TheSims.PL - Forum

TheSims.PL - Forum (https://forum.thesims.pl/index.php)
-   The Sims 2: Uwagi na temat gry (https://forum.thesims.pl/forumdisplay.php?f=17)
-   -   Wasz sekret na udaną rozgrywkę (https://forum.thesims.pl/showthread.php?t=68411)

Tenebris 22.12.2015 15:44

Wasz sekret na udaną rozgrywkę
 
Hejka! Przeglądam sobie czasem zdjęcia rodzinek, ojsg i tak się zastanawiam co robicie żeby np. grać jedną rodziną i mieć tyle pokoleń, jak simowie są tacy ładni albo gra wydaje się bardzo ciekawa np. Malin (niestety już nie zamieszcza ojsg :() czy Liv. Czy używacie dużo kodów, modów na skrócenie życia simom (czy też wydłużenie), czy gracie na dodatkach z Internetu.. jak często gracie maxisowymi, albo może wolicie swoich Simów i okolice? Czy może wasze rodzinki są tak naprawdę bardzo oklepane miłość-ślub-dziecko-zdrada-dziecko-zdrada. Zdradzamy sekrety na naszą udaną grę! :-)

Ja bardzo często gram rodzinami Maxisowymi bo moi Simowie szybko mi się nudzą :(. Oczywiście mam swoje otoczenie, które nazywa się Upper East Side (ci co oglądali "Plotkarę" wiedzą o co chodzi :D), ale póki co nie ma tam żadnej rodzinki i zajmuję się Lazurową Promenadą w Dziwnowie. Gram na dodatkach z Internetu (w tej chwili ponad 5000 w folderze Downloads), mam mod na skrócenie życia, studiów tylko że u mnie jest mało zdrad. Nie lubię rozwalać cudzych związków :D i może dlatego gra mi się szybko nudzi :(. Nie cierpię budować domów i unikam tego jak ognia.

Miśka 23.12.2015 14:29

Odp: Wasz sekret na udaną rozgrywkę
 
Nie wiem czy moja rozgrywka jest ciekawa, ale mi się nie nudzi. Może dlatego, że gram całymi osiedlami! Zazwyczaj gram maxisowymi rodzinkami, teraz aktualnie rozwijam rozgrywkę w Dziwnowie. Nie używam żadnych modów na skrócenie czy wydłużenie życia. Muszę za to ściągnąć moda na brak mało znaczących pragnień u simów. Nie daje im kasy za darmo i staram się, żeby nie było zbyt nudno, aby coś się działo. Lubię duże rodzinki więc gra się miło. Co do dodatków to nie mam ich dużo, bo dopiero co powracam do gry i ostatnio wolę maxis-match. Chociaż muszę trochę im podrasować domy, ale to muszą na to zarobić. Poza tym lubię czasem pożary bez czujników. Wszystko zależy od wielkości rodzinki i czy są dorośli, którzy by mogli się zaopiekować dziećmi. Domów również nie lubię budować. Wolę poświęcić chwilę na meblowanie, generalne, ale żeby później już tego nie dotykać i nie zmieniać, bo nie lubię. Nie znoszę wymyślać koncepcji na ogród... Blee nigdy nie mam pomysłów i wygląda to okropnie. Jeżeli chodzi o zdrady to średnio lubię zdradzać i psuć im małżeństwa. Wszystko zależy od rodzinki.
Ciekawy pomysł na temat miałaś. :wub:

LepkiePaluszki23 23.12.2015 15:08

Odp: Wasz sekret na udaną rozgrywkę
 
Ja zazwyczaj gram we własnych otoczeniach (aktualnie w Dawidowie). W tych otoczeniach tworzę na początku 1 rodzinę i gram nią do pewnego momentu i tworzę nową rodzinę. Teraz aktualnie w moim otoczeniu mieszka ród Marchewek, Porów zaczątku Śliwek, a następnie połączę ze sobą 2 rody przy 5 pokoleniu (a po drodze są zdrady, śmierci i inne sytuacje, które nadają grze rozrywki),a przy 10 pokoleniu łączę te połączone ze sobą 2 rody przy 5 pokoleniu z rodziną, która też połączyła się przy 5 pokoleniu. Od założenia Dawidowa buduję sam domu (czekam aż rodzina Jabłko i Melon wyprowadzą się z bloku stworzonego przez Liv i w jego miejsce postawię swój dom :) ). Gram w otoczeniu rudami. Wiadomo czasami nie mam ochoty na grę jakąś rodziną, ale mam do wyboru kilka, a jak nie mam żadnych fajnych do wyboru, to mówię sobie, że jeżeli skończę rundę, to np. Halina zdradzi męża, zostawi dziecko itp. i to naprawdę działa. Kiedyś patrzałem na pomysły innych (tzn. w jaki sposób grają), ale od stycznia (tego roku) gram po swojemu. Używam dodatków z internetu, bo bez nich simsy wyglądają smutno i nieróżnorodnie. Najbardziej lubię maxis- match! Każdy sim u mnie ma inną fryzurę, a imiona losuję z kalendarza, co jest jeszcze fajniejsze moim zdaniem, bo czasami wylosowują się dość ciekawe imiona, np. Światozar. Od 18 września do Dawidowa stworzyłem podotoczenie o nazwie Zatoka Źródlana, w której simowie bez prądu starają się założyć rodziny i wybudować domu, a do dyspozycji mają tylko materiały jakie znajdą. Pomysł na te podotoczenie wziąłem od taylors-simblr.

I przede wszystkim:
W The Sims 2 gram dla drzew genealogicznych!
Ciekawy temat :)

Lysandra 23.12.2015 21:34

Odp: Wasz sekret na udaną rozgrywkę
 
Ja lubię grać simami stworzonymi przeze mnie i łączyć ich z tymi od Maxisa (oczywiście przechodzą wtedy kompletny makeover :D). Lubię mieszać w życiu simów, którzy często mają potem dzieci z różnymi partnerami, zazwyczaj zdradzają swoje drugie połówki, rzadko biorą śluby. Najrzadziej wybieraną przeze mnie aspirację jest Pragnienie stworzenia rodziny, nie lubię grać wieloma simami na raz, natomiast moja ulubiona aspiracja to Poszukiwanie przyjemności. Moi simowie mają najczęściej jedno lub dwoje dzieci. Lubię grać kosmitami. Nie przepadam za całą resztą nadnaturalnych postaci. Nie lubię grać dziećmi i staruszkami, dlatego zawsze szybko przeskakuję te etapy. Nie lubię budować domów, ale lubię je meblować. Nie lubię urządzać ogrodów. Bardzo rzadko otwieram własne biznesy, moi simowi prowadzą głównie normalną karierę i chodzą do pracy. Zawsze staram się nauczyć małe dzieci wszystkich umiejętności, dzieci zawsze uczą się czytać i zdobywają szóstki w szkole, natomiast nastolatki osiągają szczyty mini-karier i przeżywają pierwsze miłości. Niemal zawsze wysyłam moich nastoletnich simów na studia. Nie używam żadnych kodów ułatwiających rozgrywkę. Jeżeli chodzi o mody, to mam ich sporo. Między innymi mod na skrócenie czasu studiów, zdjęcie cenzury, InTeenimater, InSIMenator, Swingers, mody na wstrzymanie automatycznego spawn'u miastowych po utworzeniu otoczenia, mod na możliwość zajścia w ciążę przez dorosłe kobiety i nastolatki po porwaniu przez kosmitów. Najwięcej dodatków CC to u mnie fryzury, makijaże i ubrania. Ogólnie rozgrywka toczy się u mnie bardzo powoli, zazwyczaj gram jednorazowo maksymalnie 45 minut, potem gra mi się nudzi.

Piwusia 24.12.2015 12:07

Odp: Wasz sekret na udaną rozgrywkę
 
Ja rozgrywkę w dwójce uznaję za udaną tylko wtedy gdy Simy pną się bez problemów po kolejnych szczeblach kariery, mają dużo forsy i wszystkiego, są ładne, zadowolone i wszystko im się udaje. Nie wiem dlaczego taki schemat, ale jakoś nie kręci mnie, by mieszać w życiu Simów. Wolę jak jest idealnie. :p

miłośniczka zwierząt 24.12.2015 22:18

Odp: Wasz sekret na udaną rozgrywkę
 
Ja obecnie również gram simami twórców gry bo nie miałam pomysłu na swoja simkę, więc wzięłam Stelle Terrano i nią gram i robię wyzwanie wielopkoleniowe fajnie się, w ten sposób gra. A, że jej mąż stał się simoroślą to jest trudniej bo musiał zrezygnował z pracy i w przyszłości może założy własne domowe przedsiębiorstwo, ale to są dalekie plany. jak na razie tylko Stella pracuje a jej mąż maluje obrazy i je sprzedaje więc kasy za dużo nie mają i ogólnie jest to biedna rodzina z 4 dzieci. 2 już do szkoły chodzi a kolejne 2 niedługo będzie małymi dziećmi. Lubię tworzyć wielopokoleniowe duże rodziny, raz w jednej miałam 12 dzieci i 2 z nich miała już własne rodziny fajnie się grało. Kiedyś też lubiłam robić zdrady w rodzinkach teraz już tego nie robię. Raz nawet zabiłam sima z głodu, ale to było dawno i jakoś tego już nie powtórzyłam.

Madame Marmolini 02.03.2016 21:46

Odp: Wasz sekret na udaną rozgrywkę
 
Ja robię podobnie jak Lepki, gdzie tworzę kilka własnych rodzin a potem kolejne pokolenia, drzewa genealogiczne (nierzadko łączę rody moich simów z Maxisowymi!). Urodziny simom urządzam według własnego kaprysu, ale zawsze wydaję wesela i jubileusze. Szczególnie lubię wesela - Simy i Simki w pięknych wizytowych strojach, wśród których prym wiodą państwo młodzi, obecni wszyscy simowie z rodziny, dalsi i bliżsi krewni:)
Najprzyjemniej to jest, jak patrzę na duże drzewo genealogiczne moich simów i z dumą wspominam, jak prowadziłam te simy od narodzin do śmierci. Patrzę na simy, do którego z przodków są podobne i takie tam - tak trochę jak w prawdziwym życiu.

Collina 04.05.2016 14:27

Odp: Wasz sekret na udaną rozgrywkę
 
Szczerze mówiąc nie mam pojęcia, takie rodziny wychodzą mi przypadkowo a opieram się ciągle na tym samym schemacie. Prawie zawsze zaczynam od mężczyzny i kobiety, później oni mają dzieci (sprawdzam jak dużo dam radę ich ,,zrobić" zanim nie uznam, że już nie wyrabiam) a później dzieci wyprowadzam, (jedno zostaje oczywiście w domu po śmierci rodziców) one zakładają rodziny -przeważnie z miastowymi ale niektórzy są tacy brzydcy, że normalnie nie ma co wybierać i trzeba wprowadzić obok jakiegoś przystojnego sąsiada ;)
I niemal tradycyjnie daję sobie cel by zrobić jak największe i jak najciekawsze drzewo genealogiczne a więc nie odrzucam możliwości zwampirzenia czy zwilkołaczenia niektórych osobników, zwłaszcza tych którzy tak pragną wiedzy. Jednocześnie bywa, że rodzina przy której na początku musiałam sprzedawać okna bo nie było pieniędzy na jedzenie to później ma milion niepasujących do siebie obrazów na ścianach, a ja nadal nie mam co zrobić z pieniędzmi. Ostatnio również przekonuję się do rodzin systemowych. Wprowadzam je do swojego otoczenia i póki co na przykład rodziną Gazeta nie tak krótko gram. Dobre wyjście jeśli się nie ma pomysłu na rodzinę. :)


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 15:34.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023