TheSims.PL - Forum

TheSims.PL - Forum (https://forum.thesims.pl/index.php)
-   Opowiadamy jak sobie gramy (https://forum.thesims.pl/forumdisplay.php?f=578)
-   -   Stories by Kicaj (https://forum.thesims.pl/showthread.php?t=63497)

Kicaj 05.05.2012 20:31

Stories by Kicaj
 

Kicaj 06.05.2012 21:03

Odp: Opowiadamy jak sobie gramy
 
Krok po kroku
Seria I
Odcinek 1




Alba, najmłodsza przedstawicielka rodziny Lander:
http://i.imgur.com/e6pRY.jpg

Oraz jej rodzice - Pamela i Dexter:
http://i.imgur.com/8kSMI.jpg

Rodzina ta niedawno wprowadziła się do miasta. Byli dość specyficznymi mieszkańcami i większa część miasta podchodziła do nich z dystansem. Niektórzy wręcz się ich bali.
Rodzice cały wolny czas poświęcali swojej jedynaczce, a to rozwijając jej umiejętności.
http://i.imgur.com/9BLKG.jpg?1

Czy bawiąc się z nią.
http://i.imgur.com/Y2xwO.jpg

Alba była bardzo ambitna i chętnie się uczyła.
http://i.imgur.com/eQed1.jpg?1

Co nie znaczy, że wszystko przychodziło jej z łatwością.
http://i.imgur.com/SR197.jpg?1

Lubiła eksperymentować.
http://i.imgur.com/AVFb5.jpg?1

Z różnym skutkiem.
http://i.imgur.com/dnjMf.jpg?1

W wolnych chwilach malowała.
http://i.imgur.com/DwgN7.jpg

Jak jej mama, której wychodziło to znacznie lepiej.
http://i.imgur.com/cLL9H.jpg

Znajdywała też czas na rozrywkę.
http://i.imgur.com/kECJM.jpg

Jeszcze tylko kolacja.
http://i.imgur.com/IOMrG.jpg

Bajka do snu.
http://i.imgur.com/YPpS7.jpg?1

I rodzice mogą poszaleć...
http://i.imgur.com/oFtjT.jpg

... na różne sposoby.
http://i.imgur.com/qTfAO.jpg


Odcinek 2

Pamela jako wampir musiała mieć dostęp do świeżej plazmy. Pracowała więc w pobliskim szpitalu. Będąc w terenie leczyła simów wyskakując dosłownie z krzaków:O
http://i.imgur.com/SIstE.jpg?1

Przeprowadzała skany i prześwietlenia.
http://i.imgur.com/pdetZ.jpg?1
http://i.imgur.com/2ZWXl.jpg?1

Natomiast Dexter był dzielnym strażakiem.
http://i.imgur.com/MkRvC.jpg?1

Walka z ogniem to była dla niego pestka
http://i.imgur.com/lqnBx.jpg?1

Pracował ze swym dobrym kumplem Emmet'em Perkins.
http://i.imgur.com/FK1kb.jpg?1

Potrafili nabijać się dosłownie ze wszystkiego
http://i.imgur.com/ESX8z.jpg?1

- Co wam tak wesoło? - zapytała Joelline, żona Emmeta, która jednocześnie była najlepszą przyjaciółką Pameli.
http://i.imgur.com/WMRhO.jpg?1

- Wpadniemy do was na grilla po pracy, dzieciaki stęskniły się za Albą.
http://i.imgur.com/QAPCO.jpg?1

- To mówisz, że się w pracy nudzi dowcipnisiom?
http://i.imgur.com/xPGlw.jpg?1

Alba uwielbiała plotkować z Kleo.
http://i.imgur.com/ZjGKH.jpg?1

A Gibon sprawiał, że zawsze była uśmiechnięta...
http://i.imgur.com/bPLLq.jpg?2

...i skora do wygłupów
http://i.imgur.com/nEq8j.jpg?1
http://i.imgur.com/b6Um5.jpg?1

Rzeczony grill.
Alba: - Mamo spać mi się chce!
http://i.imgur.com/Mth9E.jpg?2

Dwa dni później, wychodząc z pracy, Pamela spotkała Joeliine
- Nie zgadniesz! Jestem w ciąży!
http://i.imgur.com/Puy0Y.jpg?1

- Gratulacje! - Powiedziała Pamela. Pomimo wielkiej radości, czuła zazdrość. Z racji bycia wampirem mogła mieć tylko jedno dziecko.
http://i.imgur.com/YVyEZ.jpg?1

Znów wstępnie, muszę niestety przedstawić wszystkich, którzy będą mieć udział w wydarzeniach.:redface:

Kicaj 08.05.2012 20:01

Odp: Opowiadamy jak sobie gramy
 
Lander 3

Joelline urodziła córkę. Dała jej na imię Sutton.
http://i.imgur.com/qLbai.jpg?1

Mała rosła jak na drożdżach. Była bardzo podobna do matki.
http://i.imgur.com/C9KEy.jpg?1

Dni mijały. Alba zaciekle pracowała. Pragnęła stworzyć wielki wynalazek.
http://i.imgur.com/fE1cq.jpg?1

Początki były trudne.
http://i.imgur.com/VY0FS.jpg?1

Ale suma summarum udało jej się. Wynalazła Kopacz:D
http://i.imgur.com/LZYEH.jpg?1

Pamela podglądała sąsiadów.
http://i.imgur.com/pkaQn.jpg?1

Choć niektóre widoki były zbyt przerażające.
http://i.imgur.com/sFf6b.jpg?1

Alba była marzycielką. Chciała zostać rajdowcem.
http://i.imgur.com/Q85fk.jpg?1
http://i.imgur.com/JgQfw.jpg?1

I nauczyć się latać.
http://i.imgur.com/3N6eC.jpg?1
http://i.imgur.com/ToCDM.jpg?1

Mama w trosce o zdrowie psychiczne swojego dziecka zmieniła Albie lekturę do snu. Kto powiedział, że książka kucharska nie jest pasjonująca?
http://i.imgur.com/h1W2D.jpg?1

Joelline z małą często odwiedzały Lander'ów.
http://i.imgur.com/8oU88.jpg?1

A Alba szalała z Kleo.
http://i.imgur.com/HkQFa.jpg?1

Pamela uwielbiała małą Sutton lecz po każdej wizycie odczuwała smutek.
http://i.imgur.com/3QnuV.jpg?1

Do tego doszły dziwne, niepokojące sny o Joelline.
http://i.imgur.com/KBqiC.jpg?1

Emmet widział, że z Pamelą coś jest nie tak. Starał się być blisko niej aby ją wspierać.
http://i.imgur.com/9iwSp.jpg?1

Alba też starała się być grzeczna.
http://i.imgur.com/yCTta.jpg?1

Pamela tak bardzo się martwiła, że postanowiła spojrzeć w kryształową kule.
http://i.imgur.com/2KnZP.jpg?1

To co zobaczyła przerosło jej największe obawy...
http://i.imgur.com/fmj2B.jpg?1

C.D.N.

Kicaj 09.05.2012 21:21

Odp: Opowiadamy jak sobie gramy
 
Lander 4
Pamela w kryształowej kuli ujrzała śmierć powracającą do świata zmarłych. Była pewna, że stanie się coś strasznego. Nie wiedziała jednak co...
http://i.imgur.com/uKz5J.jpg?2


Joelline i Dexter pracowali tej nocy w remizie. Wtem rozległ się alarm. Oznaczało to tylko jedno -gdzieś wybuchł pożar.
http://i.imgur.com/xU8es.jpg?3

W parę minut dojechali na miejsce.
http://i.imgur.com/KAOSc.jpg?1

Cały budynek był w ogniu. Strażacy musieli działać szybko. Istniało podejrzenie, że ktoś pozostał w środku.
http://i.imgur.com/HpHZv.jpg?1

Joelline wbiegła do salonu. Rozejrzała się, nie było tam nikogo. Gdy odwróciła się w stronę drzwi ujrzała, że ogień odciął jej drogę do wyjścia.
http://i.imgur.com/XaAM1.jpg?1

Ogień parzył, dym wdzierał się do płuc. Nie mogła nic zrobić.
http://i.imgur.com/VHCeX.jpg?1

Bardzo szybko ogień podpalił jej ubranie. Płomienie parzyły skórę.
http://i.imgur.com/JQpiy.jpg?1

Dexter znalazł skuloną przyjaciółkę. Chwycił szybko za gaśnice i próbował jej pomóc.
http://i.imgur.com/C5Ixb.jpg?1

Było niestety za późno. Joelline zabrała Śmierć.
http://i.imgur.com/j3LwI.jpg?2

Dexter wrócił do domu. Musiał przekazać te tragiczne wieści nie tylko żonie..
http://i.imgur.com/iRrmr.jpg?1

ale i przyjacielowi, który stracił żone..
http://i.imgur.com/q6jU5.jpg?1

oraz Gibon'owi i Kleo, którzy stracili matkę.
http://i.imgur.com/YYk71.jpg?1
http://i.imgur.com/0wKG0.jpg?1

Trzy dni później odbył się pogrzeb. Dexter nie był w stanie w nim uczestniczyć. Rzucił też prace. Po tym wydarzeniu długo miał dochodzić do siebie.
http://i.imgur.com/ju8hN.jpg?1

Dzieci i mąż po raz ostatni żegnali Joelline. Pamela nie mogła sobie wybaczyć, że nie zapobiegła tragedii.
http://i.imgur.com/onmO5.jpg?1

Dexter po pogrzebie poprosił Pamele aby zajęła się dziećmi. Sam wyjechał bez słowa. Kleo, Gibon oraz Sutton zamieszkali z Lander'ami. W jednym momencie cały ich świat się zawalił.
http://i.imgur.com/7IEUn.jpg?1
http://i.imgur.com/BmFHi.jpg?1

Tak mi jakoś ckliwie dziś to wyszło. Ehh... Mam nadzieje, że ktoś dortwał do końca:D

Kicaj 15.05.2012 21:17

Odp: Opowiadamy jak sobie gramy
 
Rodzina Lander 5

Odkąd Kleo, Gibon i Sutton zamieszkali u Landerów, Alba nie skupiała już na sobie całej uwagi Pameli i Dextera. Mieli oni pełne ręce roboty. Starali się wynagrodzić dzieciom brak rodziców. Dexter zajął się nauką chodzenia małej Sutton.
http://i.imgur.com/XuFlE.jpg?1

Pamela też nie próżnowała.
http://i.imgur.com/p3fIt.jpg?1

Jej uczucia do małej Sutton były jednak silniejsze niż Dextera. Traktowała ją jak córkę, zawsze chciała mieć gromadkę dzieci. Smucił ją fakt, że jej marzenie spełniło się w taki tragiczny sposób. Dobijało ją to za każdym razem gdy Sutton uśmiechała się szeroko na jej widok- była tak bardzo podobna do Joelline, swojej matki.
http://i.imgur.com/vjG3O.jpg?1

Po śmierci matki, Kleo zamknęła się w sobie. Nie była tak rozgadana jak kiedyś. Nie mogła uwierzyć w to, iż jej ociec tak po prostu opuścił rodzinę. Mimo to tęskniła. Codziennie dzwoniła na jego skrzynkę pocztową choćby tylko po to aby usłyszeć jego głos. Nigdy nie oddzwonił.
http://i.imgur.com/U3rif.jpg?1

Gibona doprowadzało do szału zachowanie siostry. Wściekał się i wyzywał ją od głupich i naiwnych.
http://i.imgur.com/7Teyp.jpg?1

Jednak był tylko dzieckiem. Bardzo tęsknił. Przed snem słuchał ulubionych piosenek mamy. Wspominał szczęśliwie chwile.
http://i.imgur.com/isKki.jpg?1

W nocy często wstawał z płaczem. Pamela szybko przybiegała by pocieszyć chłopca.
http://i.imgur.com/gNRym.jpg?1
+wykrzyw ręki
http://i.imgur.com/SyokM.jpg?1

Czas szybko mijał. Nadeszły urodziny Alby. Długo zastanawiała się nad życzeniem urodzinowym.
http://i.imgur.com/5X2gp.jpg?1

"Chcę aby tata i mama kochali mnie tak jak kiedyś"- pomyślała i zdmuchnęła świeczki.
http://i.imgur.com/sv0iM.jpg?2

Alba jest niesamowicie podobna do matki.
http://i.imgur.com/5YXOu.jpg?2

Życzenie Alby było naiwne. Doszły do tego kłopoty w szkole. Pamela wróciła z wywiadówki. Nie była zadowolona wynikami córki. Wpadła w furie.
-Z ojcem zapewniamy Ci wszystko. Nic nie musisz robić w domu. Masz się tylko uczyć a i to Ci nie wychodzi!
http://i.imgur.com/crQxq.jpg?1

-Ty nic nie rozumiesz!- rzekła Alba. -Ciągle tylko Sutton, Sutton i Sutton! Mam tego dość! Ja jestem Twoją córką! Nie masz dla mnie czasu a czepiasz się głupiej szkoły...
http://i.imgur.com/JibtH.jpg?1

-Od pogrzebu zamieniłaś ze mną może z pięć zdań z czego wszystkie dotyczyły szkoły!- Wykrzyczała wzburzona.
-Chyba widzisz, że mam dużo zajęć. Pracuje i zajmuje się wami. Jesteś prawie dorosła. Powinnaś pewne sprawy zrozumieć. Widzę, że wychowałam zepsutą egoistkę.- Powiedziała załamana Pamela.
http://i.imgur.com/ERI7K.jpg?1

- Najlepiej na mnie zwalić całą winę. Będę robić co mi się tylko podoba a Ty nie masz żadnego wpływu na moje decyzje!- Wrzasnęła bliska płaczu Alba.
http://i.imgur.com/AV3SF.jpg?1

Pamela była załamana zachowaniem córki. Jej słowa bardzo ją zabolały. Dexter następnego dnia, z samego rana rozmówił się z córką.
-Jak Ty w ogóle śmiesz tak zwracać się do matki! Masz zaraz po szkole ją przeprosić.
-Ale...-zaczęła Alba.
http://i.imgur.com/XKpzW.jpg?2

- Nie obchodzi mnie co masz do powiedzenia- przerwał jej Dexter- przychodzisz ze szkoły, robisz to co Ci każe albo zostaniesz dożywotnio uziemiona.
http://i.imgur.com/qUL5P.jpg?2

-A teraz zejdź mi z oczu i zacznij zachowywać się jak poważna osoba -zakończył dyskusję.
http://i.imgur.com/2SH08.jpg?1

Alba wyszła. Dexter położył mała spać a sam pogrążył się w medytacji. Pierwszy raz nakrzyczał na córkę. Nie był z tego powodu szczęśliwy.
http://i.imgur.com/VnMI3.jpg?1
C.D.N.

Taka obyczajówka mi się z tego zrobiła. Mam nadzieję, że jakoś dacie sobie z tym radę :D

Kicaj 18.05.2012 18:48

Odp: Opowiadamy jak sobie gramy
 
Rodzina Lander 6

Alba zamiast do szkoły pojechała do centrum. Tam w imię młodzieńczego buntu zmieniła swój image.
http://i.imgur.com/gyOtX.jpg?1


Gibon z Kleo stali się nastolatkami. Po szkole razem Albą zasiedli do zadania domowego.
http://i.imgur.com/V9zGc.jpg?1

Alba przez swoją absencję miała ogromne zaległości.
http://i.imgur.com/MgTAR.jpg?1

Robiło się już ciemno a ona nadal ślęczała nad książkami. Irytował ją fakt, że jej matka nie wróciła jeszcze do domu. Ojciec kazał ją przecież przeprosić.
http://i.imgur.com/dRpjM.jpg?1

Kleo już dawno skończyła odrabiać lekcje. Również czekała na Pamele.
http://i.imgur.com/Po3Mn.jpg?1

Gdy Dexter wszedł do salonu nie mógł uwierzyć własnym oczom.
-Coś Ty do cholery ze sobą zrobiła?-powiedział zdumiony- Zresztą porozmawiasz o Ty z matką. Wróci jutro, do tego czasu nie masz prawa nigdzie wychodzić.
-Ale ja muszę...- zaczęła Alba.
-Nic nie musisz- przerwał jej ojciec- marsz do swojego pokoju!
http://i.imgur.com/VJ1cZ.jpg?1

Następnego dnia Alba czekała na matkę w salonie.
http://i.imgur.com/C6pQA.jpg?1

W międzyczasie Gibon wpadł do pokoju.
-Z czego się cieszysz?-zapytała Alba.
-Pamiętasz tego gościa który ma wielki basen, wypasioną chatę i obrzydliwie bogatych rodziców?
-No, Malcolm.
-Robi dziś mega imprezę. Jesteśmy zaproszeni!
http://i.imgur.com/Ad9rT.jpg?1

-Żartujesz!
-Czy wyglądam jakbym żartował?
-Ale czekaj. Niby jak uda mi się tam dostać? Ojciec dał mi szlaban a z matką się jeszcze nie widziałam. Wątpię aby udało mi się ruszyć z domu przez następne 10 lat.
-Czym się przejmujesz- odparł Gibon- Przeprosisz, coś tam pokręcisz i jak zwykle będzie luz. A jeśli nie-tu Gibon ściszył głos i zaczął szeptać jej do ucha- wymkniemy się z domu.
http://i.imgur.com/nrUfp.jpg?1

-W sumie masz rację. Nie mogę w to uwierzyć, impreza u Malcolma, to będzie epickie!
http://i.imgur.com/3xoh2.jpg?1

Późnym wieczorem do domu wróciła Pamela. Kiedy zobaczyła Albę krew się w niej zagotowała.
-Coś Ty ze sobą najlepszego zrobiła? Jak Ty wyglądasz!
http://i.imgur.com/Pv39K.jpg?1

-Ojciec mi mówił, że zrobiłaś coś z włosami ale TO! Przynosisz wstyd całej rodzinie!
http://i.imgur.com/FPUyF.jpg?1

-Ale mamo, posłuchaj- próbowała wejść jej w słowo.
-Nie, to Ty posłuchaj. Wiem, że znowu nie byłaś w szkole. Dość tego. Koniec z samowolką.
http://i.imgur.com/QbDbo.jpg?1

-Żadnych wyjść. Oddajesz mi telefon i komputer. Jutro idziemy do stylisty aby zrobił porządek z tym czymś co masz na głowie.
http://i.imgur.com/FPUyF.jpg?1

-Nie masz prawa! Nie możesz decydować o moim życiu! Jestem dorosła!-krzyknęła Alba.
http://i.imgur.com/xIcQl.jpg?1

Według pomysłu Wojtka
-Taak? Rozumiem, że jesteś już dorosła i potrafisz sama o siebie zadbać. Dopóki jednak mieszkasz pod moim dachem i jesteś na moim utrzymaniu, to ja decyduję co Tobie wolno robić, a czego nie. Zrozumiano?
http://i.imgur.com/LrJCL.jpg?1

Do Alby dotarło, że tym razem nie wywinie się tak łatwo. Przesadziła. Zrozumiała to patrząc na wściekłe oblicze matki. Jedynym słusznym rozwiązaniem było ją przeprosić, tak jak mówiła ojciec.
http://i.imgur.com/yjFgD.jpg?1

-Idź spać. Doceniam Twoje przeprosiny ale na dziś mam już dosyć dyskusji.
http://i.imgur.com/9SFVB.jpg?1

Kicaj 19.05.2012 22:57

Odp: Opowiadamy jak sobie gramy
 
Dziś was załamie. Jest tego mnóstwo! W sensie zdjęć. Sesja się zbliża więc każdy porządny student robi wszystko byleby się nie uczyć. Poza wysprzątanym mieszkaniem mam też też masę fotek z gry. Trzymać się dzielnie i... jedziemy!

Rodzina Lander 7

Następnego dnia była sobota. Pamela wstała z samego rana. Przemyślała całą zaistniałą sytuację.
"Tym razem będę konsekwentna"-pomyślała. (ukłony w stronę Wojtka;))
Poszła do pokoju dziecięcego po Sutton.
http://i.imgur.com/y0JO7.jpg?1

Po drodze do kuchni zajrzała do pokoju Alby. Spała twardo. Tak samo Kleo. Gibona jednak nie było w łóżku. Nie wrócił z imprezy u Malcolma. Już zaczęła się martwić ale przypomniała sobie, że przecież ją uprzedzał. W kuchni czekał na nią Dexter.
-Jedziesz z Albą do stylisty?-zapytał.
http://i.imgur.com/CRSNC.jpg?1

-Tak. Tym razem nie ujdzie jej na sucho takie zachowanie- odparła Pamela. -Zbyt długo jej na wszystko pozwalaliśmy. Nie mogę tolerować takich wybryków- dodała.
http://i.imgur.com/w1AHL.jpg?1

-Zgadzam się z Tobą całkowicie. Aha, Kleo chciała z Tobą porozmawiać. Nie zapomnij o tym jak wrócisz.
http://i.imgur.com/agDCn.jpg?1

-Ok. Zadzwoń do mnie jak Gibon wróci.
-Póki pamiętam! Dzwonił Emerald Everdeen. Będą tu za 3 dni. Chcą aby Everdean poznał Albę.
http://i.imgur.com/EEWxo.jpg?1

-Na śmierć zapomniałam o Everdeen'ach! To za wcześnie. Alba nie jest gotowa. Do tego ten cały bunt...
-Cicho!-przerwał jej Dexter- Alba tu idzie. Porozmawiamy później. Bądź dzielna.
-Dzięki kochanie.-Pamela uśmiechnęła się do męża. Do kuchni weszła Alba.
-Alba, wychodzimy, natychmiast!
http://i.imgur.com/6cKyY.jpg?1

W salonie Pamela dała stylistce jasne wytyczne dotyczące wyglądu córki. Ściąć włosy, przywrócić dawny kolor i żadnych czarnych ubrań.
http://i.imgur.com/odafM.jpg?1

W międzyczasie, w domu, Kleo rozmawiała z Dexter'em.
-Wujku, jeśli się zgodzicie z ciocią chciałabym wyjechać do prywatnej uczelni. Przedwczoraj dostałam wiadomość, że zostałam przyjęta.
http://i.imgur.com/dWG52.jpg?1

-Oczywiście skarbie. Jeśli tylko to jest to o czym marzysz to mas moje wsparcie. Bardzo się cieszę i gratuluję Ci!
http://i.imgur.com/AEcWo.jpg?1

-Jest jeszcze jedna sprawa. Nauczyłbyś mnie prowadzić samochód? Chciałabym się nauczyć jeździć jeszcze przed wyjazdem.
-Nie ma sprawy skarbie. Zadzwonię po opiekunkę i jedziemy.
Kleo była trochę zestresowana, Dexte'rowi parę razy zdarzyło się przekląć. Po dwóch godzinach dziewczyna całkiem nieźle opanowała prowadzenie pojazdu.
http://i.imgur.com/6x3Ys.jpg?1

Natomiast w salonie dokonała się przemiana Alby. Włosy były krótkie i brzydkie a sama dziewczyna załamana efektem.
http://i.imgur.com/r8gxk.jpg?1

Znikąd pojawił się Gibon.
-Przepraszam panią- zwrócił się do stylistki.-Tamta pani poprosiła o panią. Chyba ma poważny problem z dopięciem sukienki.
Kobieta szybko pobiegła do klientki.
http://i.imgur.com/Scmyd.jpg?1

-Cześć słońce!- zwrócił się do Alby- Wyglądasz jak siedem nieszczęść. Zaraz Gibon to naprawi. Dobierzemy jakieś lepsze ciuchy bo z tą fryzurą niewiele da się zrobić.
-Boże, gdzieś Ty się podziewał! Co się działo na imprezie? Gdzie jest Pamela?
-Później Ci opowiem. Jakaś kobieta zaczęłą krzyczeć i wzywać lekarza więc tam pobiegła. Masz, przymierz to.
http://i.imgur.com/vjAwx.jpg?1

-Widzisz? Od razu lepiej.
-Daj spokój Gibon. Chociaż Ty się ze mnie nie nabijaj.
http://i.imgur.com/fXiYF.jpg?1

Budynek dalej faktycznie kobieta dostała silnych skurczy brzucha. Alba przybiegła w samą porę. Nie wyglądało to dobrze.
http://i.imgur.com/L5OTU.jpg?2

Zrobiła prześwietlenie,
-Proszę się nie ruszać -nakazała kobiecie.
http://i.imgur.com/uuEML.jpg?1

-Widzę tu poważny zator spowodowany brakiem krążenia w górnym kwadracie prawego przedramienia. Zaraz temu zaradzę. (:D)
http://i.imgur.com/wl9le.jpg?1

-Nie wiem jak pani dziękować! Uratowała mi pani życie!
-To moja praca. Nie ma za co dziękować- odparła Pamela.
http://i.imgur.com/xpEIT.jpg?1

Pamela wróciła do salonu. Zaskoczyła ją obecność Gibona. Alba wyglądała dziwnie.
"Ma nauczkę na przyszłość"-pomyślała.
Rozgniewana mina córki wcale jej nie dziwiła. Ta jednak nic nie powiedziała.
http://i.imgur.com/brqSD.jpg?1

Po powrocie do domu Alba bez słowa pobiegła do swojego pokoju. Gibon poszedł spać. Pamela poszła natomiast do pokoju Kleo aby z nią porozmawiać. Siedziała zdenerwowana na sofie.
-Przepraszam Cię, że nie miałam dla ciebie wcześniej czasu ale teraz masz moją pełną uwagę. Chciałaś ze mną porozmawiać, tak?
-No bo... pamiętasz ciociu, że mama zawsze chciała abym poszła do tej prywatnej szkoły? Wysłałam zgłoszenie i dostałam się.-Powiedziała zlękniona dziewczyna.
http://i.imgur.com/cbWSc.jpg?1

-Ależ to wspaniale! Nie masz się czego obawiać. Zajmiemy się z Dexter'em wszelkimi opłatami.- Odpowiedziała uradowana Pamela.
http://i.imgur.com/7EKUm.jpg?1

-Wiedz jednak, że będziemy za Tobą bardzo tęsknić. Masz dzwonić codziennie!
http://i.imgur.com/59Pjr.jpg?1

-Naprawdę ciociu? Nie masz nic przeciwko?-odrzekła zaskoczona dziewczyna.
-Ależ oczywiście, że nie. Jestem z Ciebie bardzo dumna. Twoja matka, gdyby żyła, byłaby tak samo dumna jak ja teraz.
http://i.imgur.com/Qjpby.jpg?1

Cały wieczór przed wyjazdem spędzili w rodzinnym gronie.
http://i.imgur.com/a9TaQ.jpg?1

Alba użalała się nad sobą. Katowała się przed lustrem.
http://i.imgur.com/xGGE8.jpg?1

Po chwili jednak wpadła na genialny pomysł.
"Stworzę miksturę, która przyspieszy porost włosów"- pomyślała.
http://i.imgur.com/YcSgx.jpg?1

Wyszła z tego dziwna, niebieska i obrzydliwa ciecz...
http://i.imgur.com/fWHJM.jpg?1

...która notabene dawała niezłego kopa.
http://i.imgur.com/YOgYg.jpg?1

Niedzielnego poranka rodzice pojechali z Kleo po ostatnie przed wyjazdem zakupy. Alba miała zająć się Sutton. Nie była z tego powodu szczególnie zadowolona.
http://i.imgur.com/8nSyo.jpg?1

Po pewnym czasie jednak opieka nad dzieckiem zaczęła sprawiać jej przyjemność. Dzieciak był roześmiany i słodki.
http://i.imgur.com/BAdbt.jpg?1

Dziewczynka powtarzała każde słowo.
-Powiedz O.
http://i.imgur.com/uP3rU.jpg?1

-O!
http://i.imgur.com/RqXxu.jpg?1

Po zabawie mała zrobiła się głodna.
http://i.imgur.com/Q8LlW.jpg?1

W międzyczasie Alba zrobiła mały porządek i odrobiła lekcje. Trzeba przecież jakoś udobruchać rodziców.
http://i.imgur.com/dYG9t.jpg?1
http://i.imgur.com/FVXWw.jpg?1
http://i.imgur.com/JyqRZ.jpg?1
http://i.imgur.com/1qFny.jpg?1

Zajęło jej to parę minut. Dotarło do niej, że to tylko kilka czynności, które w sumie jej nie zabiło a przez tyle lat obciążała tym rodziców. Zrobiło jej się głupio. Zdała sobie sprawę, że cała ta kłótnia była bezsensowna a ona jest po prostu głupia.

Nadszedł moment wyjazdu Kloe. Pożegnała się ze wszystkimi. Najtrudniej było jej opuścić brata. Długo się ściskali.
http://i.imgur.com/fUuA7.jpg?1

Taksówka jednak już przyjechała aby ją odwieźć.
http://i.imgur.com/ERGBO.jpg?1

-No popatrz, popatrz. Zaraz się rozpłaczesz- Alba dogryzała Gibonowi.
http://i.imgur.com/mupFU.jpg?1

-A cicho siedź łysolu- odgryzł się chłopak.
-Dobra, dobra. Mi też jej będzie brakowało. Przytul się twardzielu.
http://i.imgur.com/hdAf6.jpg?1

Siedzieli chwile przytuleni. Nagle zrobiło się tak jakoś intymnie. Alba nachyliła się aby pocałować Gibona.
http://i.imgur.com/NQZNX.jpg?1

Natrafiła jednak na zdecydowany opór.
http://i.imgur.com/Vs8Wm.jpg?1

Alba była w lekkim szoku.
-Co Ty robisz?- Zdziwił się chłopak.
http://i.imgur.com/XeK9W.jpg?1

-Przecież wiesz, że jesteś dla mnie jak siostra. Nie mógłbym. Myślałem, że mnie znasz, że wiesz, że ja...-Zaczął mu się plątać język.
-Nieważne, zapomnijmy o tym.- Zakończyła rozmowę Alba i wybiegła z pokoju.
http://i.imgur.com/LIEzX.jpg?1
C.D.N.
Ufff... Chylę czoła przed wytrwałymi.

Kicaj 20.05.2012 21:26

Odp: Opowiadamy jak sobie gramy
 
Rodzina Lander 8

Nastał nowy dzień. W szkole Alba z Gibonem unikali się jak ognia. Po powrocie niewiele się zmieniło.Gibon zaszył się w swoim pokoju i szkicował projekty.
http://i.imgur.com/psJ2y.jpg?1

Alba starała się zapomnieć o całym zajściu. Sama nie miała pojęcia dlaczego coś takiego miało miejsce. Priorytetem dla niej była teraz próba pogodzenia się z rodzicami. Udała się do ich pokoju. Usiadła na fotelu obok Dexter'a i zebrawszy w sobie całą odwagę zaczęła:
-Tato, proszę wybacz mi moje zachowanie. Wiem, że zachowałam się niedojrzale i nie mam co liczyć na odzyskanie Twojego zaufania. Wiedz, że strasznie mi przykro.
-Cieszą mnie Twoje słowa- odparł Dexter.-Również mam nadzieję, że będziesz zachowywała się rozsądnie. Liczę też na większe wsparcie z Twojej strony w domowych sprawunkach. Twoja wczorajsza pomoc nie została niezauważona. Cieszę się, że zmądrzałaś.
http://i.imgur.com/T8jeM.jpg?1

-Tato! Dzięki. Od teraz będzie lepiej, przyrzekam!- wykrzyknęła uradowana dziewczyna.
-Trzymam Cię za słowo!- powiedział siląc się na surowy ton Dexter, po czym słysząc płacz Sutton wyszedł z pokoju. Na odchodne dodał jeszcze -Pamela wróci za chwilę z pracy, chciała z Tobą porozmawiać. Poczekaj tu na nią.
http://i.imgur.com/oBOEb.jpg?1

Tu rozegrała się podobna scena. Alba przeprosiła matkę i obiecała poprawę. Ta zaś ucieszyła się, jednak ostrzegła, że szlaban nadal obowiązuje i oczekuje większego zaangażowania Alby w sprawy rodzinne.
http://i.imgur.com/7C1zB.jpg?1

Albie spadł z serca ogromy ciężar. Jednak na tym nie zakończyła się rozmowa.
-Muszę Ci coś opowiedzieć- powiedziała Pamela.
Była bardzo poważna. Alba oczekiwała jakiejś złej wiadomości.
http://i.imgur.com/As3SS.jpg?1

-Nie rób takiej przerażonej miny- rzekła kobieta.- Powinnam już dawno o tym z Tobą pomówić. Jak wiesz różnisz się od Gibona czy Kleo. Jesteś wampirem, będziesz żyć o wiele dłużej i pijesz syntetyczną krew.
-Wiem mamo, to nie jest nowa informacja-zaśmiała się wesoło dziewczyna.
-Tak, ale nie o to chodzi. Jesteśmy inni nawet jeśli chodzi o bycie wampirem. Jesteśmy czystej krwi. W naszym drzewie genealogicznym nie ma żadnego człowieka. Nasz ród to wielopokoleniowa tradycja. Niewiele jest takich rodzin jak my, rozumiesz?-Spojrzała na córkę.
http://i.imgur.com/b3BzL.jpg?1

-Rozumiem. Co to ma do rzeczy?- Zapytała Alba.
-Musisz wyjść za osobę tak czystego pochodzenia jak Ty. Poza tym jako kobieta możesz mieć tylko jedno dziecko. Dlatego tak ważny jest wybór Twojego partnera.
-No dobrze. Nie śpieszy mi się do zamążpójścia- powiedziała rozbawiona Alba.- Czy jest coś jeszcze co chciałabyś mi powiedzieć mamo?
http://i.imgur.com/VvVNA.jpg?1

Pamela zawahała się przez moment. Zrezygnowała z powiedzenia jej całej prawdy.
-Wiesz co? Chyba już jesteś na tyle duża aby nauczyć się prostych zaklęć. Chcesz spróbować?
-Serio potrafisz czarować?-zdziwiła się Alba.
-Oczywiście. To jest księga, w której od pokoleń wpisywane były różne zaklęcia. Przeczytaj to. Spróbujemy czegoś łatwego.
http://i.imgur.com/zuWHL.jpg?1

-Teraz wypowiedz zaklęcie.
-Mamo to działa!- zawołała zaskoczona Alba.
http://i.imgur.com/r6tpw.jpg?1

-Skup się bardziej-doradziła jej matka. -Inaczej Ci się nie uda.
http://i.imgur.com/hFCIC.jpg?1

-Tak! O to chodziło- powiedziała uradowana Pamela.- Nie wiedziałam, że masz tak wielki talent.
http://i.imgur.com/qBJO5.jpg?1

-Od dziś możesz korzystać z księgi do woli. Dopóki oczywiście będziesz trzymać się danego słowa.- dodała ku przestrodze.

Alba przez kolejne dwa dni każdą wolną chwilę spędzała ucząc się nowych zaklęć.
http://i.imgur.com/vdf8E.jpg?1

W tym czasie do domu Lander'ów zawitali dziwni goście.
http://i.imgur.com/1On6w.jpg?1
C.D.N.
Przegadane to. Na potrzeby dalszych wydarzeń tak musiało być ;)

Kicaj 25.05.2012 16:30

Odp: Opowiadamy jak sobie gramy
 
Lander 9

Everdeen'owie zgodnie z zapowiedzią pojawili się u Lander'ów wczesnym południem. Zostali zaproszeni na skromny poczęstunek. Wspominali dawne czasy kiedy to byli młodzi i szaleni.
http://i.imgur.com/BLENB.jpg?1

Po posiłku wszyscy skierowali się do salonu. Wyniosła Eva Everdeen odetchnęła z wyraźną ulgą. Kuchnia utrzymana w ludowym klimacie ewidentnie nie przypadła jej do gustu.
http://i.imgur.com/UUq8z.jpg?1

Przyszła teraz kolej na poważne rozmowy.
-Rozumiem, że nasza umowa nadal jest aktualna?- zapytała Eva. Everdean nie może się doczekać kiedy wreszcie pozna Albę. Kiedy w ogóle ona wróci do domu? Sama jestem jej ciekawa. Ostatni raz widziałam ją kiedy była niemowlęciem.
-Jest jeszcze w szkole. Powinna wrócić niedługo-odparła Pamela.
http://i.imgur.com/qCQ9Y.jpg?1

-Nie wie jednak nic o naszej umowie- wtrącił Dexter.- Chcieliśmy aby najpierw młodzież się poznała. Dopiero później chcemy Albie o wszystkim powiedzieć. Zbliża się studniówka, może młodzi poszliby razem?
-Niech wam będzie -odpowiedziała złowieszczo Eva.
Wtem do domu weszła Alba. Przywitała się z dziwnymi gośćmi i najszybciej jak mogła przemknęła do kuchni. Eva, która niezbyt zważała na kurtuazje, wstała z miejsca i poszła za Albą. Za nią podążyła zdenerwowana Pamela. Nie miała zamiaru się wtrącać ale bała się zostawiać Albę sam na sam z niezbyt sympatyczną znajomą. Dexter zaproponował Emerald'owi drinka.
http://i.imgur.com/vwCcR.jpg?1

W kuchni Alba zdążyła już wyciągnąć zeszyty i zabrała się za naukę. Jak zwykle było to pasjonujące zajęcie.
http://i.imgur.com/SwCSo.jpg?1

Nie zauważyła nawet kiedy, w kuchni pojawiła się ta obca kobieta z salonu. Przywołała ją do siebie. Przez chwilę tylko uważnie jej się przyglądała.
http://i.imgur.com/UNBmm.jpg?1

Alba pierwszy raz w życiu widziała innego wampira niż jej ojciec czy matka. Ta kobieta była fascynująca a jednocześnie straszna.
-Pomijając ten strój, który masz na sobie i długość włosów, jesteś ładna. Nadajesz się idealnie- rzekła niespodziewanie Eva.
Alba tak wystraszyła się samego głosu kobiety, że czym prędzej uciekła z kuchni.
http://i.imgur.com/ngpIK.jpg?1

Pamela delikatnie, acz stanowczo, zasugerowała przybyłym aby poszli już do domu. Dogadali się jeszcze w kwestii balu maturalnego i z ulgą pożegnali Everdeen'ow.
Zaraz potem Pamela odnalazła córkę, musiała z nią porozmawiać. Ta uczyła się nowych zaklęć. Kobieta była zdziwiona z jaką szybkością jej dziecko pochłaniała wiedzę.
http://i.imgur.com/2XN7W.jpg?1

Usiadły siebie i Pamela zaczęła:
-Wiem, że w ten weekend w szkole masz bal. Twoje zachowanie na tyle się zmieniło, że jesteśmy w stanie z ojcem się zgodzić na Twoje wyjście. Ale tylko ten jeden raz.
-Nie ma sensu -odparła dziewczyna. -I tak nie mam partnera. Gibon się zamkną w pokoju i raczej nie będzie mi towarzyszyć, a w tak krótkim czasie nie znajdę pary.
-O to nie musisz się martwić. Pójdziesz z synem znajomej. To jest nasz jedyny warunek.
http://i.imgur.com/AJQLv.jpg?1

Alba była tak szczęśliwa możliwością wyjścia, że od razu się zgodziła. Matka kupiła jej sukienkę i pomogła uczesać włosy. Ku zaskoczeniu Alby Gibon wybierał się jednak na bal. Nadal nie rozmawiali ze sobą.
http://i.imgur.com/QQpaa.jpg?1

W drodze do szkoły, w limuzynie, panowała niezręczna cisza.
http://i.imgur.com/cp6IF.jpg?1

Na miejscu, na Albę czekał już jej partner. Był przystojny. Nie zmieniało to jednak faktu iż był synem tych przerażających ludzi, którzy ostatnio odwiedzili rodziców Alby. Okazał się jednak świetnym partnerem i dziewczyna całą noc świetnie się z nim bawiła.
Kiedy wychodzili z balu stali się świadkami niezręcznej sceny. Gibon jednoznacznie obejmował się z Malcolmem.
http://i.imgur.com/rAcQx.jpg?1
C.D.N.

Za kryształki i inne takie niepożądane przepraszam. Staram się na to zwracać uwagę kiedy robię zdjęcia, tym razem mi nie wyszło:redface:

Kicaj 26.05.2012 14:55

Odp: Opowiadamy jak sobie gramy
 
Ladner 10

Alba jadła w kuchni późną kolacje. Całonocna impreza sprawiła, iż była głodna jak wilk. Usłyszała jak zamykają się drzwi wejściowe.
"Oho, nasz Romeo wraca"-pomyślała.
Gibon dosiadł się do niej.
http://i.imgur.com/KmIrr.jpg?1

-Wiem, że jesteś na mnie zła -zaczął.-To nie znaczy, że masz się do mnie do końca życia nie odzywać. Zapomnijmy już o tym, ok?
http://i.imgur.com/A2JVr.jpg?1

Alba tylko spojrzała na niego. Nic nie odpowiedziała.
http://i.imgur.com/M6Kl0.jpg?1

Odwróciła się i chciała wstać ale zrezygnowała.
http://i.imgur.com/PEgYX.jpg?1

-Widziałam Cię dziś z Malcolm'em. Chcesz mi o czymś powiedzieć?-Wyrzuciła z siebie. Chwilę czekała na wyjaśnienia.
-Jak sobie chcesz. Wiedz tylko, że mogłeś mi powiedzieć, że jesteś gejem zanim zrobiłam z siebie kompletną idiotkę.-
powiedziała Alba i już wstawała z krzesła gdy...
http://i.imgur.com/JngY1.jpg?1

...nagle przemówił Gibon.
-Czekaj. To jest po prostu trudne.-Powiedział cicho chłopak. -Kiedy byłem na imprezie u Malcolm'a, wtedy gdy uziemili Cię rodzice, Malcolm całą noc ze mną rozmawiał. Świetnie się ze sobą bawiliśmy. Potem od słowa do słowa... no... powiedział, że mu się podobam. Byłem w szoku ale ze zdziwieniem stwierdziłem, że on mi też nie jest obojętny, no i, no wiesz, jakoś tak wyszło. Jesteśmy razem -ostatnie zdanie wyrzucił z siebie z wyraźną ulgą. Opuścił głowę i czekał na reakcję Alby.
http://i.imgur.com/p53BG.jpg?1

Ta milczała.
-Powiedz coś wreszcie.
http://i.imgur.com/PPTxm.jpg?1

-Co mam Ci powiedzieć? Chciałam Cię pocałować, idioto. Jesteś gejem i mi nic o tym nie powiedziałeś. Jestem Twoją przyjaciółką, a nic o Tobie nie wiem.
http://i.imgur.com/vtnDZ.jpg?1

-Znasz mnie- odrzekł Gibon. -A ja znam Ciebie. Wiem, że mnie kochasz. Wiem, że jest to miłość siostrzana i jest Ci głupio z powodu tego pocałunku. Wiem, że jesteś moim największym wsparciem, ale zrozum, było mi głupio. To wszystko jest dla mnie nowe. Nie mogłem Ci nic powiedzieć bo było mi wstyd. Teraz już jestem pewien swoich uczuć i dlatego chciałem z Tobą porozmawiać i przeprosić. Odezwiesz się jeszcze do mnie kiedyś Łysolu?
http://i.imgur.com/hX7Bk.jpg?1

Alba uśmiechnęła się szeroko.
-Aleś jest melodramatyczny-rzekła wesoło. -Masz być ze mną zawsze szczery i cokolwiek się stanie rozmawiamy ze sobą, ok? Teraz mi szczegółowo opowiedzieć o swoim chłopaku.
-Chciałabyś-odparł radośnie. -Najpierw mi powiesz co z Tobą i z tym gościem, który kręcił się przy Tobie cały bal.
http://i.imgur.com/wMo9M.jpg?1

I tak przegadali całą noc. Rano do Lander'ów przybył partner Alby.
http://i.imgur.com/iMYaH.jpg?1

Dziewczyna szybko zawołała Gibon'a aby ten poznał jej lubego.
-Witaj, jestem Everdean Everdeen-przedstawił się gość.
Pamela poszła do kuchni przygotować coś do picia.
http://i.imgur.com/DgvtN.jpg?1

Panowie, pozostawieni sobie sami, nie bardzo wiedzieli o czym rozmawiać.
http://i.imgur.com/j8HXB.jpg?1

Gibon aby przełamać krępującą cisze zażartował:
-Serio tak się nazywasz? Twoje imię jest takie samo jak nazwisko!
Everdean poczuł się dotknięty tą uwagą. Nie przywykł do tego aby ktoś się z niego nabijał.
http://i.imgur.com/j73K7.jpg?1

-Co Ty sobie do cholery myślisz-warknął. -Wiesz w ogóle do kogo się zwracasz, śmiertelniku?
http://i.imgur.com/mXhtr.jpg?1

-Ever Ever, wyluzuj. Co się tak od razu stresujesz-odparł złośliwie Gibon.-Twój bulwers nie wywiera na mnie najmniejszego wrażenia.
http://i.imgur.com/sGPWB.jpg?1

-Gdyby nie Alba już dawno byś nie żył -wysyczał złowieszczo.
http://i.imgur.com/3CoBY.jpg?1

W tym momencie do pokoju weszła Alba. Widząc co się święci kazała chłopakom się uspokoić i podać rękę na zgodę. Niechętnie ustosunkowali się do jej prośby. Gibon zaproponował śniadanie w barze w ramach przeprosin a Alba stwierdziła, że to doskonały pomysł. Everdean nie miał zbyt wiele do gadania w takiej sytuacji.
http://i.imgur.com/aeuC2.jpg?1
C.D.N.


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 10:36.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023