Nie trzymam się jednego stylu, ponieważ przedmioty zaczną się powtarzać i będzie nuda. To się już zaczyna - chociażby w przypadku roślinności. A teraz...
Neldë cormar Aranin Eldaron nu Menel
Otso Herurin Naucoron martamenta ondovassë
Nertë Atanin martainë qualmen
Minë Morë Herun morë mahalmaryassë
Nóressë Mordoro yassë caitar i Lómini
Minë corma an turë ilyë
Minë corma an hirë të ilyë
Minë corma an tulë të ilyë
Ar morniessë nutë të
Nóressë Mordoro yassë caitar i Lómini
Przeniosłam się na parcelę obok. Do tej mrocznej może jeszcze wrócę.
Oj od dawna próbowałam budować z wykorzystaniem tych elementów, ale nigdy nie udawało mi się tego poskładać do kupy.
No nie umiem się powstrzymać, żeby nie nawalić jak najwięcej drzew. No nie da się.
Przeniosłam miejsce do lądowania statku powietrznego.
Cyprysy <3
Koło wejścia stoi wróżka Mara ze swoim wózkiem handlowym. Chciałam umieścić przynajmniej jednego, magicznego sprzedawcę i Mara wydała mi się najodpowiedniejsza.
Sklep ogrodniczy i kwiaciarnia. Przy okazji cyganie dostarczają do sklepu również miód i inne ingrediencje.
Po drugiej stronie znajduje się niewielki punkt gastronomiczny - Simy muszą żryć zawsze i wszędzie.
Zoologiczny nad ogrodniczym.
Niewielki zakątek. Można się oddać lekturze, albo wyjść na zewnątrz...
Zagrać w warcaby, albo przejść dalej...
Na końcu siedzi sobie cyganka Gienia, która za drobną opłatą przewiduje przyszłość (zagospodarowanie tej przestrzeni pozostaje sprawą otwartą).
Pod kanciapką cyganki Gieni znajduje się szalet publiczny.
Raz jeszcze widok na wejście do budynku.
Tył.
Ale trzeba sprawdzić jak się parcela sprawdza w praktyce. Ponownie do testów zgłosiła się Jarogniewa Staw - tu przegląda zasoby wróżki Mary.
Można zjeść lody, albo napić się kawy. Sim automatycznie siada w loży, jeśli jest wolna.
Szalet jest na tyle przestronny, że simowie się w nim nie blokują (co im się zdarzało na oryginalnej parceli).
Na zakupach spotkała sir Henrica we własnej osobie!
Partyjka warcabów to dobry sposób, na nawiązanie nowej znajomości.
Zasób biblioteczny jest tu skromny, ale interesujący.
Z tej perspektywy widok najpewniej należy do przyjemnych.
Ani jednego błędu na parceli (nie licząc drobnych w grafice), wszystko działa poprawnie
miła odmiana po wiecznie psującej się parceli wakacyjnej.
Bonus!
Jak się budynek zaczynał kształtować.
Gastro powstało jako pierwsze.
Na który kolor okien i drzwi się zdecydować...? Ostatecznie padło na biel i brąz.