Już myślałam, że mi się zapis popsuł. Płacz i zgrzytanie zębów, że więcej Lukrecji nie zobaczę
Ale koniec końców udało mi się ino długo się włącza gra.
**
Urodziny Janka. Poczciwy siwy pan.
Zuza wynajęła mieszkanie na parterze. Przyjechała je zobaczyć, ale spodobało jej się od razu.
Albo i nie spodobało xD
Ale ostatecznie podpisała umowę najmu.
- Wie pan, to mieszkanie jest taakie wielkie. W sam raz dla mnie.
**
W domu Manków spokojnie.
Lukrecja zawiera nowe znajomości.
Wanilia zaprosiła do domu kolegę z pracy, ale niezbyt dobrze im się rozmawiało. Wanilia głównie narzekała na pracę, liczyła, że będzie zajmować się czymś poważnym, a ostatnio szef przydzielił ją do kącika z horoskopem...
Jednak znalazł się ktoś, kto ją zrozumiał.
Ostatnimi czasy Rudolf często zostawał u państwa Manków po pracy i spędzał czas z Wanilią.
A niedługo później wprowadził się na stałe. Zrezygnował ze swojej dotychczasowej pracy. Zatrudnił się w agencji nieruchomości.
- To wspaniale, że udało Ci się znaleźć nową pracę.
- Postanowiłam zrezygnować z kariery dziennikarskiej. To chyba jednak nie dla mnie.
- Dobrze zrobiłaś, bez sensu tkwić w takiej pracy, w której nie możesz się realizować.
Wspominanki.
**
U Narcyza po staremu. Zabawa, zabawa, zabawa. Jest sportowcem, obecnie filar drużyny.
Dalej spotyka się z kochankami.
BURA od Pani Zadeckiej.
Wszystkiego trzeba spróbować.
Dancing.
Na potańcówce poznał pewną hrabinę.
Hrabinę oczywiście zaprosił do siebie.
Nie ma to jak zabawa pod prysznicem. Dorosły facet...
**
W domu Witków.
Emilka.
Na obiad zaproszeni zostali rodzice Witka i młodsza siostra.
- Na szczęście zima nie taka sroga tego roku.
Witek i jego zaloty.
- Skarbie ...
- Tak.
Nadszedł ten dzień. Ślub odbył się w ogrodzie, w nowym domku, który Witek i Dominika kupili na kredyt.
(Nie mam pojęcia co mi odbiło i dlaczego Dominika ma ciemną sukienkę ...)
Na ślubie pojawili się rodzice Witka (Nadzieja i Jan), młodsza siostra Oliwia, przyjaciel Witka - Narcyz oraz randomowi przyjaciele. Później dołączyła również Zuza z chłopakiem (a może już wtedy narzeczonym, nie pamiętam) Tomaszem Słonecznikiem. Szkoda, że Zuza nie ubrała czegoś bardziej pasującego do okazji...
Mina Narcyza gdy tańczy z Nadzieją xD
Emilka też potańcowała
Ogólnie powiem Wam, że miło wspominam ten ślub. Nie wiem czemu, ale tak ;D
I po weselu...
Następnego dnia wynikła kłótnia...
- Właśnie się pobraliśmy, a ty już biegniesz do pracy?
- Daj spokój Domi.
- Dlaczego wcześniej do cholery nie powiedziałeś mi czym się zajmujesz?!
- A co Ci miałem gadać?! Że jestem złodziejem, przestępcą?! Wtedy byś mnie poślubiła?! Potrzebujemy pieniędzy, skąd do cholery chcesz je wytrzasnąć?
- Obiecaj, że z tym zerwiesz.
- Dobrze, znajdę inną pracę.
A teraz chodź tu do mnie.
- Kocham Cię.
- A ja Ciebie.
Emilka była mądrym dzieckiem.
Ale też małym rozrabiaką. Taką zabawą zalała całą łazienkę.
I to niezadowolenie podczas kąpania.
**
Jankowi trochę się przytyło.
Nadzieja też weszła w nową grupę wiekową.
Fajna babuszka, nie?
Tyle śniegu napadało. Dzień wolny. Hura!
Oliw wybrała się do nowego supermarketu wybudowanego w Jagodowie - Paprotka.
A potem lekcje. Dzień wolny, to trzeba nadrobić zaległości.
**
Zuza dobrze się bawiła. Kurczę, nie zrobiłam zdjęcia jak się zaręczają. Jak to możliwe?!
Zuza gotuje ...
Tomek dokończył, bo aż strach ją do kuchni wpuszczać.
Mały spojler.