Ata adwokacie autorki tematu
Chwalisława sama napisała, że jej rodzina jest nudna, a Ja się z tym zgodziłam. Simka głównie (nie wyłącznie) zaspokaja swoje potrzeby i to nie jest zbyt porywające. Byłoby może ciekawsze, gdyby zostało opatrzone bardziej rozbudowanymi zdaniami czy po prostu ciekawszymi, ale to oczywiście kwestia gustu. Jedno zdarzenie można opowiadać na różne sposoby. Można napisać "Skręciłam w prawo i doszłam do jego domu" a można też "Skręciłam w prawo w dróżkę usypaną kolorowymi, jesiennymi liśćmi, na której końcu stał jego dom". I Ja wolę tą drugą formę opowiadania
Co do kuchenki... skoro opisany jest jeden dzień z życia simki (takie przynajmniej odnosi się wrażenie) i w ciągu tego dnia nie była w pracy, to skąd wzięła na nową kuchenkę?