haughton

A dziękuje. Oprócz sukcesu awansu, również przez dwa lata udało mi się dzierżyć rangę architekta roku (wybacz, musiałem się pochwalić )

Ale na prawdę cieszę się, że znów się uaktywniłeś i gdzieniegdzie Twój post się jawi. Tak jakoś przywodzi to na myśl stare czasy świetności forum.

A mnie właśnie wywaliło z gry

Chcę żebyś przeżył więc fizycznie pozostaniesz nienaruszony. Będę buszować w Twoich myślach.

"Wygląd jest, ilość jest, smaku nie ma. Śmierdzi jakby się spociła kobieta pracująca, bieliznę piorąca nad rzeką."

Moja ulubiona ostatnio piosenka
Miłego

I w ten sposób mnie sprowokowałeś. Zaraz zacznę z Ciebie wszystko wyciągać.

łoo, dopiero teraz zauważyłem, że znów zacząłeś odwiedzać nasze forum I nawet kilka postów się nowych pojawiło.
Pomyślałem, że się przywitam, jeśli mnie jeszcze w ogóle pamiętasz
(poprzedni nick: Kowalino)

Zazdrość to grzech, jeśli nie przestaniesz, zacznę Cię spowiadać.

Ale taka intuicja to zaleta, prawda ?

Jak można za nami nie tęsknić? Liczę, że w najbliższej przyszłości wstawisz jakiś odjazdowy dom

Widzę, że wracasz do formy