Odcinek lepszy, ale trochę za szybko się to wszystko dzieje. Brakuje mi opisów uczuć i miejsc. Mogłaś opisać jak ta restauracja wygląda i w ogóle skupić się na tych pierdołach
Co do John'a... Ten koleś ma świra! Najpierw zaprasza swoją żonę do restauracji, pozwala jej zatańczyć z nieznajomym, a potem robi jej awanturę o potknięcie się. Swoją drogą skąd ona wie, że ten mężczyzna nazywa się Lucas? Nie było żadnej wzmianki o tym by się przedstawił. A ta Anna... Czyżby to w jej ramionach John uspokoi się i będzie szczęśliwy. A może to Katharina zwiąże się z Lucasem?
Jest lepiej, ale wciąż popełniasz ten sam błąd:
". . ." wielokropek pisze się tak ...
Pozdrawiam