Póki co mój sim jest tylko na Sztukach Pięknych, czy jakoś tak. 3 razy w tygodniu są zajęcia w króliczych norach, raz zwykły wykład, który widzimy i raz zajęcia w plenerze, które w tym wypadku wyglądają tak, że grupa simów siada na trawce i rysuje w szkicownikach.
Bardzo podoba mi się malowanie graffiti, naprawdę szybko można rozwinąć tę umiejętność i przy okazji zarobić przy napiwkach.. Z kolei jeśli chodzi o grę w zośkę, to ta umiejętność (bodajże ukryta) rozwija się u mnie baardzo wolno
Ale największy plus to dla mnie protesty
Zebrało się chyba z 15 simów, wyglądało to naprawdę przezabawnie kiedy skandowali przeciwko policji w simlish
Fryzury nie powalają, stroje są o wiele lepsze, nie mówiąc o całkiem fajnych meblach.
Jeśli chodzi o imprezy to niezbyt udane.. Raz zrobiłam wielkie ognisko, to przyszli, co prawda przesiedzieli całą noc, ale tylko się grzali i nic więcej, nawet nie chcieli tańczyć ani nic z tych rzeczy. A właśnie, doszly imprezy z ogniskiem i przy butli z sokiem.
Ogólnie zauważyłam, że zdać egzamin nie jest wcale trudno, wystarczy raz na jakiś czas postudiować przy laptopie i już.. Dobrze jest też pogawędzić z profesorem, który w znajomych jest naszym szefem. Lub porobić ściągi
Niestety, nie spotkałam jeszcze simorośli, wciąż jej szukam..
I nie wiem, czy to u mnie jest tak dziwnie, ale mój sim mieszka w domu bractwa, w którym nikt się nie myje
a o sprzątaniu po sobie brudnych ubrań już nie wspominam, bo walają się po całej chałupie.
Doszło kilka nowych roślin, m.in. cynamon, lawenda, borówka, mamrotnica, rumianek i kilka innych i jeden nowy robal - robak plazmowy.
Rok akademicki jest podzielony na semestry i można sobie ustawić, czy wracać do domu po jednym semestrze, czy po dwóch. Może wyjeżdżać więcej niż jeden sim. A w kampusie można otrzymywać dotacje za dobre wyniki w nauce lub, jak napisała Kosia, za sprzedawania śliny, plazmy a nawet swojego chichotu. Można też malować graffiti za tysiaka jednak wcześniej trzeba to zgłosić w odpowiednim budynku.
Ogólnie jest mnóstwo nowych interakcji, które jeszcze odkrywam, ale dodatek jest naprawdę warty kupienia