View Single Post
stare 02.09.2010, 04:08   #181
rudzielec
 
Avatar rudzielec
 
Zarejestrowany: 31.03.2010
Skąd: Z siedziby Fantastycznej Czwórki.
Wiek: 14
Płeć: Kobieta
Postów: 2,011
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Vincent and Marco

No ok... ufff... jest dosyć późno ale musicie mi wybaczyć gdyż niedawno dopiero skończyłam pstrykać fotki, co zajęło mi sporo czasu. Zanim dodam tu kolejną część, chciałabym wam zakomunikować, że od teraz będę robić bonusy sama bo jak wiecie Vipera nie udziela się już na forum. Także biorąc pod uwagę, że mam trzy tematy w dziale FS, częstotliwość pojawiania się kolejnych odcinków nie będzie już taka intensywna. Mam jednak nadzieję, że nadal będziecie czytać i nie zapomnicie o tym "krótkoodcinkowym" FS
Zanim wlepię ostatnią część chciałabym jeszcze dodać, że dedykuję ten odcinek Viperze

No dobra... lecimy z koksem!


FANTASTYCZNA CZWÓRKA

Część trzecia (ostatnia): What the f...?!



Czas płynął... Rudzielec wyszła na taras, żeby odebrać pilny telefon, tymczasem pozostała w środku reszta zabrała się za przygotowanie do zdjęć. No tak...
- Stań tu, a nie tam, zasłonisz tą swoją ogromną głową całe światło! - warknęła Vipera do trzymającego się za policzek Dantego.
- Oj no... ale ja chcę stać obok swojego aniołka – wystękał blondyn.
- Co?! - Libby aż kipiała złością – Poczekaj no ty...

[IMG]http://i52.************/15re5mv.jpg[/IMG]

- już wyjmowała gwoździarkę, kiedy nagle ktoś pchnął ją z tyłu z całej siły w stronę blondyna. Dziewczyna by się nie przewrócić wpadła mu w ramiona, na co Lambert uśmiechnął się uszczęśliwiony, śliniąc się przy tym jak bernardyn. Szatynka spojrzała na niego i z niesmakiem odepchnęła go wprost na krzesło stojące trzy metry dalej. Ze wściekłością odwróciła się za siebie, szukając osoby która zaraz miała zginąć z jej rąk. W oczach miała ogień, a jej brwi ułożyły się w taki sposób, że tylko debil nie umiałby wyczytać z nich słowa „zabiję cię”.
- Ty! - spojrzała na zachodzącego się ze śmiechu Chrupka.

[IMG]http://i51.************/16i9ttv.jpg[/IMG]

– Zniszczę cię! - wyjęła gwoździarkę i zaczęła biec w kierunku chłopaka, który rzucił się do ucieczki.
Vipera złapała się za głowę, czując nadchodzący przypływ emocji zwanej potocznie „wku*wienie”.
- Raz... dwa... trzy... - zaczęła liczyć by się uspokoić. Kiedy jednak Chrupek i Libby nadal nabijali kilometry, nie mając zamiaru się zatrzymać, nie wytrzymała i z wyskakującą na czole żyłką wstała ze swojego reżyserskiego krzesła...
- Ku*wa! Mam dzisiaj zły dzień, więc jeśli zaraz się nie uspokoicie to wyciągnę z szafy swoją przenośną piłę motorową i zrobię z was gulasz!
- Ma piłę motorową? - Vorg wyszeptał ze zdziwieniem do Leizara.

[IMG]http://i56.************/2iitkx5.jpg[/IMG]

- Stary... ona ma w szafie cały arsenał. Piła, karabin maszynowy, obrotowa siekiera...
- Obrotowa siekiera? - demon wytrzeszczył oczy ze zdziwienia.
- No tak. Żebyś ty widział jaki to ma zasięg rażenia... Chyba z dziesięć metrów!
- Co tam gadacie?! - warknęła Vipera.
- Nic piękna pani – odezwał się Leizar – Stoimy sobie grzecznie – dodał pięknym melodyjnym głosem, na co długowłosa zaczerwieniła się delikatnie.
- No dobrze... - westchnęła – Nie mam do was głowy dzisiaj, więc poczekamy na Rudzielca a tymczasem chwila przerwy – dodała, po czym skierowała się do biura. Drzwi zatrzasnęły się za nią z takim hukiem, że ze ściany spadły wszystkie obrazki.
Libby zatrzymała się widząc, że w stronę Chrupka biegnie Vorg i porozglądała się po pokoju. Wykonała w głowie szybkie obliczenia i zmieniła obiekt zainteresowań (czyt. tortur ) na stojącego w kącie blondyna.

[IMG]http://i53.************/71ky1j.jpg[/IMG]

Zatarła ręce, uśmiechając się przy tym wrednie i ruszyła w kierunku Dantego.
- Leeeeizaaaar!!!!! - drzwi od gabinetu otworzyły się nagle, a zza nich wysunęła się głowa wściekłej Vipery – Do mnie... NATYCHMIAST!!!!
Kosiarz przełknął ślinę i ruszył w kierunku biura z lekko zakłopotanym uśmieszkiem na twarzy. Libby odczekała aż brunet zniknie za skrzydłem drzwiowym i przystąpiła do działania.
- Cześć bejbe – powiedziała do stojącego spokojnie blondyna.
- Aniołek... - w oczach chłopaka rozbłysły serduszka.
- Zabawimy się? - spytała uwodzącym głosem.
- Z tobą zawsze – uśmiechnął się.
- No to czadowo – szatynka wyszczerzyła zęby i wyjęła zza pleców gwoździarkę na co mina Dantego z wesołej zmieniła się w... przerażoną.

[IMG]http://i54.************/sdn1ox.jpg[/IMG]

– To w które miejsce wbić ci gwoździa najpierw?

*********
- No i co teraz? Dalej będziesz twierdził, że jesteś najprzystojniejszy? - Chrupek złapał za kosę Leizara stojącą w charakteryzatorni.
- Ty tleniony ludzki tworze, jak śmiesz podważać moje zdanie? - Vorg zacisnął pięści.
- Mam broń! - krzyknął chłopak – I nie zawaham się jej użyć! Więc nie zbliżaj się i oddaj mi tytuł mrocznego przystojniaka roku!

[IMG]http://i53.************/2ypakx1.jpg[/IMG]

- Nie ma mowy tytuł jest mój na wieki! - demon rzucił się na Chrupka. Obydwoje zaczęli się tłuc i przewracać wszystko co znajdowało się w pomieszczeniu, zostawiając za sobą siwy dym.

Tymczasem w biurze...
- Jeszcze buziak tu i tu... i jeszcze tam – wskazywała palcem Vipera, pokazując Leizarowi gdzie ma ją całować.

[IMG]http://i54.************/3324fpt.jpg[/IMG]

- Oj śliczna pani, wycałuje wszędzie gdzie zechcesz, a nawet tam gdzie nie zechcesz – brunet mówił melodyjnym ciepłym głosem.
- Przepraszam za te krzyki na korytarzu, ale muszę zachować pozory twardej laski. W końcu ja też tu rządzę!
- Nie przejmuj się piękna, wszystko zrozumiałem – mówiąc to, złapał ją za pośladek – Muszę dodać, że moja laska też już stwardniała więc chętnie przejdę do kolejnego punktu.
- Och! No jak nie ma wyjścia – Vipera złapała się szyi kosiarza, po czym wskoczyła na kanapę i zaczęła się z nim gorąco całować.


*********

- Bardzo dobrze – zacierała ręce Rudzielec – Ciekawe co zrobią Vincuś i Marco jak się dowiedzą, że wredna ruda wiedźma odcięła im dostęp do pieniędzy z konta. Otworzyła drzwi by wejść na plan zdjęciowy i...
- Uwaga!!!
Krótkowłosa w ostatniej chwili schyliła głowę przed lecącym w jej kierunku gwoździem, który wbił się w ścianę z hukiem. Wyprostowała się, pooglądała za siebie i odetchnęła z ulgą. Lecz kiedy spojrzała na to co działo się w studiu, ciśnienie podniosło jej się tak bardzo, że jeszcze chwila a para zaczęłaby wychodzić jej uszami.
- Dobrze, że jesteś Rudzielcu, przyniosłam ci ten tekst do piosenki o który prosiłaś – powiedziała zadowolona szatynka.

[IMG]http://i54.************/ifsv2g.jpg[/IMG]

- Tekst? Ah tak. Piosenka o Fantastycznej Czwórce... dzięki Bubelku – powiedziała biorąc kartkę do ręki – Możesz mi wytłumaczyć przy okazji co się tutaj dzieje? - spytała spoglądając przed siebie – Dlaczego Chrupek napieprza się z Vorgiem demolując mi studio, a Libby biega z gwoździarką za Lambertem robiąc mi ze ścian ser szwajcarski?! I gdzie jest do cholery Vipera?!
- Na ostatnie pytanie znam odpowiedź – uśmiechnęła się dziewczyna wskazując palcem biuro – Jest tam z Leizarem i chyba dobrze się bawią hi hi.
Na czole Rudzielca wyskoczyła wielka czerwona żyła a z uszu zaczęło jej się kurzyć jak z parowozu. Spojrzała na kłębiący się dym w którym znajdował się Chrupek i Vorg,

[IMG]http://i54.************/nl3c4o.jpg[/IMG]

potem na biegającą z gwoździarką Libby i wrzeszczącego z bólu Dantego,

[IMG]http://i54.************/a0e0c9.jpg[/IMG]

po czym wydarła się na całe gardło:
- Ku*wa!!! Uspokoić się w tej chwili albo wszystkich wywalę z roboty!!!
Cała czwórka zatrzymała się i spojrzała na buchającą wściekłością dziewczynę.
- Idę do biura... jak wrócę ma być porządek! Bo jak nie to naślę na was kogoś gorszego od kataklizmu... SIEBIE!!! - krzycząc to ruszyła do gabinetu.
- A moja wypłata? - odezwał się cicho Chrupek zatrzymując idącą jak tajfun szefową.
- Oj Chrupciu... dostaniesz pieniążki... - odpowiedziała poklepując go z uśmiechem po ramieniu.
- Naprawdę? - ucieszył się chłopak.

[IMG]http://i54.************/300f7m0.jpg[/IMG]

- Oczywiście. Jak nie zjem cię za ten bajzel na jutrzejsze śniadanie!!! - warknęła ruda i chwyciła za klamkę. Weszła do biura z siłą huraganu, zatrzaskując za sobą drzwi. Vipera wraz z Leizarem poderwali się z kanapy poprawiając swoje ciuchy.
- Koniec miętoszenia! Do roboty Kosiarzu się bierz a nie za podrywanie szefowej cholera!
- Miałaś rację śliczna pani, ta twoja koleżanka pieprzy jak niezdrowa dupa – odezwał się brunet.
- Coś ty powiedział?!

[IMG]http://i51.************/2ivfsd1.jpg[/IMG]

- Nic takiego – uśmiechnął się – Już wracam do pracy – dodał, po czym wyszedł z pokoju.
- Już ci się Vincuś znudził? - wyszczerzyła zęby Rudzielec.
- A kto mi zabroni mieć dwóch? - odpowiedziała długowłosa pytaniem na pytanie, również wrednie się uśmiechając.
- Ależ nikt, to nawet wskazane! Apropo naszych gwiazd, właśnie zablokowałam im konto z kasą, jak myślisz, w jakim czasie się tu zjawią?
- Godzina to maximum – zatarła ręce Vipera
- Tez tak myślę – odpowiedziała Rudzielec wygodnie rozkładając się na krześle.
Nagle rozległo się pukanie.
- Proszę! - odpowiedziały chórem szefowe.
Zza drzwi wychyliła się głowa uśmiechniętej szatynki.

[IMG]http://i55.************/2eovh2p.jpg[/IMG]

- Porządek zrobiony – powiedziała wesoło.
- Szybko się uwinęli – zdziwiła się ruda - Dzięki za informacje Bubelku!
- Pewnie przestraszyli się krzyków „zuej wiedźmy” - zachichotała długowłosa.
- Żmijko, teraz ty pieprzysz jak niezdrowa dupa! - odrzekła dziewczyna – No dobra, koniec tego dobrego, zaczynamy zdjęcia!

***********

Już są! Właśnie przybyli! Nie spotkasz ich pod monopolowym z piwem w dłoni! (ewentualnie pod budką z zapiekankami)
Zabiją śmiechem również i ciebie! (a jak nie to zapewne czymś innym)
Jeśli trzeba przerobią kota sąsiadki na kotlety wieprzowe! (wieprzowina z kota? Wtf?!)

[IMG]http://i53.************/2lmrinb.jpg[/IMG]

Panie i Panowie, przed wami Fanatyczna... to znaczy Fantastyczna Czwórka!

[IMG]http://i51.************/2n7i9h2.jpg[/IMG]

[IMG]http://i51.************/25u5fut.jpg[/IMG]

[IMG]http://i51.************/241m2he.jpg[/IMG]

[IMG]http://i56.************/68shon.jpg[/IMG]


Oraz ich obiekt tortur... ()
[IMG]http://i53.************/3484nbd.jpg[/IMG]


Fantastyczna Czwórka już się zbliża,
Już puka do forumowych drzwi,
Fani biegną ją przywitać,
Ze strachu Dante drży.

O szczęście tylko przez Czwórkę pojęte,
Oni sami odwiedzają mnie!
O Czwórko wspomóż łaską,
Bym godnie oddał Waszą cześć.

Pragnęlibyśmy Was tak wielbić,
Do końca naszych dni,
Przyjm wiarę naszą do ducha drużyny
Do końca Dantego chwil!!!

- Tam jest Libby, tam jest Libby! - piszczała Bubelek – Jezu jaka ona dzielna! Sama pomiędzy tyloma wygłodniałymi facetami! Podziwiam ją!

[IMG]http://i51.************/2zp5af4.jpg[/IMG]

- No fakt... - westchnęła Vipera – A naszych chłopaków jednak nie ma.
- Tęskni mi się za Marco – Rudzielec zrobiła smutną minę
Nagle drzwi otworzyły się z hukiem. Do środka wpadł Vincent a zaraz za nim Takeda.
- O niebiosa... co za ciacha! - odezwała się Libby odrywając się od zdjęć.
- No nie... - jęknął z niezadowoleniem Chrupek – już po mojej forsie... a chciałem sobie zrobić nowy tatuaż.
- Po co ci kolejny bazgroł? - spytał Vorg – Wyglądasz wystarczająco kolorowo.
- Zamknij się grotołazie. Równie dobrze mogę powiedzieć, że tobie tez forsa nie potrzebna, właściwie co ty byś z nią zrobił?
- A kto ci powiedział, że ja mam obiecane pieniądze? - demon wykrzywił złośliwie brwi.
- Więc co takiego? - zdziwił się chłopak.
Ognisto-skóry wyjął umowę i pokazał ją Chrupkowi.
- Co takiego?! Beyonce na jeden wieczór?! A ja tu się męczę za marne simoleony?!

[IMG]http://i55.************/35a3m7q.jpg[/IMG]

- Nie mówi się Beyonce, tylko Beyoncé , zaakcentuj to ładnie tym znaczkiem na końcu – śmiał się Vorg.
- Rzucam tę robotę – westchnął – To za dużo na moje słabe nerwy!
- Ja też rzucam! - odezwała się Libby – Zabieram się z tą dwójką na spacerek! - dodała wciskając się między Vincenta i Marco – To lepsze niż forsa. Bubelku idziesz ze mną?

[IMG]http://i52.************/1zn21kg.jpg[/IMG]

- Jasne! - odezwała się szatynka podskakując wesoło – Ale potem dasz mi autograf!
- A może by się tak nas ktoś zapytał o zdanie? - warknął wampir.

[IMG]http://i54.************/2rh5hmx.jpg[/IMG]

- Jak chcesz pieniądze, to sobie teraz na nie zapracuj! - syknęła Vipera – Wynocha na spacer z Libby albo w ciągu pięciu sekund wypiszę ci wymówienie!
- A ja? - wyszeptał cicho Marco robiąc maślane oczy.

[IMG]http://i51.************/28rdumu.jpg[/IMG]

- Mam powtórzyć zdanie Żmijki?! - wrzasnęła Rudzielec.
- Okej, okej, zrozumiałem – odrzekł brunet – Spokojnie maleńka!
- Jesteście wielkie dziewczyny! - ucieszyła się Libby.
- A co ze mną? - zapytał Dante?

[IMG]http://i54.************/2m5djly.jpg[/IMG]

- Nadal chcesz bawić się z gwoździarką? - szatynka uśmiechnęła się złowieszczo, na co blondyn wyparował ze studia z przerażeniem – Tak myślałam he he...
- No to nic tu po mnie piękne panie – ukłonił się Leizar – Wracam do swojej pracy.
- Kiedy się spotkamy słodziaczku? - Vipera spojrzała w jego ciemne oczy.
- Zdzwonimy się o śliczna – puścił do niej oczko na co dziewczyna westchnęła cicho.

[IMG]http://i51.************/k0gbus.jpg[/IMG]

Już miał zniknąć kiedy zorientował się że nie może, gdyż o czymś zapomniał.
- Coś się stało? - spytała Rudzielec spoglądając na zakłopotanego Kosiarza.
- Hmm... jakby to określić... widział ktoś gdzieś może moją kosę?

[IMG]http://i56.************/2yjr993.jpg[/IMG]

KONIEC


Vincent, Vipera i Leizar made by Viperka
Pieśń na cześć Fantastycznej Czwórki made by bubel-96
Tekst, foty oraz reszta pierdółek made by Rudzielec

Dziękuję wszystkim za uwagę
(mam nadzieję, że pięć godzin przy robieniu fot nie poszło na marne)
__________________
Mój profil na WATTPAD

Ostatnio edytowane przez rudzielec : 02.09.2010 - 04:27
rudzielec jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.