@Julia - o jezuuniu! co za wredota jej to zrobil
mam nadzieje, ze dorwa tego z gangu...
@myrtek - Alice znowu w akcji
egipt jeeeee! normalnie jakby Lara Croft *,..,*
Rodzina Dracule ciag dalszy
Dni mijaly i mijaly...opiekunowie mieli duzo roboty przy tylu mlodziakach.
Mary Lou ciezko bylo sie pozbierac, wiec Will probowal wszystkiego by ja zroche udobruchac.
Mozna by powiedziec, ze Will jest twardy,ale i on nie potrafi sie pozbierac po smierci rodzicow...wczesnie ranow stawal biegac, by choc troche zapomniec o przykrych wspomnieniach...
Czas lecial nieublaganie - Mary Lou miala miec dzis urodziny...Will musial szybko cos wymyslec na prezent dla siostry.
Bedac w rodzinie zastepczej Will poznal wiele osob, ktore tak samo jak on spotkal zly los...
Oczywiscie William stal sie popularny nawet wsrod "rowiesnikow", bo jakby nie patrzec nie nalezal do brzydali...Mary Lou juz sie ekscytowala, bo moze wyjdzie z tego jakas milosc xD...
No i nadeszly urodziny Mary Lou - skromne, ale to nie bylo wazne...
No i Mary Lou stala sie nastolatka
William wkoncu znalazl prezent dla siostry i wreczyl jej opakunek
Siostra byla bardzo szczesliwa.
Kiedy dziewczyny z rodziny nie ustepowaly Willa na krok....
Mary Lou poznawala powoli starszych ludzi, ktorzy sie nimi opiekowali...
William powoli rozumial, ze wpadl w niemale klopoty, bo dziewczyny ciagle za nim chodzily, chociaz on sam nie byl nimi zainteresowany...
Szczegolnie jedna Lily xD Miala fiola na punkcie Williama - z czego Mary Lou miala niezly ubaw z braciszka haha! A biedaczek nie mogl sie od niej uwolnic
Niestety gdy juz zaczyna byc lepiej i weselej...smutne chwile wciaz wracaja...
W szkolnej bibliotece Will wpadl na pewien pomysl, by jakos rozweselic Mary Lou...
Jak sie okazalo William zabral Mary Lou na plac zabaw, by sie troche rozweselila i zabawila
Rodzenstwo swietnie sie bawilo, Mary miala ubaw po pachy z wybrykow brata na trampolinie...
Willowi wkoncu udalo sie pocieszyc troche siostre
Potem weszli na wielki domek zabaw i wspominali dobre czasy, gdy byli mali...
Will pozniej zabral Mary Lou do jednej z lokali, gdzie serwowali przysmaki siostry...
William byl zadowolony z siebie i szczesliwy, ze siostra juz nie jest taka przygnebiona.
Na koniec dnia poszli sie pomodlic do kosciola...
...i odwiedzic grob zmarlych rodzicow.