TheSims.PL - Forum

TheSims.PL - Forum (https://forum.thesims.pl/index.php)
-   The Sims Fotostory (https://forum.thesims.pl/forumdisplay.php?f=42)
-   -   Melodia Strachu (https://forum.thesims.pl/showthread.php?t=62778)

Vipera 05.02.2012 14:38

Melodia Strachu
 
I oto wielki powrót Melodii!
Mam nadzieję, że w związku z tym zobaczę duuuużo komentarzy ;)
Wprowadziłam trochę poprawek, tekst jest lekko zmieniony odkąd wrzucałam go na forum. Mianowicie jest inny prolog, a tamten został wzadzony dalej do akcji. Zmieniłam końcówkę i parę sytuacji.
Hope you like it ^_____^


I tradycyjnie zaczynamy od prologu! Tu jedt jedyne zdjęcie, które musiałam dorobić, reszta jest taka, jaka była. Dlatego też są mniejsze niż w DzO.

Prolog --> poniżej
Rozdział 1 - "Nieznajomy"
Odcinek 1
Odcinek 2
Rozdział 2 - "Spotkanie"
Odc 1



Melodia Strachu



Prolog


Wielkie, drewniane skrzydło drzwiowe obiło się z hukiem o kamienną ścianę. Wszystkie świece wiszące na rzeźbionych, wysokich na kilkanaście metrów kolumnach zapłonęły jak na klaśnięcie, zalewając zebranych falą ciepła.
Trzy wysokie, zakapturzone postaci przemknęły przez opustoszałą salę, a odgłos ich kroków unosił się echem po całej posiadłości. Zatrzymały się przy szerokich, marmurowych schodach, na których szczycie czekał dobrze zbudowany mężczyzna w długim, bordowym płaszczu. Spojrzał z góry na swoich gości i uśmiechnął się krzywo.
– Czyżbyś zgodziła się na moją propozycję? – jego niski, zachrypnięty głos zatrząsł murami, kiedy wypowiedział pierwsze zdanie.
– Oczywiście przemyślałam ją, jednak nie podjęłam jeszcze decyzji – kobieta uniosła szczupłe ręce do dużego kaptura i błyskawicznym ruchem zrzuciła go z głowy, odsłaniając burzę długich, brązowych fal. – Mam pewien warunek.
Mężczyzna zmrużył oczy, posyłając jej podejrzliwe spojrzenie. Nie spodziewał się, że przyjdzie do niego ustalać kolejne warunki. Wszystko na co mógł sobie pozwolić, zostało już przedstawione. Nie powinna żądać nic więcej… Nie mogła żądać.
– Czy nie dostałaś już tego, co chciałaś, Zihayo? – zrobił krok naprzód, a następnie zszedł po schodach. – Nie mogę ci więcej zaoferować.
– Ależ nie przyszłabym tutaj, gdybym uważała, że mój warunek jest zbyt wygórowany – uśmiechnęła się, a jej srebrne oczy przeszył diabelski blask. Gospodarz patrzył na jej cudowną, szczupłą twarz w zamyśleniu. Wiedział, że musi być ostrożny. Każdy jego zły ruch, mógł zniszczyć kilkadziesiąt lat ciężkiej pracy, do czego nie mógł dopuścić. Ona była niezwykle piękna i przebiegła, niczym sukub czyhający tylko na okazję, aby zaciągnąć dusze ofiary do piekła. Nie jeden dał się złapać w jej mocne sidła, lecz jego nie omami. Już nie.
– Zdradź mi więc, jaki to warunek?
http://img140.imageshack.us/img140/5...47a9c3ab6a.jpg
– Chcę zwój – powiedziała spokojnie, robiąc krok w jego stronę. – Daj mi go, a zgodzę się na twoją propozycję.
– Nie mogę – odpowiedział krótko.
– Nie ufasz mi, mój drogi – mruknęła, odgarniając włosy na plecy. – Bez zaufania, umowa nie ma sensu. Widzę, że tylko zmarnowałam czas przychodząc tutaj – machnęła ręką na swoich towarzyszy i odwracając się, ruszyła w stronę wyjścia.
– Zaczekaj.
Zatrzymała się gwałtownie, a na jej twarzy wykwitł triumfalny uśmiech. Odrzuciła głowę do tyłu, spoglądając na zakapturzone postaci stojące po obu stronach drzwi.
Wiedziała, że jemu na tym zależy. Jedno jej słowo mogło zburzyć wszystko, do czego dążył przez lata. Jeśli nie da jej tego po co przyszła, na nowo zaczną się walki.
– Dobrze, ale w takim wypadku potrzeba czegoś więcej niż zwykły podpis, Zihayo – powiedział, spoglądając w jej duże, zimne oczy. – Przejdźmy do mojego gabinetu.
Nie patrząc za siebie, ruszył przez salę do kolejnych wielkich wrót z pozłacaną klamką w kształcie węża. Otworzył je i wszedł do niewielkiego, marmurowego pomieszczenia z dużym, przysłoniętym oknem na wprost. Gdy podszedł do ciemnego, dębowego biurka i nachylił się nad jedną z szafek, przez boczne wejście wślizgnęło się dwóch mężczyzn, o twarzach pozbawionych jakichkolwiek emocji.
Zaraz za nimi w gabinecie pojawiła się Zihaya ze swoimi dwoma towarzyszami. Omiotła wzrokiem eleganckie pomieszczenie, zatrzymując je na gospodarzu.
– Potrzebujesz świadków, Servius? – zapytała, marszcząc brwi.
– Owszem. Plany nieco uległy zmianie – wyprostował się, a następnie rozwinął wyciągnięty wcześniej zwój i położył go na grubym blacie. – Podpisz.
– A co z…
– Najpierw podpis – przerwał jej, wyciągając dłoń z pięknym, dużym piórem.
Kobieta podeszła bliżej i biorąc od niego przedmiot, nachyliła się nad lekko pożółkłym dokumentem. – Krwią.
Zihaya podniosła głowę i spojrzała na niego ze zdziwieniem. Widząc jednak, że mężczyzna nie żartuje, westchnęła głośno i przebiegła wzrokiem po czarnym tekście. Gdy skończyła czytać, podciągnęła rękaw długiego płaszcza i ostrym paznokciem nacięła sobie mleczną skórę, na której momentalnie pojawiła się strużka krwi. Zamoczyła w niej koniec pióra i po krótkim wahaniu, złożyła artystyczny podpis na dole zwoju. Servius uśmiechnął się lekko, patrząc jak na papierze pojawia się idealny zawijas o barwie rubinu. Wreszcie… Po tylu latach.
Zihaya odłożyła pióro i wyprostowała się niczym struna w harfie, z gracją odrzucając włosy z ramion.
– Wierzę, że teraz dotrzymasz słowa – powiedział mężczyzna, wyciągając z wewnętrznej kiszeni swego ubrania kolejny zwój.
– Wiesz o tym – uśmiechnęła się, kiedy na jej dłoni spoczął poniszczony przedmiot. – Interesy z tobą, to sama przyjemność, Serviusie.

rudzielec 05.02.2012 14:56

Odp: Melodia Strachu
 
booooże... Melodia <3
nareszcie się doczekałam... wprawdzie przeczytałam już całość, ale mimo tego i tak będę czytać od początku :)
KOCHAM CIĘ za to FS :P
z niecierpliwością czekam na następny odcinek <3

Kethael 05.02.2012 15:21

Odp: Melodia Strachu
 
Ha, a ja nie czytałam, więc będę się mogła tym zachwycać po raz pierwszy ^^
Co do prologu... Po prostu geniusz ^^ Żadnych błędów nie znalazłam, więc za długi ten komentarz nie będzie... ale to dobrze.
Zihaya jest prześliczna <3
Jestem niesamowicie ciekawa, czego dotyczył ten pakt ^__^

Tak, czy siak, czekam na pierwszy odcinek :D Wtedy bardziej się rozpiszę ;)

Mroczny Pan Skromności 05.02.2012 16:46

Odp: Melodia Strachu
 
Cytat:

Napisał Vipera
Omiotła wzrokiem eleganckie pomieszczenie, zatrzymując je na gospodarzu.

Co zatrzymując? Pomieszczenie? :D

Poza tym, nie bardzo chciało mi się doszukiwać jakichkolwiek błędów, ponieważ bardziej byłem pochłonięty zachwycaniem się wyglądem Zihayi :P
Powtórzę za Rudzielcem: KOCHAM CIĘ za to FS :D
O ilość komentarzy się nie martw, na pewno znajdą się czytelnicy :P
Oczywiście liczę, że odcinki będą w miarę często (zważywszy na to, że masz już zdjęcia, myślę, że nie będzie dużego problemu ;)).

Libby 05.02.2012 17:02

Odp: Melodia Strachu
 
Nareszcie Melodia :D!
Komentarzy na pewno będzie sporo :). Liczę na często dodawane odcinki :). Przynajmniej póki masz foty w zapasie ;).
Błędów brak a prolog piękny :). Czego chcieć więcej :P?

Vipera 05.02.2012 17:15

Odp: Melodia Strachu
 
Jak będzie dużo komentarzy, to będą często odcinki :D

Dziekować :)

Rosari 05.02.2012 17:16

Odp: Melodia Strachu
 
Vipciu, możesz mnie zabić, udusić, zanożować, nie wiem, poćwiartować, ale niestety, przyznam się bez bicia wcześniej Melodii nie czytałam. TT^TT
Aczkolwiek, to fajnie, pierwsze wrażenie jest najlepsze ^^
Zihayia, dziwne imię, lecz dziewoja ci wyszła piękna.
W prologu nie ma ani jednego błędu wg mnie. Jest świetnie.
Mam nadzieję, że odcinki będą często :3

Fallen 05.02.2012 17:36

Odp: Melodia Strachu
 
Już widzę, że mi się spodoba :) Strasznie tajemniczo, ale i ciekawie. :>
Zihayia jest przepiękna. <3
No cóż, pozostało tylko czekać na kolejny odcinek :)

Vipera 05.02.2012 17:59

Odp: Melodia Strachu
 
Zihaya jest tylko w prologu, mimo wszystko cieszę się, że przypadła wam do gustu :P
Dziękuję za komentarze :) Miło mi, że Melodia ma takie zainteresowanie!

Lira 05.02.2012 18:19

Odp: Melodia Strachu
 
Hurra! Moje życie znowu nabrało sensu:P
Wielce się cieszę, że mogę po raz kolejny cieszyć oczy niezapomnianą "Melodią strachu". Już nie mogę doczekać się kolejnych części, a przede wszystkim poznania końca! Przed tym FS i po nim nie było lepszej twórczości na forum. I jestem przekonana, że już nie będzie, nawet Twojego autorstwa:P (możliwy przypadek oceny subiektywnej)

...będzie Vincent! Ha:D


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 17:56.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023