View Single Post
stare 23.06.2016, 18:19   #31
Laselight
 
Zarejestrowany: 17.09.2011
Skąd: Naddniestrze
Płeć: Kobieta
Postów: 2,307
Reputacja: 12
Domyślnie Odp: Tyskie na forum

Cytat:
Napisał Nina14! Zobacz post
No więc tak......


Nie wiem co napisać
Twoje OJSG jest takie orginalne i po przeczytaniu każdego odcinka jestem tak roześmiana...you make my day
Dziękuję bardzo za to, że jak poczytasz odcinek to się uśmiechniesz, a nie żyjesz z depresją :}

Cytat:
Napisał Nina14! Zobacz post
Szczególnie przypadł mi do gustu pomysł ze sprawdzaniem trzeźwości przed graniem xD
Przypominam, że zgodnie z kodeksem karnym jazda pod wpływem alkoholu, psychotropów, narkotyków, leków itp. jest przestępstwem, a hasłem Lase jest HWDP - Hamujemy Wszelkie Działania Przestępcze

Cytat:
Napisał Nina14! Zobacz post
Co do kreatywności ( i wszelkich podobnych cnót) to ja proponuję zrobić jakiegoś Miecia czy cuś...
Nazwałaś Litwina, więc został Mietekas

Cytat:
Napisał Cytryśnia Zobacz post
Dopiero teraz zauważyłam że wstawiłaś wesele już dawno OO :oooo
Tak to już bywa, że się omija ważniejsze fragmenty

Cytat:
Napisał Cytryśnia Zobacz post
- I żeby Miyoki z Donem się rozwiedli.
cooo?
W końcu Don już był z lekka nietrzeźwy i nie lubił wymawiać imienia Jakuba.

[QUOTE=Cytryśnia;1874636]
Loża czerwonych <333<333<33<<33[/qupte]
Całe szczęście, że nie Armia Czerwona... nie żebym coś sugerowała

Cytat:
Napisał Cytryśnia Zobacz post
Miyoki wygląda bardzo fajnie na tym zdjeciu na którym tańczy <:
W końcu suknia nie krępowała ruchów ^^
Cytat:
Napisał Cytryśnia Zobacz post
Ile ty te wesele robiłas xD wszyscy albo na podłodze albo śpią na stojąco
Kilka tygodni pisania tekstu i jeszcze robienie zdjęć w dwóch turach kilkugodzinnych, żeby upilnować ich wszystkich ^^, bo miałąm lenia, by pisać to wesele. Ale jeśli chodzi o czas trwania w grze to cuś koło 17 do 06 nad ranem, każdy pił, chlał i tańczył, brakuje tylko, by Bronek wszedł na krzesło, ale o tym zapomniałam ^^

Cytat:
Napisał Cytryśnia Zobacz post
Te muchy xDDD
No po prostu nikt nie sprzątał na weselu gościom nie wolno się przepracowywać, a ekipa zajęła sie tym po weselu ^^

Cytat:
Napisał Cytryśnia Zobacz post
Wesele 10/10
Dziękuję bardzo ^^

Cytat:
Napisał Cytryśnia Zobacz post
Teraz odcinek z wczoraj
To nazwisko - Seagal mnie śmieszy xd
No co złego w Stevenie Seagalu? Rozumiem, że jesteś obywatelką Ukrainy i masz zakaz oglądania filmów ze Stevenem Seagalem ze względu na jego poglądy?

Cytat:
Napisał Cytryśnia Zobacz post
Miyoki dostała ksiażkę pana Cacao Decomorreno Zazdroszczę.
W końcu internet dał inspirację do tego, co możnaby zrobić w odcinku.

Cytat:
Napisał Cytryśnia Zobacz post
Wieprzowina... Do rzucania mięsem?
Nie. Ty i ja, gdy pisałyśmy list do Donalda Trumpa, napisałyśmy, że Perplexite jest muzułmaninem o chińskich korzeniach fascynującym się Meksykiem. Więc Donald wierzył, że to wyznawca islamu, a muzułmanie uważają świnie za złe zwierzęta i boją się ich krwi.

Cytat:
Napisał Cytryśnia Zobacz post
Biedna muff Pikej ją zdradza
W końcu powrót Muff musiał jakoś namieszać w rodzinie. Zresztą Perplexite miał mieć mnóstwo dzieci, więc dla dobra cywilizacji musi z facetami...

Cytat:
Napisał Cytryśnia Zobacz post
A Doland Trump dostał chyba skurczu twarzy. Szkoda że nie zostawił im jakiejś Niespodzianki if you know....
Medycyna naturalna kochana, medycyna naturalna. I anjdroższa medycyna, bo w końcu stać!

Cytat:
Napisał Cytryśnia Zobacz post
Proponuję spotkanie ze wspaniałym pisarzem o wdzięcznym imieniu Cacao i nazwisku Decomorreno , który wydał ksiażkę Najwyższa jakość, którą Miyoki dostała w prezencie ślubnym.
Być może się to niedługo wydarzy.

Dzisiaj radzę przgotować słowniki do języka litewskiego lub nie przejmować się tym, że nie wiemy, co małżeństwo Cyganas mówi ^^.

Odcinek 12 – Porządki masońskie

- Dobra, na tamtą rozmowę klasyfikacyjną nie mogłam, śmieszne słowo dojść, to mam ją dzisiaj. Termin mi przełożyli. Lase w tym czasie ma iść do Gierka z Lepkim, a Miyoki i Perplexite mają zajęcia od nas.



Wszyscy się zeszli na śniadanie do jadalni. Lase i Cytryśnia miały do przekazania młodo upieczonemu małżeństwu nowinę.
- No tak więc, dzisiaj musicie trochę pobyć sami. Bez skojarzeń. – zaczęła Lase
- Tak więc można was nazwać małżeństwem. Jeszcze młodym małżeństwem, ale już małżeństwo. Zacznę może od tego, że dzisiaj ja idę na rozmowę klasyfikacyjną, aby zostać masonką. Wiecie, próby ognia, wypytywanie o rewolucję francuską, o oświecenie, równość, miłość, wolność, braterstwo. Taka tam prodecuda.



- Ja w tym czasie idę z LepkiePaluszki do Gierka, pograć sobie w Peokera.
- A wy w tym czasie będziecie mieć zajęcia z młodym małżeństwem z Litwy. Państwo Cyganas, małżeństwo z 14 dzieci. Oni was oprowadzą o podstawach życia w rodzinie. Choć Równość, Wolność, Braterstwo najważniejsze, ale wy musicie się nauczyć funkcjonować w tej strukturze społecznej, zwanej rodziną. – powiedziała CW
- Wiecie, takie tam procedury, ile trzeba mieć dzieci, czego robić nie wolno, dlaczego zapobieganie rodzeniu się dzieci jest złe, eutanazja, czemu adopcja do morderstwo i tym podobne. Kto może tworzyć rodzinę, a kto nie. – dodała Laselight.





W drzwiach stało małżeństwo. Bez dzieci, bo zostawili je u opiekunki. Cytryśnia i Laselight, które szykowały się do wyjścia, wyszły otworzyć.

- Witam państwa. – Lase i CW się przywitały
- Labas rytas, Małgorzatas ir Mietekas Cyganas – odpowiedziało małżeństwo.
- To właśnie my zapraszały państwa, bo wiedzą państwo, małżeństwo na utrzymaniu i ktoś musi im wszystko opowiedzieć, co i jak. Zapraszam do salonu, jak państwo chcą, to możemy dać kawę, trawkę, wódkę, wino, co tylko państwo chcą.



Małżeństwo Cyganas weszło do salonu, podczas, gdy Miyoki i Modest czekali na nich. Lase i Cytryśnia poszły załatwić swoje sprawy, odpowiednio grać w pokera z Dawidem i rozmowa w sprawie dołączenia do masonerii.



Przed drzwiami wejściowymi CW i Lase zauważyły bukiet kwiatów. Odpakowały go i zobaczyły pod nim płytę PiKeja.
- A, czyli to taki prezent
Lecz znalazły tam także adnotację, zapewne pisaną na szybko przez PiKeja.
- Dla wspaniałego Jakuba Modesta i jego zony Miyoki
- Chwila… czemu Jakuba nazywa wspaniałym?! Upadek cywilizacji – pomyślała Cytryśnia



W tym czasie, w salonie.
- Labas rytas, nazywamas się Mietekas Cyganas, a to mojas pięknas žmona Małgorzatas Cyganas. Mes lietuviai. Aš pisarzas ir žurnalistas, ir rasau dużos książek. Najczęściej apie mano rodzinies, mano poglądachas, o źle tego światas, gidais dla rodziców i tym podobnes. Wiecies „Cywilizacja Śmierci”, „Władcas Pierścienis”, „Co gorsze – kradzież czy abortas”, czy też horror „Rodzinas Cyganas” – przestawił się krótko Mietekas*
- Warto dodać, kad aktas społecznie w obronies šeimos ir prowadzimy szereg zajęć z małżeństwami, samis turime verslą** i wychowujemys 17vaikai, czyli tyle, ile było apostołów Jezusa. Wychowywanie tak didelis vaiku skaičius*** jest gražus. – dodała Małgorzatas, jak sądziła, istotną informację
- Dodatkowos walczymys z ideologią gondoras, zaburzającą rodzinę!



Do Jakuba zadzwonił telefon. Było oczywiste, że zadzwonił PiKej.
- Siema kochanie, jak tam?
jakub max kommando mówię jak jest,ciszej bądź,bo usłyszą.jakieś cygany do mnie się dobijają
miyoki,lase się pyta o coś,nie wiem o co jej chodzi – powiedział Perplexite do Miyoki półgłosem, aby się nie domyśliła, że dzwoni do niego kochanek
- Dostałeś prezent?
jaki prezent?
- Przed drzwiami bukiet dla was, szczególnie dla ciebie. I niespodzianka.
jaka niespodzianka?john lennon przyszedł do mnie?
- Nie, ale jak musisz wiedzieć, to płyta z moją muzyką.
dobra,dzięki,ale zadzwoń później
Jakub rozłączył się.



- Bet przejdźmys do kontretas, arba į zajęćas. Od czegos bys tu pradeti? – zaczął Mietekas
- Zacznę nuo pradžios, czylis iš samego małżeństwa. Braliście ślub kościelny arba civilinis?
- Nie wiemy, organizatorki nam tego nie powiedziały.
- Ir w kokia miejscu był ślub?
- Na jakiejś polanie





- Niedobrze, bardzo blogai. Ne wzięliście odpowiedniegos ślubu, taip jei to robiliście, zgrzeszyliście! – odpowiedział Mietekas
- YYY, nie, nie, nic nie było, nic. – odpowiedziała Miyoki, jąkając się



- Svarbu jis, kad jums negali POD ŻADNYMas POZOREMas się skyrybas!**** – powiedziała Małgorzatas
- Czemu mielibyśmy się rozchodzić? My się kochamy! – powiedziała Miyoki
- Ir no nes, kad daug osóbas imtis ślubys už jaj, tada pads biją, leją i rozwodzą. Tada imti kitas ślubys ir grzeszą. Tai czasas rozwodys yra kasdien, dupas. Ir nes tu mes esame, by nauczyćas was gyvenimas w šeimos. – powiedział Mietekas
- Tik vienas sytuacjas, w której galite wziąć kolejnys ślubas. Kai kas norsz was umrze, to nera nieko na przeszkodzie, by imti po ślub.
słyszysz Miyoki?jak nie będę cię kochać,to cię zabiję. – stwierdził Jakub





- Dievas, ką idiotai man reikia išmokti, ke**e?***** – stwierdził w myślach Mietekas – Mogę się kažkas napić, sausas mano gerkles?
- Jasne, już idę. Kawa może być, czy może sok pomidorowy? – powiedziała Miyoki
- Sokas pomidorowas poproszę
- Ir man kawas – poprosiła Małgorzatas
- To idź Jakub, zrób im soku i kawy, bo chyba to chcą, wiesz, nie wiem, co oni nawet mówią. – poprosiła Miyoki Jakuba



Jakub poszedł więc do kuchni, zrobić kawę i sok pomidorowy z owoców, które zebrał w ogrodzie.





- Taigi, nors ji nebuvo pradeti zdania su tiek******, pogadamy apie vaikus. Dużo vaiku. – zaczął Mietekas
- Mano mężulek, wydał knygą „Co gorsze – kradzież czy abortas. Odpowiedźas na to atsakymas jest akivaizdus (oczywista). Abortas morderstwo. Kradzież geriau (lepsza). Pamiętajcie!
- In vitros jest negerai. Zabijacies embrionus. I żadnejas kontracepcijos. Mes wy musicies tirite daug vaiku. Daug vaiku.*******. Jak mus. My mamy 17 vaiku, kiek apaštalu. Ir mes chcemy tureti więcej. – dodał Mietekas
- Vaikai nazywamy šventuju. Mano najstarszy sunus Hubertas. Jis będzie futbolininkas. Jis ura patrona Hubertas Sportas********. Florianas młodszy, nes ji bus gaisrininkas.*********. – opowiedziała Małgorzatas na temat imion swoich dzieci, nie zważając na to, że Perplexite i Miyoki nie znają języka litewskiego. Miyoki łatwiej byłoby zrozumieć po chińsku, jednakże mimo wszystko mniej więcej rozumiałą rozmówców.
- Jak jeszcze nazwaliście vaikai, bo z tego co rozumiem, vaikai to dzieci? – spytała się Miyoki
- Abrahamas, Gadas, Goliat, Izraelas, Rubenas, Symeonas, Lewis, Judas, Issacharas, Zebulonas, Danas, Naftalis, Aszeras, Józefas, Beniaminas. – odpowiedziało państwo Cyganas, które dzieci nazywało imionami świętych lub postaci z Biblii
- Interesujące imiona, nie wiem co powiedzieć. A dajecie radę wychowywać tak daug vaiku? – spyała się Miyoki
- Taip. Ir mes tirime mieć daugiau vaiku! – odpowiedział Mietekas
- Bet ja myślę, kad to wszystko.- powiedziała Małgorzatas na zakończenie wykładu – Taigi nie rozwodzićas, ne abortas, ne in vitros. Religija 100%. Daug vaiku.
- Sudie! – powiedziało małżeństwo na zakończenie wykładu i poszło do swojego domu, gdzie czekała na nich 17 dzieci.



W międzyczasie Lase, Cytryśnia i Lepki poszli się spotkać na kawę w domu Lepkiego.
- Mój dom jest jeszcze w remoncie, dopiero pierwsze piętro skończone, jeszcze muszę się zająć drugim. – zaczął Lepki opisywać swój dom
- Dużo zadawali takich dziwnych pytań, nie pomyślałabym nigdy, że na rozmowach kwalifikacyjnych do masonerii będą zadawać takie pytania. Na przykład, czy trzymam w domu książki o wierzeniach słowiańskich, co sądzę o konsumpcjonizmie tego świata, czy jestem tolerancyjna i niekarana. Strasznie dziwne pytania. Albo czy zajmuję się nietypową profesją, a jako przykład podali handel narkotykami albo prostytucję. A niekaralność musiałam przyrzekać na honor, na słowo mi uwierzyli.
- Nie mów tyle, tylko powiedz, czy się dostałaś – powiedziała Lase do CW opowiadającej o rozmowie kwalifikacyjnej do masonerii
- No oczywiście, dostałam się! – odpowiedziała Cytryśnia z entuzjazmem – To znaczy, że teraz wy musicie się zapisać. Wielka Loża Wschód Tyskie.
– Skoro musimy… no to ok.
- Ale skończmy może gadać o masonerii. CW, powiem ci coś, że ci szczęka opadnie. Byliśmy z Dawidem u Gierka. Wiesz, jak zwykle, w pokera graliśmy, aż tu nagle przysiada się do nas taki dziwny koleś. Cały ubrany na czarno, okryty tym czarnym, nawet taki turban, a może to kominiarka czarna i było widać tylko jego brązowe oczy. No i był Murzynem. – powiedziała Lase, opisując gościa, z którym grała z pokera
- No i co z tego? Jesteś rasistką? Mason nie może być rasistą
- Daj mi skończyć. No, jak się tam podchodzi do stolika, to każdy się przedstawia swoją ksywką. No to on mówi, że nazywa się Cacao Decomorreno. Dawid się pyta: „Serio, pan jest tym słynnym pisarzem, co napisał „Najwyższą jakość”. Potwierdził i powiedział, że jak chcemy, to możemy się umówić, pogadać. Mam zapisany numer. Pisz: 112 666 666 666.
- No dobra, już mam. Ale chwila. Nadeszłą mnie jedna reflekcja. Co powiemy Miyoki? Przecież tak napaliła się na ten burdel, czy tam harem, a my nie możemy wziąć w tym udziału, bo wyrzucą nas z tej masonerii. Nie możemy podejmować prac haniebnych, bo wizerunek masonerii nadepczemy. – Cytryśnia przypomniała sobie o biznesie, który miałą założyć Miyoki, ale nie może przez to, że CW jest masonką, a Lase będzie masonką.
- Musimy jej powiedzieć prawdę, a pieniądze przeznaczyć na coś innego. Chociażby na ogród, którego nie mamy. – powiedziała Lase



- No i jak, kochanie, po wykładach?
jakoś tak dziwnie,co oni w ogóle mówili?może oni to jacyś mordercy,wiesz,lase i cw wyszły,a oni chcieli nas zabić.wszystkiego się można po nich spodziewać.
- Spokojnie, może i ciebie nie lubią, ale nic by tobie nie zrobiły. Oni mówili, że in vitro i aborcja są bee, trzeba mieć dużo dzieci, bo oni mają 17 i chcą więcej, że trzeba czytać Biblię i takie typowe mohery z nich. Nie wiem po co one ich przyprowadzały.
dobra,nie rozumiesz mnie,żegnam.idę trollować w ogrodzie.



W międzyczasie Lase i Cytryśnia wróciły do domu.

Poszły pogadać z Miyoki w salonie.
- No wiesz, nie możemy jednak założyć burdelu.
- Dlaczego? Już miałyśmy wszystko uzgodnione!
- W zasadzie ja już jestem masonką, a Lase będzie. A my jako masonki musimy dbać o reputację i nie możemy pracować w takich miejscach. – rzekła CW
- To co w takim razie robimy? – spytała się Miyoki
- No przecież masz z Jakubem ofertę pracy od Ferdynanda Kiepskiego na stanowisku osoby, dla której w tym kraju nie ma pracy dla ludzi z twoim wykształceniem. A my obie założymy biznes, jako poradnię. Biuro porad i porady na telefon. – powiedziała Laselight
- Taki biznes, że będziemy pomagać ludziom w potrzebie. Na trzecim piętrze, bo tam nic nie ma to zrobimy sobie biuro, służbowy telefon i w ogóle. – dodała CW – Jesteśmy bardzo przedsiębiorcze.
- A będzie można wam z tym pomóc?
- Nie, nie trzeba nam pomocy.





Jakub Modest Perplexite obrażony siedział w ogrodzie.
Bo obraza ciągle w modzie.



Podczas gdy Lase i CW urządziły biuro porad na ostatnim piętrze.



Jakub kontynuuje podryw wszystkiego, co należy do natury ożywionej. I zabrał również kwiaty od PiKeja, w końcu były one dla niego, a Miyoki nie mogła się o nich dowiedzieć. Płytę zostawił w sypialni.
no cześć seksiaku!mówię jak jest,mrrrr.







*z lit. Mamy biznes
**z lit. Dzieci
*** dużej ilości dzieci
****nie możecie pod żadnym pozorem się rozwieść
*****Boże, jakich idiotów muszę nauczać, ku**a?!
******Więc, choć się nie zaczyna zdania od więc
*******Bo wy musicie mieć dużo dzieci. Dużo dzieci.
********Sw Hubert to patron sportu.
********* on będzie strażakiem
__________________
Laselight jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.