Błędy(błąd?) już wypisałem na gg, a więc mogę od razu przejść do rzeczy.
O ile nawet zgadzam się, że tytuł dość banalny, to dzięki Bogu - tekst nie! I bardzo dobrze, bo byłbym wielce rozczarowany, gdyby było inaczej. Zdjęcia bardzo w Twoim stylu, czyli jasne i przyjemne, wyraźnie preferujesz biel/beż! Tekst wprawdzie króciutki, ale wystarczający, by ujrzeć dobry, trzymający się kupy styl. Tak więc pod tym względem - nie, droga Livko, nie straciłaś talentu. Teraz jednak czekam by zobaczyć, jak jest w przypadku samej akcji.
Co do córki, to ciekawa sprawa - niby oschła, niby niemiła, ale przyszła i interesuje się matką. Ciekawe więc, co je poróżniło na tyle, że nawet gdy jedna z nich trafia do szpitala, nie mogą w pełni odłożyć tego na bok? Skąd się wzięła ta uraza ze strony córki?
Tak w ogóle to córka wygląda na starszą od swojej matki. Ciekawe, czy to mocny makijaż, czy zmartwienie daje taki efekt?
BTW - zazdroszczę ci ilości komentarzy. : (