Eeee.. MOJĄ Susan? Poważnie? Moją? Uuuu.. Ale go wcięło
Ale serio musiał zdzierać z niej tę sukienkę? "Żeby wygodniej jej się spało" - też mi wymówka
Ciekawe co za przeszłość ma ten facet, że do tego stopnia traci nad sobą panowanie. Z jednej strony fajnie by było jakby coś zaiskrzyło między nimi, ale z drugiej strony wydaje się niezłym rozrabiaką, w garniaku co prawda, ale to i tak niedobrze..
A Mark niech się już od Suzie trzyma z daleka. Pewnie będzie o nią walczył i czuję nadchodzące małe spięcie między nim a panem Wybawicielem, ale trudno. Za późno się facet ocknął. Dwóch srok za ogon trzymać się nie da. Jak się zaczął bujać w rudej, to trzeba było zerwać z blondi od razu, a nie. No i ma za swoje.
Swoją drogą, gdzie się podział instynkt samozachowawczy Susany, że w środku nocy pijana przez park chodzi? Kusiła los. Teraz tak sobie myślę, jaka będzie rano jej reakcja, kiedy zobaczy, że jest w łóżku w bieliźnie, a jej ostatnie wspomnienie to kiedy jakiś facet próbował ją zgwałcić.
Czekam na więcej