Zaczęłam czytać i pierwsza myśl… "Matko , jak gorąco "
Milena nie próżnuje i od razu przechodzi do rzeczy. No cóż, plan planem, a matka natura rządzi się swoimi prawami
Smoke też wziął sobie do serca słowa Ermaca (którego teksty są po prostu genialne
) i postanowił drugi raz nie przepuścić takiej okazji… Ciekawe które z nich było bardziej zadowolone… hihi ;3
Hmm… no właśnie Ermac… Nie będę ukrywać, że stał się on moją ulubioną postacią.
Wiadomo było, że dopadnięcie go przez Quan Chi będzie kwestią czasu, jednak miałam nadzieję, że odwlecze się to w czasie. Dopiero co zyskał przychylność innych wojowników, oraz Jade (swoją drogą, jakie rodzeństwo ja się pytam
), a tu już go napadają…
Popieram Malin z tym, że musi wyjść on cało z tej opresji w jakiej się znalazł. Jest zbyt fajną postacią, aby tak łatwo się go pozbywać.
Tak mi się go szkoda zrobiło, jak Scorpion na niego napadł z tym drugim czarnym… No ale Hanzo to jest szuja więc co się dziwić.
Co do Raina, to … chyba mówiłam, że go nie lubię… I w dalszym ciągu to podtrzymuję.
Mimo wszystko, że już wiele rzeczy mi się nie podoba to wiem, że najlepsze dopiero przed nami
Ech, niecierpliwie czekam na ciąg dalszy!!!!