Pierwsze moje uruchomienie gry odbyło się jakieś 2 tygodnie po premierze.
Podczas instalacji grałem w te mini-gierki.
Z zafascynowaniem patrzyłem na filmik i na ekrany ładowania.
Pierwszą okolicą było Miłowo... i tak zostało. Dziwnowo i Wenore odwiedziłem w celach "turystycznych".
Pierwszą rodzinką były siostrzyczki - Nina i Dina (nie pamiętam nazwiska).
W historię Belli nigdy się nie zagłębiałem. Interesująca jest, ale jakoś nie miałem ochoty i czasu się nią zajmować.
Pamiętam że nie umiałem spełniać pragnień, toż się zdenerwowałem i schowałem te okienka..., a później się dziwiłem jak mi jakiś doktorek przylatywał
.
Ogólnie Sims 2 wspominam dobrze, szczególnie dodatki "Na Studiach""Własny Biznes""Osiedlowe Życie". Mimo że zostawiłem dwójkę na rzecz trójki... wracam do domu... właśnie instaluje Sims 2 wraz z dodatkami, a Sims 3 zamierzam odinstalować.
"Dwójka" ma potencjał jeszcze i...co najważniejsze...dużo możliwości z dodatkami.
"Trójka" wydaje mi się taka...sztuczna... . 2 jest polepszeniem 1, a 3... tak na siłe zrobiona.