PDA

Zobacz pełną wersję : Czy zabijacie swoich Simów?


Aiza
09.10.2004, 19:15
Może to trochę głupi temat, ale jestem ciekawa czy lubicie zabijać swoich Simów? Ja miałam taki okres w życiu, że lubiłam ich podpalać, itp. A wy? I jeżeli ich zabijacie, to jak?

Shavonda
09.10.2004, 19:36
Ja zabijam simów wtedy gdy mi cos nie pasi :shifty: :laugh: np:jak mi się urodzi dziecko i mi się niepodoba to wtedy je topie w basenie :D ;P

Binek
09.10.2004, 19:44
Jak mnie ktoś obrazi itp. to go zapraszam zamykam i kominek i bye i wiecie ile urn już mam!

apes666
09.10.2004, 20:06
A dzieic nie trzeba od razu topić. Na jakiś czas przed urodzeniem należy zapisać grę, i wtedy się inna trafia twarz.

Shavonda
09.10.2004, 20:12
ale to co teraz napisałam to było kiedyś ale jak ty napisałas że jak zapisze przed urodzeniem i wyjde i jeszcze raz wejde to tak setki razy robiłam ale twarz sie czasami tysiac razy trafiała ta sama :\ ;P :P :P :D

Fizzly
09.10.2004, 22:27
Ja nigdy nie zabijam, chyba że w szkole (prawdziwej) mi źle pujdzie to gram "na żarty" i zamykam wszystkich w pokoju bez drzwi, wstawiam kominek i na ziemie kłade dywany. :D No i oczywiście rozpalam ogień. :whistle:

Black Raven
09.10.2004, 22:41
raz simka mi zachorowała i kombinowałam mocno, żeby ją uzdrowić ale padła trupem i to była moja pierwsza nieumyślna śmierć. Po jakimś dłuuuuuuuuugim czasie miałam program Grow Up no i córka była dorosła potem chciałam ją przeprowadzić i, żeby wyszła za miastowego no to zrobiłam szpetnego gościa z wielką willą, ślub był potem dziada zabiłam, nagrobek poszedł won, córka miała miastowego męża no i happy end. A zabiłam dziada w ten sposób: kominek, przed tym kilkanaście dywanów i zastawić sima roślinkami. To była moja pierwsza umyślna śmierć

a moja siostra nieumyślnie zabija psy

Angeo
09.10.2004, 22:47
Ja w ts2 zawsze topie jak juz mi się simsy zbydną albo przez przypadek dziecko zaadoptowałam jak grałam 1 raz :P i te dziecko utopiłam jak przyjechało z opieki :P

apes666
10.10.2004, 08:02
No racja, racja, ale trzeba mieć trochę cierpliwości :D wtedy może przypadkiem siętrafi ładne dziecko.

Kash
10.10.2004, 09:33
Ja natomiast topię Simów w basenie albo robię im głodówkę :-)
Robię to często, zwłaszcza wtedy, jak mam za dużo simów, albo coś mnie bardzo wkurzyło (zachowanie sima). Kiedyś, jak ściągnęłam sobie takie koty ze skrzydłami i koty motyle, to kupiłam je sobie, ale mi się nie spodobały, to im też zrobiłam głodówkę :-)

Angeo
10.10.2004, 09:45
Ja natomiast topię Simów w basenie albo robię im głodówkę :-)
Robię to często, zwłaszcza wtedy, jak mam za dużo simów, albo coś mnie bardzo wkurzyło (zachowanie sima). Kiedyś, jak ściągnęłam sobie takie koty ze skrzydłami i koty motyle, to kupiłam je sobie, ale mi się nie spodobały, to im też zrobiłam głodówkę :-)
A skąd ściągnełaś kota ze skrzydłami? :D

Windrider
10.10.2004, 14:23
Ja nie morduję swoich simów. Ale czasem jak wchodziłem na nie moją okolicę (bo moje siory też grają) to czasem była istna rzeź :> Zdarzło się że robiłem 8-osobową rodzinę, zabijałem, następną... aż było kilkadziesiąt nagrobków :P

froggermile
10.10.2004, 15:49
http://froggermile.w.interia.pl/Handshot.jpg ja zabijam simow jak chce zrobic cmentarz wokol domu. Tworze kilka 8-osobowych rodzin o byle jakim nazwisku, wprowadzam jedna z nich na dzialke, buduje basen i ich w nim topie, wszystkie rodzinki po kolei, a potem wprowadzam rodzinke, buduje im dom i wszystko jest cacy :)(SADYSTA ZE MNIE)http://froggermile.w.interia.pl/ALIEN5.jpg

gryzia
10.10.2004, 15:57
Ja nielubie zabijac swoich simów,ale za to mój brat lubi jak siadal do komputera to wlanczal simsy bral dzialke wprowadzzil simów robil bazen lu pozar i grób zrobiony.Ja jego dzialek ni lubie i tyle. :(

Aiza
10.10.2004, 20:54
:P Każdy ma inny gust. Ja raz robiłam kościół i na jego potrzeby zabiłam pare 8-osobowych rodzin. :snap: :ninjaj: :tom:

Nagha
11.10.2004, 10:02
Ha!;PJa zabiłam simów wiele,i to wieele razy......XD

:):):)

froggermile
13.10.2004, 17:28
lubie zabijac simy, jak im cos sie nie uda(np, Nie dostałeś awansu??? :chair: :ranta:Zostaniesz spalony :devil: ) :P :P

nikt_ciekawy
23.10.2004, 12:57
Lubie puszczać fajerwerki w domu, czasami cała rodzinka spłonie, ale trudno. :devil:

chudson5
24.10.2004, 10:55
Może to trochę głupi temat, ale jestem ciekawa czy lubicie zabijać swoich Simów? Ja miałam taki okres w życiu, że lubiłam ich podpalać, itp. A wy? I jeżeli ich zabijacie, to jak?

:cool2: Ja też kiedyś miałem taki tydzien kiedy ciągle ich zabijałem... Moje najlepsze sposoby: Niech twój sim wejdzie do basenu, potem skasuj drabinki i...
niech żyje w spokoju; drugi: niech twoj sim będzie przy zapalonej lampie i na kałuży (może się zsikać jak coś :grin: ) i niech wyłączy lampę i wtedy... bbbbbbbbzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz zzzzzzzzzzzzzzzzzyt!!!
:wacko:

Julia Olegovna
24.10.2004, 12:00
Ja zabijam Simy kiedy mam wymyślony jakiś inny scenariusz np. mam dziecko i potem chce, że niby zginęło przez ojca zabijam dzieko potem pomniejszam stosunki z ojcem... Kupuje pełno niepotrzebnych drogich rzeczy bankrutuje :P Czasmi bawie sie , że rodzina się /spala jak np. ojciec jest w pracy :P Używam wtedy fajerwerek ;) B)

deme
24.10.2004, 16:03
U ciebie to te simsy przeistaczaja sie w telenowele :P

Ja zabijam tylko wtedy, gdy nie chce mi sie kontynuowac gry, albo musze sie na czyms / kims wyzyc ;>

AmazonkAA
25.10.2004, 17:09
ja je zabijam po prostu... dla przyjemnosci:)

Izabela
25.10.2004, 17:40
ja zabijam ich tylko jak sa zli :>

andonezja
25.10.2004, 22:22
esz ;d ja zabijam simo bardzo czesto ;d jak mnie wkurza, jak mam za duzo, jak mi sie znudza, jak nie ladne sie urodzi, jak zmienie zdanie co do wygladu rodzinki, jak tego wymaga pierwotny zamysl... no ogolnie czesto zabijam, a co do nagrobkow, to kolekcjonowac nie musze, bo sciagnelam z neta takie "do postawienia" ;d

Aiza
26.10.2004, 09:34
Ja mam rodzinę: dwójka dorosłych, para i oni mają szóstkę dzieci. Ostatni mi się te dzieci trochę znudziły i je potopiłam. Teraz para ma więcej czasu dla siebie...

kawka_mk
26.10.2004, 14:48
ja miałam 6 osobową rodzinke (2 adoptowane dzieciaki) no i doszłam do wniosku że jest troche tródniej grac tyloma simami i ....powybijałam połowe rodzinki jak muchy :D przez śmierc w basenie, spalenie, wygłodzenie :D

M!ku$!@
26.10.2004, 18:05
:D Ja stosuje rozne metody zabijania simsow.Czasami mnie to pasjonuje:d ale w realu nigdy bym nie zrobila.Ja topie simow, zamykam ich w pomieszczeniu i daje do srodak kwaitki i ogniska.A czasmi rozne kataklizmy ame wynikaja.Raz nawet dziecko mi nie wiadomo czemu umarlo!Heheh!W kazdym razie tak robie:p od czasu do czasu:D :laugh:

nika1990
26.10.2004, 18:14
może pomyślicie,że jestem głupia,albo coś,ale zabijanie simów jest chore!ja się do swoich przywiązuję i nie sądzę,że mogłabym zabić Lori,albo Mary-Jane!mimo,że to gra to tak jakoś dziwnie...NIGDY nie zabiłam swojego sima umyślnie!!!i nie mam zamiaru!!!!

Maiev
26.10.2004, 20:38
No udało mi sie już kilku zabić..., tak niechcąco ... hehe

________________________________________


MÓJ BLOG!!! (http://maiev.blog.onet.pl)



P.S.: Jak wstawiać obrazki do postów???

Osioł
26.10.2004, 20:45
Często simów nie mordowałem ale czasem lubiłem sie pobawić zabijanie jak pewien sim urządził sobie pokaz fajerwerków w domu :D hehe...trochę gorąco mu sie zrobiło. Raz próbowałem dzina zabić (spalić lampe śmierć przez ugotowanie buhahaha!) to postawiłem lampe obok przedmiotu, który drań mi podpalał. Po prosiłem o życznie to jak zawsze drań podpalił mi ten przedmiot, simem uciekłem to innego pokoju i patrzyłem jak dzin sie spali a tu...SZOK dupek normalnie ognioodporny! Wszystko wokoł sie spaliło a on nie! :1smutny:

Lub raz z nudów torturowałem rodzinke Ćwir to spowodowałem pożar a przy okazji przylazł ten klaun. Łazniekna płoneła a ten brudny tragiczny klaun wbiegł do płonącej łaznienki i się spalił żywcem! Buhahaha jak się cieszyłem, że odkryłem nowy sposób na pozbycie sie klauna! :D.

Jeszcze w The Sims Gwiazda stworzyłem Kurta Cobaina i został oczywiście gwiazdką rocka. Lecz zauważyłem, że pena kobieta ma identyczną twarz co Majka Ćwir. Więc Kurt zaprosił ją do siebie i zaproponował kompiel w basenie bez drabinek :D hehe... Fajny nagrobek potem miał :D.

A na zakończenie chce się pochwalić jak raz memu bratu żonka spłoneła bez powodu! Tak tak nie kłamie tylko raz tak się zdarzyło! Było to tak:
-brat normalnie jak zwykle grał sobie w sims
-grał grał grał postanowił zapisać gre.
-dał mi pograłem, komp wyłączony.
-starszy osioł włączył kompa i sims
-włącz swój dom i co nagle? słyszy krzyki nie wie o co chodzi idzie na drugie piętro patrzy jego zona przy telefonie stoi i się strasznie wydziera i upada. Dostał napis, że sim umarł i na zawsze zostanie a nas. Brat nie zapisał gry i wlazł jeszcze raz ale to znowu stała i wydzierała. Starszy osioł (czyli brat :D) obejrzał album rodzinny a tu "Majka (tak ożenił sie z nią :P ) śmierć w płomieniach" chociaż nigdzie się nie paliło :/.

nika1990
27.10.2004, 17:22
jesteś jakiś zabujca!!!!grrr!!!!

Pinia
27.10.2004, 19:50
Ja tylko jak potrzebuje cmentarz np. ostatnio wymagałam tego do wystroju ogródka na uroczysku :D a ja to ich tą rakietą w domu zabijam przeważnie:evil: :mu: ale nie robie tego często...

Madziuch
28.10.2004, 19:29
Ja mam np. rodzinkę do znencania się:) Zawszerobię im chatę i nie robie drzwi do wyjścia. Zdychają:) Albo no wprost kocham ich palić:) Moja kumpela raz grała simsy i urodziły się jej bliźniaki (chyba w 2) łysa zdaje sięi wkurzyła się i...wystawiła je na ulice:) Oczywiście porzejechał je samochód

0Bianka0
29.10.2004, 18:43
Tak przyznaje się do morderstwa kilkuset simów.. Nie wiedziałam dlaczego to robię.. Kierowałam się instynktem zwierzęcym :P
Dobra do żeczy ja zazwyczaj zamykam sima w czterech ścuiankach zostawiam kominmek a obok iego kwiatka i czekam az sie zapali kwiatek a później sim:P Fajnie kiedy kostucha przychodzi :P

Aiza
29.10.2004, 19:40
Taa, Kostucha jest najlepszy! Ja teraz przeżuciłam się na topienie Simów. Dosyć szybko umierają, więc nie ma problemu z czymkolwiek! ;)

bakuś
31.10.2004, 18:11
hehe ja to z kolegą kiedyś wprowadzaliśmy chyba z 5 rodzin po 8 osób i zabudowaliśmy je w "domu" bez drzwi i kupowali fajerwerki. ALe sie fajcyli :D a ile grobów było. Mój kolega robił to specjalnie żeby później kupić tą działkę i żeby go duch straszyły :D:D:D

Aiza
01.11.2004, 15:32
Ja tam nie lubie jak mnie duchy nawiedzają. Aż mnie ciarki czasami przechodzą chociaz nie raz mi się coś takiego zdażyło! Gdy chociaż jakiś jeden duch się pojawi, to go od razu usuwam kodem move_objects on. I wtedy już sie później nie pojawia!!!:D

camillo
09.01.2005, 15:20
A skąd ściągnełaś kota ze skrzydłami? :D http:\\www.angelfire.com\magic\bastdawn_fantasysim s\downloads.html
PS.ja tam ściągnąlem te zwierzaki!!:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Sithijka
09.01.2005, 23:59
Uwielbiam w Abrze zmieniać simów w żaby jak mnie wkurzą i zawsze robię to wtedy, kiedy mam smoka... On się tak cieszy zawsze na widok żaby, że nie umiem mu tego odmówić i co miesiąc mu robię niespodziankę w postaci dodatkowego smakołyka.

===>AsIuNiA<===
10.01.2005, 17:22
Ja swoich simów nie zabijam chociaż kiedyś mnie wkurzyła pewna rodzinka i wszystkich spaliłam a no i jeszcze było takie coś ze mi simka zachorowała i mnie tym zdenerwowała i ja utopiłam ale za to mój kuzyn ma manie na zabijanie ich:):):)

LindSay
11.01.2005, 14:26
Ja czasem robie taką rodzinkę, gdzie połowa z nich zostaje na dworze, a reszta jest w domu i ją zamykam. Po pewnym czasie kupuje na zewnatrz telefon i robie drzwi...i w domu umieszczam rakietę i duuuużo szafek polączonych ze sobą (sim zapala rakietę) i......powstaje ogień, simowie giną. Tak właśnie lubie mordowac simów.....Cha,cha,cha!!!!!!!!!!!

Shady
11.01.2005, 15:01
Ja tylko wtedy gdy mam dużo dzieci i jest mi nimi trudno sie opiekowac :P

tinka
11.01.2005, 20:14
Ja nie zabijam simów. Nie lubię tego.

camillo
12.01.2005, 12:40
Ja zabijam tylko sąsiadów zamykam ich w czterech ścianach i robie im głodówke :D:D:D:D:D

Sana
06.02.2005, 21:05
Ja lubie zabijac simy i to bardzo :) Najlepsze jest podpalanie a później gra z kostuchą :P

Migan
06.02.2005, 21:11
Ja w ts2 zawsze topie jak juz mi się simsy zbydną albo przez przypadek dziecko zaadoptowałam jak grałam 1 raz :P i te dziecko utopiłam jak przyjechało z opieki :P
No ja też kiedys tak zrobiłam w ts2 przyjachał z opieki taki szpetny murzyn dziecko podstawowe i go utopiłam!!!!Ale miałam wtedy radoche!!! ;P ;P :D :D :D

Adus
07.02.2005, 09:40
Kiedyś bawiłem się tak, że zrobiłem taką simkę, która miała się żenić i mordować swoich mężów. Na końcu zostali mi tylko Gotyccy, których już zostawiłem. Po reszcie zostały tylko groby :P

simoleonka
07.02.2005, 18:03
oooooo ja uwielbiam zabijać ktoś mie wkurzył, chce zeby męzuś miał nową zonkę no więc.. do basenu podpalić itp... :P
Niewiem jak wy ale jeśli mi sie jakiś bachor brzydki urodzi co ma na przykład czapeczke nie do zdjęcia (taką urodzinową fuuuuuuuuujjjjjjjj) to do basenu i staramy sie o nowe hiihhi ;)

Z.G
07.02.2005, 18:20
Ja nie zabijam.
Ja tylko maltretuję B) :shifty:
Zabijać nie mam za co - tylko jak mnie wkurzy polonistka (np. dzisiaj :shifty: ) to robię ją i... Masakra :shifty:
Zabiłam tylko kilka razy. Spaliłam szczęśliwą rodzinkę w małej budce (10 na 10 kratek) oraz potopiłam Ćwirów :shifty:

Alien X
11.10.2005, 18:44
Ja nie lubię zabijać simów. Jak zabijam, to tylko po to, żeby w następnej rodzinie straszyły duchy lub zeby zobaczyć jak to wygląda (oczywiście w tym przypadku wychodzę nie zapisując gry) :D

Ale siostra mojej najlepszej przyjaciółki (zaraz zobaczycie, dlaczego moja przyjaciółka mówi na nią ,,świr jak mało kto" :D ...) robi coś takiego:
1. Buduje mnóstwo rodzin w jednej okolicy (nazwiska tych rodzin są chore)
2. Wchodzi do największej rodziny w największym domem z piętrem i zaprasza jak najwięcej sąsiadów.
3. Sprzedaje drzwi, jak wszyscy są w środku
4. Urządza Balangę

No oczywiście balanga trwa bez wyjścia i żarcia chyba 3 dni... :wacko:
I w tym domku ma OGROOOOMNĄ kolekcję urn i nagrobek... Zaraz tu wprowadzi następną rodzinę, która zgłodzi następne pół okolicy... :wacko:

No i nie zawsze zabija gospodarzy... Ma też swoje ulubione rodziny, która tak głodzi sąsiadów i zarabia na sprzedaży tych urn... :wacko: :wacko: :wacko: :| :con:

▫Molly▫
12.10.2005, 18:04
Kiedyś, jak miałam simsy zwykłe a nie 2 bardzo lubiłam zabijać simów. Robiłam praktycznie cmetarzyska :) A dduuuuchy wyłazily w nocy ;) Teraz jak mam 2 nie chce mi się tego robić bo bliscy sima , którego zabijam strasznie panikują !!!

Leemona
30.10.2005, 16:21
Ja swoich Simów zabijam i mam niezłą frajdę xD xP czasami robię głodówkę lub spalam albo topię xP w tedy jest zabawa xD Często jak się zdenerwuję to dopiero Simsy są mało żywe xD :D :) :wacko: Ale i tak niektóre moje Simsy są porządne i mają dobre wyniki w szkole a jak są złe to zabijam bachora lub jak mi się raz zdarzyło w rodzinie Ćwir(Czy cóś tak) że rodzice się spalili xP Ale potem były jaja poprostu zamordowałam też ich córcię.A potem wprowadziłam jakąś rodzinę i duchy straszyły ;) ^___^

Madzia96
31.10.2005, 10:55
Ja tam rzadko zabjiam Simów najwyżej ze jakiś mnie wnerwia... najczęście to robie tak że usuwam alarmy i telefony... robie dodatkową altaneczke taką malutką. Karze tam wejść simowi, usuwam drzwi, stawiam fajerwerki i altaneczka sie pali razem z simem... albo topie ich, albo głodówke mają :) różnie to wychodzi B)

Milly
02.11.2005, 19:28
Jak nie lubię sima-zabijam;
Jak lubię-to po co?

smart_blonde
02.11.2005, 19:44
Ja tez zabijam simow, ale musze przyznac ze w jedynce bylo latwiej to robic. Natomist w dwojce to najczesciej robie taki domek wkladam ich od tego czegos oni robia jakies danie na kuchence ktore sie przypala i zapala sie no i oni gina hehe.lol. A wiecie co kiedys probowalam zabic dziecko takie co sie uczy chodzic, itp. i nie dalo rady zapalalo sie i nic. bez sensu.

Duda
12.11.2005, 08:21
ja uwelbiam zabijac smow :P... najlepiej jak buduje domek bez okien i i drzwi, oni tam wchodza i kasuje drzwi i umieraja.. cali sie posikani :D i glodni. nie maja towarzystwa rycza i sie nudza... ;P wiem ze to sadystyczne ;) ale lubie to ;]

*SŁITNOTKA*
12.11.2005, 19:03
Ja baaardzo lubię zabijać simów. ;P To jest bardzo fajne, tak czasami poznęcać się.Zwłaszcza gdy są jakieś głupie albo cię nie chcą słuchać :D hehe :P

Bunia
19.11.2005, 15:24
Normalnie jak gram to nie lubię zabijać simów. Gdy jakiś fajny simek się spali to w życiu nie zapisze gry. :con:

Tylko kiedyś zrobiłam wyjątek. Istna rzeź B)

Obok domku pewnej superkowej simki zrobiłam pomieszczenie bez drzwi ale z piętrem (sama tania podłoga). Przy lewym i prawym końcu działki są niewidzialne Portale Podestriany (właśnie tam pojawiają sie simy które do nas przychodzą) , przeniosłam go do tego pokoiku. Kazałam simce chyba z 20 razy zaprosić simów na imprezę. Gdy pokoik się zapełnił ( a było tam duuuuuzo osób ), kupiłam Monice (tak nazywała się owa simka ) stoliczek do pusczania petard, kazałam jej puscić jedną z nich. W pomieszczeniu znalazłam miejsce na krzesło. Petardę za pomocą kodziku przeniosłam tak aby upadła na krzesełko ,któr sie zajęło ogniem :mu:.

Gdy simy się spaliły to ich zwłoki się zaczeły palić, a potem popiół....,Monika przeżyła a Drew Carey ktory mnie odwiedził sie nie spalił xP ?

Biedna Kostucha nie nadążała ze swoją pracą :P


Juz mnie boli ręka :)

No i nie zapisałam gry, bo koleżanka zabiła by mnie bo wśród gości były jej simki :P

The FerG
19.12.2005, 13:49
Sadze ze duzo ludzi zabija swoich simow :D ja tez zabijam swoich simow. Zabijam ich wtedy jak jestem wkurzony albo jak sie nudze albo jak chce sie na kims wyzyc :D.teraz wymyslilem zeby zrobic cmentarz i narazie mam tylko 5 grobow :(.moze jest to troche swirniete ale to lubie :wacko: :).Oczywiscie nie zabijam swoich simow.

Lioness
31.12.2005, 17:17
Ja zabijam simów gdy mnie wkurzają xP xP xP







Pale ichfajerwerkami !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1 :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :):) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :):) :) :) :) :)

Lotaria
06.01.2006, 09:36
O! Ja to lubie topić simów! jak mnie wkurzą ,albo jak mam takie chęci :D

Lotaria
06.01.2006, 09:54
Gdy miałam simy5 in 1 to jak chciałąm ładnej babce zmienić męża to go zamykałam w maluchnej pustej hateczce bez jedzenia :P ! Ale sie wydzierał aż w końcu zdehł jak pies
Ale to fajowe
bo to byłą głodówka z więzieniem
Należy mu sie bo tak ,bo to palant :tu:

Lotaria
06.01.2006, 10:03
W 2 Dona Lotario ożeniłam z Atą i go zabiłam żeby ona miała fajne nazwisko
Ale miał głodówke! :D A ona miała diete wysokotłuszczową [w sensie napojów] :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D

Aϊda
06.01.2006, 16:14
Lotario istinieje opcja EDYTUJ.

Ja podpalam oich simow :fist:

lunka_14
06.01.2006, 17:08
Czasem topie ich w basenie a czasem podpalam.Zawsze gdy chce ich spalić wkładam ich do zamkniętego pomieszczenia umieszczam kominek i dużo dywanów.A co dalej to już chyba każdy wie. :D :D

Nesy
06.01.2006, 18:58
Łooo... 3/5 jednej działki mam zapełnione grobami. 1/5 do dom, a reszta puste miejsce na nowe groby (jest to dość spora działka). Wszyscy simowie zmarli bo sie spalili. :P Poukładałam na całej podłodze dywany, skasowałam drzwi i wstawiłam kominek. Po pewnym czasie cały pokój wstwał jednocześnie w ogniu. Potem wszyscy padali jak muchy, przychodziła kostucha i koniec... nowa rodzinka. :D I tak w kółko. Doszło do tego, że duchy chodzą po tej parceli 24h/dobę. :P Ale już mi to przeszło. :)

Choco
08.01.2006, 12:20
Hehe! Fajny temat sobie znalazłaś :P I pasuję do "uwagi na temat gry". Nie ma co :D No, ale muszę przyznać, że jak przychodzą do mnie sąsiedzi, żeby przywitać mnie w sąsiedztwie, zapraszam ich do basenu potem wychodzę, usuwam drabinkę i robie sobie mały cmentarzyk ;P

Jean
14.02.2006, 14:34
Czasami. Raz na imprezie spaliłam 10 gosci. Teraz zazwyczaj idzie ryczeć po ich grobami ;P

Kimberly :-)
12.03.2006, 16:26
Ja najczęściej zabijam Simów jak mi coś w nich nie pasuje, a moją ulubioną metodą zabijania to podpalanie ;P

evl
23.03.2006, 12:19
Ja zabijam simów kiedy robią miksutrę i przy końcu rozwalają laboratorium.

Iminashi
30.04.2007, 10:40
ja najczesciej w the sims2 robie duza balange i mam taki maly 'pokój śmierci'. simy wchodza (z 10 osob), wtedy podpalamy kominek sa roslinki, usuwamy drzwi, pożar sie konczy i...
mamy cale podworko zapelnione grobami.
to niektórym domom dodaje uroku :laugh:
SADYSTKA ZE MNIE XD

karolkaaa402
30.04.2007, 12:19
hehe ja tez uwielbiam zabijać simów ;P :D

Caesum
30.04.2007, 13:40
Kocham zabijać simsy :]

Robię to na różne sposoby...

1. Robię im przepiękne więzienie w których zamykam jakiś ludzi, gdy inni sobie siedzą i mają jak w niebie, zaś tamci sikają gdzie się da i zasypiają na podłodze, chociaż daje im łóżka...

2. Podpalam

3. Głoduję

4. wykańczam psychicznie

Nie używam basenu bo to dla mnie strata czasu :/

rosex
02.05.2007, 16:30
Gdy grałam w TS1 to zawsze topiłam ich w basenie, albo budowałam małe pomieszczenia, wsadzałam ich tam i głodziłam na śmierć. Czasem podpalałam za pomocą kominka xd.

Darlene
02.05.2007, 16:37
Ja w The Sims I topiłam simów albo zamykałam w małych pomieszczeniach xp

The FerG
02.05.2007, 20:43
A ja w the sims 1 nie zabijałem simów ;P

The Sim
03.05.2007, 18:49
Ja, jeżeli ich zabijałem, to zawsze głodówką.

gufka
21.05.2007, 16:02
Ja zabijałam w jedynce żeby mieć cmentarz ;P B) :laugh: :) :P

Avril
22.05.2007, 12:45
Ja owszem, zabijałam (wiem, sadystka jestem ;P ) jeżeli już to przez utopienie.

ola-misia
19.08.2007, 21:49
Nie lubię, wręcz przeciwnie lubie tworzyć rodziny :D

Caesum
19.08.2007, 22:05
Pisałem tu czy nie? Nie wiem xP

Ja to w simsach jedynka robiłem to na różne sposoby :) Oczywiście nie etyczne!

1. Robiłem więzienia i tak oni umierali z głodu, czasami były pożary ;)
2. Uff... Tworzyłem piękne chałupy z zniszczonymi tapetami i meblami(abrakadabra rlzz) :D Była tam przemoc, seks, głód i chaos :D
3. Pożary, pożary, pożary :)

lafilette
20.08.2007, 17:06
nigdy nie zabijalam specjalnie simow, chyba, ze juz bardzo mi sie nudzilo. wtedy sprawdzalam, czy kostucha uda sie przeblagac XD.
zwykle, gdy che sie jakiegos pozbyc z danego domu, po prostu go zenie je z kims, albo zapraszam.

gregorycroft
20.08.2007, 17:59
Magia wow Ty zyjesz :P Ahh te pamietne miesiace w sanatorium :P Mmm :P

Edit: Taaa ja tez ich zabijalem :PP Najczesciej basen i pozary, rzadziej glodowka ]:->

lafilette
20.08.2007, 18:12
MAhh te pamietne miesiace w sanatorium :P
SANATORIUM??!

gregorycroft
20.08.2007, 18:56
SANATORIUM??!

Nie pamietasz sklerozo? xDD OMG. Mowie o sanatorium wirtualnym ;) W czerwonolandii czy gdzies tam ^^ ;P

IgaAnne
29.09.2007, 17:27
Czasem jak mi się nudziło to robiłam rzeźnię. :P
Simowie umierali z głodu ew. wzniecałam pożary. xP
Ale tak ogólnie mówiąc to raczej ich nie zabijałam. ;)

luja
29.09.2007, 19:01
A mnie kiedyś coś napadło i pozabijałam wszystkie rodzinki z maxisa. Później żałowałam...

Wisienka
29.09.2007, 19:26
wedlug mnie najciekawsza smiercia jest glodowka;) lubie tez topic w basenach

Deeta
01.10.2007, 16:57
Ja nie lubię zabijać simów.To chyba dlatego że horrory omijam szerokim łukiem...xD

Master ciaster
05.10.2007, 18:12
Ja z reguły nie zabijam, bo nie gram za często na kodach. Zabijam tylko "kodziarzy" i wtedy, kiedy chcę mieć cmentarzyk (czyli baaaaaaardzo rzadko)

el ziomallo
10.10.2007, 14:21
ja tam raz zrobiłem coś takiego że wprowdzałem rodziny do jednego domu i je zabijałem. jak już miałem 50 ok nagrobków to wprowadziłem dzieciaka postawiłem łóżko i kazałem spać. fajny widok jak w nocy mu przed nosem latało 50 trupów

Caesum
13.10.2007, 21:13
A ja ostatnio zagrałem w Sims1 i zrobiłem więzienie <333

Panował tam oczywiście brud, chaos, seks i ból :)

Jednak na końcu znudzili mi się więc ich podpaliłem, na początku jednego miałem zostawić ale uznałem że nie xD wszystkich spaliłem(8 osób)

Vegeta
13.11.2007, 20:30
Jak już pisałam w innym temacie żadko morduję simy ale rzeby płakać po "obrazku" który porusza się po ekranie?Sorki ale ta gra chyba nie ma doprowadzać do płaczu.Nawet w instrukcji mamy napis "Posiadanie sumienia nie jest koniecznym warunkiem do gry w The Sims;właściwie może nawet czasem zawadzać". Np. spalenie sima simowym ogniem to tak samo jakby ktoś narysował człowieka i płomienie wokół niego.Nie sądze rzeby ten obrazek czół jak pali się "czerwono-żółtymi kreskami".SIMY TO TYLKO OBRAZKI "PORUSZAJĄCE SIĘ PO EKRANIE!!!
kTO PRZYZNAJE MI RACJĘ NIECH NAPISZE NA KOŃCU SWOJEGO POSTA...wIECIE RZEBY NIE ZAŚMIECAĆ!

Vegeta
14.11.2007, 13:04
A właśnie!(Sorki że post pod postem ale to już coś innego) Właśnie użądzam grila z Simowego Giertycha i jego 10 kochanek:D Chce ktoś kawałek?Serdecznie zapraszam!W programie przewidujemy:
-głodówka w małym pomieszczeniu
-następnie wprowadzenie do willi
-puszczamy petardy!Juhuuu
-Potem gril!
-Jemy pieczeń:D
-Gdyby ktoś przerzył urządzamy mu urodzinki a potem składamy w ofierze tzw.zamykamy w bardzo małym pomieszczeniu i podpalamy!
KTO PRZYJDZIE NA GRILA?PRZEWIDUJEMY TEŻ OGNISKO!!!ZGŁASZAĆ SIĘ!
(jeśli ktoś przegapi imprę nie zapisujemy i zabawa zaczyna się od nowa!!!)

Raven
14.11.2007, 16:11
Ja robię big brathera czy jak to się pisze:
1. Zamykam simów w domu bez drzwi ( buduje drzwi jak wejdą to usówam)
2.Wymyślam zadania np: Ktoś ma pływać 5 godzin, albo w inny sposub otrzeć się o śmierć.
3. kto niewytrzyma jest samknięty na big cmentarzu gdzie umiera.
4. wygranemu robie dom marzeń i układam życie.

Vegeta
14.11.2007, 19:45
Raven wow dobre muszę wypróbować;) Taki program zrobić:D Jeszcze będzie telenowela

kapiszoneczka001
06.12.2007, 17:22
Ja nie zabijam moich kochanych simów ;( tylko maxisowych B)

calusna_kg
06.12.2007, 19:59
w jedynce simsów lubiałam zabijać simy... mieszkałam w jednym domu jako kobieta i poznawałam facetów robiłam dzieci i jak dorastali to zabijałam rodzinke i zostawiałam tylko dziewczyne xD hehe tak w sumie dla zabicia monotonności gry.

a w dwójce to raczej nie zabijam... co najwyżej doprowadzam do szaleństwa albo wyprowadzam jak mi jakiś nie pasuje, :)

ArcticViolet
22.01.2008, 09:26
ja nie zabijam. Nawet jak pytają o dzieci to zawsze mówię TAK, bo inaczej czułabym się jakbym zabiła malego Simusia :(

shiyo
01.02.2008, 08:18
szczerze . mówiąc . zabijam . simów . kiedy jestem . wkurzona .

xD

____

Raven to świetne ! muszę tego spróbować . ;DD

Chocolate_
02.02.2008, 11:28
Buhahaha ;x
Ja ostatnio zabiłam .
Rodzinke którą zrobiłam . . . . XD
Nine , Diane . . .XD
i pare jeszcze innych ludziów. ;x
Bo.. mi sie nudzilo . . . xDDD !

shiyo
03.02.2008, 10:33
ja . chcę zabić . ale się nie dają . świnie jedne . xDD

MiQued93
03.02.2008, 11:50
W 1 zawsze robiłem wielki dom z facetem i laską. Później jak przychodzili sąsiedzi to do pokoju z nimi i podpalałem xD Jak nikt nie chciał przychodzic to na parceli publicznej zapoznawałem się z różnymi simami i później ich zapraszałem.
Tak to trwało to wyludnienia całego miasta ^^ Później znowu robiłem wiele rodzin z dziecmi i tak w kółko aż mi się zepsuła gra.

W 2 nie zabijam. Znudziło mnie to xD Nie ma się tych kilku lat już :P

Natalies
05.02.2008, 15:17
MiQued93 ty zabójco ;]. Ja rzadko zabijam simów,chyba że mi coś nie spasuje albo jak chce zacząć wszystko do nowa.Ale zazwyczaj eksmituje rodzine i robie nową.

Alderlain
05.02.2008, 15:32
Zabijam, i to jak często,uhuu!Chyba,że kogoś wyjątkowo lubię - wtedy raczej nie,długo nim gram,ale zawsze na koniec muszę go zamordować :D

Natalies
05.02.2008, 15:54
Ja też dosyć długo gram no i potem tylko śmierć ;] Jak u człowieka.

Monitkowa
11.02.2008, 19:47
Z jedynki to nonstop ich zabijałam ;)

Adusia
14.02.2008, 21:41
Często :) Najczęściej robie wielki pożar lub topie ich w basenie.

Camilla's Dark Side
01.03.2008, 18:17
Oczywiście, ze zabijam swoich simow. To moja ulubiona część gry :D

Lorette
01.03.2008, 19:20
No, ba!
Ale w TS1 to nie jest taka zabawa, chociaż moją największą rozrywką jest patrzenie jak Majka Ćwir ginie w płomieniach <3
chociaż patrzenie na Kasandre gdy pływa i wyjść z basenu nie może, a jest zmęczone też jest nice ^^

Szczur
01.03.2008, 22:00
Jest jakaś tendencja "W jedynce mordowałem/am Simów, ale w dwójce mnie to nie bawi" i ja się jej poddaję. xD' W jedynce tą największą willę zburzyłem i wprowadzałem tam rodzinki po 8 osób, dawałem Speed up czasu, albo robiłem kawałek ściany z kominkiem, pare krzeseł i obsadzałem działkę klombami z kwiatkami. Jak się od kominka już zafajczyło to ogień po tych kwiatkach taką "falą" szedł i kosił Simów. Teraz jak o tym pomyślę, to dostrzegam skad się moje problemy psychiczne wzięły.

Teraz kurcze nie mogę, przywiązuje się jakoś do tych Simów, a nawet jak jakiegoś nie lubie to wydaje mi się zabicie go specjalnie nieetyczne(kurde, na prawdę się starzeję! T_T ).
W dwójce zaletą jest to, że się starzeją i robią miejsce na nowe dzieci to sie tak nie nudzą. Naturalna selekcja. Pewnie jakby mi się spalili np. naturalnie to bym nawet zapisał grę, ale kupuję alarmy zawsze. Nie mogę ich świadomie na to narażać. Mogły by się alarmy psuć, byłoby ciekawie. O_o

Rainbow
01.03.2008, 22:41
A ja nie zabijam Simów,bo mi ich żal zwyczajnie :D A zwierzaków jeszcze bardziej :P

U mnie każdy Sim,choćby nie wiem jak romansował przez cale życie i tak skończy w szczęśliwym małżeństwie z gromadką dzieciaczków :D

Szczur
01.03.2008, 23:02
Rainbow, teraz to u mnie też to tak wygląda. Ale jak sie było gówniarzem i się robiło cmentarz na miejscu willi to się miało radochę. W sumie to dzieci tak mają, że depczą mrowiska, albo wyrywają skrzydełka muchom. ;P

Lorena
01.03.2008, 23:43
Nie zabijam simów, nie potrafię, szkoda mi ich^^. Umierają tylko śmiercią naturalną, doslownie 2 czy 3 razy uśmierciłam kogoś specjalnie xD. No i ew. droga przypadku - jak CPR mialam nowe to kilka simów zmarlo mi od piorunów bo ciągle chcieli (aspiracja wiedzy) zeby ich trafił, no i trafił kilka razy, więc pomarli^^.
Natomiast nigdy, no prawie nigdy, nie przywracam simom życia, jesli już umrą ;]. Ewentualnie następuje błaganie śmierci jeśli sim mi potrzebny, a miałby umrzeć przez przypadek ;].

I mam tendencję do postępowania jak Rainbow - że jaki sim by nie był, ostatecznie laduje ze szczęśliwą rodzinką ijednym albo dwójką dzieci (gromadki rzadko robię:P).

ZuuZaa
02.03.2008, 10:03
Nie zabijam... Ale jak czasami (hehe) chce mi się na kimś wyżyć to robie tą osobę i ją topie w basenie ^^ hehe

Szczur
02.03.2008, 11:07
To chyba jednak zabijasz. ;P

Konrad200
08.03.2008, 22:09
Ja nie zabijam swoich simów!!!

LIKA123LIKA
10.03.2008, 14:04
ja nie zabijam nie nie nie nie nie nie nie

Iminashi
10.03.2008, 14:47
ja mecze, a raczej gloduje :) czasem sasiadow, a raczej tylko sasiadow :D

patrysh
10.03.2008, 19:33
Kilka zdarzyło mi się zabić simów naumyślnie :)

kotopies
12.03.2008, 11:01
noooo......czasami ale no.....tak mozna powiedziec niechconco

Aqua65
12.03.2008, 13:02
Ja robie dorosłych simów i zmieniam wiek na dziecko i potem ładne wychodzi ;)

Miko
12.03.2008, 17:50
Ja jak kiedyś grałam w TS to niechcący :( ale po prostu koleś z wody nie chciał wyjść i się utopił :1smutny: i raz jak grałam TS Zwierzaki to taka stara babka miała 2 takie same koty -.- więc postanowiłam kopić psa ;P i ona od razu zaczęła karmić koty... pies był tak głody, że... i kazałam tej babce iść i nakarmić psa jak już szła [normalnie jak ślimak] do psa wtedy pojawiła się KOSTUCHA! Z rykiem zbiegłam na dół, bo pierwszy raz ją zobaczyłam ;(

tysiulek13
07.04.2008, 10:47
Nieźle, przestraszyć się simowej kostuchy. A simy zabijam z częstotliwością dwa na godzinę xD

Zoe_
07.04.2008, 17:20
Straszne :) Kiedyś straciłam jednego sima w pożarze i na dwa dni odechciało mi się grać, ale od czasu odkrycia spryskiwaczy sufitowych nic takiego już się na szczęście nie przydarzyło.

Ania123456789
19.04.2008, 14:09
A ja nie zabijam swoich simów, a jak nieumyślnie zaadoptuję dziecko, to nie zapisuję gry. Ja lubie swoich simów

pitreq95
09.07.2008, 11:51
Ja nigdy nie zabijam swoich simów.

lunka
20.07.2008, 14:01
Ja nie, bo po prostu mnie to nie bawi.
Wolę prowadzić mojego Sima przez całe życie, bo po co się trudzić, żeby stworzyć Sima, jak i tak zaraz go zabiję?
xD

NaNiKo
20.07.2008, 14:48
A zależy xD Czasem sim od samego stworzenia był przeznaczony na śmierć. Z resztą biorąc pod uwagę to, że potrafię mieć od groma simów, bo moje simy to to takie płodne są i mają średnio po 4-5 dzieci xD to czasem ktoś tam odejdzie a tamten świat... No albo jak mam gorszy humor, to pada na jakiegoś mniej lubianego i 'papa' ^^' Chyba nie powinnam była się przyznawać xD

anuss3211
30.07.2008, 20:05
no pare razy. ;) stary i dobry pomysł z basenem. hehe

Ritty
30.07.2008, 20:09
Lubię czasem terroryzować simów kodem move_objects. (;
Cztery ściany, kominek i mnóstwo mebli...

Eve
06.09.2008, 17:29
Ja czasem ich topię, palę, albo robię im ,,dietę":P

Fiorella
08.09.2008, 14:35
Kiedyś miałam taki dom i chciałam aby w nim straszyło to zabiłam to około dwudziestu simów ( topiłam w basenie ).

Alisha
11.09.2008, 18:42
Moim, a wlasciwie moja, pierwsza simka zabita przez mnie byla Kasandra - dziecko jeszcze w Sims 1. Kazalam jej wejsc na góre a potem usunelam schody :D
Mam takiego sima co nazywa sie Morderca Pokojówek, ale nie zabija tylko pokojówek, ale takze wszystkich Townie'sów jacy przechodza obok! xD Po prostu ich zamuruje.
Próbowalam nawet zatluc Smierdziucha Skunksa i mam juz 3, ale nie zdychaja! :O
U Mordercy mam juz... 30 nagrobków. Czy ktos moze ma wiecej???
Niezla tez jest Oliwka Widmo: u niej jest okolo 20 Nagrobków i ciagle wyskakuja duchy, szczególnie duch pokojówki Joasi :P

klina
30.12.2008, 07:16
hah ja wczoraj zrobiłam atak na simów xD wziełam tych zwanych samouczków niewiem jakie mieli nazwiska zapomniałam xD kupiłam rakiete i wystrzeliwałam ją w domu nadszedł pożar. gościu go ugasił a facetka się spaliła. rakieta była jeszcze dobra to ten podpalił następną i zaprosił na przyjęcie no i tak się spaliło z 7 osub niekturzy się poratowali. a najśmiejszniejsze jest to że na tą impre przyszedł mim i klaun (moi facia byli w złym chumorze) mim się poratował a zato klaun się spalił xD

aluminium.
28.02.2009, 22:08
Ja też miała okres, że lubiałam.
Pamiętam, ze stworzyłam rodzinę i zamknęłam ich w pokoju, ja już umarli ich trumny ( czy co to jest), później tworzyłam drugą,trzecią itd.

Łeheh.Albo pożary ;D

W gazecie o TS2 czytałam, że simów można zabić niemytymi naczyniami.
Czyli, że dużo jest brudnych talerzy i latają muchy.
Czy można ich tak zabić.?

ultraviolence
01.03.2009, 12:06
Ups, to dział do TS! Cóż, jak pierwszy raz dosiadłam do tej gry, to byłam koszmarną sadystką :D Stwarzałam maksymalną ilość osób w rodzinie, wprowadzałam na działkę, zamurowywałam, wstawiałam kominek i paliłam żywcem. W taki oto sposób stworzyłam sobie pokaźnych rozmiarów cmentarz :D Później grałam już normalnie.

Esprit88
01.03.2009, 12:19
Ja ściągnąłem sobie otoczenie które zrobił Dami. Na najmniejszej działce mieszkały ośmioosobowe rodziny. I na jednej był sobie Skorpion Widmo. Zabijał (murował, palił, topił, głodził itd). Ma 67 nagrobków (on ma największą działkę jaką mógł mieć)

ultraviolence
01.03.2009, 17:52
Ja ściągnąłem sobie otoczenie które zrobił Dami. Na najmniejszej działce mieszkały ośmioosobowe rodziny. I na jednej był sobie Skorpion Widmo. Zabijał (murował, palił, topił, głodził itd). Ma 67 nagrobków (on ma największą działkę jaką mógł mieć)

Szymon, a Ty przypadkiem nie mówisz o TS2? ;) To dział do jedynki...

shiyo
03.03.2009, 07:52
Jasne że zabijam.Bez tego gra byla by nudna <sadystka>
chociaz juz nie gram ts1 a jednak pamietam te stare czasy ahhh. ;D

Swampfire
04.03.2009, 12:56
Ach...pamiętam te czasy jak fajerwerkami się zabijało simy <:
Oczywiście ,że zabijałem.

aluminium.
04.03.2009, 13:17
Też miałam takie fazy ;D

Teraz raczej tego nie robię, szkoda ładnych "laleczek"
x]

Invidia Semper
11.03.2009, 20:26
Czasem mam sentyment, ale jak ich jest już za dużo to tak. Najczęściej pożarem:D

Saheli019
11.03.2009, 21:14
Ja zabijam simy gdy moje dziecko jest dorosłe a staruszkom jeszcze pare dni zostało,wtedy boolpropem ich katrupie:)

ultraviolence
12.03.2009, 13:40
Ja zabijam simy gdy moje dziecko jest dorosłe a staruszkom jeszcze pare dni zostało,wtedy boolpropem ich katrupie:)

Temat dotyczy serii The Sims, a nie drugiej odsłony gry... :)

Sanderkaaa_98
12.03.2009, 19:16
Jak mam zły humor to simów zabijam boolpropem...;-)

Alexiel
17.03.2009, 20:10
Jak mam zły humor to simów zabijam boolpropem...;-)

Tak jak napisała helena. Nie ta część ;)

Oczywiście że zabijałam simy i nadal to robię. O ile gram w jedynkę.
Wiadomo, gra się, potem się nudzi, przychodzi inny pomysł a miejsca brak... ;)
Najczęściej był to pożar, aczkolwiek kiedy chciałam ich trochę pomęczyć... zabudowa i śmierć głodowa...hmmm... bezlitosne? Tak.

_Eveline_
10.04.2009, 11:16
W życiu nie zabiłam ani jednego Sima ;P Bardzo się do nich przywiązuję, kiedyś nawet z nimi "gadałam" xD Niby to tylko ludziki na ekranie, ale zachowują się tak po ludzku, że nie umiałabym ich maltretować...
Raz tylko Henryk Ćwir sam się u mnie podpalił kuchenką, bo nie umiał gotować, no to wyłączyłam grę bez zapisywania, jak się tak skurczył do połowy, a później uważałam, żeby wszyscy umieli gotować zanim się do gotowania zabiorą...
I raz przyszła kostucha po kota, któremu zapomniałam napełnić miskę z żarciem, no to też grę wyłączyłam.

Choć przyznaję, że czytając Wasze opowieści (tu się pochwalę, że przeczytałam calusieńki temat :P) nieźle się uśmiałam. Istna rzeź ;)

Miksztain
03.05.2009, 12:08
Ja robię czaaami simów opdobnych do osób ze szkoly lub na ogół których nie ubię (Doda hehehe.) I robię im ś mierć głodową. Tzn Zamykam icgh w czterech ścianach bez niczego Zero okien, zadnej podłogi, żadnych obiektów 3x3 xD Czekaqm aż sobie zdechną, albo jestem chamski i ich podpalam

brzos
03.05.2009, 16:38
tak jak przedmowca [lektura slownika paradoksalnie przyczynila sie do rozwiniecia mojego i tak bujnego slownictwa, bwahaha xdd] zamykalam w 4 scianach i czekalam, az umrzexdd

Bart
03.05.2009, 17:56
Ja zabijam najczęściej emerytów, bo nie lubię nimi grać :P
Przeważnie robię pożar w domu :D
Lub odpalam petardy w małym pokoju, że innym nic się nie stało ;o

Volturia
03.05.2009, 20:38
Lubie zamykać simy w jednym pomieszczeniu lub też w basenie. Najbardziej jednak lubię po prostu 'Die by files' - Użyć jednego z kodów z opcji boolProp tesTingCheatsEnabled true, tyle do wyboru :) Gdy sim mnie wkurzy ma przerąbane.:P

Peter Xavier
04.05.2009, 00:41
zabijam tylko dzieci, jak sa brzydkie (potwor ze mnie)

Kuban
04.05.2009, 05:16
Nie zabijam bo po co?? Chociaż czasem z nudów zrobie pożar ale simami uciekam :P

klaudia330
13.05.2009, 20:41
Nie zabijałam umyślnie zbyt często. Tylko z nudów. Raz w ts1 zamurowałam chydraulika. Innym razem w ts2 podpaliłam albo utopiłam sima :P

Volturia
14.05.2009, 09:51
zabijam tylko dzieci, jak sa brzydkie (potwor ze mnie)
:D hahah. Ja nienawidzę, gdy przychodzi ta opieka społeczna i w gruncie rzeczy - zawsze chciałam mieć ducha niemowlaka i mi się to nie udawało :(

Emilka_xD333
14.05.2009, 13:05
Ja oczywiście zabijam swoich simów ;)
Uwielbiam ich podbalać i zaganiać do basenu... a potem robię cmentarzysko i wprowadzam następną rodzinkę.

Zuzul
09.06.2009, 13:14
Oczywiście że tak xD

Ja lubiłam zamykać Sima w pokoju 2x2 i umieszczać tam wyrzutnię do rakiet (w sensie fajerwerków czy co to tam jest XD)

Anusia
10.06.2009, 07:43
Oczywiście że tak xD

Ja lubiłam zamykać Sima w pokoju 2x2 i umieszczać tam wyrzutnię do rakiet (w sensie fajerwerków czy co to tam jest XD)

taak...ja też tak lubiłam robić ;)

cicha woda
10.06.2009, 17:56
Tak, tak. Jestem bestią. Skazuję niewinne simy na śmierć. Nie niszczę ich, gdy mam takie widzimisię - najczęściej giną simy, które mają problemy w życiu; brak pracy, złamane serce. Często zabijam też simy (a dokładniej dzieci), których rodzice nie żyją - takie simy nie mają szans na przeżycie bez pieniędzy, których nie ma, gdy nie ma rodziców.
Czasami kończę z simami, gdy mam zły dzień: na przykład kiedy coś nie wyszło po mojej myśli, lub się z kimś pokłócę. Wtedy jest mi lżej.

patik
05.07.2009, 12:26
Ja Próbowałam Podpalić kołyske z dzieckiem:
1..Zrobiłam Takie małe pomieszczenie
2..Dałam wszędzie kominki i kwiaty no i dziecko
3..Zapaliłam kominki i uciekłam usunęłam drzwi i zaczęło się palić ale dziecko nie..

Coccinelle
06.07.2009, 09:18
Ja to rzadko...za to mój kumpel to dopiero lubi :D

On zazwyczaj to ich podpalałm, a potem na całej parceli miał same nagrobki :-)

Horsez
06.07.2009, 09:30
http://www.adopcje.tama-world.pl/get.php?id=23183
Imię: Gordianka
Nakarm! Kliknij tutaj! (http://www.adopcje.tama-world.pl/levelup.php?id=23183)

Kuban
09.07.2009, 20:38
JA nie zabijam ale przyszedł kumpel t naustawialismy w domu ćwirów fajerwerki i majka ciagle chodziła i strzelała z nich a strażak bieny nie miał jak ugasić tego wszystkiego xD majka samobujczyni chodziła tak z 10 aaa i zapomniałęm ze tych wyrzutni w domu było 4 Wtedy przez przypadek papużka się spaliła... bo przyszła xD

papatka
09.07.2009, 21:02
Można powiedzieć, że jestem simowym sadystą XD
Wesoło się jarali :D
Tak w ogóle to wszystkich simów zabijam, jak mi się nie podobają ;pp

SemirStilic
10.07.2009, 19:27
Ja nigdy nie zabijałem, ale moja siostra tak. Zawsze jak ktoś jej się znudził to kazała mu pływać w basenie, po czym usuwała wszelkie drabinki. Sim pływał do "zasranej śmierci". :D

kitka^^
11.07.2009, 15:58
Ja robię big brathera czy jak to się pisze:
1. Zamykam simów w domu bez drzwi ( buduje drzwi jak wejdą to usówam)
2.Wymyślam zadania np: Ktoś ma pływać 5 godzin, albo w inny sposub otrzeć się o śmierć.
3. kto niewytrzyma jest samknięty na big cmentarzu gdzie umiera.
4. wygranemu robie dom marzeń i układam życie.

Boooskie:D:D
Muszę tego spróbować ^^

annamaria93
03.09.2009, 19:20
póki grałam w ts 1 to zabijałam simów z ogromną przyjemnością. Bo były brzydkie, bo się zlały na dywan, bo zapchali kibel... Za wszystko i za nic:)
Teraz, gdy bawię się ts 2, to... Jakoś nie mam serca ich zabijać. Tylko czasami. By się rozładować:D

Gio
03.09.2009, 19:22
póki grałam w ts 1 to zabijałam simów z ogromną przyjemnością. Bo były brzydkie, bo się zlały na dywan, bo zapchali kibel... Za wszystko i za nic:)
Teraz, gdy bawię się ts 2, to... Jakoś nie mam serca ich zabijać. Tylko czasami. By się rozładować:D

o tak, jak zaśmiecają dom to do pokoju bez klamek :D A jak są ok to nic im nie robię :P

Dingo02
07.09.2009, 07:24
A ja rzadko zabijam Simów, no chyba, że mi się za dużo dzieci urodzi i stwierdzę, że trudno je utrzymać (ostatnio miałam dwóch dorosłych i 6 dzieciaków, wierzcie mi - masakra!). To wtedy je wkładam do jakiegoś pokoju bez klamek, w którym mają wszystko - kibel, wannę, telewizor, obrazy do podniesienia room'u i wszystko, wszystko oprócz lodówki! I po jakimś czasie mają wszystko zielone oprócz głodu i umierają w dobrym nastroju hehe :) ale częściej się nad nimi lituję, bo nie lubię gnębić Simów i po jakimś czasie wypuszczam ich na wolność :)

lady-angel
07.09.2009, 07:48
Kiedyś jak jeszcze nie znałam kodu na pieniądze ( piękne czasy :D ) miałam śliczną simkę która zabijała swoich mężów :D Topiła, podpalała i głodziła :D Nieźle się wzbogaciła i mogłam wybudować piękny dom :D

Thea
16.11.2009, 13:23
Ja nie zabijam tych, których stworzyłam, bo zawsze są ładne. ;P Maxisom to zawsze głodówkę. :D

Nati97
19.12.2009, 20:21
Mi jak się sim nie podoba to zabijam. Jak to małe dziecko (sims1) to się nim nie zajmuję. Jak dorosły, to topię w basenie, głodzę lub podpalam xD

milena182
21.12.2009, 13:51
ahh pamietam te czasy kiedy zabijalam miastowych i zbierałam nagrobki :D w 2 tez zabijam wiec pewnie w 3 nadal bede czarną wdową :)

Nelia
11.01.2010, 19:48
Właściwie to zabijałam swoich simów, jak miałam takową potrzebę. Nigdy od ''tak sobie''. Chyba miałabym wyrzuty sumienia (w koću to tylko gra, no, ale... ).

Ktosiaxxx
31.01.2010, 14:53
Uwielbiałam kiedyś zabijac moich simów xD A najlepsze było kazanie im naprawiać zepsuty telewizor albo bardziej wyszukana śmierć od świnki morskiej ;p bywało też zamykanie delikwenta w ogrodzeniu z samym krzesłem :D

Młody
27.02.2010, 16:04
Ja tylko gdy było to potrzebne dla fabuły. :D

Searle
27.02.2010, 17:02
A ja nigdy. Po to są, by sobie żyły :)

miłośniczka zwierząt
09.12.2010, 15:09
ja raz simkę zabiłam przez przypadek, świnka morską kazałam jej sie bawić ta ja ugryzła i w końcu simka mi umarła ;(.

Joopka
21.05.2011, 17:51
Ja lubiłam wszystkich zamykać w jednym "pokoiku" bez niczego i patrzeć, jak wrzeszczą... >:)

Verdi
12.06.2011, 08:41
Tylko w sims1 zabijałam simów, np. w basenie. Bo chciałam kiedyś zrobić cmentarzysko, żeby mi duchy przychodziły ;) W ts2 próbowałam zabić małą dziewczynkę Maję (którą ubrałam jak pszczółkę), ale koleżanka się nad nią ulitowała i nie zapisała gry. W ts3 za bardzo się wciągnęłam, a poza tym byłoby mi żal, bo rzeczywiście całkiem ładne są simy i przyzwyczaiłam się do nich. Teraz zresztą żadnym dzieckiem bym nie pogardziła :P

miłośniczka zwierząt
05.07.2011, 20:03
ja dzisij zabiłam 3 simów 2 simki i jednego sima miałam w planach zabić celowo 2 a ta 2 simka zmarła przez przypadek bo nie dopilnowałam i też, się zaraziła od świnki morskiej i została mi jedna simka.

Vanessa
06.07.2011, 14:02
Ja zazwyczaj, gdy jakiś sim mnie wkurzy, albo tak dla żartów bo nie mam co robić topie simów. najlepsza metoda ... usunąć drabinkę i po problemie. :)

miłośniczka zwierząt
26.06.2012, 15:05
Ja tam jeszcze czasami palę simów . Za magimony kupuje u wampirzycy Wikki smocze jajo i nic z nim nie robię po powrocie do domu i wtedy, wykluwa się czerwony smok który po pewnym czasie zaczyna wszystko podpalać i wtedy sim się pali razem ze swoim domem. To też jest dobry sposób na uśmiercenie simów.