Zobacz pełną wersję : Kroniki Bezludnej Wyspy
http://i62.************/dg77li.png
Witam. Ostatnio znudziło mi się "zwykłe" granie w TS3, bo ileż można grać simami, którzy tylko pracują i się rozmnażają? Więc postanowiłam wysłać moją simkę na bezludną wyspę (za którą służy mi urocze otoczenie Duneoog (http://minasavenue-downloads.tumblr.com/post/81939213326/minasavenue-follower-gift-duneoog-a-tiny), które nieco zmodyfikowałam).
W takim razie przedstawiam wam Caren, która jest (aktualnie :naughty:) jedyną mieszkanką wyspy Duneoog. Jedyne co pamięta ze swojego dawnego życia to fakt, że zawsze uwielbiła ogrodnictwo i obcowanie z przyrodą. Prawdopodobnie dzięki temu udało jej się przeżyć na bezludnej wyspie.
http://i61.************/1115s7m.jpg
http://i57.************/2uh4783.jpg
Jedynymi jej towarzyszami są różne zwierzątka pojawiające się od czasu do czasu na plaży...
http://i61.************/qryyy1.jpg
http://i59.************/2cqib84.jpg
... choć nie powiedziałabym, że jej mali przyjaciele nie mogą jej zrobić krzywdy. Ale, nie będę próbować jej wytłumaczyć tego, że węże mogą ją pokąsać. I tak mnie nie posłucha.
http://i62.************/jud5ag.jpg
Widok z ulubionej plaży Caren, w tle widać jej dom (nie pytajcie skąd wzięła materiały na jego budowę na bezludnej wyspie).
http://i61.************/2hqc4jl.jpg
N-tego dnia Caren udało się znaleźć nieco roślin, które mogłaby zjeść (poza trawą).
http://i60.************/mb3fxu.jpg
Pomyślała też, że może udałoby się jej zasadzić kilka z zebranych roślin koło domu, ale martwiła się, że nie ma wystarczających umiejętności, żeby się tym zająć.
http://i60.************/2dllkc2.jpg
[BONUS] (http://oi61.************/2crvy3q.jpg)
Czasem Caren znajdowała też dzikie kwiaty.
http://i57.************/2d7t1jo.jpg
Tutaj znowu męczy zwierzątko, tym razem żółwia:
http://i57.************/ek4z9g.jpg
Ale poza małymi zwierzakami na wyspie mieszkał też pewien Szop...
http://i57.************/azcvnq.jpg
Lecz Szop nie był skory do kontaktów...
http://i61.************/15nokls.jpg
...i gdy Caren próbowała go pogłaskać po prostu ją ugryzł.
http://i60.************/10hr19z.jpg
I w końcu Caren zaprzestała prób zaprzyjaźnienia się z nim.
http://i61.************/2cyfnfb.jpg
Po kilku dniach na wyspie, na której urządziła się Caren pojawiło się... coś. Simka postanowiła się temu przyjrzeć.
http://i62.************/beem1v.jpg
Nagle to coś zaczęło się świecić i hałasować...
http://i61.************/14nl5dw.jpg
... i z gęstego dymu, buchającego z dziwnego ustrojstwa wyskoczył dość nietypowy człowiek.
http://i60.************/2wf0nb5.jpg
Jak się okazało ów dziwaczny człowiek był podróżnikiem w czasie i miał na imię Emit (albo jakoś tak, Caren była zbyt zaskoczona, żeby zarejestrować wszystko, co on mówił).
http://i61.************/51y6bp.jpg
Emit podarował jej urządzenie, które przypominało hybrydę pilota z laptopem. "To jest pilot do kontrolowania czasu!" - podniecał się Niebieski Koleś. "Możesz wyruszyć w przyszłość przez ten portal. Kiedy tylko chcesz! Nie musisz już tkwić na tym zad+piu!". Choć Caren kusiło, żeby wypróbować portal i sprawdzić czy Pan Dziwak nie kłamie, to trochę się tego obawiała. "Yyyy, dziękuję, wkrótce zajrzę do tego Oasis Landing. Tak myślę." - odpowiedziała. Potem Emit wskoczył z powrotem w portal. Jedak Caren nie była pewna, czy rzeczywiście odważy się odbyć podróż w czasie.
http://i62.************/2lwrkhs.jpg
Mimo że następnego dnia padał deszcz, to Caren postanowiła wyruszyć na plażę w poszukiwaniu roślin.
http://i62.************/2hev5va.jpg
Udało jej się też zebrać kilka nasion, ale nie miała pojęcia czy uda się jej o nie odpowiednio zadbać i czy plony będą nadawały się do zjedzenia.
http://i62.************/5kgf0g.jpg
Postanowiła też trochę powędkować.
http://i62.************/wbx5sp.jpg
Miała nadzieje, że uda jej się złapać jakąś rybę i usmażyć ją wraz ze znalezionymi wcześniej ziołami, ale nie miała wystarczających umiejętności wędkarskich, żeby coś złowić.
http://i62.************/v5vj3d.jpg
Tego samego wieczora postanowiła spróbować zasadzić kilka roślin i grzybów przy swoim domku.
http://i59.************/33cyqt4.jpg
Kilka dni później rośliny zaczęły kiełkować i Caren musiała się zająć ich pielęgnacją.
http://i60.************/r8f708.jpg
http://i62.************/2gy3cqq.jpg
Następnego wieczora Caren ponownie spróbowała łowić ryby. Tyma razem udało jej się złapać trzy sumy.
http://i58.************/a46cyv.jpg
Ale i tym razem kilku rybom udało się uciec z jej wędki.
http://i57.************/20ptzlz.jpg
Ale do Caren w pewnym momencie dotarło, że nie umie gotować. Więc otworzyła jedną z książek kucharskich, które widocznie wzięła ze sobą z jej dawnego domu i zaczęła się uczyć.
http://i60.************/2rgdngl.jpg
cdn...
O! Nowe OJSG :) Przypomina trochę Midnight Sun Challenge :D Cameron jest śliczna, lubię krótkie włosy u kobiet. Czekam na jej dalsze losy, ciekawa jestem co dla niej przygotujesz :)
Patrzę na pierwsze zdjęcie i myślę "cóż za przystojniak!" :D
Czytam imię i mini zawał... :P
Simka ma ciekawą urodę (świetny skin! mogę liczyć na podanie źródła?).
W sumie fajnie żyje się jej na tej "bezludnej wyspie". Wiem, że nie powinnam się czepiać, ale dlaczego jej domek wewnątrz jest taki dość... nowoczesny i miejski? :P Taka chatka byłaby fajniejsza.
Mam nadzieję, że nasza bohaterka przezwycięży strach i wyruszy w zupełnie róźniącą się od jej aktualnego życia przyszłość. :)
ps. Ciekawy pomysł na ojsg!
Marcysia
11.01.2015, 15:26
Powiem tak:
Świetnie zdjęcia, :love: podpisy, czekam na więcej.
Ps. Trzeba przyznać że Caren jest śliczna, no i ciekawe czy kogoś pozna (ale nie musisz się ztym śpieszyć jak nie chcesz)
Edit: Jak Myrtek: Może niech pójdzie do przyszłości? (simy :facepalm2:, tam są simy do poznania :facepalm2:)
Przypomina trochę Midnight Sun Challenge :D
Nic dziwnego, otoczenie, w którym gram było oryginalnie przeznaczone do MSC ;)
Cameron jest śliczna, lubię krótkie włosy u kobiet.
Wat? Nie znam żadnej Cameron :P
Patrzę na pierwsze zdjęcie i myślę "cóż za przystojniak!" :D
Czytam imię i mini zawał... :P
:lol2:
Simka ma ciekawą urodę (świetny skin! mogę liczyć na podanie źródła?).
To któryś z tych (defined): LINK (http://kurasoberina.tumblr.com/post/57775429250/starfruit-skin-master-post) Ale używałam też innych "ulepszaczy": połysk twarzy (http://sk-sims.tumblr.com/post/98798564916/makeup-set-hey-guys-its-a-long), maska na nos (http://blog.naver.com/PostThumbnailView.nhn?blogId=kero7423&logNo=130188260134&categoryNo=99&parentCategoryNo=99), worki pod oczami (http://sk-sims.tumblr.com/post/55102424433/ok-this-is-a-makeup-eye-bag).
...ale dlaczego jej domek wewnątrz jest taki dość... nowoczesny i miejski? :P Taka chatka byłaby fajniejsza.
Wiem, wiem. Specjalnie starałam się nie pokazywać domu, bo chcę go jeszcze przerobić, ale to dość trudne.
Powiem tak:
Świetnie zdjęcia, :love: podpisy, czekam na więcej.
:redface:
Dziękuję za komentarze. Przy aktualnej frekwencji na forum myślałam, że będzie ich mniej :P
massdnm123
11.01.2015, 18:08
Podoba mi się, zapowiada się ciekawie :)
Bardzo ładna simka.
Czekam na kolejne odcinki.
Wat? Nie znam żadnej Cameron :P
:lol2:
O matko.. Caren xD
Oglądałam niedawno serial, gdzie główna bohaterka miała na nazwisko Cameron i chyba umysł spłatał mi figla xD Przez cały czas czytałam Cameron zamiast Caren xD
Jestem udana :fun:
Witam ^^
Bardzo podobają mi się twoje zdjęcia, są naprawdę śliczne <3
Wyspa, obcowanie z naturą i inne tego typu wątki to miła odmiana, biorąc pod uwagę, że większość graczy zwykle tylko płodzi, rozwija i zabija (baseny forever!).
Sama Caren, pomimo pierwszego wrażenia męskości jest urocza, podoba mi się jej skin. Ciekawi mnie tylko jak zdołała zbudować całkiem okazały domek. Musi być na tej wyspie baaardzo długo...
Pozdrawiam.
Rumanzovia
15.01.2015, 19:45
Bardzo podobają mi się zdjęcia i simka, która jest śliczna. Mam nadzieję, że akcja wkrótce się rozkręci, bo pomysł z tą bezludną wyspą jest ciekawy. Tylko właśnie ten dom trochę nie pasuje. ;)
Słodki Pan Ciastek
15.01.2015, 21:03
Ja też napiszę komentarz, a co xD Zabroni mi ktoś? :D Ha ha takie zabawne
Dobra, zacznijmy :)
Czy tylko ja nie miałem kłopotu za pierwszym wejściem, żeby odgadnąć, że Caren to kobieta? ^^ Ogólnie to świetny pomysł na opowiadanie z bezludną wyspą. Obyś dobrze go zrealizowała :) Mam nadzieję, że z braku wspomnień, czy pamięci (a raczej ogólnej wiedzy) nie zrobi sobie czegoś złego lub bolesnego w skutkach :3 ;)
Bardzo podoba mi się to, że radzi sobie sama i właśnie mimo tej samotności uprawia sama rośliny zapewniając sobie "jedzenie". Tylko co będzie jak zachoruje? Kto jej będzie przynosić jedzonko? ^^ Trochę zdziwiła mnie jej obojętność co do przybysza z przyszłości. Dobrze jej na wyspie? Nie chciała zaapelować lub prosić o pomoc? Mogła być zdziwiona, zresztą kto by nie był, gdy z jakiegoś nieznanego, świecącego ustrojstwa wychodzi typ z granatowymi włosami i wręcza ci pilot do podróży w czasie xDDD Śliczne zdjęcia ;) Myrtek zwróciła uwagę na domek więc ja będę już cicho, ale dobrze, że nad tym pracujesz ;)ogólnie to jak chyba wszyscy... czekam na next :D
Chwalisława
16.01.2015, 16:03
Caren jest śliczna, ale sądzę, że w troche dłuższych włosach byłoby jej jeszcze ładniej xd Strasznie podoba mi się to otoczenie, może nawet sama się skuszę, żeby je pobrac :)
I czekam, aż nasza bohaterka przeniesie się do przyszłości i może tam pozna jakiegoś przystojniaka?
Dziękuję za komentarze :)
__________________________________________________ __________________________________________________ ______________
Już prawie (prawie!) skończyłam przerabiać jej domek. Zamieszczam zdjęcia zakątków, które są już skończone, resztę jeszcze muszę dopracować.
Myślę, że Caren zbudowała i udekorowała go rzeczami: a) wygrzebanymi z wraku statku, którym zapewne tu przypłynęła, b) rzeczami, które sama zrobiła/przerobiła.
Salono-korytarzo-cośtam:
http://i57.************/2dh9oi9.jpg
http://i57.************/dykgox.jpg
Za "drzwiami" fragment sypialni:
http://i62.************/eqa1hf.jpg
Jej kącik sypialniany (ta fleja nie pościeliła łóżka, jakżeby inaczej...):
http://i60.************/2lmq5b7.jpg
Kawałek kuchni (inne zakamarki nadal dekorowane):
http://i59.************/2iw22og.jpg
Łazienki nie pokażę, bo: a) jest za mała, żeby zrobić w niej ładne zdjęcie, b) nadal jej nie ukończyłam.
[RZUT DOMU] (http://pl.************/view.php?pic=do9pn6&s=8)
__________________________________________________ __________________________________________________ ______________
No ale, wróćmy do Caren.
Przez jakiś czas robiła stare, dobre to-co-zwykle, czyli pielęgnacja ogrodu, włóczenie się po plaży, szukanie nasion itp.
Jednak jakiś czas temu znalazła "sprzęt" do nurkowania, więc postanowiła go wykorzystać i popłynęła szukać skarbów (czytaj: muszelek) na dnie oceanu.
http://i61.************/xlczk8.jpg
Po jakimś czasie się zmęczyła i postanowiła powędkować. Kilka godzin później złowiła dziwne zwierze. Była pewna, że to nie ryba i na pewno to coś nie jest jadalne. Przez chwilę nawet chciała wypuścić tego zwierzaka z powrotem do oceanu, ale postanowiła się mu bliżej przyjrzeć w domu.
http://i62.************/2crxfl2.jpg
Następnego dnia Caren myślała, że z pewnością dziwny zwierzak wytwarzał substancje halucynogenne i ma zwidy. Za oknem zobaczyła śnieg. Nie, z całą pewnością to niemożliwe. Przez cały czas na Duneoog było parno i gorąco. Więc jakim cudem mógł spać śnieg?
http://i61.************/21d4epj.jpg
Jednak Caren wyszła na zewnątrz i w końcu uświadomiła sobie, że to stało się naprawdę. Lecz to oznaczało dla niej dwa nowe problemy:
1. Jej roślinki prawdopodobnie zmarzną i chwilowo nie będzie plonów. Co może oznaczać, że Caren skończą się zapasy i zacznie głodować.
2. Poza ogrodnictwem i spacerami po wyspie, Caren nie ma tu nic do roboty. Przez zimę będzie jej się nudzić.
Caren zostało tylko mieć nadzieję, że ta zima skończy się w miarę szybko.
Jednak po kilku dniach siedzenia w domu, zaczęło jej się poważnie nudzić. Postanowiła spróbować zreperować uszkodzone krany. Być może nawet mogłoby się jej udać ulepszyć jej armaturę?
http://i57.************/24x2zwg.jpg
http://i59.************/15hoead.jpg
Następnego dnia Caren postanowiła wyjść z domu. Wyciągnęła najcieplejsze ubrania, które znalazła i wybiegła na zewnątrz.
http://i57.************/2qk8duh.jpg
(Du ju łana bult e snołmen?)
http://i57.************/30kf3gj.jpg
Następnie wybrała się na spacer. Udało jej się zebrać kilka nasion.
http://i58.************/2irxjkz.jpg
Potem poszła w innym kierunku co zazwyczaj. Doznała szoku, gdy zobaczyła budowlę przypominającą wieżę... definitywnie była zbudowana przez człowieka. Na wieży stał teleskop. Caren z ciekawości zaczęła za niego pomocą obserwować niebo.
http://i62.************/6hjdiu.jpg
Po powrocie do domu Caren znowu zaczęła rozmyślać nad dziwnym ustrojstwem stojącym obok jej domu. Być może czekało na nią tam coś lepszego od uganiania się za szopem... lecz nadal się obawiała podróży w czasie. Kto wie jakie to może mieć konsekwencje?
http://i59.************/9zy8zs.jpg
W końcu Caren miała dość siedzenia w domu. Postanowiła popływać (tak, była zima i padał śnieg).
http://i60.************/2irpy9.jpg
Następnego dnia śnieg stopniał i zaczęła się wiosna. Rośliny ożyły i Caren westchnęła z ulgą.
http://i61.************/20zuqe1.jpg
Caren wyruszyła na spacer. Na plaży znalazła butelkę z wiadomością. Zaciekawiona, zaczęła ją czytać. A wiadomość brzmiała mniej więcej tak "To wiadomość do Jacka: "Cześć Jacek!". Jeśli nie jesteś Jackiem zignoruj ją.".
Czego ci simowie nie wymyślą...
http://i62.************/2l8yw6b.jpg
Gdy Caren wróciła do domu, na trawie zauważyła coś błyszczącego. Podniosła to.
http://i60.************/2mnpv1u.jpg
Było obślizgłe i nieco dziwne, ale miała wielką ochotę tego spróbować. I tak zrobiła (mądra Caren, najpierw się bawi z jadowitymi wężami, potem kąpie się w oceanie przy temperaturze -6 stopni, a na końcu je dziwaczne coś).
http://i60.************/b4w8df.jpg
Po kilku minutach zaczęło się z nią dziać coś dziwnego...
http://i62.************/2e1dsaq.jpg
http://i58.************/2yvq4q1.jpg
cdn...
Słodki Pan Ciastek
16.01.2015, 23:46
To znowu ja ^^
Po pierwsze. Wystrój domu mega mi się podoba. Jest taki w moim guście xD Chętnie sam bym sobie taki wybudował w TS3 ;)
Po drugie. Jak zobaczyłem tą "rybę" złowioną przez Caren myślałem, że to skóra węża po linieniu O.o xD Co do motywu z zimą, świetnie by było, gdyby spotkało ją coś takiego jeszcze kilka razy. Myślę, że fajnie byłoby gdybyś pokazała nam trudności życia w takich warunkach. W końcu skąd miałaby brać wodę itd/itp.
Czy ja tu widzę hardcorowe kąpiele w zimnej wodzie. Czyżby kiedyś należała do elitarnej grupy morsów xD
A jeśli chodzi o koniec odcinka do obstawiam, że nasza Caren zmieni się w syrenę :D
Ja również zauważyłam, że to płeć piękna, ale w przeciwieństwie do wypowiadających się przede mną, nie jestem zachwycona urodą tej simki. Na pierwszym zdjęciu skojarzyła mi się z Bellą z tego filmu o wampirach i wilkołakach, chyba przez te zamulone oczy ;P
Wystój domu nie pasuje zupełnie. Wiem, że simy żyją inaczej niż my, ale wypasiony dom samotnej simki na bezludnej wyspie, pełen ładnych mebli, miękkich poduszeczek i eleganckich dywanów, trochę odbiera uroku tej historii. No i ma prąd na wyspie bez cywilizacji?! Przez ten dom, życie simki niewiele różni się od życia simów w "normalnych" okolicach, poza tym, że jest sama (choć i to nie jest anomalią) i tym, ze okolicę w której mieszka nazywasz bezludną wyspą.
Drugi odcinek podoba mi się bardziej, bo w końcu coś zaczęło się dziać. Mam nadzieję, że kwestia listu w butelce zostanie jeszcze poruszona. Nie rozumiem tylko co simka zrobiła z tym listem, nie przeczytała go, bo było napisane, żeby tego nie robić? Uszanowała prywatność innego sima będąc na bezludnej wyspie? Jakoś mi to nie pasuje do samotnego sima w nieznanym dla siebie otoczeniu.
Czekam co będzie dalej :)
Muszę jeszcze odnieść się do tekstu, który to obfituje w błędy stylistyczne i różne inne, ale najgorsze jest to zdanie:
Być może czekało na nią ten coś lepszego od uganianiem się za głupim szopem...
:|
Słodki Pan Ciastek
17.01.2015, 11:07
Up: W tamtym odcinku Caren zażarcie walczyły z szopem xD
Uwielbiam to forum. Napisałam rozległe odpowiedzi na wasze pytania, chciałam zatwierdzić post i... zostałam wylogowana. :((
Więc odpowiem dość ogólnikowo.
Wiem, że dom nie wygląda jak chata niczym z amerykańskich filmów o rozbitkach tj. Cast Away, ale nie potrafię umieścić moich simów na parceli, na której znajdują się tylko namiot i palenisko, przykro mi. Z resztą, na początku poprzedniego posta napisałam, że można założyć, że jej dom składa się ze starych, ale odnowionych mebli ze statku.
Jeśli chodzi o podróż w czasie, to wyobraźcie sobie, że spotyka was taka sytuacja: na podwórku czeka na was dziwaczny gość i twierdzi, że jest podróżnikiem w czasie i zaprasza was do przyszłości. Wierzycie mu?
I nie będę wam spoilować, chcę żebyście mieli niespodziankę ;)
A mi sie podoba uroda Caren, wcale nie jest podobna do chlopaka ( to zawsze moi byli zbyt "ladni" jak kobiety hehe ). Fajnie, ze mieszka na bezludnej wyspie i ma rozne przygody ;) Tak ja ktos wyzej napisal troche dziwnie sie patrzy na dziewuszke, samotna, ktora mieszka w dosc "bogato" wystrojonym domku. Wiadomo...kazdy chce troszke luksusow w grze i spogladac na ladne meble ;) Bardziej zdziwila mnie budowla z teleskopem xD
Lowienie ryb, zbieranie chaszczow, do tego pory roku sprawiaja, ze gra wydaje sie bardzo wciagajaca i historia nabiera tempa ;)
PS. Zaloze sie, ze jak zostanie syrena pozna jakiegos fajnego syreno-faceta, urodza sie male rekinki i bedzie jak w "Arielce" xD
Domek bardzo klimatyczny, można pozazdrościć Caren talentu do budowania oraz urządzania wnętrz :D Skoro laska znalazła teleskop, to może go teraz użyć żeby rozejrzeć się w okolicach wyspy. Może dostrzeże jakiś przepływający statek i wykombinuje jak przyciągnąć jego uwagę. (oczywiście pod warunkiem, że chce być uratowana).
Czekam niecierpliwie na następną część, ciekawi mnie jak na nią wpłynie to "dziwaczne coś" :)
Domek Caren, jest uroczy, i nawet jeśli wygląda zbyt bogato jak na taki z bezludnej wyspy, to i tak jest świetny. Ciekawi mnie kto, lub co wybudowało tę wieżyczkę z teleskopem. Odrobinę jest to przerażające...
Jestem prawie w stu procentach pewna co się wydarzy po zjedzeniu tego dziwnego cudactwa. Notabene, kto normalny zjada coś dziwnego od tak o.o? Poza tym myślę, że będzie próbowała wyrwać się z wyspy przy pomocy "supermocy", które jak mniemam otrzyma dzięki temu czemuś :D
Pozdrawiam!
Wczoraj wieczorem tak trochę z nudów weszłam do Twojego tematu i zaczęłam czytać. Bardzo fajne OJSG, wciągnęło mnie. :) Niby nie ma żadnej wymyślnej fabuły, ale przez ten motyw z bezludną wyspą jest takie ciekawie i się wyróżnia.
Caren jest taką uroczą chłopczycą, bardzo ładnie wygląda. Fryzura cudna! <3 Domek też ma piękny, może faktycznie aż za piękny, ale podoba mi się. :)
Czekam na dalsze części!
Bardzo fajny pomysł na opowiadanie :)
Simka piękna, ale tego domu przeżyć nie mogę. Ja bym tam jakąś szopę najchętniej postawił albo jeszcze lepiej namiot :rolleyes: No generalnie przyjemnie się to czyta, ale czekam aż się zacznie coś poważniejszego dziać. I w ogóle to ta reakcja na tę wieżę trochę słaba była imo. Jest sama na wyspie, znalazła takie coś i na luzie wraca sobie do domu :P
Czekam na ciąg dalszy c:
Marcysia
26.01.2015, 09:54
Opowiadanie jest super! Mi tam się Caren podoba!
Ale naprawdę z tym domem się popisałaś. Lepiej by było kiedy byłby bardziej pusty, albo gorzej wyposażony,
bo chyba wiesz że maksisowe obiekty nie psują gry? A z takich, są takie które dużo bardziej by pasowały niż te które są aktualnie w domu, jeszcze wszystko takie zadbane,
a skrzynie to co? na statku są raczej skrzynie i walizki, a tutaj: wszystko przetrwało, wszystko dało się odnowić, a nie było tam żadnych skrzyni które by to przechowały?
Ok, to pierwsze wrażenie :hmm:
Marcysio, gdyby na statku znajdowały się tylko skrzynie i walizki, to załoga i pasażerowie nie mieliby gdzi spać, jeść i się myć ;)
Nie, nie będę przebudowywać jej domu po raz trzeci, nie mam już na to ochoty. Z resztą, gram dla własnej przyjemności, a przyjemność mi sprawia granie simem na (już nie) bezludnej wyspie w drewnianym i małym, ale ładnie udekorowanym domu. I jeśli jeszcze raz ktoś w komentarzu rozpisze się na temat warunków mieszkalnych Caren, a o samej rozgrywce nabazgrze tylko zdanie, to dostanę nerwicy.
Słodki Pan Ciastek
01.02.2015, 15:06
Mi tak jak wcześniej wspomniałem dom bardzo się podoba :) Ale chyba oczywiste jest to, że Hebe miałaby przeraźliwe trudności, żeby urealnić prawdziwe warunki w jakich miałaby znaleźć się Caren. Jest to chyba niemożliwe so...
Głównie dodaję ten post, żeby cię zachęcić do dodania kolejnego odcinka, a także umożliwić ci to, ponieważ musiałabyś pisać post pod postem :3
Dziękuje za komentarze, ale jednak byłabym wdzięczna, gdybyście zwracali większą uwagę na samą opowieść niż na warunki zamieszkania simki ;)
W razie czego mogę wrzucić dom do odpowiedniego działu, wtedy możecie ponarzekać na niego do woli ;)
__________________________________________________ _____________________
Po zjedzeniu świecących wodorostów Caren poczuła się nieco inaczej niż zwykle. Miała wielką ochotę wskoczyć do wody, a potem zjeść sushi. (Albo w odwrotnej kolejności.) Tak też zrobiła. Po wejściu do morza wyrósł jej... ogon. Długi, niebieski, pokryty łuskami ogon.
http://i62.************/29o0opf.jpg
Po małym ataku paniki Caren odkryła, że wcale nie czuje się z tym źle. Co prawda teraz miała większy apetyt i musiała pilnować, żeby zbyt długo nie przebywać na słońcu, ale nie przesadzało jej to. W końcu miała zapas ogródkowego jedzenia, mnóstwo ryb w okolicy i zaciszny domek.
http://i61.************/2rfsh02.jpg
Dziecko się bawi.
http://i57.************/4j04f6.jpg
Następne dni były bardzo spokojne. Caren chodziła po okolicy, zbierała nasiona i rośliny, pielęgnowała swój ogród i zajmowała się innymi przyziemnymi sprawami. Udało jej się wyhodować całkiem sporo rozmaitych warzyw, owoców i ziół. Ale, niestety, po pewnym czasie niektóre roślinki obumarły. Caren była z tego powodu bardzo nieszczęśliwa.
http://i58.************/11r3vvo.jpg
Następnego dnia Caren postanowiła nieco odpocząć i wybrała się na ryby.
http://i59.************/35ast2a.jpg
http://i59.************/30af593.jpg
Długa zajęło jej złowienie czegokolwiek. Caren udało się to dopiero w nocy. Jej zdobyczą była meduza.
http://i58.************/6s6fpd.jpg
http://i57.************/w6w6py.jpg
O świcie Caren odpuściła sobie wędkowanie i ruszyła na poszukiwania nasion.
http://i60.************/23qz683.jpg
http://i59.************/2u4u90k.jpg
Caren udało się również rozwinąć umiejętność gotowania.
http://i59.************/op08z6.jpg
Kolejne rośliny z ogródka simki obumierały. Caren zaczęła myśleć o zasadzeniu nowych.
http://i59.************/1z1v7df.jpg
http://i58.************/4pwav9.jpg
http://i60.************/4t3gab.jpg
Wieczorem Caren poszła na plażę szukać nowych nasion. Udało jej się znaleźć również muszlę.
http://i59.************/15dkr2w.jpg
Znalazła też kolejną butelkę z wiadomością. Treść listu: "Wytrzymałem na bezludnej wyspie przez 8 miesięcy. GDZIE JEST MÓJ MILION SIMOLEONÓW?!". Cóż, Caren już zdążyła zapomnieć jak chciwi i bezmyślni mogą być inni simowie... ale to by tłumaczyło budowlę w głębi wyspy. I dawało jej nadzieję na ucieczkę z tego miejsca. Brakowało jej towarzystwa innych simów i pragnęła powrotu do normalnego świata.
http://i57.************/fabk40.jpg
Caren coraz częściej myślała o portalu na jej wysepce...
http://i60.************/2z4b8n5.jpg
W końcu postanowiła sprawdzić jak wygląda przyszłość. Miała nadzieję, że tam czeka na nią nowe życie. Mimo że się bała i nie była pewna czy to dobry pomysł, powoli weszła w odmęty dymu, wydobywające się z portalu.
http://i61.************/289y7o0.jpg
http://i61.************/vp8c5c.jpg
cdn...
__________________________________________________ _____________________
Co prawda mam więcej zdjęć, ale wolę potrzymać was w niepewności (i nie chce mi się pisać tekstu do kolejnych 41 zdjęć) :devil:
Dlaczego nogi Karen po wyjściu z wody nie są obrośnięte łuskami skoro (chyba) jest syrenką? :O
Krótki odcinek, mało się podziało, ale jestem bardzo ciekawa co zastanie w przyszłości, a w zasadzie jak zareaguje na niby ten sam, ale zupełnie inny świat. :)
Natomiast domek bardzo ładny! Przyznaję, że realia życia na bezludnej wyspie z pewnością zupełnie uniemożliwyłyby zbudowanie takiego domku, ale to żadne fotostory nie jest, zatem nie ma aż takiej potrzeby sugerowania się realiami. W Fs z reguły ustawia się simy na pod każde "chcę" autora. Tutaj, skoro to ojsg, opowiadasz historię swojej rozrywki w grze. A wiadomo, że sim musi zjeść, spać, naładować pasek zabawy oraz załatwiać swoje potrzeby fizjologiczne na magicznym kibelku. Zaś simowi źle by było pomieszkiwać w brzydkim, szarym zakątku. ;)
EDIT: NIEBO! :O To jakiś mod? Wygląda nieziemsko!
A jednak syrena :D Wow, te zdjęcia jak łowi ryby pod nocnym niebem są w s p a n i a ł e *__* To jakiś mod z tym niebem, czy coś? Muszę to mieć *__* Włoski jej stopniowo rosną, fajnie, realistycznie :) Czekam niecierpliwie na nowy odcinek, mam nadzieję, że odnajdzie się w świecie przyszłości ^^
Słodki Pan Ciastek
08.02.2015, 11:14
Witam ^^
Wiedziałem, że Caren jest syreną :D Widać, że Caren odnajduje nowe poszlaki lub przedmioty, które pomagają jej w zidentyfikowaniu miejsca w którym się znajduje :) Znów zwrócę uwagę na to piękne otoczenie ^^ Jest mega, serio :)
Tak więc zobaczmy co czeka ją w przyszłości :)
Czekam na next :)
Caren fajnie wygląda w dłuższych włosach, ta fryzurka na końcu bardzo do niej pasuje. :)
A co to się stało, że tyle roślinek jej usycha? :(
O, mam tego samego moda na niebo. :fun: Trzeba przyznać, że zdjęcia w nocy wyglądają naprawdę super.
Ciekawa jestem, co będzie działo się w przyszłości. Myślałam, że Caren jednak nie zdecyduje się wyruszyć do Oasis Landing... W każdym razie uwielbiam miasto z ostatniego dodatku, chętnie zobaczę nowe przygody Twojej simki właśnie tam. :hihi:
Dlaczego nogi Karen po wyjściu z wody nie są obrośnięte łuskami skoro (chyba) jest syrenką? :O
Mam mod usuwający łuski (nie wyglądają zbyt dobrze).
EDIT: NIEBO! :O To jakiś mod? Wygląda nieziemsko!
To jakiś mod z tym niebem, czy coś?
Owszem, mam mod na oświetlenie (to chyba ten, w każdym razie mod jest autorstwa brntwaffles): [link (http://brntwaffles.tumblr.com/post/43814550110/this-is-the-moonrise-kingdom-lighting-mod-my)]
Wiedziałem, że Caren jest syreną
Gratulacje, wygrałeś niebieski balonik! :D
A co to się stało, że tyle roślinek jej usycha?
Mają już swoje "lata".
__________________________________________________ ___________
Tymczasem Caren bezproblemowo odbyła swoją podróż w czasoprzestrzeni. Po kilku latach pobytu na odludziu, nie mogła się nadziwić otaczającemu ją światu nowoczesnych technologii.
http://i60.************/acxu1.jpg
Na miejscu spotkała swojego dawnego dziwacznego znajomego.
http://i61.************/5cxhs7.jpg
Emit poprosił ją o "małą" pomoc przy "projekcie" Mimo że Caren miała przeczucie, że to nie skończy się dobrze, zgodziła się. "Oh, musisz tylko się przespacerować do parku i przeczytać inskrypcję na pewnym posągu, nic wielkiego" powiedział Niebieski Gościu. "Aha, tu masz środek transportu" dodał i podarował Caren urządzenie przypominające jetpacka.
http://i61.************/bdvax1.jpg
Więc Caren włożyła swój plecak rakietowy i poleciała przeczytać napis na pomniku. Rzeźba przedstawiała kobietę-twórczynię botów.
http://i60.************/vnfciq.jpg
Wracając do swojej bazy wypadowej, Caren zauważyła protest przed ratuszem (to chyba był ratusz, wszystkie budynki w przyszłości były udziwnione do granic możliwości, więc Caren nie miała pewności...). Uznała, że mogłaby poznać tam kilku nowych znajomych, więc dołączyła do protestujących.
http://i62.************/8x0h0x.jpg
Co prawda nie miała pojęcia czego ten protest dotyczy, ale miło jej było znowu przebywać wśród innych ludzi. Podczas trwania protestu Caren poznała sympatyczną dziewczynę (której imienia nie pamiętam, nazywajmy ją Kunegundą).
http://i62.************/2yn2wrl.jpg
Caren koniecznie chciała się popisać przed nową znajomą. "Wiesz, nauczyłam się latać jak miałam 5 lat... od tej pory wygrywasz wszelkie wyścigi!" przechwalała się.
http://i59.************/10nf9xg.jpg
Cóż, jej przechwałki miały niewiele wspólnego z prawdą...
Jednak Kunegunda musiała już wracać do domu. Caren postanowiła się przedstawić botowi (którego imienia również nie pamiętam).
http://i61.************/hsvpky.jpg
Caren potem postanowiła zwiedzić ratusz. Gdy wyszła zaczepił ją mieszkaniec o imieniu Richard (albo jakoś tak, nie mam pamięci do imion).
http://i61.************/2zdq1if.jpg
Nowy znajomy Caren okazał się czarujący...
http://i62.************/ionard.jpg
Nawet bardzo...
http://i62.************/nl28i8.jpg
Jednak zrobiło się bardzo późno, a Caren musiała jeszcze przekazać wieści Emitowi. "To numer do mojego pokoju w hotelu, zadzwoń kiedyś" powiedziała Richardowi i wróciła do bazy wypadowej.
http://i58.************/wugtic.jpg
Następnego dnia Caren poznała kolejnego bota, a raczej botkę. Okazała się bardzo sympatyczna.
http://i57.************/300rvd2.jpg
Caren udało się znaleźć książkę kucharską. Postanowiła nieco podszlifować umiejętność gotowania.
http://i59.************/wb5bmg.jpg
Po południu Emit oznajmił jej, że znowu ma dla niej "małe zadanko". Caren nie miała ochoty wychodzić z hotelu (było tam jacuzzi!), ale w końcu uległa Kolesiowi. Emit chciał, żeby Caren poszła na pustkowia zbadać dziwne znalezisko.
http://i59.************/2mx08w1.jpg
Simka przy okazji zebrała kilka kwiatów z rośliny, która wyglądała jakby wyrzeźbiono ją z lodu. Udało jej się również złapać kilka żyjątek wyglądających na czipo-robaki.
http://i58.************/illt9h.jpg
W końcu Caren znalazła znalezisko, o którym mówił Emit. Wyglądało na to, że potrzebne jest coś na kształt rąbkowych firanek klucza, aby odblokować wejście.
http://i59.************/wvriuo.jpg
Caren udało się też odkopać kilka metalowych fragmentów, które mogły się składać na klucz.
http://i61.************/fk18h3.jpg
Simka wróciła do bazy wypadowej i opowiedziała o swoich odkryciach Podróżnikowi w Czasie.
http://i59.************/3348d9d.jpg
"To wspaniale! Myślę, że już nie będziesz musiała nic więcej dla mnie robić... przynajmniej na razie" odpowiedział Emit.
http://i57.************/5jxop1.jpg
Następnego dnia Caren w końcu mogła się zrelaksować. Zamówiła sobie nawet drinka. Szkoda tylko, że był przeznaczony dla plumbotów i spakował olejem silnikowym...
http://i62.************/24c8epf.jpg
Simka postanowiła pozwiedzać miasto. Wybrała się do księgarni i kupiła kilka przepisów.
http://i60.************/2i8u2ci.jpg
Następnie odwiedziła pustkowia i udało jej się złapać więcej chipowych robaków.
http://i62.************/a42b6x.jpg
Po spacerze wróciła do hotelu. Znalazła tam deskę i postanowiła pouczyć się na niej latać. Nie szło jej to zbyt dobrze...
http://i58.************/1jsvi0.jpg
...tak samo jak korzystanie z nowoczesnej windy.
http://i57.************/oixhmu.jpg
Wieczorem odwiedził ją jej nowy znajmy Richard...
+18... tak jakby
http://i59.************/2s18wf5.jpg
Jak się okazało, Richard również lubił kąpać się w jacuzzi. A jeszcze bardziej lubił się w nim pluskać nago.
http://i57.************/2urxvt5.jpg
Mimo że na początku Caren była w szoku, po kilku minutach przyłączyła się do swojego nowego przyjaciela (nie, ona miała na sobie ubrania).
http://i62.************/28c0xut.jpg
Jednak Richard nie chciał się tylko przyjaźnić...
http://i61.************/14kjxjl.jpg
Caren z resztą też.
http://i59.************/juhg89.jpg
Co się stało później chyba wszyscy się domyślają :naughty:
Jedak Caren zaczęła czuć coś w rodzaju głodu... potem jej się przypomniało, że do życia potrzebna jej jest słona woda! W Oasis Landing takowej nie było... Co oznaczało, że simka musi wrócić do teraźniejszości.
http://i59.************/dvq91t.jpg
Tym razem miała twarde lądowanie.
http://i61.************/10qdqbr.jpg
Po kilku minutach Caren wskoczyła do morza. Od razu poczuła ulgę.
http://i57.************/2hxv8f4.jpg
Simka pragnęła na chwilę odetchnąć od nowego świata i postanowiła na kilka dni zatrzymać się na Duneoog zanim znowu wyruszy w przyszłość. W tym czasie zaczęła się uczyć nowych przepisów kulinarnych.
http://i62.************/2di4x78.jpg
W pewnym momencie poczuła mdłości...
http://i59.************/x5s7xg.jpg
"Nigdy więcej nie tknę tych głupich drinków!" pomyślała.
http://i57.************/2vi1fk3.jpg
Caren tymczasem postanowiła nieco pomajstrować przy metalowych kawałkach znalezionych na pustkowiach w OL. Po kilku godzinach udało jej się poskładać ja do kupy.
http://i58.************/aexjwl.jpg
Kilka dni później okazało się, że mdłości nie były spowodowane wypiciem drinka dla robotów...
http://i59.************/1f770k.jpg
Caren była jednocześnie szczęśliwa i załamana. Ciąża uniemożliwiała jej powrót do OL. Ale przynajmniej teraz będzie miała towarzystwo...
http://i62.************/549068.jpg
Wkrótce Caren zaczęła mieć zachcianki. Podczas ciąży na zmianę gotowała i jadła.
http://i62.************/4ffgz.jpg
Po kilku miesiącach jej dziecko zaczęło się niecierpliwić i postawiło ujrzeć świat...
http://i62.************/jhpp4p.jpg
Caren urodziła zdrowego chłopca i nadała mu imię Adam.
No, zbyt długo się w tej przyszłości nie nabyła. :P W ogóle to nie wiedziałam, że syreny potrzebują słonej wody, ta gra ciągle mnie zaskakuje :D
Ciekawe, co będzie dalej... Może Caren wyruszy jeszcze raz do Oasis Landing z synem?
Jak zobaczyłam pomnik, to pierwsza myśl jaka mnie naszła - wow, to Caren! Jednak gdy przyjrzałam się dokładniej, to mimo podobieństw kobieta z pomnika wygląda trochę inaczej :(
O tak, bobas <3 Richard to przystojniak, więc Adam ma dobre geny :D Ciekawe, czy tatuś pomoże wychowywać synka. Może Caren zaprosi go na wyspę?
W ogóle to nie wiedziałam, że syreny potrzebują słonej wody, ta gra ciągle mnie zaskakuje :D
http://i59.************/2zof9ud.jpg
;)
Richard to przystojniak, więc Adam ma dobre geny :D
Tak Adam wygląda w tej chwili (jest dzieckiem):
http://i57.************/afh7pk.jpg
Rumanzovia
20.02.2015, 19:20
Ale ten Richard przystojny... Mam nadzieję, że Caren go sprowadzi na wyspę i zamieszkają tam razem. Byłoby super. :P Czekam na następną część.
Caren widzę potrafi świetnie wpasowywać się w towarzystwo udając, że wie czego dotyczy protest i ten tekst "Wiesz, nauczyłam się latać jak miałam 5 lat" - dobry wkręt xD
Drink o smaku oleju silnikowego... fu... :c
Razem z Richardem szybko idą do przodu :D
Super wygląda ten jej syreni ogon<3
No i dzieciaczek, Adam<3 Ciekawe co na to Richard? O ile się dowie :P Czekam na next ;)
Nie wiem, czy tak specjalnie, ale w spoilerze zamiast jego zdjęcia jest coś innego :D
Nie wiem, czy tak specjalnie, ale w spoilerze zamiast jego zdjęcia jest coś innego :D
Co masz na myśli? U mnie wygląda to tak:
http://i61.************/zlae85.png
Co masz na myśli? U mnie wygląda to tak:
http://i61.************/zlae85.png
Hmm, dziwna sprawa, bo:
U mnie jest tak xD
http://i.imgur.com/QcHoMlA.png
Swoją drogą, Adam przystojniak i sama nie wiem kogo bardziej przypomina, chyba Richarda :D
Sheil się dopraszała kolejnego odcinka, więc proszę bardzo :D Co prawda ma drugie tyle zdjęć, a może nawet więcej, ale jestem zbyt leniwa, żeby je na razie wstawić, może zrobię to jutro.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Tym czasem Caren udało się znaleźć kilka desek dość dużych i w całkiem dobrym stanie, żeby zbudować (z małą pomocą książki zakupionej w Oasis Landing) ul. Po kilku dniach w budce zadomowiły się pszczoły i simka od tej pory mogła cieszyć się świeżym miodem.
http://i57.************/25ey6us.jpg
Jednak Caren doszedł obowiązek opieki nad synkiem. Była tym faktem bardzo szczęśliwa, bo pierwszy raz od dłuższego czasu miała towarzystwo na Duneoog. Lecz ten obowiązek też ją znacznie ograniczał - od tego momentu nie mogła opuszczać Adama na większą odległość niż pięćdziesiąt metrów, co oznaczało, że nie ma możliwości odwiedzania swoich ulubionych zakątków na wyspie i szukania nowych nasion oraz łowienia ryb. Z narodzinami chłopczyka wiązało się jeszcze jedno ograniczenie - Caren nie mogła odbyć kolejnej podróży w czasie. Dla malca byłoby to zbyt niebezpieczne, a zostawienie go samego na Duneoog nie wychodziło w grę.
http://i61.************/14ujskz.jpg
W związku z przymusowym przesiadywaniem w domu, Caren postanowiła zająć się naprawą i ulepszeniem wszelkiej armatury. W końcu gdy budowała dom nie miała o tym zielonego pojęcia i wiele rzeczy zrobiła niepoprawnie. Teraz, kiedy udało jej się kupić książki na temat majsterkowania, mogła śmiało ulepszyć swój zlew, wannę i klozet.
http://i57.************/30iyybr.jpg
Oczywiście jednocześnie musiała zajmować się Adamem. Co pół godziny malec zaczynał płakać za mamą i Caren był zmuszona go karmić, przewijać, usypiać... Jednak syrenie w końcu udało się naprawić wszystkie urządzenia, co trzeba.
http://i58.************/avrnef.jpg
Tymczasem chłopiec urósł wystarczająco, by Caren mogła poświęcać mu (minimalnie) mniej uwagi niż wcześniej. Zauważyła też, że jej dziecko również jest trytonem. Kobieta odetchnęła z ulgą, bo oznaczało to, że maluch nie może się utopić i Caren będzie miała jedno zmartwienie mniej.
http://i60.************/f1ytmf.jpg
W związku z tym Caren postanowiła nauczyć Adama chodzenia, mówienia i używania toalety, by chłopczyk mógł powoli się usamodzielnić na tyle, aby syrena mogła zostawić go samego na parę godzin w domu albo odbywać z nim spacery po wyspie bez obawy, że stanie się z nim coś złego.
http://i58.************/20py3w5.jpg
http://i58.************/2f0eote.jpg
Kobieta pomyślała, że warto skombinować Adamowi jakieś zabawki... Po kilku godzinach pracy udało jej się skombinować cymbałki (z małą pomocą książek zakupionych w mieście przyszłości). Szybko okazało się, że chłopiec jest utalentowany muzycznie.
http://i58.************/jsf22o.jpg
Ze starych skrawków materiału i odrobiny wypełnienia materaca Caren uszyła też pseudo-misia. Chłopiec natychmiast pokochał nową zabawkę.
http://i61.************/o09bfn.jpg
Adam był również bardzo zżyty ze swoją mamą - w końcu mieli tylko siebie.
http://i59.************/2jea4xi.jpg
Caren od pewnego czasu chodził po głowie pomysł wyruszenia z chłopczykiem w przyszłość, aby pokazać syna Richardowi, ale uznała, że Adam jest na razie za mały na taką niebezpieczną podróż.
http://i62.************/14mfjsx.jpg
Tymczasem na podwórko Caren przybył jej stary, hmmm, znajomy - Szop.
http://i61.************/kumw6.jpg
Tym razem był bardziej skory do bratania się niż przy poprzednim spotkaniu z syreną. Caren nawet udało się z nim trochę pobawić.
http://i60.************/icv6ur.jpg
Po kilku simowych latach...
http://i62.************/2qvv9l1.jpg
Caren (przy pomocy kilku książek kucharskich sprowadzonych z Oasis Landing) nauczyła się całkiem dobrze gotować. Nie omieszkiwała się nieco popisywać przed Adamem swoimi umiejętnościami. ("Patrz, synku, jaką masz fajną mamusię, która umie podrzucać naleśniki na patelni!")
http://i58.************/2eaqslh.jpg
Sam Adam w tym czasie urósł na tyle, aby mógł się uczyć czytania i pisania.
http://i57.************/2n9gp3m.jpg
Poza tym, to chłopcu bardzo smakowały potrawy jego mamy. Uważał, że to niesamowite, że z tak niewielu składników Caren potrafiła wyczarować tak dobre jedzenie.
http://i62.************/wbpfs1.jpg
Jednak chłopiec czasami czuł się samotny. Gdy jego mama wychodziła do ogrodu pielęgnować rośliny albo wyruszała szukać nasion i innych użytecznych rzeczy w głąb wyspy, Adam nie miał towarzystwa. Jednak po pewnym czasie stało się coś niesamowitego. Jego ulubiona zabawka Bella jakby ożyła.
http://i60.************/t8nlop.jpg
Okazało się, że maskotka jest bardzo towarzyska i chętnie się bawi z Adamem. Od tej pory chłopiec podczas nieobecności mamy spędzał czas z Bellą.
http://i57.************/ivvax0.jpg
Jednak poza tym Adam chętnie malował - i trzeba przyznać - miał talent. Mimo że jego farby były robione tylko z kolorowych roślin, a papier musiał... zdobywać na różne inne sposoby (ekhem, wyrywał czyste kartki z książek mamy, ekhem), to nie poddawał się, a jego rysunki i obrazy wychodziły świetnie.
http://i62.************/w777r.jpg
Za to Caren w końcu mogła się nieco odprężyć - jej syn był na tyle samodzielny, żeby nie musiała go co chwilę doglądać.
http://i62.************/1491ded.jpg
Od pewnego czasu kobieta eksperymentowała z pikantnymi potrawami. I mimo że były pyszne, to też trzeba było je obficie popijać wodą.
http://i59.************/2aj6syv.jpg
http://i61.************/s0znzs.jpg
Po kilku spokojnych miesiącach na Duneoog przyszła zima. Co prawda syrena była na to lepiej przygotowana niż poprzednim razem, ale nadal nie to wróżyło nic dobrego dla jej ogródka.
http://i59.************/2w4iuqh.jpg
Po paru dniach zmartwień Caren usłyszała jakiś hałas na zewnątrz... Okazało się, że na Duneoog przybył dość dziwny gość.
http://i61.************/oadimr.jpg
Simka nie dowierzała własnym oczom. Musiała mieć omamy, bo widziała... kosmitę! (A właściwie kosmitkę.) Jednak okazało się, że przybyszka mówi po simliszowemu. Powiedziała Caren, że przybyła tu z planety zwanej Hubulakun, aby zbadać ziemską atmosferę i sprawdzić jakie meteorytu tu spadły.
http://i61.************/2rx7maf.jpg
Kilka dni później Caren ochłonęła na tyle, żeby opowiedzieć o kosmitce swojemu synowi. Chłopiec był zachwycony i jednocześnie zawiedziony, bo sam chciałby porozmawiać z tą kosmitką.
http://i60.************/bhb0ug.jpg
Caren tym razem na obiad przygotowała słodko-pikantną potrawę. Jedzenie bardzo Adamowi smakowało, ale nie był przyzwyczajony do chili...
http://i59.************/dr7585.jpg
http://i61.************/2cmuduf.jpg
Caren nadal zajmowała się swoimi pszczołami. W zamian stworzenia pozwalały podkradać simce miód, z którego potem robiła desery.
http://i62.************/ehc5zc.jpg
Tym czasem Adam świetnie się bawił na świeżym powietrzu. Wcześniej o śniegu słyszał tylko od mamy. Teraz mógł do woli z niego korzystać.
http://i62.************/2j0nk9s.jpg
http://i58.************/2e20x89.jpg
Po dniu pełnym wrażeń chłopiec szybko zasnął.
http://i57.************/2e3nbix.jpg
Jego przyjaciółka Bella nie przepadała z mamą Adama. Uważała, że Caren niepotrzebnie ogranicza jej przyjaciela nauką i tymi głupimi zasadami.
http://i60.************/2cd8ui9.jpg
Mimo że Bella była wierną towarzyszką, to czasem Adama irytowała. Chłopiec chciał się uczyć czytać (a nuż w tych książkach są jakieś ciekawe wskazówki dotyczące malarstwa?), a jego przyjaciółka stale go namawiała na zabawę w berka.
http://i59.************/k3m80m.jpg
Poza tym Bella ciągle za nim chodziła. Nawet do łazienki! W końcu Adam miał dość i poprosił wymyśloną przyjaciółkę, żeby dała na na trochę czasu spokój.
http://i58.************/21algut.jpg
Bella nie do końca zrozumiała dlaczego jej przyjaciel potraktował ją w ten sposób, jednak postanowiła spełnić jego prośbę.
http://i60.************/2pt9chz.jpg
Tymczasem chłopiec świetnie się bawił w kąpieli.
http://i58.************/2e4feih.jpg
Adam postanowił zrobić jakiś kawał...
http://i60.************/2lkxyzq.jpg
Więc pomajstrował trochę brzy toalecie, tak żeby woda się wylała po następnym spłukaniu.
http://i61.************/210djpu.jpg
Jednak chłopiec nie potrafił się długo gniewać na przyjaciółkę. W ramach zgody urządzili bitwę na poduszki.
http://i60.************/35nd8rd.jpg
http://i59.************/34jb253.jpg
cdn...
Sheil się dopraszała kolejnego odcinka, więc proszę bardzo :D
<3
Skoro Caren bała się zostawiać młodego samego na dłuższy czas, mogła go brać ze sobą na poszukiwanie nasion. Od małego uczył by się sztuki przetrwania :D Widzę że podróż do Oasis bardzo jej się przydała, dzięki całej wiedzy zdobytej z książek (ulepsznie przedmiotów, zabawki dla malucha, przepisy kucharskie) żyje jej się o wiele bardziej komfortowo ^^ Trochę mi żal Adama, wymyślony przyjaciel jednak nie zastąpi mu prawdziwego sima. Jednak lepsze to, niż nic :P Chłopiec już sporo podrósł (przystojniak!), może teraz jest odpowiedni czas na zapoznanie go z tatusiem? :)
Wymyśleni przyjaciele to jedna z najbardziej wkurzających rzeczy w tej grze :(( :((
Fantastyczna
28.03.2015, 13:48
Kiedy następna część nie moge się doczekać to jest strasznie fajne masz stałego czytelnika tylko że wcześniej nie pisałam komentarzy :fun:
vBulletin® v3.8.4, Copyright ©2000-2024, Jelsoft Enterprises Ltd.