Ja nigdy nie znalazłem sposobu na pozbycie się go !!!! Bawiłem się z nim laleczką voodo, wyganiałem, zatrudniałem kamordynera, wołałem policję, kasowałem, NIC... Dla bezpieczeństwa ogrodziłem szafę z nagrodami balustradą i musiałem z nim żyć... Na szczęście szybko stałem się gwiazdą, co jeszcze szybciej się znudziło
i powróciłem do zwykłej pracy