Bryła jest w porządku, ale co robią te kolumny w ścianie? Na rzutach widać, że coś dziwnego zadziało się również z podłogą w jadalni i w korytarzu na piętrze w okolicach sofy. Schody rzeczywiście są niekorzystnie umieszczone, ale mi bardziej przeszkadza, że schodzą do jadalni niż to, że na korytarzu jest pusto. Ja bym je po prostu obróciła tak, żeby wejście na nie było na wprost drzwi do łazienki na parterze.
Jeśli chodzi o wystrój, dużo bardziej podoba mi się na parterze. Pomimo zastosowania w większości chłodnych kolorów, jest dość przytulnie. Niektóre elementy faktycznie nie pasują, jak na przykład wiszące szafki w kuchni (są dużo jaśniejsze od reszty mebli i wydaje się jakby były błyszczące). W oczy rzuca się również zimny odcień paneli na podłodze i zasłon, trochę gryzie się to z ciepłem kolorów i stylu tapety. Po prostu podłoga i zasłony kojarzą się bardziej z nowoczesnością, a tapeta taka nie jest. Jednak pomijając te drobne szczegóły parter podoba mi się. Układ pomieszczeń jest ciekawy. W pierwszej chwili pomyślałam, że jadalnia jest za daleko od kuchni, ale po zastanowieniu doszłam do wniosku, że jest to bardzo przyjemny kącik do spożywania nie tylko obiadów w rodzinnym gronie, ale także romantycznych kolacji przy świecach
Na piętrze nieco mniej mi się podoba, a najmniej sypialnia z tapetą w błękitne pasy. Przez nią w sypialni jest zimno i nieprzytulnie i odstaje od reszty domu. Czy w łazience przylegającej do sypialni ta tapeta znalazła się przypadkiem? Niestety okropnie komponuje się z odrapaną ceglaną ścianą i kafelkami na podłodze. Druga łazienka jest całkiem klimatyczna dopóki nie zobaczy się zdjęcia z wanną
Kwiaty na rzutach bardzo zwracają na siebie uwagę, niestety wyglądają tak, jakby zostały upchnięte przypadkiem lub na siłę. Patrząc na zdjęcia pomieszczeń również w większości ma się takie wrażenie.
Dziękuję za uwagę
