View Single Post
stare 12.10.2014, 19:44   #1
Lubie
Naczelny Grafik
 
Avatar Lubie
 
Zarejestrowany: 26.04.2011
Skąd: Z Niemcami.
Wiek: 27
Płeć: Mężczyzna
Postów: 2,343
Reputacja: 24
Domyślnie Legacy Challenge po mojemu.


Jako, że poprzednie relacje z gry nie wyszły (gra bez zdjęć, popsuja rodzinka, etc) postanowiłem usunąć poprzedni temat oraz założyć nowy.
tak, wiem, nieprofesjonalne... cicho

Większość osób pewnie zna Legacy Challenge, a jak nie to podałem linka.

Nie do końca odpowiadają mi rygorystyczne zasady tego wyzwania, więc trochę je nagiąłem po swojemu (stąd nazwa tematu).





ODCINKI:


PIERWSZY (poniżej)
DRUGI




ODCINEK PIERWSZY:

Nie każde WC jest brzydkie.


Nasz zielony koleżka poznaje miastowych.


Smutny, łysy mieszkaniec


Ogólnie, Michael miał być pisarze, a jako, że nie miał kasy na kompa, pisał w bibliotece.


Michael bawi się w kolekcjonowanie.




Parowiec.


W drodze po krowo-kwiata.




Jego wieeeeeeeelki dom.


Zasiewanie K-K.


Znów kopie kamienia. Co on robi ze swoim życiem.


Kto by pomyślał, że podczas kopania kamienia pozna taką ładną panią.


Widzę, że mu się spodobała.


-Hej, nie chciałabyś może mojego numeru?


"Zawsze go biorą"


Tererere


Przyszedł jakiś koleś...


... chyba to był jej chłopak.


Michael pocieszał się u dziecka...
-Stamtąd przyłyłem.


-Jaaa, ale fajnie.


AUTAAA


Poranny jogging.


Plantacja m... marchewek. A raczej jakieś krzaki, które nie wiem jak się nazywają >D


Oglądanie wieczorynki na pingwinie. Nie ma co.


Roślinki urosły.


Znów ten łysy psychol...


K-K dorósł.


-Dlaczego zjadłeś moje kapcie...


...No już dobrze.


Papusiaj.




-BROOOOO!


-Rawr!


Pielęgnacja "ogródka"


Samotność mu doskwiera. Gra sam z sobą w szachy.


Randka.




Coś dużo osób się zleciało... Bo co, bo jest zielony?




Pierwszy pocałunek. :*


Po całkiem udanym spotkaniu Michael wrócił do domku chodem kaczuszki.
__________________

Ostatnio edytowane przez Lubie : 24.11.2014 - 19:54
Lubie jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.