Przedstawiam Wam państwa Jones, moich simow ; >
Matt i Lora wprowadzili sie na Lazurowa 1 w burzujskiej dzielnicy
Tutaj Lora oddycha swoim burzujskim powietrzem. Grubasek z niej.
Przyszedl czas zeby zapoznac gosci...
Na kanapie Sobieslaw Macierzanka i Pan odlot(zapomnialam imienia). Ta ruda to nowa kobieta Pana Odlot, poniewaz z tamta sie rozwiodl i zostawil ja z 4(!!!) dzieci.
Jak widac Lora stara sie byc prawidlowa pania domu. Ogolnie to jest aktorka drugoplanowa i zarabia kokosy razem ze swoim mezulkiem, ktory jest prawnikiem rodzinnym.
Tutaj wykazuje swoje umiejetnosci kulinarne.
Lora marzy o dziecku, ale jej maz nie jest gotowy na ojcostwo.
Jak widac woli poflirtowac z zona w kuchni ; ) jego mina mnie rozwala.
A tutaj pierwszy obiad z nowymi znajomymi. Jak widac zajadaja burzujskie czili kon karne.
slodki jest wedlug mnie.
niestety obiad dobiegl konca i Lora musi sie wyszykowac do pracy.
patrzy czy limuzyna nie jedzie ; D
Tymczasem Matt podczas nieobecnosci zony postanawia troche pocwiczyc. jak widac troche mu to nie idzie.
po ciezkim wysilku upragniony prysznic
Lora wrocila z pracy i postanawia zrobic niespodzianke mezowi w lozku
Hah, oto tej nocy Lora zaszla w ciaze.
Jakis czas pozniej...
Lora po zrobieniu testu ciazowego. jak widac wielce uradowana i szczesliwa. troche boi sie powiedziec o tym Mattowi, ale jakos to bedzie...
postanowila spalic troche sadelka ; )
w koncu maz wrocil z pracy, najpierw buziak, rozmowa...
uff, uciesszyl sie
No i tu Lora...uwazam, ze ciaza jej sluzy. zrzucila troche masy, zmienila fryzure. ; ) wyladniala, ahh.. uwielbiam ja.
tu zdjecie w pokoiku dzidziusia. bedzie coreczka.
tu wita meza
Matt postanowil sie troche rozerwac i spotkal sie z Odlotem ; )
Niestety Lora pewnego dnia trafila do szpitala, na szczescie po kilku dniach ja wypisali, dziecko jest bezpieczne.
zaczyna sie porod
a tu Lora juz w domu, razem z Debbie.