Dżiglipaff - zabijanie pozostawia pliki simów.
Usuwanie simów to pozbywanie się plików z niepotrzebnymi simami.
A plików lepiej jest mieć mniej
Jeśli skasujesz za dużo, otoczenie może się po prostu nie załadować (tzn. zacznie, ale się nie skończy).
Gra generuje NPCs podczas uruchamiania otoczenia.
Lilijka - miałam na myśli więzy rodzinne, bo z nimi jest ten problem. Jeśli chodzi o przyjaciół, to się nic nie dzieje, natomiast u BF i BFF zostają te dwa niepotrzebne wspomnienia (że się simy poznały i że zostali BF/BFF), które muszą być usunięte.
U zakochanych/zaręczonych jest to samo, ale wzrasta liczba wspomnień, które muszą być usunięte.
Na szczęście batbox ma opcje usuwania wadliwych wspomnień, wiec nie trzeba tego ręcznie robić w SimPe
Tak, te dymki mają takie być. Simy na nich to niekoniecznie znajomi - to wszyscy simowie mający cokolwiek wspólnego z usuwanym simem. I nie, spokojnie, dopóki ich nie dorwiesz batboxem, to nic złego się z nimi nie dzieje, wręcz przeciwnie
Pomijając to, że po jakimś czasie w SimPe trzeba będzie zrobić porzadek w relacjach między simami, żeby nie było dużo typu "nieznany towards nieznany".
Tak, sprzątaczki/niańki/strażaków/policjantów/komorników/ogrodników/majstrów/profesorów można usunąć, jeśli masz ich za dużo.