshack.us/img11/403/screenshot10la.jpg
Dlatego ciężko pracowała w pracy.

@Irreplaceable: poprawiłem zdjęcia. Nie kopiuj linka z paska adresu tylko z okienka 'forum'

inseparable
25.11.2012, 09:26
czy tylko u mnie nie pokazują się żadne zdjęcia? ;d

tak ogólnie, sądząc z tekstu, może być ciekawie. tak inaczej niż w większości OJSG z tym poszukiwaniem partnera etc. :D
ostatnio sama przeprowadziłam rodzinkę do Riverview! :D śmiechowe miasteczko

Stephenowa
25.11.2012, 09:28
Po pierwsze, to nie wyświetlają i się zdjęcia. :< Dopiero po otworzeniu ich w nowej karcie. =.=

Ale co do samej simki, to uważam, że jest śliczna. I na pewno znajdzie swoją wieeeeelką miłość. <3
Będę zaglądać. :)
P.S. Witam na forum, hoho. :)

Down:a to dziwne, bo u mnie wystarczy otworzyć grafikę w nowej karcie i wyświetla mi się stronka imageshack z tem zdjęciem. :< Ale i tak trzeba je naprawić. :)

Laselight
25.11.2012, 09:28
Czy tylko mi się nie wyświetlają zdjęcia?

Ponieważ coś jest nietak z zdjęciami ocenię tekst. Nie zauważyłam żadnych błędów.
Twój styl pisania jest świetny. Strasznie mi się spodobał.
Twoja historia to typowe OJSG , co bardzo mi się podoba
czekam.

e. już nieważne. widze i simka ladna.

Chwalisława
25.11.2012, 10:27
Stephenowa: a mi po otworzeniu w nowej karcie otwiera się imageshack z tym zdjęciem.
Mi też się podoba twój styl pisania. Będę wpadać, może być ciekawie. :D
Życzę powodzenia.

e: już widze.

Aoime.
25.11.2012, 11:08
Świetny wstęp. :)
Merry jest śliczna! Uhuhuhu, znajdź jej ładnego faceta! xD
Czekam na dalsze jej losy.
Pozdrawiam.

Katherine
25.11.2012, 11:20
Fajny wstęp. :) Czemu nie ma zdjęć?
Merry jest śliczna

Sqiera
25.11.2012, 11:50
fajny wstęp, dziewczyna jest śliczna.
Czekam na ciąg dalszy.

P.S. nie chcę wyjść na jakąś czepliwą ale z tym imieniem to nie miało być "Mery" albo "Mary" ?? Merry to kojarzy mi się tylko i wyłącznie z "Merry Christmas" :D

Misiaa12
25.11.2012, 12:09
fajny wstęp, dziewczyna jest śliczna.
Czekam na ciąg dalszy.

P.S. nie chcę wyjść na jakąś czepliwą ale z tym imieniem to nie miało być "Mery" albo "Mary" ?? Merry to kojarzy mi się tylko i wyłącznie z "Merry Christmas" :D
Tak,tak.Trochę tu wprowadziłam w błąd,bo dziewczyna ma na imię Mary.To dlatego,że moja koleżanka również nosi takie imię i nazywają ja Mery,i tak mi się już pokiełbasiło
:D Dzięki za uwagę, widać,że uważnie czytasz :D

Hudgson

Wcześniej to był tylko krótki wstęp,teraz będzie odcinek.Nie wiem co ile będę dawać odcinki.Zaczynamy

http://img809.imageshack.us/img809/1902/screenshot2vt.jpg
Mary wiodła spokojne życie.Szczerze,nic ciekawego się u niej nie działo.
http://img5.imageshack.us/img5/7715/screenshot3vnq.jpg
Trzeba przecież sprzątać w domu.Mary nie lubiła kiedy było brudno,albo ubrania walały się po podłodze.Chociaż też umiała nabałaganić.
http://img189.imageshack.us/img189/9582/screenshot4yb.jpg
Ogólnie to schludna dziewczyna.
http://img254.imageshack.us/img254/8554/screenshot5sen.jpg
Codziennie biegała.Miała swoją drogę,która codziennie przynajmniej raz musiała odbyć.Był to dla niej również czas na rozmyślania...To wtedy najwięcej marzyła,o życiu idealnym.
http://img69.imageshack.us/img69/9396/screenshot6nd.jpg
Nie mogło się odbyć bez zdjęcia z krową.
http://img838.imageshack.us/img838/3898/screenshot7xa.jpg
Przy okazji złapała czasami jakieś owady.Nie czuła się wtedy taka samotna.Lubiła się kimś "opiekować",w końcu sama tego pragnęła.
http://img528.imageshack.us/img528/8338/screenshot8bp.jpg
Gdy wracała kiedyś z pracy,nagle zawołał ją jakiś mężczyzna.Był to jej nowy sąsiad,Josh.

Chłopakowi bardzo spodobała się Mary.A Mary?Nic nie czuła...Albo świetnie to ukrywała.
http://img694.imageshack.us/img694/1331/screenshot12yp.jpg
Chłopak często przychodził pod dom Mary.Dziewczyna nie chciała utrzymywać kontaktów z Joshem.
http://img687.imageshack.us/img687/5765/screenshot13kg.jpg
Chłopak jednak nie dawał za wygraną.
-Zapraszam cię na randkę.
-Na randkę?!Ty chyba żartujesz.Nigdzie z tobą nie idę,nie przychodź tu więcej.
http://img267.imageshack.us/img267/3851/screenshot14ea.jpg
Ale Mary coś czuła.Coś ciągnęło ją do chłopaka...Nie mogła teraz od tak powiedzieć mu,że z chęcią się z nim gdzieś wybierze.Wyszła by wtedy na łatwą?
http://img22.imageshack.us/img22/1687/screenshot15l.jpg
Spotkała się z Alice.
-No i nie wiem co mam robić.
-Z tego co mi mówiłaś,Josh to mądry facet.Napewno nie pomyśli,że jesteś łatwa.
-Myślisz?Wcześniej źle go potraktowałam, muszę go pszeprosić.
http://img72.imageshack.us/img72/1589/screenshot16cz.jpg
Jak powiedziała,tak zrobiła.Josh wcale nie był obrażony.Nawet ponownie zaprosił ją na randkę.Tym razem,dziewczyna bez wahania się zgodziła.
http://img96.imageshack.us/img96/4610/screenshot17u.jpg
Ostatnie poprawki,trzeba przecież zrobić dobre wrażenie.
http://img546.imageshack.us/img546/8625/screenshot18ui.jpg
Poszli do kina na komedie romantyczną. Ach ci zakochani.
http://img18.imageshack.us/img18/3847/screenshot19nh.jpg
-I jak film?
-Bardzo mi się podobał,świetnie wybrałeś.
-To gdzie teraz?
-Tu blisko jest bar,możemy si tam wybrać.
http://img11.imageshack.us/img11/9139/screenshot20fzl.jpg
Żeby skończyło się na jednym drinku...
http://img716.imageshack.us/img716/6815/screenshot21zm.jpg
http://img534.imageshack.us/img534/3589/screenshot22yc.jpg
Po dużej ilości alkoholu dzieją się różne rzeczy...
http://img338.imageshack.us/img338/3632/screenshot23u.jpg
http://img542.imageshack.us/img542/7104/screenshot24dq.jpg
http://img197.imageshack.us/img197/703/screenshot26cf.jpg

Horsez
27.11.2012, 19:12
uhuhuh.. ciekawie się porobiło O.O gołąbki<3

Sqiera
27.11.2012, 19:17
jak ten alkohol działa ... no no no :) oby to im wyszło tylko na dobre :)

Misiaa12
29.11.2012, 16:03
Dziękuje za komentarze :D Tu akcja może toczyć się powoli,ale chciało mi się grać :D Odcinek,nie bd długi,by po prostu przedstawić to co się teraz dzieje.

http://img339.imageshack.us/img339/1715/screenshot2fzh.jpg
Kiedy do Mary doszło ,co stało się tamtejszej nocy,nie mogła uwierzyć.Jak ona mogła...Od razu zrobiła wielką kłótnie Joshowi.
http://img189.imageshack.us/img189/2117/screenshot3wx.jpg
Oczywiście Josh wyjaśniał dziewczynie o co chodzi, i ,że ją kocha.
http://img38.imageshack.us/img38/6826/screenshot4qq.jpg
A następnie ją pocałował.Mary była wściekła,ale zaraz jej przeszło . Kochała go,nic nie mogła na to poradzić.
http://img38.imageshack.us/img38/354/screenshot5xp.jpg
-Tylko,że... Dostałam propozycje pracy w Hidden Springs.Muszę wyjechać,to naprawdę wilka szansa.
-Kochanie,to nic.Pojadę z tobą.Nic mnie tu nie trzyma,a tam może i ja znajdę sobie zajęcie.
http://img96.imageshack.us/img96/943/screenshot6if.jpg
Po pewnym czasie,wprowadzili się.Byli zauroczeni miastem,i ich nowym domem.To było spełnienie ich marzeń.
http://img708.imageshack.us/img708/4954/screenshot7b.jpg
Wiodło im się dobrze,bardzo dobrze.Kochali się,a to było najważniejsze.
http://img827.imageshack.us/img827/5750/screenshot8fs.jpg
Josh dostał pracę w policji.Coraz częściej pracował na komputerze...
http://img255.imageshack.us/img255/4346/screenshot11n.jpg
...Ale nie zaniedbywał swojej dziewczyny.
http://img407.imageshack.us/img407/1038/screenshot9pg.jpg
Widoki były piękne.
http://img194.imageshack.us/img194/2962/screenshot10cu.jpg
Trzeba było oczywiście popływać,a jak :D
http://img32.imageshack.us/img32/7298/screenshot13ro.jpg
Czyżby niestrawność ?
http://img849.imageshack.us/img849/4894/screenshot12ag.jpg
Dzień jak co dzień.Te same czynności,te same zachowania.Mary nie nudziło się takie życie.Zawsze o takim marzyła,z mężczyzną.
http://img191.imageshack.us/img191/327/screenshot14q.jpg
Była dla niego wszystkim,a on dla niej.W końcu zaznała szczęścia.
http://img72.imageshack.us/img72/8769/screenshot15bk.jpg
Nowa praca,to i nowe przepisy.
http://img14.imageshack.us/img14/3885/screenshot16ke.jpg
Mary oczywiście nie zapomniała o biegania.W nowym miejscu miała nawet ładniejsze widoki.
http://img41.imageshack.us/img41/3343/screenshot17vt.jpg
Rachunki trzeba płacić...Były o wiele większe niż wcześniej,ale co tam.Dobra praca to i można sobie pozwolić.
http://img6.imageshack.us/img6/516/screenshot18ks.jpg
Ygh i znowu poniedziałek,ale przynajmniej sobie pogotuję.
http://img163.imageshack.us/img163/5711/screenshot19ax.jpg
No i stało się.Mary spodziewa się dziecka.Niezupełnie tak to miało być,najpierw zaręczyny,potem ślub,a dopiero dziecko.Ale i tak się cieszyła.
http://img204.imageshack.us/img204/6407/screenshot20wo.jpg
Trzeba uświadomić tatusia.
http://img690.imageshack.us/img690/1407/screenshot21cx.jpg
Ucieszył się,chodź nie wiedział jak sobie poradzą z takim maleństwem.
http://img4.imageshack.us/img4/3640/screenshot22zmy.jpg
Najważniejsze,że są razem.

Kędziorek
29.11.2012, 16:17
Oooo jak słodko :) Josh to dopiero umie ją zbajerować, chociaż to dziwne, że na początku miała do niego jakieś pretensje o cokolwiek.. Szybko poszło, przeprowadzka, dziecko, to teraz czekam na ślub ;)

Desire
29.11.2012, 16:24
Fajnie.Simka bardzo ładna.Czekam na brzdąca :D

Aoime.
29.11.2012, 17:05
Mary jest śliczna.
No to też czekam na dzieciaczka. :D

Mile
29.11.2012, 17:34
Mary jest śliczna.
No to też czekam na dzieciaczka. :D

właśnie to miałam napisać :D

Zielona Herbata
29.11.2012, 17:47
Mary i Josh są śliczną parą ! :)
Myślę,że w Hidden Springs zagoszczą na długo. Jestem ciekawa,jak będzie wyglądał ich maluszek..
Chłopczyk czy dziewczynka ? A może bliźniaki ? :D

Séverine
29.11.2012, 19:51
Śliczna para, podobnie jak inni, czekam na ich dziecko c:

Misiaa12
01.12.2012, 11:52
************************************************** **********
http://img35.imageshack.us/img35/6583/screenshotvfs.jpg
Czas na badania kontrolne,trzeba wiedzieć,czy wszystko dobrze.
http://img685.imageshack.us/img685/9169/screenshot2tp.jpg
Taki chłopak,to skarb.
-Kochanie,wiesz,że cię kocham?
-Wiem.
-Wiesz,że jesteś dla mnie całym światem?
-Wiem.
-Ja muszę iść do pracy,wyprasujesz mi koszulę?
************************************************** *****
http://img255.imageshack.us/img255/8638/screenshot3mc.jpg
Wieczorem zadzwonił telefon.Mary pełna nadziei ,że to Josh,przepraszając,że się spóźni,ale już wraca.Niestety...
-Halo?
-Nie!To niemożliwe,czemu tak kłamiecie?!
http://img138.imageshack.us/img138/2225/screenshot4pl.jpg
Nie wierzyła już w swoje słowa.Jak ona ma żyć bez niego?Jak mogło dojść do tego cholernego wypadku?!Dlaczego go nie zatrzymała?DLACZEGO?
http://img534.imageshack.us/img534/7384/screenshot5bw.jpg
Jak to teraz będzie?Przecież miało być tak pięknie,kochała go.
http://img839.imageshack.us/img839/1786/screenshot6vf.jpg
A dziecko?Nigdy nie pozna ojca.A ona?Już nie dozna szczęścia.
http://img521.imageshack.us/img521/4632/screenshot7ek.jpg
Uwielbiała przebywać na cmentarzu.Czuła wtedy jego obecność.
http://img341.imageshack.us/img341/1464/screenshot8pd.jpg
Nawet przybyła we wsparciu siostra Mary-Irene.
-Kochanie,jak się czujesz?
-A jak mam się czuć?Straciłam kogoś na kim mi najbardziej zależało!?
http://img89.imageshack.us/img89/1366/screenshot9oj.jpg
-Masz jeszcze dziecko,pamiętaj o tym.Ono potrzebuje matki.
http://img819.imageshack.us/img819/6820/screenshot10wl.jpg
I nadszedł czas porodu.Odbył się bez żadnych komplikacji.Oto tak urodziła się mała Rose.
http://img706.imageshack.us/img706/4596/screenshot11pv.jpg
Jako ,że nie lubię niemowlaków,Rose jest małym dzieckiem.
http://img835.imageshack.us/img835/3537/screenshot12cu.jpg
http://img811.imageshack.us/img811/2315/screenshot14nz.jpg
Myślałam,że będzie ładniejsza,no ale cóż.
http://img822.imageshack.us/img822/453/screenshot15zs.jpg
Córeczka mamusi,no cóż,przypomina kawałek Josha.
http://img231.imageshack.us/img231/9003/screenshot16yh.jpg
-Wiesz,zostanę jeszcze trochę i pomogę ci.
-Wiem,że masz tyle na głowie,nie martw się.
-Ale to nie była propozycja.
-Kocham cię Irene.
http://img204.imageshack.us/img204/8350/screenshot17nj.jpg
Irene przede wszystkim robiła zakupy.Mary nigdzie się nie ruszała,oprócz cmentarza oczywiście.
http://img204.imageshack.us/img204/7949/screenshot18x.jpg
-A kto tu jest słoneczkiem cioci,a kto?
http://img837.imageshack.us/img837/6954/screenshot19iv.jpg
-No co za ciocia,znowu ta ciapka.
http://img87.imageshack.us/img87/8018/screenshot20w.jpg
Mary nadal nie mogła się pogodzić ze śmiercią Josha,chodź minęło już naprawdę dużo czasu.
http://img855.imageshack.us/img855/6134/screenshot22xi.jpg
Moje słoneczko...
http://img839.imageshack.us/img839/828/screenshot23es.jpg
-Tylko ciebie mam kochanie.Nigdy cię nie zostawię.
http://img209.imageshack.us/img209/838/screenshot24n.jpg
-Źle mi ciebie ciągle o coś prosić.
-Po to tu jestem,wiem jakie to dla ciebie trudne.Idź na cmentarz,ja się zajmę Rose.
http://img545.imageshack.us/img545/1857/screenshot25r.jpg
-Tak nam cię brakuje.Rose,już ma niektóre ząbki wiesz?
http://img9.imageshack.us/img9/1333/screenshot26qb.jpg
Mary została na całą noc na cmentarzu.
http://img547.imageshack.us/img547/4018/screenshot27b.jpg
-Dlaczego mnie zostawiłeś?!Mówiłeś,że zawsze będziesz!Obiecywałeś,że nigdy mnie nie skrzywdzisz a teraz?!
http://img197.imageshack.us/img197/6775/screenshot28ar.jpg
-Mary,porozmawiajmy.
-Teraz czytam książkę ,później.
http://img855.imageshack.us/img855/9561/screenshot29j.jpg
-A gdzie jest ten malutki karaluch?
http://img818.imageshack.us/img818/827/screenshot30u.jpg
-Wiesz,muszę już wracać do Sunset Valley.Urlop mi się już kończy,a w pracy mnie potrzebują.
-Jedź,poradzimy sobie.
http://img171.imageshack.us/img171/9585/screenshot31ip.jpg
-Tylko odwiedź nas tu jeszcze.
-Odwiedzę .Ale będę za wami tęsknić.
http://img201.imageshack.us/img201/8926/screenshot32wp.jpg
Czas na naukę chodzenia.
http://img812.imageshack.us/img812/6245/screenshot33yv.jpg
Mary już nawet wychodziła,nawet po to by przeczytać książke.
Bonus.
http://img7.imageshack.us/img7/7471/screenshot35y.jpg

Kędziorek
01.12.2012, 12:46
Ej, no! Zabiłaś go? WHY?! Normalnie nie wiem, co napisać..

Mary powinna mniej czasu spędzać na cmentarzu, a więcej wśród żywych, szczególnie z córką. I niech nie będzie przy niej taka dołująca, bo dziecko wyrośnie na smutasa;)

Ale kurczę, czemu go zabiłaś..

Czekam na next:)

e: A tak w ogóle to czekałam na ich ślub:(

Słodki Pan Ciastek
01.12.2012, 13:49
Na początku myślałem, że nie powiedzie im się razem i się rozstaną, a tu ŚMIERĆ!!!

Córeczka jest słodka podobna do cioci. Moim zdaniem.

Czekam na więcej :)

Zielona Herbata
01.12.2012, 13:59
Josh ! :(

Tak samo jak Kędziorek,czekałam na ślub. :c Dlaczego taką tragiczną sytuację zrobiłaś ? :(( Foch :C

Po za tym,Rose jest śliczniutka,najpiękniejszy bachorek świata <333

Sqiera
01.12.2012, 14:07
ach, to życie jest strasznie przewrotne, nawet u simów :)
szkoda tylko że mała nie pozna swojego tatusia :(

ja również czekałam na ślub ...

Mile
01.12.2012, 14:25
Bidulka straciła swojego ukochanego :(
Oby się szybko pozbierała i wyszła do ludzi, może nowa praca jej pomoże.
Dzidziulka śliczna :)

Czekam na dalsze losy :)

Horsez
02.12.2012, 13:45
Czemu on zginął, jaki wypadek? miał być ślub!! noooo... :<:<
Ale Rossie jest słodka<3.. podobna do mamusi, ale i do Josha.
Czekam na dalsze losy dziewuch:)

ajkus
02.12.2012, 15:09
Zapowiada się ciekawie. Spróbuj bardziej opisywać wszystko i będzie super. :)

Meona
02.12.2012, 15:54
Jestem ciekawa jak to się dalej potoczy. Szkoda, że zabiłaś Josha, ale mam nadzieję, że niedługo poznamy jego zastępcę, że się tak wyrażę. ;) No i mam nadzieję, że mała Rose wyrośnie na ślicznotę.

Séverine
02.12.2012, 17:39
A ja się cieszę, ze go zabiłaś (:D).
Jakoś mi się on nie podobał.

Rosie jest fajna ^^ Czekam na dalsze losy.

Misiaa12
08.12.2012, 15:27
Niestety kontynuacji rodziny już nie będzie.Wszystko zostało
usunięte,rodziny,dodatki.Próbowałam z nową rodziną,
pościągałam dodatki itd.Teraz wywala mnie do pulpitu po 15 min.
Oczywiście naprawie błąd,ale nie prędko ,bo nie mam czasu.
To mieli być nowi bohaterowie,ale wywaliło :)
http://img339.imageshack.us/img339/1955/screenshotca.jpg
Ginny
http://img593.imageshack.us/img593/3128/screenshot3zf.jpg
Tony
http://img152.imageshack.us/img152/7837/screenshot2mko.jpg

ajkus
08.12.2012, 15:42
Czekam, z niecierpliwością :)

~*~*~*~*~

Misiaa12
09.12.2012, 20:40
Hah.Nie mam co robić,tylko naprawiać simsy,instalować od nowa dodatki i robić odcinek.Ale jest,może nie wspaniały bo to początek ale jest.
http://img836.imageshack.us/img836/2640/screenshotrf.jpg
Oto Ginny Coleman.Młoda dziewczyna od małego miała pod górkę.Jej rodzice nie dogadywali się najlepiej.Jej ojciec pił.Przepijał wszystkie pieniądze,a było ich niewiele .Przez wszystkie jego "kredyty" naciągnęła się wielka suma.Mama dziewczyny zmarła na zawał,nie dziwi się skoro musiała spłacić tak wielki dług,takich pieniędzy to ona w życiu nie widziała.Po śmierci matki,długi spłacić musiała Ginny.Z pomocą przyszedł wtedy jej chłopak,Paul.
No właśnie,Paul.
http://img29.imageshack.us/img29/7/screenshot2sm.jpg
Paul Barley.Niezły przystojniak.Niestety jego serce jest już zajęte przez Ginny.Kochał ją nad życie,wiedział co przechodziła dlatego chciał jej pomóc.
Z pomocą przyszły dwie dziewczyny,Lucy i Carolyn. Bogate dziewczyny,które znikąd się pojawiły.Paul myślał,że to z dobrego serca,inaczej jego narzeczona.Wiedziała,że to dlatego,bo podoba im się Paul.Ale nie miała wyboru,gdzie by się podziała?Już dosyć wyznaczyła krzywdy Paulowi.
http://img402.imageshack.us/img402/4720/screenshot3oej.jpg
A o to właśnie Carolyn. Bardziej opanowana od swojej siostry,ale szalona.
http://img5.imageshack.us/img5/1218/screenshot4d.jpg
I o to Lucy.Ginny jej nie cierpiała.Wszystko robiła na złość,gdy tylko nadarzała się okazja wbija nóż w plecy.Jej ulubionym zajęciem było ośmieszanie Ginny przed Paulem.
http://img62.imageshack.us/img62/3387/screenshot5bt.jpg
Jakie zakochańce.Byli dla siebie stworzeni,naprawdę się kochali.Lubili okazywać publicznie uczucia.Przeszkadzała to tylko Lucy i Carolyn.
http://img836.imageshack.us/img836/5073/screenshot6kn.jpg
-Musimy porozmawiać-odparła Carolyn
-o Czym?Nie mam ci nic do powiedzenia,jestem zajęta-odparła złośliwie mając nadzieję,że siostra da jej spokój.
-Lucy!Usiądź-Odparła pokazując na kanapę.
http://img703.imageshack.us/img703/4347/screenshot7cd.jpg
-Wiem,że podoba ci się Paul,mi też.I któraś z nas powinna ustąpić.Ty i tak miaś wielu chłopaków,a ja ani jednego.I to dla ciebie jest zwyczajny chłopak,a takich jest wielu-powiedziała trochę zakłopotana.
-I myślisz,że co? Ustąpię ci?Mylisz się.Kto pierwszy ten lepszy,kochanie-szybko odpowiedziała,a następnie wstała i wyszła.
http://img543.imageshack.us/img543/8868/screenshot8wu.jpg
-Co tam porabiasz?-szepnęła Lucy,jakby nie chciała by ktoś ją usłyszał.
-A nic wiesz,szukam Ginny nie widziałaś jej może?Od rana jej szukam-zapytał z przejęciem.
-Nie.A może po prostu ma nas już dosyć-zaśmiała się.
-Na pewno.Ale martwię się.No cóż idę jej poszukać-zdążył powiedzieć a już go nie było.
http://img35.imageshack.us/img35/6888/screenshot9ee.jpg
Wieczorem oczywiście nie odbyło się bez spotkania.Paul nie mógł się uwolnić,a usłyszał jak weszła Ginny.
http://img33.imageshack.us/img33/5146/screenshot10zp.jpg
-Witaj skarbie-przywitał się,a następnie położył się koło Ginny,całując ją w czoło.
-Przepraszam,że się nie odezwałam,ale telefon mi się rozładował,mogłeś się martwić-powiedziała przejmująco.
-Martwiłem się,ale jeśli mi to wszystko wynagrodzisz to nie będę się gniewać-powiedział z wielkim uśmiechem na twarzy kładąc rękę na jej biodrze.
Nagle otworzyły się drzwi,a do pokoju weszła Lucy.Paul speszony,szybkim ruchem zabrał rękę i wyszedł z pokoju.
http://img831.imageshack.us/img831/934/screenshot11er.jpg
-Cholera jasna,nie można już mieć prywatności w własnym pokoju?-wrzeszczała Ginny.Myślała,że zaraz wybuchnie.
-Przepraszam,chyba pomyliłam pokoje...-powiedziała jak gdyby nigdy nic,co bardzo zezłościło Ginny.Dobrze,że Lucy zdążyła już wyjść,zanim Ginny wygramoliła się z łóżka.
http://img441.imageshack.us/img441/7503/screenshot12bo.jpg
A gdzie mogła pójść Lucy?Oczywiście,że za Paulem.
-Bardzo przepraszam ,że weszłam wam do pokoju.Chyba wam przeszkodziłam-zawołała,podbiegając do chłopaka.
-Nic się nie stało-odpowiedział oschle.
-Jak myślisz będzie się gniewać?-zapytała zbliżając się coraz bliżej.
-Nie wiem,ale na pewno jest teraz na ciebie zła-odparł leniwie,a następnie poszedł do góry.
http://img716.imageshack.us/img716/2734/screenshot14qr.jpg
-O nie tak nie będzie.Jeszcze będziesz mój,zobaczymy-pomyślała po czym poczuła senność i poszła prosto do swojego łóżka.
http://img22.imageshack.us/img22/2369/screenshot13ov.jpg
Paul wszedł po cichu,chciał zaskoczyć swoją księżniczkę.
-Chyba była zmęczona,nie dziwie się -pomyślał,po czym po cichu wślizgnął się tuż koło dziewczyny.
http://img850.imageshack.us/img850/3817/screenshot15ih.jpg
Carolyn próbowała zaskoczyć czymś obiekt swoich westchnień i próbowała zrobić jakieś śniadanie.
http://img202.imageshack.us/img202/8031/screenshot16kt.jpg
Nie powiem, rozruszała go.
http://img96.imageshack.us/img96/7224/screenshot17ok.jpg
Śniadanie oczywiście musiała przygotować biedna Ginny. Chłopak chciał jej pomoc,ale oczywiście został obtoczony przez dziewczyny,które opowiadały jaki to on odważny,że nie spanikował i zadzwonił na straż pożarną.
http://img811.imageshack.us/img811/3231/screenshot18rh.jpg
Dla Ginny wszystko było jasne.Obie dziewczyny podkochiwały się w jej narzeczonym.To dlatego mogła tu swobodnie mieszkać,gdyby nie to na pewno byłaby już pod mostem.Z zamyśleń wyrwał ją pocałunek.
http://img585.imageshack.us/img585/2602/screenshot19gu.jpg
Odrazu poznała ten słodki zapach.To był Paul.
-I jak tam kochanie,gotowa do pracy-zapytał kładąc swoje ręce na jej biodrach.
-Jasne-odparła-No to co ruszamy?
http://img94.imageshack.us/img94/3758/screenshot20oj.jpg
Po powrocie z pracy,jak zawsze Paul zasiadł do telewizora.Lucy wykorzystała moment i go przytuliła.
-Wiesz,jakoś źle się czuje-odparła a następnie wtuliła się w jego ramie.
Owszem,chłopak czuł się niekomfortowo,ale nie mógł wyrwać się.Co jak co,dziewczyna miała siłę.
http://img51.imageshack.us/img51/2407/screenshot21np.jpg
Oczywiście nie dało się bez okazywania czułości.Zakochani nie czuli się skrępowani.W Lucy coś pękło.
http://img835.imageshack.us/img835/8717/screenshot22ib.jpg
Kiedy tylko Paul wyszedł,rzuciła się na Ginny.
-Co ty sobie wyobrażasz?-krzyczała,była bardzo zdenerwowana.
-Ale o co ci chodzi?-odpowiedziała lekko zdezorientowana.
http://img341.imageshack.us/img341/92/screenshot23td.jpg
-Działasz mi na nerwy jak nikt.Myślisz,że co?Jesteś tu,bo ktoś cię lubi albo ma dobre serce?To wszystko ze względu na Paula!
Wydało się.Ginny już wiedziała.Ale co ma zrobić?Nie może się wyprowadzić,no,bo gdzie by zamieszkała?
http://img600.imageshack.us/img600/8623/screenshot24wj.jpg
Z zamyśleń wyrwał ją cios wykonany prosto w jej twarz.
Dziewczyna nie zastanawiała się co dalej robić,bez zastanowienie wybiegła z pomieszczenia.
Dopiero teraz Lucy uświadomiła sobie,że źle zrobiła.Teraz pewnie poleci do Paula i wszystko mu powie.A on jej uwierzy,bo jak inaczej.
http://img20.imageshack.us/img20/4982/screenshot25op.jpg
-Co się stało kochanie-zapytał z troską,gdy tylko zauważył Ginny z szklankami w oczach.
Oczywiście wydobył z niej,co się stało,był zszokowany.
-Wiem,że po tym nie chcesz tu być.Ale jeśli nie tu,to gdzie?Mamy tu światło,ciepło,wszystko.Obiecuję,że jeśli się dorobimy kupimy jakieś mieszkanko.Tylko my,no i może nasze przyszłe dzieci-powiedział uśmiechając się do niej szeroko.
http://img94.imageshack.us/img94/5239/screenshot26s.jpg
-Oczywiście,rozumiem.Kocham cię-szepnęła mu do ucha-A teraz chcę się już położyć,to był ciężki dzień.
http://img22.imageshack.us/img22/8882/screenshot27j.jpg
Lucy nagle usłyszała pukanie do drzwi,do pokoju wszedł Paul.Lucy wiedziała,że przyjdzie,dlatego przebrała się w krótką piżamę.
-Słucham w czymś ci pomóc-zawołała wesoło-Czyżbyś się zgubił?-zażartowała.
http://img547.imageshack.us/img547/4997/screenshot28f.jpg
Paul przedstawił sytuacje.Oczywiście Lucy przeprosiła,powiedziała,że nie wie dlaczego to zrobiła,nakłamała ile mogła.Ale Paul uwierzył.
http://img585.imageshack.us/img585/9501/screenshot29mr.jpg
-Tak bardzo cię przepraszam.Jutro zrobię Ginny niespodziankę.Przecież mieszkamy razem,nie możemy żyć w kłótni.
http://img13.imageshack.us/img13/9486/screenshot30ky.jpg
Ginny nie mogła spać.Myśli nie dawały jej spokoju.A jeśli Paul zakocha się w niej?Jeśli ją zostawi,wyrzucą ją stąd i będzie zupełnie sama.Niemożliwe jej ukochany nie jest taki.Oby w końcu było normalnie-zażyczyła sobie.

Kędziorek
09.12.2012, 21:03
Ale zołzy z tych lasek, biedna Ginny :( A Paul jest strasznie naiwny, nie mogę się doczekać aż się wyprowadzą..

Historia zapowiada się ciekawie, czekam na więcej ;)

Mile
09.12.2012, 21:09
Szkoda mi jej i dała się spoliczkować, nikt nie ma prawa nikogo bić
Mam nadzieję, że jej się ułoży :)

Czekam na next

Misiaa12
11.12.2012, 16:37
Odcinek może wydawać się krótki,ale historia się powoli przesuwa :)

http://img28.imageshack.us/img28/1061/screenshotdwd.jpg
Kiedy Carolyn myła zęby,otworzyły się drzwi.To była Lucy.Dziewczyna stanęła za siostrą i zaczęła się uśmiechać.
-O co ci chodzi?-spytała Lucy,która w tym samym momencie płukała zlew.
-Mi?O nic.Po prostu mam plan,dzięki któremu Ginny wyniesie się stąd,a ja przejmę jej miejsce.Dlatego dzisiaj mam taki cudowny humor-odpowiedziała po czym podeszła bliżej do siostry.
-Lepiej rusz się i przygotuj śniadanie.Tak to może się po coś przydasz.
W tym momencie uśmiech zniknął z twarzy Lucy.Wzięła szczotkę z półki i wyszła.
http://img94.imageshack.us/img94/9060/screenshot2ax.jpg
-Jakie plany na dzisiaj-powiedziała z entuzjazmem dziewczyna.
-Mam dla ciebie niespodziankę,ale jak powiedziałem to niespodzianka-zdąrzył powiedzieć a już złożył na jej ustach pocałunek.
http://img717.imageshack.us/img717/8330/screenshot4yp.jpg
Jak zawsze po śniadaniu, każdy miał rozejść się w swoje strony. Ginny czekała,aż Paul skończy posiłek,mieli przygotowywać się do pracy.Oczywiście został zatrzymany przez Lucy pod głupim pretekstem,ewidentnie z nim romansowała.Nie podobało się to na pewno Ginny,która zaraz po złapaniu przez Lucy jej chłopaka za ręke,wyszła.
http://img194.imageshack.us/img194/6457/screenshot5bq.jpg
Na nieszczęście kiedy Paul poddał się na chwilę urokowi Lucy,weszła Ginny.Nie mogła uwierzyć,wzięła szybko torbę i poszła na własną rękę na przystanek.
http://img6.imageshack.us/img6/2949/screenshot3wf.jpg
-Widać,że bardzo jesteś z siebie zadowolono-powiedziała zaraz po wyjściu Paula za Ginny.
-Ja z siebie?Nie mam powodu.Chłopak się marnuje,tyle w tym temacie.Nie powinno cię to interesować-odpowiedziała zgryźliwie.
-Powinno,bo zaczynam ją lubić i mnie też by denerwowało jakby obca baba lepiła się do mojego faceta!-wykrzyczała.
Lucy chciała już odejść,ale Carolyn złapała ją za rękę.
-Zostaw mnie!A nie pamiętasz,że sam ci się podobał?Sama chciałaś jej dopiec, nie zgrywaj dobrej dziewczynki-syknęła
http://img705.imageshack.us/img705/6608/screenshot7gu.jpg
-I jak wszystko gotowe?-zapytał.
-Tak,teraz musisz ją tylko przekonać-chciała złapać go za rękę,ale weszła właśnie Ginny.
http://img594.imageshack.us/img594/8552/screenshot8et.jpg
Paul wszystko powiedział Ginny,ta ucieszyła się,że będzie mogła wyjść w końcu ze swoim narzeczonym i pobyć z nim sama na sam.
http://img820.imageshack.us/img820/6360/screenshot9dbr.jpg
-Z nimi?Ty chyba zwariowałeś,to miała być miła niespodzianka a nie jaką kara-krzyczała.
Jednak zgodziła się na pójście na plaże,chociażby dla Paula.
http://img853.imageshack.us/img853/5039/screenshot10gk.jpg
Już na plaży Carolyn zaczęła flirtować z Paulem,gdy w tym czasie pozostałe dziewczyny przebierały się w stroje kąpielowe.
http://img9.imageshack.us/img9/9941/screenshot11xv.jpg
-Wydaję mi się,że moja siostra odbija ci narzeczonego-powiedziała skrępowana,w końcu sama niedawno chciała zrobić to samo.
-Wiem,ale co mam poradzić.Powiem ci,że niedługo mamy wynająć coś własnego-szepnęła,nie chciała by Carolyn usłyszała,może znowu nie zawahałaby się by podnieść na nią rękę.
http://img547.imageshack.us/img547/4584/screenshot12r.jpg
Podczas pływania Carolyn wiedziała,że musi coś zrobić. Chodź by nawet i ją utopić.Podpłynęła do niej,i zaczęła podtapiać.Dosyć blisko był Paul i pomógł wydostać się jej spod wody.
http://img713.imageshack.us/img713/3759/screenshot13yt.jpg
http://img541.imageshack.us/img541/7770/screenshot14cw.jpg
Ginny nie mogła wytrzymać.Nie chciała więcej być upokarzana,nikt nie ma na to prawa.Najchętniej uciekłaby najdalej,razem z Paulem,najdalej od tych dziwaczek.
http://img507.imageshack.us/img507/2606/screenshot15s.jpg
-I jak się czujesz kochanie?-zapytał z troską a następnie położył się tuż obok niej.
http://img856.imageshack.us/img856/2159/screenshot16q.jpg
-Zapytaj Carolyn-powiedziała niby stanowczo,ale głos się jej załamywał.Chciała płakać.
-Nie bądź o nią zazdrosna.Kocham ciebie,no proszę cię.
Do domu wracali w ciszy.
http://img705.imageshack.us/img705/2069/screenshot17st.jpg
-Kochanie,proszę nie obrażaj się-prosił Paul-Wiesz,że tylko ciebie kocham,naprawdę-powiedział po czym położył się obok niej.
http://img837.imageshack.us/img837/5018/screenshot19r.jpg
-Chodź tu do mnie-powiedział po czym ją przytulił-Kocham cię i dlatego chcę wziąć z tobą ślub!
-Naprawdę?-spytała ocierając łzy.
-Tak.Kocham cię,i chcę z tobą spędzić resztę życia.Niedługo się wyprowadzimy,obiecuję.
http://img803.imageshack.us/img803/5530/screenshot20t.jpg
Po czym namiętnie ją pocałował.


NIE DO NICZEGO NIE DOSZŁO,ŻADNYCH DZIECI.

Kędziorek
11.12.2012, 16:48
Carolyn zmienia front? :O Ale mnie ten Paul wkurza, nie wiem czemu. Ale kurczę, on naprawdę nie widzi co się dzieje? Lucy to małpa, mam nadzieję, że Ginny jakoś z nią wytrzyma i wyprowadzi się z Paulem jak najszybciej:)
Tylko te teksty są jak dla mnie trochę za bardzo chaotyczne, poza tym jest ok;)

Misiaa12
14.12.2012, 18:56
http://img593.imageshack.us/img593/6559/screenshotcz.jpg
-Mogę wejść?-zapytał,ale właściwie nie czekał na odpowiedź.
-W czym mogę pomóc?
-Nie chcę,abyśmy dalej wszyscy razem wychodzili.Wiem,że mieliśmy jeszcze iść do restauracji,ale sama wiesz.
http://img846.imageshack.us/img846/7453/screenshot2xh.jpg
-Oczywiście to zrozumiałe-powiedziała i przytuliła go,tym razem nie po przyjacielsku.
http://img834.imageshack.us/img834/1337/screenshot3tr.jpg
Potem samo jakoś poszło.
http://img827.imageshack.us/img827/9576/screenshot4bv.jpg
Nie myślał wtedy o Ginny,i po co tu przyszedł.Chciał zakończyć znajomość,znalazł już nawet dom o ile można tak powiedzieć o tej małej klitce.Czego nie robi się z miłości. Własnie tą miłość pokazuje.
http://img32.imageshack.us/img32/2182/screenshot5xg.jpg
Rano,gdy Lucy zobaczyła,że Paula już nie ma,zeszła na dół.
-Jak tam kochanie?Możemy to powtórzyć...-powiedziała,po czym chciała go pocałować.Paul ją odepchnął.
-Nic więcej nie będzie.To był jeden wielki przypadek,daj nam spokój wyprowadzamy się!-zawołał,chodź tak naprawdę zaczął krzyczeć.
-O nie kochanie,mnie się nie zostawia.Inaczej powiem wszystko twojej dziewczynie...
-Daj mi spokój!
http://img217.imageshack.us/img217/9922/screenshot6le.jpg
-Kochanie!-zawołał po czym złapał ją za rękę.
-Wyprowadzamy się,znalazłem dom,jak najszybciej.
-To super,ale co za pośpiech?-spytała zdumiona.
-Nieważne,mamy dom, chciałaś tego-zbył ją.
http://imageshack.us/a/img819/4624/screenshot7gq.jpg
Jak powiedział,tak było.Już tydzień później wprowadzili się.Ginny bardzo się dziwiła,nie chciał się wyprowadzać,a teraz sam ją poganiał.
-I jak ci się podoba?Wiem,że to nie spełnienie marzeń,ciasno,stare meble.Ale to wszystko jest,nasze i tylko nasze-zapytał pewnego wieczoru siedząc na kanapie.
-Jest cudownie-powiedziała,po czym złożyła mu na ustach pocałunek.
http://img338.imageshack.us/img338/4042/screenshot8mw.jpg
Posiłki może nie były jakieś drogie,ale dało się zjeść.Musieli się nauczyć dbać o każdy grosz,sami zarabiali na siebie i na dom.
http://img338.imageshack.us/img338/3427/screenshot9do.jpg
-Halo-odebrał telefon.
-Jak się czujesz kochanie?Tęsknie-odpowiedziała osoba po drugiej stronie.Tak,to była Lucy.
-Daj mi kobieto spokój,nie chcę z tobą rozmawiać!-chciał to wykrzyczeć,ale Ginny sprzątała po posiłku.Gdyby się dowiedziała...Nigdy!
http://img32.imageshack.us/img32/3721/screenshot10io.jpg
-Skarbie,nie radziłabym.O wszystkim dowie się twoja narzeczona.Co ty myślisz,że jestem głupia?-Chciał się rozłączyć,ale zrobiła to za niego.
http://img837.imageshack.us/img837/5633/screenshot11skz.jpg
-Z kim tak głośno rozmawiałeś,coś się stało?-z zamyślen wyrwało go pytanie Ginny.
-Kochanie-powiedział po czym mocno ją przytulił.
http://img38.imageshack.us/img38/6763/screenshot12zt.jpg
-A ty co?Przypomniałeś sobie o mnie?-zaśmiała się dziewczyna.
-Przecież wiesz,że jesteś moim największym skarbem...
http://img6.imageshack.us/img6/410/screenshot13ruc.jpg
I tak mijały dni.Nadszedł dzień,w którym trzeba było zapłacić rachunki,własny dom,własne wydatki.Wszystko by uchronić tajemnice.
http://img191.imageshack.us/img191/4816/screenshot15jo.jpg
-Cześć-powiedziała Lucy.
-Witaj,w czym pomóc?Bo pewnie nie przyszłaś na kawę.
-Musimy porozmawiać,chodzi o Paula-odpowiedziała dziewczyna,dziwnie uśmiechnięta.
-Temat skończony,daj nam spokój!-chciała odejść,ale Lucy ją zatrzymała.
http://img248.imageshack.us/img248/5963/screenshot16sp.jpg
-Czego chcesz?Robi się ciemno muszę iść-odparła leniwie,chciała ją jakoś zbyć.
-Paul nie jest taki jak myślisz,zdradził cię -powiedziała z entuzjazmem.
http://img831.imageshack.us/img831/2950/screenshot17zs.jpg
-Proszę cię!Daj nam spokój,nie nachodź nas bo wezwę policję!-zaczęła krzyczeć.
-Zdradził cię ze mną.Spędziliśmy noc,było cudownie,zrozum.
http://img526.imageshack.us/img526/3183/screenshot18we.jpg
-A czołg mi tu jeździ?-zaśmiała się i weszła do domu pozostawiając ją przed domem.Co ona sobie w ogóle wyobrażała.
http://img607.imageshack.us/img607/7003/screenshot19lx.jpg
A jeśli mówiła prawdę?Jeśli między nimi naprawdę coś było?W końcu byli bardzo blisko...Nie,jej Paul?Chciała ich skłócić,nic nie powie słowem Paulowi,nie będzie go denerwować.
http://img856.imageshack.us/img856/6664/screenshot20ty.jpg
-Kto to był kochanie?-z zamyśleń wyrwał ją dotyk Paula.
-Nikt ważny,pomyłka-chciała odejść,ale Paul jej nie pozwolił.
http://img254.imageshack.us/img254/3967/screenshot21z.jpg
-Może porobimy coś wspólnie?Dawno nic razem nie robiliśmy...
-Jasne,pooglądajmy coś.Leci dziś ten nowy film-udawała entuzjazm na myśl spędzenia ze sobą wieczoru.
Paul coś zauważył,ale nie przejmować się, pocałował ją.
http://img805.imageshack.us/img805/1382/screenshot22xq.jpg
Tej nocy nie mogła spać.W jej głowie było milion myśli.Powiedzieć mu?Zapytać się go,czy to prawda?Nie wiedziała co zrobić.

Słodki Pan Ciastek
15.12.2012, 08:02
O boże, ach te zamyślenia. Zrobił to czy nie zrobił.

Ale Paul też się fantastycznie nie zachował. Ani nie był pijany, ani pod wpływem narkotyków :) a zdradził ją!!!!

Jeśli Ginny się dowie to co będzie? Oby im się ułożyło.... Paul choć to zrobił to i tak jest dobry facet.

Czekam na więcej :D

Kędziorek
15.12.2012, 09:25
Dlaczego on to zrobił? Nie rozumiem, no po prostu nie rozumiem. A tak zaczynałam go lubić.. Ginny powinna wystawić kawę na ławę i go spytać o wszystko. Lepiej sobie to od razu wyjaśnić niż żeby przez resztę życia miała jakieś wątpliwości..

Mile
15.12.2012, 10:52
Moim zdaniem powinni sobie wszystko wyznać aby oczyścić atmosferę, bo inaczej będzie im ciężko żyć. :)

Misiaa12
16.12.2012, 12:08
Przepraszam,za akcje.Wszystko dzieje się szybko,ale dużo grałam i muszę wam wszystko wyjaśnić :)
http://img809.imageshack.us/img809/8398/screenshotgij.jpg
-Kochanie,boże życie się do nas uśmiecha!-wbiegł jak oparzony i zaczął skakać po pokoju jak małpka.
-Co się stało?-zapytała Ginny,o co mu może chodzić?
-Pamiętasz jak wysyłałaś zawsze kupony na wygraną,wygraliśmy 400 tys!
-Żartujesz sobie-nie mogła uwierzyć,czy to rozwiąże wszystkie problemy?
http://img507.imageshack.us/img507/4466/screenshot2nq.jpg
-Kupimy dom,nie będziemy żałować niczego-powiedziała i ze szczęścia wskoczyła mu w ramiona.
http://img40.imageshack.us/img40/2384/screenshot3ij.jpg
Minął miesiąc.Dom był wybrany,tylko czekać na lepsze życie.W końcu będą naprawdę szczęśliwi.Wieczorem Paul usłyszał,że otworzyły się drzwi. Ginny była przecież w pracy więc kto?Strach go sparaliżował.
-I jak?-odezwała się nieznajoma osoba.Paul nie chciał się obrócić,ale musiał.
-Ginny?!-Nie poznał swojej narzeczonej,zupełnie się zmieniła.
-A kto duch?-zaśmiała się-Powiedziałeś,że idziemy na kolacje do twojego szefa.Trzeba przecież stosownie wyglądać i kupiłam to i owo-wytłumaczyła.
-Jasne, po prostu cię nie poznałem,ślicznie wyglądasz-odezwał się Paul.
http://img705.imageshack.us/img705/1218/screenshot4ie.jpg
-A jak dom,byłeś tam dziś?-zapytała.
-Byłem,meble już stoją,można się wprowadzać-odpowiedział.
http://img703.imageshack.us/img703/7339/screenshot5ayg.jpg
-Może chodźmy wziąć jakąś kąpiel?-zapytał po czym zaczęli się namiętnie całować zmierzając ku łazienki.
http://img6.imageshack.us/img6/3918/screenshot6oh.jpg
Rano Paul musiał wyjść.Tłumaczył Ginny,że to przez pracę i,że niebawem wróci.
http://img62.imageshack.us/img62/8691/screenshot7s.jpg
-Chciałeś się spotkać-powiedziała zdziwiona.
-Musimy pogadać,nic poza tym-poprawił ją.
http://img43.imageshack.us/img43/7030/screenshot8vb.jpg
-Ale kochanie,nie mamy o czym.Lepiej chodźmy do mnie-odpowiedziała.
-Co ty chcesz osiągnąć takim zachowaniem?Kocham ją,kocham słyszysz?-był bardzo zdenerwowany-I daj nam spokój.Układa nam się,więc nie wpier** się-nie zdąrzył odpowiedź,Lucy go pocałowała.
http://img13.imageshack.us/img13/3324/screenshot9jt.jpg
Pech chciał,że Ginny przechadzała się po parku.Kiedy dostrzegła Lucy i Paula chciała podejść by go odciągnąć,ale ten pocałunek?Nie wiedziała czy płakać czy ich pozabijać.
http://img515.imageshack.us/img515/2849/screenshot10ntd.jpg
-Co tu się dzieje?-zaczęła wrzeszczeć-Tak właśnie pracujesz?-popchnęła go.-A ty dzi**?Zejdźcie mi z oczu!-nie mogła się opanować.
http://img534.imageshack.us/img534/9655/screenshot11ma.jpg
Rzuciła się na nią.Chciała powyrywać jej wszystkie włosy i powiesić na łóżkiem.Lucy miała szczęście,że Paul je powstrzymał.
-Kochanie to nie tak-tłumaczył się.
-Nie mów tak do mnie,jesteś dla mnie nikim,rozumiesz?-odrzekła.
http://img805.imageshack.us/img805/7633/screenshot12yt.jpg
-A tobie powiedziałam coś kiedyś-zwróciła się do Lucy-odpieprz się od niego,bo pożałujesz.Ale nie , musiałaś wszystko rozpieprzyć!
Chciała powiedzieć coś jeszcze,ale była chrześcijanką,była niedawno w kościele.
http://img407.imageshack.us/img407/9939/screenshot13uk.jpg
Paul próbował wszystko wytłumaczyć,ale Ginny nie chciała go słuchać. Dla niej był skończony.
http://img194.imageshack.us/img194/1790/screenshot14sq.jpg
Wieczorem położyła się na kanapie.Nie mogła uwierzyć,dlaczego.Byli tacy zakochani,chcieli wziąć ślub.Co by było gdyby wtedy im nie przerwała?Może poszliby ze sobą do łóżka,o zgrozo!
Nagle ktoś wszedł do pomieszczenia,miał czelność tu wrócić?
http://img716.imageshack.us/img716/8056/screenshot15ez.jpg
-Jak masz czelność tu przychodzić-rozzłościła się Ginny.
-Mieszkam tu, poza tym,kocham cię-odpowiedział.
-Już tu nie mieszkasz!I bardzo mnie kochasz,może jeszcze chciałeś się z nią przespać?!
Paul chciał powiedzieć jej,że zdradził ją już wcześniej,ale za bardzo ją kochał i bez żadnych tłumaczeń wyszedł.
http://img607.imageshack.us/img607/7366/screenshot16yn.jpg
Ginny już się wyprowadziła.Gdyby wiedziała,kupiłaby coś mniejszego. Przepełniano ją wiele myśli.Nawet taka,co by było gdyby mu wybaczyła,cieszyli by się teraz nowiutkim domem.Nigdy w życiu!Dla niej,jest to skończony temat.Musi zacząć żyć od nowa,bez niego.
http://img248.imageshack.us/img248/2280/screenshot17vw.jpg
"Jezus,jak ja wyglądam.Zmieniłam się dla niego,a on?Muszę się zmienić,jeszcze wszystkim pokaże!"

Kędziorek
16.12.2012, 12:58
Uuuu, to się porobiło.. Wiedziałam, że prędzej czy później to się zdarzy. Teraz pozostaje pytanie, czy Paul ją przebłaga;)

Misiaa12
18.12.2012, 21:32
Przepraszam,w tym odcinku zmieniam narrację:rolleyes: Wiem,że nie powinnam,ale lepiej się w niej czuję.Ginny zmieniła się,ponieważ chciała zacząć "od nowa"
http://img856.imageshack.us/img856/7113/screenshotqr.jpg
Kolejny dzień,wstałam, posprzątałam.Nadal nie mogę znaleźć pracy po tym jak z tamtej odeszłam.Chciałam być kimś więcej a nie tylko czyścić baseny pacjentom.Nie wiem czy to był błąd czy nie,wiem jedno.Jeśli nie znajdę szybko pracy,komornik zabierze mi cały dom,nigdy w życiu!Byłam strasznie głodna,burczało mi w brzucha.Nie byłam kulinarnym specjalistą,nie umiałam wyczarować nic z pustek w mojej lodówce.
http://img40.imageshack.us/img40/3457/screenshot3wlc.jpg
Zadzwonił dzwonek,pobiegłam otworzyć.
-Witaj,czy jest...-blondynka zaraz się poprawiła i uśmiechnęła-Ginny kochanie!
-Brenda!-wypaliłam-Co cię do mnie sprowadza?
-Praca kochanie,praca-powiedziała-Musiałam przeprowadzić się tu,dostałam awans w biurze.Przez tydzień byłam w hotelu,szukałam cię i znalazłam.
-Coś się stało?Z ciocią?-martwiłam się.
-W porządku.Tylko nie mam gdzie mieszkać.Pomyślałam,że...
-Jasne-przerwałam jej.-Możesz zostać ile chcesz, będzie wesoło-odparłam.
http://img40.imageshack.us/img40/3457/screenshot3wlc.jpg
-Wiedziałam,że mogę na ciebie liczyć.Jestem głodna masz coś?-zapytała nadal szeroko się uśmiechając.Ale mi było wstyd!Dziewczyna przyjechała z daleka,a ja pokazuję się z najgorszej strony.
-Moja lodówka to tylko żarówka...-chciałam zapaść się pod ziemię.
-Nie szkodzi,nauczyłam się nieźle gotować-zaśmiała się.
http://img843.imageshack.us/img843/7121/screenshot4jgc.jpg
Dziewczyna zabrała się do roboty.Była skupiona,robiła wszystko precyzyjnie,ale szybko.Z niczego zrobiła naleśniki.Smakowite naleśniki,takie dania dawno nie jadłam.
http://img687.imageshack.us/img687/4204/screenshot5ai.jpg
Nie byłam przyzwyczajona,że ktoś chodzi w krótkiej piżamce po moim domu,odkąd tylko wyprowadziłam się od tych idiotek. Brenda zawsze była dla mnie idolką.Piękna,chuda,wspaniały uśmiech.Faceci byli na jej skinienie.Powiem,że wyładniała,o ile się dało.
http://img823.imageshack.us/img823/1971/screenshot6ft.jpg
-Coś nie tak?-spytała mnie dziewczyna,chyba zauważyła jak stoję wryta w ścianę.
-Nie, po prostu się zamyśliłam-powiedziałam po czym sie zaczerwieniłam.Dopiero teraz zdałam sobie sprawę jak mogłam wyglądać.
-Zrobię śniadanie-nie było to pytanie,wiedziała,że nadal nie zrobiłam zakupów,a jestem pewnie głodna.Tak było.
http://img189.imageshack.us/img189/9350/screenshot7gy.jpg
Danie było tak pyszne jak poprzednio,kuzynka mnie zaskakiwała.
-Gdzie pracujesz?-spytała.
-Pracowałam w szpitalu.-odpowiedziałam,nie chciałam poruszaą tego przykrego tematu.
-A co się stało?-zapytała coraz bardziej zaciekawiona.
-To nie dla mnie,nic tam prawie nie robiłam,to nie mój szczyt marzeń-powiedziałam.Dalej jadłyśmy w ciszy.
http://img194.imageshack.us/img194/240/screenshot8kn.jpg
-Oglądamy Trudne Sprawy,super-odparła z entuzjazmem.
-Tak,nowe odcinki-odpowiedziałam leniwie.
http://img560.imageshack.us/img560/9396/screenshot9rg.jpg
-Myślałam długo,i tak pomyślałam,że mogłabyś pracować u nas w firmie-powiedziała przestraszona,jakby bała się mojej reakcji.
-Nie sądzę. Nikt mnie nawet nie zna,weź przestań-uśmiechnęłam się.
-Poszukujemy recepcjonistki,jesteś idealna i się znasz-zaczęła marzyć-Miałabyś wspaniały,elegancki strój.
http://imageshack.us/a/img811/4633/screenshot10v.jpg
Dopiero po wybiciu sporej ilości alkoholu,nie wiem jak zgodziłam się.Wiedziałam,że to nie był dobry pomysł,nikt mnie nie nie przyjmie. Ale i tak poszliśmy do rezydencji pana Leo.Przywitał nas,wysoki,wysportowany mężczyzna.Dzięki spojrzeniom Brendy,wiedziałam,że to może mój przyszły szef.
http://img827.imageshack.us/img827/8510/screenshot11bi.jpg
-Dzień dobry, rozgośćcie się.
-Dzień dobry-powiedziałam cicho.
Brenda zaczęła tłumaczyć,że chciałabym zostać recepcjonistką firmy,a ja tylko patrzałam na ich wyrazy twarzy,bałam się.
http://img132.imageshack.us/img132/5499/screenshot12sf.jpg
-To ty chcesz u nas pracować?-zapytał z uśmiechem.
-Chciałabym-odpowiedziałam nieśmiało.
-Chodź na górę,dopełnimy formalności i nie bój się tak mnie-zaśmiał się po czym poszliśmy na górę.
http://img705.imageshack.us/img705/5910/screenshot13kt.jpg
W pokoju stała pewna kobieta,niezwykle piękna.Długie,blond,zakręcone włosy spadały za ramiona.Cera gładka i zadbana,oczy hipnotyzujące."Czy to anioł?"-pomyślałam.
http://img706.imageshack.us/img706/6323/screenshot14hb.jpg
-Dzień dobry-powiedziała po czym się uśmiechnęła.Jej głos był taki aksamitny,nie wiedziałam co zrobić.Wpatrywałam się w nią jak głupia,nic nie powiedziałam."Ale ze mnie kretynka"-pomyślałam gdy tylko weszliśmy do pokoju,który przypominał gabinet.
http://img823.imageshack.us/img823/7621/screenshot15vp.jpg
-I jak?-z zamyśleń wyrwała mnie Brenda.
-Normalnie,od poniedziałku zaczynam robotę-powiedziałam oschle.
Dalej już się nie odezwała.Po drodze skoczyliśmy do sklepu,w lodówce naprawdę już nic nie było.
http://img24.imageshack.us/img24/5051/screenshot16sv.jpg
Następnego dnia zamiast lunchu zjadłyśmy lody.Brenda nie było zza jedzeniem nie zdrowych rzeczy,ale tym razem ją przekonałam.
-Smakuje?-spytała.
Ja tylko pokręciłam głową,próbując wyskrobać resztki loda.
http://img341.imageshack.us/img341/1129/screenshot17vb.jpg
-Musimy się dzisiaj wybrać.Idziemy na basen-powiedziała stanowczo,ale chciała wybuchnąć śmiechem.
http://img855.imageshack.us/img855/8652/screenshot18t.jpg
Siedziałyśmy w basenie i się wygłupiałyśmy.W końcu mogłam się wyrwać.
http://img690.imageshack.us/img690/1619/screenshot19j.jpg
-O jaka niespodzianka-powiedziała Brenda.Na początku nie wiedziałam o co chodzi,ale potem się odwróciłam,to Memphis Leo,mój szef.
http://img542.imageshack.us/img542/4728/screenshot20gh.jpg
Moja kochana kuzynka,oczywiście poleciała pogadać,kiedy ja zostałam sama."No super,jak zawsze"
http://img6.imageshack.us/img6/3115/screenshot21hi.jpg
I znowu ją zobaczyłam.Ta kobieta mnie intrygowała."To na pewno partnerka pana Leo"-myślałam.
http://img211.imageshack.us/img211/2038/screenshot22m.jpg
Niestety dziewczyna się potknęła.Chciałam jej pomóc, złapać ale się nie dało.Spadła prosto dowody,pomogłam jej wyjść.
http://img59.imageshack.us/img59/4821/screenshot23en.jpg
-Dziękuje-powiedziała jeszcze półprzytomna.
-Nie ma za co,trzeba tu uważać,woda się rozchlapuje-uśmiechnęłam się.Odwzajemniła.
-Jestem Nelly.
-A ja Ginny,miło mi.
http://img577.imageshack.us/img577/3028/screenshot24xx.jpg
-Byłaś dzisiaj u nas.Będziesz pracowała w firmie Memphis`a?
-Tak,obiecuję dać z siebie wszystko-powiedziałam.
http://img819.imageshack.us/img819/9070/screenshot25wf.jpg
Brenda tak się wciągnęła w ploteczki,że rozmawiała ponad godzinę.Grzecznie się pożegnała,i mnie zawołała.
http://img405.imageshack.us/img405/6306/screenshot26bg.jpg
-Do zobaczenia-powiedziała Nelly,kiedy zobaczyła,że się zbieram.
-Do widzenia-odpowiedziałam po czym pobiegłam do szatni.
http://img5.imageshack.us/img5/9789/screenshot27yx.jpg
Zaraz po powrocie zadzwonił dzwonek,byli to Memphis i Nelly.
-Dziękuję za pomoc Nelly.
-Naprawdę nie ma co.To obowiązek i już-zaczęłam się wykręcać.
http://img32.imageshack.us/img32/1623/screenshot28j.jpg
-Przyjechaliśmy,bo Brenda zostawiła bransoletkę-powiedział po czym poddał mi własność kuzynki-A i do zobaczenia w pracy-rzucił po czym wyszli.
http://img594.imageshack.us/img594/827/screenshot30u.jpg
Pare minut później znowu zadzwonił dzwonek."Co oni znowu zapomnieli?".Otworzyła,ukazał mi się Paul.Odrazu podskoczyło mi ciśnienie.
-Czego chcesz?-wyparowałam.
http://img685.imageshack.us/img685/7858/screenshot29gn.jpg
-Może grzeczniej?
-Nie denerwuj mnie lepiej-wrzasnęłam,chciałam mu przyłożyć.
-Wróć,proszę.To,że się z nią przespałem,ja nie chciałem-tłumaczył się.
-Przespałeś?!K*** zaje***!
-Nie dawałaś mi wiele i...
http://img811.imageshack.us/img811/9636/screenshot34mi.jpg
Nie wytrzymałam.Przywaliłam mu prosto w jego twarz,jak on mógł mówić takie rzeczy.
-A teraz wyp*** do tej Lucy,i nie przychodź nigdy więcej!

Mile
18.12.2012, 22:35
Tak jest, z chamami trzeba po chamsku, co on sobie wyobraża

Fajnego będzie miała szefa, może mały romansik?

Ta Nelly rzeczywiście bardzo ładna, ale mnie by korciło zrobić jej chociaż delikatny makijaż bo teraz jakoś mdło wygląda

Bardzo fajny odcinek czekam na następny :)

Kędziorek
18.12.2012, 23:13
No nie, a myślałam, że mimo wszystko można polubić Paula.. Głupi głupek, wkurzył mnie :(( Leo jest niezły, mógłby się skumać z Ginny. Mam nadzieję, że Nelly nie jest jego życiową partnerką..

Chcę więcej ;)

Misiaa12
20.12.2012, 18:55
http://imageshack.us/a/img825/4130/screenshotxa.jpg
Uwielbiałam mój staw przed domem.Mogłam przesiadywać tam godzinami,i przemyśleć wszystko.
http://img853.imageshack.us/img853/6172/screenshot2mi.jpg
A park w Sunset Valley,niesamowity!Chodziłam tam nawet tylko po to,by poczytać książkę.
http://img16.imageshack.us/img16/373/screenshot3if.jpg
-Dzisiaj twój pierwszy dzień w pracy-cieszyła się jak dziecko.
-Tak,zaraz się spóźnię jak ciągle będziesz mnie poprawiać-powiedziałam.
Bałam się tego dnia,czy sobie poradzę,jak się zaprezentuje.
http://img211.imageshack.us/img211/3901/screenshot4r.jpg
Poradziłam sobie,zaprzyjaźniłam się z niektórymi pracownikami.Dostałam już pilną robotę do dostarczenia do domu szefa.Byłam tak wyczerpana,że padłam na kanapę.
http://img703.imageshack.us/img703/2949/screenshot5bd.jpg
Po kąpieli,wzięłam się za robotę.Włączyłam komputer i wbiłam stronę skąd miałam brać informację.Poszło mi dosyć szybko,miałam dryg.
http://img338.imageshack.us/img338/9900/screenshot6kd.jpg
Za każdym razem kiedy tam przychodziłam,kiedy przejeżdżałam koło tego domu,byłam przerażona. Ten dom było ogromny,jak można tak mieszkać?
http://img402.imageshack.us/img402/231/screenshot7dv.jpg
Drzwi otworzył Memphis.
-Dzień dobry,jak dobrze,że już przyszłaś-powiedział wpuszczając mnie do domu.
-Dzień dobry-odpowiedziałam cicho.
Wszystko gotowe?-spytał.
-Tak,wszystko tu jest...
-Może pokaż mi co i jak-odrzekł pokazując na drzwi od gabinetu.
http://img651.imageshack.us/img651/856/screenshot8bx.jpg
Włączyłam laptopa i włożyłam pendrive. Ręce trzęsły mi się niesamowicie,on to również dostrzegł,ale nic nie mówił tylko się uśmiechnął.
http://img19.imageshack.us/img19/8554/screenshot9oq.jpg
Kiedy szłam ku wyjścia,zawołała mnie Nelly.
-Już uciekasz?-spytała z uśmiechem.
-Tak,mam dużo spraw do załatwienia.-odpowiedziałam.
-To chociaż powiedz co u ciebie,jak w pracy?
-W porządku,dobrze sobie radzę.
http://imageshack.us/a/img62/6394/screenshot10yd.jpg
-Jasne,już cię puszczam-przytuliła mnie.Uwielbiałam to,tak pięknie pachniała.
http://img189.imageshack.us/img189/2231/screenshot11bn.jpg
Udałam się do Lucy i Carolyn,chociaż miałam nadzieję,że tej pierwszej nie będzie.Drzwi otworzyła Lucy,wpuściła mnie bez żadnych nieporozumień.
http://img827.imageshack.us/img827/7785/screenshot12sj.jpg
-Myślałam,że już nie przyjdziesz-powiedziała blondynka.
-Przyszłam tu tylko po resztę rzeczy,nie na pogawędki-powiedziałam stanowczo i ruszyłam na górę.
http://img838.imageshack.us/img838/6616/screenshot13wf.jpg
Kiedy weszłam do naszego byłego pokoju,coś mnie tknęło.Było tak jak to zostawiliśmy,nic się nie zmieniło.Chciałam płakać,ja nadal kochałam Paula.
http://img402.imageshack.us/img402/2667/screenshot14tm.jpg
Nie chciałam się rozpłakać ani nad sobą użalać, wzięłam ciuchy z szafy i wyszłam.
http://img809.imageshack.us/img809/1605/screenshot15lj.jpg
Wzięłam wszystko,żeby nigdy więcej tu już nie przychodzić.
************************************************** ******
http://img198.imageshack.us/img198/60/screenshot16cp.jpg
Brenda coraz częściej zagłębiała się w książki,dziwiło mnie to.
http://img35.imageshack.us/img35/9268/screenshot17rb.jpg
Nadal przygotowywanie posiłków należało do Brendy.
http://img829.imageshack.us/img829/8854/screenshot18cn.jpg
-I jak tam romans z szefem?-zaczepiła mnie złotowłosa.
-Nijak.Nic nie ma,proszę cię-powiedziałam kończąc danie.
http://img15.imageshack.us/img15/7302/screenshot19sj.jpg
Poszłam do pokoju odpocząć,praca mnie wyczerpywała.
http://img839.imageshack.us/img839/9736/screenshot20hc.jpg
-Nie gniewaj się na mnie-odezwała się Brenda.
-Ale ja si...-przerwała mi.
-Dobranoc-powiedziała i już jej nie było.
************************************************** ********
http://img22.imageshack.us/img22/9454/screenshot21l.jpg
Rano śniadanie czekało na mnie na stole. Od razu po skończeniu posiłku,przyleciała do mnie Brenda.
-Dziś będzie ważny dla mnie mężczyzna.
-Dobrze-nie dałam jej skończyć-Wyjdę,albo będę u siebie w pokoju.
http://img839.imageshack.us/img839/9927/screenshot22ig.jpg
To musiał być ważny mężczyzna skoro przed lustrem siedziała z 3 godziny.
http://img547.imageshack.us/img547/5404/screenshot23f.jpg
Ale to co zobaczyłam mnie przerosło.
http://img43.imageshack.us/img43/8718/screenshot25io.jpg
http://img189.imageshack.us/img189/8963/screenshot24ys.jpg
Tego było już za wiele,zdenerwowałam się.
http://img441.imageshack.us/img441/4145/screenshot26os.jpg
-A niedawno mówiłeś,że mnie kochasz?-krzyczałam.
-Zmieniło się,nie chciałaś mnie.
Nie mogłam tego słuchać i wybiegłam.
http://img703.imageshack.us/img703/628/screenshot27md.jpg
Po drodze spotkałam Memphisa,uśmiechnięty podszedł do mnie i zaczęliśmy rozmawiać.
-Skoro już się spotkaliśmy,chodźmy do kina-zaproponowałam.
-Jasne-zgodziłam się.Lepsze to niż być w domu z Paulem.
http://img96.imageshack.us/img96/2613/screenshot30oc.jpg
Film był przezabawny,z Memphisem naprawdę fajnie dało się rozmawiać.
http://img843.imageshack.us/img843/2871/screenshot31ua.jpg
-I jak podobało ci się?-spytał.
-Musimy to powtórzyć-odpowiedziałam.
http://img525.imageshack.us/img525/1083/screenshot32pvb.jpg
-Odwiozę cię-powiedział i przytulił mnie.Na chwilę o wszystkim zapomniałam.

Kędziorek
20.12.2012, 19:11
Rośnie nam romansik;)

Wszyscy już wiemy, że Paul to świnia, ale Brenda nie wiedziała nic o jego związku z Ginny, czy po prostu nie jest taka złota jaki mi się zdawało? Mam nadzieję, że to pierwsze. Ginny będzie miała ciężko, ale Leoś ją pocieszy co nie?:P
Czekam na next.

Sqiera
20.12.2012, 20:08
Paul to wielka świnia, ale ech... skądś to znam poniekąd.
jedno mi nie daje spokoju ... dlaczego ona tak fascynuje się Nelly?


i jedna taka uwaga z mojej strony (tylko nie obraź się na mnie): zdecydowanie lepiej się czyta jeśli najpierw jest tekst, a potem zdjęcie.

Mile
20.12.2012, 20:14
Tak, Leoś ją pocieszy, już poszli do kina, w sumie ja nigdy nie byłam w kinie ze swoim szefem i się z nim nie przytulałam, ale pewnie on taki przyjacielski z natury :D

Ta jej koleżanka jest podejrzana, chyba wiedziała, że Ginny spotykała się z Paulem to chyba niemożliwe, żeby nie wiedziała, przecież w kręgu znajomych takie rzeczy się wie.

Zobaczymy, czekam na nowy odcinek. :)

up: ja też o tym pomyslałam, bo najpierw patrzę i nie wiem o co chodzi a potem czytam i znowu muszę wracać do zdjęcia.

Misiaa12
22.12.2012, 13:58
Dziękuje za komentarze,za wszystkie rady dziękuje:)Nie za bardzo mi wyszedł ten odcinek,ale niech będzie.Wesołych Świąt :D

Wieczorem wróciłam do domu,nie chciałam się z nikim widzieć.Rano śniadanie czekało na stole,Brenda się nie odzywała.
http://img801.imageshack.us/img801/7505/screenshotsno.jpg
-Przepraszam-odezwała się Brenda myjąc naczynia.Nic nie odpowiedziałam,nie wiedziałam co.
http://img255.imageshack.us/img255/273/screenshot2el.jpg
-Wiem,że źle zrobiłam.Ale nie chciałam,to on mnie przytulił.Wiem,że to też moja wina.Nie powinnam ulegać,ale to my jesteśmy przyjaciółkami,rodziną.Nie wiem czy kiedykolwiek mi wybaczysz-tłumaczyła.
-Ale już nigdy nie rób głupstw-powiedziałam.Byłam na nią wściekła.Wybaczyłam jej ze względu,że jest moją przyjaciółką.Trudno jej będzie odbudować moje zaufanie.Kiedy zobaczyła moje zakłopotanie przytuliła mnie.
http://imageshack.us/a/img856/7936/screenshot3rl.jpg
Za każdym razem kiedy szłam do pracy,bardzo długo siedziałam w łazience.Dbałam o wygląd,wiedziałam dla kogo,ale nie chciałam dopuszczać takiej myśli.
http://img201.imageshack.us/img201/711/screenshot5jo.jpg
http://img255.imageshack.us/img255/6545/screenshot6wh.jpg
Rano zadzwonił telefon,był to Memphis.
-Zapraszam cię na kolację,bez odmowy-powiedział.
-Jestem zajęta-skłamałam,nie chciałam grać łatwej.-No ale dobrze,spotkajmy się.
http://img690.imageshack.us/img690/750/screenshot7ml.jpg
Byłam podekscytowana.Stałam jak wryta,już dawno się rozłączył,ale ja wciąż stałam z telefonem przytkniętym do ucha.
http://img5.imageshack.us/img5/9458/screenshot8t.jpg
Specjalnie na tą okazję ubrałam się w swoją najlepszą sukienkę.Źle zrobiłam,bo Memphis ubrał się luźniej,wiedział,że nigdy nie lubiłam się stroić.
http://img17.imageshack.us/img17/5178/screenshot9df.jpg
Zaczęliśmy się wygłupiać,każdy patrzał się na nas jak wariatów.Naprawdę go lubiłam,sprawiał,że się uśmiechałam.
http://img195.imageshack.us/img195/3224/screenshot10czw.jpg
Nagle przytulił mnie,czułam się jak w niebie.
-Nigdy nie widziałem takiej kobiety jak ty-szepnął.
-Dziękuję-myślałam,że odpłynęłam.
http://img838.imageshack.us/img838/2945/screenshot11up.jpg
Spotkanie zamieniło się w randkę.Było coraz milej.
http://img585.imageshack.us/img585/9517/screenshot12x.jpg
I nasze usta się zetknęły.Kolana mi miękły,myślałam ,że zaraz upadnę.
http://img571.imageshack.us/img571/3531/screenshot13uo.jpg
-Kocham cię-powiedział.
-Ja ciebie też.
http://img24.imageshack.us/img24/6566/screenshot14mm.jpg
I tak rozpoczął się nas związek.I tak mijały dni,miesiące.
http://img40.imageshack.us/img40/817/screenshot15vl.jpg
http://img826.imageshack.us/img826/2084/screenshot16rs.jpg
http://img33.imageshack.us/img33/6875/screenshot17my.jpg
http://img560.imageshack.us/img560/4408/screenshot18j.jpg
-Rozkochałaś w sobie naszego szefa-żartowałyśmy sobie czasem.
http://img43.imageshack.us/img43/3481/screenshot19gb.jpg
Chodziliśmy na randki,codziennie spędzaliśmy ze sobą czas.Nic nie mogło tego zepsuć,w końcu jestem szczęśliwa.
http://img805.imageshack.us/img805/5186/screenshot20v.jpg
http://img19.imageshack.us/img19/6997/screenshot21wj.jpg
-Kochanie,Nelly martwię się o nią-powiedział przez telefon Memphis.-Dziwnie się zachowuje,ale mi nie chcę nic powiedzieć.Pomyślałem,że możesz nią porozmawiać.
-Spróbuję-odpowiedziałam.
http://img27.imageshack.us/img27/5240/screenshot22do.jpg
Na następny dzień,już się spotkałyśmy.Naprawdę źle wyglądała,coś ją trapiło.
-Co się stało?-zapytałam.
-Nic,dajcie mi spokój-zdenerwowała się Nelly.
-Martwimy się-powiedziałam.
http://img845.imageshack.us/img845/3154/screenshot24fx.jpg
-A jakbyś się zachowywała,jakbyś zaszła w ciąże z mężczyzną którego nie znasz?!
-Ale jak to...Dlaczego nic nie powiedziałaś?
-Bałam się waszej reakcji-powiedziała przygnębiona.
http://img845.imageshack.us/img845/3154/screenshot24fx.jpg
-Musisz natychmiast powiedzieć to bratu-powiedziałam stanowczo.
-Nie.Powiedz mu,proszę.
http://img855.imageshack.us/img855/8120/screenshot25i.jpg
Zgodziłam się,bo co miałam zrobić.Wytłumaczyłam mu wszystko,uspokajałam,by za bardzo się nie denerwował.
http://img855.imageshack.us/img855/2695/screenshot26jvj.jpg
Zaczął krzyczeć,mówił,że jest nie poważna,zawiódł się na niej.Chciałam go jakoś uspokoić,Nelly jest już zestresowana,a będzie jeszcze bardziej jeśli to usłyszy.
http://img12.imageshack.us/img12/4285/screenshot27n.jpg
Wypiłam kawę,musiałam wszystko przemyśleć.Jak sobie poradzą z dzieckiem?Czułam,że jestem zobowiązana odnaleźć ojca dziecka,choć szanse na jego odnalezienie były zerowe.
http://img209.imageshack.us/img209/1807/screenshot28b.jpg
-Pomogę ci-powiedziałam.
-Już mi pomogłaś,dziękuje.
-Wprowadzę się,będę pomagała ci przy dziecku.
-Nie możesz-powtarzała.
http://img843.imageshack.us/img843/7272/screenshot29g.jpg
-Muszę-odpowiedziałam tylko i wyszłam.
http://img40.imageshack.us/img40/6769/screenshot30at.jpg

Mile
22.12.2012, 19:19
No proszę i będzie dzidziuś, dobrze, że Ginny jest taka miła i chce pomóc Nelly, ale to w końcu siostra jej chłopaka. Ich romans ładnie się rozwinął, mam nadzieję. że rzeczywiście Ginny będzie szczęśliwa.

Czekam na next :)

Wesołych Świąt ! :)

Misiaa12
27.12.2012, 11:39
Święta,święta i po świętach,teraz czas na sylwestra:D
Coleman
Minął miesiąc i wprowadziliśmy się wszyscy do nowego domu.Brenda nie miała mi niczego za złe,rozumiała powagę sytuacji i zgodziła zająć się domem.Miałam nawet wrażenie,że cieszy się z takiego obrotu sprawy.
http://img402.imageshack.us/img402/6223/screenshotgaa.jpg
Z Memphisem mieliśmy więcej czasu dla siebie,nie powiem wykorzystywaliśmy go najlepiej jak mogliśmy.
http://img6.imageshack.us/img6/34/screenshot2rto.jpg
Nie mogłam przestać myśleć o Nelly.To okropne spodziewać się dziecka nie wiadomo z kim.
-Martwię się o nią-zaczęłam kiedy leżeliśmy już wieczorem w łóżku.
-Ma na co zasłużyła-odpowiedział.
-Daj jej już spokój!Cierpi a ty nadal jej nie umiesz wybaczyć-powiedziałam zdenerwowana.
http://img835.imageshack.us/img835/6796/screenshot3ye.jpg
-Nie obrażaj się już-przytulił mnie a ja nie mogłam się już na niego gniewać.
http://img577.imageshack.us/img577/1733/screenshot4pt.jpg
Nelly źle przechodziła ciąże,często wymiotowała i miała zawroty głowy,dlatego częstsze były konsultacje z lekarzem.
http://img23.imageshack.us/img23/4744/screenshot5bj.jpg
Ale i wtedy Memphis jej nie oszczędzał.
-Może zrobię śniadanie?-zapytała dziewczyna.
-Jak chcesz i dlaczego się mnie o to pytasz skoro i tak robisz swoje-odpowiedział oschle.
http://img189.imageshack.us/img189/6569/screenshot6zu.jpg
Chciałam zrobić niespodziankę Memphisowi i przyjechałam po niego z Nelly mając nadzieję,że w końcu się pogodzą.Przerwał się łańcuch kłótni i wszyscy razem,weseli jak nigdy wróciliśmy do domu.
http://img832.imageshack.us/img832/7135/screenshot7ff.jpg
Teraz to siostra mojego chłopaka była szefem kuchni.Robiła przepyszne dania i zdrowe zgodnie z zaleceniami lekarza.Na obiad zaprosiliśmy nawet Brende.
http://img502.imageshack.us/img502/3623/screenshot8wa.jpg
-Witaj pani prezes-powitałam ją.
-Dzień dobry malutka-zażartowała.
-Co za wdzianko-skomentowałam.
-Nawzajem.
http://img580.imageshack.us/img580/5533/screenshot9wo.jpg
Następnie wszyscy usiedliśmy przy stole.Sałatka była pyszna,prosiliśmy o dokładki,a przy tym rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym.
http://img829.imageshack.us/img829/2672/screenshot10kp.jpg
-Ona jest w ciąży i nie wie z kim?-zapytała mnie Brenda.
-Była wtedy wypita,ale czuję się za to maleństwo odpowiedzialna dlatego odnajdę ojca-odpowiedziałam.
http://img23.imageshack.us/img23/8396/screenshot11ie.jpg
Kiedy siedzieliśmy na kanapie i oglądaliśmy "Na Simsowej" odważyłam zapytać ją jeszcze raz o ojca.
-Mówiłam ci,że nie wiem.Wiem tylko,że to był mężczyzna przystojny,wysoki i wysportowany,a w Sunset jest ich wielu-powiedziała zdenerwowana.
http://img17.imageshack.us/img17/7425/screenshot12mz.jpg
-Przepraszam nie powinnam pytać-odrzekłam a ona się już nie odezwała.
http://img100.imageshack.us/img100/2901/screenshot13vy.jpg
Codziennie jeździliśmy do sklepu po zapasy żywności.Nelly wyjadała wszystko niczym niedożywiony olbrzym. Dziwiłam się jak taka krucha osoba jak ona mogła tyle zjadać.
http://img189.imageshack.us/img189/2769/screenshot14na.jpg
Byłam zachwycona maleństwem które jeszcze nie przyszło na świat.
http://img197.imageshack.us/img197/1108/screenshot15kj.jpg
Pilnowałam ją na każdym kroku,chodziłam z nią nawet do lekarza.
http://img138.imageshack.us/img138/5746/screenshot16e.jpg
Byłam na każde jej zawołanie,woziłam ją gdzie tylko chciała.
http://img163.imageshack.us/img163/8159/screenshot17dg.jpg
Z rana ktoś zapukał do drzwi.Kogo tu przyniosło-pomyślałam.Przed domem stał Paul.
-Czego tu chcesz?
-Usłyszałem,że ci się powodzi,duży dom.Może mnie przygarniesz?-zapytał.
-Jesteś bezczelny!-myślałam,że zaraz go wywalę na zbity pysk.
http://img339.imageshack.us/img339/2769/screenshot18bj.jpg
Nasze krzyki usłyszała Nelly,która zaraz wyszła zobaczyć co się stało.
http://img441.imageshack.us/img441/5649/screenshot19ka.jpg
-Ty,ty gnoju!-zaczęła krzyczeć-Zrobiłeś mi dziecko i uciekłeś!
-Dziecko?-zapytał zaskoczony,ale zaraz potem pewny siebie-Otworzyłaś nogi to skorzystałem,co ty myślisz,że będę niańczyć dziecko albo płacił alimenty-zaśmiał się.
http://img90.imageshack.us/img90/4857/screenshot20ct.jpg
Dopiero teraz doszło,że to Paul jest ojcem.Myślałam,że go zabiję na miejscu.
-Spier*** stąd nie potrzebujemy twoich pieniędzy i ciebie!-popchnęłam go.
-Głupia dziw*** masz szczęście,że masz obstawę,bo bym cię zabił na miejscu-widział,że ktoś wychodzi z domu dlatego nie rzucił się na nią z pięściami.
http://img339.imageshack.us/img339/8494/screenshot22vx.jpg
Nelly była bliska płaczu.
-Nie martw się-pocieszałam ją.
http://img96.imageshack.us/img96/1962/screenshot23py.jpg

Kędziorek
27.12.2012, 16:19
No co za kawał... No nie wyrobię. Już po tym, jak Nelly opisała tego gogusia czułam, że to może być Paul. Palant. Ja to bym go dwumetrowym kijem nie tknęła..

Dobrze, że Leoś wybaczył siostrze, przyda się jej pomoc i wsparcie bliskich. Nie rozumiem tylko dlaczego Ginny tak bardzo czuła się odpowiedzialna za dziecko Nelly..
Czekam na next :)

Mile
27.12.2012, 17:07
Też się zastanawiałam dlaczego ona tak się przejmuje, a ten cały Paul to chyba już tam każdą przeleciał :D

A Nelly? Aż dziw, że taka piękna dziewczyna poszła do łóżka z takim brzydalem, musiała być bardzo pijana. :D
Oby dziecko po niej odziedziczyło urodę.

Poza tym czemu one same z tym gościem się bujają, nie może brat zakasać wreszcie rękawów i go załatwić? Wkurza mnie ten Paul, wszędzie go pełno.

Czekam na next

Desire
28.12.2012, 13:43
Co za.... lepiej żebym nie kończyła.Dobrze ze Ginny jest z Loesiem.Wiedziałam,że coś z tych ich spotkań wyniknie.A może będą mieli wkrótce dziecko.. :D
Dobrze, że Nelly ma wsparcie ze strony brata i jego dziewczyny.Czekam na bobasa z urodą po mamie. :)

Misiaa12
28.12.2012, 21:50
Nelly bardzo przeżywała wydarzenie minionego miesiąca. Z trudem zasypiała, nie miała apetytu, z krzykiem budziła się w nocy. Martwiłam się o nią poród zbliżał się wielkimi krokami.
http://img407.imageshack.us/img407/4240/screenshotky.jpg
Z Memphisem bardzo się wspieraliśmy, cieszyłam się, że na swojej drodze spotkałam takiego mężczyznę.
http://img716.imageshack.us/img716/6392/screenshot2eu.jpg
Nieraz słyszałam jej rozmowy z Paulem, który nie dawał jej spokoju. Najchętniej znalazłabym go i zabiła na miejscu, jak po tym wszystkim miał czelność do niej dzwonić.
http://img819.imageshack.us/img819/8350/screenshot3ii.jpg
Wieczorem usłyszałam wrzaski dochodzące z naszej sypialni. Rozpoczął się poród, zbyt wczesny poród. Byłam przerażona, termin był dopiero za miesiąc.
http://img43.imageshack.us/img43/8481/screenshot5qa.jpg
I tak urodziła się Molly. Była wcześniakiem, dlatego w inkubatorze spędziła tydzień.
http://img441.imageshack.us/img441/6272/screenshot6vz.jpg
Maleńka była oczkiem w głowie mamy, która siedziała przy niej całą dobę. Chciałam pomóc jej z opieką, przeżyła ciężki poród i powinna odpoczywać, ale ta wykręcała się tylko.
http://img87.imageshack.us/img87/8048/screenshot7nw.jpg
Każdy był oczarowany małą, szczególnie ja. Tyle jej wyczekiwałam, łączyła nas silna więź. Nie wiedziałam skąd się to brało, po prostu czułam jakby była już tu zawsze.
http://img829.imageshack.us/img829/6728/screenshot8lw.jpg
http://img248.imageshack.us/img248/2601/screenshot9zq.jpg
Z Nelly było coraz gorzej. Niby chodziła do lekarza na wizyty,ale nie widziałam żadnej poprawy.
http://imageshack.us/a/img14/5278/screenshot10nr.jpg
Uwielbiałam patrzeć na dziewczyny. Miały siebie, przez to wszystko sama pomyślałam o małym drepczącym dziecku.
http://img405.imageshack.us/img405/3140/screenshot11amt.jpg
-Kocham cię-szeptała zawsze małej na dobranoc.
http://img94.imageshack.us/img94/1186/screenshot12xr.jpg
Niech ta sielanka trwa jak najdłużej-myślałam.
http://img689.imageshack.us/img689/7509/screenshot13vk.jpg
-Chodź ze mną-powiedział przelotnie Memphis, sięgający po kluczyki do auta.
Po 10 minutach byliśmy na miejscu.Na początku myślałam, że idziemy donikąd,w końcu środek nocy, a my idziemy przez wielkie pagórki. Ku moim oczom ukazała się plaża. Wszystko było udekorowane, myślałam, że śnie.
http://imageshack.us/a/img685/48/screenshot14cs.jpg
-Ja chyba śnię-mówiłam poklaskując z zachwycenia.
-To wszystko dla ciebie, usiądź-powiedział wskazując na kanapę.
http://img854.imageshack.us/img854/9906/screenshot15jf.jpg
-A więc co robimy?-zapytałam podekscytowana.
-Napijesz się może wina?
http://img849.imageshack.us/img849/1606/screenshot16mg.jpg
-Zrobiłeś to wszystko dla mnie?-spytałam łapiąc go za ręce.
-Oczywiście, ostatnio mieliśmy dużo stresu, pomyślałem, że musimy odreagować.
http://img838.imageshack.us/img838/3511/screenshot17jb.jpg
-Czy mówiłam już, że mam cudownego chłopaka?-zaśmiałam się.Nasze usta się zetknęły, czułam się jak w niebie.
http://img10.imageshack.us/img10/4595/screenshot18hqx.jpg
-Nie chcę być twoim chłopakiem-odrzekł.
-J-jakto?-kolana mi miękły.
-Kocham cię nad życie i to z tobą chcę spędzić resztę życia-uklęknął-Poznaliśmy się zupełnie głupio, myślałem, że będziesz moją kolejną pracownicą, ale szybko coś do ciebie poczułem. Jesteś najbardziej wrażliwą, dobrą i pomocną osobą jaką znam, dlatego chcę byś została moją żoną.
-Tak,tak,tak!-krzyknęłam. Nie mogłam się opanować, kochałam go.
http://img138.imageshack.us/img138/9422/screenshot19k.jpg
-Mam dla ciebie jeszcze jedną niespodziankę. Nie myśl, że tylko jedno mam w głowie-zaciągnął mnie za skały. Stało tam łóżko, oboje się położyliśmy.
http://img22.imageshack.us/img22/9099/screenshot21op.jpg
Całowaliśmy się namiętnie, woda obijała się o skały.
http://img441.imageshack.us/img441/8289/screenshot22gq.jpg
Robiło się coraz intymniej, oddaliśmy się chwili.
http://img201.imageshack.us/img201/5756/screenshot23p.jpg
Od ostatniego czasu Nelly się zmieniła. Nie była już tą samą elegancką, piękną kobietą. Ubierała się luźniej i cały czas opiekowała się małą.
http://img39.imageshack.us/img39/7672/screenshot24ek.jpg
http://imageshack.us/a/img803/5105/screenshot25e.jpg
Oddawała się obowiązkom domowy. Rzadko z nami rozmawiała, robiła dania, ale nigdy z nami nie siadała.
http://img825.imageshack.us/img825/9648/screenshot26d.jpg
-Co się z tobą dzieje, martwimy się-zaczął Memphis.
-Nic, jak tam w firmie?Tęsknią za starą zrzędą?-na siłę próbowała żartować.
http://img23.imageshack.us/img23/7452/screenshot27ad.jpg
Bonus
http://imageshack.us/a/img202/2807/screenshot4fy.jpg
-Zostaw mi te ciasteczka!
http://img96.imageshack.us/img96/1862/screenshot28mi.jpg
Mała odziedziczyła większość urody po ojcu, wygląda szkaradnie no cóż.

Memphis oświadczył się Ginny w tym samym miejscu gdzie Kensei od kedziorka łowił ryby z ojcem Kyoko. Cóż, wspaniałe miejsce.

Kędziorek
28.12.2012, 21:58
@up zgadzam się co do tego miejsca;)

Kurczę pieczone, a jakby ktoś ich nakrył:O To zdecydowanie przebiło moją kąpiel toples na publicznym basenie (tzn. moich simów, żeby nie było:P). Fajnie, że się jej oświadczył, to teraz ślub i własne dzieciory.. Szkoda mi tej Nelly. Depresja poporodowa? Cały czas mam wrażenie, że ona niedługo umrze i zostawi Molly pod opieką tamtej dwójki. Może popełni samobójstwo.. Nie wiem, mam nadzieję, że się mylę

Będę czekać na więcej;)

Mile
28.12.2012, 22:05
Ach jakie to romantyczne! :) Pięknie się zaręczyli :)

Nie mów, że mała jest taka brzydka, slodkie dzieciątko, zobaczymy jak podrośnie, musi mieć coś po mamie. :)

Czekam na ślub i na dzidziusia Ginny i Memfisa :D

Słodki Pan Ciastek
29.12.2012, 11:14
Kiedy ten Paul się odwali. Niech mu Memphis przywali i będzie po sprawie.

Zgadzam się z Mile18 małe nie jest, aż tak brzydkie.

Czekam na więcej :D

Misiaa12
29.12.2012, 15:16
Z góry bardzo przepraszam, ale to w części wina mojego taty. Muszę wam to w końcu przedstawić, zapraszam.
***************************************
Dzień był upalny, w sam raz na ploteczki z przyjaciółką. Postanowiłam pojechać w odwiedziny do Brendy.
-Wybierzemy się gdzieś?-zapytał Memphis.
-Przepraszam, mam już plany. Wybierzmy się jutro, ma być jeszcze goręcej niż dziś-zaproponowałam.
-Uważaj na siebie.-dostałam soczystego buziaka.
http://img211.imageshack.us/img211/8104/screenshotoz.jpg
Było naprawdę upalnie i słonecznie, słonce świeciło mi podczas jazdy. Myślałam, że się upiecze. Nagle ku moim oczom ukazał się tir. Gwałtownie skręciłam w prawo, wjeżdżając prosto w drzewo.
http://img171.imageshack.us/img171/2515/screenshot2xv.jpg
http://img41.imageshack.us/img41/5760/screenshot3nw.jpg
Obudziłam się w dużej, oświetlonej sali. Byłam cała obolała, nie wiedziałam ile czasu minęło po wypadku.
http://img705.imageshack.us/img705/2269/screenshot4jb.jpg
Próbowałam się poruszyć, ale każdy ruch kosztował mnie ogromnym bólem.
-Nie ruszaj się kochanie, śpij-powiedział Memphis głaszcząc mnie po głowie.
-C-co mi?-spytałam resztkami sił.
-Nie mówi nic, lekarze mówią, że wszystko jest w porządku. Idę do toalety,odpoczywaj.
http://img18.imageshack.us/img18/8463/screenshot5ze.jpg
Gdy tylko wyszedł próbowałam wstać. Po wielu próbach,udało mi się.
http://img28.imageshack.us/img28/2294/screenshot6zx.jpg
Zaczęło mi się kręcić w głowie, upadłam.
http://img543.imageshack.us/img543/5805/screenshot7ke.jpg
************************************************** ****
Niestety Ginny zmarła, nie udało się jej uratować. Memphis nie raz myślał nad samobójstwem, ale postanowił wraz z Nelly i siostrzenicą wyjechać.
http://img854.imageshack.us/img854/8130/screenshot8mv.jpg
*****
Bardzo żal mi kończyć tą historię, na tą rodzinę miałam wiele pomysłów. Niestety mój tata przez przypadek usunął jakieś pliki z simsów i źle mi funkcjonuje. Czeka mnie reinstalka. Ale niebawem pojawię się z jakąś inną rodzinką, bądźcie cierpliwi.

E: Wiem, wiem zrobiłam jakąś tragedię .

Mile
29.12.2012, 15:24
O nie, a nie masz kopii zapisu? Na jakimś oddzielnym dysku? Nawet po przeinstalowaniu można by było wkleić i grać dalej. Szkoda, w każdym razie czekam na next. :) Cokolwiek to będzie.

Misiaa12
29.12.2012, 15:26
Oczywiście, że mam, ale nie wiem jeszcze na jakim komputerze będę to robić, nawet jeśli wkleje simy mogą się różnić :c Ale chyba też potrzebuję czegoś nowszego, by mieć ochotę brać.

Kędziorek
29.12.2012, 15:31
O nie, nie, nie, NIE! Łee nooo :(

Naprawdę udało ci się chyba wszystkich zaskoczyć. Nie wiem co napisać.. Jakoś tak smutno mi się zrobiło:(
Mam nadzieję, że szybko do nas wrócisz z nową rodziną..

No kurcze...

Dogza
29.12.2012, 18:03
Szkoda, że zakończyłaś tę historię, była naprawdę ciekawa. Tylko chciałabym zobaczyć jak by wyglądała mała będąc dorosłą :c
Czekam na kolejną rodzinkę, przyznam, że lubię oglądać "świeże" simy :P

eyvee
29.12.2012, 18:30
Kurde, ja sie tu wzielam za czytanie rodzinki, a tu koniec :( Mam nadzieje, ze zaszczycisz nasz kolejna wspaniala rodzina - czekam :)

Słodki Pan Ciastek
29.12.2012, 19:17
Czemu? Pytam się dlaczego?

Nie lubię, gdy komuś się coś porobi z rodzinką, ale zwykle nowa rodzinka jest fajna. Jeśli jest kopia to napisz.

Czekam na więcej........................

Misiaa12
30.12.2012, 13:33
Nie wiem kiedy pojawi się nowa rodzina, czy jakakolwiek zapowiedź.
Odinstalowałam simsy, zainstalowałam jeszcze raz. Kiedy próbuję w nie wejść piszę;" Program Sims 3 Launcher przestał działać" I tyle w temacie.
Muszę co pokombinować, jeśli ktoś miał podobnie to porady się przydadzą :D

Kędziorek
30.12.2012, 13:57
To nie wchodź przez launchera, proszę wymyśl coś,
czekam na nową historię;)

Misiaa12
30.12.2012, 14:24
Działa, działa! Po odinstalowaniu, zostały mi jeszcze stare foldery i pliki, które uniemożliwiały mi grę. Po usunięcie wszystko idealnie mi działa. Teraz pościągać dodatki, stworzyć simów i grać! :d

Słodki Pan Ciastek
30.12.2012, 16:11
Jak fajnie, że działa.

Pisz odcinek i będzie spoko.

Mam nadzieję, że nowa rodzinka będzie fajna.

Pozdrowienia :D

Shattered
31.12.2012, 20:55
To Ci dopiero los, umrzeć od wypadku samochodowego,, samochód wjechał z drzewo..
Przepiękny kojec, zaręczyny i piknik
Wielka szkoda, że śmierć zabrała .. Ciebie
Dziwnie mi się strasznie czyta to w 1 osobie :(

Misiaa12
03.01.2013, 18:55
Stęskniłam się za simsami i zaczęłam się sprężać. Może nie mam tylu rzeczy, ile przedtem, ale da się zrobić porządną rodzinkę. Taka jakby zapowiedź (?)


Nazywam się Molly. Molly Bigam. Jestem rezolutną dziewczyną z poczuciem humoru. Mam dużą rodzinę, przez co dużo kłopotów na głowie. No, bo jadąc w odwiedziny, nie pojadę bez niczego, trzeba coś zakupić.
http://img197.imageshack.us/img197/4469/screenshotpd.jpg
Jestem zaręczona z Loganem Dickens. Sądze, że tworzymy niezwykłą parę. Znamy się od dawna, prawie od zawsze. Od 4 lat choruje na białaczkę. Nie może dojść do przeszczepu, ponieważ mam rzadką krew, nie mam kandydata. Ale wierzę, że razem damy sobie radę. Jest jeszcze Matt. Jest moim najlepszym przyjacielem.
http://img844.imageshack.us/img844/6872/screenshot2gxa.jpg
Przyjaźnimy się od małego, byliśmy sąsiadami. To najbardziej świrnięty chłopak jakiego znam. No i oczywiście, lep na baby. Nie umie się od nich odpędzić, przez co często ląduje u nas na kanapie. Oboje z Loganem się nie cierpią. Ale jakoś wytrzymują ze sobą, dla mnie.
http://img19.imageshack.us/img19/8826/screenshot4rdr.jpg
Kiedy Logan wyjeżdża nocuje u nas Matt. Rozmawiamy wtedy całą noc o wszystkim i o niczym. No może ja rozmawiam, kiedy on jest pochłonięty swoją piłkarską grą.
http://img51.imageshack.us/img51/9122/screenshot3bkr.jpg
Czy już mówiłam, że kiedy się uśmiecham wyglądam jak walnięta? To jest jedynym minusem mojego poczucia humoru.


Przepraszam, że nie dałam zdjęcia Logana, tak jakoś mi się zapomniało. Odcinek niebawem.

Słodki Pan Ciastek
03.01.2013, 19:00
Molly jest fajna oby coś zbroiła co kompletnie jej nabroi w życiu!!!

Logan pewnie zazdrosny dlatego nie lubi Matta.

Oczywiście czekam na więcej :D

Kędziorek
03.01.2013, 19:00
Fajnie się zapowiada;)
Ma białaczkę? Poważny temat tu poruszasz, tylko wiesz, niech żyje długo i szczęśliwie:)

Czekam na odcinek

Misiaa12
04.01.2013, 18:12
Rano po śniadaniu wraz z Mattem postanowiliśmy powspominać czasy dzieciństwa. Z każdej zabawnej sytuacji śmialiśmy się wniebogłosy. Widziałam, że Matt cały czas nerwowo spogląda na zegarek. Niedługo wrócić miał Logan, pewnie nie chciał wejść z nim w jakąś konfrontację.
http://img11.imageshack.us/img11/8283/screenshotodt.jpg
Nagle klamka się poruszyła, a do pokoju wszedł Logan. Był bardzo uśmiechnięty, może trochę mniej kiedy zauważył Matta.
http://img255.imageshack.us/img255/2451/screenshot2js.jpg
Od razu wpadłam mu w ramiona.
-I jak na spotkaniu?-spytałam ściskając go.
-Świetnie, mamy kontrakt-odpowiedział-A tobie jak minął dzień?-spojrzał na Matta spod byka.
-Cudownie-zdążyłam tylko powiedzieć kiedy poczułam oddech Logana na karku.
http://img210.imageshack.us/img210/8531/screenshot3jq.jpg
Obściskiwaliśmy się, jakbyśmy nie widzieli się przynajmniej rok. Ale mi to nie przeszkadzało, potrzebowałam tego.
http://img4.imageshack.us/img4/5623/screenshot4ecg.jpg
Nie spodobało się to jedynie Mattowi, który widąc całą sytuację wyszedł z pokoju.
-Człowiekowi pooglądać nie dają-powiedział na odchodne.
http://img571.imageshack.us/img571/3860/screenshot5ml.jpg
Postanowiłam zrobić niespodziankę Loganowi. Pomyślałam, że oboje chcemy bliskości. Położyłam się na puszystym dywanie czekając aż przyjdzie z łazienki.
http://img716.imageshack.us/img716/1813/screenshot6ue.jpg
Kiedy wrócił był zaskoczony, ale zaraz dołączył do mnie. Siedzieliśmy tak wtuleni dłuższą chwilę.
-Czemu on tutaj jest?-zapytał już wściekły.
-Nie chciał bym była sama-odpowiedziałam.
-Przychodzi tu zawsze kiedy mnie nie ma wykorzystuję okazje, chcę mnie wykurzyć-oskarżył.
-Jak możesz tak mówić...To mój przyjaciel-chciałam wyrwać się z objęć, strasznie mnie zdenerwował. Owszem, nie lubili się, ale z takimi oskarżeniami to przesada.
http://img26.imageshack.us/img26/2262/screenshot7sk.jpg
-Przepraszam cię-szepnął. Robiło się coraz intymniej, Logan przeniósł mnie na łóżko. Pieściliśmy się przez dłuższą chwilę.
http://img854.imageshack.us/img854/5097/screenshot8lf.jpg
Z nikąd do pokoju wszedł Matt. Od razu odskoczyliśmy od siebie. Logan był zdenerwowany, Matt zaczerwieniony.
-To ja już pójdę, chciałem powiedzieć, że klucze są teraz w 3 komodzie w salonie-powiedział i już go nie było.
http://img268.imageshack.us/img268/8529/screenshot9yif.jpg
Wraz z Loganem szliśmy na przyjęcie u jego szefa. Było to eleganckie przyjęcie więc weszłam w najlepszą kieckę jaką miałam i starannie upięłam włosy. Miałam nadzieję, że zrobię dobre wrażenie na szefie narzeczonego.
http://img189.imageshack.us/img189/3871/screenshot10ad.jpg
Kiedy weszliśmy już na salę z głośników wydobywała się muzyka klasyczna. Wokoło nas było wiele pięknie ubranych ludzi, wśród nich byłam szarą myszką.
-Jesteś piękna kochanie-powtarzał Logan. Nie powiem, nie czułam się lepiej. Wiem, że dla niego zawsze wyglądam pięknie, nawet wtedy kiedy mam rozwolnienie i gorączkę 40*.
http://img534.imageshack.us/img534/4618/screenshot11kf.jpg
Nie za dobrze czułam się w tamtym towarzystwie, dlatego postanowiłam wejść schodami na górę. Była tu jakaś biblioteka, wokół pełno półek z książkami.
http://img32.imageshack.us/img32/7460/screenshot12mc.jpg
Od razu wzięłam jedną z nich i zaczęłam czytać. Usłyszałam kroki, schowałam się za parawanem. Nie wiedziałam jak wyjść i czy w ogóle wyjdę. Na szczęście wzięli jakąś książkę i wyszli. Powiedziałam tylko Loganowi, że źle się czuję i wybiegłam z przyjęcia.
http://img4.imageshack.us/img4/7517/screenshot13vu.jpg
http://img43.imageshack.us/img43/5985/screenshot14pm.jpg
Gdy wróciłam do domu, po kąpieli zadzwonił dzwonek do drzwi. Był to Matt, który zauwarzył, że jestem blada.
-Dobrze się czujesz?-spytał.-A tak w ogóle Logan jest na mnie zły? Nie chciałem by doszło do takiej sytuacji.
-Dobrze. Gniewał się, ale chyba już mu przeszło.
http://img829.imageshack.us/img829/1247/screenshot15ei.jpg
-No chodź tu-powiedziałam i zaczęliśmy się przytulać. Wiedziałam, że mam przyjaciela, prawdziwego przyjaciele i mogę na niego zawsze polegać.
http://imageshack.us/a/img713/9761/screenshot16nm.jpg
Przepraszam za tak mało zdjęć i za brak sufitu na jednym zdjęciu. Wgl dużo zdjęć mi laptop zeżarł.

Słodki Pan Ciastek
04.01.2013, 18:45
Matt jest dobrym przyjacielem tak przynajmniej mi się wydaję :D.....

Logan zazdrosny jak zawsze! Ma kobieta niech się cieszy, a nie boi, że inny mu zabierze.

Fajnie się rozkręca czekam na więcej :)

Mile
04.01.2013, 19:27
Widze, ze tu sie kreci milosny trojkacik, zobaczymy co bedzie dalej :)

ale czy ona nie za bardzo sie przytula do przyjaciela? :)

czekam na next :)

Kędziorek
04.01.2013, 20:03
Przyjaciel co? Niech mnie piorun trafi jeśli on nie chce być kimś więcej.. Lepiej, żeby Logan za bardzo nie przesadzał z tą zazdrością, tylko rani tym Molly.
Akcja kiedy Matt wszedł im do sypialni jest świetna, teraz chyba zaczną zamykać drzwi na klucz;) A Matt nauczy się pukać zanim wejdzie do cudzej sypialni:P

Fajny odcinek, czekam na więcej:)

eyvee
05.01.2013, 15:33
A ja chce Molly i Matta - lepiej pasuja do siebie :P Logan mi nie ten teges....:( Nie wiem czemu, jakos za staro wyglada dla naszej slicznej Molly. Cos czuje, ze bedzie sie duuuuzo dziac ^.^

Misiaa12
06.01.2013, 12:53
Czas leci niemiłosiernie. Szczególnie wtedy kiedy jesteś szczęśliwy. Do ślubu został ostatni dzień, ostatni dzień tzw. wolności. Już rano odwiedził mnie Matt z koszykiem pełnym jedzenia.
-Jak się czujesz? Za pare godzin będziesz panią Smith-powiedział z entuzjazmem.
-Świetnie-odpowiedziałam spoglądając na koszyk.
-Aha. Więc idziemy to uczcić, mały piknik. Weź strój i idziemy-odrzekł.
http://img4.imageshack.us/img4/9018/screenshotpr.jpg
Kiedy znaleźliśmy się na plaży śmiechom nie było końca. Mieliśmy pełno tematów do rozmów.
http://img853.imageshack.us/img853/3081/screenshot2ts.jpg
Jak za dawnych czasów badaliśmy piasek, jak się tu znalazł i kto go sprowadził na ziemię. Oczywiście żartem.
http://img507.imageshack.us/img507/3476/screenshot3ai.jpg
Następnie poszliśmy popływać w morzu. Topiliśmy siebie nawzajem i wyławialiśmy piasek śmiejąc się przy tym na całą plaże. Ludzie pokazywali na nas palcami.
http://img37.imageshack.us/img37/7010/screenshot4cgx.jpg
-Ej, nie chlap, bo się utopię. Nie żartuje!
http://img401.imageshack.us/img401/7862/screenshot5dqo.jpg
Następnie przenieśliśmy się na koc. Nie wiedziałam, że Matt robi takie dobre jedzenie. I tak większość zjadły nam mrówki, które przychodziły stadami.
http://img209.imageshack.us/img209/7703/screenshot6as.jpg
Tej nocy nie mogłam spać, dlatego nad ranem zerwałam się z łóżka. Nie wierzyłam, że za parę godzin będę Molly Smith. Założę śnieżnobiałą suknię, welon. Na moim palcu zabłyśnie obrączka, już zawsze z Loganem będziemy razem. Oczywiście zjadłam pożywne śniadanie, by nie obyło się jakimś zatruciem w tak ważny dzień.
http://img812.imageshack.us/img812/2498/screenshot7gj.jpg
Kiedy wszyscy dotarliśmy na miejsce, podszedł do mnie Matt. Był w niebieskim sweterku, wyglądał przezabawnie.
-Wspaniale wyglądasz-skomplementował.
-Ty też, pasuję ci niebieski-odparłam.
http://img846.imageshack.us/img846/148/screenshot8bro.jpg
-Oj mała-zaczęliśmy się przytulać.-Jeszcze niedawno robiłaś w pieluchy.
-Kto to mówi, jesteś o dwa lata starszy.
http://img221.imageshack.us/img221/8603/screenshot9w.jpg
Zaczęła się ceremonia, nagle stres zniknął, liczył się tylko on.
http://img827.imageshack.us/img827/9158/screenshot10va.jpg
http://img801.imageshack.us/img801/3702/screenshot11vy.jpg
O dziwo, nawet Matt był zadowolony i nam gratulował.
http://img521.imageshack.us/img521/253/screenshot12l.jpg
Wszyscy świetnie się bawiliśmy. Byłam najszczęśliwszą kobietą na świecie.
http://img17.imageshack.us/img17/8605/screenshot13aa.jpg
http://img37.imageshack.us/img37/1623/screenshot14zm.jpg
-I jak samopoczucie?-zapytał Matt.
-Wspaniale-odparłam cały czas się uśmiechając.
-Jeszcze raz gratuluje-powiedział i przytulił, zupełnie inaczej niż wcześniej, czułam jego bliskość.
http://imageshack.us/a/img838/1687/screenshot15l.jpg
Oczywiście wcale nie był to koniec wesela. Impreza trwała w najlepsze.
http://img32.imageshack.us/img32/4650/screenshot16vrq.jpg
Matt wcale nie próżnował. Podrywał wszystkie panie, które były na weselu.
http://img96.imageshack.us/img96/9477/screenshot17ns.jpg
Mattowi i jego koledze zachciało się nagle zażyć kąpieli w morzu. Za dużo alkoholu.
http://img703.imageshack.us/img703/2695/screenshot18mz.jpg
Czas na noc poślubną.
http://img571.imageshack.us/img571/1184/screenshot19ym.jpg
http://img18.imageshack.us/img18/4672/screenshot20zl.jpg
http://img836.imageshack.us/img836/4127/screenshot21wd.jpg
Bonus
http://img845.imageshack.us/img845/1694/screenshot23ps.jpg
http://img84.imageshack.us/img84/8240/screenshot24ei.jpg
http://img252.imageshack.us/img252/135/screenshot25p.jpg
http://img853.imageshack.us/img853/3854/screenshot26hf.jpg
http://img27.imageshack.us/img27/3778/screenshot27v.jpg
http://img545.imageshack.us/img545/5153/screenshot28d.jpg

Kędziorek
06.01.2013, 13:20
Ten ślub mnie trochę zaskoczył, myślałam, że Matt trochę o nią powalczy zanim Molly stanie na ślubnym kobiercu, a tu nic:P Liczyłam że coś się stanie na tej plaży.. :D

Też mi się zdaje, że Logan wygląda trochę za staro dla Molly, ale co tam.. Ważne żeby byli szczęśliwi co nie?;)

Czekam na next

Mile
06.01.2013, 13:23
Piękny ślub, piękna panna młoda.

Zdjęcia z bonusu są ładne, Mat jest niezły i pewnie po cichu podkochuje się w pannie młodej. Być może szykuje się romansik na boku.
Niestety nie wygląda najlepiej w tej fryzurze. Trochę gejowata i zniekształca całą głowę.

Ostatnie zdjęcie z bonusu mi się szczególnie podoba, bardzo ładna simka, przydała by mi się do niecnych celów, może dasz do pobrania? :)

Aha jeszcze dałaś zdjęcie jak ona jest w toalecie, czyżbyś sugerowała że ma nudności i będzie dzidziuś? to by było bardzo fajnie uwielbiam simowe dzieci. :)
czekam na next :)

Misiaa12
06.01.2013, 15:26
Mile niestety simka nie jest mojego tworu, tylko zmieniona
i może się różnić, ale myślę, że to o twarz ci tu chudzi. Jeśli nie to
ubranie, włosy są od anubisa :D
http://www.thesims3.com/assetDetail.html?assetId=5651626

Misiaa12
10.01.2013, 15:18
Po powrocie z Francji, bo tam odbył się nasz "miesiąc miodowy" miałam masę roboty. Matt podczas naszej nieobecności miał opiekować się naszym domem, a tylko naśmiecił. Z rana zadzwonił dzwonek do drzwi. Była to moja mama z niewyraźną miną.
http://img89.imageshack.us/img89/9886/screenshotao.jpg
-Mamo? Co cię tu sprowadza?-zapytałam.
-Musimy porozmawiać, nie denerwuj się-odparła.
http://img23.imageshack.us/img23/8692/screenshot2llt.jpg
Kiedy mama powiedziała żebym się nie denerwowała, przestraszyłam się.
-Mów-powiedziałam niepewnie.
-Kochanie, twoja siostra...-zaczęła-miała wypadek.
-Jaki wypadek?!-czułam jak ziemia mi się zapada.
-Nie udało się jej uratować.-Po policzku spłyneła jej łza.
Chciałam płakać,moja siostra. Ashley, moja starsza siostra Ashley.
-A mała?-Moja siostra miała malutką córeczkę, Sarah. Ojciec dziewczynki jest nieznany, zostawił Ashley jeszcze podczas ciąży.
-No właśnie. Jest u nas, ale nie możemy się nią opiekować, jesteśmy za starzy. Nie dadzą nam podjąć nad nią opieki, pomyślałam, że ty byś mogła...
-Ja? Ja mam męża...-zawsze chciałam mieć dziecko. Wzięliśmy ślub, mogło się spełnić moje marzenie.
http://img24.imageshack.us/img24/4986/screenshot3vf.jpg
-Tylko ty jej możesz pomóc-odrzekła.
-Nie wiem sama. Wiesz, że nie mogę podjąć decyzji bez Logana.
http://img708.imageshack.us/img708/8899/screenshot4yh.jpg
Już miesiąc później Sarah była z nami. Na początku nie wiedziałam jak opiekować się takim maleństwem. Bardzo przypominała mi Ashley.
http://img547.imageshack.us/img547/1868/screenshot5s.jpg
Kochałam ją bardzo, była moim oczkiem w głowie. Oczywiście moim i Logana.
http://img541.imageshack.us/img541/2111/screenshot6ow.jpg
-Coś się stało?-zapytał Logan, który usiadł koło mnie.
-Nie nic, patrzę na małą-odpowiedziałam.
-Kocham cię, pamiętaj. Małą też, nie dam was skrzywdzić.
http://imageshack.us/a/img803/5805/screenshot7ke.jpg
Nie mogłam tego wszystkiego ogarnąć. Śmierć mojej siostry, Sarah. Musiałam się komuś wyżalić, dlatego poszłam do Matta.
http://imageshack.us/a/img692/9213/screenshot8uc.jpg
Smutki zatopiłam w kieliszku, nie byłam pijana. Bynajmniej tak uważałam.
http://imageshack.us/a/img542/5743/screenshot9n.jpg
Nie wiem jak do tego doszło, to była chwila. Ale wcale nie protestowałam, on też nie.
http://img145.imageshack.us/img145/8950/screenshot10sh.jpg
http://img547.imageshack.us/img547/3920/screenshot11t.jpg
http://img208.imageshack.us/img208/5742/screenshot12kj.jpg
http://img825.imageshack.us/img825/8578/screenshot13ke.jpg
http://img254.imageshack.us/img254/9750/screenshot14lr.jpg
Rano kiedy się obudziłam, a obok mnie Matt doszło do mnie co się stało. Zdradziłam Logana i do tego z swoim przyjacielem. Bez słowa wyszłam, wstydziłam się spojrzeć Mattowi w oczy.
http://imageshack.us/a/img254/9750/screenshot14lr.jpg
Teraz miałam grać dobrą żonę, która kocha bezgranicznie. Naprawdę kocham Logana, nie wiem dlaczego to się wtedy stało. Bałam się, że dowie się prawdy i nasza miłość ucierpi.
http://imageshack.us/a/img853/5152/screenshot15fr.jpg
Kiedy mnie przytulał, całował czułam wstręt do siebie. Jak mogłam? Skrzywdziłam go i siebie.
http://img221.imageshack.us/img221/5184/screenshot16nb.jpg
Bonusik
Oto córka Molly i Matta (nie pamiętam jak ma na imię) Pograłam nimi zupełnie w nowej grze. Są małżeństwem, chodzą na randki i chcą kolejnego dziecka :D
http://img11.imageshack.us/img11/7457/screenshot17em.jpg

Mile
10.01.2013, 15:36
Wiedziałam, że to tak się skończy, ciekawe czy przyzna się mężowi? Matt wiadomo wykorzystał okazję. Za bardzo się z nim "przyjaźniła" I czy z tego coś będzie? :D

Dobrze, że zaopiekowała się córeczką siostry, smutna historia.

Czekam na next.

Kędziorek
10.01.2013, 16:23
Szkoda tej siostry, dobrze, że Logan nie miał nic przeciwko wychowaniu jej córki..

O-ho, co ja widzę, prędzej czy później musieli wylądować w łóżku, to było nieuniknione;) Kurka, jeśli tak mają wyglądać dzieci Molly i Matta to niech się spikną jak najszybciej:D

Czekam na więcej:)

Misiaa12
11.01.2013, 21:47
Mój sposób na nude? Przebrać simów w elegnackie ciuchy i porobić im zdjęcia. Niektóre są bezsensu... + przepraszam za ciemnote, jakoś tak wyszło.Która para piękniejsza? :p
http://img163.imageshack.us/img163/2894/screenshotjvo.jpg
http://imageshack.us/a/img689/5046/screenshot2cd.jpg
Molly&Matt
http://img28.imageshack.us/img28/1919/screenshot3hv.jpg
http://img32.imageshack.us/img32/1443/screenshot5hv.jpg
Molly&Logan
http://img832.imageshack.us/img832/6622/screenshot6fk.jpg
http://img18.imageshack.us/img18/5417/screenshot8id.jpg

http://img22.imageshack.us/img22/3245/screenshot9yq.jpg
Sarah mi podrosła
http://img856.imageshack.us/img856/5458/screenshot10eo.jpg
http://img23.imageshack.us/img23/6421/screenshot11xt.jpg
http://img10.imageshack.us/img10/5808/screenshot12ku.jpg
http://img832.imageshack.us/img832/2123/screenshot14jo.jpg
Nie jest jakaś śliczna, bo jest adoptowana i to dosłownie z gry, ale postanowiłam, że nie będę grzebać jej w urodzie NIGDY.

Kędziorek
11.01.2013, 21:54
Sarah jest ładna, nie czepiaj się:P
Zdecydowanie bardziej podoba mi para M&M, chociaż naprawdę nie cierpię fryzury Matta..
Ładna kiecka swoją drogą:)

Mile
11.01.2013, 22:02
Bardzo ładne zdjecia, ta malutka jest sliczniusia slodziusia
pasuja do siebie z Matem :) spiknij ich razem, niech sie po kryjomu spotykaja :D

Słodki Pan Ciastek
12.01.2013, 20:20
Mała jest słodziutka, a co do par...

Chciałbym, żeby wszystko pozostało tak jak jest, ale lepsza para Molly i Matt.

Jeśli nie będziesz zmieniała wyglądu małej. Zmieniaj chociaż włosy i ubrania. Proszę.

Czekam na next :D

Misiaa12
13.01.2013, 19:18
Zadzwonił dzwonek. Było dosyć późno, a nikogo się przecież nie spodziewałam.
-Kogo tu niesie-pomyślałam.
http://img855.imageshack.us/img855/3142/screenshotga.jpg
Nie spodziewałam się go tu. Nie teraz, nie mogę się już z nim spotykać. Co jeśli znowu coś do niego poczuję? Nie, nie dojdzie do tego.
-Matt mówiłam ci już coś, nie możemy się spotykać-zaczęłam zdenerwowana.
-Ale proszę cię, daj mi szanse-prosił.
-To koniec, za dużo się stało. Idź już-powiedziałam oschle.
http://img838.imageshack.us/img838/5184/screenshot2ioh.jpg
Przez chwilę patrzyłam w jego szklane oczy. Wiedziałam, że go zraniłam. Ale nie było odwrotu, mieliśmy już więcej się nie kontaktować. Czułam się podle, zniszczyłam długoletnią przyjaźń.
-Cześć, zawsze możesz na mnie liczyć-powiedział na pożegnanie.
http://img255.imageshack.us/img255/7403/screenshot3yb.jpg
Usłyszałam z pokoju małej płacz. Oczywiście poszłam sprawdzić co się stało. Kiedy wzięłam ją na ręce zrozumiałam, że jeśli nadal będę tkwić w kłamstwie nie tylko skrzywdzę Logana ale i Sarah. Postanowiłam powiedzieć mu o wszystkim, zaraz.
http://img802.imageshack.us/img802/346/screenshot4tb.jpg
Z łazienki gdzie przebrałam się w piżamę udałam się prosto do sypialni. Uginały mi się nogi, ale wiedziałam, że muszę.
Kiedy tylko mnie zobaczył próbował mnie objąć, sprzeciwiłam się.
-Musimy porozmawiać.-Głos mi zadrżał.
-Możemy jutro, jestem zmęczony-odpowiedział.
http://img833.imageshack.us/img833/4426/screenshot5kg.jpg
-Ale posłuchaj mnie-zaczęłam-Wiesz, że ty i Sarah jesteście najważniejsi. Kocham cię...
-Ja ciebie też i Sarah, jesteście najważniejsze-przerwał mi.
-Ale ja cię zdradziłam!-wykrzyczałam.
http://img716.imageshack.us/img716/5021/screenshot6te.jpg
-Ciebie już naprawdę...Nie wierzę!-Jego wyraz twarzy mówił sam za siebie.
-Przepraszam, nie wiem jak do tego doszło...-próbowałam się tłumaczyć, ale wiedziałam, że to nic nie zmieni.
-Przepraszasz mnie?! Po co wzięłaś ze mną ślub?! Żeby mieć kogoś dla towarzystwa i lecieć na dwa fronty?O ile tylko na dwa!
-Jak możesz-zaczęłam płakać.
http://img203.imageshack.us/img203/9862/screenshot7zxe.jpg
-Masz się wyprowadzić! Albo ja się wyprowadzę, a dziś idę na kanapę!
-Nie musisz, wychodzę-ocierałam łzy.
-Z dzieckiem o tej porze? Nie poważna jesteś! To jest również moje dziecko i nie pozwolę by mieszkało z tym fagasem!-wrzeszczał.
Nie mogłam tego słuchać, przebrałam się i ubrałam małą i wyszłam.
http://img22.imageshack.us/img22/9648/screenshot8kr.jpg
Nie wiedziałam gdzie iść, nikogo nie miałam. Noc spędziłam chodząc po mieście. Nad ranem postanowiłam pójść do Matta, nie miałam wyboru.
Powiedziałam mu o wszystkim, nie wyrzucił mnie.
-Możesz u mnie zostać ile chcesz-pocieszał.
http://img850.imageshack.us/img850/2316/screenshot9ol.jpg
Wiedziałam, że życie mi się rozpadło. I do tego zamieszkałam u Matta. Pocieszałam się, że to dla dobra Sarah.
http://img22.imageshack.us/img22/9162/screenshot11lt.jpg
Rzadko wychodziłam z pokoju. Cały czas spędzałam przy Sarah, nawet po to by nie musieć patrzyć mu w oczy.
http://img33.imageshack.us/img33/6973/screenshot12ot.jpg
Matt sam oferował mi swoją pomoc, polubił małą. Ale wiedziałam, że nie mogę u niego mieszkać. Nie po tym.

Mile
13.01.2013, 19:44
No i dobrze, stało się, teraz mogą być razem :)

ale ten Matt wygląda po zmianie fryzury! :O No no prawdziwe ciacho :D

czekam na next :)

Słodki Pan Ciastek
13.01.2013, 19:52
Wiedziałem, że do tego dojdzie...

Dużo się działo, a ja nie mam co pisać :D
Czekam na więcej :)

Kędziorek
13.01.2013, 20:40
Łoj tam, się przejmuje.. Mieszkają razem, teraz niech się tylko w nim zakocha i wszystko będzie cacy:D
Podziwiam Molly za odwagę, że jednak postanowiła się przyznać, Logan mógłby to docenić:P Chociaż właściwie to mu się nie dziwię, w końcu od ślubu nie minęło wcale tak dużo czasu..
Tylko kurka wodna, wcześnie się Matt obudził. To nie mógł wcześniej o nią powalczyć? Tylko kiedy ma już męża i dziecko?
Mam nadzieję, że im się uda, bo naprawdę M. i M. do siebie pasują;)

A, i Matt świetnie wygląda w tej fryzurze:)

Czekam na więcej

Misiaa12
15.01.2013, 16:56
Czas na... następny odcinek to nie będzie. Tylko przedstawienie sytuacji, co jak gdzie. Gotowi? Zaczynamy!

Mała rosła bardzo szybko. Długo byliśmy już u Matta, a ja nadal ledwo co zamieniałam z nim słowo. I tak miało pozostać, chodź nie powiem czułam wyrzuty sumienia.
http://img267.imageshack.us/img267/4809/screenshotqux.jpg
Rano kiedy jeszcze było ciemno usłyszałam dzwonek do drzwi. Przez okno zobaczyłam Logana i wychodzącego do gościa Matta.
-Może mi wybaczy...-myślałam. Od razu zaczęłam rozczesywać włosy.
http://img685.imageshack.us/img685/7620/screenshot2vwo.jpg
Wychyliłam się z korytarza i starałam się podsłuchać rozmowę. Usłyszałam tylko swoje imię i zbliżające się kroki przyjaciela.
http://img521.imageshack.us/img521/6033/screenshot3dx.jpg
-Coś się stało?-udawałam jak tylko mogłam.
-Tak, przyszedł Logan coś chodzi mu o Sarah, czeka w korytarzu.
-Już idę-popędziłam ku drzwiom.
http://img59.imageshack.us/img59/3162/screenshot5jxg.jpg
Nikogo nie było dlatego wraz z Mattem wyszliśmy na dwór. Ale to co zobaczyłam przeszło najśmielsze oczekiwania. Logan uciekał z moją córką na rękach. Byli już daleko, wsiadali do auta i odjechali. Próbowałam biec, ale zniknęli za górką. Byłam przerażona i wściekła.
http://img856.imageshack.us/img856/3641/screenshot4cd.jpg
-Jak mogłeś zostawić ją samą!?-krzyczałam a łzy spływały mi po policzkach.
-Tylko na chwilę, nie wiedziałem, że ten psychopata się do tego posunie-tłumaczył się-Jak go dorwę to chyba go zabiję!-Nie mógł się opanować.
http://img62.imageshack.us/img62/5765/screenshot6gp.jpg
-Jak jej się coś stanie nigdy sobie nie daruję.-Głos mi się załamywał. Moja córeczka porwana przez swojego ojca? To niedorzeczne. W głowie miałam miliony myśli co może zrobić jej Logan.
-Jedziemy na policję, przy okazji pojedziemy do jego domu, może tam są.
http://img543.imageshack.us/img543/5161/screenshot7dj.jpg
Zaraz po 3 godzinnym przesłuchaniu przejrzeliśmy całe miasto, rozpłynęli się.
http://img96.imageshack.us/img96/8884/screenshot9oz.jpg
-Wszystko będzie dobrze. Policja się tym zajmie. Sama mówiłaś, że kocha ją nad życie czyli nie zrobi jej krzywdy-pocieszał mnie.
http://img705.imageshack.us/img705/1858/screenshot8ieq.jpg
Cały tydzień spędzałam przy oknie lub przy łóżku córki mając nadzieję, że zaraz wróci i się do niej przytulę. Policja nic nie mogła znaleźć, a ja nic nie mogłam zrobić.
http://img826.imageshack.us/img826/6671/screenshot10fu.jpg
Każda czynność była męczarnią. Moje myśli nie odbiegały od Sarah, co się u niej teraz dzieje, jak się czuję. Czy ma wszystko co potrzeba, czy jej ciepło?
http://img831.imageshack.us/img831/4969/screenshot11go.jpg
-Jest już 4 nad ranem, połóż się-powiedział zaspany Matt.
-Nie, poczekam-odpowiedziałam.
-Słuchaj musisz spać, cały tydzień nie śpisz zaraz tu mi zejdziesz!
-Matt ...
http://img20.imageshack.us/img20/6747/screenshot12zs.jpg
Nie wiem jak to się stało, zaczęliśmy się namiętnie całować. Przez chwilę zapomniałam o tragedii. Równie szybko oprzytomniałam i przywołałam się do porządku.
http://img339.imageshack.us/img339/744/screenshot13ff.jpg
-To nie powinno się z darzyć, za dużo emocji-wytłumaczyłam.
-Jasne, przepraszam-odparł.
http://img401.imageshack.us/img401/4482/screenshot14ro.jpg
Popołudniu zadzwonił telefon komórkowy. Odebrałam z myślą, że to policja.
-Słucham-odparłam.
-Witaj Molly.-To był głos Logana.
-Logan? Logan słuchaj oddaj mi moją córkę!-Nie wiedziałam co robię, mówię. Chciałam tylko zobaczyć Sarah.
-Naszą córkę-zaczął-Nie dam ci jej za bardzo mnie skrzywdziłaś, nie pozwolę byś skrzywdziła i ją. Byłaś dla mnie ważna...najważniejsza. Ale widać, że wolałaś innego. Nie wnikam kto to był, domyślam się, że Matt. Ale nie pozwolę by ktoś taki wychowywał mi córkę-mówił z spokojem.
http://img40.imageshack.us/img40/1977/screenshot15sc.jpg
-Oddaj mi ją, proszę! Wszystko z nią dobrze?-martwiłam się.
-Tak, dobrze-odpowiedział. Chciałam coś jeszcze powiedzieć, ale się rozłączył. Cieszyłam się, że z mała jest wszystko dobrze, ale jak tu wierzyć osobie która porwała ci dziecko.
http://img703.imageshack.us/img703/8988/screenshot16fvz.jpg

Kędziorek
15.01.2013, 17:18
No co za wredny, podstępny, fałszywy, kłamliwy, podły, głupi, nędzny, plugawy drań!
Gdy widzę takich gości budzi się we mnie ciemna strona mocy:(( Poza tym, jakie JEGO dziecko?! To dziecko siostry Molly więc dziewczyna zdecydowanie ma do Sarah większe prawa niż ten szkaradny, obleśny, parszywy, zły idiota.. Dobrze myślałam, że mi się nie podobał od początku, ale nie sądziłam, że upadnie tak nisko, by uprowadzić małe dziecko. A czy on w ogóle ją adoptował? Bo bez tego, nie ma do niej żadnych praw, mimo iż jest mężem Molly, prawnej opiekunki Sarah. Kurka i przez to wszystko Matt i Molly nie mogą się spokojnie sobą nacieszyć:( a tak do siebie pasują..
Nie wiem, co napisać mądrego, bo mnie krew zalewa:((

czekam na następny odcinek:)

Słodki Pan Ciastek
15.01.2013, 20:30
No co za wredny, podstępny, fałszywy, kłamliwy, podły, głupi, nędzny, plugawy drań!
Wyjęłaś mi to z ust :D
Sarah jest taka słodziutka, a Logan, Logan jest przeciwieństwem słodkości.

Dobrze, że Molly ma kogoś kto ją wspiera. Chodzi oczywiście o Matta.

Czekam na następny odcinek.

Mile
15.01.2013, 20:56
Nie dobry Logan, porwał dziecko, od razu wiadomo, że chciał się zemścić za to upokorzenie, bo przecież samotny facet nie będzie wychowywał dziecka.

Mam nadzieję, że policja szybko zadziała i odbierze mu małą, a potem wsadzą drania na długo do więzienia.

Rzeczywiście Kędziorek teraz nie mogą nacieszyć się sobą :D
a tak ślicznie razem wyglądają :)

Czekam na finał akcji z dzieckiem, swoją drogą słodziusieńka z niej dziewczynka:)

Misiaa12
17.01.2013, 11:01
Kolejny dzień wyczekiwania na jakąkolwiek wiadomość. Śledztwo niby szło w górę, ale ja nie widziałam żadnej poprawy. Cały czas nie wiedziałam co się dzieję z moją córką, martwiłam się. Jak co dzień zjedliśmy śniadanie na świeżym powietrzu.
http://img10.imageshack.us/img10/8404/screenshotdd.jpg
A zaraz po nim jak co dzień dzwoniłam na policję pytając czy nie mają jakiś nowych wiadomości. Nie mieli. Dobijała mnie ta bezradność, moje dziecko jest porwane, nie wiadomo co mu się dzieję, a ja nie mogę nic z tym zrobić.
http://img577.imageshack.us/img577/5381/screenshot2dq.jpg
-I jak, mają coś?-zapytał Matt.
-A jak myślisz?Nic ten psychol zniknął!-załamałam się.
http://img145.imageshack.us/img145/7565/screenshot3cv.jpg
-Znajdzie się, znajdzie-powiedział i złapał mnie za rękę. Pomimo tego jak go wcześniej potraktowałam był przy mnie wtedy kiedy go potrzebowałam.
http://img835.imageshack.us/img835/3606/screenshot4fup.jpg
Zadzwoniła do mnie moja mama, która chciała się spotkać. Zapomniałam zupełnie do niej zadzwonić i powiedzieć, jak to się sprawy miewają. Ale umówiłyśmy się w parku, uważałam, że najlepiej powiedzieć jej o wszystkim nie przez telefon, ale spotkanie.
-Nie dzwoniłaś do mnie-odparła zdenerwowana.
-Mamo, mam kłopoty...-zaczęłam-To wszystko jest skomplikowane, wysłuchaj mnie.
http://img856.imageshack.us/img856/6681/screenshot5b.jpg
Powiedziałam jej o wszystkim. Wyżaliłam się jej, ona uważnie mnie słuchała. Na nią też mogłam liczyć.
http://img46.imageshack.us/img46/4636/screenshot6yu.jpg
Mama została u nas na noc. Szczerze czułam się okropnie, ponieważ przez całą noc rozmawiałyśmy, a właściwie rozmawiałam z nią o swoich problemach.
http://img542.imageshack.us/img542/5369/screenshot7ok.jpg
Wcześnie rano odwiedził nas policjant. Myślałam, że się odnalazła, po co inaczej mieli by przychodzić tu tak wcześnie.
-Jestem Steve Stoner, jestem z komendy. Przepraszam, że nie jestem odpowiednio ubrany, ale szybko miałem tu przyjechać-mówił.
-Dobrze, coś nie tak?-zapytałam.
-Wszystko dobrze-odparł.
http://img829.imageshack.us/img829/2403/screenshot8mdn.jpg
-Wie pan jak się czuję?! Nic nie mogę poradzić, a moja córka przebywa z psychopatą-wybuchłam płaczem, a policjant nic nie powiedział tylko przytulił mnie do siebie.
http://img818.imageshack.us/img818/3636/screenshot9pf.jpg
-Czemu pan tu jeszcze jest? Dziecka szukajcie a nie się lenicie! Już widzę wasze ciężkie poszukiwania-wrzasnął Matt włączając się w rozmowę.
http://img600.imageshack.us/img600/6895/screenshot10oz.jpg
Nagle zakręciło mi się w głowie. W ostatnim momencie złapał mnie Steve.
http://img28.imageshack.us/img28/6999/screenshot11pp.jpg
Nie pamiętam co było dalej. Wiedziałam tylko, że niesie mnie w swoich silnych ramionach.
http://img689.imageshack.us/img689/543/screenshot12rc.jpg
Obudziłam się w swoim łóżku. Słyszałam rozmowę Steve'a i Matta. Poszłam do nich. Trochę nie pomyślałam by się ubrać, ale nie to było teraz ważne.
-Jak się czujesz?-zapytał Matt widząc mnie siadającą na kanapie.
-Dobrze, od tygodnia nie sypiam to dlatego-wytłumaczyłam.
-Moja wizyta już się kończy. Jakby co jesteśmy w kontakcie-powiedział Steve kładąc na stół swój numer telefonu.
http://img217.imageshack.us/img217/1365/screenshot13kdx.jpg
Postanowiłam wybrać się na miasto. Szłam polami, zupełnie nie wiedząc gdzie idę. W oddali zobaczyłam dom.
-Tu jeszcze nie byłam. Może oni coś wiedzą na temat Logana-pomyślałam.
http://img21.imageshack.us/img21/337/screenshot14mvk.jpg
Drzwi otworzył mi Logan. Myślałam, że zaraz na niego napadnę.
-To ty kochana. Sprytna jesteś-powiedział jak nigdy nic.
-Gdzie Sarah?-warknęłam.
-Nie takim tonem królewno-zdenerwował się, szarpnął i rzucił na podłogę. Zamknął drzwi wejściowe na klucz. Bałam się jak nigdy.
http://img805.imageshack.us/img805/6856/screenshot15ye.jpg
-To był błąd, że tu przyszłaś-powiedział spokojnie.
-To był błąd, że tak postąpiłeś. Zaraz cię złapią i będziesz siedzieć. Jak ja mogłam z tobą być. Nie dziwię się, że poszłam do łóżka z kimś innym!-Dopiero po chwili zrozumiałam powagę sytuacji i to, że nie powinnam tego mówić.
http://img560.imageshack.us/img560/6769/screenshot16ha.jpg
Podniósł mnie do góry za bluzkę, jak psa.
-Jeszcze jedno słowo a będziesz gryzła podłogę-zagroził.
-Gdzie jest mała?-ponowiłam pytanie.
-W bezpiecznym miejscu-odparł.
-Kur** jak bezpiecznym?! Bezpieczna była ze mną!-wykrzyczałam.
http://img201.imageshack.us/img201/2549/screenshot17c.jpg
Nie wytrzymał i rzucił się na mnie z pięściami. Poczułam ogromny ból, czekałam aż się skończy.
http://img90.imageshack.us/img90/9574/screenshot18ig.jpg

Fallen
17.01.2013, 11:27
Coooooooooo za psychol z tego Logana! Mam nadzieję, że będzie umierał w cierpieniach, zjedzony przez muchy albo zamknięty w pokoju bez drzwi i okien! (:D)
Oby szybko znaleźli Molly i Sarah, zanim ten psychopata coś im zrobi!
Steve... Kolejny przystojniak - kolejny romans? :D Oby nie, lubię Matta, pasuje mu ta fryzura <3. Molly jest prześliczna!
Czekam na kolejny odcinek :)

Słodki Pan Ciastek
17.01.2013, 12:05
Gdzie Sarah!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jak Molly czegoś nie zrobi to ja tam wkroczę.
Z tego Logana na początku był dobry chłopak, a teraz to się o nim nie wysłowię!!!!

Policjant on będzie często w tym OJSG. Tak mi się wydaje :D

Czekam na next.

Kędziorek
17.01.2013, 17:08
Rzekłabym coś dosadnego o Loganie, ale wszystkie fajniejsze epitety użyłam w poprzednim komentarzu. Powiem tylko jedno: CO ZA PALANT!:(( Porywa dziecko Molly a później jeszcze ją zastrasza i bije? Brak słów po prostu.. Mam tylko nadzieję, że nic poważnego jej się nie stanie zanim ją znajdą. I niech w końcu znajdzie się Sarah, mała pewnie nawet nie ma pojęcia co się wokół niej dzieje.. Masakra:( Oby Matt szybko je znalazł
No i ten Steve.. hmm.. Mam nadzieję, że nie będzie się przystawiał do Molly, co za dużo to niezdrowo. Pomijając ten drobiazg życzę mu jak najlepiej i fajnej dziołchy też:D

czekam na więcej:)

Mile
17.01.2013, 20:57
Wszyscy ją cudownie wspierają, nawet policjant, przytula ją, nosi na rękach :D Nie ma co, ma dziewczyna szczęście :)

A nic się nie dowiedziałam co z dzieckiem :(

poczekam na następny odcinek, może coś się wyjaśni. :)

Misiaa12
18.01.2013, 22:24
***
-Witaj, witaj-przywitał Matta.
-Gdzie jest dziecko, gdzie jest Molly-powiedział stanowczo dając mu do zrozumienia, że wie gdzie są.
http://img715.imageshack.us/img715/5141/screenshotzsj.jpg
***
Wiedziałam, że to już koniec. Nie zobaczę bliskich, małej. Logan to psychol, nie wypuści mnie, a jak mnie znajdą będzie już za późno. Jeśli miałam zginąć to teraz. Z zamyśleń wyrwało mnie pukanie. Za drzwiami stał Steve pokazujący by mu otworzyć.
http://img854.imageshack.us/img854/4849/screenshot2aa.jpg
-Jesteś cała?- spytał oglądając mnie z każdej strony.
-Tak-odpowiedziałam-A Matt?
-Zajmuję go na dole, policja już jedzie. Musimy szybko się stąd wydostać, przez balkon, rozumiesz?
-Nie wyjdę bez niego!-wrzasnęłam co nie spodobało się przyjacielowi, który popatrzył na mnie jak na wariatkę.
http://img845.imageshack.us/img845/6302/screenshot3jnd.jpg
-Poradzi sobie, już jedzie policja-uspakajał. Przytulił mnie mocno i pewnie, nie jak przyjaciel. Nie chciałam mu dawać nadziei, ale nie był to najlepszy moment na pouczenia.Wyszliśmy przez balkon. Znaczy to on wyszedł, a ja potem skakałam mu prosto w ramiona. Wsiedliśmy do czarnego golfa, którym pojechaliśmy do domu. Po drodze widzieliśmy przejeżdżające radiowozy.
http://img802.imageshack.us/img802/1167/screenshot4prx.jpg
-Już dobrze-powiedział po czym złapał mnie za rękę. Pomyślałam, że jeżeli teraz mu nie powiem nie znajdzie się lepszy moment.
http://img405.imageshack.us/img405/8038/screenshot5szh.jpg
-Co ty wyprawiasz?-krzyknęłam.
http://img827.imageshack.us/img827/5189/screenshot6dy.jpg
Próbował przyciągnąć mnie do siebie, ale stanowczo mu się opierałam. Zrozumiałam, że wszystko posunęło się za daleko.
-O co ci chodzi?-wycedził.
http://img811.imageshack.us/img811/5646/screenshot7uy.jpg
-To wszystko poszło za daleko. Przepraszam jeśli dałam ci nadzieję na nas, ale nic z tego nie będzie-czekałam na odpowiedź.
-Jasne, chyba ktoś wraca-spuścił wzrok.
http://img820.imageshack.us/img820/1516/screenshot8pw.jpg
W drzwiach stanął zadowolony Matt a na rękach cała i zdrowa uśmiechała się jak zawsze Sarah. Nic jej nie jest, a tak się martwiłam.
http://img21.imageshack.us/img21/6643/screenshot9rc.jpg
Od razu wyrwałam ją z rąk przyjaciele i zaczęłam ściskać.
-Kocham cię-mówiłam przez łzy. Byłam szczęśliwa, jest cała i zdrowa.-Dziękuje-odparłam do moich wybawców.
http://img221.imageshack.us/img221/7862/screenshot10xf.jpg
Z rana Matt traktował mnie jak księżniczkę. Siedziałam przy stole kiedy Matt gotował śniadanie. Po domu rozciągał się aromat naleśników.
-Robimy pyszne naleśniki dla mamusi-mówił Sarah Matt.
http://img96.imageshack.us/img96/2444/screenshot12ows.jpg
Po śniadaniu i po położeniu małej spać postanowiłam podziękować jeszcze raz przyjacielowi.
-Dziękuję, że byłeś kiedy cię potrzebowałam-patrzyłam mu głęboko w oczy.
-Przeprowadzamy się do mniejszego, ale bezpieczniejszego domu. To pewne-oznajmił.
-Nie mogę ci siedzieć na głowie!
http://img5.imageshack.us/img5/6172/screenshot14ds.jpg
Czekałam na odpowiedź, myślałam,że Matt ma już mnie dosyć. Przynosiłam mu tylko kłopoty. Z zamartwień wyrwał mnie pocałunek.
-A teraz, uważasz, że nic dla mnie nie znaczycie?-zapytał. Odwzajemniłam pocałunek, wokoło nas świat wirował.
http://img541.imageshack.us/img541/9060/screenshot16az.jpg
-No to co robimy?-zapytałam uwodzicelsko.
Zaczęliśmy się namiętnie całować, czekałam na to bardzo długo.
http://img845.imageshack.us/img845/7306/screenshot18hp.jpg

Kędziorek
18.01.2013, 22:45
Oł yesyesyes:D
w tej chwili mam taki banan na twarzy, że grozi mi rozszczepienie;)
Ale od początku..
Logan został aresztowany, czy może moje tajemne marzenie się spełniło i został zastrzelony w czasie próby ucieczki (albo z jakiegokolwiek innego powodu)?

Zastanawiam się kiedy Molly dala temu Stevowi nadzieję na coś więcej, w końcu długo się nie znają. Trochę mnie wkurzył jak się zaczął do niej przystawiać.. On do niej nie pasuje, niech sobie znajdzie jakąś inną lasencję:)

Ach, nareszcie! Związek M&M stał się rzeczywistością:D On był jej miał dosyć.. pff.. tja, na pewno:P Ciekawe czy dojdzie teraz do czegoś więcej, bo na jednym pocałunku się teraz nie skończy, nie? W końcu przed nimi jeszcze długi dzień.. i noc:D

czekam na więcej!

Mile
18.01.2013, 22:59
Wlasnie cos podobnego mialam napisac co Kedziorek, nie bede sie powtarzac, ale ciesze sie ze sa razem.
Teraz szybki rozwod i szybki slub :)

Słodki Pan Ciastek
20.01.2013, 09:47
Boję się jak zareaguje Logan na "związek" Matta z Molly.
Wreszcie Sarah powróciła :D !!!!!!!

Czekam na next...

Misiaa12
21.01.2013, 14:41
Pare tygodni później wszyscy byliśmy już w nowym domu. Dom nie był duży, ale miał dosyć dużą przestrzeń. Nowy dom to i oczywiście nowa gra dla Matta. Był wniebowzięty, trudno było go oderwać. W końcu zadziałało jak wyłączyłam to ustrojstwo od zasilania.
-Powinniśmy spędzać ze sobą czas-zaczęłam-A ty tylko grasz!-oburzyłam się.
-To nie tak. Spędzimy razem trochę czasu jak mała pójdzie spać...-Wiedziałam co ma na myśli. Wyjątkowo szybko położyłam mała i wróciłam do pokoju.
http://img833.imageshack.us/img833/6427/screenshot20jm.jpg
Nie próżnowaliśmy. Zaczęliśmy się namiętnie całować, jego ręce były coraz niżej. Nie przerywając położyliśmy się na kanapę.
http://img145.imageshack.us/img145/5768/screenshot21n.jpg
-Powinnyśmy robić to częściej-posumowałam, kiedy położyliśmy się już na podłodze.
-Mhm. Nie tylko to zaplanowałem-uśmiechnął się łobuzersko. Oboje przeszliśmy do sypialni.
http://imageshack.us/a/img541/2189/screenshot22pm.jpg
Wiadomo co się działo później.
http://imageshack.us/a/img560/534/screenshot23q.jpg
http://imageshack.us/a/img24/6007/screenshot24by.jpg
Matt coraz częściej brał się za gotowanie. Ja raczej byłam jego królikiem na którym eksperymentował swoje dania. Najczęściej kończyło to się bólem żołądka. Oczywiście Matt bronił się, że to przez coś zupełnie innego, ale nie oszukujmy się.
http://img145.imageshack.us/img145/7099/screenshot25pf.jpg
Sarah uczyła się wielu nowych umiejętności, co przychodziło jej z łatwością. Czasami jednak zadawała naprawdę dziwne i bezsensowne pytania.
-Mamusiu a ciemiu nosimy ublanie?
Byłam bardzo szczęśliwa kiedy tak do mnie mówiła, ale od małego mówiliśmy jej o jej prawdziwej mamusi.
http://img585.imageshack.us/img585/5918/screenshot26ti.jpg
Nadeszły urodziny małej.
http://img20.imageshack.us/img20/3240/screenshot27bo.jpg
http://img32.imageshack.us/img32/4673/screenshot28cx.jpg
Jej życzeniem i prezentem urodzinowym był pokój niczym dżungla. Spełniliśmy zachcianki jedynaczki, która cieszyła się niesamowicie. Planowała, że jak pójdzie do szkoły będzie zapraszała koleżanki.
http://img254.imageshack.us/img254/4422/screenshot29ii.jpg
http://img254.imageshack.us/img254/2323/screenshot30y.jpg
Wieczorem jak zawsze poszłam wyrzucić śmieci. Wiatr był bardzo mocny, zakręciło mi się w głowie. Straciłam kontakt, upadłam.
http://img407.imageshack.us/img407/585/screenshot15xr.jpg
Obudziłam się w szpitalu. W oczy świeciła mi lampa, a nade mną stał lekarz, który dokładnie mi się przyglądał.
-Co mi jest?-zmartwiłam się. Nie mogłam być na nic chora, potrzebują mnie w domu.
-No nie wiem. Może jest pani od 6 lat chora na białaczkę i potrzebuję pani pomocy-zadrwił-Miała pani często stawiać się u nas w szpitalu, nie widziałem pani ani razu.
-Miałam ciężkie chwilę. Już jest w porządku, mogę iść?-próbowałam wstać.
http://img547.imageshack.us/img547/2155/screenshot16dr.jpg
Musi tu pani zostać. Powiem więcej, musi pani przejść przeszczep. Udało nam się znaleźć dawcę, wcześniej jednak trzeba będzie przejść chemioterapie-powiedział z entuzjazmem.
-Jaką chemioterapię, nie zgadzam się!-warknęłam.
-Myślałem, że ucieszy się pani kiedy powiem, że może pani wyzdrowieć. Powiem inaczej. Bez przeszczepu nie dotrzyma pani nawet 2 miesiące.
Przeraziłam się. Bałam się chemioterapii, wiedziałam, że po przeszczepie będę zdrowa, dlatego wstępnie się zgodziłam.
http://img407.imageshack.us/img407/8797/screenshot31v.jpg
-Ale ja nic nie obiecuję! Nie będę sobie dawać nadziei na zdrowie!-krzyczałam. Tak, bałam się tego, że się zawiodę. Będę miała nadzieję, a szpik się nie przyjmie. Moje życie znów stanęło pod znakiem zapytania.
http://img89.imageshack.us/img89/9233/screenshot32fznz.jpg
-Jak się czujesz?-spytał mnie Matt patrząc z przerażeniem na wszystkie kroplówki do których jestem podłączona.
-Jest dawca-oznajmiłam.
-To cudownie!Kochanie, będziesz całkiem zdrowa, wiedziałem, że się uda- zaczął się cieszyć, nie mógł usiedzieć na miejscu.
-A może ja nie chcę przeszczepu?! Nikt się mnie o zdanie nie pyta!
-Zwariowałaś? Chcesz od tak przekreślić coś na co czekałaś 6 lat?!-oburzył się.
-Ja się boję!-Łzy spływały mi po policzkach.
http://img195.imageshack.us/img195/7920/screenshot33rr.jpg
-Nie bój się, jestem i będę z tobą. Też bym się bał, Molly kocham cię-powiedział patrząc mi głęboko w oczy.
http://img832.imageshack.us/img832/6099/screenshot34bd.jpg
-Ja ciebie też-wykrztusiłam tylko i próbowałam go przytulić. Widział mój trud, dał mi całusa i wyszedł.
Przede mną ciężka droga, ale dam radę. Razem damy radę. Byłam już bardzo zmęczona i zasnęłam.
http://img248.imageshack.us/img248/1686/screenshot35sy.jpg

Kędziorek
21.01.2013, 15:12
Fajnie, że im się układa.. Facet gra cały czas na konsoli? No cóż, w każdym mężczyźnie tkwi mały chłopiec;)

A właśnie ostatnio zaczęłam się zastanawiać, co z tą białaczką, myślałam, że zapomniałaś, że ona jest chora, albo coś:P Życzę im dużo dzieciorów, ale mam nadzieję, że te mdłości były powodowane wyłącznie kiepskim talentem kulinarnym Matta. Nie ma się co oszukiwać, jeśli Molly zajdzie teraz w ciążę, tuż przed chemioterapią, może się to dla niej źle skończyć.. no, dla dziecka również.. Szczególnie, że w ciąży nie powinna poddawać się chemii..
Cóż, zobaczymy jak to będzie

Ale M&M razem wyglądają boosko <3

czekam na więcej:)

Mile
21.01.2013, 16:46
Powiem szczerze, ze ja zapomnialam o tej bialaczce, mam nadzieje, ze wszystko sie ulozy i Molly wyjdzie z tego :)

Sarah byla sliczna jako maly dzieciaczek i teraz jest jeszcze piekniejsza jak urosla :)

Wspaniale jej pokoj urzadzili, niech sie dziewuszka cieszy i zaprasza koleżanki.

Czekam na nastepna czesc z pozytywnym skutkiem terapii :)

zły chipsik wrogar
21.01.2013, 19:56
Też mnie ciekawi co sie stało z Loganem a tak po za tym to spoko będe prawdopodobnie zaglądal

Słodki Pan Ciastek
21.01.2013, 20:23
Właśnie, a Logan????
Ja wiedziałem, że ktoś ma białaczkę, ale myślałem, że to Logan. Musiałem źle przeczytać...

Czekam na next.

Misiaa12
23.01.2013, 08:51
Czas do chemioterapii leciał szybko, za szybko. Strach paraliżował mnie całą, marzyłam, żeby wszystko się już skończyło. Chciałam być już w domu z Sarah i Mattem. Musiałam się spotkać z moim dzieckiem, choćby na godzinę.
Z rana podczas obserwacji dostałam zgodę na wyjście do domu, następnego dnia z rana miałam z powrotem pojawić się w szpitalu.
http://img689.imageshack.us/img689/8056/screenshotnv.jpg
Kiedy Matt się dowiedział, był szczęśliwy. Przyjechał po mnie i wróciliśmy do domu.
-Boję się, boję-szepnęłam mu do ucha kiedy weszliśmy do domu. Nasze twarze dzieliło kilka centymetrów.
-Jestem z tobą, kocham cię-odpowiedział. W tej chwili marzyłam o pocałunku, takim jak w filmach. By stracić głowę i nie myśleć o niczym.On chyba pomyślał o tym samym bo jego usta znalazły się na moich w tej samej sekundzie. Na początku całowaliśmy się delikatnie. Lekko muskając się ustami. Jego ręce znalazły się na mojej tali i przyciągnął mnie do siebie. Moje ręce owinęły mu się na karku, a palce wplotły się w jego włosy.
http://img96.imageshack.us/img96/6512/screenshot2ag.jpg
Pocałunek przerwała Sarah, która właśnie wstała. Podbiegła do mnie i mnie przytuliła. Nie chciała mnie puścić, wiedziała o powadze mojego przeszczepu i chemioterapii.
-Dzisiaj spędzimy wspólny dzień, zrobisz sobie wagary-uśmiechnęłam się do córki, a ona odpowiedziała tym samym.
-Dawno nie byliśmy na basenie, a to przecież nasza tradycja-krzyknęła z entuzjazmem i wyjęła z szafki swój strój kąpielowy.
http://img28.imageshack.us/img28/8532/screenshot3zj.jpg
Nie miałam serca jej odmawiać, udaliśmy się na basen. Wszyscy skakaliśmy z trampoliny, chwaląc się kto lepiej skoczył.
http://img90.imageshack.us/img90/3307/screenshot4qej.jpg
Oczywiście Matt ciężko trenował by być najlepszy. No, bo jak on mistrz skakania mógł być gorszy od kobiet.
http://img29.imageshack.us/img29/9549/screenshot6na.jpg
Starałam się poświęcić małej całą swoją uwagę.
-Kto pierwszy wypłynie, ten przegrywa, ok?-zaproponowała zabawę Sarah.
- No nie wiem kochanie, przegrana boli- powiedziałam żartobliwie, a następnie obie zanurkowałyśmy pod wodę.
http://imageshack.us/a/img577/5194/screenshot5cz.jpg
Pomimo tego, że byłam najlepsza w skokach nieraz zdarzały mi się wpadki. Miałam nadzieję, że nikt nie zauważy, ale Matt przyglądał się mi często, by znaleźć jakiś błąd dzięki któremu będzie chociaż trochę lepszy.
http://imageshack.us/a/img687/5305/screenshot7xm.jpg
Następnie udaliśmy się na spacer po plaży. Matt dosłownie nosił mnie na rękach, co naprawdę rozśmieszało Sarah jak i przechodniów.
http://imageshack.us/a/img542/3120/screenshot9rj.jpg
-Zrobisz coś dla mnie?-spytałam. Wiedział co mam na myśli, dlatego kiedy wróciliśmy do domu pomógł mi z włosami. Nie chciałam patrzeć na wypadające każdego dnia włosy.
http://imageshack.us/a/img442/8966/screenshot10br.jpg
-Co jest?-zapytał mnie Matt podchodząc do mnie i łapiąc za biodra.
-Uda się, uda się-powtarzałam. Łzy spływały mi strumieniami, czułam, że cały makijaż spływa mi ze łzami.
-Uda się-powtórzył po mnie i dostałam soczystego buziaka.
http://img685.imageshack.us/img685/6133/screenshot11kk.jpg
***************
4 miesiące później
Już po wszystkim. Przeszczep się przyjął, jestem już zdrowa. Jestem w domu, tu gdzie moje miejsce. Codziennie patrzę w lustro, ponieważ nie wierzę, że jestem zdrowa. To niesamowite, że już po wszystkim. Matt bardzo mnie wspierał i wspiera nadal. To był ciężki okres, ale przszliśmy go razem.
http://img694.imageshack.us/img694/5820/screenshot13sw.jpg
Nie odmawialiśmy sobie czułości. Czułam się atrakcyjna, pomimo chemioterapii. Nic się nie zmieniło, było jak wcześniej, nawet lepiej.
http://img46.imageshack.us/img46/5333/screenshot14b.jpg
Nie muszę mówić, co działo się potem.
http://img26.imageshack.us/img26/2096/screenshot16rk.jpg
http://img849.imageshack.us/img849/3097/screenshot17rt.jpg
http://img4.imageshack.us/img4/8444/screenshot18pk.jpg



Wiem, że się nie popisałam. Nie rozwinęłam wątku choroby, co pewnie dałoby wiele emocji. Nie jestem specem, nie lubię komplikować aż tak życia simów. Nawet nie mam głowy, by jakoś dalej to rozwinąć. I tak Molly już dużo wycierpiała, dajmy jej już spokój :D

Słodki Pan Ciastek
23.01.2013, 10:28
O nareszcie wyzdrowiała !!!! Ale szkoda, że tego nie rozwinęłaś :( :)

Ile Matt i Molly okazują sobie czułości :D Ale co z Loganem???

Czekam na next

Kędziorek
23.01.2013, 13:44
Piękny odcinek, podobał mi się:)
Też nie umiem komplikować simom życia więc nie czepiam się:D
Dobrze, że przeszczep się przyjął, no i Matt <3 Normalnie ideał, cały czas był przy niej, wspierał ją, gościu jest świetny:)

No właśnie, co z tym Loganem? Nie żebym za nim tęskniła, czy coś, ale jeśli żyje to Molly musi się z nim rozwieść, żeby hajtnąć się z Mattem, co mam nadzieję szybko nastąpi;)

Na zdjęciu w wodzie Matt wygląda jakby był obrażony:D Przegrał z dziewczynami?:P

czekam na więcej

Mile
23.01.2013, 15:41
Dobrze, ze wszystko sie skonczylo i Molly jest zdrowa :)

tez jestem zdania, ze nie ma co bez potrzeby meczyc simow, niech zyja sobie w cudownym swiecie:)

Ta parka coraz bardziej sobie dogadza, bardzo fajnie to wyglada, podobaja mi sie zdjecia :)

To chyba juz czas na ich wspolne dziecko!

czekam z niecierpliwoscia

Misiaa12
27.01.2013, 12:24
Z samego rana zadzwonił do mnie telefon od Steve'a, chciał się spotkać. Po godzinie już był. Przywitałam go i zaprosiłam do środka.
http://img832.imageshack.us/img832/5840/screenshot6qj.jpg
- Słuchaj. To oczywiste, że Logan trafił za kratki i to na dosyć długo, aż 10 lat pozbawienia wolności. No wiesz porwanie, znęcanie się. To oczywiste, że chcesz się rozwieść dlatego może stać się to za miesiąc-mówił spokojnie, zrozumiale uśmiechając się przy tym szeroko. Wcześniej nie dawał znaku życia, prawdopodobnie się obraził.
-Oczywiście, oczywiście! -odparłam z entuzjazmem. W końcu mogłam uwolnić się od faceta, który jest nieprzewidywalny i nic do niego nie czuję, a być z kimś kogo kocham nad życie.
-To zadzwonimy jeszcze z dokładniejszymi informacjami, trzymaj się! -odparł na odchodne.
http://img585.imageshack.us/img585/8646/screenshot7ci.jpg
-Kochanie, mam dobre wieści-zawołam do Matta z entuzjazmem.
-Hm, zaprosił cię na randkę? -powiedział złośliwie, co mnie zdenerwowało. Wrócił do przeszłości, a tego nie lubiłam. Kochałam go, ale nadal zachowywał się jak dziecko.
-Jeśli tak mamy rozmawiać, to ja dziękuję-krzyknęłam i chciałam odejść, ale złapał mnie za nadgarstek.
-Nie chciałem cię urazić, skarbie, co to za wieści?
-Rozwodzę się, ale to chyba nic wielkiego.-Specjalnie powiedziałam to w złośliwy sposób, chciałam żeby mnie przeprosił.
http://img812.imageshack.us/img812/4082/screenshot4ih.jpg
-Cudownie, Molly kocham cię- powiedział po czym przysunął mnie do siebie. Trwaliśmy tak parę minut po czym nasze usta się zeszły.
http://imageshack.us/content_round.php?page=done&l=img152/8347/screenshot5fu.jpg
Od dawna gorzej się czułam. Mdłości, ospałość. Postanowiłam pójść do lekarza, miałam nadzieję, że to nic związanego z moją chorobą. Wyniki były wielkim zaskoczeniem, nie spodziewanym.
http://img547.imageshack.us/img547/5757/screenshot2pd.jpg
Spodziewaliśmy się dziecka. Ja w ciąży? Nie wierzyłam, ale w oczach miałam szklanki. Wszystko zaczęło się układać, było dobrze, chciałam żeby trwało to wszystko wiecznie. Widząc moją minę, podszedł do mnie wyraźnie zmartwiony Matt.
http://img713.imageshack.us/img713/4015/screenshot3ws.jpg
-Nie patrz tak na mnie. Jestem w ciąży-oznajmiłam.
-Z kim? -był wyraźnie przestraszony, przez tą wiadomość odebrało mu rozsądek.
-Z tobą głupku! -odparłam, po czym zaczął mnie ściskać.
-Jezu, Molly to cudownie. Będzie piękne po tobie i mądre po tacie, czyli mnie oczywiście-marzył. Wybuchliśmy śmiechem i znowu wpadliśmy sobie w ramiona.
http://img811.imageshack.us/img811/9162/screenshot11lt.jpg
Rozchyliłam odrobinę wargi, a on odpowiedział mi ognistym pocałunkiem. Trwaliśmy tak złączeni, straciliśmy rzeczywistość. Byliśmy tylko my.
http://img801.imageshack.us/img801/3403/screenshot8okz.jpg
Nadszedł dzień rozprawy. W nocy nie mogłam spać, bałam się, że Logan jest do wszystkiego zdolny i coś skomplikuje. Myliłam się. Nie miał nic do gadania, rozwód przebiegł bezproblemowo. Weszłam do domu wyraźnie przygnębiona.
-Nie masz? Nie martw się, nie teraz to kiedy indziej-zaczął mnie pocieszać.
-Udało się, udało-krzyknęłam. Byłam szczęśliwa w końcu nasz związek z Mattem był normalny.
http://img716.imageshack.us/img716/7583/screenshot12yg.jpg
-Kochanie! -skarcił mnie-Wiedziałem, że się uda. Dlatego wychodzimy. W pokoju małej jest mama, zajmie się nią.-oznajmił po czym przyciągnął mnie do siebie.
-Wychodzimy, skoro już wszystko załatwione- odpowiedziałam. Cieszyłam się z chwili spędzenia czasu ze swoim chłopakiem.
http://img543.imageshack.us/img543/8294/screenshot13vj.jpg
Kiedy pojechaliśmy do parku, Matt wyciągnął wędki i zaczęliśmy łowić w stawie.
-Kochanie, nie musisz tego dla mnie robić- zaśmiałam się. Wiedziałam, że nie potrafi łowić ryb, widziałam to po jego minie i ruchach.
-Muszę się wprawić-mruknął pod nosem. Zaśmiałam się jeszcze po czym skupiłam się na łowach.
http://img39.imageshack.us/img39/91/screenshot14yr.jpg
-Będzie silny po mnie-zaczął mówić Matt.
-Skąd wiesz, że to chłopiec?-uśmiechnęłam się do niego.
-Czuję to, dobrze kopię, mówię ci.
http://img685.imageshack.us/img685/5683/screenshot15tr.jpg
-Kocham cię, zawsze cię kochałem i tak będzie do końca życia-zaczął.-Jesteś dla mnie nie tylko partnerką, ale i przyjaciółką. Nie wyobrażam sobie życia bez ciebie i małej, no i naszego nienarodzonego maleństwa. Dlatego wyjdziesz za mnie?
-Tak,tak,tak!-powiedziałam, a łza spłynęła mi po policzku. Byłam szczęśliwa jak nigdy.
http://img6.imageshack.us/img6/7470/screenshot17je.jpg
http://img694.imageshack.us/img694/8776/screenshot18gi.jpg
Często rozmawiałam z Sarah na temat dziecka.
-Mamo, a jak się urodzi, to będzie miało pokój ze mną?
-Na początku wątpię, ale potem zobaczymy- uśmiechałam się do niej.
http://img607.imageshack.us/img607/3396/screenshot9bx.jpg
Źle przeżywałam ciąże, ale nadal cieszyłam się z dziecka, zbliżał się termin porodu.
http://img59.imageshack.us/img59/7817/screenshot10wy.jpg
Postanowiłam się dobrze odżywiać. Chodź cierpieli na tym moi milusińscy.
http://img853.imageshack.us/img853/1592/screenshot19wf.jpg
Miałam duży apetyt, lubiłam łączyć jedzenie, szczególnie owoce.
http://img822.imageshack.us/img822/4822/screenshot20yv.jpg
http://img12.imageshack.us/img12/5871/screenshot22cb.jpg
http://img832.imageshack.us/img832/3323/screenshot25th.jpg
http://img37.imageshack.us/img37/3508/screenshot26tj.jpg
W nocy zaczęły się skurcze. Pojechaliśmy do szpitala, do małej przyjechała mama.
http://img819.imageshack.us/img819/1930/screenshotnbi.jpg

Słodki Pan Ciastek
27.01.2013, 13:43
Steven mi coś nie pasuje...

Poród się zaczął. Oby dziecko było zdrowe i oby Molly nie poroniła.

Ślub nie długo???/

Czekam na next :D

Kędziorek
27.01.2013, 15:50
10 lat? Oby mu przedłużyli wyrok za złe sprawowanie;)

Ależ się Molly łatwo obraża, wystarczy taka drobna złośliwość.. Matt będzie musiał uważać na język:P

-Nie patrz tak na mnie. Jestem w ciąży-oznajmiłam.
-Z kim?
Hahah:D Rządzisz kobieto, po prostu rządzisz!:D

Mamusia Matta z nimi mieszka, czy po prostu mówi już tak o rodzicielce Molly?;)

Zjadła surowego ziemniaka w mundurku?:O No to smacznego..

W końcu się jej oświadczył, to teraz niech się szybko hajtną:) Coś czuję, że to będzie cudowny ślub.

Czekam na kolejny odcinek!

Mile
27.01.2013, 16:21
Bardzo ladnie Molly wyglada w tej fryzurce idealnie do niej pasuje, specjalnie dalas jej do jedzenia tyle warzyw, zebysmy nie wiedzieli co sie urodzi :)

Dobrze, ze teraz z Matem moga byc razem bez zadnych przeszkod

Czekam na wielkie weselicho :)

Shattered
30.01.2013, 09:23
Och zaręczyny, uwielbiam jak simowie się zaręczają.
Bardzo ładny strój ciążowy
Matt jest taki śliczny, dzidziuś napewno będzie dziełem sztuki

Misiaa12
02.02.2013, 19:55
A oto nowy członek rodziny- Tony. Po długich godzinach męczarni przyszedł na świat i podbił serca swoich rodziców i siostry. Mały był ich oczkiem w głowie.
http://img22.imageshack.us/img22/4359/screenshot29r.jpg
Jedzenie, lulanie, spanie. Trzy najważniejsze czynności dla milusińskiego. A rodzice tak zauroczeni maleństwem wykonywali te czynności dokładnie i systematycznie. Tony owinął ich sobie wokół palca.
http://img834.imageshack.us/img834/9970/screenshot30cl.jpg
Z czasem Mattowi brakowało tej uwagi Molly, która większość czasu poświęcała dzieciom. Ona wcale nie widziała problemu, uważała, że Matt zachowuje się jak dziecko i lepiej zajął by się bardziej swoim synem (w nocy).
http://img594.imageshack.us/img594/710/screenshot31tm.jpg
Noc to dopiero była męcząca. Kiedy już położyło się nakarmionego, przewiniętego Tony'ego do łóżeczka, kiedy wydawało się, że zasnął już w ramionach zaczynał się koszmar.
http://img145.imageshack.us/img145/4410/screenshot32l.jpg
Nie zdążyło się wyjść z pokoju gdy rozlegał się płacz dziecka. Nie dało się go uspokoić w łóżeczku, dopiero na rękach poprzez lulanie. Rodzice wymieniali się na zmianę, żeby chociaż wejść pod prysznic.
http://img15.imageshack.us/img15/5647/screenshot33um.jpg
Reakcje rodziców były różne, najbardziej denerwował się Matt którego płacz dziecka doprowadzał do szewskiej pasji. Wiedział, że dzieci płaczą i rozumiał, że przez to mówią o swoich potrzebach, ale płacz Tony'ego był dla niego przesadą.
http://img694.imageshack.us/img694/6532/screenshot34u.jpg
Ale tatuś dzielnie zaciskając zęby sprawdzał się w roli ojca i dogadzał synkowi, którego kochał nad życie.
-Tatuś cię teraz przebierze, proszę nie ruszaj się i nie obsikaj tatusia, taty nie można z mamą to co innego.
http://img715.imageshack.us/img715/5313/screenshot35me.jpg
Mały płakał często w nocy, nawet 5 razy. Można było oszaleć, ale rodzice dzielnie wstawali do swojej pociechy szybko ją uspokajając by nie obudzić Sarah, biedaczce potrzebny sen, chociaż jej jednej.
-No to się nam udał synek. Ma to po tobie, zawsze byłaś takim diabełkiem- mówił Matt, a Molly nic nie mówiła, nie chciała wzbudzać kłótni o piątej nad ranem, kiedy opadała z sił.
http://img585.imageshack.us/img585/1787/screenshot38y.jpg
http://img585.imageshack.us/img585/9229/screenshot39z.jpg
Nadeszły urodziny Sarah, jej marzeniem było w końcu się wyspać. Ale kochała braciszka. Wyrosła na naprawdę piękną dziewczynę. Molly i Matt byli bardzo dumni. Molly źle było patrzeć na urodziny córki wyraźnie przygnębionej. Kochała Matta jak tatę, ale wiedziała, że prawdziwy ojciec bardzo ją kochał i byłby teraz z niej bardzo dumny, dostała się do najlepszej szkoły. A do tego Logan, którego też pokochała, ale nie chciała myśleć o facecie który ją porwał i uprzykrzał życie jej mamie.
http://img838.imageshack.us/img838/9523/screenshot40md.jpg
http://img27.imageshack.us/img27/7061/screenshot41kc.jpg
Dzięki pomocy Sarah rodzice mogli odespać zaspane noce.
http://img842.imageshack.us/img842/7494/screenshot42k.jpg


Krótko, ale następny odcinek będzie dłuższy i mam nadzieję ciekawszy. Nie przewiduję zwrotu akcji.

Kędziorek
02.02.2013, 20:29
Ahahahah:D Tony jest boooski <3<3
Złośliwe to takie a zarazem urocze;)

Ależ oni wszyscy się stali drażliwi przez te nocne wołania, biedactwa, ależ im współczuję:P
Dobrze, że Sarah podrosła, to im trochę pomoże..

Molly była diabełkiem w dzieciństwie, to ciekawe jaki był Matt:D

czekam na więcej:)

Mile
02.02.2013, 21:11
Och Sarah!!! Jaka ona ladna jest!!! Bardzo podobna do Molly.

Najlepiej miec nastolatka w rodzinie, bo we wszystkim pomoze :)

a ten malutki sludziutki :)

Niech Matt sie tak nie denerwuje, bo zlosc pieknosci szkodzi.

Czekam na next.

Słodki Pan Ciastek
03.02.2013, 09:15
Mam nadzieję, że Matt się nie zbuntuje i nie postawi Molly ultimatum w stylu "dziecko albo ja" nienawidzę czegoś takiego...

Sarah dorosła. Jej!! Oby jej marzenie związane z Tonym się spełniło.

Czekam na next

Misiaa12
03.02.2013, 22:06
Nie mam ochoty już się niezmiernie rozpisywać, nie będę pisać w pierwszej osobie, nie będę się aż tak rozpisywać. Mam nadzieję, że nie stracę czytelników, bo nic poza tym się nie zmienia.
***
Tony podrósł. No cóż, urodą nie grzeszy, ale zdradzę tylko, że jak podrośnie będzie niezłym przystojniakiem.
http://img42.imageshack.us/img42/5006/screenshotqre.jpg
Nadal był wielkim łobuziakiem, chodził po głowie rodzicom. Kiedy czegoś potrzebował, albo nie miał co robić wybuchał płaczem. Tak, szczególnie denerwujące dla rodziców było to kiedy był najedzony, przewinięty i wyspany, a płakał wniebogłosy. Ale i tak otaczany był wielką miłością, szczególnie mamy dla której był ogromnym skarbem.
http://img203.imageshack.us/img203/1594/screenshot2dk.jpg
Można powiedzieć, że wywrócił dotąd spokojne życie normalnej rodziny. Pomimo, że Molly opadała z zmęczenia na zawołanie synka trzymała go na rękach, inaczej wiadomo czym by to się kończyło. Stawało to się uciążliwe, szczególnie podczas załatwiania ważnych spraw.
http://img21.imageshack.us/img21/2893/screenshot3st.jpg
Niedługo potem Tony zaczął mówić i często zadawał pytania, które nie zawsze były mądre.
- A ci ja jak będę duzi zostanę ogrem?
- Oczywiście, że nie. Zawsze będziesz człowiekiem-odpowiadała, a następnie jak najszybciej próbowała zainteresować czymś syna, aby nie zaczął płakać.
- Ale głupio! Nie bawię się tak, chcę być ogrem!
-To wszystko przez Matta. To on puszczał mu tego Shreka
http://img824.imageshack.us/img824/6476/screenshot4qt.jpg
-Proszę kochanie, tylko się nie ubrudź ani nie wyrzuć nic na podłogę, jak ostatnio-ostrzegała Molly po czym położyła mu miskę kaszki. Mały zlekceważył słowa mamy i zaczął napychać w buzię sporą ilość jedzenia przez co cały się uświnił, a resztki spływały na podłogę.
http://img20.imageshack.us/img20/9227/screenshot5qph.jpg
Jak zawsze popołudniu mały był kładziony spać. Najpierw oczywiście została przeczytana bajka, każdego wieczoru ta sama.
http://img845.imageshack.us/img845/5048/screenshot6iv.jpg
Niestety Molly nie zdążyła wyjść, a już rozległ się przeraźliwy krzyk.
-MAAAMOOO!
http://img19.imageshack.us/img19/4597/screenshot7bm.jpg
Próby uspokojenia Tony'ego szły na marne. Lulanie, samolot, przytulanie które tak uwielbiał kończyły się klęską.
http://img547.imageshack.us/img547/7159/screenshot8j.jpg
-Tony, idziemy spać!- mówiła stanowczo, uspokajając się w środku by nie wybuchnąć.-Bądź silna, nie daj się nerwom- powtarzała sobie w myślach
- Bawić się, bawić się! Mamo bawić się, nie pójdę spać, będę płakać!
http://imageshack.us/a/img818/6241/screenshot9at.jpg
Co trzeba było zrobić, Molly wykończona zaniosła malca do salonu i zaczęła się z nim bawić, wyczekując Matta.
http://img221.imageshack.us/img221/466/screenshot10j.jpg
http://img837.imageshack.us/img837/364/screenshot11wv.jpg
Matt miał chyba autorytet u Tony'ego, chociaż ten nie zawsze był mu posłuszny. W końcu udało mu się uśpić małego tłumacząc mu, że nie może być ogrem.
http://img836.imageshack.us/img836/5719/screenshot12gu.jpg
-W końcu możemy pobyć sami...-zaczął Matt wpijając się w wargi narzeczonej.
http://img825.imageshack.us/img825/5985/screenshot14pm.jpg
- Ja nie wytrzymam. Chciałam żeby podczas naszego ślubu wyglądać idealnie, ale moje włosy nie urosną mi takie jakie chciałam. Będę wyglądać okropnie-powiedziała z nutą smutku w głosie.
-Co ty gadasz, jesteś piękna. Czy w krótkich włosach, w takich, albo bez! Kocham cię i nie martw się głupotami.
http://img5.imageshack.us/img5/5043/screenshot13ui.jpg
Sarah postanowiła odpocząć od wrzasków swojego brata i postanowiła zaczerpnąć świeżego powietrza. Udała się do parku w którym o tej godzinie było najładniej.
http://img4.imageshack.us/img4/5812/screenshot15vf.jpg
Długo spacerowała po czym zaczepił ją jakiś chłopak.
-Cześć, nie wiesz może kiedy w kinie leci ten nowy film "Chwytaj strumyk póki leci"?- zaczął chłopak, pokazując przy tym śnieżnobiałe zęby.
-Z tego co wiem skończył się 2 godziny temu, przykro mi.
-Nie ważne, przynajmniej spotkałem piękna dziewczynę.
http://imageshack.us/a/img29/4918/screenshot16xk.jpg
-Nie przesadzaj- zaczerwieniła się, pierwszy raz usłyszała taki komplement, od chłopaka.
-I do tego skromna. No nie wiem, może dasz mi swój numer, to jeszcze przydzwonię.
-Nie znamy się.-Sarah próbowała utrzymać trochę rozsądku. Chłopak był miły, ale nic o nim nie wiedziała.
-Wybacz, jestem Cecil- wysunął rękę do dziewczyny.
-Sarah- odpowiedziała krótko, uścisnęli sobie dłoń.
http://img805.imageshack.us/img805/2476/screenshot17az.jpg
-No to poznajmy się bliżej-zaproponował i oboje poszli w kierunku szachów. Chcieli pokazać co potrafią.
http://img32.imageshack.us/img32/8722/screenshot18ct.jpg
http://img843.imageshack.us/img843/7225/screenshot19sh.jpg
Oboje zaczęli miło spędzać czas i odpowiadać o sobie nie patrząc na zegarek.

http://img809.imageshack.us/img809/9658/screenshot21vc.jpg
Po powrocie do domu Sarah nie mogła przestać myśleć o nowo poznanym chłopaku. Polubiła jego towarzystwo, wiedziała już o nim wiele, wydawało by się, że wszystko. Miała jednak wyrzuty sumienia, że za szybko się wszystko toczy. W końcu jednak zasnęła.
http://img685.imageshack.us/img685/6626/screenshot22ro.jpg
-Martwie się o Sarah, późno wróciła. Była tak zamyślona i od razu powędrowała do swojego pokoju i nie chciałam już jej zwracać uwagi.
-Przestań, to nastolatka, musi się wyszaleć- uspakajał ją.
http://img12.imageshack.us/img12/1636/screenshot23sh.jpg
-Co ty robisz, dziecko śpi a drugie za ścianą.
-Mieliśmy ciężki dzień, należy nam się...
http://img687.imageshack.us/img687/7599/screenshot24jv.jpg

Libby edit: za duże zdjęcie!

Kędziorek
03.02.2013, 22:21
Tony panem tego domu:D Mam jednak nadzieję, że wyrośnie z tego płaczu, nie chcę, żeby w przyszłości był beksą;)
Molly jest do twarzy w krótkich włosach, szczególnie podobała mi się poprzednia fryzura, więc niech tak nie dramatyzuje. Zresztą każdy ślub jest piękny:)

Ciekawi mnie ten Cecil, chociaż na początku wyglądał mi na taniego podrywacza, to może jednak coś będzie między nim a Sarah..

czekam na więcej:)

Mile
03.02.2013, 22:39
o Sarah spotkala chlopca, fajnie, ja lubie jak simy sa w zwiazkach :)
oby okazal sie super chlopakiem

Widze, ze rodzinka moze sie powiekszyc :D no i wkrotce wesele :)

Chlopczyk slodziusi malusi, tylko niech tak nie placze.

Czekam na nowy :)

Słodki Pan Ciastek
04.02.2013, 13:22
Gdy przeczytałem to:

-Z tego co wiem skończył się 2 godziny temu, przykro mi.
-Nie ważne, przynajmniej spotkałem piękna dziewczynę.

To pomyślałem, że Cecil wiedział, że film się już skończył, ale chciał zagadać do Sarah. Nie wiem czemu, ale ten chłopak mi nie pasuje...

Tony jest słodki!!! :)

Odcinek fajny. Czekam na next :)

Misiaa12
19.07.2013, 15:23
Ojej, dawno mnie tu nie było. Wszystko zarosło kurzem :P
Ale sprawy prywatne, zaliczenia... Trochę dużo tego było. A do tego problemy z grą :((:(( Nadal mam, mam nadzieję, że jakoś się z tym uporam.

Uznałam, że muszę zakończyć jakoś wcześniejszą rodzinkę, nie zostawię Molly i Matta bez zakończenia. Aktualnie całe simsy mi padły już dawno, wcześniej oczyszczałam dysk i nie mam zapisu tej rodzinki. Ale jak gra zacznie funkcjonować, zrobię nową, lekką i przyjazną rodzinkę :D


No i nadszedł długo wyczekiwany dzień ślubu. Wszyscy dziś chodzili jak na szpilkach, wszystko musiało być dopięte na ostatni guzik. Kiedy wszyscy goście byli już na miejscu, a ceremonia miała odbyć się za kilka minut Sarah dodawała otuchy Molly.
- Dasz radę, wierzę w ciebie!

http://imageshack.us/a/img39/684/screenshot3gn.jpg

No i zaczęło się. W tej chwili oboje byli najszczęśliwszą parą, a wszyscy spoglądali na nich z wielkim wzruszeniem. W końcu razem, po tylu problemach, z których wychodzili razem.

http://imageshack.us/a/img690/9995/screenshot4rfu.jpg
http://imageshack.us/a/img14/5653/screenshot5vd.jpg

Aby uczcić zawarcie związku małżeńskiego Matt obdarzył Molly soczystym buziakiem :P

http://imageshack.us/a/img46/6545/screenshot6wh.jpg

Jak już pisałam wszyscy byli wzruszeni :D

http://imageshack.us/a/img46/6223/screenshot7wwp.jpg

No i zaczęło się wesele. Czyżby już działał alkohol? :|

http://imageshack.us/a/img20/6219/screenshot8db.jpg

Tony nie wiedział jeszcze o co chodzi, tylko wtulony w siostrę spoglądał na wygłupy rodziców i innych gości.

http://imageshack.us/a/img46/4840/screenshot9ug.jpg

Kiedy państwo młodzi mogli już trochę odsapnąć, usiedli razem nad brzegiem morza
- Wiesz ile ja na ciebie czekałem? Ale było warto - posumował Matt kładąc głowę na ramieniu Molly.
- Kocham cię głuptasie.

http://imageshack.us/a/img843/4013/screenshot10lw.jpg

Słodkie zdjęcie ;)

http://imageshack.us/a/img13/5733/screenshot11ly.jpg

I tym zdjęciem zakańczam historię B)
Noc poślubna :rolleyes:

http://imageshack.us/a/img24/1800/screenshot12eu.jpg

Libby edit: Za duże pierwsze zdjęcie!

Kędziorek
19.07.2013, 18:25
I nareszcie ślub! Ależ się na niego naczekaliśmy :P Twoim simowie cudnie wyglądają, naprawdę.. I wszyscy żyli długo i szczęśliwie, takie zakończenia lubię ;)


Uznałam, że muszę zakończyć jakoś wcześniejszą rodzinkę, nie zostawię Molly i Matta bez zakończenia.
I chwała ci za to :D
Cieszę się, że nie zostawiłaś tej historii samej sobie, ale z drugiej strony szkoda, że już ją kończysz :(

Mam nadzieję, że niedługo zobaczę tu twoją kolejną rodzinkę :)

zły chipsik wrogar
20.07.2013, 10:36
fajny odcinek....będzie nowe OJSG?

Muffshelbyna
20.07.2013, 13:40
No cóż, ślub nad brzegiem morza piękny :) Państwo młodzi prześlicznie wyglądają razem.
Bardzo dobrze, że skończyłaś tę historię, nie pozostawiłaś jej samej sobie Cx
To teraz czekam na nową historyjkę :D

Mile
25.07.2013, 18:48
Baaardzo się ciesze, ze wreszcie sie pobrali, tak ładnie razem wygladaja i po tylu perypetiach jest happy end :D sliczne urocze zdjecia.

Misia daj nowa rodzinke jak ci sie skoncza problemy z gra, ja niestety tez sie z tym mecze. Tylko nie kaz nam tak dlugo czekac :) Teraz masz wakacje, moze znajdziesz czas
pozdrowionka cmok mile