Widzę, że błędów tego typu jest od groma. Nigdy wcześniej mi się to nie zdarzyło - aż do wczoraj. Postanowiłam, że wyślę swojego nastoletniego sima na wakacje do Francji, w poszukiwaniu nowej dziewczyny
Kiedy dotarł na miejsce, okazało się, że nazywał się całkiem inaczej niż przed wyjazdem, a na dodatek miał dorosłe(!) dziecko z jakąś staruchą... Pięknie się urządził, prawda? Cóż, pierwszym rozwiązaniem, jakie przyszło mi do głowy to wejść do rodziny Girard, eksmitować ich i usunąć ze schowka. Sukces - zarówno starsza simka, jak i jej dorosły syn zniknęli z drzewa genealogicznego mojego nastolatka... A nazwisko zmieniłam w ratuszu i tyle.