Temat: Maskarada
View Single Post
stare 05.08.2013, 18:25   #21
Caesum
Administrator
 
Avatar Caesum
 
Zarejestrowany: 26.05.2005
Skąd: Warszawa
Wiek: 29
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,474
Reputacja: 73
Domyślnie Odp: Maskarada

Ojej, już cztery komentarze! No dobrze, to teraz odpowiem wszystkim.

@liv: Cieszę się, że zmiana nastroju wyszła na lepsze. Była planowana od dawna, lecz zastanawiałem się, czy zostanie dobrze przyjęta przez czytelników. W przypadku Alice Waters taka zmiana nie wyszła, z drugiej strony cały odcinek był oderwany od reszty i jakby podzielony na różne opowiadania, więc możliwe, że to był jego główny problem. Co do odprawy celnej - ubolewam, że nie umiałem opisać jej bardziej szczegółowo, no ale niestety, nie mam pojęcia jak ona wygląda w praktyce(a tym bardziej jak wyglądała w 1912 roku). No ale może właśnie to dzięki temu odcinek mógł się skupić na ważniejszych zdarzeniach i nie wyszedł zbyt rozwlekły. Co do tajemnic - jedna z pewnością się wyjaśni jeśli nie w tym, to następnym odcinku. No ale to prawdopodobnie dopiero za miesiąc, sama wiesz jak długo piszę jeden odcinek. A, no i dziękuję za wyłapanie błędów, oczywiście już są poprawione.

@mroczny: teraz czytam Imię Róży i choć przeczytałem dopiero pierwsze dwa rozdziały, mogę z całą pewnością stwierdzić, że jest to równie dobra książka. No i cieszę się, że odcinek się podobał. Za kapelusze przepraszam, więcej ich nie będzie!

@Lira: w sumie mi też szkoda, bo bardzo lubię ten statek(jak i resztę z serii Olympic), no ale gdybym dłużej je tam trzymał, wtedy z pewnością akcja nie ruszyłaby do przodu. Cieszę się, że zdjęcia wyszły ok. Obawiałem się, że wyszły zbyt ponure i minimalistyczne w porównaniu do tych z poprzedniego odcinka.

@Gio: Szkoda, że ten styl uważasz za gorszy! No ale zobaczymy, jak będzie w następnym odcinku. Mistrza i Małgorzatę skończyłem, a więc tamtejsze opisy nie będą mi zatruwać umysłu, z drugiej strony teraz czytam Imię Róży, gdzie jedno zdanie... ciągnęło się przez pół strony. Chociaż, w sumie nie wydaje mi się, żeby udało mi się choć w najmniejszym stopniu wzorować na tamtych opisach. Są tak rozciągnięte, że chociaż mi się podobają, za nic w świecie nie próbowałbym ich kopiować. Co do tego (jakże trafnie!) dopowiedzianego kawałka dialogu - żebyś ty widział jak ja potrafię gadać do siebie. XD Kolejność wsiadania/wysiadania ze statku działała na takiej zasadzie, że o dzikich porach(np. 8 rano) na pokład była wpuszczana trzecia klasa, a potem od bodaj jedenastej druga i pierwsza.

Co do samochodu - twoje spostrzeżenia są nad wyraz trafne, jednakże samochód nie jest z 1912... Tylko 1930. Był to najstarszy samochód, jaki mogłem znaleźć w internecie, który miał jakieś miejsce z tyłu. Innym był bodaj Lincoln Phaeton z 1929(samochód Alice) ale nie nadawał się. Odnośnie klucza - faktycznie! Że też mogłem coś takiego napisać. Przepraszam.

No i cieszę się, że odcinek się podobał i z pewnością będzie następny. Choć nie obiecuję, że niedługo.
Caesum jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.