TheSims.PL - Forum

TheSims.PL - Forum (https://forum.thesims.pl/index.php)
-   The Sims Fotostory (https://forum.thesims.pl/forumdisplay.php?f=42)
-   -   The story of my life by Juliet (https://forum.thesims.pl/showthread.php?t=66888)

konformistyczny lodzik 26.06.2014 16:05

The story of my life by Juliet
 
Witam. :)

Znalazłam ten dział, w którym opisujemy różne historie. Popatrzyłam, poszmerałam i przeczytałam kilka tematów. Doszłam do wniosku, że warto napisać coś swojego. Więc oto jest moja praca, serdecznie zapraszam! ;)

Prolog

Dziewczyna szła łąką, wokół było pełno kwiatów. Dookoła rozchodził się zapach kwitnących roślin, niebo było czyste – bez żadnej chmury. Dotarła na cmentarz, dochodziła pierwsza w nocy. Jedynym oświetleniem były kolorowe znicze na grobach. Podchodziła powolnym pewnym krokiem do nagrobka ojca. Nie da się opisać czego czuła, to było ich pierwsze ’’spotkanie’’ po śmierci taty. Usiadła na ławce przed mogiłą. Skupiona mówiła ’’Zawsze to robiłeś, każdego wieczoru… Czułam Twój smród z ust, Twoje wstrętne ciało… Do teraz mam obrzydzenie do facetów, po tym co mi zrobiłeś nie jestem gotowa na jakąkolwiek miłość.’’

http://i.imgur.com/vwdF8Cz.jpg

- Na trzy. Raz, dwa… - dziewczyna słyszała szepty zza krzaków.
W sekundzie wyciągnęła skalpel chirurgiczny ze schowka w spodniach. I krzyknęła. – No dalej!
W tym momencie dwie czarne postacie wybiegły z cmentarza. Bohaterka była bardzo odważna, po tym co przeszła w dzieciństwie było jej wszystko jedno – lecz wiedziała, że drugi raz nie pozwoli się już skrzywdzić, nikomu. Skalpelem na ławce narysowała kreskę, zaznaczając swoje przyjście.
Ten scenariusz powtarzał się dzień w dzień, każdego wieczoru dziewczyna szła na cmentarz.
Była jednak mała istotna różnica, nie usłyszała więcej szeptów ani nie zauważyła innych istot ludzkich.

Siódmego wieczoru przyszła na cmentarz tak jak robiła to ostatnimi czasy.
Gdy wyciągała skalpel zauważyła jak na ławce była wyryta już siódma kreska. Tłumaczyła to sobie, że pomyliła się kiedyś i dorysowała dodatkową przypadkowo.
Dzień później okazało się, że ósma kreska również została wyryta w ławce. Bohaterka wiedziała, że to nie może być przypadek, gdy wstawała żeby wrócić do domu poczuła uderzenie w głowę i upadła na ziemię.



Dziękuję za uwagę! :)

Searle 26.06.2014 18:39

Odp: The story of my life by Juliet
 
Ciekekawa historia - bardzo intrygujaca.

Myślę, że bardziej nadawałaby się do działu Fotostory.

Schowek w spodniach? Jak to wygląda? :P
No i dlaczego nosi skalpel, a nie np. nożyk?

Diana 26.06.2014 18:45

Odp: The story of my life by Juliet
 
Na razie jest nieźle, chociaż też uważam, że takie historie to bardziej do działu FS. Później nikt nie komentuje tych działów, które są zwykłym Opowiadamy, jak sobie gramy.
Cytat:

Napisał Searle
Schowek w spodniach? Jak to wygląda? :P
No i dlaczego nosi skalpel, a nie np. nożyk?

Podpisuję się pod tym. XDD

Cóż, czekam na następne części, ciekawe, jak to się rozwinie. :)

konformistyczny lodzik 26.06.2014 19:17

Odp: The story of my life by Juliet
 
Cytat:

Napisał Searle (Post 1818254)
Myślę, że bardziej nadawałaby się do działu Fotostory.


Cytat:

Napisał Diana (Post 1818259)
Na razie jest nieźle, chociaż też uważam, że takie historie to bardziej do działu FS. Później nikt nie komentuje tych działów, które są zwykłym Opowiadamy, jak sobie gramy.

Generalnie to zastanawiałam się w jakim dziale to umieścić, a jeżeli sądzicie, że lepszym rozwiązaniem będzie dodanie to do działu FS, to warto przenieść go. Napiszę do administracji o ewentualne przeniesienie :)

Cytat:

Napisał Diana (Post 1818259)
Cytat:

Napisał Searle (Post 1818254)
Schowek w spodniach? Jak to wygląda? :P
No i dlaczego nosi skalpel, a nie np. nożyk?

Podpisuję się pod tym. XDD

Cóż, nie mogę wszystkiego zdradzić, prawda? ;)

Serdecznie dziękuję Wam za Wasze opinie ;))

forbidden 26.06.2014 20:50

Odp: The story of my life by Juliet
 
Intrygujące, i to stopniowanie napięcia...jestem ciekaw jak potoczy się akcja :)

Daisy 26.06.2014 22:18

Odp: The story of my life by Juliet
 
Cytat:

Napisał Juliet (Post 1818207)
Nie da się opisać czego czuła, to było ich pierwsze ’’spotkanie’’ po śmierci taty.

Popraw sobie błąd. Nie da się opisać co czuła. Tak mi się wydaje:)

Narazie fajnie, intrygująco, ale krótko. Czekam z opinią na ciąg dalszy:)

Pink Panther 26.06.2014 22:19

Odp: The story of my life by Juliet
 
Bardzo intrygująca historia. Póki co mało wiemy o bohaterce, ale naprawdę mnie ciekawi, co będzie dalej. I podoba mi się Twój styl pisania, lekko się czyta. Będę zaglądał :)

konformistyczny lodzik 27.06.2014 17:42

Odp: The story of my life by Juliet
 
Dziękuję za wszystkie komentarze :)

Odcinek 1

Dziewczyna obudziła się następnego ranka. Lekki wschodni wiatr rozwiewał jej włosy gdy podnosiła głowę. Krew, która znajdowała się na jej twarzy była zaschnięta, a na poobijanych łokciach pojawiły się siniaki. Wstając zauważyła, że zniknęła jej jedyna pamiątka po mamie – skalpel chirurgiczny.

Dziewczyna miała bardzo ciężkie dzieciństwo, głównie przez ojca, który znęcał się nad nią psychicznie i fizycznie oraz gwałcił ją. Jej mama była jej jedynym mentorem w życiu, lecz zmarła gdy bohaterka miała czternaście lat. Matka była chirurgiem, zmarła w pożarze szpitala. Odbył się duży pogrzeb, wszyscy jej staży pacjenci przybyli na niego, córka, rodzina, sąsiedzi, wszyscy znajomi – zabrakło jednak jej męża, ojca głównej bohaterki, który siedział w domu i pił ile się da. Wtedy zginął również on, ponieważ zapił się na śmierć. Dziewczyna nie przyszła na pogrzeb ojca, nie była w stanie. Następne cztery lata przeżyła w sierocińcu, gdzie nie była zbytnio lubiana przez dzieci. Jej matka nauczyła ją wielu zasad, które u dzieci w sierocińcu nie były na porządku dziennym. Dzieci wyśmiewały się, że je obiad sztućcami, że czyści swoje buty gdy są brudne, że lubi myć zęby rano, wieczorem i po obiedzie. Przebrnęła jakoś przez ten okres życia, była wtedy popychadłem, wyzywali ją, pluli na nią, poniżali przy wszystkich, nawet przy wychowawcach z domu dziecka. Wyrosła jednak na porządną dziewczynę, która szanuje innych ludzi, jest pomocna i zawsze dotrzymuje danego słowa.

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Do tej pory nie przedstawiałam Wam jak nazywa się moja bohaterka, chciałam to zrobić dopiero teraz. Wolałam, żeby ona sama Wam się przedstawiła.

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Nie wiedziała gdzie i kto zabrał jej skalpel. Nie miała również pojęcia dlaczego to zrobił. Powoli wstała podpierając się o ławkę, odchodząc z cmentarza podeszła jeszcze pod grób matki znajdujący się na drugim końcu, przyklękła, pomodliła się, zapaliła gasnące znicze i wróciła do domu. Wiosenne promyki słońca obijały się o jej skórę, delikatny wiatr obwiewał jej poharataną od upadku twarz. Szła do domu, bała się, że znajomi zobaczą ją, że zaczną wypytywać co się stało. Spokojnym i opanowanym krokiem ruszyła do przodu. Chciała jak najszybciej dostać się do swojej łazienki i zmyć z siebie całą krew.

http://i.imgur.com/IMPbZcm.jpg

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Jak się domyślacie moją główną bohaterką jest simka, którą dodałam wcześniej do tematu z moimi simami.

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Zmyła całą krew, gdy przejrzała się w lustrze zauważyła, że poharatania na twarzy są małe, wiedziała, że łatwo będzie zakryć je pod makijażem. Wyszła z łazienki, chciała opisać to jako nowy artykuł dla swojej redakcji w której pracuje. Usiadła wygodnie i zaczęła.

http://i.imgur.com/z7OlINu.jpg

Witam, nazywam się Alison Forren. Ubiegłej nocy zostałam zaatakowana […]
Gdy pisała usłyszała pukanie do drzwi, podeszła do nich, otworzyła lecz nikogo nie było. Zamykając zauważyła karteczkę. Schyliła się, przeczytała napis na niej. Przetarła oczy z niedowierzenia, myślała że źle przeczytała.
”I will kill you, I promise.” – Taki napis znajdował się na niej. Alison czuła wtedy bezradność, zaniepokojenie o własne życie, bała się zrobić cokolwiek. Opanowując nerwy wyłączyła swój laptop, ubrała buty i ruszyła na komendę. Zgłosiła daną groźbę i opowiedziała o wydarzeniach podczas ubiegłej nocy. Policjant siedział i uważnie słuchał kobiety.
- Cóż… - mówił. – Nie mamy konkretnych powodów aby udzielić pani jakichkolwiek strażników. Możliwe, że był to jednorazowy incydent albo ktoś po prostu robi sobie żarty. – dokończył.
- Ale, jak to? Przecież mówię panu, że zostałam napadnięta, że ktoś mi grozi.
- Ja naprawdę panią rozumiem, lecz proszę mi uwierzyć – takie jest prawo. Jeżeli incydent powtórzy się ponownie proszę się ze mną skontaktować. – Podał jej swoją wizytówkę.
Ali podziękowała za wizytę i wyszła. Wracając do domu dostała sms’a. Wyciągnęła komórkę i sprawdziła kto do niej napisał.

http://i.imgur.com/nY1MjRz.jpg

”Cześć! Może się spotkamy? Interesuje mnie tylko za ile dajesz”
Kobieta zignorowała tego sms’a. Wróciła do domu, a pod jej działką stał nieznajomy samochód…

Diana 27.06.2014 19:00

Odp: The story of my life by Juliet
 
Cytat:

wszyscy jej staży pacjenci
starzy
Cytat:

- Ale, jak to? Przecież mówię panu, że zostałam napadnięta, że ktoś mi grozi.
Zbędny przecinek.

Szybko wstawiłaś kolejną część. Moim zdaniem jest trochę krótka, trzy lub cztery razy dłuższa byłaby w porządku. :P
Bardzo szybko wszystko się tu dzieje, aż trudno mi nadążyć. Najpierw chodziła na cmentarz, później została napadnięta... Mimo wszystko na razie mi się podoba. Zwolnij trochę z akcją i daj więcej opisów, a będzie jeszcze lepiej. :)
Wszystkie trzy zdjęcia są ładne. Trochę śmieszy mnie tylko ta krew na twarzy Alison, widziałam ją już na wielu zdjęciach, i przypomina mi dżem porzeczkowy. XD Tak przy okazji, to miasto to może Aurora Skies? :P
Czekam na kolejną część. :fun:

Daisy 27.06.2014 21:44

Odp: The story of my life by Juliet
 
Hej:)
Trochę to dziwne, została napadnięta i obudziła się i zapaliła świeczki po czym poszła do domu napisać o tym artykuł... :D Pomysł z liścikiem fajny. A co do smsa, to pewnie ktoś puścił o niej jakąś plotę...
Krew faktycznie jest śmieszna, ale wiem że nie ma zbyt dużego wyboru bo też kiedyś coś takiego szukałam;D
Dla mnie zdecydowanie za krótko, nawet się nie zdążyłam wciągnąć a tu koniec. Zdjęcia są ładne, mają fajny klimat.
Czekam na następny odcinek, mam nadzieje że dłuższy:)


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 07:11.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023