Temat: Relacje MofD
View Single Post
stare 12.06.2012, 22:30   #13
Master of Disaster
 
Avatar Master of Disaster
 
Zarejestrowany: 08.01.2006
Skąd: Dziwnowo
Wiek: 18
Płeć: Kobieta
Postów: 1,218
Reputacja: 26
Domyślnie Odp: Relacje MofD

@kalafjor - no ale jeszcze żadnego mojego Sima nie opryskał jeszcze skunks, chciałam zobaczyć, jak to jest
@rudzielec - cóż, zobaczysz

Z życia pewnego donżuana, część 5
Znikający ninja i inne nowe znajomości

Po przybyciu do Wioski Takemizu Blaine pierwsze co zrobił, to zagrabił ogródek zen...

Oczywiście stwierdził, że zanim zabierze się do zwiedzania, powinien nabyć jakieś stosowniejsze ciuchy.

Śmieszną minę tu zrobił, w sumie nie wiem, czemu xD
Potem poszedł jeszcze zakupić nieco miejscowego jedzenia. W sklepie spotkał uroczą miejscową, Mariko*.

Nie wygląda ona za bardzo na Azjatkę, ale śmiem twierdzić, że jest ładniutka.

Oczywiście nasz donżuan od razu jej się spodobał. Nie zaszło to co prawda zbyt daleko, ale wymienili numery telefonów i blondyn obiecał, że zaprosi ją do siebie i oprowadzi po miejscowych atrakcjach. Taa, oprowadzi...
Potem poszedł zobaczyć miejsce, które było zaznaczone na mapie, którą zakupił od miejscowego handlarza**. Spotkał tam starca, z którym wypił sobie herbatkę.

Starzec ów obiecał, że przekaże mu jakąś tajemnicę, gdy zobaczy, że ten na to zasługuje. Blaine nie wiedział, co ten stary dziwak od niego chce, ale postanowił spróbować. Zaczął powtarzać ruchy, których nauczyła go Mariko. To chyba przekonało mędrka... to jest mędrca i opowiedział mu Smoczą Legendę, po mojemu dziwnie podobną do opowieści o Mulan.

Lecz Blaine nie był tym zbyt usatysfakcjonowany. Całą resztę dnia i następny ranek kręcił się po wiosce, szukając sam nawet nie wiedział czego... I kiedy już-już miał się zniechęcać, gdy nagle przed jego oczami zmaterializował się zamaskowany człowiek.

Nietrudno się domyśleć, że był to ninja, o którym wspominał boy hotelowy. Mówił, że ten tajemniczy osobnik może go nauczyć sztuki teleportacji. Blaine nie mógł przepuścić takiej okazji. Ukłonił mu się, naśladując miejscowych, i poprosił, by ten przekazał mu swą wiedzę.

Ninja zaskakująco łatwo dał się uprosić, zadał jakieś niezbyt trudne pytanie, i gdy uzyskał (dobrą, oczywiście) odpowiedź, wyszeptał blondynowi do ucha sekret teleportacji. Po czym zniknął.

Łaaał...
C.D.N.

*szczerze, to miała na imię inaczej, ale to imię kompletnie nie pasowało do wioski Takemizu. I nawet go nie pamiętam
**no dobra, wykopał ją... na własnej działce :o

Ostatnio edytowane przez Master of Disaster : 14.06.2012 - 15:58
Master of Disaster jest offline   Odpowiedź z Cytatem