View Single Post
stare 04.07.2015, 14:46   #22
Madalitso
 
Zarejestrowany: 12.06.2015
Płeć: Kobieta
Postów: 11
Reputacja: 11
Domyślnie

Dziękuję za wszystkie bardzo miłe komentarze, jak je czytam to aż chce się pisać

Cytat:
A na zdjęciach z Paryża Madalitso wygląda troszkę jak babcia
No wiesz, 260 lat to dosyć sędziwy wiek Wampiry z Kronik(o których wspomniałaś) żyły w większości przypadków blisko ludzi, więc mogły znać najnowsze trendy w modzie, natomiast Madalitso jest wampirem-samotnikiem, ze swojego dworku wychodzi tylko aby się pożywić, co daje jej prawo do bycia trochę oderwaną od dzisiejszych czasów

Cytat:
Mam pomysł, jak mogłaby sobie z tym poradzić, ale na razie nic nie mówię
Jeśli masz pomysły co do ciągu dalszego historii to jak najbardziej pisz, może będzie to coś, na co ja bym sama nie wpadła


Madalitso i powstały z popiołów wampir, Lucrèce de Brienne, wrócili do dworku w Północnej Grocie.


Zastali tam Rico. Początkowy szok po uwięzieniu w dziwacznej posiadłości zamienił się w obłęd, historyk zamknięty w bibliotece stracił kontakt z rzeczywistością. Mimo to spodobał się Lucrèce'owi. Traktował go on jednak inaczej niż wcześniej Madalitso... ostatecznie skończył jako jego pierwszy posiłek w Północnej Grocie.


Madalitso nie spodziewała się tego, ale w przeciwnym razie ona musiałaby to zrobić. Nie miała już zamiaru przemieniać Rico w wampira, a wypuszczenie szalonego człowieka który widział jej dom i może się czegoś domyślać, nie było dobrym rozwiązaniem.

Lucrèce jako wampir-esteta nie był zachwycony otoczonym bagnami i mgłą starym dworkiem, co nie zdziwiło Madi. Mimo upływu lat nadal dobrze pamiętała, jaki był i wiedziała, że będzie trzeba znaleźć dla niego inne lokum.

Kupiła posiadłość, dużo większą i bliższą centrum niż jej dom. Budynek był świetnie utrzymany i otoczony pięknymi ogrodami z rozmaitymi roślinami. Niewątpliwie wyróżniał się na tle szarych kamienic Północnej Groty.


Nasz wampir był zachwycony pałacykiem. Zajął się wyposażaniem i urządzaniem jego pokoi.


Madalitso mogła kontynuować prace w laboratorium. Nie chciała spoczywać na laurach, myślała już o kolejnych odkryciach, jakie ją czekają.


W kolejnych tygodniach komnaty posiadłości Lucrèce'a zaczęły wypełniać się wspaniałymi, rzeźbionymi meblami, antykami, obrazami najbardziej cenionych na przestrzeni wieków artystów, kryształowymi żyrandolami i dekoracjami pochodzącymi z różnych krajów świata.

Mini salon ze starym stojącym zegarem i bujanym fotelem dzięki kominkowi był doskonałym miejscem do spędzania długich, zimowych nocy.


Jadalnia idealnie nadawała się do przyjmowania gości. Lucrèce w przeciwieństwie do Madalitso nigdy nie wzbraniał się przed przyprowadzaniem ofiar do swojego domu.


Powstała także kuchnia, mimo że teoretycznie nie jest ona potrzebna wampirowi.


Biblioteczka połączona była drabiną z "sypialnią".



Lucrèce nie odmówił sobie też prawdziwego pokoju sypialnego z wielkim łożem z baldachimem. Nie będzie co prawda korzystał z niego(a przynajmniej nie w tradycyjny sposób), ale nigdy nie był szczególnie oszczędny i nie zadowalał się kryptą w piwnicy tak jak Madalitso.


W oranżerii stanął biały fortepian, ulubiony instrument Lucrèce'a.


Kochanek Madalitso był zabójcą jeszcze bardziej okrutnym niż ona sama. Na razie zaspokajał pragnienie przypadkowymi simami na mieście, jednak gdy odbuduje swoją potęgę podupadłą podczas szczurzej "diety" wróci zapewne do swoich dawnych, bardziej wyrafinowanych sposobów postępowania z ofiarami.

Madalitso jest offline   Odpowiedź z Cytatem