Temat: Galonowie
View Single Post
stare 24.01.2015, 06:12   #60
Annetti
 
Avatar Annetti
 
Zarejestrowany: 09.05.2013
Wiek: 27
Płeć: Kobieta
Postów: 198
Reputacja: 33
Domyślnie Odp: Galonowie

Nie sądziłam, że będę pisać ten odcinek o 3 nad ranem, ale nie miałam co robić w przerwie pomiędzy meczami tenisa Grunt, że coś skleciłam.

Cytat:
Napisał Libby
Zastanawia mnie, że Michał i Diana praktycznie się nie znali i pierwszy raz chyba rozmawiali tego feralnego dnia. Kiedyś pisałaś, że Dominika już dawno chciała i chyba nawet próbowała ich zeswatać .
Rozmawiali tak dłużej i w zasadzie na poważnie. Wcześniej wiedzieli o swoim istnieniu, ba, raz nawet Domi ich sobie przedstawiła (skończyło się jedynie na krótkim cześć-cześć), ale wtedy ta znajomość jakoś specjalnie się nie rozwinęła. A sama Dominika za wiele też nie mogła zrobić bez wyraźnych chęci ze strony Michała i Diany.

Cytat:
Napisał Liv
Wgl zauważyłaś, że już (przynajmniej) dwie czarnowłose simki okazały się u Ciebie być czarnymi charakterami?
Dopóki o tym nie napisałaś to nie Widocznie popadam w jakąś rutynę, ale w tym odcinku nie tylko czarnowłosa simka okaże się czarnych charakterem

Cytat:
Chciała swatać swojego kuzyna, żonatego i dzieciatego faceta, burmistrza Secretissimum?
Domi widocznie nie zapomina o planach z przeszłości. Poza tym nigdy nie przepadała za Beatrice i nie ukrywała, że widziałaby Michała z kimkolwiek innym tylko nie z nią, nawet po ich ślubie. To akurat nic dziwnego, sama znam kilka takich przypadków, że rodzinie niekoniecznie podobają się wybory bliskich

Cytat:
Napisał Shattered
Czy jednak Beatrycze wróci?
A kto byłby bez niej schwarz charakterem?

Dzięki za komentarze, a teraz zapraszam na nowy odcinek Poza tym, jest już rozbudowane drzewo Galonów, jakby ktoś miał trudności z koligacjami rodzinnymi (sama je czasami mam xD ). I w tym odcinku zaczniemy od innej rodziny niż aktualni burmistrzowie

__________________________________________________ ___________



Lucjan Konieczny zawsze był zdolnym simem, a jego matka, Eliza, widziała w nim świetny materiał na burmistrza Secretissimum. Problem polegał jednak na tym, że ten charyzmatyczny chłopak nie miał żadnych ambicji politycznych. Chciał zostać przedsiębiorcą, a nie reprezentantem i przywódcą miasteczka.



Młody Konieczny dzięki wsparciu starszego brata dał radę przeciwstawić się matce, co na pewien czas ostudziło jej chęci przywrócenia rodziny na stanowisko burmistrza. W tym czasie też Lucjan bliżej zaprzyjaźnił się z Joachimem Fręchem, któremu zawsze bardzo współczuł. Wiedział, że mu się nie przelewa, a sytuacja z jego ojcem nie należała do najlepszych. Dlatego też zapraszał przyjaciela do siebie do domu kiedy tylko mógł, a ten czasami przyprowadzał ze sobą swoją młodszą siostrę – Ritę.





Naprawdę dobrze dogadywał się z panną Fręch, która widziała w nim swojego bohatera. Uwielbiała przychodzić do schludnego domu Koniecznych, tak różnego od jej własnego!



Wtedy jeszcze nikt nie zdawał sobie sprawy z tego, że Eliza na nowo zaczęła roztrząsać sprawę z burmistrzowaniem. Dostała kontakt do jakiejś wróżki, która za odpowiednią zapłatą zapewniła ją, że Konieczni w końcu odzyskają należną im posadę.







Czyżby na nowo ogarniało ją szaleństwo?



Lucek, który przebywał z nią na co dzień niczego nie zauważył. W zasadzie nie było w tym nic dziwnego. Niedługo miał iść na studia, więc swój wolny czas spędzał na spotkaniach z bratem i nauce.



W końcu Konieczny wyjechał na uniwersytet, a Rita Fręch stała się naprawdę urodziwą nastolatką.



Wtedy też w Secretissimum odbyła się głośna sprawa zabójstwa Klausa Fręcha, którego zabić miał jego rodzony syn – Joachim. Sytuacja w domu mocno się skomplikowała. Abigail (matka Rity i Joachima) musiała znaleźć nowy dom i zaopiekować się najmłodszymi dziećmi. Rita postanowiła wtedy pójść na swoje mimo bardzo młodego wieku, a Joachim poprosił Lucka, aby miał oko na jego siostrę.



Panna Fręch od zawsze kochała kwiaty i to właśnie dzięki nim znalazła sposób na zarobek. Skontaktowała się z kwiaciarnią, dla której układała bukiety. Poza tym do podjęcia tej inicjatywy zachęcał ją nie kto inny, a sam Lucjan, w którym zakochana była już od dłuższego czasu.



Czas mijał, a Rita radziła sobie coraz lepiej. Czuła, że życie w końcu układa jej się naprawdę dobrze. Dawała radę na siebie zapracować, zaczęła spotykać się z Lucjanem, a już niedługo na wolność miał wyjść jej starszy brat. W dodatku miała także oparcie w przyjaciółce (Majce Galon), która chętnie służyła pomocą.



Pewnego dnia, niedługo przed urodzinami Rity, dorosły już Lucjan zaprosił ją na obiad do restauracji. A później stało się coś, czego panna Fręch zupełnie nie przewidziała









Różne były teorie na temat tego, dlaczego Lucek nie poczekał tych kilku miesięcy, aż Rita stanie się dorosła. Być może bał się, że Joachim nie będzie zbyt optymistycznie nastawiony do tego związku. O co chodziło w zasadzie wiedział tylko Lucek i zachował to dla siebie.



Rita, już jako dorosła, przeprowadziła się do narzeczonego, gdy jej brat z żoną przygotowywał się do przyjścia na świat ich dziecka (dla zainteresowanych, to historia Ady Galon). Wyrosła na piękną simkę



Poza tym Eliza bardzo szybko zaakceptowała ją jako przyszłą synową. Z początku bardzo dobrze się dogadywały, ale z upływem czasu Rita zaczęła odnosić wrażenie, że pani Konieczna jest jakaś dziwna i trochę ją przeraża.



Warto również wspomnieć, że narzeczona Lucka założyła swoją własną kwiaciarnię, która całkiem nieźle prosperuje aż po dziś dzień



Nic więc dziwnego, że Rita jest bardzo szczęśliwą simką.



Nadszedł wielki dzień.
Lucjan Konieczny + Rita Fręch
4 VI 2014















Z przodu ojczym Rity: Zygmunt Krakus oraz jej przyrodni brat – Aleksy. Za nimi jej młodsze rodzeństwo: Jakub i Miriam Fręch,a na końcu przyjaciółka – Majka Galon oraz współpracownica – Jagoda Wtorek.



Na początku matki nowożeńców: Abigail Krakus (Fręch) oraz Eliza Konieczna. Dalej Damian i Sara Konieczni, z tyłu natomiast Adrianna i Joachim Fręch.



Dość szybko okazało się, że Lucjan i Rita zostaną rodzicami.



Wtedy też zaczęła się swego rodzaju obsesja u Elizy. Niecierpliwie czekała na narodziny swojego pierwszego wnuka, wierząc w głębi duszy, że będzie to chłopiec, który odzyska dla Koniecznych należną im posadę burmistrza. Na razie jednak nie dzieliła się z nikim swoimi spostrzeżeniami.



Rita momentami naprawdę zaczynała bać się swojej teściowej.



Chciała podzielić się swoimi wątpliwościami z mężem, ale ten uważał, że przesadza. Eliza naprawdę nie wyglądała na kogoś, kto miałby jakieś nieczyste zamiary. Przy nim zachowywała się normalnie, podobnie jak i przy Damianie oraz Julicie, co do której nie miała takich zapędów, chociaż również pochodziła z Koniecznych.



W każdym razie mały Konieczny był bardzo oczekiwaną osobistością



I bynajmniej nie kazał na siebie długo czekać





Maluszek został nazwany Wiktorem.



Jest to istna kopia Lucka, no naprawdę



Czas płynął powoli, a Eliza z ogromnym zadowoleniem spoglądała na Wiktora. Pokładała w nim wiele nadziei. Wiedziała jednak, że losu należy dopomóc! Z tego też powodu skontaktowała się z Mirosławem Kosynierem.



A już niedługo później tuliła swojego wnuka, szepcząc mu do ucha, że teraz wszystko pójdzie z górki.



__________________________________________________ ____________

Nikt nie przypuszczał, że tak zwyczajny dzień może zmienić życie tylu simów. A zaczęło się tak niewinnie. Michał miał przekazać Jamesa Beatrice, aby ta zabrała go na weekend do dziadków Howard. Umówili się na placu zabaw w parku im. A. Sima.





Michał i Diana odprowadzili Jimmy'ego wspólnie.





Jamesowi w parku bardzo się podobało Niestety nie można tego samego powiedzieć o jego ojcu. Beatrice nie pojawiła się bowiem sama, a z Ianem. Ta sytuacja nie była przyjemna dla żadnej ze stron.







Ciężko powiedzieć aby Beatrice była najodpowiedzialniejszym rodzicem na świecie. Zbyła jedynie Michała, obiecując, że małemu nic się przecież nie stanie. Jimmy został pod jej opieką.



Niestety zamiast nim, Beatrice zajmowała się swoim kochankiem.



I to był błąd. Ktoś tylko czekał na taką okazję i na pewno nie spodziewał się, że nadarzy się ona tak szybko.





Jimmy z początku był przerażony, gdy obcy pan wziął go na ręce. Poznał go dopiero po chwili, po głosie, co oznaczało, że już wcześniej musieli mieć ze sobą styczność.



Niezauważony przez nikogo James Galon zniknął.





C.D.N.

Ostatnio edytowane przez Annetti : 24.01.2015 - 06:45
Annetti jest offline   Odpowiedź z Cytatem