View Single Post
stare 09.04.2015, 21:26   #50
Irbis
 
Avatar Irbis
 
Zarejestrowany: 09.08.2007
Płeć: Kobieta
Postów: 856
Reputacja: 14
Domyślnie Odp: Życie simów według Irbis.

Życie rodziny Wichura
Część 11


Biwak w lesie, w otoczeniu przyrody, był doskonałą odskocznią od rzeczywistości dla członków rodziny Wichura. Niestety, wszystko co dobre szybko się kończy i nadszedł w końcu czas powrotu do domu. Ostatnie popołudnie przed wyjazdem postanowili spędzić wszyscy razem. Niestety Patrycja tego dnia wróciła do obozu tak potwornie zmęczona, że ledwo udało jej się dowlec do namiotu.



Człapiąc tak przed siebie, zastanawiała się, czy to rzeczywiście starucha coś jej zrobiła, czy też jej senność i ogólne złe samopoczucie są następstwem skosztowania którejś z nowo poznanych roślin. Tak czy inaczej przeprosiła rodzinę i położyła się spać.



Pozostali bawili się świetnie.





Kazimierz zaprosił strażnika leśnego, żeby Aleksander przed odjazdem mógł dowiedzieć się jak najwięcej o lesie i jego mieszkańcach.







Następnego dnia zaraz po śniadaniu spakowali się i wyruszyli w drogę ku codziennym sprawom i obowiązkom.



Wyprawa do lasu okazała się zbawienna dla Kazimierza. Postanowił zacząć znów żyć normalnie i być prawdziwym ojcem dla swojego jedynego dziecka. Z czasem zmienił też nieco swój wygląd zewnętrzny, co miało pomóc mu w rozpoczęciu nowego życia.



Antoni i Patrycja pielęgnowali dobre nawyki dbania o swoje ciała. Patrycja najchętniej pływała.



Antoni natomiast biegał, podziwiając przy tym widoki nie gorsze od krajobrazów Granitowych Kaskad.





Dziadkowie często odwiedzali Zuzannę, która zajęta dopieszczaniem wystroju nowego domu, potrzebowała pomocy w opiece nad dziećmi. Patrycja z największą przyjemnością zajmowała się wnukami.



Antoni bardzo chętnie pielęgnował rośliny w maleńkim ogródku córki.



Często towarzyszył im Aleksander, który od czasu wyprawy do lasu, świetnie dogadywał się z Kacprem i Alicją.





Naturalnie lubił spędzać czas także z Dominikiem, ale Dominik rzadko odwiedzał kuzynów. Dorośli podejrzewali, że zabrania mu tego matka, nie znali jednak przyczyny takiego zachowania Ewy. Sytuacja najbardziej męczyła Patrycję, a nie mogąc patrzeć na smutek żony, Antoni wziął sprawy w swoje ręce. Zaprosił Ewę i razem z Kazimierzem przeprowadzili z nią poważną rozmowę.



Ewa rzeczywiście ograniczała spotkania Dominika z rodziną, sądziła bowiem, że nie jest przez nich lubiana. Przyznali, że nie darzą jej wielką sympatią, ale to dlatego, że sądzili, iż ona nie lubi ich. I tak oto, dzięki krótkiej rozmowie relacje w rodzinie zostały uzdrowione. Od tej pory Dominik mógł spędzać czas z kuzynami, dziadkami oraz ciotkami i wujkami, kiedy tylko chciał.



C.d.n.
__________________
OJSG: Życie simów według Irbis *** Trzeci dom Patrycji i Antoniego. *** Życie rodziny Wichura: Część 22
Irbis jest offline   Odpowiedź z Cytatem