Zarejestrowany: 17.09.2011
Skąd: Naddniestrze
Płeć: Kobieta
Postów: 2,335
Reputacja: 12
|
Odp: Tyskie na forum
Cytat:
Napisał Cytryśnia
Ayyy, ayyy, te zdjęcia w moim pokoju XXDDDD
|
Dudeł od dziś w każdym domu! Do portretu dostarczymy ścianę, by było gdzie powiesić portret Dudy.
Cytat:
Napisał Cytryśnia
Dziecko muff... Córka Muff..... Powinna nazywać się Victoria co znaczy zwycięstwo
edit: o tak albo powinna zostać którąś z userek
|
No to zrobię losowanie wśród losowych użytkowników, zobaczymy co wyjdzie.
Cytat:
Napisał tut
Co tu się w ogóle odpi**dala w tym OJSG to ja nie wiem xD Genialne
|
Bardzo się cieszę, że się podoba.
Cytat:
Napisał tut
Co tu dużo myśleć -trzeba pochować i tyle xD
|
No a kto by chciał mieć trupa w pokoju?
Cytat:
Napisał tut
Jak zawsze zabrakło mi słów po przeczytaniu tych zaległych odcinków. No po prostu to jest przegenialne i przekomiczne.
|
Dziękuję bardzo
Cytat:
Napisał tut
Jedyne zastrzeżenie to czytanie tyrady litwinów... myślałam, że przez to nie przebrnę.
|
Nie martw się, mi ciężko było pisać teksty dla tych Litwinów, jak to co chwila było zaglądanie w google translatora, by brzmiali, jakby przyjechali z Litwy. I też nie przeczytam ich tekstów
Cytat:
Napisał tut
Nie pomogę co do imienia, ale wierzę, że odnajdziesz jakąś postać i zrobisz z niej kabaret w ojsg
|
W zasadzie to już mam pomysł, nieco zwyrodniały na dziecko Miyoki. Ale co z dzieckiem Muff, to trzeba zobaczyć.
Dziękuję za komentarze, a przed odcinkiem krótkie ogłoszenie. Sprzedam kosiarkę!!! Zacznę od tego, że radzę się nie przejmować, jak wystąpią przerwy kilkumiesięczne, tak to jest jak się w klasie maturalnej jest. No a drugie, to jak duża część osób wie, w połowie sierpnia tego roku na tym forum coś się popsuło i nie było go słychać, to powstał sobie simsweb, gdzie również jest założony temat dla tej relacji, który powstał z opóźnieniem, więc jakby na tym forum znowu coś się popsuło [..] to zapraszam tutaj: http://simsweb.pl/index.php?/topic/164-tyskie/. Tak, jestem Sułtanka Lejsem. Oczywiście, nie ma tam jeszcze wszystkiego, bo nie wypada pisać całej strony postów, ale z czasem będzie temat uzupełniany. To koniec imprezy, zapraszam na 15 odcinek.
Odcinek 15 - Mistrzostwa
- Cho Lase, wstawaj!
- Dobra, a co się stało?
- I Mistrzostwa w grze Pokemon Go! Musimy tam iść! Zapisujemy się o 9 w parku i idziemy szukać pokemonów. Ile chcemy, 5 dni trwa, więc chodź ze mną. Cacao będzie.
- Dobra, to czekaj.
- A to nie koliduje z naszym zebraniem w masonerii?
- Ależ nie, same zbieramy ile chcemy i po 5 dniach pokazujemy swoje kolekcje pokemonów na widok publiczny.
W tym samym czasie.
- Kocham cię.
ja ciebie też.
Potem spędzali dzień przy komputerze.
- No i patrz, jakie ślimaki ma moja była współlokatorka. Muszę je pokazać CW i Lejs, one lubią te ślimaki jak nie wiem co.
Lase i CW przesiadywały w kuchni.
- Wiśnia, ale po co ty bierzesz nóż? Pokemony się zrywa z drzew?
- Nie, przecież już wiesz, że to taka aplikacja na komórkę. Ale wiesz, nóż się przyda do czego innego. Do eliminacji konkurencji.
- To może też wezmę noż, jak o to chodzi.
- A telefon masz?
- Tak.
- To dobra, działamy na wspólne konto, eliminujemy konkurencję i mamy wygraną w kieszeni. Tylko Cacao. On też bierze udział. A go nie zabiję.
- To trzeba go przekonać, by zbierał dla nas, za nas pokemony.
Więc Lase zadzwoniła do Cacao.
- Cze Kakałko, będziesz zbierał dla nas pokemony?
- Tak, biorę udział, a co?
- No czy będziesz zbierać dla mnie i Wiśni pokemony. W końcu współpraca drużynowa popłaca.
- A jak odmówię, bo sam chcę być mistrzem pokemon?
- To w razie czego bierzemy ze sobą noże, to wiesz.
- Dobra, przekonałaś mnie, będę już dla was zbierać pokemony.
Lase i CW wyszły z domu. W międzyczasie się poganiały.
- A teraz szybko, bo jeszcze się spóźnimy, mamy tylko godzinę, by pójść do tego parku koło nas.
Więc Lase i CW poszły do tego parku.
- I widzisz kochana, jak nazwiemy dziecko?
- Perplex, przecież jeszcze z 6 miesięcy, zanim przyjdzie na świat, po co się śpieszyć z imieniem?
bo wiesz,czytałem o przypadkach,gdzie rodzą po 2, czasemi po 6 miesiącach.i co wtedy jak nie będziemy znać imienia dziecka?
- Dobra, Jakub, tyle czasu mamy, a ty o imieniu dla dziecka gadasz. A coś proponujesz?
może złowrogi arian albo pogromca arian.chociaż pogromca ll i cw brzmiałoby najlepiej.
- Akurat zaczynam rozmyślać o aborcji, ale wtedy Lejs i CW zrobią aborcją mi.
Po rozmowie, Perplexite poszedł do swojego własnego ogrodu.
moje rośliny kochane!
Tym czasem CW i LL doszły do parku.
- Tak więc tu są te zawody, na które się trzeba zapisać?
- Tak, chodźmy do Decomorreno.
- O, hej Cacao! Więc pamiętasz naszą umowę?
- No tak.
- Cieszę się, że się ugadaliśmy, ale chodźmy się zapisać.
[i]- Niech pan zapisze mnie, Cytrynową Wiśnię Seagal, Lase Seagal i tego ciemnoskórego pana, Cacao Decomorreno. Jako jedną drużynę.
- Dobra, tolik, że tato zabavna individualni, ale drużyna sedačkova jak jeden človĕk. Tri a jeden jedna se o samo. – powiedział naszym przyjaciołom Pepik, organizator imprezy
- Takže vitame všechny zgromadzonych w parku, Ja Pepik i chtel bych hrat pro vas I Mistrzostwa gry w Pokemon Go! Jste registrovani, także prosim presunout vyhlevani Pokemonów. Potkavameza 5 dni o godzinie 16! Začnu I Mistrzostwa Gry w Pokemon Go! - powiedział Pepik, który był Pepikiem
- Dobra, to gdzie idziemy? – spytał się Cacao Decomorreno
- Tam, gdzie idą wszyscy, by im poderżnąć gardła. – powiedziała CW
- A nie lepiej się rozdzielić? – spytała się LAse
- No dobra, podzielmy się.
Parę minut później, Cytryśnia dorwała jednego z konkurentów.
- Mam Pokemona!
Zbliżyła się do niego i wbiła mu nóż w plecy. Dosłownie.
- I tak się gra w Pokemon Go. Korzystacjąc z okazji, oświadczam wszem i wowszem, że to ja budu mistrzem Pokemon!
Później ukryła gdzieś ciało.
Lase doszła nad jezioro.
- O, patrzcie, jezioro! A tam obok mój konkurent. Co to znaczy?
Lase podeszła więc do konkurenta i go popchnęła do jeziora.
Człowiek zaczął się dusić, ale Lase uciekła z miejsca zdarzenia.
Tym czasem przenieśmy się do domu PiKeja.
- Dobra, kochana, muszę pojść do Jakuba, bo mamy do zrobienia ważny projekt.
- A jaki?
- Spotykam się z Peją.
- Dobra, ale czemu mnie nie zabierzesz?
- Bo to niebezpieczne, może się skończyć różnymi chorobami. Wiesz, Stanisław Wyspiański, taki słynny raper, co rapować nie umiał to też brał udział w tym projekcie, umarł na kiłę.
- Nie zostaje mi nic innego, jak czekać.
- No ale jak wrócę, to w końcu nagram ten rapsy.
A tym razem znowu przenieśmy się do domu naszych głównych bohaterów.
widzisz,miyoki,śmiały się ze mnie,że pokemon,a same teraz szukają pokemonów,bo ten murzyn jej powiedział o zawodach.
- No ale co jest złego w tej grze, niech się dobrze bawią.
bo podobno pokemony są złe,tak pisał w internecie taki mój znajomy,Piotrek ma na imię.
- No to nie musisz przecież grać. A pozatym, po porodzie zacznę nową pracę. Też sobie znajdź pracę.
dobra,jak oferują pracę na stanowisku trolla internetowego,to chętnie.a twoja praca na czym ma polegać?
- A, mam być tłumaczką.
Tym czasem PiKej przyszedł do Jakuba.
- Elo stary, ten ziom już przyjechał?
a nie widać,że nie?
- Ale już za parę minut chyba przyjedzie.
No i tajemniczy człowiek, którego poznali wczoraj w klubie, przyjechał swoim samochodem.
- Wsiadajcie!
Tajemniczy człowiek, na którego ludzie zazwyczaj mówili „Dudeł”, zawiózł ich do nieznanego im dotąd miejsca. Jakiś kawał lasu, otoczony drzewami, wyglądający jak bunkier.
- Tak więc, to jest nasza sala obrad. Obrad naszej mafii, którą już zaraz poznacie. Mamy tu tylko niezbędne rzeczy, śpimy tu, mamy lodówkę z niezbędną żywnością, tam jest wychodek. I ja tak żyję. Bo inaczej by mnie dawno psy udupiły. – opowiedział im Dudeł o swoim życiu
Dudeł zaprowadził ich do stołu.
- Dobra, tu macie, siadajcie. Zaraz się poznacie, ja tylko ściągnę kapelusz.
Jakub i PiKej zasiadli do stołu.
jjjaaakośś tuuu… tak ciemnoo.i dziwnie zarazem.widzisz,jak się patrzą na mnie,no jakby Matkę Boską ujrzeli.
- Nie przejmuj się, na dzielni zawsze tak jest.
- No dobra, już jestem. Poznaliście się już? - powrócił Dudeł, usiadł i powiedział
- Nie. – odpowiedział PiKej
no to jestem jakub. Jakub Modest perplexite-seagal.
- A ja jestem PiKej, miło was poznać.
- Jestem Dariusz, ale mówcie mi Dedal!
- Labas rytas, ir aš Miete… tfu, mam ksywę Cy…sterna. – odpowiedział mu Mietekas, który szybko się zorientował, że zna Jakuba i jego rodzinę, bo gościł u niego na wykładzie jako Mietekas Cyganas z Litwy
- Mietekas jest Litwinem i dlatego tak czasem mówi niezrozumiale.
chwila,mietekas?z litwy?znam takiego,co moje współlokatorki go wynajęły i gadał mi i nic nie zrozumiałem.
- Aš turiu iść do tualetą.Pasiteisinimas.
co miał na myśli?
- Że musi iść do toalety i przeprasza nas za to. Byłem sceptyczny, czy mogę z nim założyć mafię, ale taki człowiek do zadań specjalnych to skarb. – odpowiedział mu Dudeł
to się pytam pana,panie dudeł raz,na poważnie.
- Przejdźmy może na ty, Jakubie.
czy moje współlokatorki nasłały cię na mnie?one mają dziwne zwariowane pomysły,teraz się dowiaduje,że mafiozę mi do domu przywiozły,a same wtedy grały w hazard.
- No nie, nie wiem nawet o jakich współlokatorkach pan mówi.
takie dwie,zawsze są razem,często chodzą do zakładów hazardowych z takim innym chłopakiem,co go wołają Lepkim.
- Nie kojarzę nikogo z nich.
W międzyczasie wrócił Mietekas.
- Aš w tej tualetą ir przemyślałem pats visi. Geras, aš Mietekas Cyganas, kaip cię to domina. Szukałem budas darbo zarobek i tak natrafiłem apie skelbinas „szukam nauczycieli dla młodej pary”, didelis zarobek ir visai. Z žmona mes pasirašeme umowę. Buvo ubaw, nes mes musieliśmy udawać, kad mes turime daug vaiku.
one wiedziały,że jesteś z mafii?
- Ne, aš niekaralny teistas, nes aš poszukiwany na Lietuva ir aš pabiego. Ir mnie ne osądzili už nusikaltimą, nes aš ukrywam nuo policijos
dudeł,pomóż.
- Nie, ma zaświadczenie o niekaralności. Choć był poszukiwany na Litwie za przestępstwa to uciekł z kraju i go nie mają jak osądzić, bo tu się ukrywa przed psami.
- Ale odchodząc od tematu, to co takiego robi mafia?
- Robi „muuu” jak krowa. – odpowiedział mu Dedal
- Ale serio się pytam. Bo jedyny przypadek łamania prawa, to jak połamałem kodeks karny na koncercie.
- Dobra, to ja wytłumaczę. Bo wiesz, nie jesteśmy aż tak bardzo otwarci na nowych członków, ja ich zazwyczaj losuję. No to wiesz, napady z dłonią w ręku, zabijanie świdków, rozboje, handel narkotykami, gra w mafię, zabójstwa na zlecenie, wyłudzanie pieniędzy, zależy co się trafi. Oraz oczywiście gra w mafię. I nie przejmuj się, jak nie rozumiesz Cygana, jest Litwinem i tak niezbyt sobie radzi z mówieniem. Więc kup słownik litewskiego, albo pozwól i z czasem zrozumiesz, co mówi.
Po odpowiedzeniu na pytanie, Dudeł podszedł do swojego stolika do przemówień do mafii Dudeła.
- A teraz zadanie na dziś. Słyszeliście o otwarciu nowego cektrump handlowego? Nie założyli jeszcze monitoringu, to musicie się tam przejść i okraść kasy. Tak na rozgrzewkę. Mietekas pójdzie z wami. Będzie robił za zainteresowanego kupnem, będzie odwracać uwagę. Albo może jeszcze Dedal pójdzie z wami. Ktoś musi tłumaczyć, co Mietekas powie. Macie tu strój, przebierzcie się. I weźcie tą torbę z narzędziami, musicie mieć czym wyłamać szyfr. I ukraść kasę.
Tak więc Dedal, Mietekas, PiKej, który protestował przeciw przebraniu się, bo jak twierdzi, musi chodzić w dresie i Perplexite pojechali okraść sklep.
Po okradzeniu sklepu wrócili do Dudeła podzielić się z nim zyskami, a później poszli gdzieś na melanż.
Lase i CW po spotkaniu w masonerii, pozbieraniu pokemonów i pozbyciu się kilku innych konkurentów spotkały się w pokoju CW.
- Tak więc musimy jechać do Czarnobyla, z taką moją jedną znajomą. – powiedziała CW
- No dobra, spoko, jak kazali to jedziemy.
- No a pozatym to powinnyśmy zabić PiKeja jednak. Po pierwsze, Muff będzie wolna, zeswatamy ją z Dawidem i będzie pięknie, po drugie, chłop jest strasznie upierdliwy.
- Do tego ma schizofrenię. A za schizofrenikiem nikt nie będzie płakał. A na Jakuba możemy zrobić tak: powiemy na policji wszystko o jego trollowaniu i będziemy się upierać o karę śmierci. W razie czego przekupimy sędziów. Podobnoż ma zatarg z tutejszym sądownictwem.
__________________
|